![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dzieci w kościele
Przed chwilą wróciłam z kościoła. Znowu było kilkoro dzieciaków, które przytargane za uszy, ciągnięte na siłę, ubrane jak choinki „bo trzeba się ludziom pokazać” przyszły „do Bozia”. Zastanawiam się, po co rodzice przyprowadzają dzieci, które tyle rozumieją ze mszy, co „jesteśmy w kościele, nie wierć się, nie rozmawiaj, bądź cicho bo Bozia patrzy”. Od jakiegoś roku w okolicy mojej ławki przychodzi matka z córką, na oko 3 letnią. Jak była mniejsza to wrzeszczała w niebogłosy, teraz łazi po kościele, matka za nią. Dwa tygodnie temu mała wlazła na ołtarz, obok księdza. Na pewno mamusi było całkiem przyjemnie biegać za córeczką wokół księdza..
Kiedyś miałam nawet ochotę założyć błoga i co tydzień informować internautów o postępach dziewczynki w rozwoju. Od „aaaaa!!!!!” poprzez „Maaammmooooo” do dzisiejszego „Maamoooooo chodźmy do dooomuuuu!!!!” na cały kościół. Nie tylko mnie to denerwuje, wiem, że kilka osób już zwracało matce dziecka uwagę, że po prostu przeszkadza, a ona zawsze odpowiada „Niech się dziecko przyzwyczaja”. Do czego? Do tego, że wolno jej wszystko w tym kościele zrobić? Od biegania między ławkami, do wdrapywania się na ołtarz? Obowiązkowym punktem programu niedzielnego jest szarpanie za włosy osoby, która siedzi przed dziewczynką. I zdziwicie się teraz – ona siedzi na kolanach matki, ciągnie za włosy osobę przed nią, a matka się usprawiedliwia „Bo jak jej zakażę, to będzie krzyczeć na cały kościół” ![]() PO CO rodzicie przyprowadzają małe dzieci do kościoła? Skoro one jeszcze nic z tego nie wiedzą, a ulubioną częścią mszy jest to, że matka da 1 zł do łapy i dziecko się cieszy, bo może wrzucić na tacę. A później już są same nudy, więc trzeba sobie zapełnić czas biegami wzdłuż kościoła.. Jak jest z wami? Zabieracie swoje pociechy do kościoła? Jeśli tak, to jak się zachowują? I jak zapatrujecie się na przyzwalanie na takie zachowanie? Ja wiem, wiem, „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”, ale dlaczego inni ludzie, którzy przychodzą nie mogą się skupić, bo dzieciak torebkę wyrywa, bo jakieś inne dziecko ma na głowie ładną spinkę, to cały kościół musi usłyszeć donośne „DAAAAAAAJJJ!!”?
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() Edytowane przez ankasz Czas edycji: 2010-07-11 o 11:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dzieci w kościele
Hahaha dobry temat
![]() ![]() Powiem ci że za czasów gdy sama byłam ciągana na siłę do kościoła i po prostu z niego wychodziłam pamiętam dzieci które przynosiły lalki barbie i action many ![]() Mówiłam mamie mamo idę do przodu, wychodziłam wracałam pod koniec. No i tak właśnie wygląda sensowność ciągania dzieci gdzieś. Ostatnio moja kuzynka została skrytykowana przez babcie, że ciąga dzieciaka do kościoła (2,5 letniego) daje mu jeść podczas mszy (...) a mały krzyczy i zabiera ludziom czapki i torebki. No tak, ale pokazać się ważna rzecz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
|
Dot.: Dzieci w kościele
Ja jak ide do Kosciola to wybieram msze wieczorna wtedy mam pewnosc ze nie bedzie rozkrzyczanych, biegajacych dzieci jak i ich rodzicow.
