Nieoczywiste przeprosiny- pomoc.

[Natalia_Oreo]

Hej. Potrzebuję Waszej pomocy. Jestem od 8 miesięcy z pewnym mężczyzną. Niestety znowu ostatnio go zawiodłam i muszę wymyślić na prawdę oryginalne przeprosiny które jednocześnie pokażą mu, jak bardzo mi na nim zależy. Nie piszcie tylko, że szczera rozmowa powinna zadziałać, bo już rozmawialiśmy i kryzys niby został zażegnany, ale czuję że muszę się zdobyć na jakiś wielki gest, żeby odzyskał wiarę w to, jak bardzo mi na nim zależy. Od razu mówię, że my wysoko stawiamy sobie poprzeczki, bo on kiedyś w ramach przeprosin zabrał mnie nocą na lotnisko i siedząc w aucie przy pasie startowym piliśmy malibu z kokosa którego sam otwierał maczetą trzymaną w bagażniku (), a ja zrobiłam mu kiedyś własnoręcznie książeczkę w stylu: "wszystko, co w Tobie kocham". I to podobało mu się bardzo, aż się popłakał ze wzruszenia, ale wiadomo, że już drugi raz tego nie zrobię

Liczę więc na Wasze pomysły, może widzieliście gdzieś jakieś pomysły na wyznania miłości/przeprosiny, które zapadły Wam w pamięć?

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Natalia_Oreo

Hej. Potrzebuję Waszej pomocy. Jestem od 8 miesięcy z pewnym mężczyzną. Niestety znowu ostatnio go zawiodłam i muszę wymyślić na prawdę oryginalne przeprosiny które jednocześnie pokażą mu, jak bardzo mi na nim zależy. Nie piszcie tylko, że szczera rozmowa powinna zadziałać, bo już rozmawialiśmy i kryzys niby został zażegnany, ale czuję że muszę się zdobyć na jakiś wielki gest, żeby odzyskał wiarę w to, jak bardzo mi na nim zależy. Od razu mówię, że my wysoko stawiamy sobie poprzeczki, bo on kiedyś w ramach przeprosin zabrał mnie nocą na lotnisko i siedząc w aucie przy pasie startowym piliśmy malibu z kokosa którego sam otwierał maczetą trzymaną w bagażniku (), a ja zrobiłam mu kiedyś własnoręcznie książeczkę w stylu: "wszystko, co w Tobie kocham". I to podobało mu się bardzo, aż się popłakał ze wzruszenia, ale wiadomo, że już drugi raz tego nie zrobię

Liczę więc na Wasze pomysły, może widzieliście gdzieś jakieś pomysły na wyznania miłości/przeprosiny, które zapadły Wam w pamięć?

Piszesz że nie potrzebujesz rad w stylu ,,porozmawiajcie szczerze", ale to właśnie umiejętność przeprowadzenia szczerej rozmowy jest według mnie jedną z najcenniejszych rzeczy w związku.

Jeżeli partner by mnie zranił to chciałabym żeby powiedział ,,przepraszam" i wszystko mi wyjaśnił, wyraził słowami szczery żal, powiedział co do mnie czuje i jak widzi naszą przyszłość. Tylko otwarcie się na drugą osobę i szczerość mogą według mnie coś zdziałać. Żadne prezenty i inne show nie zrobiłyby na mnie wrażenia gdyby ,,sprawy" nie zostały wyjaśnione i dokładnie obgadane.


Wasze zachowanie wygląda mi trochę na pokazówkę, liczy się kto ma lepszy pomysł i większy rozmach. Nie chciałabym uczestniczyć w takich zawodach ze swoim facetem.


Po co mu maczeta w bagażniku?

[robcia]

8 miesiecy i znow go zawiodlas? I to tak ,ze trzeba wymyslac cuda niewidy, zeby go przekonac , ze trzeci raz juz go nie zawiedziesz? A nie mozesz po prostu zachowywac sie tak ,zeby go nie ranic ?

