|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 1
|
Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
Witam. Opowiem pokrótce moją historię. Byłem z moją narzeczoną ponad 3 lata. W tym czasie mieszkaliśmy ze sobą i było nam wspaniale. Wszystko zaczęło psuć się w styczniu. Narzeczona zmieniła pracę i przeprowadziła się do domu rodzinnego. Jako, że mieszkaliśmy już razem, a ja miałem do niej około 30 kilometrów. Jeździłem do niej co drugi dzień. Na początku marca zauważyłem, że coś się w niej zmienia. Zacząłem temat, że musimy coś naprawić w naszym związku, bo inaczej grozi nam rozstanie. Ona to odebrała jako chęć rozstania chyba. Powiedziała, żebym dał jej czas. Na początku chciała przerwę, podczas której zachowywałem się nagannie, pisałem do niej rano i wieczorem, żeby powiedziała mi o co chodzi, bo ta niepewność mnie zabija.
Po 3 dniach zerwała ze mną, co bardzo przeżyłem. Miałem nocne poty, dreszcze i napady paniki. Po tygodniu napisała mi, że tęskni za mną i chce pogadać o nas. Pojechałem do niej. Ona powiedziała, żebyśmy zaczęli się znowu spotykać, ale małymi krokami, tak powoli i zobaczymy jak się będzie między nami układało. Zgodziłem się. Spotkaliśmy się raz, wszystko było ok całus na przywitanie i pożegnanie. Zgodziłem się zjeść razem sushi, bo ona kochała je, a ja nie przepadałem. Później omówiliśmy się na wspólny wyjazd w góry. Pojechaliśmy na jeden dzień, zachowywałem się wówczas jakbyśmy byli w związku, ręką na jej nodze, żarty i jeden całus. Nie protestowała. Po powrocie napisała mi, że była przytłoczona moim zachowaniem, bo zachowywałem się jakby już było wszystko między nami dobrze, a ona tak nie potrafi. Następnego dnia po pijaku zapytałem co ona czuje do mnie, bo boje się że ona chce się tylko przyjaźnić. Napisała najpierw, że kocha, ale teraz chce mieć czas dla siebie, nie chce związku, potem że nie wie co czuje do końca i że może przyjaźń na razie będzie dobra bo jeśli mamy być ze sobą to będziemy, że oboje męczymy się uczuciami, ja chcę miłości, a ona przestrzeni. Spotkaliśmy się jeszcze jeden raz jako przyjaciele, ale bardzo mnie to bolało i znowu się napiłem. Napisałem jej czy ma kogoś bo to dziwne, że tak nagle się zmieniła. Podpuścilem ją, mówiąc że widziałem ich razem. Po tym tekście powiedziała, że nie chce takiego przyjaciela, że sam zniszczyłem te relacje, naszą przyjaźń i mnie wszędzie zablokowała i jeśli będę ją oczerniał gdzieś to pójdzie na policję. Dwa dni potem zobaczyłem ją na portalu randkowym, na którym pisała, że szuka prawdziwej miłości. Szok, niby chciała przestrzeni, nie chciała teraz związku, ze mną powoli, małe kroki, a teraz szuka miłości. Nie mogę sobie dać rady, czuję złość, czuję się zdradzony, moje poczucie wartości legło, nie wyspiam, bo ciągle mi się śni ona, w końcu to było narzeczeństwo. Zapewniała, że kocha a pod koniec wgl powiedziała, że pierścionek został w pracy i przepadł. Tęsknota miesza się z żalem, złością i cierpieniem. Najgorzej jest rano, gdy mi się śniła przychodzą myśli samobójcze. Uczęszczam na terapię do psychoterapeuty i mi ona pomaga, ale chwilowo potem znowu mam doła. Nie mam siły wstać z łóżka, nie myje się, niechętnie chodzę do pracy, palę po 2 paczki dziennie i więcej pije, przy okazji biorąc leki nasenne. We wtorek mam wizytę u psychiatry może przypisze mi jakieś leki. Nie mogę przecierpieć, że osoba którą kochałem ma mnie gdzieś i rzuciła mi tekstem "nie chce mieć nic wspólnego z taką osobą jak ty", po czym z uśmiechem rozpoczyna nowe życie, a ja zawalam szkołę i niszczę sobie życie. Są dni, gdy mam motywację do zmiany, ale trwa ona kilka godzin. Straszna krzywda, myślałem, że ja znam, ale teraz czuję się jak śmieć. Nie mam wielu znajomych, a czuję że rodzina już ma dosyć mojego stanu. Jestem z tym sam. Co mam robić? Ktoś miał podobnie? Jak sobie poradziliście? Boje się komukolwiek teraz zaufać, mam wrażenie, że każdy chce mnie oszukać. A ta pandemia nie pomaga w moim stanie. Dziękuję za przeczytanie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
Niestety ale sam sobie jesteś winien. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje uczucia. To nie jest wina tej dziewczyny że skupiasz się na zakończonej już relacji i wpadasz w jakiś emocjonalny matrix. Ona się w Tobie odkochała. Ma Cię za to przepraszać i żyć w poczuciu winy? Czy może być z Tobą wbrew temu co czuje bo Ty ją niby tak bardzo kochasz?
Przytłoczyłeś tą dziewczynę swoją osobą i nawet jak była jeszcze szansa to naprawić to końcówkę zawaliłeś koncertowo. Jesteś mocno rozchwiany a w relacjach opanowanie i umiejętność łapania dystansu są tak samo ważne jak miłość i szacunek. Odpuść już ten temat bo z tej mąki chleba nie będzie. Skup się na sobie i postaraj się zbudować życie tak aby relacja z kolejną dziewczyną nie była jego centrum. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 826
|
Dot.: Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
W Twojej ex uczucie się wypaliło. To się zdarza. Pewnie, że to nigdy nie jest miłe dla strony, która została porzucona, ale każdy może się odkochać.
Dla niej sprawa jest zakończona, im szybciej zakończysz to w swojej głowie tym dla Ciebie lepiej. Chodź na terapię, zapanuj nad piciem i skup się na swoim życiu, na swoich znajomych, na swoich zainteresowaniach. I na przyszłość nie dopuszczaj do sytuacji, by dziewczyna była całym Twoim światem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
|
Dot.: Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
Cytat:
Najlepiej zrobić całkowite odcięcie. Usuń nr przestań ją sprawdzać na portalach randkowych. Terapia Ci pomoże tylko musisz chcieć się zmienić. Nie łącz alkoholu z lekami nasennymi to nie jest zdrowe rozwiązanie zwłaszcza jeśli lekarz jeszcze przepisze jakieś inne leki Poukładaj sobie wszystko w głowie żeby wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 544
|
Dot.: Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
Niestety rozstania bywają ciężkie. Ból serca, płacz, zachowania autodestrukcyjne nie są niczym dziwnym. Trzeba to przetrwać, dobrze mieć wsparcie.
A co do już byłej dziewczyny to raczej nic nie wskórasz. Lepiej dla samego siebie zerwij kontakt. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88665445]Niestety ale sam sobie jesteś winien. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje uczucia. To nie jest wina tej dziewczyny że skupiasz się na zakończonej już relacji i wpadasz w jakiś emocjonalny matrix. Ona się w Tobie odkochała. Ma Cię za to przepraszać i żyć w poczuciu winy? Czy może być z Tobą wbrew temu co czuje bo Ty ją niby tak bardzo kochasz?
Przytłoczyłeś tą dziewczynę swoją osobą i nawet jak była jeszcze szansa to naprawić to końcówkę zawaliłeś koncertowo. Jesteś mocno rozchwiany a w relacjach opanowanie i umiejętność łapania dystansu są tak samo ważne jak miłość i szacunek.[/QUOTE] Trochę ostra ocena na podstawie jednej wypowiedzi. Sam jest sobie winien? Dziewczyna zachowała się nieodpowiedzialnie. Zamiast postawić sprawę uczciwie i powiedzieć, że chce tą relację zakończyć, nie ma znaczenia z jakich powodów, dała fałszywą nadzieję. Mówienie komuś z kimś planowało się przyszłość, żeby zostać przyjaciółmi, bo jak uczucie jest prawdziwe to przecież i tak przetrwa to podłość i tchórzostwo. Przerzucanie na jedną osobę odpowiedzialności za to, żeby naprawiać związek jest niesprawiedliwe. Nic nie zawaliłeś na końcówce. Na tym etapie prawdopodobnie nie było już szansy na powrót. To się musiało zacząć dużo wcześniej. Twoja partnerka miała prawo odejść. Szkoda tylko, że zrobiła to w takim stylu. To, że jesteś w tej chwili rozchwiany emocjonalnie to widać, ale uważam, że w takich okolicznościach jest to naturalne. Konia z rzędem temu, kto w takiej sytuacji potrafi wstać od stołu, ukłonić się i powiedzieć "Jasne, rozumiem. To wcale nie ma wpływu na moje życie, powodzenia". Sama niedawno przeszłam przez jakiś para-związek, który nie zakończył się fajnie. Jedno co mogę Ci absolutnie obiecać: z czasem jest lżej. Musisz zagryźć zęby i to przeczekać. Nie tłum swoich emocji, nie zapijaj ich, nie napadaj na ex, nie pal tyle. Jak jest Ci źle, płacz, krzycz, jeśli potrzebujesz przeleżeć dzień w łóżku - przeleż. Na to nie ma lekarstwa, musisz przez to przejść. I to nie jest tak, że z każdym dniem będzie odrobinę lepiej. Zrobisz krok w przód i dwa w tył, ale w dłużej perspektywie, jeżeli przejdziesz przez ten cały proces to wszystko minie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
Cytat:
W ich związku zaszła poważna zmiana. Dziewczyna się przeprowadziła. Może mniej intensywny kontakt na codzień włączył w niej przemyślenia. Wątpliwości nie zawsze oznaczają koniec związku. Czasem pojawiają się problemy które można przepracować ale tutaj trzeba dojrzałości z dwóch stron. Po opisie autora można wywnioskować ze niestety jego życiem sterują emocje a wtedy trudno przetrwać "burze". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Proszę o poradę. Myśli samobójcze i stany depresyjne po strasznym rozstaniu
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 03:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:43.