Dzieci w kościele - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-11, 11:44   #1
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001

Dzieci w kościele


Przed chwilą wróciłam z kościoła. Znowu było kilkoro dzieciaków, które przytargane za uszy, ciągnięte na siłę, ubrane jak choinki „bo trzeba się ludziom pokazać” przyszły „do Bozia”. Zastanawiam się, po co rodzice przyprowadzają dzieci, które tyle rozumieją ze mszy, co „jesteśmy w kościele, nie wierć się, nie rozmawiaj, bądź cicho bo Bozia patrzy”. Od jakiegoś roku w okolicy mojej ławki przychodzi matka z córką, na oko 3 letnią. Jak była mniejsza to wrzeszczała w niebogłosy, teraz łazi po kościele, matka za nią. Dwa tygodnie temu mała wlazła na ołtarz, obok księdza. Na pewno mamusi było całkiem przyjemnie biegać za córeczką wokół księdza..
Kiedyś miałam nawet ochotę założyć błoga i co tydzień informować internautów o postępach dziewczynki w rozwoju. Od „aaaaa!!!!!” poprzez „Maaammmooooo” do dzisiejszego „Maamoooooo chodźmy do dooomuuuu!!!!” na cały kościół. Nie tylko mnie to denerwuje, wiem, że kilka osób już zwracało matce dziecka uwagę, że po prostu przeszkadza, a ona zawsze odpowiada „Niech się dziecko przyzwyczaja”. Do czego? Do tego, że wolno jej wszystko w tym kościele zrobić? Od biegania między ławkami, do wdrapywania się na ołtarz? Obowiązkowym punktem programu niedzielnego jest szarpanie za włosy osoby, która siedzi przed dziewczynką. I zdziwicie się teraz – ona siedzi na kolanach matki, ciągnie za włosy osobę przed nią, a matka się usprawiedliwia „Bo jak jej zakażę, to będzie krzyczeć na cały kościół”
PO CO rodzicie przyprowadzają małe dzieci do kościoła? Skoro one jeszcze nic z tego nie wiedzą, a ulubioną częścią mszy jest to, że matka da 1 zł do łapy i dziecko się cieszy, bo może wrzucić na tacę. A później już są same nudy, więc trzeba sobie zapełnić czas biegami wzdłuż kościoła..
Jak jest z wami? Zabieracie swoje pociechy do kościoła? Jeśli tak, to jak się zachowują? I jak zapatrujecie się na przyzwalanie na takie zachowanie?
Ja wiem, wiem, „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”, ale dlaczego inni ludzie, którzy przychodzą nie mogą się skupić, bo dzieciak torebkę wyrywa, bo jakieś inne dziecko ma na głowie ładną spinkę, to cały kościół musi usłyszeć donośne „DAAAAAAAJJJ!!”?
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się

Edytowane przez ankasz
Czas edycji: 2010-07-11 o 11:46
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 11:48   #2
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Dzieci w kościele

Hahaha dobry temat w kościele ze sto lat nie byłam, ale bardzo interesujące zagadnienie ponieważ jest roztrząsane u mnie w rodzinie
Powiem ci że za czasów gdy sama byłam ciągana na siłę do kościoła i po prostu z niego wychodziłam pamiętam dzieci które przynosiły lalki barbie i action many
Mówiłam mamie mamo idę do przodu, wychodziłam wracałam pod koniec.
No i tak właśnie wygląda sensowność ciągania dzieci gdzieś.
Ostatnio moja kuzynka została skrytykowana przez babcie, że ciąga dzieciaka do kościoła (2,5 letniego) daje mu jeść podczas mszy (...) a mały krzyczy i zabiera ludziom czapki i torebki.
No tak, ale pokazać się ważna rzecz nie mam pojęcia co kieruje takimi ludźmi, sama pamiętam to przez mgłę jako mękę, nawet w wieku 6 czy 7 lat nie miałam pojęcia o co chodzi, do komuni poszłam bo mama kazała i się strasznie podniecała wydarzeniem.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 11:51   #3
kermitowa
Zadomowienie
 
Avatar kermitowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
Dot.: Dzieci w kościele

Ja jak ide do Kosciola to wybieram msze wieczorna wtedy mam pewnosc ze nie bedzie rozkrzyczanych, biegajacych dzieci jak i ich rodzicow.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj.
Arthur Schopenhauer
kermitowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 11:51   #4
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Dzieci w kościele

Aktualnie do kościoła nie chodzę, ale zawsze idiotyzmem było dla mnie przyprowadzanie do niego dzieciaków na tyle małych, że nie rozumieją tego, po co tam są, a jak rozumieją, to nie umieją się skupić przez godzinę, bo to dla nich za dlugo.