![]()
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj. Arthur Schopenhauer |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dzieci w kościele
Aktualnie do kościoła nie chodzę, ale zawsze idiotyzmem było dla mnie przyprowadzanie do niego dzieciaków na tyle małych, że nie rozumieją tego, po co tam są, a jak rozumieją, to nie umieją się skupić przez godzinę, bo to dla nich za dlugo.
U mnie w rodzinie jest znana historia, jak to moja ciotka z wujkiem wzięli kuzynów do kościoła, starszy zachowywał się ok, ale młodszy nie bardzo. Gadał, chodził po kościele i wujek go co chwilę przyprowadzał. Jednak miarka się przebrała i wyszli z kościoła po tym, jak kuzyn się położył na ostatnim schodku do ołtarza (wybaczcie, nie znam profesjonalnej nazwy) i tak sobie leżąc na boczku, uroczo machał rączką do zgromadzonych wiernych, mówił 'mamooo, zobacz gdzie jesteeem' i coś tam sobie śpiewał ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Dzieci w kościele
Ja pamiętam, że też byłam pod tym względem koszmarnym dzieckiem, mama mnie ciągnęła co tydzień, uciekałam jej i dokuczałam, ale tylko dlatego, że nie rozumiałam.
To, że co tydzien były wywijane numery typu "a wejdę pod ławkę, niech mama za mną sie czołga pomiędzy nogami innych ludzi" wcale nie oznaczało, że za tydzien zostanę w domu. Przychodziła niedziela, i nie ma przebacz, trzeba i koniec.
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dzieci w kościele
U mnie to złe zachowanie było na złość - wolę obejrzeć 30 ton (popularny wtedy program, te hity piosenki i takie tam) z moim bratem pograć na pegazusie a ona mi każe ładnie się ubrać i być miłą i cicho. No to się nie dam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 746
|
Dot.: Dzieci w kościele
Ja też byłam zmuszana do chodzenia do kościoła, pamiętam kiedyś jak byłam mała i zapytałam się mamy czy jakby spalił się kościół to nie musiałabym do niego już nigdy chodzić?
__________________
~Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść.~ — Maria Kalergis |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 182
|
Dot.: Dzieci w kościele
Jak jeszcze chodziłam do kościoła to widziałam jak dziecko zajrzało księdzu pod sutannę (pewnie było ciekawe co tam ma
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dzieci w kościele
Moja mama nie miała tipsów nie była blondynką i nie nosiła 10 cm szpilek a jej dziecko i tak wywoływało skandale
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dzieci w kościele
no i co, że wystrojone, rozumiem, że panie do ludzi to paradują jak kocmołuchy?
![]() 2. niechodzenie do kościoła to grzech ciężki, czasem rodzice nie mieliby komu podrzucić dzieciaka, wpadła któraś z pań na to? wyobrażacie sobie brac niańkę albo lecieć do babci ilekroć trzeba gdzieś by wyjśc silą rzeczy z dzieckiem, za to po to, by nie dawać pola do popisu takim zrzędom , jak Wy? ![]() 3. rozumiem, szarpanie za włosy, grzebanie w torebkach, wrzaski; ale dzieci to są dzieci, przeszkadza bieganie po kościółku? Na pewno macie 20 lat? Bo obstawiam, że z 80. ![]() Cytat:
![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2010-07-11 o 12:21 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci w kościele
uh miałam dziś podobną historię :/ rodzice z małą córeczką, najpierw przyszła z jakąś zabawką którą hałasowała na cały kościół, później zaczęła płakać, położyła się plackiem na posadzce i ryczała na cały kościół, rodzice- zero reakcji, a jak ktoś w końcu podszedł do ojca to tamten coś w stylu że nie wezmą jej, bo się przyzwyczai że wszystko załatwi płaczem...
