|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Wtajemniczenie
|
Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Moje Drogie...
Piszę do Was, bo nie mam z kim wartościowym o tym porozmawiać ![]() Jak sądzicie, w jakim stopniu człowiek przejmuje przyzwyczajenia swoich rodziców? Pytam z tego względu, że znajoma mi osoba ma nieciekawą sytuację rodzinną, moim zdaniem- patologiczną. W domu u tej osoby (mężczyzna wiek 26 lat, w domu ma taką sytuację od jakiś 5 lat) jego rodzice stale się kłócą, potrafią sie wyzywać, mówić jeden do drugiego spie.rdalaj, a zaraz z kolei się przytulają. Jego mama robi wszystkim osobom wyrzuty, czepia się o byle gówno. Wejdzie w próg mieszkania i zaraz jest np. "czemu śmieci nie wyniosłeś?". I tak cały dzień. Ojciec zdrzadzał matkę, bo stwierdził że ma dość narzekania i pretensji, coraz rzadziej się pojawiał w domu, aż w końcu woli sobie jeździć po znajomych aniżeli spędzić czas w domu. Ciekawa jestem, czy dzieci takich ludzi biorą z nich przykład, czy mimowolnie gdzieś podświadomie powielają ich przykład. Mój znajomy mówi mi że nie chce być tak jak jego rodzice i faktycznie widzę jego starania, że dąży do rozwiązywania konfliktów ugodowo i jest bardzo cięty na "pretensje", które padają z mojej strony ostatnio bardzo często, poświęca się dla innych, daje bardzo dużo od siebie, ale z drugiej strony... w momencie kiedy jest bardzo zdenerwowany i nie potrafi sobie poradzić z emocjami, umie powiedzieć do kogoś niemiłe słowa. Prościej ujmując: spier.dalaj albo np. zamknij ryj. Czy osoba która wychowywała się w takich warunkach ma szansę bycia zupełnie innym od rodziców i pójść swoimi śladami, czy sądzicie że nie wiem... powinna znaleźć pomoc u psychologa, czy zostanie taka jak jej rodzice?
__________________
Pani Kierownik. Cel: Pani Dyrektor! Cel osiągnięty połowicznie: Zastępca Dyrektora! "Everything in your life is a reflaction of a choice you have made. If you want a different result, make a different choice." |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Cytat:
tu sa wzorce ale zle z tego co piszesz twoj partner juz przejal te wzorce,jego niekontrolowane zachowanie,wyzwiska wskazuja ze nie rokuje zbyt dobrzez jako partner ja bym z nim w zwiazek nie wchodzila dla wlasnego dobra trzymam sie z daleka od patologicznych rodzinek(ps,jako kumpel by mi nie przeszkadzal ale nie chcialabym go za partnera) co do terapii to zalezy od niego to nie jest latwe ani przyjemne szanse na wyjscie na prosta ma ale czy bedzie mu sie chcialo? bo teraz widzi ze postepuje zle a nie probuje nic z tym zrobic |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Byłam w związku z osobą z bardzo patologicznej rodziny. Nigdy więcej. Zawsze już będe patrzeć na przeszłość partnera i to z jakiej rodziny pochodzi.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Niestety rodzice i sytuacja z dzieciństwa/obecna ma duży wpływ na zachowanie człowieka.
Aczkolwiek. Moja była pochodziła ze średniego domu, przejawiało się to u niej (głównie kłótnie, czasem rękoczyny), lecz gdy mnie kochała i związek był w rozkwicie, to nie przejawiała złych cech. Była idealna, starała się. Gdy zaczęło się wypalać to widziałem u niej wzorce z domu. Więc znaku równości bym nie postawił tutaj, ale na pewno ma to wpływ. |
|
|
|
|
#5 |
|
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
O wzorcach wyniesionych z domu rodzinnego napisano opasłe tomy książek psychologicznych. Istnienie wzorców to nie jest kwestia naszego sądzenia, tylko wieloletnich badań.
I z patologicznej rodziny wynosi się patologiczne wzorce, tak już po prostu jest. Można być ich świadomym, można z nimi walczyć, i to wszystko chwalebne działania - natomiast one zostają i jeśli nie są odpowiednio przepracowane, mogą wypływać, zwłaszcza w sytuacjach podbramkowych. Ja jestem dzieckiem patologicznej rodziny (poukładanej, społecznie szanowanej, ale nadal patologicznej) i sama przejawiam część zachowań jakie prezentowano u mnie w domu. Ja o nich wiem, ja ich nie pochwalam, całe życie się od nich odżegnywałam, a jednak się zdarza. W sytuacji nagłej, emocjonalnej, to jest po prostu odruch - człowiek broni się w jedyny sobie znany sposób. Jedynym rozsądnym wyjściem jest terapia. Wyniesione z domu odruchy trzeba zastąpić innymi - powoli, konsekwentnie, ćwicząc dzień za dniem. Zachowania wobec innych można trenować jak jazdę na łyżwach i można się tego nauczyć w dowolnym momencie życia. Jeśli się chce.
