Ja i On - różne wyobrażenia. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-26, 00:38   #1
usensimg
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4

Ja i On - różne wyobrażenia.


Witajcie.

Może mój problem wyda się Wam bardzo materialistyczny, ale nie potrafię sobie z tym poradzić.

Otóż jestem z chłopakiem rok. Kochamy się, choć nasza droga była początkowo trudna - przetrwaliśmy. Jesteśmy młodzi i w tym jeszcze nadzieja. Ja mam 17 lat, on 20.

Uczę się w liceum, on pracuje. Z ojcem. Nie mam temu nic przeciwko. Chyba, że uwzględnić to, iż choć pracuje już ponad rok dopiero w zeszłym miesiącu otrzymał wypłatę. Aż 1000zł.
Paliwo, wydatki związane z pójściem na 18naste urodziny koleżanki - pieniążki się rozeszły. On pracuje po 10-12 godzin. No, ale wszystko zrozumiałam. Wiem, że rodzice chcą mu się dołożyć do auta, więc odkładają też na to no i oczywiście na zimę. Rozumiem doskonale wszystko. Nie rozumiem za to dlaczego nie ma on jakiegokolwiek ubezpieczenia, nie ma żadnych składek na emeryturę. NIC!.

Jest jeszcze jeden fakt. Chciałby się ze mną ożenić. Ja też tego chcę. Jednak on wyobraża sobie, że nastąpi to np. za 3 lata. Nie miałabym nic przeciwko. Kocham go, chcę z nim być, ale boję się. Jeśli tak dalej by było, to jak on zarobi na siebie i na mnie? Przecież ja mam zamiar dalej się uczyć - pójść na studia i dopiero po nich podjąć jakąś pracę. Wiem, że na rodziców mogłabym liczyć, no ale przecież nie wyjdę za mąż i będę od nich brać kasę na to by jakoś przeżyć. Taką sytuację całkowicie wykluczam. Dla mnie małżeństwo oznacza, że choć jeden z małżonków pracuje i zarabia na rodzinę.

Cieszę się, że jesteśmy jeszcze młodzi, że mamy czas. Ale boli mnie to, że on nic nie chce z tym zrobić. Dobrze mu jest tak jak jest. Nie szuka innej pracy. Nie stara się o to by było lepiej. Bo mu jest tak wygodnie jak ma. W każdej chwili może sobie zrobić wolne, może wcześniej wrócić do domu. A mi to zaczyna już bardzo przeszkadzać, bo chciałabym by mógł wszystko stabilizować, odkładać sobie choć trochę na przyszłość. Coraz częściej nie czuję się przy nim bezpieczna, bo wyobrażam sobie co może być za parę lat. Poza tym parę lat temu chorował. Ma nadciśnienie i część nerki mu nie funkcjonuje. Co jeśli się rozchoruje? Czy ja będę mogła utrzymać cały ciężar na sobie i dam radę?

Proszę o radę. Jak mam z nim porozmawiać, by wziął się za siebie i zaczął myśleć logicznie? Jak na razie tylko się przez to kłócimy...


Domyślam się, że mój post może być odebrany jako jakieś wymysły nastolatki. Naprawdę pytam Was poważnie. Zależy mi na tym byśmy byli szczęśliwi, samodzielni i zaradni, ale jak na razie wygląda na to, że albo się po paru latach rozejdziemy, albo skończymy u którejś z teściowych...

Dziękuję za przebrnięcie przez tego posta
usensimg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 10:10   #2
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Cytat:
Napisane przez usensimg Pokaż wiadomość
Uczę się w liceum, on pracuje. Z ojcem. Nie mam temu nic przeciwko. Chyba, że uwzględnić to, iż choć pracuje już ponad rok dopiero w zeszłym miesiącu otrzymał wypłatę. Aż 1000zł.
Cytat:
Nie rozumiem za to dlaczego nie ma on jakiegokolwiek ubezpieczenia, nie ma żadnych składek na emeryturę. NIC!.
No więc on pracuje na czarno.

Cytat:
Jest jeszcze jeden fakt. Chciałby się ze mną ożenić. Ja też tego chcę. Jednak on wyobraża sobie, że nastąpi to np. za 3 lata. Nie miałabym nic przeciwko. Kocham go, chcę z nim być, ale boję się. Jeśli tak dalej by było, to jak on zarobi na siebie i na mnie? Przecież ja mam zamiar dalej się uczyć - pójść na studia i dopiero po nich podjąć jakąś pracę. Wiem, że na rodziców mogłabym liczyć, no ale przecież nie wyjdę za mąż i będę od nich brać kasę na to by jakoś przeżyć. Taką sytuację całkowicie wykluczam. Dla mnie małżeństwo oznacza, że choć jeden z małżonków pracuje i zarabia na rodzinę.
On chce, ale skoro Ty nie widzisz takiej możliwości, to nie musisz też chcieć. Nie ma przymusu, bo ON CHCE.


Cytat:
Ale boli mnie to, że on nic nie chce z tym zrobić. Dobrze mu jest tak jak jest. Nie szuka innej pracy. Nie stara się o to by było lepiej. Bo mu jest tak wygodnie jak ma.
To są powody przez które nie powinnaś wychodzić za niego za mąż, bo Ty masz inne oczekiwania, a on inne. Wątpliwe, że się zmieni skoro mu dobrze.

Cytat:
Proszę o radę. Jak mam z nim porozmawiać, by wziął się za siebie i zaczął myśleć logicznie? Jak na razie tylko się przez to kłócimy...
Bo on się nie chce zmienić, a Ty chcesz by się zmienił.

Ale tak poza tym wszystkim, to przecież studia w pracy nie przeszkadzają, zawsze można sobie zarobić choćby trochę.

Macie zupełnie inne oczekiwania.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 10:22   #3
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Jesteście jeszcze bardzo młodzi, a 3 lata to taki szmat czasu, że nie wiadomo, czy jeszcze w ogóle będziecie razem, więc robienie mu już teraz wyrzutów jak utrzyma rodzinę uważam za nieporozumienie. Martwisz się na zapas zupełnie bez sensu. Możesz się nad tym wszystkim zastanawiać i z nim rozmawiać jak Ci się oświadczy, bo jak teraz zaczniesz go o to cisnąć, to do tych oświadczyn może po prostu nie dojść przez Wasze kłótnie. Poza tym, tak na marginesie, czemu Ci tak śpieszno do ślubu? ślub w wieku 20 lat, to moim zdaniem (na podstawie obserwacji posypanych związków, również małżeńskich tak młodych ludzi) strasznie głupi pomysł. Zwłaszcza, gdy jeszcze się do tego studiuje i poznaje nowych ludzi.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 10:23   #4
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Cytat:
Napisane przez usensimg Pokaż wiadomość
Witajcie.

Może mój problem wyda się Wam bardzo materialistyczny, ale nie potrafię sobie z tym poradzić.

Otóż jestem z chłopakiem rok. Kochamy się, choć nasza droga była początkowo trudna - przetrwaliśmy. Jesteśmy młodzi i w tym jeszcze nadzieja. Ja mam 17 lat, on 20.
jesteście młodzi i jesteście krótko ze sobą, jesteś pewna że będziecie zawsze?
Cytat:

Uczę się w liceum, on pracuje. Z ojcem. Nie mam temu nic przeciwko. Chyba, że uwzględnić to, iż choć pracuje już ponad rok dopiero w zeszłym miesiącu otrzymał wypłatę. Aż 1000zł.
Paliwo, wydatki związane z pójściem na 18naste urodziny koleżanki - pieniążki się rozeszły. On pracuje po 10-12 godzin. No, ale wszystko zrozumiałam. Wiem, że rodzice chcą mu się dołożyć do auta, więc odkładają też na to no i oczywiście na zimę. Rozumiem doskonale wszystko. Nie rozumiem za to dlaczego nie ma on jakiegokolwiek ubezpieczenia, nie ma żadnych składek na emeryturę. NIC!.
jego kasa-on nią rządzi-Tobie nic do tego.
Cytat:

Jest jeszcze jeden fakt. Chciałby się ze mną ożenić. Ja też tego chcę. Jednak on wyobraża sobie, że nastąpi to np. za 3 lata. Nie miałabym nic przeciwko. Kocham go, chcę z nim być, ale boję się. Jeśli tak dalej by było, to jak on zarobi na siebie i na mnie? Przecież ja mam zamiar dalej się uczyć - pójść na studia i dopiero po nich podjąć jakąś pracę. Wiem, że na rodziców mogłabym liczyć, no ale przecież nie wyjdę za mąż i będę od nich brać kasę na to by jakoś przeżyć. Taką sytuację całkowicie wykluczam. Dla mnie małżeństwo oznacza, że choć jeden z małżonków pracuje i zarabia na rodzinę.
nie masz racji, małżeństwo nie oznacza odpowiedzialności tylko jednago, ale dwojga ludzi, więc zarówno Ty możesz pracować i np.studiować.
Cytat:
Cieszę się, że jesteśmy jeszcze młodzi, że mamy czas. Ale boli mnie to, że on nic nie chce z tym zrobić. Dobrze mu jest tak jak jest. Nie szuka innej pracy.
bo może ta praca mu odpowiada.
Cytat:
Nie stara się o to by było lepiej. Bo mu jest tak wygodnie jak ma. W każdej chwili może sobie zrobić wolne, może wcześniej wrócić do domu. A mi to zaczyna już bardzo przeszkadzać, bo chciałabym by mógł wszystko stabilizować, odkładać sobie choć trochę na przyszłość. Coraz częściej nie czuję się przy nim bezpieczna, bo wyobrażam sobie co może być za parę lat. Poza tym parę lat temu chorował. Ma nadciśnienie i część nerki mu nie funkcjonuje. Co jeśli się rozchoruje? Czy ja będę mogła utrzymać cały ciężar na sobie i dam radę?
Czyli co on ma sie czuć bezpiecznie?skoro Ty nie chcesz ciężaru utrzymywać?
Cytat:
Proszę o radę. Jak mam z nim porozmawiać, by wziął się za siebie i zaczął myśleć logicznie? Jak na razie tylko się przez to kłócimy...
Zamiast rozmawiać zastanów się czy masz wogóle prawo cokolwiek my nakazywać.
Cytat:
Domyślam się, że mój post może być odebrany jako jakieś wymysły nastolatki. Naprawdę pytam Was poważnie. Zależy mi na tym byśmy byli szczęśliwi, samodzielni i zaradni, ale jak na razie wygląda na to, że albo się po paru latach rozejdziemy, albo skończymy u którejś z teściowych...

Dziękuję za przebrnięcie przez tego posta
Samodzielni, zaradni....a na razie to tylko on pracuje a Ty myślisz tylko o tym, jak się ustawić.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 10:25   #5
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Cytat:
Napisane przez usensimg
Domyślam się, że mój post może być odebrany jako jakieś wymysły nastolatki. Naprawdę pytam Was poważnie. Zależy mi na tym byśmy byli szczęśliwi, samodzielni i zaradni, ale jak na razie wygląda na to, że albo się po paru latach rozejdziemy, albo skończymy u którejś z teściowych...

