Wzajemne motywowanie się do działania (zmiany w 2018)!

[Schwoopsie]

Na samym początku chciałabym uprzedzić, że chociaż szukałam podobnego tematu i nic nie znalazłam, nie mam stuprocentowej pewności, że takowy nie istnieje. Jestem nowa na forum i jeszcze nie do końca łapię, jak to wszystko działa. Mam nadzieję, że przynajmniej umieściłam wątek w odpowiednim dziale. Co prawda nie dotyczy on jedynie mnie, ale zbiorowe przemiany też można nazwać "metamorfozami", co nie?

Chciałabym, abyśmy w tym temacie wspólnie motywowały się do dbania o swój wygląd, realizowania postanowień noworocznych (nigdy mi się to nie udało, może tym razem?) i streszczały sobie na bieżąco zaobserwowane zmiany. Myślę, że w grupie byłoby nam łatwiej, cieszyłabym się, mając pewnego rodzaju wsparcie.

Moje plany na 2018:
- całkowite wyleczenie trądziku
- nauczenie się podstaw makijażu
- zadbanie o włosy
- wymodelowanie sylwetki
- ogarnięcie zębów

Zamieściłam tu jedynie postanowienia dotyczące wyglądu, ale przyznam, że w innych dziedzinach mam równie ambitne plany, ciekawe, czy wypalą

A jak z wami?

[Anulaaa156]

Witam!
Po wielu poszukiwaniach w końcu trafiłam na ten temat
A więc... odkąd pamiętam zawsze w Nowy rok wchodziłam z nowymi postanowieniami zawsze było ich pełno, jednak po około miesiącu o wszystkim zapominałam i wracałam do starych nawyków...
W tym roku jednak jestem baaaardzo zdeterminowana
Ja zaczęłam od zrobienia wyników i wybrania się do dietetyka klinicznego.
Mam lekką nadwagę z którą próbuję walczyć.
Posiadam juz odpowiednio dobraną dietę wiec początek jest dobry!
Dużo motywacji dodaje mi mój narzeczony
Chciałabym w sobie bardzo dużo zmienić , bardziej zadbać o siebie ... Ciesze się, że założyłaś ten temat, również chciałabym abyśmy wspólnie się motywowały i wspierały!

[Schwoopsie]

Rany, nie wierzę, widzę jakiś odzew! Cieszę się, że dołączyłaś. Mam nadzieję, że będziemy się wspierać i motywować przez cały rok, haha. Choćby we dwie!
Ja również praktycznie zawsze na początku roku wymyślałam rozmaite postanowienia, których nigdy się nie trzymałam, ale tym razem musi być inaczej. Nie poddamy się, co nie?
Ja mam dopiero szesnaście lat, więc narzeczonego brak, ale w sumie jestem wsparciem sama dla siebie, jeśli mogę to tak określić. Do tej pory o siebie nie dbałam, miałam gdzieś to, jak wyglądam, ale chcę się zmienić. Oby mi się udało! Zaczynam jutro od wizyty u dermatologa. Mieszkam w województwie mazowieckim, które ma w tym roku ferie jako pierwsze, więc w dni wolne będę eksperymentować z makijażem.
Powodzenia i obyś wytrwała w postanowieniach. Streszczaj mi tu wszystko!

[jaworskj]

Cieszę się że taki wątek powstał, co prawda nie mam postanowień noworocznych, ale juz kilka miesięcy planuje i nic mi nie wychodzi z planów.

Przede wszystkim muszę też wziąć się za wygląd i moje plany są identyczne z Twoimi, ale też chciałabym się wziąć za duchową stronę mnie.

Uczenie się podstaw makijażu nie wychodzi mi już ładnych pare lat, wymodelować sylwetkę też by się przydało bo przytyłam przez około rok kilka kg gdzie nigdy mi się to nie zdarzało. Włosy to chciałabym sobie umieć ułożyć w jakąś fryzure a nie wiecznie spinać je w koczka ( żeby chociaż jeszcze prezentował się jak " artystyczny nie ład" to bym się cieszyła), do tego rozjaśnione końcówki proszą o ścięcie. Z trądzikiem walke mam od 13 roku życia i nigdy leczenie nie pomagało... No a z zębami "pójdę za tydzień do dentysty" i tak odkładam na później.