U mnie w rodzinie jest znana historia, jak to moja ciotka z wujkiem wzięli kuzynów do kościoła, starszy zachowywał się ok, ale młodszy nie bardzo. Gadał, chodził po kościele i wujek go co chwilę przyprowadzał. Jednak miarka się przebrała i wyszli z kościoła po tym, jak kuzyn się położył na ostatnim schodku do ołtarza (wybaczcie, nie znam profesjonalnej nazwy) i tak sobie leżąc na boczku, uroczo machał rączką do zgromadzonych wiernych, mówił 'mamooo, zobacz gdzie jesteeem' i coś tam sobie śpiewał Ale to był ostatni raz, kiedy był wtedy z nimi w kościele, nie rozumiejąc po co tam jest. Był już starszy i mądrzejszy, kiedy kolejny raz wzięli go do kościoła.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 11:58   #5
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Dzieci w kościele

Ja pamiętam, że też byłam pod tym względem koszmarnym dzieckiem, mama mnie ciągnęła co tydzień, uciekałam jej i dokuczałam, ale tylko dlatego, że nie rozumiałam.
To, że co tydzien były wywijane numery typu "a wejdę pod ławkę, niech mama za mną sie czołga pomiędzy nogami innych ludzi" wcale nie oznaczało, że za tydzien zostanę w domu. Przychodziła niedziela, i nie ma przebacz, trzeba i koniec.
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:04   #6
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Dzieci w kościele

U mnie to złe zachowanie było na złość - wolę obejrzeć 30 ton (popularny wtedy program, te hity piosenki i takie tam) z moim bratem pograć na pegazusie a ona mi każe ładnie się ubrać i być miłą i cicho. No to się nie dam
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:08   #7
senioritta19
Rozeznanie
 
Avatar senioritta19
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 746
Dot.: Dzieci w kościele

Ja też byłam zmuszana do chodzenia do kościoła, pamiętam kiedyś jak byłam mała i zapytałam się mamy czy jakby spalił się kościół to nie musiałabym do niego już nigdy chodzić?
__________________
~Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść.~


— Maria Kalergis
senioritta19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-11, 12:15   #8
natalie1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 182
Dot.: Dzieci w kościele

Jak jeszcze chodziłam do kościoła to widziałam jak dziecko zajrzało księdzu pod sutannę (pewnie było ciekawe co tam ma ). Nie widzę sensu zabierania dzieci, szczególnie kiedy dziecko nie potrafi się zachować. A oczywiście wytipsowana, ubrana na różowo mamusia w mini i 10 cm szpilach nie będzie biegać za dzieciakiem po kościele i zwracać mu uwagi, albo wyprowadzać z kościoła bo wstyd
natalie1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:17   #9
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Dzieci w kościele

Moja mama nie miała tipsów nie była blondynką i nie nosiła 10 cm szpilek a jej dziecko i tak wywoływało skandale
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:19   #10
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dzieci w kościele

no i co, że wystrojone, rozumiem, że panie do ludzi to paradują jak kocmołuchy?
2. niechodzenie do kościoła to grzech ciężki, czasem rodzice nie mieliby komu podrzucić dzieciaka, wpadła któraś z pań na to? wyobrażacie sobie brac niańkę albo lecieć do babci ilekroć trzeba gdzieś by wyjśc silą rzeczy z dzieckiem, za to po to, by nie dawać pola do popisu takim zrzędom , jak Wy?
3. rozumiem, szarpanie za włosy, grzebanie w torebkach, wrzaski; ale dzieci to są dzieci, przeszkadza bieganie po kościółku? Na pewno macie 20 lat? Bo obstawiam, że z 80. Nie obrażając 80tek bo one nieraz mają więcej tolerancji niż kwiat młodości.
Cytat:
oczywiście wytipsowana, ubrana na różowo mamusia w mini i 10 cm szpilach
tak Cię to boli? kup sobie szpile i mini i nie będzie Ci dalej przykro.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2010-07-11 o 12:21
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:24   #11
meesha
Zakorzenienie
 