Dziękuję za przebrnięcie przez tego posta
Ja akurat jestem pod ogromnym wrazeniem.Twoim
Mało która małolata myśli tak przyszłościowo
Emerytury i wizje ew.L4 są abstrakcją

Myślę ze po rozmowie z nim będziesz wiedziała co zrobić
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 10:29   #6
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Cytat:
Dobrze mu jest tak jak jest. Nie szuka innej pracy. Nie stara się o to by było lepiej. Bo mu jest tak wygodnie jak ma.
- cóż, jeśli ktoś nie ma ambicji, nie zrobisz z niego człowieka z ambicjami. Mnie tam opisane rzeczy mocno przeszkadzałyby , gdyby planowała z kimś takim założenie rodziny czy ślub. Tyle że tego nie jesteś w stanie zmienić, dlatego na poważny związek - mimo różnych różnic- powinni dobierać się ludzie z podobnym podejściem do życia.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 10:34   #7
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

a przez to, by on "wziął się za siebie", to co rozumiesz? Bo jeśli to, by poszedł do pracy, gdzie będzie mieć umowę, to popieram.
Natomiast jeśli chodzi o studia, ślub, branie kasy od rodziców... mieszkam z facetem, płacimy czynsz i rachunki po połowie, on pracuje, ja studiuję i pracuję, żadnych pieniędzy od rodziców nie biorę, a ślub w przyszłym roku - jeszcze przed moim licencjatem. można? można
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-26, 10:39   #8
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Cytat:
Napisane przez manymanyways Pokaż wiadomość
Natomiast jeśli chodzi o studia, ślub, branie kasy od rodziców... mieszkam z facetem, płacimy czynsz i rachunki po połowie, on pracuje, ja studiuję i pracuję, żadnych pieniędzy od rodziców nie biorę, a ślub w przyszłym roku - jeszcze przed moim licencjatem. można? można
Można, jeżeli nie ma się roszczeniowej postawy pt. ja używam życia (nie oszukujmy się, studia to nie tylko kucie do sesji) a ktoś na mnie zarabia.
Autorko, skoro chcesz się poczuć bezpieczniej i odkładać na przyszłość, bo masz takie poważne plany (których nikt od Ciebie w ty wieku nie oczekuje, to Twoja decyzja!) proponuję samej zacząć pracować, np. co weekend na promocjach. Zawsze kilka stów na mc wpadnie.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 11:15   #9
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

dokłądnie SALIX prócz pracy w weekend, można wykorzystać także wakacje, praca wakacyjna może być żyłą złota dla wielu studentów .
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 12:33   #10
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

dobra, doczytalam tylko do fragmentu o slubie. nie martw sie na zapas. masz DOPIERO 17 lat. bardzo mozliwe, ze przez najblizsze 3 lata bedziesz miala jeszcze innych chlopakow. najpierw zajmij sie liceum, matura i studiami, a pozniej baw sie w zakladanie rodziny. na wszystko przyjdzie czas.
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 13:28   #11
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Jakby nie było dostaje mało za wykonaną pracę.Tysiąc za rok pracy?!
To nic dziwnego ,ze z tego raczej chleba nie będzie;/
rozmawiałaś z nim wogóle na ten temat?

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
dobra, doczytalam tylko do fragmentu o slubie. nie martw sie na zapas. masz DOPIERO 17 lat. bardzo mozliwe, ze przez najblizsze 3 lata bedziesz miala jeszcze innych chlopakow. najpierw zajmij sie liceum, matura i studiami, a pozniej baw sie w zakladanie rodziny. na wszystko przyjdzie czas.
ale ona też ma rację.
Nie ma co myśleć na zapas.. dopiero 17 lat więc spokojnie
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 13:34   #12
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Cytat:
Napisane przez usensimg Pokaż wiadomość
Witajcie.

Może mój problem wyda się Wam bardzo materialistyczny, ale nie potrafię sobie z tym poradzić.

Otóż jestem z chłopakiem rok. Kochamy się, choć nasza droga była początkowo trudna - przetrwaliśmy. Jesteśmy młodzi i w tym jeszcze nadzieja. Ja mam 17 lat, on 20.

Uczę się w liceum, on pracuje. Z ojcem. Nie mam temu nic przeciwko. Chyba, że uwzględnić to, iż choć pracuje już ponad rok dopiero w zeszłym miesiącu otrzymał wypłatę. Aż 1000zł.
Paliwo, wydatki związane z pójściem na 18naste urodziny koleżanki - pieniążki się rozeszły. On pracuje po 10-12 godzin. No, ale wszystko zrozumiałam. Wiem, że rodzice chcą mu się dołożyć do auta, więc odkładają też na to no i oczywiście na zimę. Rozumiem doskonale wszystko. Nie rozumiem za to dlaczego nie ma on jakiegokolwiek ubezpieczenia, nie ma żadnych składek na emeryturę. NIC!.

Jest jeszcze jeden fakt. Chciałby się ze mną ożenić. Ja też tego chcę. Jednak on wyobraża sobie, że nastąpi to np. za 3 lata. Nie miałabym nic przeciwko. Kocham go, chcę z nim być, ale boję się. Jeśli tak dalej by było, to jak on zarobi na siebie i na mnie? Przecież ja mam zamiar dalej się uczyć - pójść na studia i dopiero po nich podjąć jakąś pracę. Wiem, że na rodziców mogłabym liczyć, no ale przecież nie wyjdę za mąż i będę od nich brać kasę na to by jakoś przeżyć. Taką sytuację całkowicie wykluczam. Dla mnie małżeństwo oznacza, że choć jeden z małżonków pracuje i zarabia na rodzinę.

Cieszę się, że jesteśmy jeszcze młodzi, że mamy czas. Ale boli mnie to, że on nic nie chce z tym zrobić. Dobrze mu jest tak jak jest. Nie szuka innej pracy. Nie stara się o to by było lepiej. Bo mu jest tak wygodnie jak ma. W każdej chwili może sobie zrobić wolne, może wcześniej wrócić do domu. A mi to zaczyna już bardzo przeszkadzać, bo chciałabym by mógł wszystko stabilizować, odkładać sobie choć trochę na przyszłość. Coraz częściej nie czuję się przy nim bezpieczna, bo wyobrażam sobie co może być za parę lat. Poza tym parę lat temu chorował. Ma nadciśnienie i część nerki mu nie funkcjonuje. Co jeśli się rozchoruje? Czy ja będę mogła utrzymać cały ciężar na sobie i dam radę?

Proszę o radę. Jak mam z nim porozmawiać, by wziął się za siebie i zaczął myśleć logicznie? Jak na razie tylko się przez to kłócimy...


Domyślam się, że mój post może być odebrany jako jakieś wymysły nastolatki. Naprawdę pytam Was poważnie. Zależy mi na tym byśmy byli szczęśliwi, samodzielni i zaradni, ale jak na razie wygląda na to, że albo się po paru latach rozejdziemy, albo skończymy u którejś z teściowych...

Dziękuję za przebrnięcie przez tego posta
fajnie że myślisz przyszłościowo, ale to wszystko trochę nie tak

pracuje bez ubezpieczenia bo tak jest taniej dla pracodawcy(czyli dla ojca), na całym świecie się to praktykuje. po co mu składki na emeryturę już teraz?przesadzasz, ma masę czasu na składanie na starość, rok/dwa/trzy różnicy w tym przypadku niewiele mu pomoże.

poza tym, nie wiesz co będzie jutro. jesteście młodzi, może Wam sie jeszcze 10 razu pozmieniać. Nie planowałabym na Twoim miejscu czegoś co może się wydarzyć za 3 lata a nie musi, zwłaszcza że ty masz 17 lat a tż 20 - jesteście w okresie kiedy powinno sić randkować, poznawać ludzi i cieszyć wolnością. Nawet jak teraz masz do tego wszystkiego podejście takie a nie inne, to się zmieni.
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 16:28   #13
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

sorry, ale piszesz o odkładaniu pieniedzy a z czego ty chcesz odkladać skoro nie zarabiasz

Kto Ci każe za niego wychodzić?

Na studiach też mozna pracować . Pewnie chciałabyś,żeby przez 5 lat cię utrzymywał - nie chcesz brać od rodziców kasy, ale od faceta już tak.

Może skończ najpierw studia, idź do roboty a potem myśl o małżeństwie bo nie jesteś na nie finansowo gotowa
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 16:30   #14
usensimg
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Zależy mi na nim i to bardzo. Podobno akurat po tej pracy co mają teraz, jego ojciec ma iść do księgowej i uregulować sprawy związane z jego ubezpieczeniem. Powiedziałam co myślę, a on powiedział o tym ojcu. No i się z tego bardzo cieszę, bo już będzie mi jakoś lżej.

Myślę, bo po prostu wiem, że nic między nami się nie zmieni. Tyle razy chciałam już odchodzić, ale kocham go tak, że nie potrafię. On nigdy nie chciał mnie zostawić.

Wiem, że na studia pieniądze mam odłożone - dzięki dziadkom, którzy sprzedając działki każdemu z wnucząt trochę podarowali.
Wiadomo praca to praca, jak na razie bardzo ciężko jakąkolwiek dostać, a nie mieszkam też w dużym mieście, gdzie jest wiele ofert.
Podobno dostanę stypendium 250zł miesięcznie za średnią. Chciałabym i w tym roku szkolnym aby mi się udało je zdobyć, bo przyda się.
Jakoś na razie nie wyobrażam sobie połączenia praca i studia, bo sama jeszcze nie wiem jakie to będą studia, czy będą mi pasować dojazdy ( pociąg - 25km do Poznania) i jak będę mieć to wszystko ułożone.
Liczę na to, że uda nam się jakoś to wszystko pogodzić, bo nie chcę obciążać sobą rodziców w przyszłości.

Dziękuję za odpowiedzi
usensimg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 16:51   #15
usensimg
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

do dawidowskasia

No moim zdaniem gdy już się jest małżeństwem to utrzymuje się małżonka jeśli nie ma tej pracy, jasne że rodzice będą mi pomagać, ale nie aż w takim stopniu.
U Niego w domu to ojciec utrzymuje rodzinę - mama zajmuje się domem, a u mnie to mama pracuje, a tata nie.
Dlatego to jest dla mnie jak najbardziej normalne, aczkolwiek po studiach na pewno będę się o stałą pracę starać, a w trakcie to się okaże.
Moja mama od samego początku mi mówiła, że mam się uczyć ile tylko dam radę, jak najdłużej, by udało mi się mieć jakąś pracę w przyszłości.
usensimg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 18:26   #16
loottie
Raczkowanie
 
Avatar loottie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

jezu dziewczyno, gdzie Ci się spieszy? Daj mu czas. Ja zaczęłam poważnie pracowac w wieku 24/25 lat, a tak to dorywcze prace. Jesteś jeszcze dzieciak, a myślisz już o ślubie, emeryturze, o tym jak on was utrzyma? matko Bosko....
loottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-26, 22:17   #17
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ja i On - różne wyobrażenia.

Cytat:
Napisane przez usensimg Pokaż wiadomość
do dawidowskasia

No moim zdaniem gdy już się jest małżeństwem to utrzymuje się małżonka jeśli nie ma tej pracy, jasne że rodzice będą mi pomagać, ale nie aż w takim stopniu.
U Niego w domu to ojciec utrzymuje rodzinę - mama zajmuje się domem, a u mnie to mama pracuje, a tata nie.
Dlatego to jest dla mnie jak najbardziej normalne, aczkolwiek po studiach na pewno będę się o stałą pracę starać, a w trakcie to się okaże.
Moja mama od samego początku mi mówiła, że mam się uczyć ile tylko dam radę, jak najdłużej, by udało mi się mieć jakąś pracę w przyszłości.

to musisz mu to wyjaśnić
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.