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Fajne są "kupony". Czyli powiedzmy jakieś fajne pudełko, w nim eleganckie kartki. Na tych kartkach kupony na wszystko, co wpadnie Ci do głowy. Ja pisałam np. na wspólny spacer, na wyjście z psem, kiedy on nie ma ochoty, na masaż, na wyjście do restauracji, wspólne oglądanie gwiazd, pójście dla niego do sklepu po czekoladę itp. On ma prawo użyć każdego kuponu, kiedy mu się podoba, a wtedy Ty musisz daną rzecz dla niego/z nim zrobić.
Naprawdę fajna rzecz, tym bardziej, że można to mocno spersonalizować, polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natalia_Oreo]

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87303005]Piszesz że nie potrzebujesz rad w stylu ,,porozmawiajcie szczerze", ale to właśnie umiejętność przeprowadzenia szczerej rozmowy jest według mnie jedną z najcenniejszych rzeczy w związku.

Jeżeli partner by mnie zranił to chciałabym żeby powiedział ,,przepraszam" i wszystko mi wyjaśnił, wyraził słowami szczery żal, powiedział co do mnie czuje i jak widzi naszą przyszłość. Tylko otwarcie się na drugą osobę i szczerość mogą według mnie coś zdziałać. Żadne prezenty i inne show nie zrobiłyby na mnie wrażenia gdyby ,,sprawy" nie zostały wyjaśnione i dokładnie obgadane.


Wasze zachowanie wygląda mi trochę na pokazówkę, liczy się kto ma lepszy pomysł i większy rozmach. Nie chciałabym uczestniczyć w takich zawodach ze swoim facetem.


Po co mu maczeta w bagażniku?[/QUOTE]

Po każdej spornej konfliktowej sytuacji siadamy i rozmawiamy po kilka godzin. Nie uznajemy czegoś takiego jak ciche dni, czy nawet godziny. Więc zaufajcie mi- rozmawiamy i to bardzo dużo. Kwestia tego, że czasem oprócz słów warto pokazać coś czynami. A że czasu nie cofnę...
I tak, rozumiem, że nasze zachowanie może być odbierane jako sztuczne, lub "na pokaz". Tylko że my nie uznajemy bylejakości, więc staramy się każdy dzień przeżywać jak święto
I jak to "po co mu maczeta?"?! no do otwierania kokosów!

[Natalia_Oreo]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;87303025]Fajne są "kupony". Czyli powiedzmy jakieś fajne pudełko, w nim eleganckie kartki. Na tych kartkach kupony na wszystko, co wpadnie Ci do głowy. Ja pisałam np. na wspólny spacer, na wyjście z psem, kiedy on nie ma ochoty, na masaż, na wyjście do restauracji, wspólne oglądanie gwiazd, pójście dla niego do sklepu po czekoladę itp. On ma prawo użyć każdego kuponu, kiedy mu się podoba, a wtedy Ty musisz daną rzecz dla niego/z nim zrobić.
Naprawdę fajna rzecz, tym bardziej, że można to mocno spersonalizować, polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Myślałam o tym, bo pomysł jest fajny. Tylko problem w tym, że my tak bardzo dużo robimy dla siebie nawzajem bez tych kuponów, że one nie zrobiły by żadnej różnicy

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez robcia

8 miesiecy i znow go zawiodlas? I to tak ,ze trzeba wymyslac cuda niewidy, zeby go przekonac , ze trzeci raz juz go nie zawiedziesz? A nie mozesz po prostu zachowywac sie tak ,zeby go nie ranic ?

Znów i bardzo tego żałuję. Dopiero teraz tak na prawdę zrozumiałam że to, co uznawałam za jego wadę jest jego zaletą i powinnam być mu za to wdzięczna a nie z tym walczyć.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Natalia_Oreo

Po każdej spornej konfliktowej sytuacji siadamy i rozmawiamy po kilka godzin. Nie uznajemy czegoś takiego jak ciche dni, czy nawet godziny. Więc zaufajcie mi- rozmawiamy i to bardzo dużo. Kwestia tego, że czasem oprócz słów warto pokazać coś czynami. A że czasu nie cofnę...
I tak, rozumiem, że nasze zachowanie może być odbierane jako sztuczne, lub "na pokaz". Tylko że my nie uznajemy bylejakości, więc staramy się każdy dzień przeżywać jak święto
I jak to "po co mu maczeta?"?! no do otwierania kokosów!

To nie rań swojego chłopaka po raz kolejny. Powstrzymywanie się od zachowań, które są dla niego bolesne i raniące byłoby według mnie najlepszym prezentem.