__________________
chase the rain! |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 135
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Jeżeli jest rzeczywiście jak piszesz - czyli że ta sytuacja jest od 5 lat i kolega się nie wychował w takiej atmosferze to może nie jest z nim tak źle.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 24
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Ja bym go nie skreslala, chlopak widzi co jest zle i sie stara. A jesli zgodzilby sie na terapie, to byloby super. Analogicznie: czasem dzieci alkoholokow nie pija w ogole (nawet szampana w sylwestra) znam takie 2 osoby. Sa tez takie, ktore popijaja jak ojciec...
|
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Ja niestety widzę to u siebie, czasami się zloszcze na partnera jak mój ojciec na mamę albo po prostu zamykam się w sobie, rowniez tak jak on.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Ten człowiek nie wzrastał w takiej atmosferze i otoczony złymi wzorcami, tylko rzekomo patologiczna sytuacja jest w tej rodzinie od kilku lat. On już od tych kilku lat jest dorosły. Wg mnie ma wygodne wytłumaczenie do przemocowych zachowań i tyle. Od takich ludzi należy wiać, a nie bawić się w terapeutkę.
|
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 23
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Tak jak wcześniej wspomniano to nie jest brak wzorców tylko obecność złych wzorców. Moim zdaniem to nie jest do końca sprawiedliwe żeby ,,taką'' osobę skreślać tym bardziej, że chłopak zdaje sobie sprawę że ma pewne niepoprawne schematy i zachowania wyniesione z domu.
Sama jestem DDA i jakoś z tego powodu, mój facet nie przekreślił mnie mimo że zdarzają się jakieś nagłe ,,dziwne'' reakcje. Wiadomo są gorsze sytuacje, wyzwiska, ataki agresji ale to jest do przepracowania ale to już zależy od indywidualnego podejścia, samozaparcia itd. Poza tym takiej osobie warto pomóc, wspierać
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
A ja nie widzę nic złego żeby taka osobę skreślac.
Każdy ma własne kryteria doboru partnera ,jeden chce tylko prawiczka A inny nie chce kogoś z patologicznej rodziny Jeśli wiem że coś jest potencjalnie problematyczne to się w to nie pocham.byc może jest to do.przepracowania ale mi by sie nie chciało w tym uuczestniczyć Gościu nie kontroluje swoich zachowań ,wykazuje agresję słowna to mi wystarczy żeby się ewakuowac |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Albo nie warto. Również jestem DDA i nie tylko, ale to nie sprawia, że ktoś musi tolerować pewne moje zagrywki. Wszystko zależy od tego, czy ktoś chce realnie nad sobą pracować i swoimi odruchami, zachowaniami, czy zrobił sobie "jestem z patologii" wytłumaczenie. Jeżeli zachowuję się wobec partnera okropnie, bo mam z domu rodzinnego pewne rzeczy zakodowane, to muszę się liczyć z konsekwencjami, w tym z jego odejściem. Partner może mnie wspierać, ale tylko do pewnego momentu i to nie zwalnia mnie z odpowiedzialności za moje własne zachowania i decyzje.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 477
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Jestem z domu, w którym nigdy nie było stabilizacji emocjonalnej, matka była bardzo neurotyczna. Dodatkowo chyba największym błędem rodziców było to, że się nie rozwiedli, i że ta toksyczność narastała.
I ja pomimo bycia na co dzień oazą spokoju czasem w bardziej konfliktowych sytuacjach "wybucham", też mam huśtawki, dodatkowo najchętniej bym się pakowała i wyjeżdżała w Bieszczady. Widzę problem i pracuję nad nim, przy czym wymaga to dodatkowej porcji wyrozumiałości od partnera i rozumiem, że nie każdy może chcieć uczestniczyć w czymś takim. Więc, autorko, taka osoba ma szansę na wszystko i pozostaje obserwacja jej, ocena szczerości jej chęci i działań, i ocena tego, czy dla Ciebie gra jest warta świeczki, czy Ciebie ta sytuacja nie niszczy. I jeśli czujesz, że to ponad Twoje siły, to nie masz obowiązku nikomu pomagać. Zasięgnięcie pomocy specjalisty to też dobry pomysł. |
|
|
|
|
#14 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Skoro taka sytuacja jest od 5 lat to on sie nie wychowywal w takiej atmosferze. To, jak sie zachowuje, to nie jest wynik braku wzorcow.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#15 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Jakie znaczenie ma brak wzorców?
Słuszne są uwagi dotyczące czasu trwania tej sytuacji w jego domu. Twierdzisz, że od kilku lat, w czasie gdy on jest już dorosły. Nie wiemy na ile to prawda, natomiast jest to kwestia do przemyślenia dlaczego na dorosłego człowieka ta sytuacja wpływa tak, że przejmuje zachowania. Może to tylko wymówka? A może ma wręcz niezdrowo silną więź z rodzicami? A może jednak takie zachowania zdarzały się zawsze, tylko w ostatnich latach sytuacja się pogorszyła? Tego nie wiemy i Ty też nie.
Ogólnie zgadzam się, że wzorce mniej lub bardziej się przejmuje. Na przykład w moim przypadku bardziej te wzorce przejęłam, z czego jestem bardzo niezadowolona i kładzie to spory cień na jakość mojej egzystencji. Latami zwlekałam ale w końcu poszłam na terapię, lada dzień zaczynam taką intensywną, ale już po paru spotkaniach i dobraniu w moim przypadku leku jest trochę lepiej. W związku z tym mam dużo nadziei na poprawę swojej sytuacji. Można samemu pracować nad sobą żeby zmienić pewne rzeczy, oczywiście. W moim przypadku samodzielna zmiana jest zbyt trudna dlatego zdecydowalam się na terapię. I uważam, że to jest zawsze dobry pomysł. Jeszcze odnośnie wyrozumiałości partnera - jasne, że to milewidziane. Ale nie obowiązkowe. Szczególnie jeśli druga strona nie ma chęci poprawy sytuacji. Wiadomo, różne są sytuacje, ale ogólnie jestem zdania, że człowiek nie ma obowiązku poświęcać się w imię spolecznej presji na altruizm. Jeśli chce to w porządku, jeśli nie również w porządku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:33.















