![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
![]() Strach w pracy :(
Wizażanki czy któraś z was w pracy czuje strach? Czy podobnie jak ja nieomal przebiega przed drzwiami kierownictwa, boi się odbierać telefonów bo może zadzwoni szefowa. Czy czujecie że wasze starania są nie docenione ? że ktoś tylko czeka na pretekst by na was wsiąść? nie pozwala wam wziąść projektów w których na pewno byście się sprawdzili bo wam na nich zależy i przydziela je innym którzy ich robić nie chcą,
Czy ja jestem nie normalna ?
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Strach w pracy :(
Czasami myślę, że to mobing, czasami, że jestem beznadziejna - to przecież nie ma znaczenia jak bardzo się staram i tak zawsze mam obciętą premię. Ona powiedziała, że gdyby to tylko od niej zależało wcale bym jej nie dostała. Wiem, że przede mną było kilka osób wiem, że jej się w końcu znudzi i przerzuci się na kogoś innego. Ale ta atmosfera - publiczne kąśliwe uwagi, tłumaczenie, że nie mogę gdzieś pojechać (by sie czegoś nauczyć) bo jestem za młoda stażem i i wysyłanie kogoś kto pracuje krócej niż ja... i te pytania publiczne "np Pani "Wisienki" czy wie pani co to jest antykoncepcja", albo cisza, i pewnego pięknego kiedy już myślę, że wszystko jest w porządku ona wpada do mnie i "z***ka" bo .......... nie wiem stoi nade mną gdy czegoś szukam proszę, żeby poczekała to ja za 2 minuty przyniosę jej to do gabinetu, nie ona stoi nade mną mówi, mi już się trzęsą ręce nie mogę znaleźć choćbym to miała na wierzchu - a gdy wychodzi od razu to znajduję, te uwagi "pani tu nie powinna pracować", czy o moich dodatkowych studiach pogłębiających mą wiedzę zawodową "to pani fanaberia", czy komentarze na pismach ""Wisienki" czy pani myśli". Ja już sama nie wiem, czy ja jestem przewrażliwiona. Inni też mówią - wszyscy widzą, jak ona cię traktuje, przeczekaj przed tobą była X, Y, a przedtem był Z, zaraz przyjdzie ktoś nowy i nad nim będzie się znęcać. Chcę pracować - nauczyłam się już wszystkiego co jest niezbędne do dobrego wykonywania tej pracy, ale ten strach. Zaczęłam popalać, w biurku mam zawsze słodycze, pije melisę i biorę tabletki na uspokojenie, aby przeczekać. Boję się iść wyżej na skargę bo co ja mogę słowo kierownika przeciwko mojemu, inni się pewnie nic nie powiedzą - boją się o pracę, nie chcą znowu przez to przechodzić. Nikt mnie nie obroni.
Nie muszę tam pracować -ale jeśli odejdę ona będzie miała satysfakcję. Ból żołądka, kłucie w sercu - czy to ma być cena za fajną pracę, w fajnym zespole i z dobrymi zarobkami?
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Strach w pracy :(
Cytat:
Absolutnie NIE!!! To Twoja pierwsza praca... potrzebujesz mocnego wsparcia. Ty musisz uwierzyć w siebie... gdy kierowniczka stoi nad Tobą a Ty czegoś szukasz... nie możesz się denerwować, spokój, opanowanie, lekka ironia i uśmiech z pełną wiarą w siebie, tylko tak możesz wygrać. Ona widzi, że się jej BOISZ.... to jak z psem, który rzuca się na Ciebie gdy okazujesz strach. Wisienki, nie możesz pracować w takim stresie, najgorsze, że ona na Ciebie zbiera materiały i może mieć "podkładki" w razie Twojej skargi do Dyrektora, wyjdzie wtedy, że jednak ona ma rację, nie Ty. Musisz zacząć od uwierzenia w siebie, ale tak na prawdę uwierzenia w siebie.
__________________
![]() Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Strach w pracy :(
Cytat:
Jej główną wymówką dlaczego nie mogę czegoś zrobić jest to, że Główny Szef się na to nie zgodził/nie zgodzi. Raz bardzo mi na czymś zależało przedarłam się, aż do niego i okazało się że on jest do moich studiów pozytywnie nastawiony i chce pójść mi na rękę. (Evo, czy masz może gg, albo skype? jeśli tak bardzo bym cie chciała poprosić abyś mi pozwoliła się z sobą skontaktować tą drogą - z góry przepraszam za problem)
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Strach w pracy :(
Kiedy ja pracowałam (był to mój pierwszy rok pracy) też czułam strach. Uciekałam przed dyrektorką, żeby tylko jej nigdzie nie spotkać, bo zaraz się do czegoś przyczepiała. Chociaż nie tylko ja tak miałam, wszyscy przed nią uciekali. Teraz muszę się z tego leczyć, przez rok pracy nabawiłam się nerwicy. I powiedzcie: Czy to jest normalne, żeby już po roku pracy nerwicę mieć? Rozumiem, żebym pracowała choćby 5-6 lat. Widać przez to jak się dzisiaj traktuje pracowników.
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Strach w pracy :(
Oczywiście, masz dostęp do mojego GG z mojego profilu.
__________________
![]() Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Strach w pracy :(
Nigdy nie wiesz co będzie jutro. Może staraj się też jakoś zabezpieczać, żeby w razie czego nie być gołosłownym. Kseruj te Twoje pisma na których pojawiają się jej uszczypliwe uwagi, będziesz miała dowód na to, że byłaś gnębiona psychicznie.
Poza tym, zawsze dzięki temu będziesz miała taki wewnętrzny spokój, że jakby coś się działo to nie jest już tylko Twoje słowo przeciw jej słowu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Strach w pracy :(
A ja doradzę coś innego. Tylko nie zjedzcie mnie za to. Wisienki... poddaj się i znajdź inną pracę inaczej zniszczysz sama siebie.
Mam podobne doświadczenia, szykany ze strony kierownictwa, niesprawiedliwe ocenianie, docinki... i wiesz co? Postanowiłam to olać. Była to stresująca praca więc wyrobiłam się w "nie przejmowaniu się". Kierownictwo coś mówiło, ja przytakiwałam albo puszczałam mimo uszu. Praca fajna, dobrze płatna, fajny zespół. Tylko kierownik mnie nie trawił. Też było mi szkoda - stwierdziłam, że się nie dam. Wiesz jak się to skończyło? Wywalili mnie. Wymówką była za duża liczba zatrudnionych osób, ściema. I wierz mi, że wtedy jest jeszcze gorzej. Przede wszystkim bezsilność. Później wstyd, strach, poniżenie, brak poczucia własnej wartości. Letarg i tylko chce się usiąść i płakać. Motywacji do szukania nowej pracy brak. Wiem, że gdybym sama odeszła, czułabym przynajmniej satysfakcje i siłę. Miałabym lepsze wspomnienia (moment gdy Ci "podziękują" jest okropny)... i więcej motywacji do szukania pracy, więcej wiary we własne możliwości. Życzę siły ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
![]()
Powoli tracę nadzieję, aby w tej pracy mogło być dobrze - ale nie chcę odchodzić przynajmniej tak długo jak długo nie znajdę nowej pracy. Chociaż moi bliscy każą mi walczyć, iść do Głównego Szefa i powiedzieć mu jak sprawa stoi i albo będzie dobrze, albo źle ale sytuacja rozwiąże się od razu. Mówią, że jeśli odejdę nie załatwiając tej sprawy zawsze znajdzie się ktoś taki i zawsze będę uciekać jak szczur ...
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Strach w pracy :(
Wisienki, mas zmoje wsparcie, tyle mogę ci dziś napisać
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Strach w pracy :(
w sumie Cie rozumiem, mój pierwszy staż i apodyktyczna księgowa, która nademną stoi, krzyczy,czepia się, wiadomo-popełniam błędy-za to mi sie obrywa-no ale za błędy innych?Tez mi się dostaje;/W sumie zaczełam rozglądać się za inna pracą...Atmosfera jest nerwowa i mi nie służy.Staram sie puszczać to mimo uszu, ale nie da się.
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Strach w pracy :(
Hmmm. jak bym czytała o sobie niemalże....
Trwało to bardzo długo,aż....poszłam wyżej. Tak,tak,tak. To było najmądrzejsze co mogłam zrobić. Bez łez, rzeczowo,spokojnie,aserty wnie. Wielkie zaskoczenie- oni mnie cenili, nie wiedzieli co się dzieje "na dole". Czułam się podbudowana psychicznie. Dziś wiele się zmieniło, pojęłam,że tacy ludzie czerpią siłę ze słabości innych,wiedziłam,że muszę być silna,pewna siebie,jednocześnie wykonywać pracę najlepiej jak umiem. Rady do założycielki wątku: 1. Nie odchodź,nie poddawaj się,zwłaszcza jeśli cenisz tę pracę. 2. Wykonuj dobrze swoją robotę. 3. Bądź w dobrych relacjach ze współpracownikami. 4. Dbaj o swój wizerunek zewnętrzny. 5. Nauczyć się asertywności. Można,można,można! 6. Bądź profesjonalna,mów mało o swoich sprawach osobistych. 7. Bądź dyskretna. 8. Kiedy trzeba lekko ironiczna ![]() 9. Nazywaj rzeczy po imieniu. 10. Uwierz w siebie. Potrzebowałam 3 lat..... Dziś czuję dziką satysfakcję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Strach w pracy :(
Cytat:
__________________
![]() Edytowane przez Wisienki Czas edycji: 2009-11-08 o 10:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Strach w pracy :(
A to od samego poczatku tak masz?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Strach w pracy :(
Na rozmowie kwalifikacyjnej spodobałam się szefowej mojej szefowej i to ona zdecydowała o moim zatrudnieniu. Na początku było całkiem dobrze, ona znęcała się nad panią w wieku przed emerytalnym, to pani X była najgorsza, później gdy pani X dostała upomnienie ktoś staną po jej stronie, że było to nie słuszne. Szefowa wtedy przeskoczyła na mnie. Krzyczała nawet publicznie, potrafiła wyprosić mnie z zebrania, że niby i tak nie zrozumiem o czym jest mowa bo jestem nowa (a pracowałam już 3 miesiące, zostawiając w środku dziewczynę z mniejszym doświadczeniem), na zebraniu potrafiła mi zwrócić uwagę, że niby upomnienie pani X było przeze mnie - bo przyszłam nowa na stanowisko z 4 miesięcznymi zaległościami i zabierałam jej czas bo czasem musiałam się o coś zapytać i tak dalej i tak dalej ale naprawdę źle zrobiło się po zmianie na górze.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 70
|
Dot.: Strach w pracy :(
tez tak miałam....
w poprzedniej pracy szefowa skaldajac mi zyczenia urodzinowe pozyczyła mi "ambicji" jak sie zwalniałam i spytała dlaczego ? odpowiedziałam:"dostałam zyczonej ambicji" ![]() a tak poważnie,zdystansuj sie,znajdz jakis zaczep na ktorym skupisz swoja uwage,idz na jakis aerobik,jak sie zmęczysz nie bedzisz miała siły myslec o tym albo zapisz sie na jakikolwiek kurs-co odciągnie Twoja uwage od stersu w opracy bedzie git ![]() ps.popatrz jaka ona jest biedna ze znęca sie nad "slabszymi",zakompleksion a na maxa jest brzydka? stara? samotna? a moze frustracje z zycia osobistegoi przenosi do pracy na pracowników? wyobraz ja sobie w jakiejś żenującej sytuacji i smiej sie ile wlezie ,to ci na bank przyniesie lepszy nastrój Edytowane przez CyrkoniaKasia Czas edycji: 2009-11-08 o 13:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
|
Dot.: Strach w pracy :(
Biedulko..... ja co prawda nie potrafie wyobrazic sobie twojej sytuacji, w jednej pracy na maxa denerwowala mnie szefowa, krytykowala wszystko co robilam, ale zwolnilam sie zanim zdazylam sie porzadnie zdenerwowac. Teraz mam prace baaaaardzo przyjemna, z cudownymi ludzmi wokol mnie i kierownikiem, ktory jest niesamowity - walczy o nasze prawa i stara sie jak moze by jego pracownikom bylo dobrze w pracy - wszystkim zycze takiej atmosfery.
__________________
20.07.2013 ![]() 31.12.2014 ![]() 18.06.2016 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Strach w pracy :(
Ja szczerze mowiac nigdy nie mialam szefowej kobiety, wiec nawet nie wiem co doradzic. Zawsze mi sie trafiali w tej roli panowie, a moje konflitky z nimi (jesli byly) wynikaly z rywalizacji. Z tym, ze taka rywalizacja ze slabszej pozycji ma male szanse na sukces i to bylo takie kopanie sie z koniem tudziez nienaturalne wycofanie aby tylko spokoj byl i kasa na koncie. A rozwiazanie sytuacji znalazlam tam gdzie sie tego najmniej spodziewalam i zawsze sie zarzekalam, ze wcale nie chce miec wlasnej firmy. No ale u mnie to wypalilo i w tym sie wlasnie najlepiej odnalazlam. Takze nie wiem jak sobie radzic z szefami po dzis dzien mimo kilkuletniego doswiadczenia. Bo doswiadczenie nie znaczy w koncu know how
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: Strach w pracy :(
Ja zaczęłam pracę 3 tygodnie temu. Oprócz mnie był jeszcze drugi pracownik, którego na razie nie ma (nie wiem czy wróci). Zostałam sama z szefową. Aż mnie skręca, gdy mam isć do pracy, bo ciągle się czegoś czepia, wydziwia z moimi obowiązkami-tzn zaczynam robić za sekretarkę, sprzedawcę, marketingowca, sprzątaczkę, asystentkę księgowej, po prostu wszystko. Zwala na mnie coraz to nowe obowiązki-inne niż zapisane w umowie. Każdego dnia boję się co znów wymyśli. Mówi mi, że mam zrobić przełom w firmie, coś wymyśleć. Sama chyba nie wie jak zdobyć klientów więc na mnie to zwala i mówi że myślała że się chcę czegoś nauczyć. Krytykuje mnie na każdym kroku, ani razu mnie nie pochwaliła, nic jej się nie podoba. Dostaję najniższą krajową
![]() Edytowane przez Ariena Czas edycji: 2009-11-09 o 10:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Strach w pracy :(
Ja byłam dziś u Szefa Szefów - i co się okazało moja szefowa zdążyła mu już wyrobić złą opinię na mój temat. Ja się zapytałam czy widział porównanie moich wyników z innymi nie widział ... Powiedziałam mu, że dokładam się jak mogę do pracy, że ja chcę tu pracować, ale ja nie jestem tu za karę i ja nie mogę pracować w takim stresie i przy takim traktowaniu (tu wymieniłam kilka sytuacji) i proszę aby oceniać mnie według moich wyników a nie uprzedzeń bezpośredniego przełożonego. Ciekawe co z tego wyjdzie - dziś szefowa była bardzo oficjalna i całkiem miła, ale boję się, że to cisza przed burzą...
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 873
|
Dot.: Strach w pracy :(
Też mi się wydaje, że musisz zacisnąć zęby i w między czasie szukać innej pracy...Ja co prawda jestem tylko stazystką i nie mam takich problemów, ale jedną z moich przełozonych jest s u k a - może osobiście do mnie sie nie przy----pieprzyła ale podobno wg niej (pani z pokoju mi powiedziała) jestem gamoniowata, głupia i niekumata... Co najlepsze takie zdanie ma o wszystkich podległych sobiew pracownikach i potrafi w twarz im to powiedzieć... Ja tylko raz słyszałam jak jej kolezaneczka powiedziala coś na temat :lotności: czyli bystrości- że niektórym tego brakuje- patrząc na mnie.Ale co mi tam! Mam je gdzies.
Trzymaj się |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Crazy turtle lady
|
Dot.: Strach w pracy :(
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Strach w pracy :(
Cytat:
Dobrze zrobiłaś, że zdecydowałaś się na tę rozmowę, szkoda, że tak późno.... no ale może jeszcze nic straconego. Przede wszystkim, ważne jest aby Twój Szef wiedział: * że jesteś dobrym i potrzebnym pracownikiem, * że rozwijasz swoje umiejetności i pogłębiasz swoją wiedzę * masz bardzo dobre relacje z innymi współpracownikami, * jestes zawsze pomocna i chętna do współpracy, * praca jest dla Ciebie satysfakcjonująca i wiążesz z nią swoją przyszłość, Czy możesz zasugerować mu aby był twoim mentorem przy Twoich dodatkowych studiach?
__________________
![]() Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Strach w pracy :(
Cytat:
Wczoraj szefowa była słodka jak miodzik... ciekawe jak długo No w każdym razie odzyskałam poczucie kontroli nad własnym życiem, żałuje że już dawno temu nie poszłam wyżej
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Strach w pracy :(
![]() ![]() Poddać się bez walki? To jak przyznać się do winy. Coś takiego tylko jeśli sytuacja jest bez wyjścia,a zdrowia szkoda na walkę z wiatrakami. Nie zachowujmy się jak tchórze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Strach w pracy :(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Strach w pracy :(
Cytat:
Wisienki, jak atmosfera w pracy kochana ![]() Zmienilo sie cos na lepsze? ![]()
__________________
![]() Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Strach w pracy :(
Wisienki, napisz proszę jak poradziłaś sobie ze stresem i "upierdliwą" szefową?
__________________
![]() Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Strach w pracy :(
Od pory mojego ostatniego posta sytuacja jest stabilna - cały czas dziękuję Bogu, że wtedy zdobyłam się na tą reakcję, teraz dzieki temu, że sytuacja w pracy jest już normalna naprawdę czuje ze żyje.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: Strach w pracy :(
Ja tez czuje cos w rodzaju strachu.
KAzdy moj krok jest sledzony, kazdy czeka na moj ew. blad, zla decyzje. To jest bardzo stresujace. Szefostwo wirtualnie wprawdzie, ale jednak stoi nade mna, ciagle dzwoni, ja sie boje odbierac telefony, a jak mam odczytac maile, to jestem cala chora. Nie wspominajac juz o kasliwych uwagach dot. wszystkiego, co mnie dotyczy bezposrednio lub niekiedy posrednio, wszystko to moja wina. Wiec zastanawiam sie czasem, po co mnie jeszcze w tej pracy trzymaja, skoro sa tacy dla mnie chamscy ??? Ja bylabym bardzo szczesliwa, jakby mnie zwolnili, w koncu bym odzyla. Sama sie nie zwolnie, bo musze miec cos innego niestety. I tak zyje sobie w takiej matni. Wg mnie to sie nazywa mobbing i kiedys mam zamiar cos z tym zrobic. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:15.