Czy to jej wina, czy moja? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-03-19, 14:17   #1
Mytearsrecochet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 12

Czy to jej wina, czy moja?


Mam koleżankę, którą poznałam w wolontariacie. Ogólnie to miła,sympatyczna dziewczyną, którą polubiłam od razu. Trzeba jednak zaznaczyć, że od początku była osobą, która lubi wygadać się o swoich "facetach". Przeniosłyśmy się na messenger, jednak z czasem przestała odpisywać mi tam na wiadomości, głównie moje wiadomości, bo o sobie chętnie pisała, głównie jak coś się działo. Potem zaczęła pisać na instagramie, ale wyglądało to tak, że miesiąc, dwa, ignorowała moje wiadomości, a potem nagle sobie przypominała, pisząc, że nie miała siły, czasu, gdy widziałam, że w tym czasie miała czas i siłę, by komentować na facebooku, czy czacie wolontariatiu. Zawsze starałam się wysłuchać, pomóc, poprawić humor, bo się martwiłam. Nasze spotkania były szybkie i zazwyczaj jak po jej zwierzeniach, ja próbowałam coś powiedzieć to ona musi już iść. Zaczęło mnie to wkurzać. Czułam się wykorzystana i ignorowana. Zdarzyła się też pewna sytuacja i tutaj zastanawiam się, czyja to wina. A dokładnie to udało mi się coś dużego załatwić dla wolontariatu i dużo to dla mnie znaczyło, by widzieli, że mogą na mnie liczyć. Pochwaliłam się tym na czacie i nagle odpaliła się ona na czacie - zawsze tak robiła, gdy coś mi się udawało lub ktoś o mnie coś miłego pisał, ona nagle się odpalała, nie w innym momencie, a akurat w tym moim, jakby chciała mi zabrać moje pięć minut. Nie wytrzymałam i napisałam do niej na priv, że jest mi trochę przykro, że zdarza się taka sytuacja, że coś mi się udaje lub ktoś mnie chwali, a ona akurat w tej samej chwili ściąga uwagę na siebie. Zaczęła się tłumaczyć, że to wcale nie tak, przepraszać, pisać, że ją inspiruję. Pomyślałam, no ok, wszystko między nami ok. Nagle mnie zghostowała, do tego stopnia, że jak widziałam ją na żywo to nawet cześć mi nie powiedziała. Napisałam do niej, o co chodzi, bo myślałam, że sobie wyjaśniłyśmy. A ta, że jednak wcale mnie nie przeprasza, bo nic takiego się nie stało. Według mnie się stało i co więcej, zignorowała moje granice, emocje, uczucia. Chciałam wyjaśnić jeszcze raz, zrozumieć ją, ale w ogóle nie interesowały jej moje argumenty. Co więcej, niesprawiedliwe jest też dla mnie to, że jak jej inna bliska koleżanka strzeliła na nią focha, że ta nie przyszła na jej urodziny to podobno latała za nią miesiąc, żeby tamta jej wybaczyła, a w naszej sytuacji nie zrobiła nic, żeby nasza relacja się poprawiła tylko po prostu się ode mnie odsunęła. Sama już nie wiem, co mam o tym myśleć, ale mam wrażenie, że mogła mnie obgadać, bo niektórzy ludzie z wolontariatu zmienili do mnie podejście, już nie są wobec mnie tacy, jacy byli na początku.
Mytearsrecochet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 15:03   #2
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 790
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Cytat:
Napisane przez Mytearsrecochet Pokaż wiadomość
Mam koleżankę, którą poznałam w wolontariacie. Ogólnie to miła,sympatyczna dziewczyną, którą polubiłam od razu. Trzeba jednak zaznaczyć, że od początku była osobą, która lubi wygadać się o swoich "facetach". Przeniosłyśmy się na messenger, jednak z czasem przestała odpisywać mi tam na wiadomości, głównie moje wiadomości, bo o sobie chętnie pisała, głównie jak coś się działo. Potem zaczęła pisać na instagramie, ale wyglądało to tak, że miesiąc, dwa, ignorowała moje wiadomości, a potem nagle sobie przypominała, pisząc, że nie miała siły, czasu, gdy widziałam, że w tym czasie miała czas i siłę, by komentować na facebooku, czy czacie wolontariatiu. Zawsze starałam się wysłuchać, pomóc, poprawić humor, bo się martwiłam. Nasze spotkania były szybkie i zazwyczaj jak po jej zwierzeniach, ja próbowałam coś powiedzieć to ona musi już iść. Zaczęło mnie to wkurzać. Czułam się wykorzystana i ignorowana. Zdarzyła się też pewna sytuacja i tutaj zastanawiam się, czyja to wina. A dokładnie to udało mi się coś dużego załatwić dla wolontariatu i dużo to dla mnie znaczyło, by widzieli, że mogą na mnie liczyć. Pochwaliłam się tym na czacie i nagle odpaliła się ona na czacie - zawsze tak robiła, gdy coś mi się udawało lub ktoś o mnie coś miłego pisał, ona nagle się odpalała, nie w innym momencie, a akurat w tym moim, jakby chciała mi zabrać moje pięć minut. Nie wytrzymałam i napisałam do niej na priv, że jest mi trochę przykro, że zdarza się taka sytuacja, że coś mi się udaje lub ktoś mnie chwali, a ona akurat w tej samej chwili ściąga uwagę na siebie. Zaczęła się tłumaczyć, że to wcale nie tak, przepraszać, pisać, że ją inspiruję. Pomyślałam, no ok, wszystko między nami ok. Nagle mnie zghostowała, do tego stopnia, że jak widziałam ją na żywo to nawet cześć mi nie powiedziała. Napisałam do niej, o co chodzi, bo myślałam, że sobie wyjaśniłyśmy. A ta, że jednak wcale mnie nie przeprasza, bo nic takiego się nie stało. Według mnie się stało i co więcej, zignorowała moje granice, emocje, uczucia. Chciałam wyjaśnić jeszcze raz, zrozumieć ją, ale w ogóle nie interesowały jej moje argumenty. Co więcej, niesprawiedliwe jest też dla mnie to, że jak jej inna bliska koleżanka strzeliła na nią focha, że ta nie przyszła na jej urodziny to podobno latała za nią miesiąc, żeby tamta jej wybaczyła, a w naszej sytuacji nie zrobiła nic, żeby nasza relacja się poprawiła tylko po prostu się ode mnie odsunęła. Sama już nie wiem, co mam o tym myśleć, ale mam wrażenie, że mogła mnie obgadać, bo niektórzy ludzie z wolontariatu zmienili do mnie podejście, już nie są wobec mnie tacy, jacy byli na początku.
Musisz się nauczyć podłości. Bo to chore, że robisz za terapeutkę jakiejś obcej osobie samej nic z tego nie mając. Moim zdaniem po drugiej sytuacji, kiedy sama gada, ale twoje wiadomości olewa, powinnaś się zdystansować i jej nie wysłuchiwać. Ja przez dwa lata wysłuchiwałam jedną babę (kilka razy w tygodniu po godzinę-dwie, gdzie mówiła w 95% ona), a jak chciałam pożyczyć dychę, to się wypięła No i to mnie nauczyło, żeby jednak nikogo nie wysłuchiwać.
Poza tym za nią latasz. Nie lataj za nią. Miej trochę poczucia własnych granic.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 15:06   #3
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 580
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Cytat:
Napisane przez Mytearsrecochet Pokaż wiadomość
Mam koleżankę, którą poznałam w wolontariacie. Ogólnie to miła,sympatyczna dziewczyną, którą polubiłam od razu. Trzeba jednak zaznaczyć, że od początku była osobą, która lubi wygadać się o swoich "facetach". Przeniosłyśmy się na messenger, jednak z czasem przestała odpisywać mi tam na wiadomości, głównie moje wiadomości, bo o sobie chętnie pisała, głównie jak coś się działo. Potem zaczęła pisać na instagramie, ale wyglądało to tak, że miesiąc, dwa, ignorowała moje wiadomości, a potem nagle sobie przypominała, pisząc, że nie miała siły, czasu, gdy widziałam, że w tym czasie miała czas i siłę, by komentować na facebooku, czy czacie wolontariatiu. Zawsze starałam się wysłuchać, pomóc, poprawić humor, bo się martwiłam. Nasze spotkania były szybkie i zazwyczaj jak po jej zwierzeniach, ja próbowałam coś powiedzieć to ona musi już iść. Zaczęło mnie to wkurzać. Czułam się wykorzystana i ignorowana. Zdarzyła się też pewna sytuacja i tutaj zastanawiam się, czyja to wina. A dokładnie to udało mi się coś dużego załatwić dla wolontariatu i dużo to dla mnie znaczyło, by widzieli, że mogą na mnie liczyć. Pochwaliłam się tym na czacie i nagle odpaliła się ona na czacie - zawsze tak robiła, gdy coś mi się udawało lub ktoś o mnie coś miłego pisał, ona nagle się odpalała, nie w innym momencie, a akurat w tym moim, jakby chciała mi zabrać moje pięć minut. Nie wytrzymałam i napisałam do niej na priv, że jest mi trochę przykro, że zdarza się taka sytuacja, że coś mi się udaje lub ktoś mnie chwali, a ona akurat w tej samej chwili ściąga uwagę na siebie. Zaczęła się tłumaczyć, że to wcale nie tak, przepraszać, pisać, że ją inspiruję. Pomyślałam, no ok, wszystko między nami ok. Nagle mnie zghostowała, do tego stopnia, że jak widziałam ją na żywo to nawet cześć mi nie powiedziała. Napisałam do niej, o co chodzi, bo myślałam, że sobie wyjaśniłyśmy. A ta, że jednak wcale mnie nie przeprasza, bo nic takiego się nie stało. Według mnie się stało i co więcej, zignorowała moje granice, emocje, uczucia. Chciałam wyjaśnić jeszcze raz, zrozumieć ją, ale w ogóle nie interesowały jej moje argumenty. Co więcej, niesprawiedliwe jest też dla mnie to, że jak jej inna bliska koleżanka strzeliła na nią focha, że ta nie przyszła na jej urodziny to podobno latała za nią miesiąc, żeby tamta jej wybaczyła, a w naszej sytuacji nie zrobiła nic, żeby nasza relacja się poprawiła tylko po prostu się ode mnie odsunęła. Sama już nie wiem, co mam o tym myśleć, ale mam wrażenie, że mogła mnie obgadać, bo niektórzy ludzie z wolontariatu zmienili do mnie podejście, już nie są wobec mnie tacy, jacy byli na początku.
strasznie meczysz kota

ona zawsze miala cie w dupie,jak sama mowisz nie odpisywala miesiacami,nie bylyscie nigdy bliskimi kolezankami nie wiem po co chcesz jej zawrac glowe teraz i dalej mielic tak malo istotna sprawe
zostaw ja w spokoju,widac jak na dloni ze nie ma ochoty na dalsze kontakty a i ty wyrazasz sie o niej caly czas niepochlebnie. po co sie upierasz zeby ona cie przepraszala cos wyjasniala,jak dla mnie wyglada na to jakbys wychodowala jakas obsesje na jej punkcie
to nie jest normalne ,zajmij sie czyms innym
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-03-19 o 19:16
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 16:35   #4
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 790
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
strasznie meczysz kota

ona zawsze miala cie w dupie,jak sama mowisz nie odpisywala miesiacami,nie bylyscie nigdy bliskimi kolezankami nie wiem po co chcesz jej zawrac glowe teraz i dalej mielic tak malo istotna sprawe
zostaw ja w spokoju,widac jak na dloni ze nie ma ochoty na dalsze kontakty a i ty wyrazasz sie o niech caly czas niepochlebnie po co sie upierasz zeby ona cie przepraszala cos wyjasniala,jak dla mnie wyglada na to jakbys wychodowala jakas obsesje na jej punkcie
to nie jest normalne ,zajmij sie czyms innym
Po prostu autorka czuje do niej miętę
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 16:49   #5
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 599
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Dla mnie to żadna przyjaźń, jakaś luźna znajomość z której jedna strona może uskutecznia oversharing. Dziewczyna zabrała swoje zabawki i bardzo dobrze dla Ciebie, skoro tak dziwnie się zachowywała.
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-19, 16:53   #6
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 487
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Niczyja wina, biegałaś za nią, pocieszałaś i byłaś na każde skinienie palca chociaż ona jawnie olewała Cię i miała w głębokim poważaniu. Typiara uznała całkiem słusznie, że dajesz sobie wejść na głowę, stąd jej zachowanie na czacie. Lekcja dla Ciebie, że niestety w życiu nie wszyscy są tacy fajni i jeśli pozwolisz się gnoić inni będą to robić.
Bardzo podobna historia do tego co ostatnio pisałaś o swojej niezrównoważonej przyszłej teściowej, może wyciągniesz jakieś wnioski i zaczniesz stawiać granice oraz odcinać się od niewłaściwych ludzi.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-20, 05:10   #7
Mytearsrecochet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Byłam po prostu ciekawa, czy zrobiłam coś złego, że napisałam jej wtedy, że się wciska ze swoimi rzeczami, gdy coś mi się udaje, że przeprosiła, a potem jednak odwróciła kota ogonem, że nie ma za co przepraszać. Ostatnio znów odpisała po miesiącu, jednym zdaniem. Mam kontrolę, bo teraz moja kolej, ale się nie doczeka, bo już nie zamierzam pisać.
Mytearsrecochet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2025-03-20, 06:03   #8
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 580
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Cytat:
Napisane przez Mytearsrecochet Pokaż wiadomość
Byłam po prostu ciekawa, czy zrobiłam coś złego, że napisałam jej wtedy, że się wciska ze swoimi rzeczami, gdy coś mi się udaje, że przeprosiła, a potem jednak odwróciła kota ogonem, że nie ma za co przepraszać. Ostatnio znów odpisała po miesiącu, jednym zdaniem. Mam kontrolę, bo teraz moja kolej, ale się nie doczeka, bo już nie zamierzam pisać.
Moim zdaniem taka walka o te kilka komplementow na czacie jakies wyrzuty I domaganie sie przeprosin po raz kolejny jest dziecinadą.