A ze strony "duchowej" chciałabym znaleźć pasję, poszłamna ang, no i umieć inaczej zachowywać się do ludzi, którzy są toksyczni a z którymi muszę się widywać np. w pracy...

Życzę nam powodzenia, w grupie raźniej

[anell0]

Z moich postanowień:

- zadbanie o cerę i ciało, regularne nawilżanie, pilingi itd
- zrzucenie 3 kg i podjęcie chociaż minimalnej aktywności fizycznej
- powrócić do czytania książek
- regularna nauka, nieodkładanie tego na ostatnią chwilę
- większy rozsądek w kontaktach damsko-męskich (niedawno uświadomiłam sobie, że ma z tym duży problem)
- nauczyć się wstawać rano po pierwszym budziku a nie po dziesiątym

Ogólnie chciałabym w końcu zacząć pozytywnie żyć i zadbać o siebie zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie

[Schwoopsie]

Napisane przez jaworskj

Cieszę się że taki wątek powstał, co prawda nie mam postanowień noworocznych, ale juz kilka miesięcy planuje i nic mi nie wychodzi z planów.

Przede wszystkim muszę też wziąć się za wygląd i moje plany są identyczne z Twoimi, ale też chciałabym się wziąć za duchową stronę mnie.

Uczenie się podstaw makijażu nie wychodzi mi już ładnych pare lat, wymodelować sylwetkę też by się przydało bo przytyłam przez około rok kilka kg gdzie nigdy mi się to nie zdarzało. Włosy to chciałabym sobie umieć ułożyć w jakąś fryzure a nie wiecznie spinać je w koczka ( żeby chociaż jeszcze prezentował się jak " artystyczny nie ład" to bym się cieszyła), do tego rozjaśnione końcówki proszą o ścięcie. Z trądzikiem walke mam od 13 roku życia i nigdy leczenie nie pomagało... No a z zębami "pójdę za tydzień do dentysty" i tak odkładam na później.

A ze strony "duchowej" chciałabym znaleźć pasję, poszłamna ang, no i umieć inaczej zachowywać się do ludzi, którzy są toksyczni a z którymi muszę się widywać np. w pracy...

Życzę nam powodzenia, w grupie raźniej

Mnie trądzik udało się niemal całkowicie wyeliminować w wakacje, jednak wraz z nadejściem roku szkolnego, a co za tym idzie - jesieni - zmora powróciła. Moją wizytę u dermatologa muszę niestety przełożyć na przyszły tydzień, co troszkę mnie zdenerwowało, ale na pewno nie osłabiło mojej motywacji!

O tak, ja też chciałabym nauczyć się robić jakieś efektowniejsze fryzury niż przyklapnięty kucyk. Może niedługo coś ładnego wyczaruję na tej głowie, kto wie?

Moim planem na tym rok w kwestii duchowej również jest odnalezienie swojej pasji i nawet wiem, co mogłoby nią być. Mam zamiar nauczyć się perfekcyjnie języka angielskiego i może napisać jakieś opowiadanko do szuflady.

Powodzenia!

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez anell0

Z moich postanowień:

- zadbanie o cerę i ciało, regularne nawilżanie, pilingi itd
- zrzucenie 3 kg i podjęcie chociaż minimalnej aktywności fizycznej
- powrócić do czytania książek
- regularna nauka, nieodkładanie tego na ostatnią chwilę
- większy rozsądek w kontaktach damsko-męskich (niedawno uświadomiłam sobie, że ma z tym duży problem)
- nauczyć się wstawać rano po pierwszym budziku a nie po dziesiątym

Ogólnie chciałabym w końcu zacząć pozytywnie żyć i zadbać o siebie zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie

Ja także muszę porządnie nawilżyć ciało, bo od golenia nóg, potworzyły mi się okropne krostki na udach. A twarz mam tak wysuszoną, że szkoda gadać.

Nie mam nadwagi ani kompleksów na tym tle, jednak chciałabym porządnie wyćwiczyć brzuch i jakoś poprawić swoją kondycję, bo, nie oszukując się, obecnie jest masakrycznie. A trzy kilo to nie tak dużo, dasz radę!

Tak, tak, tak! Też muszę wrócić do czytania książek. Nawet zrobiłam sobie obowiązkową listę dziesięciu pozycji na ten rok. Zawsze coś!

Z nauką nie mam problemów, ale wiem, jak czasem ciężko jest się zabrać do pracy, więc mam nadzieję, że szybko ci się to uda.

Dasz radę!

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

nie mam żadnych postanowień na 2018.

Ale już zarejestrowałam się na oczyszczenie zębów. Jak mi się dziąsłą wygoją to pójdę do dentysty. Ostatnio byłam 2 lata temu czas zrobić przegląd.
Mam karnet na siłownie i zacznę w końcu z niego korzystać.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez Schwoopsie

Tak, tak, tak! Też muszę wrócić do czytania książek. Nawet zrobiłam sobie obowiązkową listę dziesięciu pozycji na ten rok. Zawsze coś!

jakie książki chcesz przeczytać?

[Schwoopsie]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;80356446]jakie książki chcesz przeczytać?[/QUOTE]

Wszystkie są Stephena Kinga, więc możliwe, że czytałaś, bo to znany autor, ale: To, Carrie, Bezsenność, Chudszy, Ciało, Cmętarz zwieżąt, Lśnienie, Doktor Sen, Desperacja, Łowca snów. Zawsze lubiłam kryminały i książki grozy, dlatego stwierdziłam, że fajnie będzie wreszcie zapoznać się z jego twórczością

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Schwoopsie

Wszystkie są Stephena Kinga, więc możliwe, że czytałaś, bo to znany autor, ale: To, Carrie, Bezsenność, Chudszy, Ciało, Cmętarz zwieżąt, Lśnienie, Doktor Sen, Desperacja, Łowca snów. Zawsze lubiłam kryminały i książki grozy, dlatego stwierdziłam, że fajnie będzie wreszcie zapoznać się z jego twórczością

większość czytałam ale wolę Deana Koontza. Nie jest tak mroczny jak King. Obaj są a może byli płodnymi pisarzami. Nie wiem czy jeszcze tworzą, ale jak lubisz mroczne kawałki to będziesz miała dużo do czytania.

[Schwoopsie]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;80357986]większość czytałam ale wolę Deana Koontza. Nie jest tak mroczny jak King. Obaj są a może byli płodnymi pisarzami. Nie wiem czy jeszcze tworzą, ale jak lubisz mroczne kawałki to będziesz miała dużo do czytania.[/QUOTE]
Dzięki wielkie za polecenie, już wiem, co będę robiła w ferie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Schwoopsie]

Co tam u was, dziewczyny? Jak sobie dajecie radę z wywiązywaniem się z postanowień?

Od siebie mogę napisać tyle, że właśnie zaczęłam ferie i nareszcie mam czas, by porządnie wziąć się za siebie. Zrobiłam peeling skóry głowy i nałożyłam maskę na włosy, zaraz pomaluję paznokcie odżywką i nałożę na rzęsy olejek rycynowy, od razu czuję się jakoś lepiej! Na dodatek zaczełam brać drożdże w tabletkach, bo po tych do picia nabawiłam się problemów żołądkowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kot_manipulator]

Można dołączyć?

Ja w tym roku chciałabym wreszcie trochę skupić się na sobie.

Plan jest taki żeby zacząć znowu ćwiczyć, spędzać wolny czas tak jak lubię, zadbać o siebie , o wygląd i zdrowie bo to też trochę zaniedbałam.
Marzy mi się też chociaż jakiś weekend z narzeczonym poza miastem, aktualnie praca , masa obowiązków i jakoś się mijamy.

Schwoopsie, fajne takie małe domowe SPA , a olejek rycynowy na rzęsy działa cuda przy dłuższym stosowaniu. Kiedyś używałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cockatrice]

Napisane przez Schwoopsie

Co tam u was, dziewczyny? Jak sobie dajecie radę z wywiązywaniem się z postanowień?

Od siebie mogę napisać tyle, że właśnie zaczęłam ferie i nareszcie mam czas, by porządnie wziąć się za siebie. Zrobiłam peeling skóry głowy i nałożyłam maskę na włosy, zaraz pomaluję paznokcie odżywką i nałożę na rzęsy olejek rycynowy, od razu czuję się jakoś lepiej! Na dodatek zaczełam brać drożdże w tabletkach, bo po tych do picia nabawiłam się problemów żołądkowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piątkowe domowe spa zawsze na propsie
Może zamiast brać drożdże doustnie spróbujesz maseczki drożdżowej na włosy? Bo zapewne z tego powodu piłaś drożdże?

Jeśli chodzi o moje wywiązywanie się z postanowień to jest całkiem okej. Na pewno czytanie większej ilości książek idzie mi zaskakująco dobrze. Trochę olewam ćwiczenia, ale to dlatego że mam gorący okres teraz i nie chcę tracić na to czasu.

[Schwoopsie]

Napisane przez kot_manipulator

Można dołączyć?

Ja w tym roku chciałabym wreszcie trochę skupić się na sobie.

Plan jest taki żeby zacząć znowu ćwiczyć, spędzać wolny czas tak jak lubię, zadbać o siebie , o wygląd i zdrowie bo to też trochę zaniedbałam.
Marzy mi się też chociaż jakiś weekend z narzeczonym poza miastem, aktualnie praca , masa obowiązków i jakoś się mijamy.

Schwoopsie, fajne takie małe domowe SPA , a olejek rycynowy na rzęsy działa cuda przy dłuższym stosowaniu. Kiedyś używałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne, że można!

Ja również planowałam zacząć ćwiczyć, ale chyba będę musiała się wstrzymać, bo aktualnie mam drobne problemy żołądkowe i skierowanie na USG.

Trzymam za ciebie kciuki, pisz nam tu co jakiś czas sprawozdania! 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez Cockatrice

Piątkowe domowe spa zawsze na propsie
Może zamiast brać drożdże doustnie spróbujesz maseczki drożdżowej na włosy? Bo zapewne z tego powodu piłaś drożdże?

Jeśli chodzi o moje wywiązywanie się z postanowień to jest całkiem okej. Na pewno czytanie większej ilości książek idzie mi zaskakująco dobrze. Trochę olewam ćwiczenia, ale to dlatego że mam gorący okres teraz i nie chcę tracić na to czasu.

Akurat drożdże stosuję na cerę, ale w sumie na włosy też pomagają, więc może ta maseczką to dobry pomysł, dzięki 😁

Uu, a jakie książki masz na celowniku? Może moja lista się powiększy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cockatrice]

Napisane przez Schwoopsie

Jasne, że można!

Ja również planowałam zacząć ćwiczyć, ale chyba będę musiała się wstrzymać, bo aktualnie mam drobne problemy żołądkowe i skierowanie na USG.

Trzymam za ciebie kciuki, pisz nam tu co jakiś czas sprawozdania! 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------


Akurat drożdże stosuję na cerę, ale w sumie na włosy też pomagają, więc może ta maseczką to dobry pomysł, dzięki 😁

Uu, a jakie książki masz na celowniku? Może moja lista się powiększy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W zasadzie wszystko co podleci. Na pewno chcę przeczytać wszystko to co leży na półce i czeka od jakiegoś czasu. A poza tym jakąś tam listę mam, ale nie jest sprecyzowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaworskj]

U mnie bez zmian, praca mnie tak przytlacza ze w dniu wolnym nic nie robię. DOSLOWNIE. Brak sił żeby ruszyć się z łóżka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

To może i ja dołączę 😀
W tym roku przede wszystkim ogarniam kwestie związane z edukacją. To będzie bardzo trudny rok pod tym względem. Mam na prawdę masę materiału, który muszę ogarniać systematycznie, bo inaczej przepadnę.
Oprócz tego wziąć się trochę za siebie. Kontynuować ćwiczenia, jak najczęściej dorzucać basen. Robić maseczki na włosy i twarz (w sumie chyba zaraz coś sobie nałożę). Próbować zrobić coś z trądzikiem (choć mam wrażenie, że próbowałam już wszystkiego). Jeść w miarę zdrowo i systematycznie.
Oszczędzać, nie wydawać pieniędzy na głupoty, kupować ubrania z głową.
Ogarnąć grono znajomych. Może to brzmi dziwnie, ale jestem w rozpadającej się grupce znajomych, gdzie jedna dziewczyna wszystko rozwala, a przy tym totalnie mnie denerwuje i źle się zachowuje w stosunku do mnie. Czas to zakończyć i nie żałować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Schwoopsie]

Napisane przez Czarna2000

To może i ja dołączę 😀
W tym roku przede wszystkim ogarniam kwestie związane z edukacją. To będzie bardzo trudny rok pod tym względem. Mam na prawdę masę materiału, który muszę ogarniać systematycznie, bo inaczej przepadnę.
Oprócz tego wziąć się trochę za siebie. Kontynuować ćwiczenia, jak najczęściej dorzucać basen. Robić maseczki na włosy i twarz (w sumie chyba zaraz coś sobie nałożę). Próbować zrobić coś z trądzikiem (choć mam wrażenie, że próbowałam już wszystkiego). Jeść w miarę zdrowo i systematycznie.
Oszczędzać, nie wydawać pieniędzy na głupoty, kupować ubrania z głową.
Ogarnąć grono znajomych. Może to brzmi dziwnie, ale jestem w rozpadającej się grupce znajomych, gdzie jedna dziewczyna wszystko rozwala, a przy tym totalnie mnie denerwuje i źle się zachowuje w stosunku do mnie. Czas to zakończyć i nie żałować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witamy serdecznie!

Jeśli chodzi o edukację, to nigdy nie miałam problemów z nauką, chodzę do liceum i idzie mi całkiem nieźle, ale chciałabym zdobyć stypendium, więc czeka mnie ciężka praca, ale obie damy radę!

Również mam problemy z trądzikiem, więc rozumiem twój ból. W zeszłym oki udało mi się go niemal całkowicie wyleczyć, ale niedawno powrócił. Zdecydowałam się jednak nie czekać na cud i już za chwile jadę do dermatologa!

Wytrwałości w wypełnianiu postanowień!

[Czarna2000]

Napisane przez Schwoopsie

Witamy serdecznie!

Jeśli chodzi o edukację, to nigdy nie miałam problemów z nauką, chodzę do liceum i idzie mi całkiem nieźle, ale chciałabym zdobyć stypendium, więc czeka mnie ciężka praca, ale obie damy radę!

Również mam problemy z trądzikiem, więc rozumiem twój ból. W zeszłym oki udało mi się go niemal całkowicie wyleczyć, ale niedawno powrócił. Zdecydowałam się jednak nie czekać na cud i już za chwile jadę do dermatologa!

Wytrwałości w wypełnianiu postanowień!

Dzięki 🌹
Problemów z nauką też nigdy nie miałam, ale obecnie to już trochę wyższy poziom, jest tego sporo, więc muszę się ostro pilnować.
Na trądzik próbowałam już: żeli i kremów z drogerii, płynu i maści z antybiotykiem od dermatologa, zabiegów kwasem migdałowym u kosmetyczki. Były jakieś lekkie poprawy, ale dalej jest masakra. Co gorsze mam to paskudztwo też na plecach i bardzo źle to wygląda, taka drobna kaszka. No cóż, trzeba szukać dalej.
A z pozytywów to maska z włosów już zmyta i torba na jutrzejszy basen spakowana💪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Schwoopsie]

Napisane przez Czarna2000

Dzięki 🌹
Problemów z nauką też nigdy nie miałam, ale obecnie to już trochę wyższy poziom, jest tego sporo, więc muszę się ostro pilnować.
Na trądzik próbowałam już: żeli i kremów z drogerii, płynu i maści z antybiotykiem od dermatologa, zabiegów kwasem migdałowym u kosmetyczki. Były jakieś lekkie poprawy, ale dalej jest masakra. Co gorsze mam to paskudztwo też na plecach i bardzo źle to wygląda, taka drobna kaszka. No cóż, trzeba szukać dalej.
A z pozytywów to maska z włosów już zmyta i torba na jutrzejszy basen spakowana💪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jasne, rozumiem. Jesteś teraz na studiach? Jak tak, to domyślam się, że musi być ciężko, więc tym bardziej powodzenia!

Ja na trądzik stosowałam kremy, maści, antybiotyki doustne i zewnętrzne. Na dodatek w tamtym roku piłam drożdże, teraz biorę je tylko w tabletkach, a przede wszystkim staram się nie dotykać twarzy i piję dużo wody, może to coś da 😂

Wróciłam od dermatologa, dostałam kolejną maść z antybiotykiem, zobaczymy, co z tego będzie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Leilla28]

Cześć dziewczyny!
Pierwszy miesiąc już prawie za nami, ale może nic straconego i mogę się dołączyć do wspólnej motywacji?
Obecnie przygotowuje się do sesji i większość energii przeznaczam na ten cel. Oprócz tego planowałam ćwiczyć regularnie, zdrowo się odżywiać, chcę się nauczyć gotować, bo nie jestem w tym najlepsza. Tak samo jeśli chodzi o języki, angielski miałam w szkole to coś już potrafię, ale z hiszpańskim jestem na bakier. Bliska mi przyjaciółka wyjechała do Hiszpanii i chyba już tam zostanie, dlatego zależy mi, aby znać chociaż podstawy.
Jeśli chodzi o treningi, sprawiłam sobie matę i na razie ćwiczę w domu. Wybieram treningi Chodakowskiej i Mel-B, ale przyda się odmiana dlatego możecie polecić swoje treningi, jeśli z takich korzystacie.
Hiszpański wciąż jest moją słabą stroną, korzystam z pomocy aplikacji Duolingo, wspomagam się YouTube, chętnie oglądam Olę z kanału "Pod niebem Malagi", być może po sesji przeznaczę więcej energii w naukę języka.
Pozdrawiam i trzymam za was wszystkie kciuki!

[Schwoopsie]

Napisane przez Leilla28

Cześć dziewczyny!
Pierwszy miesiąc już prawie za nami, ale może nic straconego i mogę się dołączyć do wspólnej motywacji?
Obecnie przygotowuje się do sesji i większość energii przeznaczam na ten cel. Oprócz tego planowałam ćwiczyć regularnie, zdrowo się odżywiać, chcę się nauczyć gotować, bo nie jestem w tym najlepsza. Tak samo jeśli chodzi o języki, angielski miałam w szkole to coś już potrafię, ale z hiszpańskim jestem na bakier. Bliska mi przyjaciółka wyjechała do Hiszpanii i chyba już tam zostanie, dlatego zależy mi, aby znać chociaż podstawy.
Jeśli chodzi o treningi, sprawiłam sobie matę i na razie ćwiczę w domu. Wybieram treningi Chodakowskiej i Mel-B, ale przyda się odmiana dlatego możecie polecić swoje treningi, jeśli z takich korzystacie.
Hiszpański wciąż jest moją słabą stroną, korzystam z pomocy aplikacji Duolingo, wspomagam się YouTube, chętnie oglądam Olę z kanału "Pod niebem Malagi", być może po sesji przeznaczę więcej energii w naukę języka.
Pozdrawiam i trzymam za was wszystkie kciuki!

Jasne, że możesz dołączyć!
Też chciałam zacząć uczyć się hiszpańskiego, ale stwierdziłam, że najpierw muszę doszlifować swój angielski. Jest on na dosyć zaawansowanym poziomie, ale marzy mi się zostanie tłumaczem, więc powinnam umieć go perfekcyjnie. Hiszpańskim zajmę się pewnie dopiero w wakacje 😂

Jeszcze tylko chciałam się pochwalić, że od mojej wizyty u dermatologa minął dokładnie tydzień, a już widzę poprawę. Może to dlatego, że zgodnie z myślą przewodnią wątku "25 dni nie wyciskamy, buzie czyste mamy!" powstrzymuję się od jakiegokolwiek dotykania twarzy? Oprócz tego stosuję zalecaną przez lekarza maść i łykam drożdże w tabletkach. Nie jem też śmieciowego żarcia, co jest dla mnie ogromnym wyczynem.

Wytrwałości!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Leilla28]

Duży wpływ na cerę trądzikową ma dieta. Co uważasz za śmieciowe jedzenie? Tylko fast-foody? Dla mnie chipsy i słodycze to też śmieci. Jak tylko mogę to tego typu przekąski zastępuje owocami i warzywami. Bardzo lubię, ale czasem z lenistwa uzupełniam cukier ciastkami, z czego nie jestem dumna.

[Schwoopsie]

Napisane przez Leilla28

Duży wpływ na cerę trądzikową ma dieta. Co uważasz za śmieciowe jedzenie? Tylko fast-foody? Dla mnie chipsy i słodycze to też śmieci. Jak tylko mogę to tego typu przekąski zastępuje owocami i warzywami. Bardzo lubię, ale czasem z lenistwa uzupełniam cukier ciastkami, z czego nie jestem dumna.

Niestety zdaję sobie z tego sprawę 😥 Chipsów i słodyczy też nie tykam, w sumie już od jakiegoś roku, na początku było ciężko, ale teraz już się przyzwyczaiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Leilla28]

Zauważyłaś poprawę wyglądu cery po odstawieniu tych "dobroci"? I jak się czujesz po tych drożdżach, nie jest ci nie dobrze? :p

[Schwoopsie]

Napisane przez Leilla28

Zauważyłaś poprawę wyglądu cery po odstawieniu tych "dobroci"? I jak się czujesz po tych drożdżach, nie jest ci nie dobrze? :p

Tak, przede wszystkim naprawdę rzadko pojawiają mi się nowe pryszcze, jeśli już to kilka przed okresem, nie wysypuje mnie już, a problem mam jedynie z zaskórnikami. Czy nie jest mi niedobrze? Nie, czuję się całkiem nieźle. O wiele bardziej wolę drożdże w tabletkach niż do picia, chociaż ich stosowanie wymaga systematyczności 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

byłam u stomatolożki, znalazła mi 2 ubytki, zarejestrowałam się na przyszły tydzień na leczenie. Dowiedziałam sie że kamień na ząbkach powoduje też zielona herbata. Nie było źle ale mam się pojawić za rok. Na fitnesie nadal nie byłam .

Chyba 2018 będzie dla mnie rokiem zdrowia i urody. Zainspirowana Waszymi wpisami pójdę sobie maseczkę na paszczę nałożyć

[Schwoopsie]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;80738901]byłam u stomatolożki, znalazła mi 2 ubytki, zarejestrowałam się na przyszły tydzień na leczenie. Dowiedziałam sie że kamień na ząbkach powoduje też zielona herbata. Nie było źle ale mam się pojawić za rok. Na fitnesie nadal nie byłam .

Chyba 2018 będzie dla mnie rokiem zdrowia i urody. Zainspirowana Waszymi wpisami pójdę sobie maseczkę na paszczę nałożyć [/QUOTE]
O, super, to zawsze jakiś postęp! Ja kilka lat temu miałam dosyć poważne problemy z uzębieniem, kosztowało mnie to kilka wizyt i pewnie z tysiąc złotych, ale było warto! 😂

Oby tak dalej!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Ja już dzisiaj po basenie 💪 w ogóle chyba całkiem się w tym odnalazłam. Poniedziałek i wtorek to dla mnie bardzo ciężkie dni, to pływanie pozwala mi się tak odprężyć, zrestartować. Super sprawa.
Zaraz robię maskę na włosy i idę do książek!
Zaplanowałam też kiedy i do jakich lekarzy powinnam się wybrać. Obowiązkowo dermatolog, bo na moje syfy sama chyba sobie nie pomogę. Okulista, bo już najwyższy czas na badanie i pewnie nowe okulary (może uda się tym razem soczewki). Chirurg, który wyciąłby mi niepokojący mnie pieprzyk.
Oprócz tego kosmetyczka i fryzjer.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anell0]

Hej, u mnie przez sesję na studiach słabo z postanowieniami Jedyne za co się wzięłam to dbanie o cerę, na nic innego na razie nie mam czasu. Ale za dwa tygodnie po sesji już ruszam pełną parą. Jesteście świadkami, że to mówię (piszę ). Najciężej będzie pewnie z motywacją do ćwiczeń, znacie jakieś sposoby?