Dot.: Czy ktoras z Was rodzila w U.K. ?
Moja koleżanka dwa miesiące temu urodziła córkę w Anglii - niech o tamtejszej opiece nad nią i noworodkiem świadczy fakt, że dwa dni po porodzie siedziała już (okrakiem na kółku poporodowym, wyjąc z bólu) w samolocie do Polski, zapłaciła za BA byle szybciej i od razu z lotniska pojechała na Wołoską, żeby zszyli jeszcze to, co się da zszyć i normalnie zajęli się dzieckiem.
Powiedziała, że bardziej wolałaby rodzić to dziecko na Antarktydzie niż w Anglii
__________________
Admin broni
Admin radzi
Admin nigdy cię nie zdradzi
|