Zimne, czyste, wiosenne perfumy...

[Lucjana19]

Mam nadzieję, że nie było takiego wątku I z góry przepraszam za dość dziwną formę wypowiedzi, ale zapachy raczej "widzę" obrazami, nie rozróżniam nut i terminy słodkie-ostre niewiele mi pomagają. Do rzeczy
Przez długi czas byłam wierna Dune Diora, który uważam za zapach bardzo ciepły i suchy - piękny, lecz teraz szukam jego skrajnego przeciwieństwa.
Generalnie poszukuję perfum, które przywodzą właśnie wrażenie wilgoci i zimna, takiego wczesnowiosennego lasu o poranku z młodymi liśćmi, rozkwitającymi kwiatami i strumykiem; świeżego, ale nie morskiego czy cytrusowego, tylko właśnie chłodno-leśnego, przenoszacego w klimaty elfów z Władcy Pierścieni, no i przy okazji dosyć trwałego
Generalnie świeży jest dla mnie zaprzeczeniem słodkiego, choć może miałam pecha trafiać na duszace "pudrówy"?
Ufam, że zrozumiecie, o co mi chodzi - ponad rok temu, dzieki pięknemu opisowi jednej z wizażanek kupiłam "moje" Dune, ktore jednak muszą zaczekać do lata, bo teraz kompletnie ich nie czuję...

[skarbiatko]

no ,ciekawa jestem co odpowiedzą na taki opis ,wizażanki które się bardziej znają na zapachach

[porzeczki]

spróbuj klasyczne Envy Gucciego. Nie wszędzie są już testery, ale w Starym Browarze powinny być.

Są zielone, wiosenne, świeże i pachną m.in leśnymi konwaliami. Poczytaj sobie recenzje na KWC

[vesenka]

Znasz Neblinę i Neonaturę Seve Yves Rocher? To takie właśnie zielone, soczyste zapachy. A i jeszcze Ogródek Nilowy

[skarbiatko]

właśnie! Neblina

[mettemarit]

Spróbuj Chanel Cristalle edt - IMO to właśnie taki zapach

[giancarla]

Też stawiam na Yves Rocher, ale na Comme une Evidence

[burn-it-up]

Pomyslałam o Halloween J.del Pozo dla mnie wybitnie zimny i wiosenny

[MoniaK]

A ja stawiam na Perles, Stella in Two Peony, Ogródek Nilowy

[Figarro]

Oprócz tego co już zostało wymienione:
VENT VERT Balmain i podobne Yves Rocher Narure Bardzo wiosenne,świeże,ale bez drażniącej mnie nuty.
A i jeszcze Nina Ricci Plain,jednak jest tu dużo ogórka,którego akurat ja nie lubię,ale zapach bardzo lubiany przez moje otoczenie i kojarzy się właśnie z wiosną

[Aragonte]

Ja bym stawiała na Envy, Shi i Image. Co prawda w tym ostatnim cytrusy są, fakt, ale kojarzy się z deszczem i leśny klimat ma

[KasiaxQ]

Perles de Lalique - dla mnie bardzo 'elfowe'
Hermes Un jardin en Mediterranee - zielony, świeży, tylko raczej nie leśny

[dzika truskawa]

Pierwszy przyszedł mi na myśl K. Cole i Black. Później L'Artisan Mure et Musc, może Insolence Icy Fragrance?...

[psycha]

Shaal Nur może? Hermes Un jardin en Mediterranee, Scent

[Favkes]

Napisane przez Lucjana19

Mam nadzieję, że nie było takiego wątku I z góry przepraszam za dość dziwną formę wypowiedzi, ale zapachy raczej "widzę" obrazami, nie rozróżniam nut i terminy słodkie-ostre niewiele mi pomagają. Do rzeczy
Przez długi czas byłam wierna Dune Diora, który uważam za zapach bardzo ciepły i suchy - piękny, lecz teraz szukam jego skrajnego przeciwieństwa.
Generalnie poszukuję perfum, które przywodzą właśnie wrażenie wilgoci i zimna, takiego wczesnowiosennego lasu o poranku z młodymi liśćmi, rozkwitającymi kwiatami i strumykiem; świeżego, ale nie morskiego czy cytrusowego, tylko właśnie chłodno-leśnego, przenoszacego w klimaty elfów z Władcy Pierścieni, no i przy okazji dosyć trwałego
Generalnie świeży jest dla mnie zaprzeczeniem słodkiego, choć może miałam pecha trafiać na duszace "pudrówy"?
Ufam, że zrozumiecie, o co mi chodzi - ponad rok temu, dzieki pięknemu opisowi jednej z wizażanek kupiłam "moje" Dune, ktore jednak muszą zaczekać do lata, bo teraz kompletnie ich nie czuję...

Może Yerbamate - Lorenzo Villoresi i French Lover - Frederic Malle - z tym, ze drugi bardziej skupia się na zapachach iglastych drzew i kadzidła.
Cóż jeszcze ?
Ogródki owszem - ale za dużo w Nilowym cytrusów a Śródziemnomorski jest bardziej letni niż wiosenny tak jak i Via Camerelle - Carthusia - znów cytrusy.
Można by jeszcze pokombinować z Victrix - Provfvmo di Roma
a no i oczywisty, zielonoołodyżny Chèvrefeuille - Annik Goutal
no i jeszcze L'eau de Ryokuey - Menard

[Małgosia791]

Jedyne co mi przyszło do główy to Addict Eau Fraiche-soczysty, roślinny, a przy tym bardzo zimny, krystaliczny zapach, zupełnie różny od klasycznego Addicta.