Nic az tak strasznego sie nie stalo zeby ona miala cie nie wiadomo jak przepraszac
Cos ci tam sie udalo ktos cie pochwalil dyskusja idzie dalej ,wydajesz sie byc bardzo niedowartosciowana tak to przezywajac
To praktycznie obca ci osoba przestan sie nakrecac
Jak ci nie pasuje znajomosc z nia nikt ci nie kaze utrzymywac z noa kontaktu ,nie odpisuj jak nie masz ochoty
Tak samo z "tesciowa" nie masz ochoty z nia gadać to nie odbieraj telefonu I tam nie chodz.
Rozwiazanie jest proste
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-03-20 o 11:31
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-20, 09:23   #9
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 487
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Cytat:
Napisane przez Mytearsrecochet Pokaż wiadomość
Byłam po prostu ciekawa, czy zrobiłam coś złego, że napisałam jej wtedy, że się wciska ze swoimi rzeczami, gdy coś mi się udaje, że przeprosiła, a potem jednak odwróciła kota ogonem, że nie ma za co przepraszać. Ostatnio znów odpisała po miesiącu, jednym zdaniem. Mam kontrolę, bo teraz moja kolej, ale się nie doczeka, bo już nie zamierzam pisać.
Trochę babskie wojenki w piaskownicy, nie wiem jak to dokładnie wyglądało, ale będąc w takiej sytuacji chyba od razu reagowałabym tam na czacie zamiast jeszcze pisać do niej. Z takimi ludźmi nie ma sensu pisać psychologicznych bzdurek, jak Ci przykro, że Cię zraniła itd., ona i tak tego nie zrozumie i jeszcze się sfocha jak to zrobiła. Ta dziewczyna ma Cię gdzieś, nie szanuje Cię i wielokrotnie wcześniej dała to do zrozumienia, dlatego teraz też olała Twoje wyrzuty. Po prostu nie jesteś dla niej osobą, z którą trzeba się liczyć.
Myślę, że musisz zmienić strategię. Rozmawiać i tłumaczyć można z ludźmi empatycznymi, rozsądnymi, którzy wezmą pod uwagę Twoje emocje. Z takimi osobami jak ta dziewczyna, która wielokrotnie Cię olała, czy przyszła teściowa nie ma co lecieć z wywodami i tłumaczeniami, trzeba odcinać się albo krótko ich wyjaśniać, takie pitu pitu co Cię boli tylko eskaluje problemy.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-20, 09:25   #10
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 297
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Dziewczyna skupiona na sobie i od początku taka była. Nigdy nie była inna. Byłyście znajomymi, jakimiś tam co najwyżej koleżankami od rzadkich, szybkich spotkań. Nie wiem czego Ty jeszcze od niej chcesz i czemu Cię do niej ciągnie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-20, 10:17   #11
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 544
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Śmieci same się wyniosły. A jeśli boisz się, że znów dasz się wciągnąć w rozmowę to ją po prostu zablokuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-03-22, 15:38   #12
lalove12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-03
Wiadomości: 80
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Miałam dokładnie taką samą koleżankę! Wypisywała do mnie z problemami, pomagałam, a gdy przychodziło do opowiedzenia o mnie - ignorowała moje wiadomości. W końcu się wkurzalam i wzięłam ją na poważną rozmowę ze mi się takie zachowanie nie podoba. Było przez jakiś czas okej, ale spotykaliśmy się i ona w sumie mówiła tylko o sobie, bo o mnie niezbyt chciała słuchać. No ale dawałam szansę, i kolejną i kolejną i po jakimś czasie nagle przestała się odzywać do mnie, nie odpowiadała na wiadomości, totalna zlewka. Byłam bardzo zła, nie na nią. Ale na siebie, że dawałam się wykorzystywać w jakiejś złudnej nadziei że się zmieni, a ona i tak coś jej nie spasowało i kopnęła mnie w tyłek.

