|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-05
Wiadomości: 6
|
Czy jemu w ogóle zależało?
Spotykałam się z chłopakiem z aplikacji 4 miesiące. Często wychodziliśmy. Zawsze dużo pisał, chciał rozmawiać przez telefon, inicjował randki i spotkania. Nie wywierał presji, żebym się z nim przespała. Mieliśmy podobne zainteresowania i pasje, jak idealne dopasowanie. Zaczęliśmy częściej się u niego spotykać, po 2 miesiącach doszło do czegoś więcej (mój pierwszy raz). Przedstawił mnie znajomym i wspomniał o potencjalnym związku w przyszłości, cytuję "żeby (...) to musielibyśmy być w związku", a potem dodał "ale jak będziemy, to (...)". Ja odparłam, powiedzmy że jesteśmy (tak, trochę niejednoznacznie.. ale nie skomentował tego w żaden sposób). Mówił, że nigdy z nikim nie czuł się tak dobrze i że nie zdradzi. Usunął również aplikację. Jedna rzecz, która była dla mnie dziwna to fakt, że wspomniał wcześnie, że byłby otwarty na trójkąt, ale powiedziałam że to nie dla mnie, nagadałam mu, więc porzucił temat i przeprosił. Dość szybko poruszył temat preferencji seksualnych, zaczął robić drobne aluzje/żarciki z podtekstem i komplementował mój wygląd. Twierdził, że był z wieloma dziewczynami, ale że ze mną był jego pierwszy raz, w co trudno mi było uwierzyć..
Z biegiem czasu zaczęłam więcej się kłócić, bo często podróżował ze znajomymi/rodziną beze mnie i zawsze były wymówki dlaczego nie mogę dołączyć. Czasem szedł do domu wieczorem, zostawiając mnie na ulicy zamiast zaoferować, by mnie odprowadzić. Niektóre moje prośby jednak spełniał, jakieś gesty typu prezent czy zaproszenie na wyjście ze znajomymi (tylko w obrębie miasta). Wspomniał, że chce latem pojechać z przyjaciółmi nad morze na 2 tygodnie i jak co roku pójdą do klubu. Chciałam dołączyć, zwłaszcza że usłyszałam o klubie i piciu. Nie ufałam mu po tej sugestii o trójkącie, ale nie powiedziałam, że to dlatego. Sądzę też, że klub to miejsce dla singli. Potem znów się kłóciliśmy. Powiedziałam, że powinien iść na kompromis z wyjazdem. Nie zgodził się. Stwierdził, że nie jesteśmy razem, że nie jestem jego dziewczyną, ale że jeszcze chodzimy ze sobą i oficjalnie nie jesteśmy parą, bo nie ustalaliśmy tego i w ogóle mu nie ufam.. Myślałam, że wszystko jest oficjalne. Powiedział, że nie chce takiej kontroli i że nie troszczę się o niego. Dodał, że to nie ten sam poziom co bycie moim chłopakiem, bo nie widujemy się/nie dzwonię/nie piszę do niego wystarczająco (i bo nie ufam), i że czuje się nieswojo, że traktuję to jakbyśmy byli już długo ze sobą (spotkania nie były rzadkie bo 2-3 razy w tygodniu w obliczu innych obowiązków..). Dodał, że dziewczyna nie robiłaby pretensji. Napisałam, że gdyby kochał to chciałby jechać ze mną na wakacje, a on odparł, że jeszcze za wcześnie dla niego na miłość, że potrzeba czasu, i że nie jestem jego dziewczyną, że to się ustala. Mówił, że nawet gdyby był moim mężem to będą wyjazdy męskie bez swoich dziewczyn. Ja to rozumiem, ale 2 tygodnie i to nad morzem to akurat dla mnie za długo, tym bardziej że towarzystwo było mieszane, a myślę, że nic by mu się nie stało gdybym dołączyła. Dodał, że absolutnie nie będzie na każdy wyjazd jeździł ze mną i że zabranianie miałoby sens gdybyśmy byli razem oraz bardzo blisko siebie. Zachowywał się jak w poważnej relacji. Byłam pewna, że jesteśmy w związku. Zranił mnie tymi wypowiedziami. Zignorowałam go na 2 tygodnie i usunęłam ze znajomych (odebrałam to jak brak szacunku..), ale w końcu dałam ultimatum - całkowicie razem (oficjalnie) albo w ogóle. Odpowiedział, że po tym wszystkim nie zanosi się na związek. Jest mi przykro, bo mówił o mnie jak o potencjalnej żonie, snuł plany na przyszłość. Wiem, że moja reakcja mogła być przesadzona, ale poczułam się nieważna i obojętna jemu, a wcześniej słodził i mówił, jaka to jestem ważna. Czy mógł rzeczywiście nie być jeszcze gotowy na związek, czy to tylko wymówki? Miałam wrażenie, że wymyślił sobie dziwne preteksty, żeby uniknąć deklaracji. Stąd moje wątpliwości, bo zachowywał się jakby mu bardzo zależało, a gdy tylko zaczęłam czegoś oczekiwać zaczął gadać inaczej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 488
|
Dot.: Czy jemu w ogóle zależało?
