Palenie śmieci

[Ausangate]

Problem jest całoroczny, ale wraz z kończącym się latem, będzie się nasilał. Już się nasila - gdy tylko spadną temperatury, uruchamiają się liczne piece w domach jednorodzinnych pochłaniające wszystko co jest pod ręką.
Dodatkowo przez cały rok czynne jest wiele przydomowych nielegalnych spalarni. To jest problem dotyczący w zasadzie każdego miejsca, w którym znajduje się grupa domków jednorodzinnych.
Tymczasem dym wydobywający się z kominów nie tylko paskudnie ŚMIERDZI, ale też zawiera paskudne substancje, tak jakbyśmy mieli wokół siebie za mało toksycznych czynników. Pewnie nie jednego z nas dopadnie kiedyś jakiś raczek, ale po co to przyśpieszać????

Proszę, nie palcie nigdy śmieci w domowych piecach!!!!

[Fresa]

Napisane przez Ausangate

Problem jest całoroczny, ale wraz z kończącym się latem, będzie się nasilał. Już się nasila - gdy tylko spadną temperatury, uruchamiają się liczne piece w domach jednorodzinnych pochłaniające wszystko co jest pod ręką.
Dodatkowo przez cały rok czynne jest wiele przydomowych nielegalnych spalarni. To jest problem dotyczący w zasadzie każdego miejsca, w którym znajduje się grupa domków jednorodzinnych.
Tymczasem dym wydobywający się z kominów nie tylko paskudnie ŚMIERDZI, ale też zawiera paskudne substancje, tak jakbyśmy mieli wokół siebie za mało toksycznych czynników. Pewnie nie jednego z nas dopadnie kiedyś jakiś raczek, ale po co to przyśpieszać????

Proszę, nie palcie nigdy śmieci w domowych piecach!!!!

Gdyby ludzi było stać na opał to by nie palili śmieci. Proste, prawda?

(jak komuś taki zapach przeszkadza to niech się przeprowadzi)

[zla panienka]

ale to chyba można gdzieś zgłosić prawda?

[skazana_na_bluesa]

taniej jest spalic smieci niz placic za ich wywoz, wiec nie liczylabym na to
zeby nie bylo-sama smieci nie pale, mieszkam w bloku

[Akashka]

Napisane przez skazana_na_bluesa

taniej jest spalic smieci niz placic za ich wywoz, wiec nie liczylabym na to
zeby nie bylo-sama smieci nie pale, mieszkam w bloku

Tez mi sie wydaje ze glownie w tym tkwi problem
Wydaje mi sie ze mozesz to gdzies zglosic i ze sa na to jakies paragrafy ale na 100% pewna nie jestem

[BlueRoses]

Sama palę w piecu (jednorodzinny dom) ale nie spalam plastikowych butelek , szmat czy butów bo nawet samemu jak wiatrem zaniesie to taki smród w domu ze hej palę węglem lub drewno więc nie śmierdzi nie wiadomo czym, a co do Twego zapytania o zgłoszenie owszem możesz to zgłosić swojemu dzielnicowemu i to najlepiej żeby przyjechał sprawdzić to w czasie gdy np. sąsiad pali jakieś syfy , bo inaczej ciężko będzie udowodnić
mój brat pracuje w policji i tak podpowiedział

[acidka]

Napisane przez Fresa

Gdyby ludzi było stać na opał to by nie palili śmieci. Proste, prawda?

(jak komuś taki zapach przeszkadza to niech się przeprowadzi)

no ten argument z przeprowadzką to jest trochę niepoważny. po pierwsze nie można palić śmieci (jest to zabronione) a po drugie jak ktoś nie ma takiego problemu w sąsiedztwie, to nie zrozumie, jak bardzo to jest uciążliwe: taki smród potrafi doprowadzić do mdłości i skutecznie uprzykrza codzienne funkcjonowanie

[BlueRoses]

Napisane przez skazana_na_bluesa

taniej jest spalic smieci niz placic za ich wywoz, wiec nie liczylabym na to
zeby nie bylo-sama smieci nie pale, mieszkam w bloku