Avatar meesha
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wroclaw
Wiadomości: 7 301
Send a message via Skype™ to meesha
Dot.: Dzieci w kościele

uh miałam dziś podobną historię :/ rodzice z małą córeczką, najpierw przyszła z jakąś zabawką którą hałasowała na cały kościół, później zaczęła płakać, położyła się plackiem na posadzce i ryczała na cały kościół, rodzice- zero reakcji, a jak ktoś w końcu podszedł do ojca to tamten coś w stylu że nie wezmą jej, bo się przyzwyczai że wszystko załatwi płaczem...
no ja rozumiem, niech oni wychowują swoje dziecko, ale czemu w kościele, gdzie przeszkadzają innym ludziom? nie słyszałam księdza, nie słyszałam własnych myśli :/ strasznie denerwujące

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
2. niechodzenie do kościoła to grzech ciężki, czasem rodzice nie mieliby komu podrzucić dzieciaka, wpadła któraś z pań na to? wyobrażacie sobie brac niańkę albo lecieć do babci ilekroć trzeba gdzieś by wyjśc silą rzeczy z dzieckiem, za to po to, by nie dawać pola do popisu takim zrzędom , jak Wy?
ale czy nie mogą wtedy zostać na dworze z dzieckiem, lub w przedsionku jeżeli jest za gorąco?
__________________
What is popular is not always right.
What is right is not always popular.
meesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:25   #12
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Dzieci w kościele

Hultaj mi to wcale nie przeszkadza bo nie bywam w tym miejscu
Ale pomijając kościół jest kilka miejsc gdzie nie powinno się zabierać dzieci które "nie kumają bazy" dajmy na to teatr z przedstawieniem dla maluchów - co tam robi dwulatek? on się znudzi (jak dobrze pojdzie) po 30 minutach. Ale to moje osobiste przeżycia, zostańmy przy tym kościele
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:25   #13
kiss4u
Raczkowanie
 
Avatar kiss4u
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 153
Dot.: Dzieci w kościele

Ojj u mnie w kościele też jest to zmorą Owszem, jest taka pani, która zwykle zabiera ze sobą na mszę dwie bliźniaczki około 3 letnie,siedzą przede mną, ale zawsze są cichutko, czasem któraś szepnie "Mamusiu ile jeszcze" Wiadomo, że z mszy nie rozumieją zbyt wiele, ale przynajmniej już od dziecka potrafią się w kościele zachować. Ale oczywiście zdarzają się osoby, które ciągną dziecko, które w żadnym wypadku nie potrafi usiedzieć 10 min bez odzywania się. Strasznie to rozprasza gdy takie biega między ławkami, krzyczy, płacze na całe gardło albo całą mszę kopie do mojej ławki. Myślę, że każdy rodzic powinien wiedzieć na jakim etapie może zabrać swoje dziecko do kościoła żeby przynajmniej nie robiło szopki i nie przeszkadzało ludziom.
kiss4u jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:25   #14
natalie1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 182
Dot.: Dzieci w kościele

O jeny, nie mówię, że do kościoła z dzieckiem (oczywiście jeśli już tylko i wyłącznie grzecznym dzieckiem) to od razu w dresie. Ale trochę ogłady, bo jednak kościół to nie dyskoteka i mini raczej tam nie pasuje. Ale sprawa ubioru to już trochę inny temat, wykraczający poza dyskusję.
natalie1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:26   #15
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no i co, że wystrojone, rozumiem, że panie do ludzi to paradują jak kocmołuchy?
2. niechodzenie do kościoła to grzech ciężki, czasem rodzice nie mieliby komu podrzucić dzieciaka, wpadła któraś z pań na to? wyobrażacie sobie brac niańkę albo lecieć do babci ilekroć trzeba gdzieś by wyjśc silą rzeczy z dzieckiem, za to po to, by nie dawać pola do popisu takim zrzędom , jak Wy?
3. rozumiem, szarpanie za włosy, grzebanie w torebkach, wrzaski; ale dzieci to są dzieci, przeszkadza bieganie po kościółku? Na pewno macie 20 lat? Bo obstawiam, że z 80. Nie obrażając 80tek bo one nieraz mają więcej tolerancji niż kwiat młodości.
tak Cię to boli? kup sobie szpile i mini i nie będzie Ci dalej przykro.
Tak, gdybym chodziła do kościoła, to przeszkadzaloby mi dziecko, które biega po kościele, krzyczy, je, szeleści papierkami, wchodzi mi pod nogi itd. bo nie mogłabym się modlić w spokoju i skupieniu.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:29   #16
layla_lbn
Zakorzenienie
 
Avatar layla_lbn
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa (czasem Lublin)
Wiadomości: 17 437
GG do layla_lbn Send a message via Skype™ to layla_lbn
Dot.: Dzieci w kościele

Jeżeli dziecko przystąpiło do Chrztu to rodzice zobowiązali się wychowywać je w duchu katolickim. A chodzenie na mszę jest chyba jednym z obowiązków osoby wierzącej

Mi to w sumie nie wadzi, raczej nie chodzę do kościoła.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu,
zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo,
bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.

Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje


layla_lbn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:30   #17
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez kiss4u Pokaż wiadomość
Ojj u mnie w kościele też jest to zmorą Owszem, jest taka pani, która zwykle zabiera ze sobą na mszę dwie bliźniaczki około 3 letnie,siedzą przede mną, ale zawsze są cichutko, czasem któraś szepnie "Mamusiu ile jeszcze" Wiadomo, że z mszy nie rozumieją zbyt wiele, ale przynajmniej już od dziecka potrafią się w kościele zachować. Ale oczywiście zdarzają się osoby, które ciągną dziecko, które w żadnym wypadku nie potrafi usiedzieć 10 min bez odzywania się. Strasznie to rozprasza gdy takie biega między ławkami, krzyczy, płacze na całe gardło albo całą mszę kopie do mojej ławki. Myślę, że każdy rodzic powinien wiedzieć na jakim etapie może zabrać swoje dziecko do kościoła żeby przynajmniej nie robiło szopki i nie przeszkadzało ludziom.
Dokładnie Mi właśnie o to chodzi. Dzieci w kościele? Ok. Pod warunkiem, że są na tym etapie, że: albo rozumieją o co chodzi, albo nie rozumieją, ale sa na tyle grzeczne / spokojne, że umieją się zachować tak, jak trzeba. A jeżeli dziecko nie umie się zachować, to rodzic przecież doskonale sobie zdaje z tego sprawę i nie powinien dziecka zabierać do kościoła.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 12:49   #18
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
2. niechodzenie do kościoła to grzech ciężki, czasem rodzice nie mieliby komu podrzucić dzieciaka, wpadła któraś z pań na to? wyobrażacie sobie brac niańkę albo lecieć do babci ilekroć trzeba gdzieś by wyjśc silą rzeczy z dzieckiem, za to po to, by nie dawać pola do popisu takim zrzędom , jak Wy?
a przeszkadzanie, w innych sytuacjach wręcz uniemożliwianie uczestniczenia we mszy świętej (kiedys stałam przez całą mszę i powtarzałam w duchu "Tylko spokojnie, to tylko dziecko, tylko spokojnie")
Mieszkam w stosunkowo małej miejscowości i znam większosc osob, które przyprowadzają dzieci. Matka, o której mowa w pierwszym poście nie pracuje, wychowuje córeczkę. Dom obok mieszka jej mamusia, która do koscioła chodzi na mszę wieczorną (dowiedziałam się -po wielu tygodniach zmagań i zastanawiania się, jak sprawę rozwiązać ) i nie widzę problemu, żeby matka podrzucała córkę do babci na godzinę. Ale to rozwiązanie nie przeszło, bo "niech się przyzwyczaja"..

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Tak, gdybym chodziła do kościoła, to przeszkadzaloby mi dziecko, które biega po kościele, krzyczy, je, szeleści papierkami, wchodzi mi pod nogi itd. bo nie mogłabym się modlić w spokoju i skupieniu.
Mała jest nauczona na to, że jak jest niegrzeczna, to matka jej daje a to paluszka, a to lizaczka, a o chipsa. Wyobraźcie sobie, że kilka tygodni temu mała chałasowała, a 4 osoby (w mojej ławce) w jednej chwili wyciągnęły cukierka. I wszystkie powiedziały, że wzięły je tylko po to, żeby sprawić, żeby mała nie dokuczała..
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:12   #19
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Tak, gdybym chodziła do kościoła, to przeszkadzaloby mi dziecko, które biega po kościele, krzyczy, je, szeleści papierkami, wchodzi mi pod nogi itd. bo nie mogłabym się modlić w spokoju i skupieniu.
ja pytam o bieganie, a Ty piszesz o jedzeniu i papierkach.
no to się ciesz tak w ogole, że nie wiesz, co to nauka w akademiku. Jak dla mnie gdy ktoś nie umie w kościele się, hm, jednoczyć z Bogiem bo mu wadzi wdrapujący się na ołtarz dzieciak, to sorry, sam nie bardzo znalazł się tam, gdzie powinien.
nawiasem mówiąc, od im mniejszych, tym bardziej, dzieci wymagam bardziej ogłady niż etykiety, zgadzam się z Lubą i paroma osoba, że faktycznie, jak się czyta Wizaż, to okazuje się, że tak te 'cholerne' dzieci społeczeństwu mogłyby przeszkadzać, że żal.pl.
Do kina nie pójdź, na trawniku nie wysikaj, bo obraza boska, i a fe, najlepiej to sobie od razu poszukaj szkoły z internatem i odstrzel tam potomstwo, ku ogólnej radości kogo się nie da. Gdy ja byłam mała, dzieciaków było zatrzęsienie, i gdzie chodnikiem byś nie szedł, ktoś grał w gumę albo rysował kredą, ;-), Boże, doprawdy, jak ci dorośli nie powariowali. Blisko nas było boisko, i zawsze znalazł się 1 rodzynek, któremu przeszkadzali małoletni goniący za piłką, faktycznie, chyba lepiej, jak przesiadują na ławkach. Teraz dzieciaka ze świecą mogłabym szukać, wszystko pewnie (obstawiam) się jak nie włóczy po markietach i galeriach to tnie w gry na kompach, ale och, och, przeszkadzacze. Dziękuję za uwagę.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Cytat:
kiedys stałam przez całą mszę i powtarzałam w duchu "Tylko spokojnie, to tylko dziecko, tylko spokojnie"
ha ha, zrobiłaś mi niedzielę.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Cytat:
Dzieci w kościele? Ok.
dzieci są częscią zycia spolecznego, i oby tak zostało (już są płacze, kto ma na emerytury robić ), więc mogą sobie wejśc wszędzie, do kina z Tobą też, przyzwyczaj się do tej myśli, to raz.
Pamiętam za to, gdy na moim kiedyś osiedlu wyrósl nowy wtedy kościół, gdy była msza, mieszkańcy okolicznych bloków (bywało się u kolegów, to się wie) mogli wyciągnąć klęcznik spod fotela i nie musieli nigdzie iść by się móc modlić, modlitwa z Domu Bożego była uprzejma przychodzić do nich, ilekroć w ogóle wychodziła na ołtarz (swego czasu funkcjował taki kapitalny pomysł z głośnikami, by wierni przed kościołem, i jak już wiemy, nie tylko przed kościołem, mogli slyszeć Slowo; o dzwonach nawołujących na mszę nie wspominam). Moim zdaniem. Sorry.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Cytat:
Mieszkam w stosunkowo małej miejscowości i znam większosc osob,
aaa. czyzby, jak to mówią, typowo małomiasteczkowe interesowanie się innymi i wtrącanie się do innych..? Znaczi się, starzejesz się..?
A to teściowa ma jakiś obowiązek zajmować się wnusią? od zajmowania się dziedziątkiem to jest głownie rodzic, reszta to z dobrej woli, moja deroga.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Cytat:
Wyobraźcie sobie, że kilka tygodni temu mała chałasowała, a 4 osoby (w mojej ławce) w jednej chwili wyciągnęły cukierka. I wszystkie powiedziały, że wzięły je tylko po to, żeby sprawić, żeby mała nie dokuczała..
wyobrażam sobie, że jak się wie, że się ma niewychowańca pod nosem, to można iść na inną godzinę na mszę i tam spróbować szczęścia. Skoro mamusia problemu nie widzi, a ja uważam, że problem jak wół, i jak wół mi wadzi. Ale to się tak nie da, nie, mszę to trzeba, za przeproszeniem, odfajkować o 8 rano, albo, ach, samemu pokazać się na sumie...

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Cytat:
ale czy nie mogą wtedy zostać na dworze z dzieckiem, lub w przedsionku jeżeli jest za gorąco?
a nie lepiej samemu tam wyjść miast się 'strasznie denerwować'..?

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2010-07-11 o 13:05
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-11, 13:15   #20
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Dzieci w kościele

niektorym ludziom wszystko przeszkadza...

Dziecko sie uczy w ten sposob.. przyjscie do kosciolka, widzi jak inni ludzie sie zachowuja. Nie widze w tym nic zlego ze polata po kosciele bo maly dziecko nie usiedzi dlugo spokojnie to normalne
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:15   #21
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez kiss4u Pokaż wiadomość
Ojj u mnie w kościele też jest to zmorą Owszem, jest taka pani, która zwykle zabiera ze sobą na mszę dwie bliźniaczki około 3 letnie,siedzą przede mną, ale zawsze są cichutko, czasem któraś szepnie "Mamusiu ile jeszcze" Wiadomo, że z mszy nie rozumieją zbyt wiele, ale przynajmniej już od dziecka potrafią się w kościele zachować. Ale oczywiście zdarzają się osoby, które ciągną dziecko, które w żadnym wypadku nie potrafi usiedzieć 10 min bez odzywania się. Strasznie to rozprasza gdy takie biega między ławkami, krzyczy, płacze na całe gardło albo całą mszę kopie do mojej ławki. Myślę, że każdy rodzic powinien wiedzieć na jakim etapie może zabrać swoje dziecko do kościoła żeby przynajmniej nie robiło szopki i nie przeszkadzało ludziom.
o, to mój proboszcz jest chyba jakiś nietypowy - wiem od jednej z pań 'bbc' ;-), że mówi, że on lubi, jak przychodzą takie małe dzieci nawet jak latają i się jak to dzieci nieco nudzą -i zaczynają się po prostu wdrażać w wiarę i życie boże.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:19   #22
meesha
Zakorzenienie
 
Avatar meesha
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wroclaw
Wiadomości: 7 301
Send a message via Skype™ to meesha
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość


a nie lepiej samemu tam wyjść miast się 'strasznie denerwować'..?
czyli wtedy pół kościoła powinno wyjść, żeby jedno dziecko mogło sobie popłakać i pokrzyczeć?
__________________
What is popular is not always right.
What is right is not always popular.
meesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:19   #23
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Dzieci w kościele

Dla mnie nie przeszkadza absolutnie przyprowadzanie dzieci do kościoła. Mają takie samo prawo tam przychodzić jak każdy inny ochrzczony.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no i co, że wystrojone, rozumiem, że panie do ludzi to paradują jak kocmołuchy?
2. niechodzenie do kościoła to grzech ciężki, czasem rodzice nie mieliby komu podrzucić dzieciaka, wpadła któraś z pań na to? wyobrażacie sobie brac niańkę albo lecieć do babci ilekroć trzeba gdzieś by wyjśc silą rzeczy z dzieckiem, za to po to, by nie dawać pola do popisu takim zrzędom , jak Wy?
3. rozumiem, szarpanie za włosy, grzebanie w torebkach, wrzaski; ale dzieci to są dzieci, przeszkadza bieganie po kościółku? Na pewno macie 20 lat? Bo obstawiam, że z 80. Nie obrażając 80tek bo one nieraz mają więcej tolerancji niż kwiat młodości.
tak Cię to boli? kup sobie szpile i mini i nie będzie Ci dalej przykro.
Nie będę się rozpisywać, bo zgadzam się z całością wypowiedzi. A za wytłuszczone dodatkowo:

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Hultaj mi to wcale nie przeszkadza bo nie bywam w tym miejscu
Jak nie bywasz w kościele to co ci to przeszkadza, że aż się w tym wątku tak namiętnie udzielasz? (ja nie słucham metalu, więc takie wątki omijam szerokim łukiem)

Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość
Mieszkam w stosunkowo małej miejscowości i znam większosc osob, które przyprowadzają dzieci. Matka, o której mowa w pierwszym poście nie pracuje, wychowuje córeczkę. Dom obok mieszka jej mamusia, która do koscioła chodzi na mszę wieczorną (dowiedziałam się -po wielu tygodniach zmagań i zastanawiania się, jak sprawę rozwiązać ) i nie widzę problemu, żeby matka podrzucała córkę do babci na godzinę. Ale to rozwiązanie nie przeszło, bo "niech się przyzwyczaja"..



Mała jest nauczona na to, że jak jest niegrzeczna, to matka jej daje a to paluszka, a to lizaczka, a o chipsa. Wyobraźcie sobie, że kilka tygodni temu mała chałasowała, a 4 osoby (w mojej ławce) w jednej chwili wyciągnęły cukierka. I wszystkie powiedziały, że wzięły je tylko po to, żeby sprawić, żeby mała nie dokuczała..
Przeszkadza ci, że dzieci w kościele się wiercą, kręcą i co tam jeszcze. A ja się zastanawiam w jakim celu ty chodzisz do kościoła? w obserwacyjnym? (jeszcze raz zapytam za Hultajem, czy oby na pewno masz 20 lat, bo znasz więcej plotek ze swojej miejscowości niż niejedna 80. letnia babulinka - a i tak całkiem btw, obmawianie bliźniego to grzech, no ale żeby to wiedzieć, to trzeba iść do kościoła w innym niż obserwacyjny celu)
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-07-11, 13:24   #24
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
aaa. czyzby, jak to mówią, typowo małomiasteczkowe interesowanie się innymi i wtrącanie się do innych..? Znaczi się, starzejesz się..?
A to teściowa ma jakiś obowiązek zajmować się wnusią? od zajmowania się dziedziątkiem to jest głownie rodzic, reszta to z dobrej woli, moja deroga.
rozumiem, że Ty z każdym dniem robisz sie coraz młodsza..
widzisz, myslę, że kazdy, komu przez okrągły rok przeszkadzałoby "cos" - nieważne, czy to wiertarka u sasiada, niemiła sprzedawczyni w sklepie czy włąsnie hałasujące dziecko w kościele, próbowałby coś zrobić, żeby to zmienić. Skoro prośby o uspakajanie małej nie pomagały, to zapytałam mamy, gdzie mieszka mama lub tesciowa owej pani. Dostałam odpowiedź, że dom przy domu. Nigdzie nie mówie, że babcia ma obowiazek wychowaywac wnuczkę, ale przecież MOŻE zająć się nią przez niedzielną godzinkę.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
wyobrażam sobie, że jak się wie, że się ma niewychowańca pod nosem, to można iść na inną godzinę na mszę i tam spróbować szczęścia. Skoro mamusia problemu nie widzi, a ja uważam, że problem jak wół, i jak wół mi wadzi. Ale to się tak nie da, nie, mszę to trzeba, za przeproszeniem, odfajkować o 8 rano, albo, ach, samemu pokazać się na sumie...
ale, wybacz, to że ja pójdę na inną mszę sprawi, że dziecko się uspokoi? Czy moze wszyscy, którym przeszkadza mają zmienić upodobania? Bo z tego co zauważyłam (miny, przewracanie oczami, jak tylko matka wchodzi z tym dzieckiem do kościoła) jest nas dość sporo. Takim tokiem myslenia, za niedługo niedzielna msza o godzinie 9 będzie odprawiana dla dwóch osób - mamusi i córeczki. Co wcale nie znaczy, że córa bedzie spokojna i wogóle cacy..

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość

Przeszkadza ci, że dzieci w kościele się wiercą, kręcą i co tam jeszcze. A ja się zastanawiam w jakim celu ty chodzisz do kościoła? w obserwacyjnym? (jeszcze raz zapytam za Hultajem, czy oby na pewno masz 20 lat, bo znasz więcej plotek ze swojej miejscowości niż niejedna 80. letnia babulinka - a i tak całkiem btw, obmawianie bliźniego to grzech, no ale żeby to wiedzieć, to trzeba iść do kościoła w innym niż obserwacyjny celu)
w takim razie, na następny raz jak dzieciak będzie mi wyrywał torebkę z ręki mam zamknąć oczy żeby nie widzieć, kto to robi, żeby nie wyszło, że przyszłam do kościoła obserwować?

