Queen

[ikonka86]

Zastanawiam się, co sądzicie o zespole Queen?

[awia]

toz to zespol mojego dziecinstwa
Twojego zreszta tez

osobiscie bardzo lubilam, choc ostatnio dawno nie sluchalam.
swietna lekcja tolerancji
mialam niewiwle lat, gdy mnie rodzice oswiecili co to znaczy byc gejem, miec aids, brac narkotyki. na przykladzie Fredego.
a ze lubilam ich muzyke, okazalo sie, ze dla mnie jest bez znaczenia orientacja
tak zostalo mi do dzis.
zdecydowanie kilku utworów wszechczasow stworzyli - ktore sa niemilosiernie, obrzydliwie przerabiane na jakiegos crazy froga
bleh.

ale jak slysze we're the champions to skórka cierpnie

[venus in furs]

Queen to był początek wszystkiego, słuchałam go-dzięki tacie-od 4 czy 5 roku zycia...pod koniec przedszkola zazyczylam sobie plakatu...i pamietam jak plakalam jak Freddie umarl. Slucham do dzis.Uwielbiam.

[zbroziu]

ja tez pokochałam Frediego i Queen'a dzięki mojemu tacie, szczerze mówiąc nawet troszkę mi go przypomina, moje ulubione kawałki to : Show must go on, Who want's to live forever... zresztą wszystkie sa moje ulubione

[Amanda:)]

A ja sobie aktualnie ściągam całą dyskografię,lubię czasami posłuchać takich staroci

Całkowiece zgadzam się co do Crazy Frog, dla mnie to profanacja

[marsi11]

Jako mala dziewczynka uwielbialam Freddiego, mialam wszystkie wycinki z gazet a rodzicom robilam playback show . Bylam posiadaczka wszystkich plyt wycinkow, mialam jasnoniebieskie dzinsy, koszulke biala bokserke oraz pasek czarny z cwiekami, malowalam wasy i wszystkie teksty znam na pamiec, ale ze mnie wariatka byla hihihhi.
Strasznie oplakiwalam smierc Freddiego...Wylam jak bobr przy piosence, ktora Brian napisal dla Fredka, ktora spiewal na Wembley

[dioska]

oh, przez całą swoją młodość szalałam za Queenem, pamiętam jak namiętnie kupowałam wszystkie kasety
Zawsze podobały mi się te bardziej "zakręcone", trudne utwory typu "Bohemian Rhapsody", "Innuendo", a z płyt to właśnie "Innuendo" i "A Night At The Opera".

I pamiętam, jak umarł Freddie. To było dla mnie jakies zupełnie niezrozumiałe i nie do ogarnięcia wydarzenie Ciężko mi było się pogodzić z tym, że już nie kupię więcej ich nagrań.

Do tej pory słucham czasem moich ulubionych, genialnych dzieł Queen.

[kate1991]

ja lubię ten zespół podoba mi się szczególnie Friends will be friends, Kind of magic, show must go on, we are the champions,


nie mogę pamiętać śmierci Freddie'go bo miałam wtedy niecałe pół roku (zmarł w przeddzień urodzin mojej przyjaciółki), ale szkoda że już nie żyje
a on naprawdę był gejem nigdy o tym nie słyszałam.

[awia]

W 1980 roku zdał sobie sprawę, że jest gejem. Wobec tego zdecydował się zwizualizować swą orientację seksualną. Obciął długie dotąd włosy, zapuścił wąsy. Swój nowy image, który tak dobrze pamiętamy, zaprezentował podczas koncertu w Vancouverze (Kanada). Na znak poparcia dla zmienionej fryzury, publiczność obrzuciła go żyletkami. Swe 40-ste urodziny obchodził w Monachium. Wszystkim swym męskim gościom zapowiedział, że mają przebrać się w damskie ciuchy. Sam przywdział jarzący się od orderów, historyczny mundur bawarskiego oficera.

oczywiscie ze byl

[Rock_Fanka]

Bardzo lubię Queen

[vilandra]

Zespół mojej młodości. Głos Freddego Mercury niepwtarzalny. Drażni mnie jak ktoś śpiewa jego piosenki, jak śmie...........

[paula007]

Może będę nieoryginalna, ale Queen najbardziej kojarzy mi się oczywiście z We are the champions.
Nie był to zespół mojej młodości (a właściwie - nie jest to zespół mojej młodości) z przyczyn wiadomych Mimo to bardzo ich lubię. Specjalistką od twórczości tego zespołu nie jestem, ale słuchanie ich sprawia mi ogromną przyjemność.
Tak, Freddie Mercury to był ktoś. Wielka charyzma, wspaniały głos - nie do podrobienia.

ps. I właśnie sobie słucham cudownego These Are The Days Of Our Lives.

[czapeczkaelfa]

Uwielbiam Queen Kojarzy mi sie z bestroskim czasem mojego dziecinstwa. Jak jest mi zle i smutno wlaczam sobie we are the champions albo bohemian rhapsody i od razu czuje sie lepiej.