Dokłanie , ale ja np. za wywóz śmieci placę 30 zl kwartalnie to wcale nie jest tak dużo i wolę zapłacić niż nie mieć czym oddychać , z jednej strony mam sąsiadów którzy własnie robia tak jak ja a z drugiej strony jest sąsia który w domu ma sklep z ciuchami i wyobraźcie sobie jak on zacznie te szmaty palić jak to śmierdzi to w pale się nie mieści dym czarny leci z komina prania nie wywiesisz na podwórko bo przecież zaśmierdnie

[lalalabamba]

To oczywiście podlega paragrafom - palenie śmieci i odpadów wykonanych z tworzyw sztucznych, typu foliowe worki, plastikowe butelki, stara odzież, obuwie i wiele, wiele innych (nie wiem jak z papierem) jest karalne wysoką grzywną (niestety nie wiem dokładnie ile).
A wykryć, jakie odpady zostały spalone, można poprzez analizę składu popiołu.
Kiedyś nawet słyszałam o jakims rozporządzeniu mówiącym o kontroli odpadów spalanych w gospodarstwach domowych. Nie stoi to na porządku dziennym, ale kto wie, co przyszłość przyniesie.
W kazdym razie myslę, że zgłoszenie spalania niewłaściwych odpadów w piecu poskutkuje interwencją odpowiednich służb.

[Motty]

Niestety ludzie wola zaoszczedzic i nie wywozic smieci tylko je spalac, u mnie tak samo jest z szambami, Niektorzy sasiaedzi od 20 lat nie oproznili szmaba ani razu tylko maja rurke prosto do kanalu burzowego i stamtad wyplywaja "smrodki". Dla mnie bardzo proste rozwiazanie: Sprawdzac rachunki za wywoz smieci i wywoz szamb itp. Przeciez to niemozliwe zeby rodzina 4osobowa wywozila jeden worek smieci na rok?! Nakladac kary i pieniadze do budzetu sie znajda a ludzie sie naucza i nie beda zatruwac srodowiska, bo nie oszukujmy sie warzywka uprawiane przez moich sasiadow zatruwane sciekami i dymem ze spalania smieci takie zdrowe nie sa:P

[paula78]

Napisane przez Fresa

Gdyby ludzi było stać na opał to by nie palili śmieci. Proste, prawda?

(jak komuś taki zapach przeszkadza to niech się przeprowadzi)

to nie kwestia braku na opał -swoją droga budując dom trzeba się z tym liczyc ,prawda? ale lenistwa i nie uświadomienia ,wiesz coś w stylu :"ee 1 spalona butelka nie wpłynie na środowisko" i mysla tak miliony.

[titina]

Napisane przez Fresa

(jak komuś taki zapach przeszkadza to niech się przeprowadzi)

Jasne tylko dokąd, jak problem występuje wszędzie...

[Ausangate]

Napisane przez Fresa

Gdyby ludzi było stać na opał to by nie palili śmieci. Proste, prawda?

(jak komuś taki zapach przeszkadza to niech się przeprowadzi)

Nie, nie proste - jak ich nie stać na opał, to niech się przeprowadzą do bloku lub mieszkania socjalnego (argument równie mądry jak ten, że mam się przeprowadzić z dala od smrodzącego sąsiada..)

Tak jak już mówiłam - nie jest to tylko przykre, ale i trujące. To, ze nie mam na coś pieniędzy nie uprawnia mnie do niszczenia zdrowia innym osobom, ich dzieciom. Nie i już! Sama też nie jestem nadziana i rozumiem, że ludzie czasem nieźle kombinują, żeby związać koniec z końcem. Ale wtedy się oszczędza na przyjemnościach, ciuchach, prądzie, gazie, szuka dodatkowego źródła zarobku, a nie niszczy innemu zdrowie! Jak mnie nie stać na ubranie, to nie kupuję, a kradnę łamiąc prawo. I nie wierzę, że te setki dymiących kominów należą do ludzi, którzy przymierają głodem..
Jeśli chodzi o wywóz śmieci, to też śmieszny argument. Owszem, może i zbyt drogie, tak jak wiele rzeczy w tym kraju. Ale nie uprawnia to do zatruwania wspólnego powietrza. Zwłaszcza, że u nas jest wiele pojemników, do których za darmo można wrzucać butelki, zamiast do domowych kotłowni.