No ja szczerze przyznaję, że dla mnie takie zachowania, o których piszesz są trochę sztuczne i na pokaz, jest to też dla mnie jakaś forma zawodów, kto co wymyśli, strasznie to dla mnie powierzchowne. Dla mnie związek to przede wszystkim troska o drugą osobę i uczucia a nie jakieś show.

[Cytokina]

Co dokładniej oznacza, że "znowu go zawiodłaś"?


Według mnie odzyskanie zaufania to proces, na który składa się całe mnóstwo zachowań, trzeba doświadczyć, że druga osoba zrozumiała swój błąd i więcej świadomie go nie popełni. Dodatkowo jeśli bardzo zraniłaś drugą osobę to zwyczajnie będzie ona potrzebować czasu żeby się z tym oswoić. Prezent, nawet nie wiadomo jak podniosły, wymyślny i wartościowy jest fajnym gestem, ale nie naprawi magicznie w pół minuty tego, co się zepsuło w relacji. Zaangażowanie i to, że Ci zależy należy okazywać na co dzień, a nie od czasu do czasu dać prezent jak coś się zepsuje żeby to doraźnie naprawić.


A odnośnie odpowiedzi na twoje pytanie: możesz mu kupić gwiazdę i nazwać jego imieniem.

[kennedy]

Napisane przez Natalia_Oreo

Hej. Potrzebuję Waszej pomocy. Jestem od 8 miesięcy z pewnym mężczyzną. Niestety znowu ostatnio go zawiodłam i muszę wymyślić na prawdę oryginalne przeprosiny które jednocześnie pokażą mu, jak bardzo mi na nim zależy. Nie piszcie tylko, że szczera rozmowa powinna zadziałać, bo już rozmawialiśmy i kryzys niby został zażegnany, ale czuję że muszę się zdobyć na jakiś wielki gest, żeby odzyskał wiarę w to, jak bardzo mi na nim zależy. Od razu mówię, że my wysoko stawiamy sobie poprzeczki, bo on kiedyś w ramach przeprosin zabrał mnie nocą na lotnisko i siedząc w aucie przy pasie startowym piliśmy malibu z kokosa którego sam otwierał maczetą trzymaną w bagażniku (), a ja zrobiłam mu kiedyś własnoręcznie książeczkę w stylu: "wszystko, co w Tobie kocham". I to podobało mu się bardzo, aż się popłakał ze wzruszenia, ale wiadomo, że już drugi raz tego nie zrobię

Liczę więc na Wasze pomysły, może widzieliście gdzieś jakieś pomysły na wyznania miłości/przeprosiny, które zapadły Wam w pamięć?

myslalam ze wyznawanie milosci na takim poziomie mija po 18tce ale widac sie mylilam.

[Natalia_Oreo]

Widzę, że większość ludzi tutaj w związkach to kolacje przy świecach jada tylko w Walentynki, bo jakiekolwiek romantyczne gesty częściej niż raz w roku to dziecinna błazenada....

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez kennedy

myslalam ze wyznawanie milosci na takim poziomie mija po 18tce ale widac sie mylilam.

No, bo koło 30 to już wypada na Walentynki ukochanej tylko miejsce na cmentarzu kupić...

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Natalia_Oreo

Widzę, że większość ludzi tutaj w związkach to kolacje przy świecach jada tylko w Walentynki, bo jakiekolwiek romantyczne gesty częściej niż raz w roku to dziecinna błazenada....

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------



No, bo koło 30 to już wypada na Walentynki ukochanej tylko miejsce na cmentarzu kupić...

