Potrzebna rada od pań

witamdrogiepanie · 2010-01-23, 14:22

Witam drogie panie

jako, że wpakowałem się w spore bagno zawitałem po radę :P

No to sytuacja wyglada w skrocie tak, obawiam sie ze zakochalem sie w przyjaciolce, nie zrozumcie mnie zle nie naleze do tych zalosnych typkow ktorzy latami wygladaja za ta jedna ktora jest ich przyjaciolka, zawsze sobie obiecalem ze nie dopuszcze do tak beznadziejnej sytuacji jednak stalo sie. Moja historia jest nieco bardziej zlozona, otoz kiedy poznalem ja nie mialem zadnych mysli wobec jej, traktowalem ja jako przyjaciolke i taki zwiazek zamierzalem utrzymac z nia, podczas naszej juz okolo rocznej znajomosci przewinelo sie kilka dziewczyn przez moje zycie, jedne to byly krotkie zwiazki inne byly przygodami jedno nocnymi a ona caly czas jest w tym samym zwiazku ktory sie sypie. Przez caly ten okres nigdy nie myslalem o niej wiecej jak o przyjaciolce, raz na jakis czas ze soba flirtowalismy, ale na poczatku trzymalo sie to w odpowiednim poziomie, niestety po jakims czasie wszystko stalo sie bardziej intensywne, ale mimo ze juz zaczelem wtedy cos do niej powoli czuc (nie zrozumcie mnie zle jako kobieta pociagala mnie od poczatku) mimo tych uczuc chcialem abysmy zrobili sobie przerwe, przestali flirtowac zeby sytuacja sie troche unormowala, jednak nie minela chwila i dalej bylo to samo, w pewnym momencie nie chciala sie przyznac mi do czegos, jak sie pozniej przy naszym spotkaniu na ktorym powiedzialem jej ze mysle, ze przez zaistniala sytuacje mam prawo wiedziec co sie stalo, okazalo sie ze zdradzila swojego faceta z jakims tam kolega ktory tez byl w zwiazku, na tej rozmowie wytlumaczylismy sobie pare rzeczy miedzy innymi ona powiedziala ze nie opusci swojego obecnego faceta, ja to wszystko uszanowalem, niemniej po tej rozmowie powiedzialem jej ze chyba jednak bedzie najlepiej jak zerwiemy ze soba kontakt. Ale jak to bywa kontakt po jakims tygodniu badz dluzej powrocil, byly swieta kuzynka zapoznala mnie z jedna kolezanka, z ktora sie zwiazalem ale problem polegal na odleglosci (ponad 300km) staralem sie isc dalej i nie zwazac na to co bylo, jednak ow przyjaciolka zaczela mi pisac ze ma niegrzeczne mysli o mnie ale powinnismy byc grzeczni itp. oczywiscie potraktowalem to jako podpuche i sobie z tego zartowalem mimo ze ona utrzymywala ze to na powaznie. Po swietach jakos tak wyszlo ze wyladowalismy na sylwestrze wspolnie, oczywiscie bylo okropnie ona sie zupelnie wylaczyla takze ja mialem ochote jak najszybciej sie zawinac, jej zreszta powiedzialem o tym ze ide ale ona nalegala zebym zostal do 24 to mnie jej brat odwiezie (no to juz zaczekalem te 1,5h i pojechalem z jej bratem) po sylwku znow kontakty sie pogorszyly, bo szczerze bylem wk... cala sytuacja ale po kilku dniach przeprosila mnie i jakos to sie ulozylo dalej, w miedzy czasie bylem u nowo poznanej kobiety niestety przez moje problemy z zaufaniem, stwierdzilem ze ten zwiazek nie ma sensu i go skonczylem, kilka dni pozniej przespalem sie z kolezanka ot tak zwykly numerek, bo oboje tego potrzebowalismy, dzien po tym zdarzeniu bylem u tej przyjaciolki rozmawialismy na rozne tematy w pewnym momencie byly wyglupy na lozku noi chcialem ja pocalowac, ona odwrocila glowe takze uszanowalem to i nie naciskalem juz na nia tego wieczora, potem posmutniala i widzialem ze zaczyna plakac to sie spytalem o co chodzi ona ze niewazne itp. to jej powiedzialem ze albo pogadamy o tym co ja dreczy albo ja wychodze, no to powiedziala ze chodzi o to ze tak poprostu przespalem sie z kolezanka itp. wszystko byloby ok gdyby nie jej reakcja, cala rozplakana, mowila o tym ze w pierwszym momencie nie mogla uwierzyc jak moglem i ze byl ryk itp. ogolnie reakcja nie pasujaca mi do przyjaciolki tylko do kogos komu na kims zalezy, wiec spytalem ja czy tu nie chodzi moze o to ze ona liczy jednak na cos wiecej zaprzeczyla, jak sie zegnalismy powiedziala ze potrzebuje odpoczac kilka dni. I teraz po tej mega dlugiej opowiastce :P moje pytanie... ja juz zupelnie zglupialem jak myslicie zalezy jej na czyms czy o co kuzwa chodzi. I żeby nie było, ja ją traktuje jak jedną z nielicznych osób z którą mógłbym stworzyć udany związek

milka270 · 2010-01-23, 14:43

Moje odczucia są takie: oboje jestescie w sobie zakochani, ale oboje na siłe probujecie utrzymywac ze jest to związek koleżenski...bez sensu. Ja nie wierze w przyjaźn miedzy mężczyzna a kobieta prędzej czy poźniej i tak pojawi sie jakieś większe uczucie albo pozadanie. Pogadaj z nia wprost!

witamdrogiepanie · 2010-01-23, 14:48

Problem w tym, że ja próbowałem już dwukrotnie o tym tak porozmawiać, za pierwszym razem dowiedzialem sie ze ona go nie zostawi, za drugim dowiedzialem sie ze "lubi mnie nawet bardzo ale nie poczuje do mnie nic wiecej" dlatego dalem sobie z tym spokoj i staralem sie ruszyc dalej ale ta ostatnia sytuacja zupelnie mnie zagubila juz i nie wiem co myslec

asiunia^^ · 2010-01-23, 15:10

hmm brzmi to jak czeski film

nie zostawi swojego obecnego partnera bo jest szczęśliwa, boi się zmian czy raczej związek z rozsądku? to po co lamentuje ze przespałeś się z inną => z pewnością jest zazdrosna, unika pocałunku bo może jak ty postawiła sobie cel pozostanie Twoją przyjaciółką albo dobrze cię znając boi się Twoich podbojów i tego czy będąc z Tobą nie prześpisz się z inną od tak dla sportu?

witamdrogiepanie · 2010-01-23, 15:17

szczesliwa to w tym zwiazku nie jest raczej watpie zeby byla, teraz to juz chyba mina z 2 miesiace jak sie nie widzieli, a jak wczesniej sie widywali to raz na miesiac moze, mimo 3 lat zwiazku rodzice jej faceta nie wiedza o jej istnieniu, rozmawiaja codziennie na gg ale co z tego skoro koles jest takim idiota ze nawet na swieta czy sylwestra do niej nie zadzwonil. Mozliwe ze boi sie moich podbojow itp. ona utrzymuje ze go kocha, niemniej gdyby kiedykolwiek udalo by sie nam to potrafilbym byc wierny, moze i mam za soba mase podbojow ale nigdy bedac w zwiazku nie zdradzilem drugiej osoby (czego oczywiscie nie mozna powiedziec o 2 z moich bylych partnerek) i ona o tym wie ze nigdy zadnej nie zdradzilem.

asiunia^^ · 2010-01-23, 15:23

psss to co to ma być za związek a po ile wy macie lat?

witamdrogiepanie · 2010-01-23, 15:49

ja 21 ona 23 teraz bedzie miala

zielonooka niewiasta · 2010-01-23, 16:17

Może jesteś dla niej za młody, kobiety czasem wolą starszych ;P

witamdrogiepanie · 2010-01-23, 16:26

hehe ;p no bez przesady chyba az takiego znaczenia to nie ma... chociaz fakt ten jej obecny facet jest starszy i to duzo i zdaje sobie sprawe z tego ze duzo kobiet ma okres fascynacji starszymi mezczyznami :P ale bez przesady

zielonooka niewiasta · 2010-01-23, 16:38

No to ja już nie wiem

w takim razie może powiedz jej wprost, że czujesz do niej coś więcej anizeli tylko przyjaźń i zobaczysz jaka będzie jej reakcja....
ale to tylko moje zdanie..

witamdrogiepanie · 2010-01-23, 16:41

patrz wyzej :P juz to zrobilem dawno, ruszylem dalej z zyciem starajac sie o tym wszystkim nie myslec a na koncu teraz taka sytuacja mnie spotkala i przez to mam metlik we lbie

Lexie · 2010-01-23, 17:09

Dziewczyna chyba sama nie wie czego chce, z jednej strony chyba jest zazdrosna o Ciebie, a z drugiej się trzyma tego swojego faceta. Nie wiem, skoro go kocha to o co chodzi z Tobą?
Wszystko zależy od tego czy Ty chciałbyś z nią być. Jeśli tak, to odczekaj trochę i patrz co się będzie działo, nie spotykaj się w tym czasie z innymi dziewczynami tylko się skup trochę na niej. Może odrobina jakiejś adoracji sprawiłaby, że odważyłaby się zmienić faceta

Bo coś mi się zdaje, że może ona się boi takich zmian, szczególnie, że Ty masz dużo kontaktów z dziewczynami - więc ona nie wie czy Tobie naprawdę na niej zależy, skoro co chwilę masz jakieś inne.
Wiesz, czynami musiałbyś pokazać że Ci zależy, bo słowa to tylko słowa.

Jeśli nie chcesz z nią być, to w sumie problem znika, nie dopuszczaj do dwuznacznych sytuacji i tyle.

hryzotemis · 2010-01-23, 18:05

Nikt nie zacytował

A chciałam pomóc

numb05 · 2010-01-23, 18:22

bez sensu - chcesz rady, ktoś ci powiedział coś szczerego i niemiłego to od razu kasujesz wiadomość.

2010-01-23, 14:22	#1
witamdrogiepanie Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6	Potrzebna rada od pań Witam drogie panie jako, że wpakowałem się w spore bagno zawitałem po radę :P No to sytuacja wyglada w skrocie tak, obawiam sie ze zakochalem sie w przyjaciolce, nie zrozumcie mnie zle nie naleze do tych zalosnych typkow ktorzy latami wygladaja za ta jedna ktora jest ich przyjaciolka, zawsze sobie obiecalem ze nie dopuszcze do tak beznadziejnej sytuacji jednak stalo sie. Moja historia jest nieco bardziej zlozona, otoz kiedy poznalem ja nie mialem zadnych mysli wobec jej, traktowalem ja jako przyjaciolke i taki zwiazek zamierzalem utrzymac z nia, podczas naszej juz okolo rocznej znajomosci przewinelo sie kilka dziewczyn przez moje zycie, jedne to byly krotkie zwiazki inne byly przygodami jedno nocnymi a ona caly czas jest w tym samym zwiazku ktory sie sypie. Przez caly ten okres nigdy nie myslalem o niej wiecej jak o przyjaciolce, raz na jakis czas ze soba flirtowalismy, ale na poczatku trzymalo sie to w odpowiednim poziomie, niestety po jakims czasie wszystko stalo sie bardziej intensywne, ale mimo ze juz zaczelem wtedy cos do niej powoli czuc (nie zrozumcie mnie zle jako kobieta pociagala mnie od poczatku) mimo tych uczuc chcialem abysmy zrobili sobie przerwe, przestali flirtowac zeby sytuacja sie troche unormowala, jednak nie minela chwila i dalej bylo to samo, w pewnym momencie nie chciala sie przyznac mi do czegos, jak sie pozniej przy naszym spotkaniu na ktorym powiedzialem jej ze mysle, ze przez zaistniala sytuacje mam prawo wiedziec co sie stalo, okazalo sie ze zdradzila swojego faceta z jakims tam kolega ktory tez byl w zwiazku, na tej rozmowie wytlumaczylismy sobie pare rzeczy miedzy innymi ona powiedziala ze nie opusci swojego obecnego faceta, ja to wszystko uszanowalem, niemniej po tej rozmowie powiedzialem jej ze chyba jednak bedzie najlepiej jak zerwiemy ze soba kontakt. Ale jak to bywa kontakt po jakims tygodniu badz dluzej powrocil, byly swieta kuzynka zapoznala mnie z jedna kolezanka, z ktora sie zwiazalem ale problem polegal na odleglosci (ponad 300km) staralem sie isc dalej i nie zwazac na to co bylo, jednak ow przyjaciolka zaczela mi pisac ze ma niegrzeczne mysli o mnie ale powinnismy byc grzeczni itp. oczywiscie potraktowalem to jako podpuche i sobie z tego zartowalem mimo ze ona utrzymywala ze to na powaznie. Po swietach jakos tak wyszlo ze wyladowalismy na sylwestrze wspolnie, oczywiscie bylo okropnie ona sie zupelnie wylaczyla takze ja mialem ochote jak najszybciej sie zawinac, jej zreszta powiedzialem o tym ze ide ale ona nalegala zebym zostal do 24 to mnie jej brat odwiezie (no to juz zaczekalem te 1,5h i pojechalem z jej bratem) po sylwku znow kontakty sie pogorszyly, bo szczerze bylem wk... cala sytuacja ale po kilku dniach przeprosila mnie i jakos to sie ulozylo dalej, w miedzy czasie bylem u nowo poznanej kobiety niestety przez moje problemy z zaufaniem, stwierdzilem ze ten zwiazek nie ma sensu i go skonczylem, kilka dni pozniej przespalem sie z kolezanka ot tak zwykly numerek, bo oboje tego potrzebowalismy, dzien po tym zdarzeniu bylem u tej przyjaciolki rozmawialismy na rozne tematy w pewnym momencie byly wyglupy na lozku noi chcialem ja pocalowac, ona odwrocila glowe takze uszanowalem to i nie naciskalem juz na nia tego wieczora, potem posmutniala i widzialem ze zaczyna plakac to sie spytalem o co chodzi ona ze niewazne itp. to jej powiedzialem ze albo pogadamy o tym co ja dreczy albo ja wychodze, no to powiedziala ze chodzi o to ze tak poprostu przespalem sie z kolezanka itp. wszystko byloby ok gdyby nie jej reakcja, cala rozplakana, mowila o tym ze w pierwszym momencie nie mogla uwierzyc jak moglem i ze byl ryk itp. ogolnie reakcja nie pasujaca mi do przyjaciolki tylko do kogos komu na kims zalezy, wiec spytalem ja czy tu nie chodzi moze o to ze ona liczy jednak na cos wiecej zaprzeczyla, jak sie zegnalismy powiedziala ze potrzebuje odpoczac kilka dni. I teraz po tej mega dlugiej opowiastce :P moje pytanie... ja juz zupelnie zglupialem jak myslicie zalezy jej na czyms czy o co kuzwa chodzi. I żeby nie było, ja ją traktuje jak jedną z nielicznych osób z którą mógłbym stworzyć udany związek Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-01-23 o 21:27

2010-01-23, 14:43	#2
milka270 Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 11	Dot.: Potrzebna rada od pań Moje odczucia są takie: oboje jestescie w sobie zakochani, ale oboje na siłe probujecie utrzymywac ze jest to związek koleżenski...bez sensu. Ja nie wierze w przyjaźn miedzy mężczyzna a kobieta prędzej czy poźniej i tak pojawi sie jakieś większe uczucie albo pozadanie. Pogadaj z nia wprost!

2010-01-23, 14:48	#3
witamdrogiepanie Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6	Dot.: Potrzebna rada od pań Problem w tym, że ja próbowałem już dwukrotnie o tym tak porozmawiać, za pierwszym razem dowiedzialem sie ze ona go nie zostawi, za drugim dowiedzialem sie ze "lubi mnie nawet bardzo ale nie poczuje do mnie nic wiecej" dlatego dalem sobie z tym spokoj i staralem sie ruszyc dalej ale ta ostatnia sytuacja zupelnie mnie zagubila juz i nie wiem co myslec Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-01-23 o 21:28

2010-01-23, 15:10	#4
asiunia^^ Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Wielkopolska Wiadomości: 109	Dot.: Potrzebna rada od pań hmm brzmi to jak czeski film nie zostawi swojego obecnego partnera bo jest szczęśliwa, boi się zmian czy raczej związek z rozsądku? to po co lamentuje ze przespałeś się z inną => z pewnością jest zazdrosna, unika pocałunku bo może jak ty postawiła sobie cel pozostanie Twoją przyjaciółką albo dobrze cię znając boi się Twoich podbojów i tego czy będąc z Tobą nie prześpisz się z inną od tak dla sportu?

2010-01-23, 15:17	#5
witamdrogiepanie Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6	Dot.: Potrzebna rada od pań szczesliwa to w tym zwiazku nie jest raczej watpie zeby byla, teraz to juz chyba mina z 2 miesiace jak sie nie widzieli, a jak wczesniej sie widywali to raz na miesiac moze, mimo 3 lat zwiazku rodzice jej faceta nie wiedza o jej istnieniu, rozmawiaja codziennie na gg ale co z tego skoro koles jest takim idiota ze nawet na swieta czy sylwestra do niej nie zadzwonil. Mozliwe ze boi sie moich podbojow itp. ona utrzymuje ze go kocha, niemniej gdyby kiedykolwiek udalo by sie nam to potrafilbym byc wierny, moze i mam za soba mase podbojow ale nigdy bedac w zwiazku nie zdradzilem drugiej osoby (czego oczywiscie nie mozna powiedziec o 2 z moich bylych partnerek) i ona o tym wie ze nigdy zadnej nie zdradzilem. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-01-23 o 21:28

2010-01-23, 15:23	#6
asiunia^^ Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Wielkopolska Wiadomości: 109	Dot.: Potrzebna rada od pań psss to co to ma być za związek a po ile wy macie lat?

2010-01-23, 15:49	#7
witamdrogiepanie Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6	Dot.: Potrzebna rada od pań ja 21 ona 23 teraz bedzie miala Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-01-23 o 21:29

2010-01-23, 16:17	#8
zielonooka niewiasta Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 121	Dot.: Potrzebna rada od pań Może jesteś dla niej za młody, kobiety czasem wolą starszych ;P

2010-01-23, 16:26	#9
witamdrogiepanie Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6	Dot.: Potrzebna rada od pań hehe ;p no bez przesady chyba az takiego znaczenia to nie ma... chociaz fakt ten jej obecny facet jest starszy i to duzo i zdaje sobie sprawe z tego ze duzo kobiet ma okres fascynacji starszymi mezczyznami :P ale bez przesady Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-01-23 o 21:29

2010-01-23, 16:38	#10
zielonooka niewiasta Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 121	Dot.: Potrzebna rada od pań No to ja już nie wiem w takim razie może powiedz jej wprost, że czujesz do niej coś więcej anizeli tylko przyjaźń i zobaczysz jaka będzie jej reakcja.... ale to tylko moje zdanie..

2010-01-23, 16:41	#11
witamdrogiepanie Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6	Dot.: Potrzebna rada od pań patrz wyzej :P juz to zrobilem dawno, ruszylem dalej z zyciem starajac sie o tym wszystkim nie myslec a na koncu teraz taka sytuacja mnie spotkala i przez to mam metlik we lbie Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-01-23 o 21:29

2010-01-23, 17:09	#12
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: Potrzebna rada od pań Dziewczyna chyba sama nie wie czego chce, z jednej strony chyba jest zazdrosna o Ciebie, a z drugiej się trzyma tego swojego faceta. Nie wiem, skoro go kocha to o co chodzi z Tobą? Wszystko zależy od tego czy Ty chciałbyś z nią być. Jeśli tak, to odczekaj trochę i patrz co się będzie działo, nie spotykaj się w tym czasie z innymi dziewczynami tylko się skup trochę na niej. Może odrobina jakiejś adoracji sprawiłaby, że odważyłaby się zmienić faceta Bo coś mi się zdaje, że może ona się boi takich zmian, szczególnie, że Ty masz dużo kontaktów z dziewczynami - więc ona nie wie czy Tobie naprawdę na niej zależy, skoro co chwilę masz jakieś inne. Wiesz, czynami musiałbyś pokazać że Ci zależy, bo słowa to tylko słowa. Jeśli nie chcesz z nią być, to w sumie problem znika, nie dopuszczaj do dwuznacznych sytuacji i tyle.

2010-01-23, 18:05	#13
hryzotemis Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 1 709	Dot.: Potrzebna rada od pań Nikt nie zacytował A chciałam pomóc

2010-01-23, 18:22	#14
numb05 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Neverland Wiadomości: 1 230	Dot.: Potrzebna rada od pań bez sensu - chcesz rady, ktoś ci powiedział coś szczerego i niemiłego to od razu kasujesz wiadomość. __________________ Playing it safe is the most popular way to fail. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do Chin. Jakie są Twoje plany na dzisiaj?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)