A co do policji - niestety nie jest to takie proste. Choć ponoć w Żywcu zaopatrzyli funkcjonariuszy w specjalne czujniki wykrywające toksyczne substancje w dymie.

Zresztą władze wiedzą, że problem jest i na różne sposoby próbują go rozwiązać, ale że jeszcze jest dużo do zrobienia, niech świadczy fakt, że zeszłej zimy u mnie w mieście były komunikaty, żeby z powodu smogu (podkreślano m.in. duży udział domowych spalin) ograniczyć wychodzenie z domu, a małe dzieci, ludzie starsi i astmatycy powinni w ogóle pozostać w domach. Powietrze było dosłownie sine. i ja się mam przeprowadzić???

[dzustam]

Mam nadzieję, że nie przyjdzie mi kiedykolwiek do głowy chęć palenia śmieci w piecu .

Ludzie czasami nie myślą, że oni palą syfy w kotłowni, a na podwórku biega ich dziecko i wesoło w piłkę kopie, wdychając przy tym efekt działalności rodziców. A jak ciśnienie jest niskie, to dopiero jest mieszanka...

Po drugie, niektóre produkty szkodliwe zapychają piec, zatykają go, niszczą - to jest dopiero nieopłacalne.

Jak ktoś mieszka w bloku, to jest zobowiązany do płacenia za nieczystości i wywóz śmieci.

Dlatego nie rozumiem chęci ominięcia takiej płatności przez osoby mieszkające domach prywatnych. Szczególnie, że odchodzi czynsz płacony przez osoby mieszkające w bloku.

Część tej kasy można spokojnie przeznaczyć na legalne mieszkanie zgodnie ze standardami.

[dominej]

Oczywiście, iż niedopuszczalne jest spalanie odpadów w piecach i kotłowniach domowych ze względu na fakt, iż nie spełniają one wymagań dla instalacji termicznego przekształcania odpadów, a w szczególności standardów emisyjnych, przez co zanieczyszczenia mogą przedostawać się do atmosfery w ramach tzw. niskich emisji do powietrza. No ale co z tego... - w praktyce z tego co obserwuje wkoło trudno jest coś zdziałać w kwestii uciążliwego sąsiada.

organami właściwymi do podejmowania działań kontrolnych zmierzających do zapobiegania nieprawidłowemu postępowaniu z odpadami jest Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, lub wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
Z doświadczenia wiem - że jeśli np. jakiś zakład przemysłowy spala coś czego nie powinien - to łatwo go skontrolować - właśnie dzwoniąc do WIOŚ. ale co do osób prywatnych to nie sądzę, żeby WIOś przyjeżdzał na każda skargę - odeślą do straży miejskiej albo policji... A Ci przyjadą, albo nie, sprawdzą a na koniec i tak nic ni zrobią bo nie będa w stanie udowodnić, że spalane było coś co nie jest opałem.

[201706190936]

Napisane przez Ausangate

Nie, nie proste - jak ich nie stać na opał, to niech się przeprowadzą do bloku lub mieszkania socjalnego (argument równie mądry jak ten, że mam się przeprowadzić z dala od smrodzącego sąsiada..)

Tak jak już mówiłam - nie jest to tylko przykre, ale i trujące. To, ze nie mam na coś pieniędzy nie uprawnia mnie do niszczenia zdrowia innym osobom, ich dzieciom. Nie i już! Sama też nie jestem nadziana i rozumiem, że ludzie czasem nieźle kombinują, żeby związać koniec z końcem. Ale wtedy się oszczędza na przyjemnościach, ciuchach, prądzie, gazie, szuka dodatkowego źródła zarobku, a nie niszczy innemu zdrowie! Jak mnie nie stać na ubranie, to nie kupuję, a kradnę łamiąc prawo. I nie wierzę, że te setki dymiących kominów należą do ludzi, którzy przymierają głodem..
Jeśli chodzi o wywóz śmieci, to też śmieszny argument. Owszem, może i zbyt drogie, tak jak wiele rzeczy w tym kraju. Ale nie uprawnia to do zatruwania wspólnego powietrza. Zwłaszcza, że u nas jest wiele pojemników, do których za darmo można wrzucać butelki, zamiast do domowych kotłowni.

A co do policji - niestety nie jest to takie proste. Choć ponoć w Żywcu zaopatrzyli funkcjonariuszy w specjalne czujniki wykrywające toksyczne substancje w dymie.

Argument z przeprowadzką - nietrafiony i bez sensu.
I nie jest prawdą że wszędzie są pojemniki do segregacji, są miejsca gdzie nie ma nawet zwykłego kontenera na smieci.

I zgadzam się z Fresą, że jak człowieka nieraz nie stać na zakup opału to pali niestety smieci... I darujcie sobie odrazu teksty że po co mieszka w domu skoro nie stac go na opał... Dzis wszystko jest drogie niestety, węgiel, gaz itd. I trudno wysiudać do miasta rolnika ktory mieszka na wsi n-lat, uprawia rolę na własne potrzeby i ledwo wiąże koniec z końcem.

[neitka]

Ja mam takie delikwenta na przeciwko mojego domu. U mnie w domu spala się trochę papieru - na podpałkę, do tego drewno plus węgiel, reszta jest selekcjonowana i wywożona. Za to sąsiad przez okrągły rok potrafi sobie wodę podgrzewać oponami, butelkami plastikowymi i tego typu cudami. Szlag nas trafia, ale co możemy zrobić? A wywóz takich właśnie poselekcjonowanych śmieci u nas kosztuje niewiele, nie pamiętam dokładnie ile, no ale bez przesady. I uważam, że gdyby śmieci paliły tylko osoby, których nie stać na opał, to ze 90% osób musiałoby przestać palić śmieci.

[201604190949]

Napisane przez Senses Woman

Argument z przeprowadzką - nietrafiony i bez sensu.
I nie jest prawdą że wszędzie są pojemniki do segregacji, są miejsca gdzie nie ma nawet zwykłego kontenera na smieci.

I zgadzam się z Fresą, że jak człowieka nieraz nie stać na zakup opału to pali niestety smieci... I darujcie sobie odrazu teksty że po co mieszka w domu skoro nie stac go na opał... Dzis wszystko jest drogie niestety, węgiel, gaz itd. I trudno wysiudać do miasta rolnika ktory mieszka na wsi n-lat, uprawia rolę na własne potrzeby i ledwo wiąże koniec z końcem.

No jasne, jak ktoś nie ma pieniędzy to może napaść na bank w celu ich uzyskania bo przecież ciężko, żeby bezrobotny kilka lat, przywykły do tego, nagle znalazł pracę.
Analogicznie do twojego tłumaczenia.


I bzdurą jest, że palą biedni. Śmieci palą ci, którzy są skąpi strasznie. Wiem bo mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych. Wiem kto ma kasy po pachy a kto nie za bardzo. I właśnie ci z kasą po pachy częściej łamią prawo.

[TmargoT]

Napisane przez lalalabamba

To oczywiście podlega paragrafom - palenie śmieci i odpadów wykonanych z tworzyw sztucznych, typu foliowe worki, plastikowe butelki, stara odzież, obuwie i wiele, wiele innych (nie wiem jak z papierem) jest karalne wysoką grzywną (niestety nie wiem dokładnie ile).
A wykryć, jakie odpady zostały spalone, można poprzez analizę składu popiołu.
Kiedyś nawet słyszałam o jakims rozporządzeniu mówiącym o kontroli odpadów spalanych w gospodarstwach domowych. Nie stoi to na porządku dziennym, ale kto wie, co przyszłość przyniesie.
W kazdym razie myslę, że zgłoszenie spalania niewłaściwych odpadów w piecu poskutkuje interwencją odpowiednich służb.

słyszałam,że można to zgłosić na policję.jesli zobaczy się taki dym z komina można zadzwonić z interwencją.

FRESO-bardzo mądra i interesująca opinia.
żyj i pozwól żyć innym-dla ciebie

moja znajoma kupiła domek do remontu.przeliczyła się jednak z pieniędzmi i po remoncie nie bardzo miała za co kupić opał.całą jesień i zimę zbierali z mężem ulotki z bloków i stare meble.dodatkowo zawsze na jesien sa wycinki krzaków i małych drzewek przy jezdniach,które można pozbierać,bo później sa mielone na trociny.
trzeba tylko wykazac się inwencją twórczą,a nie łapać się najłatwiejszych rozwiązań.
żyj i pozwól żyć innym

[201706190936]

Napisane przez 1000days

No jasne, jak ktoś nie ma pieniędzy to może napaść na bank w celu ich uzyskania bo przecież ciężko, żeby bezrobotny kilka lat, przywykły do tego, nagle znalazł pracę.
Analogicznie do twojego tłumaczenia.


I bzdurą jest, że palą biedni. Śmieci palą ci, którzy są skąpi strasznie. Wiem bo mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych. Wiem kto ma kasy po pachy a kto nie za bardzo. I właśnie ci z kasą po pachy częściej łamią prawo.

nie twierdzę że palą tylko biedni, ale własnie ci stanowią największy odsetek palących smieci

a propo tego napadu na bank... trochę nie rozumiem twojego analogicznego tłumaczenia, wg. mnie nieco nietrafione, ale nie będę się spierać

[Pikaboom]

Z góry zaznaczam, że nie popieram nielegalnych działań ze śmieciami ostatnio sama się przekonałam, że legalne pozbycie się śmieci to nie lada wyczyn, miałam do wyrzucenia kilka wielkich worków, obdzwoniłam sporo miejsc zajmujących się takimi sprawami i co? i nic. Same problemy, bo albo jednorazowo nie przyjmują śmieci , albo nikt się nie może tym teraz zająć, bo "coś tam" (to była akurat sobota, ale we wczesnych godzinach). Chyba powinno się to ludziom ułatwiać? Człowiek chce załatwić sprawę jak należy, zapłacić ile trzeba, a tu jeszcze wielkie problemy na tak prostej drodze się napotyka To tak na marginesie skoro już temat o śmieciach

[evela28]

Napisane przez dzustam

Mam nadzieję, że nie przyjdzie mi kiedykolwiek do głowy chęć palenia śmieci w piecu .

Ludzie czasami nie myślą, że oni palą syfy w kotłowni, a na podwórku biega ich dziecko i wesoło w piłkę kopie, wdychając przy tym efekt działalności rodziców. A jak ciśnienie jest niskie, to dopiero jest mieszanka...

Po drugie, niektóre produkty szkodliwe zapychają piec, zatykają go, niszczą - to jest dopiero nieopłacalne.

Jak ktoś mieszka w bloku, to jest zobowiązany do płacenia za nieczystości i wywóz śmieci.

Dlatego nie rozumiem chęci ominięcia takiej płatności przez osoby mieszkające domach prywatnych. Szczególnie, że odchodzi czynsz płacony przez osoby mieszkające w bloku.

Część tej kasy można spokojnie przeznaczyć na legalne mieszkanie zgodnie ze standardami.

ale dochodzi opał, tona węgla ok 700 zł a starczy na krótko , do tego drzewo i czasem też trzeba piec nowy kupić nie zależnie od tego czym się pali


a gadanie typu, trzeba było myśleć jak się dom budowało, nie rozumiem, to jak ktoś dom 30 lat temu budował to ma przewidzieć czy mu na opał starczy do końca życia

u nas są pojemniki do segregacji każdy ma własny otrzymany za darmo
ja palę śmieci ale u mnie śmieci to gazety, koperty, rachunki i dziecięce rysunki reszta to odpad
ale są i dziwni ludzie którzy mają swoje dziwne upodobania i rozpalają np zniczami bo podobno dobrze się rozpala, zadają sobie nawet trud zbierania ich z cmentarza (sąsiadkę taką mam)

[cerveza]

Napisane przez Senses Woman

Argument z przeprowadzką - nietrafiony i bez sensu.
I nie jest prawdą że wszędzie są pojemniki do segregacji, są miejsca gdzie nie ma nawet zwykłego kontenera na smieci.

I zgadzam się z Fresą, że jak człowieka nieraz nie stać na zakup opału to pali niestety smieci... I darujcie sobie odrazu teksty że po co mieszka w domu skoro nie stac go na opał... Dzis wszystko jest drogie niestety, węgiel, gaz itd. I trudno wysiudać do miasta rolnika ktory mieszka na wsi n-lat, uprawia rolę na własne potrzeby i ledwo wiąże koniec z końcem.

Nie no jasne palmy śmieci, wyrzucajmy śmieci do Morza Bałtyckiego, zatruwajmy rzeki i jeziora, twórzmy nielegalne wysypiska śmieci na łąkach, wrzucajmy baterie do śmietnika będzie nam się dobrze żyło, w kraju bez ułamka zieleni i z zatrutymi zwierzętami (emisja takich gazów na pewno ma wpływ na ekosystem, w którym żyją nie tylko ptaki, ale i wiele innych stworzeń).
Nie jestem żadnym "szurniętym" ekologiem, ale miałam w szkole Ochronę Środowiska, jak chyba każdy - wystarczy minimum wysiłku umysłowego i fizycznego, by sobie wzajemnie 'nie zatruwać życia'.

[eyo]

Napisane przez Ausangate

Problem jest całoroczny, ale wraz z kończącym się latem, będzie się nasilał. Już się nasila - gdy tylko spadną temperatury, uruchamiają się liczne piece w domach jednorodzinnych pochłaniające wszystko co jest pod ręką.
Dodatkowo przez cały rok czynne jest wiele przydomowych nielegalnych spalarni. To jest problem dotyczący w zasadzie każdego miejsca, w którym znajduje się grupa domków jednorodzinnych.
Tymczasem dym wydobywający się z kominów nie tylko paskudnie ŚMIERDZI, ale też zawiera paskudne substancje, tak jakbyśmy mieli wokół siebie za mało toksycznych czynników. Pewnie nie jednego z nas dopadnie kiedyś jakiś raczek, ale po co to przyśpieszać????

Proszę, nie palcie nigdy śmieci w domowych piecach!!!!

tak to nie uogólniaj bo nie wszyscy tak robią !
Ja mieszkam w domu jednorodzinnym i jakoś śmieci sie u mnie nie spala.
Na całe szczęście w sąsiedztwie też nie ma tego problemu więc ani nie śmierdzi ani nie truje tutaj za bardzo nic.

Napisane przez Motty

Niestety ludzie wola zaoszczedzic i nie wywozic smieci tylko je spalac, u mnie tak samo jest z szambami, Niektorzy sasiaedzi od 20 lat nie oproznili szmaba ani razu tylko maja rurke prosto do kanalu burzowego i stamtad wyplywaja "smrodki". Dla mnie bardzo proste rozwiazanie: Sprawdzac rachunki za wywoz smieci i wywoz szamb itp. Przeciez to niemozliwe zeby rodzina 4osobowa wywozila jeden worek smieci na rok?! Nakladac kary i pieniadze do budzetu sie znajda a ludzie sie naucza i nie beda zatruwac srodowiska, bo nie oszukujmy sie warzywka uprawiane przez moich sasiadow zatruwane sciekami i dymem ze spalania smieci takie zdrowe nie sa:P

o ale takiego sąsiada to mam...
całe szczęście, że nasze kochane miasto postanowiło nam za rok wreszcie 'zafundować" kanalizcję

[201706190936]

Napisane przez cerveza

Nie no jasne palmy śmieci, wyrzucajmy śmieci do Morza Bałtyckiego, zatruwajmy rzeki i jeziora, twórzmy nielegalne wysypiska śmieci na łąkach, wrzucajmy baterie do śmietnika będzie nam się dobrze żyło, w kraju bez ułamka zieleni i z zatrutymi zwierzętami (emisja takich gazów na pewno ma wpływ na ekosystem, w którym żyją nie tylko ptaki, ale i wiele innych stworzeń).
Nie jestem żadnym "szurniętym" ekologiem, ale miałam w szkole Ochronę Środowiska, jak chyba każdy - wystarczy minimum wysiłku umysłowego i fizycznego, by sobie wzajemnie 'nie zatruwać życia'.

zgadzam się z toba, mnie natomiast chodzi o to że trudno pozbyć się mentalnosci wsród niektórych osób, którym palenie smieci daje wyłącznie ciepło w tyłek, ale do myslenia już nie..
i nie jestem za paleniem smieci żeby nie było..

[ankasz]

Napisane przez evela28

ale dochodzi opał, tona węgla ok 700 zł a starczy na krótko , do tego drzewo i czasem też trzeba piec nowy kupić nie zależnie od tego czym się pali


a gadanie typu, trzeba było myśleć jak się dom budowało, nie rozumiem, to jak ktoś dom 30 lat temu budował to ma przewidzieć czy mu na opał starczy do końca życia

u nas są pojemniki do segregacji każdy ma własny otrzymany za darmo
ja palę śmieci ale u mnie śmieci to gazety, koperty, rachunki i dziecięce rysunki reszta to odpad
ale są i dziwni ludzie którzy mają swoje dziwne upodobania i rozpalają np zniczami bo podobno dobrze się rozpala, zadają sobie nawet trud zbierania ich z cmentarza (sąsiadkę taką mam)

ale jak? znosi te plastikowe opakowania po zniczach? hmm

dziewczyny, czemu się tłumaczycie ze spalania papieru? Kurcze, papier to ani szkodliwy ani nic..

[evela28]

Napisane przez ankasz

ale jak? znosi te plastikowe opakowania po zniczach? hmm

dziewczyny, czemu się tłumaczycie ze spalania papieru? Kurcze, papier to ani szkodliwy ani nic..

właśnie tak raz w tyg wycieczka i siateczka zniczy jest

a ze spalania papieru się nie tłumaczę , raczej z tego że u różnych osób śmieci mogą co innego znaczyć
bo u mnie śmieci to wszystko to co można spalić, a tu głoszą wielkie hasła ludzie nie palcie śmieci

[Elfir]

Fresa - zaskoczyłaś mnie swoją odpowiedzią. Spodziewałam się większej ekologicznej świadomości po tobie.

No cóż, powtórzę za jednym z kabaretów:
"Segregacja odpadów? Jasne, ze prowadzimy: szambo na pole, śmieci do lasu!"
Nikt nigdy nie ukrywał, że ogrzewanie jest za darmo, wywóz nieczystości za darmo.

Za wszystko trzeba płacić. Kto unika płacenia jest złodziejem. Ograbia mnie z czystego, zdrowego środowiska.

[Ausangate]

Napisane przez Senses Woman

Argument z przeprowadzką - nietrafiony i bez sensu.
I nie jest prawdą że wszędzie są pojemniki do segregacji, są miejsca gdzie nie ma nawet zwykłego kontenera na smieci.

I zgadzam się z Fresą, że jak człowieka nieraz nie stać na zakup opału to pali niestety smieci... I darujcie sobie odrazu teksty że po co mieszka w domu skoro nie stac go na opał... Dzis wszystko jest drogie niestety, węgiel, gaz itd. I trudno wysiudać do miasta rolnika ktory mieszka na wsi n-lat, uprawia rolę na własne potrzeby i ledwo wiąże koniec z końcem.

Oczywiście, ze nie trafiony, ale zauważ, ze to nie ja go użyłam w dyskusji, a jedynie odpowiedziałam Fresie na propozycję wyprowadzki z powodu smrodzącego sąsiada.

Poza tym, co do pojemników na butelki - w miejscowości o której piszę takie są co kawałek, a z kominów wali taką chemiczną chmurą, że czasem trzeba okna zamykać wieczorami. Ale nawet jakby nie było takich pojemników, to po prostu nie życzę sobie, żeby ktoś z tego powodu szkodził mi i mojej rodzinie. I tak jak mówiłam - nie chodzi tu tylko o aspekt estetyczny!

[TmargoT]

najgorzej jest na śląskich familkokach (stare kamienice kopalniane).
kto pracuje na kopalni ma dostęp do gum z maszyn.
często jadąc do pracy mijam takie kamienice i zawsze smog ylatuje z kominów,a smród jest kosmiczny,o sadzy nie wspomnę...