[novakia]

You don't fool me...Fredi był ok

[Queen]

Dla mnie jest to najwaspanialszy zespół z całej historii muzyki. Kocham ich za ich muzykę, a Freddiego ubóstwiam za to, że zył poza schematami - tak jak chciał. Mam ich wszystkie albumy - ich muzyka jest cudowna. Na każdą okazję oraz oczywiście ma duszę i coś do przekazania

[Anuska77]

Bardzo lubiłam ten zespół jak chodziłam do liceum (a było to w latch 90-tych). Pamiętam cudną piosenkę "Who wants to live forever" i "The miracle". Ah się rozmarzyłam. Mam chyba nawet jeszcze gdzieś ich kasety (nie płytki)

[Chezzy]

Jak byłam młodsza to uwielbiałam Queen i miałam ich wszytskie kasety.
Poza tym do dzis uważam, że mają fajne piosenki choć kasety ich gdzies mi sie zapodziały.

[Shemreolin]

Ja też ich uwielbiam, to zespół mojego dzieciństwa. A już najlepsze to są "Headlong" i "Breakthru" w czasie jazdy samochodem nocą na autostradzie. Po prostu mniam mniam.

Jakos nie podoba mi sie kawałek "Barcelona". Za duzo wycia tej baby.

Tak naprawde to uważam, że Queen to jest najlepszy zespół w historii.

[rzastin]

Napisane przez zbroziu

ja tez pokochałam Frediego i Queen'a dzięki mojemu tacie, szczerze mówiąc nawet troszkę mi go przypomina, moje ulubione kawałki to : Show must go on, Who want's to live forever... zresztą wszystkie sa moje ulubione

U mnie było identycznie, Tato też przypomina mi Freddiego i te dwie piosenki sa moimi ulubionymi.
Co za zgodność

Nie lubię, kiedy ktos wykonuje jego piosenki, zawsze wychodzi to na niekorzyść tego, który sie na to decyduje.

[muron]

to moj number one obok Pink Floyd. Pamietam jak majac jakies 1 lat jak zmarl Freddie. Na ich piosenkach uczylam sie angielskiego. Swiety glos, operowy jak mowia profesjonalisci, chaakterystyczne brzmeina. Black March z pierwszej plyty!!!!Tyle lat minelo, Freddie rozplynal sie w Tamizie... (jego prochy rozsypano tam)

[ahinsa]

Moje dzieciństwo.
Mój gust muzyczny.
Moja wrażliwość.
Spora część mojego życia.

[Momo]

Chyba każda ich piosenka była przebojem - a to się rzadko zdarza.
Niedawno oglądałam program o Freddym - nie wiedziałam,że pięknie malował i projektował ciuchy

[lullaby22]

Nie będę powtarzać sentymentów bo i mnie Fredi i spółka kojarzą się z latami dzieciństwa.
Świetna muzyka.

Napisane przez novakia

You don't fool me...Fredi był ok

Uwielbiam

[a260]

O! Że tez ja znalazłam dopiero teraz ten wątek!
Queen to mój ukochany zespół!
Głos Freddie'go niezastąpiony!
Hmmm.... a takie piosenki ja "White Queen", "Bohemian R.", są po prostu genialne. Uwielbiam "Keep Yourself Alive" daje niezłego kkopa. A "I was born to love You" (w wersji z Made in Heaven ) bardzo dobrze mi się kojarzy
I jeszcze wiele można by wymieniać....

Freddie, I love You!

[riddle92]

Mimo iz mam 14 lat, to Queena kocham dzięki rodzicom. Niesamowity głos Freddiego, swietna muzyka, no po prostu wymiękam jak ich słucham. Mam "Innuendo" (CD) i uwielbiam Bijou, Don't Try So Hard,The Show Must Go On no a poza tym oczywiscie takie klasyki jak We Will Rock You czy We Are The Champions. Są genialni i tyle, no ;P

[evangeline]

Klasyka...


Przepadam za utworem I want it all -zjawiskowy.

[misiapisia]

Dzis rocznica smierci Freddiego
Juz nigdy nikt nie zaspiewa tak jak on...

Dla mnie Queen to muzyka dziecinstwa, a raczej mlodosci, slucham jej do dzis, co jakis czas laduje sobie playerke i slucham, i spiewam (niestety).
Innuendo bylo pierwsza (i jedyna) winylowa plyta jaka kupilam

[olanna]

Uwielbiam Queen. Wszystkie utwory są niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju. To jest po prostu klasyka i najwspanialszy zespół na świecie. Szkoda, że Freddie już nic nie stworzy...

[Joniss]

Queen- wychowałam się na tym zespole. Podoba mi się to, że ich muzyka jest tak wszechstronna, nie dali się zaszufladkować. I jeszcze ten genialny skład zespołu^^ Pamiętam jak byłyśmy małe z moją siostrą cioteczną, jak udawałyśmy koncerty, i "imprezy" xD na które zapraszałyśmy Freddie'go, Briana, Rogera i Johna. A tak btw. - Roger...^^ hmhhhmm

[cheer]

Za każdym razem jak kończę słuchać 'Who wants to live forever', nie śmiem od razu włączać czegoś innego, muszę odczekać, bo cokolwiek bym nie włączyła, będzie to takie banalne!
Jakiś czas temu usłyszałam, że ma powstać film biograficzny o Freddiem. Nie wyobrażam sobie tego. Potem usłyszałam ordynarne - jak dla mnie w tym kontekście! - plotki jakoby w postać Freddiego miał się wcielić...Sasha Baron Cohen, czyli BORAT...Chyba odebrałabym to za osobistą obrazę...Z pewnością do tego nie dojdzie.