Dziwne problemy z eks-włascicielką mieszkania

[Friese]

2 lata wynajmowałam z koleżanką dwa pokoje w 3 pok mieszkaniu, po tym czasie dołączył do nas tż. czyli 3 osoby w mieszkaniu (miało to miejsce wrzesień 2012) + 4 osoba właścicielka na weekendy czasem. Umowa była taka (ustna): mamy wodę w czynszu i ogrzewanie, za prąd trzeba płacić.

Ale wyprowadziliśmy się z tż po roku mieszkania (czyli wrzesień 2013) bo właścicelka to terrorysdtka (zaglądała nam pod pościel, grzebała w szafie, w kosmetykach moich, mówiła mi że jem za dużo bo mam za dużo rzeczy w lodówce - ważę 53 kg przy 177 cm ale okej, itp)

Problem zaczyna się tutaj ponieważ: przyszła niedopłata za wodę 600 zł i każe nam to pokryć, a okazało się że zgłoszone były 2 os mieszkające, a nie zgłosiła 3 jak to było faktycznie (+ona czasami). Po wyliczeniach okazało się że to wręcz jest tak, że ona ma nam oddać 70 zł.

I teraz - co zrobić?
- Ciągle dzwoni, mam dziennie ok. 15 połączeń nieodebranych & pisze dziennie ok 6 @

Przykładowe @:

• Faktem jest że w czerwcu już pomieszkiwałeś - do TŻ - w lipcu i sierpniu też. Mam to nawet na piśmie w milach od Friese chcesz zobaczyć?Ciekawe co wtedy wymyślisz.
• Tak się składa - że tż w lipcu i sierpniu był za granicą piszemy jej to a ona że yyy okej ale t ow czerwcu byłes i tyle nalałeś wody.
• my: nawet, jakby TŻ tam mieszkał co drugi dzień, czyli 15 dni i przez ten czas byłaby dopłata, to zużywając tyle samo wody do końca grudnia przyszłoby 2624 zł dopłaty!
• jak przyjęła do wiadomości już że okej, za wodę ma nam oddać to zmieniła temat i teraz pisze nam takie maile: To w takim razie jeśli uważasz się za takiego uczciwego i tak się zarzekałeś przy zdawaniu mieszkania że przecież mnie nie wykiwasz i że znamy się nie od dzisiaj to proszę o zwrot kosztów za wypranie dywanu:zapłaciłam za to 40 zł. Zabraliscie mi też kilka sztućców, dokłądnie 4 sztuki i ze 2 garnki. Prosze o zwrot tych rzeczy albo o pokrycie kosztu zakupu.

Ciągle dzwoni. O dywanie nic nie mówiła od września dopiero teraz.
Garnki - NA 100% SĄ MOJE, bo dostałam je od mamy i pamiętam to. Widelce - okej, mogę jej odesłać pocztą jakie mam, bo szczerze - nie pamiętam, mieszkałam tam 3 lata.


Co uważacie o takiej sytuacji? To trwa już ponad tydzień, jak jedno jej wykażemy, to ona rzuca się o coś innego, co jest zupełnie nielogiczne, to trwa i trwa i telefon ciągle mi blokuje..

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez Friese

2 lata wynajmowałam z koleżanką dwa pokoje w 3 pok mieszkaniu, po tym czasie dołączył do nas tż. czyli 3 osoby w mieszkaniu (miało to miejsce wrzesień 2012) + 4 osoba właścicielka na weekendy czasem. Umowa była taka (ustna): mamy wodę w czynszu i ogrzewanie, za prąd trzeba płacić.

Ale wyprowadziliśmy się z tż po roku mieszkania (czyli wrzesień 2013) bo właścicelka to terrorysdtka (zaglądała nam pod pościel, grzebała w szafie, w kosmetykach moich, mówiła mi że jem za dużo bo mam za dużo rzeczy w lodówce - ważę 53 kg przy 177 cm ale okej, itp)

Problem zaczyna się tutaj ponieważ: przyszła niedopłata za wodę 600 zł i każe nam to pokryć, a okazało się że zgłoszone były 2 os mieszkające, a nie zgłosiła 3 jak to było faktycznie (+ona czasami). Po wyliczeniach okazało się że to wręcz jest tak, że ona ma nam oddać 70 zł.

I teraz - co zrobić?
- Ciągle dzwoni, mam dziennie ok. 15 połączeń nieodebranych & pisze dziennie ok 6 @

Przykładowe @:

• Faktem jest że w czerwcu już pomieszkiwałeś - do TŻ - w lipcu i sierpniu też. Mam to nawet na piśmie w milach od Friese chcesz zobaczyć?Ciekawe co wtedy wymyślisz.
• Tak się składa - że tż w lipcu i sierpniu był za granicą piszemy jej to a ona że yyy okej ale t ow czerwcu byłes i tyle nalałeś wody.
• my: nawet, jakby TŻ tam mieszkał co drugi dzień, czyli 15 dni i przez ten czas byłaby dopłata, to zużywając tyle samo wody do końca grudnia przyszłoby 2624 zł dopłaty!
• jak przyjęła do wiadomości już że okej, za wodę ma nam oddać to zmieniła temat i teraz pisze nam takie maile: To w takim razie jeśli uważasz się za takiego uczciwego i tak się zarzekałeś przy zdawaniu mieszkania że przecież mnie nie wykiwasz i że znamy się nie od dzisiaj to proszę o zwrot kosztów za wypranie dywanu:zapłaciłam za to 40 zł. Zabraliscie mi też kilka sztućców, dokłądnie 4 sztuki i ze 2 garnki. Prosze o zwrot tych rzeczy albo o pokrycie kosztu zakupu.

Ciągle dzwoni. O dywanie nic nie mówiła od września dopiero teraz.
Garnki - NA 100% SĄ MOJE, bo dostałam je od mamy i pamiętam to. Widelce - okej, mogę jej odesłać pocztą jakie mam, bo szczerze - nie pamiętam, mieszkałam tam 3 lata.


Co uważacie o takiej sytuacji? To trwa już ponad tydzień, jak jedno jej wykażemy, to ona rzuca się o coś innego, co jest zupełnie nielogiczne, to trwa i trwa i telefon ciągle mi blokuje..

Jak się wyprowadzaliście, to spisaliście stan licznika?
To, że macie wodę w czynszu, nic nie szkodzi, bo jeśli zużyje się więcej to kwota czynszu wzrasta i trzeba dopłacić. Jeśli zużyjecie mniej, macie nadpłatę i niższy czynsz.
Zgłoszenie osób mieszkających jest istotne w przypadku śmieci, bo tu opłata jest stała a resztę płaci się i tak wg stanu licznika.

Co do reszty... Chyba bym ją tak naprawdę olała. Umowa była ustna, więc zapewne do US tego nie zgłosiła, więc zapowiedziałabym, że jeśli się nie odczepi, to sprawę wynajmu "na lewo" zgłaszam.

[_Juliette_]

No jak od września dopiero teraz wymyśliła ten dywan, to oczywiste, że zmyśla, bo chce Was wydoić.

U operatora (w Plusie też chyba na stronie www w panelu użytkownika, ale nie jestem pewna) można zablokować możliwość otrzymywania połączeń od danej osoby, przynajmniej tak było. Więc systematycznie ją blokujcie, nawet jak będzie próbować z różnych numerów.
Można jej maile oznaczyć jako spam i nie będziesz ich dostawać do skrzynki odbiorczej.

