|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 20
|
Prawo UW/UJ
.
Edytowane przez audrey_46 Czas edycji: 2017-07-24 o 12:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 554
|
Dot.: Prawo UW/UJ
W zeszłym roku miałam ten sam problem co ty... Bałam się wybrać prawo również z przyczyn "pleców". Mimo wszystko jednak się zdecydowałam na ten kierunek. Nie jest to jednak ani UJ, ani UW. Ze swojego wyboru póki co się cieszę. Niektóre przedmioty nudzą, bo są zapychaczami, no i nie łudź się, że będziesz się pasjonować każdą dziedziną prawa, bo to jest chyba nawet nie do końca możliwe ze względu na ogromne zróżnicowanie. Co do pracy, to za dużo się na ten temat nie wypowiem, bo jestem pierwszakiem, ale obecnie bez pleców dostałam się na praktyki. Szczególnie we Warszawie myślę, że studenci prawa nie mają co narzekać na okazje do praktyk/staży i późniejszej pracy. I jeszcze jedna całkiem istotna rzecz. Od wielu osób w ciągu tego roku zdążyłam już usłyszeć, że aplikacja to nie jedyne wyjście po prawie. Mnóstwo osób robi ciekawe podyplomówki lub drugie kierunki, które przydają im się w pracy jako prawnik. Opcji wcale nie jest tak mało jak się wydaje. Często dopiero po podyplomówce i pracy w zawodzie ludzie decydują się na aplikację. Przynajmniej ja spotkałam takich osób całkiem sporo na różnych wydarzeniach organizowanych przez moją uczelnię.
PS Zajrzyj na wątek - "A kto studiuje prawo?" tam powinnaś znaleźć dużą ilość interesujących cię informacji ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 7
|
Dot.: Prawo UW/UJ
Pod względem naukowym według rankingów itp. kierunki na obu uczelniach porównywalne. Chociaż UJ na swojej stronie podaje, że ich WPiA jest najlepszy w Polsce (czyli lepszy od warszawskiego). Pod względem prestiżu chyba jednak UJ stoi wyżej (nie tylko dlatego, że obecny prezydent kończył ten kierunek). Pod względem przyjazności miasta to też Kraków raczej wygrywa, bo jest dużo więcej studenckiego życia, trochę niższe ceny i łatwiej znaleźć mieszkanie/akademik.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Prawo UW/UJ
Nie studiowałam, to się wypowiem.
![]() A tak serio to mam dużo znajomych, którzy studiowali prawo i są akurat w wieku robienia aplikacji, bo jestem troszkę od Ciebie starsza, a do tego mieszkałam i w Krakowie, i w Warszawie. Poziom obu uczelni jest raczej porównywalny, prestiż tak samo, chociaż prawo na UJ rzeczywiście wyprzedza zwykle w rankingach prawo na UW o kilka punktów. Z miastami z kolei jest odwrotnie, bo warszawski rynek pracy wyprzedza krakowski. Studencki klimat i trochę tańsze pokoje to jednak nie wszystko, a studia szybko miną. Krakowski rynek jest sporo mniejszy (jest tam chociażby mniej firm międzynarodowych, które potrzebują pomocy prawnej), a do tego krakowska społeczność prawnicza uchodzi za zamkniętą i nieprzyjazną dla osób spoza rodziny. Słyszałam o wielu osobach, które miały tam problem, żeby sobie znaleźć opiekuna na aplikacji, a nawet jakieś praktyki. W Warszawie znajomym jakoś lżej to przychodziło. Poza tym w Warszawie mamy lepsze powietrze i mniejsze szanse na raka płuc. ![]() Trudność samych studiów jest moim zdaniem przereklamowana, ja się tam na filologii musiałam uczyć codziennie, znajomi na prawie tylko na sesję. Choć fakt, że pamięciówki mieli sporo i książki raczej grube. Egzamin na aplikację nie jest znowu aż taki trudny, większość zdaje. Schody zaczynają się, kiedy chcesz się załapać do jakiejś kancelarii. Warszawskim znajomym szło lepiej, ale też nie bez bólu. Aplikacja to ciężki okres, ciągle trzeba chodzić na zajęcia, uczyć się czasem więcej niż na studiach i ciężko o normalną pracę. Bo opiekuna to może jeszcze znajdziesz, ale to nie jest równoznaczne z załapaniem się w kancelarii za pieniądze. A jak już się załapiesz, to niestety często oznacza to dużo pracy i 1500 zł zapłaty. Niby niektórzy dorabiają gdzieś na boku, no ale kurcze trzeba też spać. Więc te chude lata to niestety prawda, musisz się na to przygotować. Btw moja koleżanka była ostatnio na rozmowie jako aplikantka w kancelarii i na pytanie ile chce zarabiać, odpowiedziała, ze 2 tys. Na co usłyszała, że tyle to ludzie tutaj nie zarabiają. Ale czas szybko leci, moi znajomi już powoli kończą aplikacje i niedługo będą pełnoprawnymi prawnikami i wreszcie zaczną zarabiać sensowne pieniądze. Choć rzeczywiście zbliżamy się już do trzydziestki. Jeśli jednak naprawdę chcesz być prawnikiem, to nie rezygnuj. Rzeczywiście będziesz musiała trochę dłużej poczekać i nie zaczniesz dobrze zarabiać zaraz po studiach, ale to też nie jest tak, że jak nie masz wujka prokuratora to nic z tego. Tak to mówią moje leniwe ciotki na wsi, które ledwo zdały maturę, więc sobie jakoś plecami i układami muszą uzasadnić własną porażkę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:59.