bardzo wazne pytanie, jesli mozecie to wejdzcie

[kasia510]

dziewczyny mam do was bardzo wazne pytanie. 3 maja zaczelam brac tabletki bo nie bylam swiadoma jakie moga byc konsekwencje po ich odstawieniu ale sporo sie na ten temat naczytalam i jestem przerazona do tego stopnia ze chce przestac brac tabletki jak tylko skoncze to opakowanie ale nie wiem czy jest to dobry pomysl poniewaz sa to moje pierwsze tabletki w zyciu i dopiero biore pierwsze opakowanie. bardzo was prosze o rade czy odstawic te tabletki jak tylko wezme 21 tabletke czy wziac jeszcze jakies 2 opakowania i dopiero wtedy je odstawic?? bo dluzej nie mam zamiaru ich juz brac i potrzebuje tylko rady czy bedzie to dobry pomysl zeby je odstawic po pierwszym opakowaniu...bardzo prosze o rade bo to dla mnie bardzo wazne...

[pink69]

Chcesz odstawić tabletki bo się naczytałaś ?

[201704051255]

Napisane przez pink69

Chcesz odstawić tabletki bo się naczytałaś ?

no... właśnie
...

[kasia510]

nie tylko dlatego. powodem jest rowniez to ze nie czuje sie po nich zbyt dobrze ale nie chce zmieniac tabletek tylko chce je odstawic tylko nie wiem czy to dobry pomysl zeby zrobic tak juz po pierwszym opakowaniu i stad moje pytanie wiec prosze nie komentujcie tego ze chce tak zrobic miedzy innymi z tego powodu ze sporo sie naczytalam o skutkach ubocznych tylko odpowiedzcie czy to dobry pomysl zeby tak zrobic po pierwszym opakowaniu...

[201704051255]

Skutki uboczne to są nawet na aspirynie. Tak, chyba możesz.

[nelyen]

hm, pewnie możesz, ale lepiej skonsultuj to z lekarzem. zaczęłaś brać tabletki z powodów zdrowotnych czy innych?

[Paati89]

Napisane przez pink69

Chcesz odstawić tabletki bo się naczytałaś ?

Mi tez sie to wydaje dziwne... nie czytalas PRZED zaczeciem brania tabl.jakie MOGA byc konsekwencje tego typu antykoncepcji?? Pozatym kazdy organizm inaczej reaguje... twierdzenie ze sie "naczytalas" no nie jest najlepsze. Kazdy organizm mogl zareagowac inaczej. Naturalne jest ze czasem kobiety tyja, pozniej moga miec problemy z zajsciem w ciaze i wiele innych powikłan..jednak nie zawsze to wystepuje... Ja biore tabl.2 lata i nic sie nie dzieje,co prawda sporo przytylam po 1 tabl. ktore pozniej zmienilam i juz jest ok

[architekt80]

A konkretnie to czego się obawiasz?może pogadaj z lekarzem o swoich wątpliwościach.

[TmargoT]

problem jest.bo jeśli brałaś tabletki jako leki to musisz skonsultować się z lekarzem.on przepisze ci zastępstwo.

jeśli brałaś jako antykoncepcje to co chcesz zrobić?domniemywam,że uprawiasz sex z T.Z.chcesz zagrać rosyjską ruletkę i czekać na zapłodnienie?

tabletki maja skutki uboczne-jak każdy lek.ale są dostosowane do pacjentek.czasem trzeba wypróbować kilka opakowań,lub zmienić na inne,żeby dopasować do siebie.to są leki na długie okresy brania,więc nie mogą truc

[megilla]

może napisz, czego konkretnie się obawiasz? zawsze można iść do lekarza i zmienic tabletki, jeśli te Ci nie pasują.

[kasia510]

na szczescie bralam tabletki jedynie w celu antykoncepcji ale strasznie wystraszylam sie skutkow ubocznych jakie wystepuja podczas ich brania jak i po i dlatego postanowilam je odstawic i jest to moja ostateczna decyzja tylko nie wiem czy jest to dobry pomysl zeby je odstawic po pierwszym opakowaniu i stad moje pyatnie...