Rozczaruję Cię - nie obchodzę Walentynek. Podstawą mojego związku jest zrozumienie, wzajemna troska i szacunek. Kolacje przy świecach, niespodzianki, , szalone pomysły - owszem jest i to, ale nie jako forma przeprosin tylko jedna z form spędzania czasu.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Po prostu zacznij w końcu brać odpowiedzialność za swoje czyny i przestań powielać błędy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

skoro tak duzo rozmawiacie i ciagle sie ranicie to chyba te rozmowy niezbyt szczere sa i nie umiecie wyciagac wnioskow z poprzednich sytuacji
dla mnie" czyny" to kontrolowanie swoich zachowan przewidywanie jak nasze akcje wplyna na partnera a nie odjechane pomysly na przeprosiny

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87303196]skoro tak duzo rozmawiacie i ciagle sie ranicie to chyba te rozmowy niezbyt szczere sa i nie umiecie wyciagac wnioskow z poprzednich sytuacji
dla mnie" czyny" to kontrolowanie swoich zachowan przewidywanie jak nasze akcje wplyna na partnera a nie odjechane pomysly na przeprosiny[/QUOTE]Albo po prostu do siebie nie pasują i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

pomysłów może być wiele jak wspólny skok na spadochronie, zależy co lubicie i jakie masz możliwości i środki.
możesz zrobić ciasteczka z jakimiś fajnymi napisami z lukru czy fikuśne ciasto z niespodzianką w środku (czymś co go ucieszy). możesz pomóc mu zrobić coś czego mu się samemu zbytnio nie chce.
ogólnie szkoda trochę że chcesz się ''wykazać'' (starasz się) w ramach przeprosin a nie w ramach ''bo tak''.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Trochę budzi to we mnie politowanie... Zamiast szczerze i ze skruchą przeprosić + zmienić się, to wymyślanie super randeczki... aż tak nisko go cenisz?

Owszem fajnie coś takiego wymyślić, ale raczej w nagrodę i żeby nie wdarła się rutyna, a nie jako przeprosiny. Tak samo jak facet coś odstawi i myśli że jak kupi kwiaty, to sprawa załatwiona.

[nevina]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87303206]Albo po prostu do siebie nie pasują i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Skąd wysnułaś takie wnioski? Jestem w szoku jak wiele osób tutaj jest oceniających. Za chwilę napiszecie, że powinni się rozstać, bo coś się w związku stało a nie powinno. Niestety życie nie jest usłane różami, związków idealnych nie ma. Skoro ze sobą rozmawiają szczerze to chyba o to w tym chodzi, no ale znowu musi być jakieś ale.......

To, że wy nie robicie czegoś oryginalnego dla swoich nie oznacza, że każdy ma żyć tak jak wy

[Natalia_Oreo]

Przypominam tylko, że przeprosiłam go szczerze, rozmawialiśmy o tym dwa dni, nie popełnię więcej tego błędu. Nie chcę tym załatwić sprawy

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez nevina

Skąd wysnułaś takie wnioski? Jestem w szoku jak wiele osób tutaj jest oceniających. Za chwilę napiszecie, że powinni się rozstać, bo coś się w związku stało a nie powinno. Niestety życie nie jest usłane różami, związków idealnych nie ma. Skoro ze sobą rozmawiają szczerze to chyba o to w tym chodzi, no ale znowu musi być jakieś ale.......

To, że wy nie robicie czegoś oryginalnego dla swoich nie oznacza, że każdy ma żyć tak jak wy

Robimy, ale nie w ramach przeprosin, tylko potrafimy to robić bez powodu, bo kochany. A jak przepraszam to szczerze i z chęcią poprawy i wcielamy to w życie

I tak, jeśli się ciągle kłócą, to nie pasują do siebie i powinni się rozstać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez Natalia_Oreo

Przypominam tylko, że przeprosiłam go szczerze, rozmawialiśmy o tym dwa dni, nie popełnię więcej tego błędu. Nie chcę tym załatwić sprawy

Jak to tak ciągle że widzisz to chyba cos jest mocno nie tak. Tum bardziej, że to związek DOPIERO 8 miesięczny, a Tu ciągle cos jest nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Jakiego kalibru było twoje przewinienie? Ciężko doradzać jak nie wiemy co chcesz mu wynagrodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nevina]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87303271]Robimy, ale nie w ramach przeprosin, tylko potrafimy to robić bez powodu, bo kochany. A jak przepraszam to szczerze i z chęcią poprawy i wcielamy to w życie

I tak, jeśli się ciągle kłócą, to nie pasują do siebie i powinni się rozstać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Jak to tak ciągle że widzisz to chyba cos jest mocno nie tak. Tum bardziej, że to związek DOPIERO 8 miesięczny, a Tu ciągle cos jest nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie wiem gdzie wyczytałaś, że ciągle się kłócą i że ciągle jest coś nie tak.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez nevina

Nie wiem gdzie wyczytałaś, że ciągle się kłócą i że ciągle jest coś nie tak.

Skoro Autorka napisała, że ,,znowu zawiodła" to raczej nie była to jednorazowa akcja.

[nevina]

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87303292]Skoro Autorka napisała, że ,,znowu zawiodła" to raczej nie była to jednorazowa akcja.[/QUOTE]

Mógł to być drugi raz a mógł być dziesiąty. Nic nie wiemy o sytuacji, a to że zawiodła nie jest jednoznaczne z tym, że się ciągle kłócą. Nie znasz kalibru sytuacji - nie nadinterpretuj. Równie dobrze może chodzić o to, że nie poszła z partnerem na jakąś uroczystość z jakichś tam powodów. Wątek nie jest o tym czy do siebie pasują albo czy powinni się rozstać.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez nevina

Mógł to być drugi raz a mógł być dziesiąty. Nic nie wiemy o sytuacji, a to że zawiodła nie jest jednoznaczne z tym, że się ciągle kłócą. Nie znasz kalibru sytuacji - nie nadinterpretuj. Równie dobrze może chodzić o to, że nie poszła z partnerem na jakąś uroczystość z jakichś tam powodów. Wątek nie jest o tym czy do siebie pasują albo czy powinni się rozstać.

Ja tylko przywołałam cytat, nigdzie nie piszę, że kłócą się non stop.

[Ellen_Ripley]

Takie zawalanie, a potem wymyślanie super przeprosin może wejść w krew i samo w sobie stać się problemem. Coś podobnego do kręgu przemocy, gdzie najpierw następuje eskalacja a potem miesiąc miodowy. Także unikałabym wymyślnych przeprosin. Zrób dla niego coś fajnego, "odświętnego" za jakiś czas, gdy emocje opadną już całkiem. Nie jako przeprosiny a wyraz uczucia. Zobaczysz wtedy, czy nadal Ci się tak szczerze chce.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Zamiast sobie robić super przeprosiny to może po prostu róbcie te super rzeczy bez powodu. Przeprosiny mają być przede wszystkim szczere i nieść za sobą chec poprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Natalia_Oreo

on kiedyś w ramach przeprosin zabrał mnie nocą na lotnisko i siedząc w aucie przy pasie startowym piliśmy malibu z kokosa którego sam otwierał maczetą trzymaną w bagażniku (),

Nie chcę być tą czepialską osobą, ale jak wróciliście do domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Limonka2738

Nie chcę być tą czepialską osobą, ale jak wróciliście do domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcesz, ale jesteś

Jak prawie wszyscy tutaj. Ale zapomnialam, ze na wizazu sa tylko idealne związki, nikt sie nie kłóci, nikt nie robi sobie niespodzianek.

Ja bym zabrała faceta na jakąś fajną wycieczkę, może jakieś gokarty. Robi się to i bez okazji, a po większej spinie nie zaszkodzi. Sama też bywałam tą stroną przepraszaną i co tu dużo gadać - fajna sprawa. Po co wszedzie wpychać na siłę pseudo-psychoanalize..

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87304139]Nie chcesz, ale jesteś

Jak prawie wszyscy tutaj. Ale zapomnialam, ze na wizazu sa tylko idealne związki, nikt sie nie kłóci, nikt nie robi sobie niespodzianek.

Ja bym zabrała faceta na jakąś fajną wycieczkę, może jakieś gokarty. Robi się to i bez okazji, a po większej spinie nie zaszkodzi. Sama też bywałam tą stroną przepraszaną i co tu dużo gadać - fajna sprawa. Po co wszedzie wpychać na siłę pseudo-psychoanalize.. [/QUOTE]Niespodzianki to się robi normalnie, bo się kocha, a nie w ramach przeprosin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87304202]Niespodzianki to się robi normalnie, bo się kocha, a nie w ramach przeprosin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ale jedno nie wyklucza drugiego. ja pisze o zdrowej relacji, gdzie kobieta dostaaje kwiatki czy co tam lubi - i bez okazji i przy okazji. nie popadajmy w skrajnosci, bo wtedy mozna uznac, ze nawet na urodziny nie ma sensu dawac sobie prezentow.