|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 1
|
Jak o tym zapomnieć?
Dziewczyny! Od dłuższego czasu jestem w związku. Ja i mój TŻ planujemy zaręczyny za rok. W tym roku mam 18 lat ale tego nie komentujcie - wiem, że większość z Was rzuci się, żeby skopać dupę bo jak młoda to nie wie czego chce.
Żeby sprostować - wiem czego chce. Od podstawówki wiedziałam na jakie pójdę studia i rzeczywiście za rok się na taki kierunek wybieram, nigdy nie imprezowałam i nie piłam, zresztą nie mam zamiaru. Zawsze byłam bardzo zdecydowana i teraz też ja po prostu wiem i on wie, że jest tym jedynym i ja nią jestem. Ale jest jeden mały problem z którym nie mogę sobie poradzić. W październiku dowiedziałam się, że pisał z trzema innymi dziewczynami. Z dwoma jak się 'spotykaliśmy' i z jedną jak już byliśmy razem. Było to dawno ale rozdarło mnie na milion kawałków. Te dziewczyny nie były z miasta. Z różnych miejsc Polski. Wysyłali sobie nagie zdjęcia i gify, jednej pisał że ją kocha i że się do niej przeprowadzi. Ma 21 lat. Obudziłam go w środku nocy telefonem, bo nie mogłam wytrzymać do rana taka byłam wściekła i zrozpaczona. Przybiegł pod dom w PIDŻAMIE. Nie wpuściłam go, nie byłam w stanie rozmawiać, zresztą moi rodzice nie byliby zadowoleni. Następnego dnia przybiegł z samego rana, a przez całą noc błagał o wybaczenie w wiadomościach. Dosłownie pisał 'błagam porozmawiajmy!' i dzwonił płacząc. Z samego rana też zresztą płakał. Oczy miał już całe podkrążone, czerwone a dalej leciały strumienie łez. Rozmawialiśmy wtedy bardzo długo o tym dlaczego się do czegoś takiego posunął i dlaczego mi nie powiedział (bardziej doceniłabym gdyby mi to powiedział). Wyszło tak: - Przez całe życie był wyśmiewany i niechciany przez wszystkich. Jego tata był alkoholikiem a mama latała za chłopakami z miotłą bo wyzywali jej synka. Przez leki które przyjmował ważył 125kg. W szkole wołano na niego 'pączek bez rączek' i nie miał żadnych kolegów o dziewczynach nie wspominając. Zresztą trudnych warunków w domu też się wstydził. Miał myśli samobójcze i bardzo zaniżoną samoocenę. W pierwszej klasie szkoły średniej też się z niego śmiano, wytykano palcami ale znaleźli się i tacy, którzy chcieli go zabrać na siłownie. Zgodził się. Patrząc na to jak wyglądają i jakie mają dziewczyny zmobilizował się i schudł do 70kg w niecałe pół roku. Jadł dwa posiłki dziennie (400kcal) i ciągle siedział na siłowni. Opowiadał, że jak mu się udało (a był już pełnoletni) potrafił godzinę, dwie stać przed lustrem i na siebie patrzeć. Że w końcu był szczupły (ogólnie jest bardzo przystojnym facetem, widziałam jak wglądał wcześniej i uważam, że otyłość nie zmieniała tego jak bardzo przystojną miał i ma twarz). W końcu mógł bez wstydu wyjść z domu, poderwać jakąś dziewczynę nie bojąc się że go wyśmieje. Ale nadal był zakompleksiony, nieśmiały i czuł się samotny. Zaczął więc przez internet. Sprowadzał rozmowy na komunikatory i tak to się zaczynało. Narcyzm przez niego przemówił, mógł mieć więcej niż jedną i tak robił. Aż poznał mnie. Ja to trochę inna bajka, zawsze mówię prosto z mostu co dokładnie myślę i nie bawię się w uprzejmości kiedy uważam, że ktoś za dużo sobie pozwala już nie mówiąc o tym, że w życiu bym sobie nie pozwoliła na wysłanie jakiegoś nagiego zdjęcia. Poznawaliśmy się i po pół roku zostaliśmy parą (oczywiście mieszkamy w tym samym mieście). W pierwszym miesiącu związku jeszcze z nimi pisał. Niedługo, tydzień może dwa a później nagle pourywał te wszystkie kontakty. I więcej do żadnej z tych dziewczyn się nie odezwał. Ale kiedy odkryłam co do nich pisał przez te dwa tygodnie i przez te miesiące w których spotykał się ze mną regularnie... chciało mi się wymiotować. Nie potrafię mu tego nie wypomnieć jak się porządnie zdenerwuję tym bardziej że przez trzy miesiące związku walczyliśmy z jego napadami myśli samobójczych i wahań humorów. Teraz już niczego nie ukrywa o wszystkim mi opowiedział, pokazał to co chciałam, napisał tym dziewczyną całą prawdę. Mówi o sobie że był skończoną świnią i często widzę jak się podłamuje na samą wzmiankę albo płacze. Jest też nerwowy. Nie chce o tym pamiętać, mówi że pali się wtedy ze wstydu i tak bardzo żałuje. Tylko dlaczego ja nie mogę o tym zapomnieć i ciągle siedzi to w mojej głowie? Nie chcę nikogo innego w moim życiu, kocham go ale z tym nie potrafię sobie poradzić. Czasami jest dobrze przez jakiś czas i znowu mam ten napad złości na to wszystko... |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Cytat:
Generalnie zalatuje feryjnym trollem, bo średnio rozgarnięta panna, po napisaniu tylu przykładów, że ten pan się do niczego obecnie nie nadaje, a już na pewno nie do związku, sama by wyciągnęła wnioski. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-01-31 o 12:37 |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Cytat:
Koniecznie poproś takiego, jak opisałaś chłopca o pierścionek - może mieć magiczne działanie i zmieni go. |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Cytat:
Z opisu wynika, że pan ma albo coś nie tak z głową (ciekawe, czy ot tak sobie, czy się za dużo ćpało), albo po prostu jeszcze długa droga przez nim, aby dorósł i się ogarnął. Płakanie z byle powodu, jakieś załamki, latanie w piżamie - brzmi jak opis nastolatka z burzą hormonów. Plus oczywiście jakieś kombinacje w postaci pisania z innymi pannami w tle (jaki biedulek, że się wydało).Taaa, nic tylko się zaręczać. A potem dziwić, coraz bardziej dziwić. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-01-31 o 12:47 |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 88
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Planujesz świetlaną przyszłość z chłopakiem, który ma problemy. Sama piszesz, że nie potrafisz się pogodzić z tym co robił, więc nie ma co liczyć, że magicznie po ślubie ci się zmieni, będzie tęcza i jednorożce. To, że wszystko masz rozplanowane, nic nie znaczy. Plany można zmienić, to będzie lepiej świadczyło o Twojej dojrzałości niż kurczowe trzymanie się tego co masz.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Gość powinien dawno temu wylądować u psychologa z takimi wahaniami nastroju. Jeśli jeszcze nie poszedł na wizytę, to kompletnie nie rozumiem, czemu.
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
|
|
|
|
|
#9 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
|
|
|
|
|
#10 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Nie nie, tu chodzi o MIŁOŚĆ. Co tam, że z rozumem i emocjonalną stabilnością nie ma nic wspólnego, kogo to obchodzi. Nic, tylko się hajtać, taki chłopak jest wrażliwy i przepełniony uczuciem, że aż wciągnąć gaci na 4 litery zapomina!
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 87
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Autorka pisze trochę tak jakby miała co najmniej 40 lat na karku, dwóch mężów (w tym jednego trupa) i gromadkę dzieci. Srogo doświadczona przez los dzięki czemu wie czego chce i koniec kropka
![]() Jesteście bardzo młodymi ludźmi przed którymi dopiero zaczyna się prawdziwe życie a już próbujecie zaczynać je z kupą problemów. Nie zaczniecie razem wspólnego życia bo dzieli was przepaść - Ty jesteś za dorosła, on za dziecinny. Albo spotkacie się gdzieś w połowie albo za 10 lat będziesz się w głowę pukać jak mogłaś dziś mieć taki problem czy być z nim czy nie. On ewidentnie ma jakiś problem z którym sobie nie poradził do dziś i chyba trzeba by było od tego zacząć. |
|
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 87
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
|
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Nie czaję tego wątku. Twierdzisz, że zawsze wiedziałaś czego chcesz, więc po co wątek o Panu, którego normalna dziewczyna kijem by nie dotknęła? Wiesz co bierzesz.
Za 2 lata wróżę Ci wątek rozstaniowy o Twoim wspaniałym mężu, no ale jak sama podkreśliłaś wiesz czego chcesz Edytowane przez Sherminka Czas edycji: 2015-01-31 o 15:46 |
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 87
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
Po prostu kocha wiele kobiet na raz
Wiesz, taaaak wielkie serce i tak wielkie uczucia, że żal je marnować tylko na jedną osobę ![]() Żarty żartami ale dziewczyna pewnie naprawdę ma problem. Znalazła kogoś kto według niej pasował do jej ułożonego planu życia, zapewne pierwszy raz w życiu aż tak poważnie się zakochała a tu nagle się okazuje, że chodzący ideał to wieprz w przebraniu królewicza. Edytowane przez amarranta Czas edycji: 2015-01-31 o 15:49 |
|
|
|
|
#18 |
|
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Jak o tym zapomnieć?
ten pan z opisu to brzmi jak wielkie stadko radośnie hasających problemów.
Moja wielce dojrzała panno- 3 miesiące walczyłaś z jego myślami samobójczymi, to teraz przygotuj się, że resztę życia będą cię czekać podobne atrakcje
__________________
May the Force be with You!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.






Z opisu wynika, że pan ma albo coś nie tak z głową (ciekawe, czy ot tak sobie, czy się za dużo ćpało), albo po prostu jeszcze długa droga przez nim, aby dorósł i się ogarnął. Płakanie z byle powodu, jakieś załamki, latanie w piżamie - brzmi jak opis nastolatka z burzą hormonów. Plus oczywiście jakieś kombinacje w postaci pisania z innymi pannami w tle (jaki biedulek, że się wydało).