no ja rozumiem, niech oni wychowują swoje dziecko, ale czemu w kościele, gdzie przeszkadzają innym ludziom? nie słyszałam księdza, nie słyszałam własnych myśli :/ strasznie denerwujące ---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ---------- Cytat:
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dzieci w kościele
Hultaj mi to wcale nie przeszkadza bo nie bywam w tym miejscu
![]() Ale pomijając kościół jest kilka miejsc gdzie nie powinno się zabierać dzieci które "nie kumają bazy" dajmy na to teatr z przedstawieniem dla maluchów - co tam robi dwulatek? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 153
|
Dot.: Dzieci w kościele
Ojj u mnie w kościele też jest to zmorą
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 182
|
Dot.: Dzieci w kościele
O jeny, nie mówię, że do kościoła z dzieckiem (oczywiście jeśli już tylko i wyłącznie grzecznym dzieckiem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci w kościele
Jeżeli dziecko przystąpiło do Chrztu to rodzice zobowiązali się wychowywać je w duchu katolickim. A chodzenie na mszę jest chyba jednym z obowiązków osoby wierzącej
![]() Mi to w sumie nie wadzi, raczej nie chodzę do kościoła.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
Mieszkam w stosunkowo małej miejscowości i znam większosc osob, które przyprowadzają dzieci. Matka, o której mowa w pierwszym poście nie pracuje, wychowuje córeczkę. Dom obok mieszka jej mamusia, która do koscioła chodzi na mszę wieczorną (dowiedziałam się -po wielu tygodniach zmagań i zastanawiania się, jak sprawę rozwiązać ![]() Mała jest nauczona na to, że jak jest niegrzeczna, to matka jej daje a to paluszka, a to lizaczka, a o chipsa. Wyobraźcie sobie, że kilka tygodni temu mała chałasowała, a 4 osoby (w mojej ławce) w jednej chwili wyciągnęły cukierka. I wszystkie powiedziały, że wzięły je tylko po to, żeby sprawić, żeby mała nie dokuczała..
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
![]() no to się ciesz tak w ogole, że nie wiesz, co to nauka w akademiku. ![]() nawiasem mówiąc, od im mniejszych, tym bardziej, dzieci wymagam bardziej ogłady niż etykiety, zgadzam się z Lubą i paroma osoba, że faktycznie, jak się czyta Wizaż, to okazuje się, że tak te 'cholerne' dzieci społeczeństwu mogłyby przeszkadzać, że żal.pl. Do kina nie pójdź, na trawniku nie wysikaj, bo obraza boska, i a fe, najlepiej to sobie od razu poszukaj szkoły z internatem i odstrzel tam potomstwo, ku ogólnej radości kogo się nie da. Gdy ja byłam mała, dzieciaków było zatrzęsienie, i gdzie chodnikiem byś nie szedł, ktoś grał w gumę albo rysował kredą, ;-), Boże, doprawdy, jak ci dorośli nie powariowali. ![]() ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ---------- Cytat:
![]() Pamiętam za to, gdy na moim kiedyś osiedlu wyrósl nowy wtedy kościół, gdy była msza, mieszkańcy okolicznych bloków (bywało się u kolegów, to się wie) mogli wyciągnąć klęcznik spod fotela i nie musieli nigdzie iść by się móc modlić, modlitwa z Domu Bożego była uprzejma przychodzić do nich, ilekroć w ogóle wychodziła na ołtarz (swego czasu funkcjował taki kapitalny pomysł z głośnikami, by wierni przed kościołem, i jak już wiemy, nie tylko przed kościołem, mogli slyszeć Slowo; o dzwonach nawołujących na mszę nie wspominam). Moim zdaniem. Sorry. ---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ---------- Cytat:
![]() A to teściowa ma jakiś obowiązek zajmować się wnusią? od zajmowania się dziedziątkiem to jest głownie rodzic, reszta to z dobrej woli, moja deroga. ---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2010-07-11 o 13:05 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Dzieci w kościele
niektorym ludziom wszystko przeszkadza...
Dziecko sie uczy w ten sposob.. przyjscie do kosciolka, widzi jak inni ludzie sie zachowuja. Nie widze w tym nic zlego ze polata po kosciele bo maly dziecko nie usiedzi dlugo spokojnie to normalne
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci w kościele
czyli wtedy pół kościoła powinno wyjść, żeby jedno dziecko mogło sobie popłakać i pokrzyczeć?
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Dzieci w kościele
Dla mnie nie przeszkadza absolutnie przyprowadzanie dzieci do kościoła. Mają takie samo prawo tam przychodzić jak każdy inny ochrzczony.
Cytat:
![]() Jak nie bywasz w kościele to co ci to przeszkadza, że aż się w tym wątku tak namiętnie udzielasz? ![]() Cytat:
![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
widzisz, myslę, że kazdy, komu przez okrągły rok przeszkadzałoby "cos" - nieważne, czy to wiertarka u sasiada, niemiła sprzedawczyni w sklepie czy włąsnie hałasujące dziecko w kościele, próbowałby coś zrobić, żeby to zmienić. Skoro prośby o uspakajanie małej nie pomagały, to zapytałam mamy, gdzie mieszka mama lub tesciowa owej pani. Dostałam odpowiedź, że dom przy domu. Nigdzie nie mówie, że babcia ma obowiazek wychowaywac wnuczkę, ale przecież MOŻE zająć się nią przez niedzielną godzinkę. Cytat:
---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ---------- Cytat:
Sorry, do kościoła idę się modlić i pojednać z Bogiem, a jesli ktoś mi w tym przeszkadza, to szukam rozwiązania. Gdybym napisała że cierpię w ciszy i samotności, napisałybyście "oj tak, najłatwiej to jest rozłożyć ręce i użalać się nad sobą, bo nic się nie da zrobić" i dodatkowo sypnęłbyście garścią rad, jak rozwiązać sprawę, m.in. zorientować się, czy kobieta faktycznie nie ma z kim zostawić dziecka.
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() Edytowane przez ankasz Czas edycji: 2010-07-11 o 13:27 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Dzieci w kościele
Cytat:
![]() hmm zreszą, obgadywanie to " mówić o kimś za czyimiś plecami, z reguły fałszywie i pogardliwie; oczerniać, szkalować" oczernianie i szkalowanie to jednak nie jest, fałszywie i pogardliwie też tego nie zrobiłam. Za plecami? Wszystko, o kim piszemy w internecie mozna nazwac mowieniem za plecami..
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() Edytowane przez ankasz Czas edycji: 2010-07-11 o 13:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Dzieci w kościele
Tym bardziej podziwiam, że wszystko o wszystkich wiesz
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Dzieci w kościele
Ja nawet bez dzieci, chodzę na mszę dla dzieci.
![]() Duzo bardziej odpowiada mi jej luźna atmosfera, spontanicznosc małych uczestnikó i luźne podejście księży do tego co się akurat dzieje, niż patrzenie na nadęte "wieczne niezadowolonenie racz mi dać Panie" sztywniary którym nawet mucha przeszkadza i tylko taksują kto jaka gafę strzeli, albo za głośno nogą szurnie Nie wiem jak w innych kościołach, ale w moim, dzieci mogą na swojej mszy dosłownie wszytko i tylko ksiadz prosi żeby je z ołtarza ściągnąć jak juz za bardzo ich tam włazi i robi się tłok. Po kazaniu ksiądz schodzi przed ołtarz , zwołuje wszystkie dzieciaki na środek i sobie rozmawiają na temat - śmiechu przy okazji jest czasami tyle, ze zdarzyło mi się od niego raz czkawki dostać, bo dziecięce skojarzenia i wnioski potrafią zszokować. ![]() Mnie dzieci w kościele nie przeszkadzają. Co więcej, myślę że wtedy własnie jest najwięcej Boga w Domu Bozym, gdy wychodzi się z konwenensu i msza zyje, a nie tylko się niezakłócenie toczy.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Dzieci w kościele
odnosilo sie to do twojego "obgadalas pol miejscowosci"
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Dzieci w kościele
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:05.