Sorry, do kościoła idę się modlić i pojednać z Bogiem, a jesli ktoś mi w tym przeszkadza, to szukam rozwiązania.
Gdybym napisała że cierpię w ciszy i samotności, napisałybyście "oj tak, najłatwiej to jest rozłożyć ręce i użalać się nad sobą, bo nic się nie da zrobić" i dodatkowo sypnęłbyście garścią rad, jak rozwiązać sprawę, m.in. zorientować się, czy kobieta faktycznie nie ma z kim zostawić dziecka.
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się

Edytowane przez ankasz
Czas edycji: 2010-07-11 o 13:27
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:26   #25
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość
Sorry, do kościoła idę się modlić i pojednać z Bogiem, a jesli ktoś mi w tym przeszkadza, to szukam rozwiązania.
Wybacz, ale kiepsko ci coś idzie, bo dopiero co wyszłaś z kościoła a już obgadałaś pół miejscowości
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:28   #26
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Wybacz, ale kiepsko ci coś idzie, bo dopiero co wyszłaś z kościoła a już obgadałaś pół miejscowości
moja miejscowośc ma więcej niz 2 mieszkańców

hmm zreszą, obgadywanie to " mówić o kimś za czyimiś plecami, z reguły fałszywie i pogardliwie; oczerniać, szkalować" oczernianie i szkalowanie to jednak nie jest, fałszywie i pogardliwie też tego nie zrobiłam. Za plecami? Wszystko, o kim piszemy w internecie mozna nazwac mowieniem za plecami..
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się

Edytowane przez ankasz
Czas edycji: 2010-07-11 o 13:31
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:30   #27
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość
moja miejscowośc ma więcej niz 2 mieszkańców
Tym bardziej podziwiam, że wszystko o wszystkich wiesz
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:34   #28
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Dzieci w kościele

Ja nawet bez dzieci, chodzę na mszę dla dzieci.
Duzo bardziej odpowiada mi jej luźna atmosfera, spontanicznosc małych uczestnikó i luźne podejście księży do tego co się akurat dzieje, niż patrzenie na nadęte "wieczne niezadowolonenie racz mi dać Panie" sztywniary którym nawet mucha przeszkadza i tylko taksują kto jaka gafę strzeli, albo za głośno nogą szurnie
Nie wiem jak w innych kościołach, ale w moim, dzieci mogą na swojej mszy dosłownie wszytko i tylko ksiadz prosi żeby je z ołtarza ściągnąć jak juz za bardzo ich tam włazi i robi się tłok.
Po kazaniu ksiądz schodzi przed ołtarz , zwołuje wszystkie dzieciaki na środek i sobie rozmawiają na temat - śmiechu przy okazji jest czasami tyle, ze zdarzyło mi się od niego raz czkawki dostać, bo dziecięce skojarzenia i wnioski potrafią zszokować.

Mnie dzieci w kościele nie przeszkadzają. Co więcej, myślę że wtedy własnie jest najwięcej Boga w Domu Bozym, gdy wychodzi się z konwenensu i msza zyje, a nie tylko się niezakłócenie toczy.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:34   #29
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Dzieci w kościele

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Tym bardziej podziwiam, że wszystko o wszystkich wiesz
odnosilo sie to do twojego "obgadalas pol miejscowosci"
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-11, 13:55   #30
ulinkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar ulinkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
Dot.: Dzieci w kościele

Zgadzam sie calkowicie z Hultajem i Fresa. Mi tam dzieci w kosciele w ogole nie przeszkadzaja, nawet gdy sa dosc halasliwe, nie kazdy ma mozliwosc je z kims zostawic, a poza tym, to przeciez maja wzrastac w wierze, skoro zostaly ochrzczone i taki obowiazek powzieli na siebie rodzice, wiec to chyba normalne, ze przyprowadzaja je.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
ulinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-11-05 17:53:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.