2011-08-03, 08:34
|
#9
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: choroba a ślub...
Wydaje mi się, ze ta sytuacja może tylko udowodnić jak bardzo jesteście ze sobą zżyci. Czytajac Twoje słowa wyczuwa się tą miłosć do narzeczonego. Go też trzeba zrozumieć. To trudna sytuacja, a wbrew pozorom to meżczyźni gorzej znoszą wszelkie choroby, ułomności. Są przyzwyczajeni do tego, ze są naszą podporą, wsparciem, że zawsze panują nad sytuacją, a my jesteśmy tymi słabszymi istotkami którym trzeba pomagać, przytulać, mówić czułe słówka. To, ze powiedział, ze nie chce zepsuć Ci ślubu nie znaczy o tym, ze chce sie rozstać. Chce, zeby ten dzień był idelany, taki o jakim marzyłaś - musisz mu wytłumaczyć, ze mimo wszystko bedzie idealny bo bedzie właśnie z Nim. Trzymam za Was mocno kciuki, mam nadzieje, że Wam się wszystko ułoży. Nie trać wiary w Waszą miłość
|
|
|