[201605041146]

mozesz odstawic po pierwszym opakowaniu,ale dokoncz je.
Sa to twoje peirwsze tabsu w zyciu,organizm musi sie przyzywczaic do dawki okreslonych hormonow,dlatego moze cie glowa bolec,plamienia,itp. kazda z nas jest inna,organizm sie przwyczaja,przemysl to jeszcze raz.

[liisica]

hej dziewczyny, nie będę zakładać drugiego wątku, wiec pytanie kieruje tutaj .otóż jestem teraz za granica i właśnie skończyłam ostatnie opakowanie Diany35 . Nie mam możliwości zakupu tutaj kolejnego opakowania tabletek, do Polski wracam w czerwcu.Wiec jeśli teraz zrobię sobie przerwę np 2 miesięczną w braniu tabletek i od lipca będę chciała zacząć znów brać (nie Diane35) to bez problemu będę mogla zacząć je brać? czy można sobie tak robić przerwę w braniu tabletek? będzie to miało bardzo duże negatywne działanie na mój organizm?

z góry dzięki za odpowiedz

[kkaa]

Z tego co czytałam również na tym forum to trzeba wziaść 14 tabletek i wtedy mozna odstawić a jak weźmiesz całe opakowanie to nie ma przeszkód i nic się nie stanie.

Czemu negujecie jej decyzję? Nie każdy musi uważać, że to najlepsza metoda antykoncepcji. Odnoszę wrazenie jakby częsć wiżanek uważała, że te co nie chcą brać tabletek są niespełna rozumu i odrazu zajdą. Czemu tak się dzeje?

[Marina123]

Napisane przez kasia510

nie tylko dlatego. powodem jest rowniez to ze nie czuje sie po nich zbyt dobrze ale nie chce zmieniac tabletek tylko chce je odstawic tylko nie wiem czy to dobry pomysl zeby zrobic tak juz po pierwszym opakowaniu i stad moje pytanie wiec prosze nie komentujcie tego ze chce tak zrobic miedzy innymi z tego powodu ze sporo sie naczytalam o skutkach ubocznych tylko odpowiedzcie czy to dobry pomysl zeby tak zrobic po pierwszym opakowaniu...

Gratuluję ostrości widzenia i pozbycia się łusek z oczu. Mało która kobieta lub dziewczyna przyzna, że tabletki anty są szkodliwe.
Ja niestety Ci nie pomogę, bo nigdy nie używałam nie używam i nie będę używać takich specyfików.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki.

[HollyG]

Napisane przez Marina123

Gratuluję ostrości widzenia i pozbycia się łusek z oczu. Mało która kobieta lub dziewczyna przyzna, że tabletki anty są szkodliwe.
Ja niestety Ci nie pomogę, bo nigdy nie używałam nie używam i nie będę używać takich specyfików.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki.

No ja też jestem sceptycznie nastawiona... wprawdzie wizja seksu z moim tż bez przerywania i bez kontaktu z lateksem zamiast z mięciutką skórką jest kusząca jednak możliwe problemy z zajściem w ciążę, oraz sposób działania mocno mnie odstraszają... może kiedy będe już miala dzieci i nie będę planowała kolejnych to wtedy. Swoją drogą dziwię się kobietom, ktore chcąc mieć dzieci i wiedząć o licznych przypadkach problemów z zajściem w ciążę decydują się na te specyfiki - fakt, ryzyko zajścia malutkie, ale ryzyko problemów z zajściem w przyszłości też spore... ale kazdy kieruje swoim życiem jak chce - ja póki co ograniczam się do prezerwatyw - na razie niezawodnych A autorce wątku dziwię się iż nie czytała i nie dowiadywała się o tabletkach wcześniej.

[ushia]

Napisane przez HollyG

Nmoże kiedy będe już miala dzieci i nie będę planowała kolejnych to wtedy.

to wtedy polecam spirale - nie ladujesz sie hormonami

[Marina123]

Nie wiem czy dobrze, znalazłam, ale spirala to takie malutkie urządzenie, które wkłada się do macicy kobiety. Spirala ta jest w ciągłym ruchu raniąc ścianki macicy. To powoduje , że zarodek nie może się zagnieździć. Tak napisano z medycznego punktu widzenia.
Znalazłam również, że po spirali w macicy powstają z tych ciągłych malutkich ranek zrosty, co powoduje że ciąża czasem staje się niemożliwa.