Teraz w pracy miałam taką osobę, która niby fajnie ze mną rozmawiała ale robiła mi wredne docinki na mój temat, które mnie bolały. I za 5 razem, gdy było też coś w tym stylu, od razu ucielam kontakt. Postanowiłam że nie będę dawac setek tysięcy szans komuś kto robi sobie ze mnie chamskie żarty. Ta osoba jeszcze do mnie podchodziła i zagadywała ale od razu ucinalam temat.

I jestem z siebie tak bardzo bardzo dumna! Bo kiedyś

bym pewnie się płaszczyła mając nadzieję że się zmieni, że to nic takiego w sumie jakieś tam głupie żarciki i w sumie to fajnie że w ogóle mnie ktoś zauważył... A teraz " odeszłam" 😁 niestety ale tak trzeba bo jeśli ktoś cię rani raz, drugi, trzeci i ty mu komunikujesz że jego zachowanie jest dla Ciebie raniące a on ma to gdzieś to trzeba pokazać paluszkiem gdzie są drzwi 😁
lalove12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-03-24, 10:48   #13
Minoko
Raczkowanie
 
Avatar Minoko
 
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 343
Dot.: Czy to jej wina, czy moja?

Twoja znajoma znalazła sobie darmową terapeutke online a nie koleżanke, powinnaś to uciac juz na etapie kiedy olewała cie po kilka miesięcy.
Minoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-03-24 11:48:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.