[ropuszka]

A ja stawiam na Creed Spring lower. Zimny, czysty, z nutami kwiatowymi w tle.

[bluegirl]

Chłodny, czysty:
- Stella In Two Peony
- Stella Sheer 2008
- Versace Bright Crystal

tylko żaden z nich leśny, ale wilgotny, czysty, świeży i chłodny w moim odczuciu każdy z powyższych.

[homyk]

Napisane przez Lucjana19

[...]Generalnie poszukuję perfum, które przywodzą właśnie wrażenie wilgoci i zimna, takiego wczesnowiosennego lasu o poranku z młodymi liśćmi, rozkwitającymi kwiatami i strumykiem; świeżego, ale nie morskiego czy cytrusowego, tylko właśnie chłodno-leśnego, przenoszacego w klimaty elfów z Władcy Pierścieni, no i przy okazji dosyć trwałego
[...]

Lucjano, polecam przetestować Molecule01 Escentric Molecules i Jade Oliviera Durbano... ze wskazaniem na te drugie

I jeszcze Navegar L'Artisan

[mettemarit]

I jeszcze White Patchouli Toma Forda; jak mogłam zapomnieć Zimne, czyste i wiosenne, słodyczy w nich brak

[agiko78]

Ciekawy opis!BrawoT!rafia do mnie!Polecam na wiosnę FEMININE d&g-świeży zapach, pachnie jak wiosenny ogród pełen kwiatów.Ametyst omnia0bvlgari-podobnie, wiosenne kwiaty. Jeszcze Sisheido-nie pamiętam nazwy, zielona butelka-pachnie jak las wiosną!

[madziullka]

a moze Truth CK? dla mnie zimny, trawiasty, chłodzący...




edit; okazało się że bywają duszne, parne i zupełnie nie orzeźwiające-jak to "nos" się człowiekowi zmienia...

[Srebrna Lisica]

A może Pastel de Gres, na mnie są typowo wiosenne, "młodotrawkowe", czyste, zimne, orzeźwiające, jasnozielone

[ancynamonka]

Dla mnie leśne i chłodne jest Image, ale nie do końca kojarzą mi się wiosennie

[kropka75]

Napisane przez Lucjana19

Generalnie poszukuję perfum, które przywodzą właśnie wrażenie wilgoci i zimna, takiego wczesnowiosennego lasu o poranku z młodymi liśćmi, rozkwitającymi kwiatami i strumykiem; świeżego, ale nie morskiego czy cytrusowego, tylko właśnie chłodno-leśnego, przenoszacego w klimaty elfów z Władcy Pierścieni, no i przy okazji dosyć trwałego

Zimne i mokre - L'eau D'Issey Powiedziałabym, że tak czyste, że aż krystaliczne. Tyle że nie leśne.

Chłodne, zielone, z młodymi listkami i porankiem, bez cytrusa czy morskiego klimatu - Kenzo Le Monde Est Beau.

Może jeszcze faktycznie ten Ogródek Śródziemnomorski jeszcze powąchaj, bo on też chłodny jest i świeży.

Nic mi więcej do głowy nie przychodzi. Ale widać co człowiek, to pomysł, bo o 99% propozycji, które tu padły ja bym w życiu nie pomyślała.

[La bamba]

Ja wiem ze to moje bardzo subiektywne skojarzenie ale ten opis przywołał mi na myśl YDAN (Youth Dew amber Nude) Estee Lauder nie wiem czemu po prostu byla to pierwsza myśl po przeczytaniu tej recenzji

[danaida]

Dla mnie takim wiosennym zapachem, (ale nie leśnym) jest Pure Poison Diora
albo Ralph Lauren Romance (w tym znajdziesz i mech, i kwiaty)

[Kota]

Image Cerutti, Ogrody Hermesa, wspomniany Vent Vert Balamina, przede wszystkim zaś także Hermesowy Hiris.

[Córka D'artagnana]

Napisane przez Lucjana19

...
Generalnie poszukuję perfum, któreprzywodzą właśnie wrażenie wilgoci i zimna, takiego wczesnowiosennego lasu o poranku z młodymi liśćmi, rozkwitającymi kwiatami i strumykiem; świeżego, ale nie morskiego czy cytrusowego, tylko właśnie chłodno-leśnego, przenoszacego w klimaty elfów z Władcy Pierścieni, no i przy okazji dosyć trwałego
...

Proponowałabym wiosenne, zielone Cabotine Parfums Gres odpowiadające opisowi, eleganckie, czyste i chłodne Eau du Soir Sisleya oraz fiołkowe Apres L'Ondee( jednak trudne do zdobycia) Guerlaina, które się swietnie wpisują w klimat elfów

[Layila]

Napisane przez La bamba

Ja wiem ze to moje bardzo subiektywne skojarzenie ale ten opis przywołał mi na myśl YDAN (Youth Dew amber Nude) Estee Lauder nie wiem czemu po prostu byla to pierwsza myśl po przeczytaniu tej recenzji

O Matko z Córka, nigdy bym tak tego zapachu nie okresliła.
W moim odbiorze jest makabrycznie ciężki, wręcz przytłaczający (odór ). Z całą pewnością nie zimny i absolutnie nie czysty.

W wiosenne klimaty dobrze się u mnie wpasował BC - cudownie miesza się z zapachem takiej młodej trawy i wilgotnej ziemi. W tej konwencji jest jeszcze Truth CK, choć bardziej pasuje mi do aromatycznego siana i letnich wieczornych mgieł.
Krystalicznie zimny i czysty jest Max Azria BCBG Nature - jedyny świeżak, którego toleruje.