Według mnie, SPIRALA = ABORCJA.
Otóż, w medycynie piszą, że do zapłodnienia dochodzi a spirala powstrzymuje przed zagnieżdżeniem zarodka w macicy i jest on jakby poraniany i wydalany.
A zgodnie z naszą polską konstytucją i naszą wiarą ZARODEK = CZŁOWIEK.
Więc z mojego punktu widzenia, kobieta nie powinna używać takiej metody. Chyba, że ma serce z kamienia i nie wzrusza ją liczba wydalonych istotek.
Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.

[architekt80]

Napisane przez Marina123

Nie wiem czy dobrze, znalazłam, ale spirala to takie malutkie urządzenie, które wkłada się do macicy kobiety. Spirala ta jest w ciągłym ruchu raniąc ścianki macicy. To powoduje , że zarodek nie może się zagnieździć. Tak napisano z medycznego punktu widzenia.
Znalazłam również, że po spirali w macicy powstają z tych ciągłych malutkich ranek zrosty, co powoduje że ciąża czasem staje się niemożliwa.

Według mnie, SPIRALA = ABORCJA.
Otóż, w medycynie piszą, że do zapłodnienia dochodzi a spirala powstrzymuje przed zagnieżdżeniem zarodka w macicy i jest on jakby poraniany i wydalany.
A zgodnie z naszą polską konstytucją i naszą wiarą ZARODEK = CZŁOWIEK.
Więc z mojego punktu widzenia, kobieta nie powinna używać takiej metody. Chyba, że ma serce z kamienia i nie wzrusza ją liczba wydalonych istotek.
Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.

O rzesz w naszym prawie aborcja jst dopuszczalna bodajże w 3 przypadkach i wśród nich nie ma spirali. To tak apropos naszej konstytucji. A co do naszej wiary to nie wiedziałam że żyjemy w państwie wyznaniowym.

Działanie spirali:

Jony miedzi, które uwalniają się z wkładki upośledzają zdolność ruchową plemników i unieruchamiają je zanim mogłyby dotrzeć do bańki jajowodu, gdzie dochodzi do zapłodnienia. Jony te utrudniają też transport komórki jajowej z jajnika do jamy macicy. Niektóre nowoczesne wkładki zawierają progesteron, który uwalnia się stopniowo do jamy macicy, co powoduje zmianę jej śluzu, utrudniając wnikanie plemników, co zmniejsza znacznie szansę zapłodnienia.

Nowoczesna spirala ma wielorakie działania, dlatego jej skuteczność antykoncepcyjna jest wysoka.
Po pierwsze, utrudnia plemnikom dotarcie do bańki jajowodu, gdzie najczęściej dochodzi do zapłodnienia. Dzieje się tak dlatego, że spirala powoduje jałowy, czyli pozbawiony bakterii, odczyn zapalny. Po drugie, jony miedzi (wspomnieliśmy wyżej, że współczesne spirale bardzo często zawierają miedź) dodatkowo unieruchamiają plemniki. Po trzecie, wkładka zmienia śluzówkę macicy tak, że rozwijająca się zapłodniona komórka jajowa (czyli fachowo mówiąc, blastocysta) nie może się w nią wszczepić. Czwarty sposób działania odnosi się tylko do spiral wyposażonych w pojemniczek z hormonami. W ich przypadku hormony wpływają na śluz szyjki macicy, czyniąc go nieprzenikliwym dla plemników i dodatkowo utrudniając implantację (wszczepienie się w śluzówkę macicy rozwijającej się komórki jajowej). Jak widać, spirala zapobiega zapłodnieniu oraz utrudnia implantację rozwijającej się komórki jajowej i tym samym uniemożliwia ciążę.

Z pukntu widzenia medycyny nie jest to środek wczesnoporonny:

Dla wielu kobiet zastanawiających się nad wyborem tej metody antykoncepcyjnej odpowiedź na to pytanie jest naprawdę ważna. Zanim jednak na nie odpowiemy, postawmy sprawę jasno. Medycyna za początek ciąży uważa zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej - blastocysty w błonie śluzowej macicy, a nie samo zapłodnienie pojedynczej komórki, czy kilkudniowy okres pomiędzy zapłodnieniem a zagnieżdżeniem. Taka jest definicja medyczna.

Cytaty pochądzą z Portalu Farmaceutyczno-Medycznego

[HollyG]

Napisane przez Marina123

Nie wiem czy dobrze, znalazłam, ale spirala to takie malutkie urządzenie, które wkłada się do macicy kobiety. Spirala ta jest w ciągłym ruchu raniąc ścianki macicy. To powoduje , że zarodek nie może się zagnieździć. Tak napisano z medycznego punktu widzenia.
Znalazłam również, że po spirali w macicy powstają z tych ciągłych malutkich ranek zrosty, co powoduje że ciąża czasem staje się niemożliwa.

Według mnie, SPIRALA = ABORCJA.
Otóż, w medycynie piszą, że do zapłodnienia dochodzi a spirala powstrzymuje przed zagnieżdżeniem zarodka w macicy i jest on jakby poraniany i wydalany.
A zgodnie z naszą polską konstytucją i naszą wiarą ZARODEK = CZŁOWIEK.
Więc z mojego punktu widzenia, kobieta nie powinna używać takiej metody. Chyba, że ma serce z kamienia i nie wzrusza ją liczba wydalonych istotek.
Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.

Też mam takie informacje... widze, ze mamy podobne poglądy...

[HollyG]

Napisane przez architekt80

O rzesz w naszym prawie aborcja jst dopuszczalna bodajże w 3 przypadkach i wśród nich nie ma spirali. To tak apropos naszej konstytucji. A co do naszej wiary to nie wiedziałam że żyjemy w państwie wyznaniowym.

Wiesz, ale to chyba nie kwestia prawa i religii w państwie, ale poglądów. Fakt, medycyna uznaje ciążę dopieor po zagnieżdżeniu się zarodka w ścianie macicy, ale zapłodniona komórka to już nie zwykłę jajeczko... mialabym chyba opory...:/

[architekt80]

Napisane przez HollyG

Wiesz, ale to chyba nie kwestia prawa i religii w państwie, ale poglądów. Fakt, medycyna uznaje ciążę dopieor po zagnieżdżeniu się zarodka w ścianie macicy, ale zapłodniona komórka to już nie zwykłę jajeczko... mialabym chyba opory...:/

I ja je bardzo szanuje to Twoja decyzja. Chodzi mi raczej o to żeby nie propagować mitów. I trzymać się faktów medycznych a nie twierdzeń że założenie spirali jest aborcją. Jeżeli dla kogoś jest to decyzja moralnie dwuznaczna to oczywiście ma do tego prawo .

[hihi]

Napisane przez kasia510

nie tylko dlatego. powodem jest rowniez to ze nie czuje sie po nich zbyt dobrze ale nie chce zmieniac tabletek tylko chce je odstawic tylko nie wiem czy to dobry pomysl zeby zrobic tak juz po pierwszym opakowaniu i stad moje pytanie wiec prosze nie komentujcie tego ze chce tak zrobic miedzy innymi z tego powodu ze sporo sie naczytalam o skutkach ubocznych tylko odpowiedzcie czy to dobry pomysl zeby tak zrobic po pierwszym opakowaniu...

Jesli na pewno chcesz zrezygnować, to po pierwszym lepiej.
Aczkolwiek jeśli nie jesteś zdecydowana, to powinnaś wiedziec, że organizm musi się do tabletek przyzwyczaic i może mu to zająć ok. 3 miesięcy, co na ulotce moich tabletek też jest napisane

Napisane przez kkaa

Czemu negujecie jej decyzję? Nie każdy musi uważać, że to najlepsza metoda antykoncepcji. Odnoszę wrazenie jakby częsć wiżanek uważała, że te co nie chcą brać tabletek są niespełna rozumu i odrazu zajdą. Czemu tak się dzeje?

