Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-16, 10:28   #3008
misiaa91
Zakorzenienie
 
Avatar misiaa91
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 8 604
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez kiperka Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Piszę aby wam się trochę wyżalić. Niewiele osób z mojego najbliższego otoczenia wie, że byłam w ciąży. A przed osobami które wiedzą - zgrywam silną. Myślę, że część z Was zna to uczucie.

Sęk w tym, że coraz gorzej ze mną pod względem psychicznym.
Po stracie przeczytałam internet wzdłuż i wszerz, na temat krwiaków, poronień, następnych ciąż itd.

Przypadkowo tu na forum trafiłam na wątek o "zabiegu T.". Zaciekawiona nazwą, weszłam i przepadłam.

Te wszystkie historie, takie straszne... Biedne dzieci, które los tak strasznie skrzywdził przed przyjściem na świat...

Nie potrafię przestać czytać. W nocy mam straszne koszmary. Nie wiem kiedy ostatnio byłam wyspana... Nie wiem jak sobie z tym radzić. Próbowałam przestać o tym czytać. Na początku to była skarbnica wiedzy, teraz to moje uzależnienie. Co jeśli i mnie kiedyś to spotka?

Dwa miesiące temu, gdy dowiedziałam się o ciąży byłam taka szczęśliwa. Głaskanie brzucha, którego nie było, mówienie do kropka jak go kocham... Przez myśl mi nie przeszło, że skończy się szybciej niż się zaczęło.

W miarę upływu czasu jest mi tylko gorzej. Czuję się taka ciężka, taka nijaka, pusta...

Nie mam dla kogo żyć. Spokojnie, nie myślę o samobójstwie, tylko boli mnie ten brak celu. Nie chcę "zastępować" kropka kolejną ciążą, choć jeszcze 2 tygodnie temu tylko to mi chodziło po głowie.

Boję się.

Jak zacząć żyć?
Nie ma złotej recepty, niestety. Mnie pomagało myślnie, że po burzy wychodzi słońce, być może naiwne, ale dawało nadzieję i ogromne wsparcie oraz wiara męża, że razem to przetrwamy, że i nam się uda.

Zabrzmi to banalnie, ale potrzebujesz przede wszystkim czasu, żeby przeżyć żałobę i uwierzyć.

Spojrz, ile jest historii z pięknym zakończeniem, chociażby na tym wątku, a w Interneci to już w ogóle, to je staraj się czytać. A my będziemy Cię wspierać.

Trzymam za Ciebie kciuki i mocno tulę. Zobaczysz, przyjdzie dla Was piękny czas.
__________________
11.04.2015
misiaa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując