[Angellinnna]

Napisane przez Kate_9020

Cześć Czytam, czytam i czytam i już sama nie wiem co mam sądzić. Czy przy ŁZS skóry głowy zawsze są zaczerwienienia, krostki, łupież? Bo mnie włosy się od zawsze przetłuszczały i myłam je codziennie, natomiast od września wypadają a głowa mnie tak swędzii.... ale głównie pod wieczór, albo jak jej dotknę. Nie mam ani czerwonych plam, ani łupieżu, za to 3 (TRZY) swędzone krosty przy włosach, na szyi. Byłam u dermatologa, dostałam witaminy i wcierki na wzmocnienie, zel na złuszczenie skóry głowy i szampon Pharmaceris dla ludzi chorych na łuszczyce. I tyle. "Na razie" nie wygląda to na ŁZS, czy na łysienie androgenowe (o mało nie padłam, jak usłyszałam "łysienie" i "na razie" w jednym zdaniu!). Tarczyca ok, żelazo ok. Ręce opadają... ŁZS nie ŁZS? A czy robiłyście sobie test na nużyce? Bo to też podobno powoduje i świąd i wypadanie, a i łojotok lubi?

Też mnie tak swedzialo- u mnie to była alergia na szampony. Liczni Dermatolodzy nie pomagali. Szampon Free and Clear firmy Pharmeceutical Specialties życie mi uratował - możesz go kupić na eBay.com. Na eBay płacisz zwykła karta a większość sprzedawców wysyła szampon również do Polski. Dokładna walkę z LZS opisałam wyżej na forum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz