Zaręczyny - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-09, 09:39   #1
trytytka898
Trytytka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4
Angry

Zaręczyny


Dziewczyny,

jestem w związku od czasów gimnazjum czyli ponad 10 lat. Mieszkamy razem od 2 lat i ja zaczynam poważniej myśleć o zaręczynach, jako kolejnym etapie naszego związku.

Źle się czuję nazywana ciągle DZIEWCZYNĄ. Wydaje mi się, że odkąd razem mieszkamy jesteśmy jakby rodziną..ale nadal jestem przedstawiana jako dziewczyna, bo przecież jesteśmy za młodzi (na szczęście) na nazywanie się konkubinatem.

Oprócz tego zazdroszcze tym wszystkim koleżankom, które po krótszych związkach są narzeczonymi, żonami...
Wydaje mi się, że bylabym poważniej traktowana w jego rodzinie jako narzeczona.

Dlaczego mi się nie oświadcza?
Ponieważ dopiero kończymy studia, wychodzimy na swoje i nie stać nas na ślub, a dla niego oświadczyny= planowanie ślubu na za rok, max 2...


Co mam robić?
trytytka898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 11:19   #2
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Zaręczyny

Może porozmawiać? Jesteś z facetem 10 lat i nie rozmawialiście o swoich planach, oczekiwaniach? Nikt na forum nie powie Ci co on myśli, to on wie najlepiej.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 14:31   #3
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Zaręczyny

Niezależność finansowa w momencie zakładania rodziny powinna być kluczowa ale nie musicie przecież organizować wesela na 200 osób z poprawinami i noclegiem.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-10, 08:19   #4
trytytka898
Trytytka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4
Dot.: Zaręczyny

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.

Tak, jesteśmy razem 10 lat i rozmawiamy. Być może nieodpowiednio dobrałam słowa do opisania problemu.
Co chwila jestem zapewniana, że to ze mną chce spędzić resztę życia ale jednocześnie jestem też sprowadzana na ziemię słowami, że nie będzie oświadczyn dopóki nie będzie pieniędzy na spore wesele.


W jego rodzinie utarło się, że wesela muszą być duże, z pompą i że sam sakrament jest dla nowożeńców ale już pozostałe "atrakcje" na zasadzie "zastaw się, a postaw się"... Wyniósł to z domu, jest przekonany, że tak trzeba chociaż na codzień nie żyje, nie zachowuje się tak, jak inni by tego od niego oczekiwali- tzn. nie przejmuje się opinią ludzi...

Co do mnie to moi rodzice mieli huczne wesele, ale co z tego...nie są już razem... Ja wierzę, że z nami tak nie będzie mimo, że jesteśmy z rozbitych rodzin i co za tym idzie uważam, że wydawanie ogromnej sumy na wesele nie jest potrzebne.
Zresztą jego rodzina jest większa niż moja, co nie zmienia faktu, że zapewne wesele i tak musiałoby być na ok 200 osób.

Bardziej zastanawiam się, jak go przekonać, że wesele nie musi być takie drogie i duże... z tym, że sama przyszła teściowa nie pozwoli na mały ślub, bo ma mnóstwo znajomych...których przecież wypada zaprosić, bo oni ją zapraszali na wesela swoich dzieci...

I nurtuje mnie najbardziej ta jedna rzecz. Chcę być narzeczoną. Nie na pokaz przed koleżankami. Dla poczucia wartości i ważności dla niego i jego rodziny.
Uważam, że to już ten czas.
On nie chce się oświadczyć ponieważ nasz ślub to raczej kwestia 3-4 lat, a nie tak, jak się utarło z zaręczynami na 1-2 lata przed ślubem... i uważa, w przeciwieństwie do mnie, że żenujące będzie, gdy po zaręczynach będą nas pytać o datę ślubu, a my nie podamy konkretnej w bliskiej przyszłości...

Ogólnie rozumiemy się bez słów, dogadujemy się świetnie, jesteśmy sobie bliscy i mimo tylu lat nie jesteśmy sobą znudzeni. Tylko w tej ważnej kwestii nie możemy dojść do porozumienia...

Mi się właśnie wydaje, że nie jest sprawą tych ludzi, kiedy będziemy brać ślub... czy może się myle i po tylu latach każdy już czeka na te nasze zaręczyny, które mają się równać szybkiemu ślubowi.
Mam naciskać, czy zostawić to, tak jak jest?

trytytka898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-10, 14:15   #5
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zaręczyny

Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość
Źle się czuję nazywana ciągle DZIEWCZYNĄ. Wydaje mi się, że odkąd razem mieszkamy jesteśmy jakby rodziną..ale nadal jestem przedstawiana jako dziewczyna, bo przecież jesteśmy za młodzi (na szczęście) na nazywanie się konkubinatem.
W definicję konkubinatu nie wchodzi wiek partnerów. Wy jesteście konkubinatem.
Cytat:
Dlaczego mi się nie oświadcza?
Ponieważ dopiero kończymy studia, wychodzimy na swoje i nie stać nas na ślub, a dla niego oświadczyny= planowanie ślubu na za rok, max 2...
A ty w ogóle wiesz, czy on chce się "oświadczać"? Przecież już wiesz, że chce z tobą spędzisz resztę życia, więc po co ta szopka? Poza tym skoro tak bardzo ci zależy, to dlaczego ty nie przejmiesz inicjatywy?

Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.

Tak, jesteśmy razem 10 lat i rozmawiamy. Być może nieodpowiednio dobrałam słowa do opisania problemu.
Co chwila jestem zapewniana, że to ze mną chce spędzić resztę życia ale jednocześnie jestem też sprowadzana na ziemię słowami, że nie będzie oświadczyn dopóki nie będzie pieniędzy na spore wesele.


W jego rodzinie utarło się, że wesela muszą być duże, z pompą i że sam sakrament jest dla nowożeńców ale już pozostałe "atrakcje" na zasadzie "zastaw się, a postaw się"... Wyniósł to z domu, jest przekonany, że tak trzeba chociaż na codzień nie żyje, nie zachowuje się tak, jak inni by tego od niego oczekiwali- tzn. nie przejmuje się opinią ludzi...

Co do mnie to moi rodzice mieli huczne wesele, ale co z tego...nie są już razem... Ja wierzę, że z nami tak nie będzie mimo, że jesteśmy z rozbitych rodzin i co za tym idzie uważam, że wydawanie ogromnej sumy na wesele nie jest potrzebne.
Zresztą jego rodzina jest większa niż moja, co nie zmienia faktu, że zapewne wesele i tak musiałoby być na ok 200 osób.

Bardziej zastanawiam się, jak go przekonać, że wesele nie musi być takie drogie i duże... z tym, że sama przyszła teściowa nie pozwoli na mały ślub, bo ma mnóstwo znajomych...których przecież wypada zaprosić, bo oni ją zapraszali na wesela swoich dzieci...

I nurtuje mnie najbardziej ta jedna rzecz. Chcę być narzeczoną. Nie na pokaz przed koleżankami. Dla poczucia wartości i ważności dla niego i jego rodziny.
Uważam, że to już ten czas.
On nie chce się oświadczyć ponieważ nasz ślub to raczej kwestia 3-4 lat, a nie tak, jak się utarło z zaręczynami na 1-2 lata przed ślubem... i uważa, w przeciwieństwie do mnie, że żenujące będzie, gdy po zaręczynach będą nas pytać o datę ślubu, a my nie podamy konkretnej w bliskiej przyszłości...

Ogólnie rozumiemy się bez słów, dogadujemy się świetnie, jesteśmy sobie bliscy i mimo tylu lat nie jesteśmy sobą znudzeni. Tylko w tej ważnej kwestii nie możemy dojść do porozumienia...

Mi się właśnie wydaje, że nie jest sprawą tych ludzi, kiedy będziemy brać ślub... czy może się myle i po tylu latach każdy już czeka na te nasze zaręczyny, które mają się równać szybkiemu ślubowi.
Mam naciskać, czy zostawić to, tak jak jest?

A ty sama czego chcesz? Ciągle tylko "w jego rodzinie", "przyszła teściowa nie pozwoli". Jego rodzina nie ma nic do gadania. Mam wrażenie, że chcesz tylko czekać, zamiast przyjąć do wiadomości, że twoja przyszłość jest wynikiem twoich decyzji. Nie chcesz dużego wesela, to powiedz, że nie takiego sobie nie życzysz. Chcesz być narzeczoną, to ustal to z facetem zamiast czekać nie wiedzieć czemu na jego krok.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-10, 19:10   #6
trytytka898
Trytytka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4
Dot.: Zaręczyny

Wiem, że jesteśmy konkubinatem odkąd mieszkamy razem. Ze względu na nasz wiek i brak potomstwa nikt nie używa tego określenia...ale zdaje sobie sprawę z tego, że konkubinatem jak najbardziej jesteśmy.


Wiem, że on chce się oświadczyć. Jesteśmy w takiej sytuacji, że mimo normalnych zarobków mamy też wydatki. O wszystko musimy dbać sami więc i tych pieniędzy nie jest za wiele. Jak wspomniałam nadal studiujemy, to też kosztuje. Pieniądze, to okropny przeciwnik planów ludzkich.

On chce mi się oświadczyć. Wiem, że zaczął oszczędzać, chociaż nie powiedział mi tego wprost...

Jak pisałam...on ma większą rodzinę od mojej więc nie mogę mu powiedzieć, chce wesele na 100 osób... bo te 50 to ja spokojnie uzbieram, a on będzie się musiał zastanawiać kogo zaprosić, a kogo nie.

Problem polega na tym, że on mi mówi, że oświadczy mi się, jak będzie go stać na wesele...

A ja chcę być narzeczoną już teraz, nawet przez te 3-4 lata do ślubu.

Czy moje podejście nie jest egoistyczne?
Czy to źle, że chce być nazywana narzeczoną, a nie dziewczyną/konkubiną?
trytytka898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-10, 19:13   #7
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zaręczyny

Możesz sobie chcieć, tylko umiej logicznie uzasadnić swoje stanowisko. On ma mocne argumenty.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-10, 22:53   #8
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: Zaręczyny

Moj slub byl po ponad 5 lat od zareczyn
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 16:34   #9
Syllova
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 92
Dot.: Zaręczyny

Zabawna sprawa, mój Mężczyzna nadal mi się nie oświadczył, pomimo że mamy już wyznaczony termin ślubu kościelnego i wybrane obrączki u jubilera ;-)
I mimo że niekiedy mam ochotę pójść do jakiegoś salonu i sama sobie kupić pierścionek (żeby potem miał mi co dawać...), to zdaję sobie sprawę z sytuacji, jaka w naszym wypadku zaistniała.
Nie planowaliśmy tak szybko ślubu, ale ze względów czysto finansowych okazało się, że najodpowiedniejszym krokiem było pobranie się jeszcze w tym roku (wspólne rozliczanie podatków) i... tak wyszło . Aktualnie szukam sukni ślubnej, kościół i restauracja zaklepana, fotograf również.
Inna sprawa, że my nigdy nie chcieliśmy wesela - ot, urządzamy przyjęcie poślubne dla 20-25 gości z najbliższej rodziny. Dlatego też temat zaręczyn jakoś nam przeszedł koło nosa, bo jest już lipiec, a w grudniu Wielki Dzień .

I uprzedzając wszelkie pytania: tak, mój Chłopak kiedyś mi się oświadczy. I na pewno zrobi to przed ślubem.

Edytowane przez Syllova
Czas edycji: 2016-07-14 o 16:36
Syllova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-17, 16:15   #10
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Syllova Pokaż wiadomość
Zabawna sprawa, mój Mężczyzna nadal mi się nie oświadczył, pomimo że mamy już wyznaczony termin ślubu kościelnego i wybrane obrączki u jubilera ;-)
I mimo że niekiedy mam ochotę pójść do jakiegoś salonu i sama sobie kupić pierścionek (żeby potem miał mi co dawać...), to zdaję sobie sprawę z sytuacji, jaka w naszym wypadku zaistniała.
Nie planowaliśmy tak szybko ślubu, ale ze względów czysto finansowych okazało się, że najodpowiedniejszym krokiem było pobranie się jeszcze w tym roku (wspólne rozliczanie podatków) i... tak wyszło . Aktualnie szukam sukni ślubnej, kościół i restauracja zaklepana, fotograf również.
Inna sprawa, że my nigdy nie chcieliśmy wesela - ot, urządzamy przyjęcie poślubne dla 20-25 gości z najbliższej rodziny. Dlatego też temat zaręczyn jakoś nam przeszedł koło nosa, bo jest już lipiec, a w grudniu Wielki Dzień .

I uprzedzając wszelkie pytania: tak, mój Chłopak kiedyś mi się oświadczy. I na pewno zrobi to przed ślubem.
Ale po co oświadczac się komuś z kim ma się już zaplanowany slub? Przecież oświadczyny to pytanie czy chce się za kogoś wyjść i spędzić z tobą osoba życie, a wy ta deklaracje macie już za sobą ;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-18, 15:59   #11
mtynai
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 754
Dot.: Zaręczyny

Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.

Tak, jesteśmy razem 10 lat i rozmawiamy. Być może nieodpowiednio dobrałam słowa do opisania problemu.
Co chwila jestem zapewniana, że to ze mną chce spędzić resztę życia ale jednocześnie jestem też sprowadzana na ziemię słowami, że nie będzie oświadczyn dopóki nie będzie pieniędzy na spore wesele.
Byłam w takim związku 5 lat. Nie doczekałam się nawet jak już te pieniądze były. Jak się rozstaliśmy (bo postawiłam ulitmatum, że albo rybki, albo akwarium i nie mam zamiaru dalej tkwić w jednym miejscu przez rok, może dwa, pięć.. bo jemu sie nie spieszy) to stwierdził, że zawsze jak już myślał, że to ten moment to działo się coś, co to psuło.
Pewnie nigdy bym sie nie doczekała
I też dogadywaliśmy się bez słów. Ale co z tego, jeśli macie tak odmienne zdanie jeśli chodzi o małżeństwo?




Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość


W jego rodzinie utarło się, że wesela muszą być duże, z pompą i że sam sakrament jest dla nowożeńców ale już pozostałe "atrakcje" na zasadzie "zastaw się, a postaw się"... Wyniósł to z domu, jest przekonany, że tak trzeba chociaż na codzień nie żyje, nie zachowuje się tak, jak inni by tego od niego oczekiwali- tzn. nie przejmuje się opinią ludzi...
nie rozumiem tego, jasne - wesele jest dla gości. Ale kochacie się, Ty nie chcesz dużego wesela, a co mają do tego oczekiwania rodziny?

Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość
Zresztą jego rodzina jest większa niż moja, co nie zmienia faktu, że zapewne wesele i tak musiałoby być na ok 200 osób.

Bardziej zastanawiam się, jak go przekonać, że wesele nie musi być takie drogie i duże... z tym, że sama przyszła teściowa nie pozwoli na mały ślub, bo ma mnóstwo znajomych...których przecież wypada zaprosić, bo oni ją zapraszali na wesela swoich dzieci...
skoro robicie wesele "za swoje" to chyba nie jest ważne czy od Ciebie będzie 30 a od niego 70, czy odwrotnie?

czemu teściowa wam nie da kasy? Nie zapłaci za tych swoich znajomych?
Moi rodzice nie zapraszają na nasze wesele swoich znajomych, a rodzice tż tylko jedych, ale to zarazem rodzice naszego kolegi, więc wszytko ok.

Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość

Ogólnie rozumiemy się bez słów, dogadujemy się świetnie, jesteśmy sobie bliscy i mimo tylu lat nie jesteśmy sobą znudzeni. Tylko w tej ważnej kwestii nie możemy dojść do porozumienia...

Mi się właśnie wydaje, że nie jest sprawą tych ludzi, kiedy będziemy brać ślub... czy może się myle i po tylu latach każdy już czeka na te nasze zaręczyny, które mają się równać szybkiemu ślubowi.
Mam naciskać, czy zostawić to, tak jak jest?

miej na uwadze, że to jedna z najważniejszych kwestii.. ja rozstałam się z chłopakiem po tych latach powiedziałam, że nie doczekam się pierścionka. Samo mówienie, że jestem tą jedyną i do końca życia było niewystarczające. Jego mama nawet mówiła, ze i tak wie, że ja będę jej synową.. ale co z tego? Kiedy czekasz, czekasz i czekasz, a on ciągle odkłada to. Gdyby oświadczył mi się rok przed rozstaniem to nie byłoby tematu, a moja frustracja sięgała zenitu. Wymyślałam kolejne problemy, doszukiwałam się jego błędów bo już miałam dosyć tego zwodzenia mnie.

Uważam podobnie jak Twój tż, że po zaręczynach powinniście wiedzieć kiedy ten ślub. I ma on rację, że ludzie powinni zaręczać się w momencie, kiedy ten ślub rzeczywiście planują.. a nie z kaprysu jednej osoby.





Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość
Wiem, że jesteśmy konkubinatem odkąd mieszkamy razem. Ze względu na nasz wiek i brak potomstwa nikt nie używa tego określenia...ale zdaje sobie sprawę z tego, że konkubinatem jak najbardziej jesteśmy.


Wiem, że on chce się oświadczyć. Jesteśmy w takiej sytuacji, że mimo normalnych zarobków mamy też wydatki. O wszystko musimy dbać sami więc i tych pieniędzy nie jest za wiele. Jak wspomniałam nadal studiujemy, to też kosztuje. Pieniądze, to okropny przeciwnik planów ludzkich.

On chce mi się oświadczyć. Wiem, że zaczął oszczędzać, chociaż nie powiedział mi tego wprost...

Jak pisałam...on ma większą rodzinę od mojej więc nie mogę mu powiedzieć, chce wesele na 100 osób... bo te 50 to ja spokojnie uzbieram, a on będzie się musiał zastanawiać kogo zaprosić, a kogo nie.

Problem polega na tym, że on mi mówi, że oświadczy mi się, jak będzie go stać na wesele...

A ja chcę być narzeczoną już teraz, nawet przez te 3-4 lata do ślubu.

Czy moje podejście nie jest egoistyczne?
Czy to źle, że chce być nazywana narzeczoną, a nie dziewczyną/konkubiną?

pisałam już wyżej, że skoro robicie ślub to nieważne czy z Twojej strony będzie 30 a od niego 70, a nie po połowie.
Dziwi mnie podejście matki. Niech da mu kasę skoro chce z tego zrobić schadzkę dla znajomych.

Dziwi mnie,że masz wciąż cierpliwość. Ja ją straciłam i w końcu postawiłam sprawę jasno. Gdyby chciał być ze mną to zrobiłby wtedy wszystko, a pogodził się z tym rozstaniem.

Zaraz po tym poznałam chłopaka, znamy się półtora roku, a od maja jesteśmy narzeczeństwem i za trzy miesiace bierzemy ślub. Nie musiałam nawet naciskać, ani nic wymuszać. To było szczere i wiedziałam od razu, że to ten. Mimo, że nie planowaliśmy od razu ślubu w tym roku to jakoś tak wyszło, stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać. Trzeba działać bo lata uciekają i szkoda czasu na jakieś docieranie się. Kiedyś ludzie zaczynali docierać się po ślubach i jakoś żyją 30 lat w zgodnym małżeństwie.

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
Ale po co oświadczac się komuś z kim ma się już zaplanowany slub? Przecież oświadczyny to pytanie czy chce się za kogoś wyjść i spędzić z tobą osoba życie, a wy ta deklaracje macie już za sobą ;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
właśnie
__________________
No matter how great the talent or efforts, some things just take time.
You can't produce a baby in one month by making nine women pregnant.

Warren Buffet

Edytowane przez mtynai
Czas edycji: 2016-07-18 o 16:00
mtynai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-21, 11:29   #12
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Zaręczyny

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
Ale po co oświadczac się komuś z kim ma się już zaplanowany slub? Przecież oświadczyny to pytanie czy chce się za kogoś wyjść i spędzić z tobą osoba życie, a wy ta deklaracje macie już za sobą ;D
My tak zrobiliśmy, pierścionek dostałam miesiąc przed ślubem. Po prostu mamy kolejną okazję do świętowania
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-21, 11:29   #13
sreg
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 40
Dot.: Zaręczyny

Hm, może niech mówi na Ciebie "Moja Kobieta" zamiast "Moja Dziewczyna" taki zabieg kosmetyczny i lepiej się poczujesz?
sreg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-23, 15:20   #14
Karola_Wypych
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 61
Dot.: Zaręczyny

Możesz sama mu się oświadczyć, czekać albo porozmawiać... Innych opcji raczej nie ma.
Karola_Wypych jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-01, 21:00   #15
Eunice9
Zakorzenienie
 
Avatar Eunice9
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 9 591
Dot.: Zaręczyny

Właśnie ja nie rozumiem tego podejścia ludzi, że oszczędza się przez X lat na ślub albo zapożycza gdzieś... Zresztą mój narzeczony chciał zrobić tak samo, oświadczyć mi się za kilka lat, wziąć ślub za kolejne z 5, co dla mnie jest bez sensu. I oczywiście wielkie wesele, bo taka tradycja, tak było w rodzinie. W ogóle bez sensu jest dla mnie wydawanie ogromnej kasy na imprezę trwającą 1 noc, kiedy ja sama nie lubię takich rzeczy i mi to nawet nie sprawi przyjemności, a ślub ma być dla nas Powiedziałam narzeczonemu wprost, że ja nie chcę wydawać na to dużo pieniędzy, że jeśli mamy przez parę lat oszczędzać, to lepiej na mieszkanie czy jakiś fajny wyjazd, a nie imprezę. Dlatego robimy tylko skromne "wesele" na maks. 40-50 osób w postaci obiadu. I mimo że oboje jeszcze studiujemy, to da radę i bez zapożyczania się

Także porozmawiaj po prostu z chłopakiem. I jeszcze kwestia tego, czy ty też chcesz dużego wesela, bo jeśli tak to może rzeczywiście lepiej poczekać Jeśli nie, to porozmawiajcie i może dojdźcie do jakiegoś porozumienia. Mój TŻ chciał duże wesele, cała rodzina, bliższa i dalsza, wszyscy znajomi. Ja - chciałam obiad dla rodziców i rodzeństwa. W końcu poszliśmy na kompromis. W końcu to nie dla rodziny czy otoczenia ma być ślub, ale dla was, dla niego i dla ciebie. Wy macie się dobrze czuć. Ja wiem, że źle bym się czuła w otoczeniu 100 czy 200 ludzi, z których części nigdy nie widziałam lub widziałam 1-2 razy w życiu.

Co do zaręczyn, to różnie ludzie robią, generalnie czeka się 1-2 lat do ślubu, ale mam także znajomych, którzy już 4-5 lat są narzeczeństwem, a nadal nie planują ślubu w przyszłości. Więc i tak można, chociaż dla mnie jakoś to "narzeczeństwo" by chyba wtedy straciło troszkę na znaczeniu... Co innego wiedzieć, że za rok będę już żoną, a co innego czekać i czekać, tak jak przedtem na pierścionek.
Aż chce się napisać - "ważne że oboje wiecie, że chcecie być ze sobą zawsze", ale wiem jak to jest, ten pierścionek to jednak taki symbol, takie zapewnienie na 10000%, że już na pewno...

Edytowane przez Eunice9
Czas edycji: 2016-08-01 o 21:09
Eunice9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 20:31   #16
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Zaręczyny

A rozwazasz rozstanie?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-07, 09:26   #17
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Dot.: Zaręczyny

Ja bym postawiła sprawę jasno (i tak też zrobiłam). Zapytałam o przyszłość ze mną, wyjaśniłam, że zależy mi na kredycie na rozwój firmy, który będziemy mogli wziąć jako małżeństwo, bo sama nie mogę, wie też o mojej sytuacji zdrowotnej, gdzie muszę się pospieszyć z dziećmi, bo inaczej nie będę ich mieć, a i tak dalej (bo to mnie kierowało, inaczej nie potrzebowałabym ślubu). Przemyślał, dałam mu czas, oświadczył się, co nabrało też nowej rangi. I teraz oboje się cieszymy i nie jest to ślub "dla kredytu" tylko. Jesteś z.facetem 10 lat, powiedz mu jasno, czego oczekujesz i że powinien szanować twoje zdanie na temat dużego.wesela i tych innych pierdół.
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-08, 16:04   #18
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
Dot.: Zaręczyny

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
Ale po co oświadczac się komuś z kim ma się już zaplanowany slub? Przecież oświadczyny to pytanie czy chce się za kogoś wyjść i spędzić z tobą osoba życie, a wy ta deklaracje macie już za sobą ;D
znam przypadek gdzie był ślub cywilny, wyznaczona data kościelnego i wtedy oświadczyny
Cytat:
Napisane przez trytytka898 Pokaż wiadomość
Bardziej zastanawiam się, jak go przekonać, że wesele nie musi być takie drogie i duże... z tym, że sama przyszła teściowa nie pozwoli na mały ślub, bo ma mnóstwo znajomych...których przecież wypada zaprosić, bo oni ją zapraszali na wesela swoich dzieci...
myślę że ślub powinniście wziąć dopiero jak będziecie samodzielni, bo skoro nie weźmiecie małego ślubu bo teściowa nie pozwoli to samodzielni nie jesteście i co to w ogóle ma być zapraszanie na ślub znajomych teściowej (pewnie obcych ludzi dla pm) bo teściowa była na ślubie ich dzieci jak już tak chce to niech zapłaci za ich talerzyki
Cytat:
I nurtuje mnie najbardziej ta jedna rzecz. Chcę być narzeczoną. Nie na pokaz przed koleżankami. Dla poczucia wartości i ważności dla niego i jego rodziny.
dla mnie to trochę dziecinne podejście
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-23, 17:40   #19
esEWAes
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 29
Dot.: Zaręczyny

Cytat:
Napisane przez cleopadra Pokaż wiadomość
Moj slub byl po ponad 5 lat od zareczyn
U mnie dokładnie tak samo będzie i od kad byliśmy zareczeni to nikt nie pytał kiedy ślub... po prostu było wiadomo ze będzie 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
esEWAes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-23 18:40:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.