Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-11-21, 23:56   #3485
Wojtus900
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 14
Dot.: Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

Cytat:
Napisane przez Chudy91 Pokaż wiadomość
Cześć wchodze na to forum juz prawie od roku, zawsze tylko czytałem nigdy nie odważyłem się napisać . widzę że każdy z nas ma podobne problemy . zatoki,stres nieregularne spożywanie posiłków . U mnie zaczeło się to na dobre jakieś 1,5 roku temu ale problem z oddechem miałem juz od dłuższego czasu ale ostatnie 2,5 roku za granicą (stres,alkohol, nieregularne jedzenie fastfoodow gdzie pracowalem. diametralnie zmienily to w smrod w calych pomieszczeniach zajelo mi to okolo 2 miesiace zeby zaczac szukac w internecie co mi dolega slyszalem za plecami przykre komentarze bo nikt mi nie powiedzial tego wprost poniewaz wczesniej bylem lubiana osoba. potem bylo coraz gorzej jedyne co zauważylem podczas narastania tego smrodu ze strasznie spadala mi odpornosc czesto wywalaly mi sie na ustach tzw zimna. potem troche zmienilem swoj tryb zycia duzo witamin zdrowa zywnosc i troche odpornosc sie poprawila . ale niestety z dnia na dzien bylo coraz gorzej co skutkowalo powrotem do Polski. potem byl psychiatra i wielu lekarzy . nie wiem jak to jest ale w domu tego nikt nie czuje nie wiem czy jestem wyluzowany wydaje mi sie ze w domu spokojniej oddycham i to tez ma znaczenie. wychodzac z domu prosto po prysznicu w letniej wodzie (nie goracej) np ostatnio bylem na policji w pewnej sprawie bylem tam 10 min i ja tego nie czulem ale sekretarka mowila przez nos a potem slyszalem obok z pokoju jak gosc gadal na glosniku i mowi przez sluchawke nie smierdzi. moj węch jest teoretycznie od pewnego momentu bardzo slaby ale sa zapachy ktore wyczuwam z daleka . nie wiem jak wy ale mi sie wydaje ze alkohol wysoko procentowy jakby zabijal ten smrod bo nawet czesto moi byli znajomi po alkoholu nie unikali kontaktu zemna ... a co do stolca podczas picia alkoholu ja np mam biegunki i czeste zatrucia ostatnio nawet wyladowalem w szpitalu przez wymioty w ktorych byla krew. lekarz laryngolog po przeprowadzeniu wywiadu stwierdzil ze trzeba wykonac natychmiast gastroskopie ale niestety nie bylo chirurga ktory by to wykonal nic nie jadlem przez 3 dni bo nie moglem nawet sliny przelknac. a po 3 dniach pod kroplowkami jak sie poprawilo lekarz ordynator przyszedl w dzien kiedy mialem miec gastroskopie stwierdzil ze jest wszystko ok i niech pan jedzie do siebie do miasta i tam panu zrobia gastroskopie . oczywiscie byl to powod taki ze smierdzialo odemnie bo slyszalem wieczorem komentarze pielegniarek typu przymknij drzwi bo tak jedzie ze wytrzymac sie nie da ... a ja nie spalem poniewaz nawet sliny przelknac nie moglem ... przepraszam ze tak chaotycznie to wszystko opisalem ale siedze od 6 miesiecy w domu u rodzicow nawet mam problem do sklepu wyjsc dzis wypilem troche i poprostu czytajac to forum nie mialem odwagi nigdy napisac ale wkoncu sie przelamalem . moze w dzien opisze moj problem bardziej zwiezle... przepraszam jeszcze raz za chaos bledy i nieład ... i mam jeszcze jedno pytanko czy ktos moze jest z mazowieckiego/Lodzkiego wojewodztwa ?

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

a tak w ogóle Jestem Łukasz mam 28 l i witam wszystkich czytam was juz dlugo kojarzę 3/4 z was z wypowiedzi ale nigdy nie mialem odwagi napisac
Mam dokładnie tak jak Ty, ja zapachu nie czuję, rodzina też nie, natomiast znajomi dają mi znać, że źle pachnę. Lepsza dieta nic nie dała. Od przyszłego tygodnia zaczynam swój Tour de Lekarze . Pierwszego obstawiam gastrologa, potem dermatologa. Do Łodzi mam dość niedaleko, a jest tam lekarz Dr. Mamczur, który trzy lata temu opisał problem brzydkiego zapachu ciała: https://www.dr-mamczur.pl/blog/2016/...ach-czlowieka/

Najgorsze jest to, że nie wiem z czym walczę, bo sam swojego smrodu nie czuję (podejrzewam też, jeżeli rodzina tego nie czuje, to może wychodzić to z domu). Obecnie przechodzę też klęskę psychiczną, na pewno mam depresję, a czasem nawet myśli samobójcze. Z domu wychodzę jak najmniej, przestałem studiować, pracować - ROBIĆ COKOLWIEK byleby nie wychodzić z domu. Otwieram się tylko na przyjaciół i to coraz rzadziej, bo jak mi mówią, że śmierdzę to od razu chcę uciec do domu...
Wojtus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując