[Kusum]

Napisane przez sforcia

Ja mam 30, całe życie w sumie miałam genetycznie cienie pod oczami i widoczne żyłki po tacie. Plus pod okiem mało tkanki tłuszczowej, szczególnie w miejscu przejścia policzka w okolicę oka, co dawało efekt wiecznie zmęczonej twarzy.
Wcześniej przerabiałam chyba wszystkie popularne preparaty do mezoterapii - eyebag solution, light eyes ultra, cythocare 715 plus pielęgnacja - retinol, witc, peptydy, wit.k -po żadnym nie widziałam efektu poza poprawą jakości skóry pod okiem i nawilżeniem.

Wczoraj wypełniłam kwasem Teosyal Redensity II, póki co widzę poprawę, chociaż pod lewym okiem mam jeszcze siniaka. Miałam podany łącznie 1ml, ok 10 wkłuć pod każdym okiem, więc kwas był podany w każde miejsce w naprawdę mikro ilości. Nie wyczuwam żadnych grudek itp. Kwas ma się układać do 3 miesięcy, po tym czasie decyzja czy coś dokładamy ewentualnie jeszcze w inne obszary pod okiem. Sam efekt do roku. Kilka razy na pewno trzeba będzie powtórzyć po roku, później może rzadziej, ale kwas hialuronowy się wchłania u każdego bardzo indywidualnie.
Od lewej przed zabiegiem, 2h po i dziś.

10 wkłuć pod każdym okiem?

Od kilku lat chodzę na TRII (raz w roku). Moja dr podaje preparat kaniulą: wkłucie mam jedno na środku policzka. Nigdy nie miałam żadnego siniaka, nawet śladu.

Z zabiegu jestem zadowolona. Robiłam chyba 3 razy i za każdym razem efekt utrzymuje się dłużej. W tym roku nie będę robić, bo nie ma takiej potrzeby.

Jest to zabieg wypełniający dolinę łez, czyli znika wgłębienie między okolicą pod okiem i policzkiem, nie niweluje sińców. Jeśli ktoś robi to na sińce, a nie ma wgłębienia to może się rozczarować. Do tego kwas ma tendencje do retencji wody, co może dawać worki pod oczami.