Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc??? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-19, 12:44   #1
Febebe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6

Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???


Cześć walczący z tłuszczykiem!

Mam 168 cm wzrostu i 68 kg wagi. Moja idealna waga to 56-57kg.. Poza tym mam miesiąc na to, aby wizualnie się choć trochę wyslimować - spotkanie ze znajomymi po dziesięciu latach - i dobry pretekst, aby po czterech latach leniuchowania, coś ze sobą zrobić. W ciągu czterech lat z wagi 55 kg przeskoczyłam nawet na 72 kg

Postanowiłam na początek wspomagać się preparatami Herbalife - kupiłam koktajle Formuła 1 - truskawkowy i wanilowy oraz błonnik z ziołami.

Mój plan na najbliższy miesiąc jest prosty:

8.00 - śniadanie: koktajl + 2 tab. błonika
11.00 - II śniadanie : owoc
13.00 - obiad : gotowany na parze - warzywka + drób - generalnie delikatny obiad - nic smażonego i bez ziemniaków - + 2 tabletki błonnika
15.00 - przekąska: owoc, warzywko, soczek świeżo wyciskany, jogurcik, etc.
17.00 - kolacja: koktajl + 2 tab. błonnika

Do tego godzinka ćwiczeń dziennie + godzinka marszu albo biegania.
......................... ......................... ......................... ......................... .......................

Ciekawe ile uda mi się zrzucić w miesiąc?

A co później? Później dietka 1200 kcl, lekka kuchnia i tak aż do uzyskania wagi 56 kg. Generalnie planuję nauczyć się szybkich, prostych i w dużej mierze wegetariańskich dań oraz rozćwiczyć swoje zastygłe ciało
......................... ......................... ......................... ......................... ........................

Zaczęłam dzisiaj. Zapraszam do wspólnego odchudzania
Febebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 14:49   #2
crazyyy_girl
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 115
GG do crazyyy_girl
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Życzę Ci powodzenia
Kiedyś byłam na diecie do 1200 kcal i sporo schudłam.. ale potem to niestety wróciło
Teraz jestem na Dukanie.. zobaczymy jak to będzie.

Trzymam kciuki
crazyyy_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 14:53   #3
Febebe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

W sumie, to można powiedzieć, że jestem na diecie 1200 kcl, bo to max kaloryczny jaki bym chciała przyjmować przez ten miesiąc...

Edytowane przez Febebe
Czas edycji: 2011-09-19 o 19:15
Febebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 15:25   #4
Febebe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Dziękuję A ja byłam już w tym roku na Dukanie.. schudłam w miesiąc 6 kg, ale bezmyślnie wyszłam z tej diety, bez utrwalania . W sumie byłam na Dukanie 2 miesiące, tylko niestety po pierwszym miesiącu waga stanęła i nie chciała dalej ruszyć - nie wytrwałam tej próby sił... Dla mnie ta dieta jest za trudna... Do tej pory nie mogę patrzeć na sernik - nawet ten "normalny" słodki... Ale życzę również powodzenia.
Moje ulubione śniadanie/danie, to był omlet:
jako 1 albo dwa, 2-3 łyżki otrąb owsianych i pszennych
Ubić sztywną pianę z białek, dodać powoli żółtka i otręby - wylać całość na gorącą patelnię teflonową (przesmarowaną pędzelkiem oliwą z oliwek) Omlet piec pod przykryciem z jednej strony - tak aby wyrósł - po czym odwrócić i piec już bez przykrycia. Gotowy omlet posmarować serkiem homo i posypać gorzkim cacałkiem Dzięki temu przepisowi wytrwałam na Dukanie tak długo.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Mój obiad na dziś, to pyszna zupa krem z dyni

1/4 sporej dyni
tacka z włoszczyzną (parę marchewek, pietruszka, kawałek selera, kawałek pora)
kubek czerwonej soczewicy (tej drobnej)
bagietka grahamka
pieprz mielony, gałka muszkatołowa mielona
2 kostki rosołowe knora
jogurt naturalny 1,5 % (z Lidla)
oliwa z oliwek, ząbek czosnku

Warzywa umyć i pokroić w kostkę
Soczewicę bardzo dobrze przepłukać pod bierzącą wodą
Wrzucić wszystko do garnka i zalać wodą powyżej zawartości
Gotować do miękkości, dodać kostki rosołowe, popieprzyć i doprawić gałką (zacznij od dodania szczypty)
Po ugotowaniu, pozbyć się pora - całość zmiksować na krem

Grahamkę pokroić na małe kromeczki i posmarować oliwą z oliwek ze zmiażdżonym czosnkiem. Piec w piekarniku, aż się zrumienią - na blasze w 140 stopniach

Zupkę podawać udekorowaną łyżką jogurtu , z grzankami czosnkowymi.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Czy Ktoś ma może doświadczenia z Herbalifem?

A może jakiś pomysł na chudy obiadek?
Febebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 17:52   #5
d666666
Wtajemniczenie
 
Avatar d666666
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Zielona Wyspa :)
Wiadomości: 2 169
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez crazyyy_girl Pokaż wiadomość
Życzę Ci powodzenia
Kiedyś byłam na diecie do 1200 kcal i sporo schudłam.. ale potem to niestety wróciło
Teraz jestem na Dukanie.. zobaczymy jak to będzie.

Trzymam kciuki
O Ty tez tu, witaj
I witajcie wszyscy
Jak widac liczenie kalorii dla niektorych nie bylo trafionym pomyslem, tez przez to przechodzilam, dlatego teraz dukam i glodna nie chodze.
Powodzenia zycze. PS nie wazne ile w miesiac sie straci, im mniej tym lepiej, bo potem mozna w drugi miesiac nadrobic podwojnie,a nie o to chodzi
__________________
Wzrost 176cm
start maj 2010 prawie 3d, dukam stukam
marzec 2011- jedyne 81 kg
Moze kiedys magiczne 66 kg



Uciekam przed jojo
plazowy wieloryb
d666666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 21:06   #6
d666666
Wtajemniczenie
 
Avatar d666666
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Zielona Wyspa :)
Wiadomości: 2 169
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Nie chce sie wymadrzac, ale zdrowe chudniecie to 0.5-max 1kg na tydzien
__________________
Wzrost 176cm
start maj 2010 prawie 3d, dukam stukam
marzec 2011- jedyne 81 kg
Moze kiedys magiczne 66 kg



Uciekam przed jojo
plazowy wieloryb
d666666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 22:16   #7
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

taaa ale w pierwszy miesiąć diety może jej sie uda zrzucic powiedzmy 5-6 kg. Ale wiecej to bedzie niezdrowo
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 23:05   #8
jagagaga
Zadomowienie
 
Avatar jagagaga
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 244
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Ojojoj dziewczyny... Dieta max 1200 kcal? Na śniadanie koktajl? Suplementy?

Szczerze mówiąc, to nie są za dobre pomysły...

Nie można się głodzić, więc ja bym przyjęła te 1200 kcal jako MINIMUM. Zwłaszcza, kiedy uprawia się sport. Niskokaloryczna dieta + aeroby to najlepszy sposób na spowolnienie metabolizmu i NIEchudnięcie, dlatego lepiej nawet jeść 1700 kcal (ja chudłam jedząc nawet 3000 kcal i biegając 3-4 razy w tygodniu ).
Zresztą ja bym w ogóle zrezygnowała z liczenia kcal, to nie jest tak istotne jak BTW lub ładunek glikemiczny... No ale wiem, że niektórzy są przywiązani do tego typu myślenia

Po drugie - śniadanie. Nie powinien to być jakiśtam koktajl, tylko pełnowartościowy posiłek. Taki, żeby się najeść. Lepiej zjeść leciutką kolację, ale śniadanie warto powiększyć

A suplementy w ogóle wyrzuciłabym do śmieci. Stosowałam parę razy jakieś cudactwa, i powiem Wam, że nic nigdy lepiej nie działało jak odpowiednia, zdrowa dieta i sport. Tabletki wydaje mi się, że bardziej oddziałują na psychikę, niż na rzeczywistą utratę wagi.

Febebe, a jakie ćwiczenia zamierzasz wykonywać tą godzinkę dziennie? Można odchudzać się też przez samo bieganie, jakbyś chciała to tu jest niezły plan http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256
I czemu nastawiasz się na w dużej mierze wegetariańskie dania? Chude mięso, białko jest bardzo przyjazne w odchudzaniu Broń boże nie jestem fanką Dukana, ale białko + warzywa to posiłki idealne przy odchudzaniu Poza tym przy redukcji nie są polecane jogurty i zbyt duża ilość owoców... Ale jak kto tam woli

Edytowane przez jagagaga
Czas edycji: 2011-09-19 o 23:08
jagagaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 09:34   #9
Negra1987
Zadomowienie
 
Avatar Negra1987
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ztądinąd
Wiadomości: 1 118
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Najzdrowsze chudnięcie to 1 kg miesięcznie! Organizm wtedy zapamiętuje stopniowy spadek wagi, i masz prawie 100% pewność, ze jo-jo Cię nie dopadnie.
W ciągu miesiąca przy głodówce i katowani się ćwiczeniami można schudnąć nawet 15 kg (kiedys "udało" mi sie tyle schudnąć w miesiąc. Nie był to zamierzony cel. Praca za barem po 350godz. miesięcznie i z 65 kg zrobiło się 50. Szybciutko to odrobiłam - w ciagu roku skoczyłam do 75), ale to nie chodzi o to, żeby się zakatować, trzeba robić to z głową i zdrowo!
Nie szokujmy organizmu nagłymi dietami i gwałtownymi spadkami wagi, a on nam to wynagrodzi
__________________
"Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąć."
Negra1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 10:02   #10
jagagaga
Zadomowienie
 
Avatar jagagaga
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 244
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Negra ma rację. Najpierw katujemy się, dietujemy, a jak skończymy - efekt jojo może być spektakularny (czyli kilogramy nie dość, że wrócą, to jeszcze z nawiązką), a to bez sensu. Lepiej wprowadzić zdrowe zasady żywienia i trochę ruchu na całe życie. Jednak nie mówię o katującej diecie na całe życie Na głodówce długo się nie wytrzyma, na dodatek mogą wypadać włosy, łamać się paznokcie, cera będzie brzydka, oczy podkrążone... A przecież chodzi o to, żebyśmy szczupło i ładnie wyglądały, a nie jak zombie
jagagaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 10:03   #11
_Baletnica_
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: od siebie
Wiadomości: 1 389
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Febebe Pokaż wiadomość
Cześć walczący z tłuszczykiem!

Mam 168 cm wzrostu i 68 kg wagi. Moja idealna waga to 56-57kg.. Poza tym mam miesiąc na to, aby wizualnie się choć trochę wyslimować - spotkanie ze znajomymi po dziesięciu latach - i dobry pretekst, aby po czterech latach leniuchowania, coś ze sobą zrobić. W ciągu czterech lat z wagi 55 kg przeskoczyłam nawet na 72 kg

Postanowiłam na początek wspomagać się preparatami Herbalife - kupiłam koktajle Formuła 1 - truskawkowy i wanilowy oraz błonnik z ziołami.

Mój plan na najbliższy miesiąc jest prosty:

8.00 - śniadanie: koktajl + 2 tab. błonika
11.00 - II śniadanie : owoc
13.00 - obiad : gotowany na parze - warzywka + drób - generalnie delikatny obiad - nic smażonego i bez ziemniaków - + 2 tabletki błonnika
15.00 - przekąska: owoc, warzywko, soczek świeżo wyciskany, jogurcik, etc.
17.00 - kolacja: koktajl + 2 tab. błonnika

Do tego godzinka ćwiczeń dziennie + godzinka marszu albo biegania.
......................... ......................... ......................... ......................... .......................

Ciekawe ile uda mi się zrzucić w miesiąc?

A co później? Później dietka 1200 kcl, lekka kuchnia i tak aż do uzyskania wagi 56 kg. Generalnie planuję nauczyć się szybkich, prostych i w dużej mierze wegetariańskich dań oraz rozćwiczyć swoje zastygłe ciało
......................... ......................... ......................... ......................... ........................

Zaczęłam dzisiaj. Zapraszam do wspólnego odchudzania

Na kolację i na śniadanie koktajl i jakieś suplementy- bardzo zła decyzja, śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, powinien dostarczać Ci energii na cały dzień i jak zjesz obfite śniadanie to w ciągu dnia nie będziesz taka głodna, spalisz to i nie będziesz dużo jeść.
Najlepszym rozwiązaniem są płatki/ musli/otręby i mleko/jogurt/serek
__________________
dietka
60, 59....58....57...56...55... 54
_Baletnica_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-20, 20:19   #12
Febebe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez _Baletnica_ Pokaż wiadomość
Na kolację i na śniadanie koktajl i jakieś suplementy- bardzo zła decyzja, śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, powinien dostarczać Ci energii na cały dzień i jak zjesz obfite śniadanie to w ciągu dnia nie będziesz taka głodna, spalisz to i nie będziesz dużo jeść.
Najlepszym rozwiązaniem są płatki/ musli/otręby i mleko/jogurt/serek
Ale te koktajle mają nawet do 200 kalorii. Są w całości wchłaniane przez organizm i z naturalnych składników (łatwo wchłanianych składników takich jak wysokiej jakości białka sojowe, węglowodany, witaminy, minerały i błonnik dietetyczny), a tabletki z błonnikiem i ziołami, to też sama natura
Chcę schudnąć w miesiąc, bo zależy mi na tym. Ile? zobaczymy
Niestety dotychczas nie jadałam obfitych śniadań, bo nie lubię jeść zaraz po przebudzeniu i po prostu nie mam na to czasu rano. Poza tym podobno powinno się jeść pierwszy posiłek około 2 godzin po przebudzeniu... Wiem, że śniadanie jest ważne, dlatego skłoniłam się ku koktajlom, które dają kopa energetycznego i są sycące - błonik faktycznie robi swoje. Zamiast odkładać dietę na "za miesiąc" albo polec, gdy nie zjem śniadania i zamiast tego kupię sobie w pracy batonika z automatu - wolałam znaleźć złoty środek. Dzięki temu mam szansę zacząć dzień od pożywnego "śniadania". Koktaj zawsze mogę zrobić sobie w pracy - to nie jest problem. Niektórzy dodają do niego banana albo borówki amerykańskie... A skoro już piję te koktajle rano, to czemu nie pójść na całość i nie zacząć diety według schematu Herbalife? czyli dwoma koktjlami zastąpić dwa posiłki + jeden posiłek normalny + dwie przekąski? Nie przepadam za jogurtami, a te "owocowe" podobno wcale nie są takie zdrowe (słodzone), a po mleku krowim rano chce mi się spać - zwłaszcza tym ciepłym. Koktajle mieszam z mlekiem sojowym
Jak narazie czuję się świetnie i nie chodzę głodna

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Cytat:
Napisane przez jagagaga Pokaż wiadomość
Negra ma rację. Najpierw katujemy się, dietujemy, a jak skończymy - efekt jojo może być spektakularny (czyli kilogramy nie dość, że wrócą, to jeszcze z nawiązką), a to bez sensu. Lepiej wprowadzić zdrowe zasady żywienia i trochę ruchu na całe życie. Jednak nie mówię o katującej diecie na całe życie Na głodówce długo się nie wytrzyma, na dodatek mogą wypadać włosy, łamać się paznokcie, cera będzie brzydka, oczy podkrążone... A przecież chodzi o to, żebyśmy szczupło i ładnie wyglądały, a nie jak zombie
Ok, zgodze się z Tobą
Z tym, że ja nie chodzę głodna. Przyjmuję błonnik, jem warzywa, drób, ryby na parze, jabłka, jako dodatki: oliwę z oliwek, orzechy, otręby. Piję wodę, soki świeżo wyciskane, kefir, zieloną herbatę.
I czuję się świetnie. Błonnik skutecznie broni mnie przed uczuciem głodu, zanim poczuję naprawdę głód - już jest pora na kolejny posiłek.

Mam problemy z cerą, a te koktajle podobno świetnie działają również na skórę - regulują pracę jelit, oczyszczają, pomagają w pozbyciu się wody z organizmu i złogów z przewodu pokarmowego, odżywiają mięśnie. Hmm, w sumie, to większych zakwasów nawet nie mam, a zawsze po takim "rzuceniu" się na sport - miałam

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Negra1987 Pokaż wiadomość
Najzdrowsze chudnięcie to 1 kg miesięcznie! Organizm wtedy zapamiętuje stopniowy spadek wagi, i masz prawie 100% pewność, ze jo-jo Cię nie dopadnie.
W ciągu miesiąca przy głodówce i katowani się ćwiczeniami można schudnąć nawet 15 kg (kiedys "udało" mi sie tyle schudnąć w miesiąc. Nie był to zamierzony cel. Praca za barem po 350godz. miesięcznie i z 65 kg zrobiło się 50. Szybciutko to odrobiłam - w ciagu roku skoczyłam do 75), ale to nie chodzi o to, żeby się zakatować, trzeba robić to z głową i zdrowo!
Nie szokujmy organizmu nagłymi dietami i gwałtownymi spadkami wagi, a on nam to wynagrodzi
Dziewczyny, spokojnie, co Wy z tym katowaniem się??? Może, ten mój plan chudo wygląda, ale śniadanie 200 kcl, chociażby w formie koktajlu, to jednak 200 kcl... Obiadki: warzywka, co do przygotowania i obróbki, na sposób "wegetariański", ale do tego jem drób albo rybkę na parze, przekąska przed kolacją (koktajlem) warzywka na sposób wegetariański. [niestey słabo kucharzę i dlatego brak mi pomysłów na lekkie dania z warzyw - stąd moje postanowienie , wyedukowania się w kuchni wegetariańskiej]. Właściwie to mięsa nie lubię, źle się po nim czuję, zakwasza mój organizm, który i tak boryka się z hormonami, PMSami, zastojami wody, wolnym metabolizmem. Dlatego wybrałam : błonik i ruch, aby rozruszać "ospały" organizm, pobudzić metabolizm, oczyścić organizm, pozbyć się wody.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez jagagaga Pokaż wiadomość
Ojojoj dziewczyny... Dieta max 1200 kcal? Na śniadanie koktajl? Suplementy?

Szczerze mówiąc, to nie są za dobre pomysły...

Nie można się głodzić, więc ja bym przyjęła te 1200 kcal jako MINIMUM. Zwłaszcza, kiedy uprawia się sport. Niskokaloryczna dieta + aeroby to najlepszy sposób na spowolnienie metabolizmu i NIEchudnięcie, dlatego lepiej nawet jeść 1700 kcal (ja chudłam jedząc nawet 3000 kcal i biegając 3-4 razy w tygodniu ).
Zresztą ja bym w ogóle zrezygnowała z liczenia kcal, to nie jest tak istotne jak BTW lub ładunek glikemiczny... No ale wiem, że niektórzy są przywiązani do tego typu myślenia

Po drugie - śniadanie. Nie powinien to być jakiśtam koktajl, tylko pełnowartościowy posiłek. Taki, żeby się najeść. Lepiej zjeść leciutką kolację, ale śniadanie warto powiększyć

A suplementy w ogóle wyrzuciłabym do śmieci. Stosowałam parę razy jakieś cudactwa, i powiem Wam, że nic nigdy lepiej nie działało jak odpowiednia, zdrowa dieta i sport. Tabletki wydaje mi się, że bardziej oddziałują na psychikę, niż na rzeczywistą utratę wagi.

Febebe, a jakie ćwiczenia zamierzasz wykonywać tą godzinkę dziennie? Można odchudzać się też przez samo bieganie, jakbyś chciała to tu jest niezły plan http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256
I czemu nastawiasz się na w dużej mierze wegetariańskie dania? Chude mięso, białko jest bardzo przyjazne w odchudzaniu Broń boże nie jestem fanką Dukana, ale białko + warzywa to posiłki idealne przy odchudzaniu Poza tym przy redukcji nie są polecane jogurty i zbyt duża ilość owoców... Ale jak kto tam woli
Przy okazji, badań hormonów tarczycy, wdałam się w rozmowę z lekarzem na temat odchudzania (ON miał sporą nadwagę i przeszedł na dietę MŻ - rekomendując ją jako najlepszą), powiedział mianowicie tak:
To co Pani jadła do tej pory zredukować o połowę i jeść tak przez tydzień. Jeżeli po tygodniu waga nadal stoi - zredukować tę połowę o kolejną połowę (powinno, to nie być konieczne, ale ludzie objadający się fastfoodami i słodyczami, przyjmują naprawdę sporo kalorii). Aby schudnąć, bilans energetyczny musi być na minusie - a to jest bardzo indywidualna sprawa. Ja doszłam do tego, że aby uruchomiś spalanie moich zasobów tłuszczu muszę przyjmować max 1200 kalorii. Mam słabe mięśnie, więc moja sytuacja wyjściowa wydatkowania energii, jest inna niż osoby, która ma mięśnie "mocniejsze" od moich, mimo iż nasz dzień wyglądałby tak samo.
Każda z nas jest inna i zna się na tyle, aby wiedzieć, co jest dla niej wskazane.
Nastawiam się na wegetariańskie przepisy, bo warzyw to akurat powinniśmy jeść najwięcej. A to, że czasami do dań przmycę drób, czy rybę, albo owoce morza, to już inna kwestia.
Nie jadam dużo owoców - garść borówek amerykańskich, czy jabłko albo banan...

Moje "biegi" tudzież chodzenie, to rezygnacja z samochodu i przejście się szybkim marszem z pracy (czasami połowę tego dystansu pokonuję truchtając). Przebieram się w wygodne ciuchy i buty po pracy i ruszmam tyłeczek - jakieś 5 km do pokonania, niestety w miejskiej dżungli sporo sygnalizacji drogowej Myślę, że to dobry plan na wzmocnienie nóg, dotlenienie i pobudzenie krążenia.
A ćwiczę w systemie 1/2 h na 1/2 h. Czyli rano na dolne partie, a wieczorem brzuch i ręce. No wieczorkiem, to czasami dłużej poćwiczę.
Mam płyty i gazety Shape - z nimi ćwiczę.

Tabletki z błonnikiem myślę że działają i na psychikę i faktycznie, na tyle pęcznieją w żołądku, że spokojnie do przekąski człowiek nie czuje głodu

Wszystko pod kontrolą
Febebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 00:38   #13
jagagaga
Zadomowienie
 
Avatar jagagaga
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 244
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Febebe Pokaż wiadomość
Ale te koktajle mają nawet do 200 kalorii. Są w całości wchłaniane przez organizm i z naturalnych składników (łatwo wchłanianych składników takich jak wysokiej jakości białka sojowe, węglowodany, witaminy, minerały i błonnik dietetyczny), a tabletki z błonnikiem i ziołami, to też sama natura
Chcę schudnąć w miesiąc, bo zależy mi na tym. Ile? zobaczymy
Niestety dotychczas nie jadałam obfitych śniadań, bo nie lubię jeść zaraz po przebudzeniu i po prostu nie mam na to czasu rano. Poza tym podobno powinno się jeść pierwszy posiłek około 2 godzin po przebudzeniu... Wiem, że śniadanie jest ważne, dlatego skłoniłam się ku koktajlom, które dają kopa energetycznego i są sycące - błonik faktycznie robi swoje. Zamiast odkładać dietę na "za miesiąc" albo polec, gdy nie zjem śniadania i zamiast tego kupię sobie w pracy batonika z automatu - wolałam znaleźć złoty środek. Dzięki temu mam szansę zacząć dzień od pożywnego "śniadania". Koktaj zawsze mogę zrobić sobie w pracy - to nie jest problem. Niektórzy dodają do niego banana albo borówki amerykańskie... A skoro już piję te koktajle rano, to czemu nie pójść na całość i nie zacząć diety według schematu Herbalife? czyli dwoma koktjlami zastąpić dwa posiłki + jeden posiłek normalny + dwie przekąski? Nie przepadam za jogurtami, a te "owocowe" podobno wcale nie są takie zdrowe (słodzone), a po mleku krowim rano chce mi się spać - zwłaszcza tym ciepłym. Koktajle mieszam z mlekiem sojowym
Jak narazie czuję się świetnie i nie chodzę głodna

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------



Ok, zgodze się z Tobą
Z tym, że ja nie chodzę głodna. Przyjmuję błonnik, jem warzywa, drób, ryby na parze, jabłka, jako dodatki: oliwę z oliwek, orzechy, otręby. Piję wodę, soki świeżo wyciskane, kefir, zieloną herbatę.
I czuję się świetnie. Błonnik skutecznie broni mnie przed uczuciem głodu, zanim poczuję naprawdę głód - już jest pora na kolejny posiłek.

Mam problemy z cerą, a te koktajle podobno świetnie działają również na skórę - regulują pracę jelit, oczyszczają, pomagają w pozbyciu się wody z organizmu i złogów z przewodu pokarmowego, odżywiają mięśnie. Hmm, w sumie, to większych zakwasów nawet nie mam, a zawsze po takim "rzuceniu" się na sport - miałam

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



Dziewczyny, spokojnie, co Wy z tym katowaniem się??? Może, ten mój plan chudo wygląda, ale śniadanie 200 kcl, chociażby w formie koktajlu, to jednak 200 kcl... Obiadki: warzywka, co do przygotowania i obróbki, na sposób "wegetariański", ale do tego jem drób albo rybkę na parze, przekąska przed kolacją (koktajlem) warzywka na sposób wegetariański. [niestey słabo kucharzę i dlatego brak mi pomysłów na lekkie dania z warzyw - stąd moje postanowienie , wyedukowania się w kuchni wegetariańskiej]. Właściwie to mięsa nie lubię, źle się po nim czuję, zakwasza mój organizm, który i tak boryka się z hormonami, PMSami, zastojami wody, wolnym metabolizmem. Dlatego wybrałam : błonik i ruch, aby rozruszać "ospały" organizm, pobudzić metabolizm, oczyścić organizm, pozbyć się wody.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------



Przy okazji, badań hormonów tarczycy, wdałam się w rozmowę z lekarzem na temat odchudzania (ON miał sporą nadwagę i przeszedł na dietę MŻ - rekomendując ją jako najlepszą), powiedział mianowicie tak:
To co Pani jadła do tej pory zredukować o połowę i jeść tak przez tydzień. Jeżeli po tygodniu waga nadal stoi - zredukować tę połowę o kolejną połowę (powinno, to nie być konieczne, ale ludzie objadający się fastfoodami i słodyczami, przyjmują naprawdę sporo kalorii). Aby schudnąć, bilans energetyczny musi być na minusie - a to jest bardzo indywidualna sprawa. Ja doszłam do tego, że aby uruchomiś spalanie moich zasobów tłuszczu muszę przyjmować max 1200 kalorii. Mam słabe mięśnie, więc moja sytuacja wyjściowa wydatkowania energii, jest inna niż osoby, która ma mięśnie "mocniejsze" od moich, mimo iż nasz dzień wyglądałby tak samo.
Każda z nas jest inna i zna się na tyle, aby wiedzieć, co jest dla niej wskazane.
Nastawiam się na wegetariańskie przepisy, bo warzyw to akurat powinniśmy jeść najwięcej. A to, że czasami do dań przmycę drób, czy rybę, albo owoce morza, to już inna kwestia.
Nie jadam dużo owoców - garść borówek amerykańskich, czy jabłko albo banan...

Moje "biegi" tudzież chodzenie, to rezygnacja z samochodu i przejście się szybkim marszem z pracy (czasami połowę tego dystansu pokonuję truchtając). Przebieram się w wygodne ciuchy i buty po pracy i ruszmam tyłeczek - jakieś 5 km do pokonania, niestety w miejskiej dżungli sporo sygnalizacji drogowej Myślę, że to dobry plan na wzmocnienie nóg, dotlenienie i pobudzenie krążenia.
A ćwiczę w systemie 1/2 h na 1/2 h. Czyli rano na dolne partie, a wieczorem brzuch i ręce. No wieczorkiem, to czasami dłużej poćwiczę.
Mam płyty i gazety Shape - z nimi ćwiczę.

Tabletki z błonnikiem myślę że działają i na psychikę i faktycznie, na tyle pęcznieją w żołądku, że spokojnie do przekąski człowiek nie czuje głodu

Wszystko pod kontrolą
Szczerze mówiąc to nie przekonują mnie Twoje argumenty, ale jak tam sobie chcesz

Co do śniadania - 200 kcal na śniadanie to wcale nie jest tak dużo, ja zjadam ze 300-400 a i tak po godzinie już jestem głodna Po całej nocy niejedzenia mój organizm natychmiast spala to co zjadł. Tak samo jest z jedzeniem po treningu. Ja też nie lubię jogurtów, więc nie jem ich. Mleko - też rzadko. Ale możesz np. zjadać jajecznicę, omleta - to jest bardzo pożywne
Niestety z odchudzaniem nie ma cudów, i parę gotowych koktajli nie pomoże Ci trwale schudnąć... Wiesz dlaczego? Bo są w proszku, zrobisz je szybko i bez zastanowienia. A prawda jest taka, że - niestety - trzeba przyjrzeć się temu co się je, gotować sobie jak najwięcej samemu, to uczy zdrowego odżywiania. I wtedy i tylko wtedy mamy wszystko pod kontrolą. Wiem, ja też czasami nie mam czasu, wolałabym chodzić na łatwiznę, i konieczność gotowania sobie zawsze uważałam za stratę czasu. Ale sama widzę, że innej drogi nie ma

Co do tego lekarza, który opowiadał Ci o MŻ... Szkoda gadać... Czy on specjalizował się chociażby w dietetyce? Czy to były tylko jego wynurzenia? A szczerze powiedziawszy to nawet dietetycy bywają mało kompetentni. Jak powiesz, że chcesz schudnąć, wyciągną bloczek z przykładową dietą 1500 kcal i tyle, zero indywidualnego podejścia.Więcej dowiedziałam się o żywieniu czytając wizaż, niż od dietetyków (u których kiedyś bywałam). Szczerze polecam Ci bardziej przyglądanie się ilości BTW niż tych nieszczęsnych kalorii. Bilans bilansem, wiadomo, że nie należy się obżerać, ale kalorie to stara szkoła i wąskie patrzenie na żywienie.

Co do ćwiczeń to zamiast takiego machania rękami i nogami w domu polecałabym Ci rzetelniej do tego podejść, może zapisać się na coś? W domu człowiek szybko traci zapał, a tak to przynajmniej musi iść na te zajęcia Jeżeli do tej pory byłaś lwem kanapowym, to może te ćwiczenia i coś minimalnie Ci dadzą, ale na pewno nie za wiele... Zależy jeszcze na jaki cel się nastawiasz

Tak czy owak, dążenie do szczupłej sylwetki to niestety mnóstwo czasu wbrew pozorom. Nie wystarczy jeść mniej i "jakoś to będzie". Trzeba się sporo napracować, niestety Ja już dawno pozbyłam się złudzeń, kiedy po raz kolejny moje odchudzania i nowe cudowne środki nic nie dawały. No i okazało się, że najlepiej na tym wyszłam Odchudzanie to mnóstwo czasu i ciężka praca.
jagagaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-22, 11:49   #14
kumat
Raczkowanie
 
Avatar kumat
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z mojego miejsca na ziemi
Wiadomości: 438
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

hej

zdrowo można zrzucić na miesiąc do 3kg / nie więcej /
to taki optymalny spadek.

u mnie dieta MŻ , sport / po trochu : skakanka,rower,gimnastyka/

waga na dzień dzisiejszy : 51,5 kg

Edytowane przez kumat
Czas edycji: 2011-09-22 o 11:51
kumat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-28, 09:59   #15
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez jagagaga Pokaż wiadomość
Zresztą ja bym w ogóle zrezygnowała z liczenia kcal, to nie jest tak istotne jak BTW lub ładunek glikemiczny... No ale wiem, że niektórzy są przywiązani do tego typu myślenia

I czemu nastawiasz się na w dużej mierze wegetariańskie dania? Chude mięso, białko jest bardzo przyjazne w odchudzaniu Broń boże nie jestem fanką Dukana, ale białko + warzywa to posiłki idealne przy odchudzaniu Poza tym przy redukcji nie są polecane jogurty i zbyt duża ilość owoców... Ale jak kto tam woli
Absolutnie i w 100% się zgadzam.
Indeks glikemiczny - mega ważna rzecz!
Proporcje Białko-Tłuszcz- Węglowodany też!

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2011-09-28 o 10:02
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-28, 18:35   #16
anjuta
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Febebe Pokaż wiadomość
Cześć walczący z tłuszczykiem!

Mam 168 cm wzrostu i 68 kg wagi. Moja idealna waga to 56-57kg.. Poza tym mam miesiąc na to, aby wizualnie się choć trochę wyslimować - spotkanie ze znajomymi po dziesięciu latach - i dobry pretekst, aby po czterech latach leniuchowania, coś ze sobą zrobić. W ciągu czterech lat z wagi 55 kg przeskoczyłam nawet na 72 kg

Postanowiłam na początek wspomagać się preparatami Herbalife - kupiłam koktajle Formuła 1 - truskawkowy i wanilowy oraz błonnik z ziołami.

Mój plan na najbliższy miesiąc jest prosty:

8.00 - śniadanie: koktajl + 2 tab. błonika
11.00 - II śniadanie : owoc
13.00 - obiad : gotowany na parze - warzywka + drób - generalnie delikatny obiad - nic smażonego i bez ziemniaków - + 2 tabletki błonnika
15.00 - przekąska: owoc, warzywko, soczek świeżo wyciskany, jogurcik, etc.
17.00 - kolacja: koktajl + 2 tab. błonnika

Do tego godzinka ćwiczeń dziennie + godzinka marszu albo biegania.
......................... ......................... ......................... ......................... .......................

Ciekawe ile uda mi się zrzucić w miesiąc?

A co później? Później dietka 1200 kcl, lekka kuchnia i tak aż do uzyskania wagi 56 kg. Generalnie planuję nauczyć się szybkich, prostych i w dużej mierze wegetariańskich dań oraz rozćwiczyć swoje zastygłe ciało
......................... ......................... ......................... ......................... ........................

Zaczęłam dzisiaj. Zapraszam do wspólnego odchudzania
Ile mililitrów zawiera taka 1 porcja Twojego koktailu?

powodzenia
anjuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-28, 18:52   #17
Negra1987
Zadomowienie
 
Avatar Negra1987
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ztądinąd
Wiadomości: 1 118
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Febebe radziła bym Ci odstawić błonnik w tabletkach, a przyjmować go w naturalnej postaci.
Od błonnika w "substytutach"(tablet ki, proszki, kiesielki, srisielki) mozesz osiągnąć efekt odwrotny od wymaganego - zapchają Ci się jelita, i nie będzie kupy przez kilka dni, bez senesu się nie obejdzie. Poza tym naturalny błonnik wchłania tłuszcz z organizmu, przez co zmniejsza się ilość wchłanianych kalorii.
__________________
"Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąć."
Negra1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 08:21   #18
Febebe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Negra1987 Pokaż wiadomość
Febebe radziła bym Ci odstawić błonnik w tabletkach, a przyjmować go w naturalnej postaci.
Od błonnika w "substytutach"(tablet ki, proszki, kiesielki, srisielki) mozesz osiągnąć efekt odwrotny od wymaganego - zapchają Ci się jelita, i nie będzie kupy przez kilka dni, bez senesu się nie obejdzie. Poza tym naturalny błonnik wchłania tłuszcz z organizmu, przez co zmniejsza się ilość wchłanianych kalorii.
hmm.., ale "ten" problem mnie nie dotyczy Moje jelita mają się wręcz wspaniale odkąd przyjmuję błonnik owsiany w tabletkach - naturalny, a więc wchłania tłuszcz i zmniejsza ilość wchłanianych kalorii - i bardzo dobrze - o to mi chodzi

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Waga:
19.09 - 68 kg
29.09 - 64,5 kg

Samopoczucie: czuję się świetnie : dotleniona, lekko wyslimowana, "mocniejsza" dzięki ćwiczeniom i nareszcie nie robią mi się obłędnie bolesne zakwasy Poza tym : włosy mi nie wypadają, nie mam problemu z metabolizmem i poprawił mi się stan cery.

Motywacja : wieksza niż jak zaczynałam, bo złapałam bakcyla ruszania się.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Znalazłam fajny plan diety tzw. weekendowej:

Piątek
18.30
Zmiksować :
jogurt nat. lub kefir (200 ml)
małego banana
1 łyżkę siemienia lnianego
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

Sobota i Niedziela
8.00
Zmiksować:
mleko sojowe 250 ml
truskawki 200 g
siemię lniane 1 łyżka
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

11.30
Zmiksować:
sok pomarańczowy 250 ml
morele suszone 4 szt.
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

15.00
Zmiksować:
sok pomidorowy 300 ml
tuńczyka 1/2 puszki lub serek tofu 40 g
siemię lniane 1 łyżka
rozgnieciony 1 ząbek czosnku
morszczyn 1/2 łyżeczki (ale nie koniecznie jest niezbędny)

18.30
Zmiksować:
mleko sojowe 250 ml
morele suszone 6 szt. (w niedzilę : mały banan)
siemię lniane 1 łyżka
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

Dieta jest do systematycznego powtarzania w weekendy - dla tych, którzy z jakichś powodów "nie mogą" trzymać diety w dni robocze
Twórcą diety jest doktor, ekspert w dziedzinie żywienia i odchudzania.
Febebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 08:23   #19
Negra1987
Zadomowienie
 
Avatar Negra1987
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ztądinąd
Wiadomości: 1 118
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Febebe Pokaż wiadomość
Twórcą diety jest doktor, ekspert w dziedzinie żywienia i odchudzania.
Pierre Dukan też jest doktorem, ekspertem w dziedzinie żywienia i odchudzania:P

Można wiedzieć co ćwiczysz? Czy cos konkretnego, siłowo czy aerobowo?
__________________
"Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąć."
Negra1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-29, 10:32   #20
jagagaga
Zadomowienie
 
Avatar jagagaga
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 244
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Febebe Pokaż wiadomość
hmm.., ale "ten" problem mnie nie dotyczy Moje jelita mają się wręcz wspaniale odkąd przyjmuję błonnik owsiany w tabletkach - naturalny, a więc wchłania tłuszcz i zmniejsza ilość wchłanianych kalorii - i bardzo dobrze - o to mi chodzi

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Waga:
19.09 - 68 kg
29.09 - 64,5 kg

Samopoczucie: czuję się świetnie : dotleniona, lekko wyslimowana, "mocniejsza" dzięki ćwiczeniom i nareszcie nie robią mi się obłędnie bolesne zakwasy Poza tym : włosy mi nie wypadają, nie mam problemu z metabolizmem i poprawił mi się stan cery.

Motywacja : wieksza niż jak zaczynałam, bo złapałam bakcyla ruszania się.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Znalazłam fajny plan diety tzw. weekendowej:

Piątek
18.30
Zmiksować :
jogurt nat. lub kefir (200 ml)
małego banana
1 łyżkę siemienia lnianego
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

Sobota i Niedziela
8.00
Zmiksować:
mleko sojowe 250 ml
truskawki 200 g
siemię lniane 1 łyżka
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

11.30
Zmiksować:
sok pomarańczowy 250 ml
morele suszone 4 szt.
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

15.00
Zmiksować:
sok pomidorowy 300 ml
tuńczyka 1/2 puszki lub serek tofu 40 g
siemię lniane 1 łyżka
rozgnieciony 1 ząbek czosnku
morszczyn 1/2 łyżeczki (ale nie koniecznie jest niezbędny)

18.30
Zmiksować:
mleko sojowe 250 ml
morele suszone 6 szt. (w niedzilę : mały banan)
siemię lniane 1 łyżka
zarodki pszenne 1 łyżka lub otręby pszenne 2 łyżki

Dieta jest do systematycznego powtarzania w weekendy - dla tych, którzy z jakichś powodów "nie mogą" trzymać diety w dni robocze
Twórcą diety jest doktor, ekspert w dziedzinie żywienia i odchudzania.
3,5 kg w 10 dni ? Za szybko chudniesz. Sama woda z Ciebie zeszła, a nie tłuszcz. Przecież chodzi o to, żeby zgubić tłuszcz a nie wodę! Kilogramy zaraz mogą wrócić z nawiązką, uzupełnisz wodę i tyle. Bez sensu.

A ta dieta weekendowa to są to podane jakieś koktajle na każdy dzień, czy te koktajle to jest wszystko co się je danego dnia?

Jeżeli to drugie, to odpuść sobie, kompletna głupota... Robienie sobie głodówki na weekendy, rozwalanie metabolizmu. A ten doktor... podali jego imię, nazwisko, przedstawili dyplomy, świadectwa? W necie mnóstwo shitu można znaleźć, to jest jedno z nich. Nie trzeba od razu we wszystko wierzyć. To taki sam doktor, co z koziej dupy trąba, pożal się boże. Zresztą jeśli zaczniesz stosować tą dietę, to sama się przekonasz. Zawczasu kup sobie tabletki na wypadające włosy i łamiące się paznokcie

Na wizażu lepiej się dokształciłam z dziedziny dietetyki i sportu, i schudłam, niż wcześniej, kiedy chodziłam do prawdziwego dietetyka, eksperta w dziedzinie żywienia i odchudzania

Ale czuję, że wszystkie tu strzępimy język na próżno, bo sobie coś ubzdurałaś i sama wiesz najlepiej... Np. jak z tym błonnikiem... Błonnik występuje naturalnie w wielu produktach, wystarczyłoby włączyć je do diety i efekt byłby taki sam.

Znasz takie powiedzenie "dobre złego początki"? Weź je sobie do serca. Ale rób sobie co tam chcesz, Twój organizm, wolno Ci go rozwalić

Proponuję przenieść wątek do działu Krzywe Zwierciadło.
jagagaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 11:01   #21
Negra1987
Zadomowienie
 
Avatar Negra1987
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Ztądinąd
Wiadomości: 1 118
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Febebe Pokaż wiadomość
hmm.., ale "ten" problem mnie nie dotyczy Moje jelita mają się wręcz wspaniale odkąd przyjmuję błonnik owsiany w tabletkach - naturalny, a więc wchłania tłuszcz i zmniejsza ilość wchłanianych kalorii - i bardzo dobrze - o to mi chodzi
Skład "naturalnego" błonnika w tabletkach:kompleks błonnika roślinnego, celuloza mikrokrystalicnza, guma guam, ksantan, wodofosforan wapnia, sól sodowa, zagęstnik, kwas stearynowy, zagęstnik, stearynian magnezu
Moze i wchłania tłuszcz i działa na jelita, ale przy okazji wchłania do Twojego organizmu więcej chemii, niz tego co zdrowe

Skład błonnik granulowanego firmy "granex": żyto (41%), pszenica (21%), płatki owsiane(10%), kasza jęczmienna(10%), otręby pszenne, błonnik: inulina(5%), ziarno słonecznika (0,8%), mąka z amarantusa(0,8%), sól

jagagaga podpinam się pod przeniesieniem wątku.
__________________
"Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąć."
Negra1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 13:11   #22
Febebe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Negra1987 Pokaż wiadomość
Skład "naturalnego" błonnika w tabletkach:kompleks błonnika roślinnego, celuloza mikrokrystalicnza, guma guam, ksantan, wodofosforan wapnia, sól sodowa, zagęstnik, kwas stearynowy, zagęstnik, stearynian magnezu
Moze i wchłania tłuszcz i działa na jelita, ale przy okazji wchłania do Twojego organizmu więcej chemii, niz tego co zdrowe

Skład błonnik granulowanego firmy "granex": żyto (41%), pszenica (21%), płatki owsiane(10%), kasza jęczmienna(10%), otręby pszenne, błonnik: inulina(5%), ziarno słonecznika (0,8%), mąka z amarantusa(0,8%), sól

jagagaga podpinam się pod przeniesieniem wątku.
Info : Wikipedia;

Stearynian magnezuorganiczny związek chemiczny, sól magnezowa kwasu stearynowego. Białe, nierozpuszczalne w wodzie ciało stałe stosowane, także w mieszaninie z palmitynianem magnezu, w zasypkach dla dzieci oraz jako środek poślizgowy w tabletkach. Rozkłada się pod wpływem rozcieńczonych kwasów[4].

Celuloza mikrokrystaliczna (E 460 I) – substancja wypełniająca, stosowana w gastronomii. Oczyszczoną, częściowo zdepolimeryzowaną celulozę otrzymuje się przez chemiczną obróbkę alfacelulozy, otrzymanej z pulpy włóknistego surowca roślinnego. Obecnie wypiera w nowoczesnych technologiach tradycyjne środki wypełniające, takie jak skrobia czy laktoza i służy właśnie jako wypełniacz w żywności o obniżonej zawartości tłuszczu, wzmacnia strukturę. Przeciwdziała zbrylaniu i zlepianiu się cząsteczek, jest nośnikiem wody i oleju. Zapobiega zlewaniu się cząsteczek tłuszczu i stabilizuje emulsje (np. kremy, pianki). Zapobiega krystalizacji w produktach mrożonych i odmrażanych (np. lody)

Guma guar - polisacharyd Jest to dodatek do żywności, umieszczony na liście E, jako E412, zagęszczający oraz stabilizujący produkty.

Ksantan/guma ksantanowa - polisacharyd pochodzenia mikrobiologicznego. Otrzymuje się ją przez fermentację substratu węglowodanowego przez bakterie Xanthomonas campestris. Hydrokoloid zbudowany z glukozy, mannozy i kwasu glukuronowego oraz częściowo zestryfikowanych kwasów octowego i pirogronowego.
Jest stosowana jako dodatek do żywności E415

wodorofosforan wapnia - stosowany jest jako suplement diety i źródło wapnia, zarówno w żywności, jak i w pożywieniu dla zwierząt, oraz zagęstnik i środek spulchniający do ciasta[4].

Karboksymetyloceluloza. W przemyśle spożywczym jest oznaczona symbolem E466 i należy do grupy emulgatorów i środków zagęszczających.

Kwas stearynowy (gr. stear - łój, tłuszcz) – organiczny związek chemiczny, jeden z nasyconych kwasów tłuszczowych, składnik tłuszczów (np. łój wołowy składa się w 24% z kwasu stearynowego)[1].
Kwas stearynowy występuje w postaci estru z gliceryną w tłuszczach zwierzęcych, a także w mniejszym stopniu w roślinnych. Otrzymuje się go w wyniku hydrolizy tłuszczów zwierzęcych w wysokiej temperaturze i pod zwiększonym ciśnieniem. Jest używany do produkcji świec, kredek świecowych, mydeł[1], kosmetyków, leków oraz do zmiękczania gumy.

Myslę, że z tymi substancjami Ty również miałaś styczność nie raz i chcąc nie chąc będziesz miała.

Skład mojego błonnika jest nieco inny, ale część z substancji które wymieniłaś jest w jego składzie - w końcu w naturze błonnik nie występuje w postaci uformowanej tabletki.

Kupując sałtę w warzywniaku, tak naprawdę nie wiem, co kupuję i jaki jest jej faktyczny "skład". Spodziewam się, że sama natura, to to nie jest... podobnie z innymi warzywami, czy owocami.

Można się zastanawiać, czy mleko UHT, to jeszcze mleko, czy produkt mlekopodobny... itd.

Mięso... zwierzaki jedzące pasze i odżywki...

Zadymione dymem papierosowym pomieszczenia.

Spaliny w powietrzu.

Chemia w domu.

Kosmetyki z parabenami.

Dezodoranty z solami aluminium.

Mamy XXI w. nie łudzę się, że można w 100% zdrowo żyć w warunkach w jakich sama egzystuję.

Jak zaznaczyłam chcę wspomagać się Herb. przez jakiś miesiąc. W końcu błonnik w tabletkach ma wchłaniać syf z jelit, je oczyszczać i regulować przemianę materii.
Nie powinno się brać wraz z błonnikiem innych tabletek, a najlepiej odczekać (nie wiem ile ... pół godz.? godz. ?), ponieważ osłabi albo wręcz zniweluje ich działanie (wchłonie?). Co zatem dzieje się z substancjami wprowadzanymi wraz z błonnikiem w postaci tabletki? czy ów błonnik je absorbuje? Tego nie wiem.

......................... ......................... ....

Po przeczytaniu składu ibupromu i możliwych skutkach ubocznych, powinnam, go chyba wyrzucić, ale perspektywa skręcania się z bólu przez całą dobę i udawania przed ludźmi, że nic mi nie jest, sprawia, że właśnie sięgam do torebki po tabletkę. I mam gdzieś, że "truję" się tym od chyba już 20 lat ... miesiąc w miesiąc.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Cytat:
Napisane przez jagagaga Pokaż wiadomość
3,5 kg w 10 dni ? Za szybko chudniesz. Sama woda z Ciebie zeszła, a nie tłuszcz. Przecież chodzi o to, żeby zgubić tłuszcz a nie wodę! Kilogramy zaraz mogą wrócić z nawiązką, uzupełnisz wodę i tyle. Bez sensu.

A ta dieta weekendowa to są to podane jakieś koktajle na każdy dzień, czy te koktajle to jest wszystko co się je danego dnia?

Jeżeli to drugie, to odpuść sobie, kompletna głupota... Robienie sobie głodówki na weekendy, rozwalanie metabolizmu. A ten doktor... podali jego imię, nazwisko, przedstawili dyplomy, świadectwa? W necie mnóstwo shitu można znaleźć, to jest jedno z nich. Nie trzeba od razu we wszystko wierzyć. To taki sam doktor, co z koziej dupy trąba, pożal się boże. Zresztą jeśli zaczniesz stosować tą dietę, to sama się przekonasz. Zawczasu kup sobie tabletki na wypadające włosy i łamiące się paznokcie

Na wizażu lepiej się dokształciłam z dziedziny dietetyki i sportu, i schudłam, niż wcześniej, kiedy chodziłam do prawdziwego dietetyka, eksperta w dziedzinie żywienia i odchudzania

Ale czuję, że wszystkie tu strzępimy język na próżno, bo sobie coś ubzdurałaś i sama wiesz najlepiej... Np. jak z tym błonnikiem... Błonnik występuje naturalnie w wielu produktach, wystarczyłoby włączyć je do diety i efekt byłby taki sam.

Znasz takie powiedzenie "dobre złego początki"? Weź je sobie do serca. Ale rób sobie co tam chcesz, Twój organizm, wolno Ci go rozwalić

Proponuję przenieść wątek do działu Krzywe Zwierciadło.
......................... ......................... ......................... ......................... ....................

Dietę, znalazłam nie w necie, a w księgarni - polecam lekturę oraz inne tego autora (Bardadyn). Jestem zdania, że aby zrozumieć sens diety, trzeba poznać jej filozofię, dlatego raczej preferuję edukację poprzez książki, w dalszej kolejności własne przemyślenia, a na końcu obgadanie tematu z innymi zainteresowanymi. Z tym że, aby mówić, trzeba wiedzieć o czym się mówi. Ty wydałaś opinię, nie mając pojęcia o czym piszesz, ani kogo krytykujesz.

Tak, szukam odpowiedzi : jak utrzymać efekty odchudzania, jak kontrolować wagę i jak się odżywiać, aby nie tyć. Jestem również zwolenniczką oczyszczania organizmu poprzez odpowiednie diety.

Odchudzam się z koktajlami Herb. + błonnik w tab., bo taką dietę na początek sobie wybrałam. Wyrabiam w sobie nawyk "jedzenia" śniadań i przyjmowania pożywienia o wyznaczonych godzinach. Widzę w tym duży postęp w stosunku do tego, co było przed ... Wychodznie bez śniadania, jeden duży posiłek dziennie, nieregularne jedzenie, przypadkowe jedzenie. Jestem kiepską kucharką, dlatego często siegałam po gotowe dania, jadałam "na mieście" - teraz sama przygotowuję swój obiad, drugie śniadanie i tzw. "przekąskę" przed "kolacją" - obecnie jeszcze koktajlem.
Zamiast stać w korkach 40 min w drodze z pracy - maszeruję w szybkim tempie (jak na mnie) przez godzinę. Ćwiczę. Weekendy spędzam bardzo aktywnie. Ja widzę postęp, Ty widzisz, co chcesz.
Febebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 09:37   #23
jagagaga
Zadomowienie
 
Avatar jagagaga
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 244
Dot.: Na początek... ciekawe ile schudnę z miesiąc???

Cytat:
Napisane przez Febebe Pokaż wiadomość
Info : Wikipedia;

Stearynian magnezuorganiczny związek chemiczny, sól magnezowa kwasu stearynowego. Białe, nierozpuszczalne w wodzie ciało stałe stosowane, także w mieszaninie z palmitynianem magnezu, w zasypkach dla dzieci oraz jako środek poślizgowy w tabletkach. Rozkłada się pod wpływem rozcieńczonych kwasów[4].

Celuloza mikrokrystaliczna (E 460 I) – substancja wypełniająca, stosowana w gastronomii. Oczyszczoną, częściowo zdepolimeryzowaną celulozę otrzymuje się przez chemiczną obróbkę alfacelulozy, otrzymanej z pulpy włóknistego surowca roślinnego. Obecnie wypiera w nowoczesnych technologiach tradycyjne środki wypełniające, takie jak skrobia czy laktoza i służy właśnie jako wypełniacz w żywności o obniżonej zawartości tłuszczu, wzmacnia strukturę. Przeciwdziała zbrylaniu i zlepianiu się cząsteczek, jest nośnikiem wody i oleju. Zapobiega zlewaniu się cząsteczek tłuszczu i stabilizuje emulsje (np. kremy, pianki). Zapobiega krystalizacji w produktach mrożonych i odmrażanych (np. lody)

Guma guar - polisacharyd Jest to dodatek do żywności, umieszczony na liście E, jako E412, zagęszczający oraz stabilizujący produkty.

Ksantan/guma ksantanowa - polisacharyd pochodzenia mikrobiologicznego. Otrzymuje się ją przez fermentację substratu węglowodanowego przez bakterie Xanthomonas campestris. Hydrokoloid zbudowany z glukozy, mannozy i kwasu glukuronowego oraz częściowo zestryfikowanych kwasów octowego i pirogronowego.
Jest stosowana jako dodatek do żywności E415

wodorofosforan wapnia - stosowany jest jako suplement diety i źródło wapnia, zarówno w żywności, jak i w pożywieniu dla zwierząt, oraz zagęstnik i środek spulchniający do ciasta[4].

Karboksymetyloceluloza. W przemyśle spożywczym jest oznaczona symbolem E466 i należy do grupy emulgatorów i środków zagęszczających.

Kwas stearynowy (gr. stear - łój, tłuszcz) – organiczny związek chemiczny, jeden z nasyconych kwasów tłuszczowych, składnik tłuszczów (np. łój wołowy składa się w 24% z kwasu stearynowego)[1].
Kwas stearynowy występuje w postaci estru z gliceryną w tłuszczach zwierzęcych, a także w mniejszym stopniu w roślinnych. Otrzymuje się go w wyniku hydrolizy tłuszczów zwierzęcych w wysokiej temperaturze i pod zwiększonym ciśnieniem. Jest używany do produkcji świec, kredek świecowych, mydeł[1], kosmetyków, leków oraz do zmiękczania gumy.

Myslę, że z tymi substancjami Ty również miałaś styczność nie raz i chcąc nie chąc będziesz miała.

Skład mojego błonnika jest nieco inny, ale część z substancji które wymieniłaś jest w jego składzie - w końcu w naturze błonnik nie występuje w postaci uformowanej tabletki.

Kupując sałtę w warzywniaku, tak naprawdę nie wiem, co kupuję i jaki jest jej faktyczny "skład". Spodziewam się, że sama natura, to to nie jest... podobnie z innymi warzywami, czy owocami.

Można się zastanawiać, czy mleko UHT, to jeszcze mleko, czy produkt mlekopodobny... itd.

Mięso... zwierzaki jedzące pasze i odżywki...

Zadymione dymem papierosowym pomieszczenia.

Spaliny w powietrzu.

Chemia w domu.

Kosmetyki z parabenami.

Dezodoranty z solami aluminium.

Mamy XXI w. nie łudzę się, że można w 100% zdrowo żyć w warunkach w jakich sama egzystuję.

Jak zaznaczyłam chcę wspomagać się Herb. przez jakiś miesiąc. W końcu błonnik w tabletkach ma wchłaniać syf z jelit, je oczyszczać i regulować przemianę materii.
Nie powinno się brać wraz z błonnikiem innych tabletek, a najlepiej odczekać (nie wiem ile ... pół godz.? godz. ?), ponieważ osłabi albo wręcz zniweluje ich działanie (wchłonie?). Co zatem dzieje się z substancjami wprowadzanymi wraz z błonnikiem w postaci tabletki? czy ów błonnik je absorbuje? Tego nie wiem.

......................... ......................... ....

Po przeczytaniu składu ibupromu i możliwych skutkach ubocznych, powinnam, go chyba wyrzucić, ale perspektywa skręcania się z bólu przez całą dobę i udawania przed ludźmi, że nic mi nie jest, sprawia, że właśnie sięgam do torebki po tabletkę. I mam gdzieś, że "truję" się tym od chyba już 20 lat ... miesiąc w miesiąc.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------


......................... ......................... ......................... ......................... ....................

Dietę, znalazłam nie w necie, a w księgarni - polecam lekturę oraz inne tego autora (Bardadyn). Jestem zdania, że aby zrozumieć sens diety, trzeba poznać jej filozofię, dlatego raczej preferuję edukację poprzez książki, w dalszej kolejności własne przemyślenia, a na końcu obgadanie tematu z innymi zainteresowanymi. Z tym że, aby mówić, trzeba wiedzieć o czym się mówi. Ty wydałaś opinię, nie mając pojęcia o czym piszesz, ani kogo krytykujesz.

Tak, szukam odpowiedzi : jak utrzymać efekty odchudzania, jak kontrolować wagę i jak się odżywiać, aby nie tyć. Jestem również zwolenniczką oczyszczania organizmu poprzez odpowiednie diety.

Odchudzam się z koktajlami Herb. + błonnik w tab., bo taką dietę na początek sobie wybrałam. Wyrabiam w sobie nawyk "jedzenia" śniadań i przyjmowania pożywienia o wyznaczonych godzinach. Widzę w tym duży postęp w stosunku do tego, co było przed ... Wychodznie bez śniadania, jeden duży posiłek dziennie, nieregularne jedzenie, przypadkowe jedzenie. Jestem kiepską kucharką, dlatego często siegałam po gotowe dania, jadałam "na mieście" - teraz sama przygotowuję swój obiad, drugie śniadanie i tzw. "przekąskę" przed "kolacją" - obecnie jeszcze koktajlem.
Zamiast stać w korkach 40 min w drodze z pracy - maszeruję w szybkim tempie (jak na mnie) przez godzinę. Ćwiczę. Weekendy spędzam bardzo aktywnie. Ja widzę postęp, Ty widzisz, co chcesz.
Syf i chemia jest wszędzie, nie da się żyć zdrowo, więc co za różnica, czy dowalę sobie więcej chemii... No właśnie, sama wyliczyłaś, papierosy, spaliny, chemia w domu - to po co jeszcze sobie fundujesz więcej chemii? Błonnik występuje naturalnie w jedzeniu, wystarczy go JEŚĆ. Ale jak jesteś mądrzejsza...

Co do książek - widzisz, wydawane są różne książki, Dukan też napisał książkę - i co, to automatycznie oznacza, że jego dieta jest zdrowa i fajna? No proszę Cię, litości, co to za argument o tym, że ktoś napisał książkę... Szkoda, że wolisz wierzyć książkom niż rozumowi.

A ja owszem, wiem co mówię. Zamieściłaś jadłospis (który zaleca się powtarzać co weekend) to go skomentowałam. Dieta weekendowa jest cholernie niezdrowa, nieefektywna i tyle. Nie trzeba wiele czytać, żeby to zauważyć. Wystarczy myśleć. Ten pseudo-doktor, który to wymyślił chciał pewnie zarobić kasę wydając książkę dla takich naiwnych ludzi jak Ty.

Dlatego właśnie (przez tą błyskotliwą dietę) wnoszę o przesunięcie wątku do Krzywego Zwierciadła.

I wiesz co mi się wydaje? Jesteś taka sama jak 99% kobiet, które chcą schudnąć. Chcesz iść na łatwiznę. Szukasz "cudów", dróg na skróty, które zapewnią Ci szybkie schudnięcie, zamiast rzetelnie wziąć się za wprowadzenie zdrowego żywienia na całe życie. Niestety szybkie schudnięcie będzie nietrwałe i niezdrowe, a zdrowe chudnięcie byłoby może trochę wolniejsze, ale ZDROWE i trwałe. Wolisz jednak żyć złudzeniami. Trudno. Pozdrawiam

Edytowane przez jagagaga
Czas edycji: 2011-10-06 o 09:38
jagagaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.