[jamaiqa]

Spróbuj może to coś da. A co z twoim partnerem/ mężem. Jego też poddano jakiejś antybiotykoterapii ?? Robiono jakieś wymazy ?? Skoro miałaś klebsielle zarówno w pochwie jak i w gardle to bardzo prawdopodobne, że na niego też się przeniosło i podczas stosunku może cię nadkarzać, a u niego po prostu nie ma żadnych objawów. A skoro masz osłabioną odporność to bakteria się znowu do Ciebie przyczepia i wszystko zaczyna się od nowa.
No i z lekarzami tak to jest, że jak już nie wiedzą co zrobić to strzelają albo rezygnują zamiast odesłać do jakiegoś innego specjalisty, który ma doświadczenie w leczeniu takich przewlekłych infekcjach. Nie wiem gdzie mieszkasz ale o ile nie jest za daleko to warto uderzyć na Poznań tam jest dużo specjalistów. Jakiegoś konkretnego nie mogę ci polecić, bo sama nie jeżdżę ale myślę, że w internecie jest dużo opinii.
Warto byłoby do takiego napisać i zobrazować swój problem. Odwiedzenie jakiegoś porządnego wenerologa mogłoby też coś dać.
Jeśli chodzi o naturalne metody czyli te herbatki to trzeba się uzbroić w cierpliwość jeśli mają zadziałać ( o ile w ogóle działają) to musi minąć kilka miesięcy. Tak samo z tym miodem o którym ci pisałam. Miesięczna kuracja to myślę, że takie minimum ale przy smarowaniu to raczej szybszy efekt będzie.