Mi się wydaje, że chodzi raczej o to, że ze skutkami ubocznymi i wszelkimi działaniami niepożądanymi powinno się zapoznawać PRZED zastosowaniem jakiegoś leku, PRZED zazyciem tabletki, a nie w połowie opakowania z panika czytać możliwe skutki uboczne i dostawac rozstroju nerwowego.
Jak juz zdecydowała brtac tabletki, to powinnabyła PRZED wzięciem pierwszej chociaż prszeczytać ulotke dołączona do opakowania, na której wszystko jest napisane

[malenka294]

kasia ja tak z ciekawości zapytam,jakie masz na myśli uboczne skutki,które tak cie odstraszyły,sama biore taletki i chętnie się dowiem,może o czymś nie wiem..

[mgosiekm]

Napisane przez liisica

hej dziewczyny, nie będę zakładać drugiego wątku, wiec pytanie kieruje tutaj .otóż jestem teraz za granica i właśnie skończyłam ostatnie opakowanie Diany35 . Nie mam możliwości zakupu tutaj kolejnego opakowania tabletek, do Polski wracam w czerwcu.Wiec jeśli teraz zrobię sobie przerwę np 2 miesięczną w braniu tabletek i od lipca będę chciała zacząć znów brać (nie Diane35) to bez problemu będę mogla zacząć je brać? czy można sobie tak robić przerwę w braniu tabletek? będzie to miało bardzo duże negatywne działanie na mój organizm?

z góry dzięki za odpowiedz

Tak, mozesz po przerwie zaczac brac inne tabletki antykoncepcyjne. Przerwa w braniu tabletek jest nawet raz na jakis czas wskazana. Moj ginekolog zalecil mi przynajmniej 1 w roku 2 miesieczna przerwe (1 na jeden jajnik a 2gi miesiac na drugi). Więc przerwa bedzie POZYTYWNA dla twojego organizmu, a branie innych tabletek, coz kazde tabletki, nie oszukujmy sie, sa ingerencja w nasz organizm, wiec sa skutki uboczne. Pozdrawiam

[hihi]

Napisane przez mgosiekm

Tak, mozesz po przerwie zaczac brac inne tabletki antykoncepcyjne. Przerwa w braniu tabletek jest nawet raz na jakis czas wskazana. Moj ginekolog zalecil mi przynajmniej 1 w roku 2 miesieczna przerwe (1 na jeden jajnik a 2gi miesiac na drugi). Więc przerwa bedzie POZYTYWNA dla twojego organizmu, a branie innych tabletek, coz kazde tabletki, nie oszukujmy sie, sa ingerencja w nasz organizm, wiec sa skutki uboczne. Pozdrawiam

Przerwy, owszem, ale... nie planowałabym, że teraz zrobię przerwę i od lipca zacznę brac znowu, bo swojego czasu, gdy zrobiłam przerwę - na jakiekolwiek krawienie, bo ciężko to nazwać okresem, czekałam ponad 2 miesiące, niemal 3 i dopiero wtedy zaczęłam brać tabletki ponownie.

[mgosiekm]

Napisane przez hihi

Przerwy, owszem, ale... nie planowałabym, że teraz zrobię przerwę i od lipca zacznę brac znowu, bo swojego czasu, gdy zrobiłam przerwę - na jakiekolwiek krawienie, bo ciężko to nazwać okresem, czekałam ponad 2 miesiące, niemal 3 i dopiero wtedy zaczęłam brać tabletki ponownie.

każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie, ja nie mialam z tym problemów.

[hihi]

Napisane przez mgosiekm

każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie, ja nie mialam z tym problemów.

Dlatego uznałam, że można przedstawic inny przypadek, aby miec porównanie oraz poznac mozliwe konsekwencje.
To problem?

[mgosiekm]

Napisane przez hihi

Dlatego uznałam, że można przedstawic inny przypadek, aby miec porównanie oraz poznac mozliwe konsekwencje.
To problem?

dlatego napisalam ze kazdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie. A problem, dla kogo?

[Marina123]

Napisane przez HollyG

Też mam takie informacje... widze, ze mamy podobne poglądy...

Miło mi, że jednak ktoś jest, kto ma podobne poglądy i wartości moralne. Oby tak dalej. Oby więcej takich osób.
Pozdrawiam serdecznie