Facet chciał mieć wszystko to co w związku, ale bez żadnych zobowiązań i oczekiwań z Twojej strony, pełno teraz takich. Z tego co piszesz nie zależało mu, woli się bawić.
Po drugie nie wierz od razu facetom gdy mówią o Tobie jak o potencjalnej żonie, snują wielkie plany na przyszłość itd., patrz twardo na to co faktycznie robią, jacy są wobec Ciebie, a nie na słodkie gadanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 545
|
Dot.: Czy jemu w ogóle zależało?
Cytat:
Zaliczył i zaczął się wycofywać. Klasyk. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 298
|
Dot.: Czy jemu w ogóle zależało?
Na przyszłość jeszcze jedna kwestia, bo wyżej napisano już wszystko. Po 2 miesiącach, gdy doszło do czegoś więcej, to Wy już powinniście byli być w związku, a nie że on "rozważał związek". Jeżeli kobieta się podoba facetowi, chce z nią być, to jest krótka piłka, a nie żadne rozważania i zastanawianie się przez kilka miesięcy. Przecież związek można zakończyć, gdyby coś było nie tak. Wejście w związek to nie jest nie wiadomo jakie zobowiązanie, aby robić jakieś wielkie gimnastyki umysłowe i oglądać kandydatkę z każdej strony. Facet mydlił Ci oczy, łapał na słówka i obietnice. Następnym razem patrz na to co facet robi i realizuje, a nie co obiecuje na świętego nigdy.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-05
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czy jemu w ogóle zależało?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 298
|
Dot.: Czy jemu w ogóle zależało?
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2024-09-25 o 17:09 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: Czy jemu w ogóle zależało?
A w bonusie wywoływanie poczucia winy. Zasłużył sobie na brak zaufania, autorko. Nie zależało mu. Myślę, że mogłaś nie być jedyną opcją i dlatego takie baje usłyszałaś na odchodne. Nie wart zupełnie rozmyślania o nim.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: Czy jemu w ogóle zależało?
on chcial sie z toba spotykac na luzie ,nie chcial zwiazku z toba co dosyc szybko dal do zrozumienia tekstami ze jakbysmy w przyszlosci byli w zwiazku wedlug niego w zwiazku nie byliscie
on cie nie kochal,lubil z toba spedzac czas w wolnym czasie kiedy nie mial nic innego do roboty,czy mu zalezalo?no chyba nie bardzo skoro z taka latwoscia sie z toba pozegnal stawianie ultimatum kiedy ktos cie olewa jest bez sensu on juz dal ci odpowiedz zanim wogole zaczelas pytac nastepnym razem upewnij sie czy jestes z kims w zwiazku jesli na tym ci zalezy i nie tlumacz sobie pokretnie jasnych przekazow jak masz jakies watpliwosci to sie spytaj zamiast sie domyslac i marzyc
__________________
z wizazem od 12.2004 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:14.