[Friese]

taka_sobie_jedna tak tak rozumiem z czynszem, ale mi chodzilo akurat o to ze jesli mieszkaja 2 osoby to jest przewidziane ze np zuzyja wody za 100 zl, a skoro mieszkaja 3 osoby to zuzyją za 150 zł czyli jest niedoplata, a gdy byly zameldowane 3 osoby to wszystko byloby okej

nie spisalismy stanu licznika niestety, ale mam nadz zei sie uwolnimy szybko od niej

_Juliette_ dziekuje za rady sciagnelam sobie ze sklepu aplikacje blokujaca polaczenia i smsy - zedostaje wiadomosc tylko ze probowala sie polaczyc po raz 15x



No nic, czekac tylko mi pozosaje az sie uspokoi
A jak nie to juz ostateczna ostatecznoscia US, chociaz nie chce tego robic
A 4 widelce odeslę jej pocztą.

[mpt]

Napisane przez Friese

[...]
A 4 widelce odeslę jej pocztą.

Nic jej nie odsyłaj, bo jak zobaczy, że jednak reagujesz, to będzie Cię dłużej dręczyć. Olej, nie odpisuj, nie odbieraj (również zastrzeżonych), to jej przejdzie.

[_chocolate]

Odbierz telefon, powiedz, że rozmawiasz z nią na ten temat ostatni raz i że nie zamierzacie tego płacić. Zapytaj, czy zapłaciła już podatek 8% od wynajmu. A w spółdzielni nie płaci się przypadkiem kary, jeśli poda się mniejszą ilość osób w mieszkaniu?
Powiedz, że jeśli nadal będzie wydzwaniać, zgłosisz sprawę o nękanie na policję.
Nie można dać się zastraszyć takim ludziom, bo wejdą Ci na głowę.

[gagatek461]

Dokładnie- umowa byłą ustna, więc, za przeproszeniem, może Ci nadmuchać albo narobić jeszcze tylko sobie problemów. Olej i tyle.

[allmode]

Niczego nie odsyłaj. Bo nie da Wam spokoju.
Zablokuj jej numer. Na maila odpisz jej ostatni raz, krótko i stanowczo, że sprawa jest już zamknięta, rozliczona i nie życzysz sobie kontaktów.
Jeśli nie przestanie - powiedzieć, że sprawa zostanie zgłoszona do US.
Baba zatruwa Wam życie, bo jej na to pozwalacie - odpisujecie na jej maile. Ostrzeżenie, ucinacie kontakt i konsekwentnie się tego trzymacie. Znudzi się jej i przestanie - nie zrobi z tym niczego, bo nie było umowy.
A dla Was nauczka na przyszłość.

[kennedy]

Napisane przez Friese

taka_sobie_jedna tak tak rozumiem z czynszem, ale mi chodzilo akurat o to ze jesli mieszkaja 2 osoby to jest przewidziane ze np zuzyja wody za 100 zl, a skoro mieszkaja 3 osoby to zuzyją za 150 zł czyli jest niedoplata, a gdy byly zameldowane 3 osoby to wszystko byloby okej

nie spisalismy stanu licznika niestety, ale mam nadz zei sie uwolnimy szybko od niej

_Juliette_ dziekuje za rady sciagnelam sobie ze sklepu aplikacje blokujaca polaczenia i smsy - zedostaje wiadomosc tylko ze probowala sie polaczyc po raz 15x



No nic, czekac tylko mi pozosaje az sie uspokoi
A jak nie to juz ostateczna ostatecznoscia US, chociaz nie chce tego robic
A 4 widelce odeslę jej pocztą.

jakby bylo wiecej osob zgloszone to nie byloby nadplaty tylko placilibyscie wiecej .

zle zrobilas. powinniscie spisac liczniki. jak przychodzi rachunek to dzielisz na il dni w miesiacu i obliczasz ile dni bylas wtedy w mieszkaniu i oddajesz jej taka czesc.


nie rozumiem dlaczego radzicie dziewczynie odejsc bez placenia zaleglego rachunku?

[alkaxy]

Napisane przez kennedy

jakby bylo wiecej osob zgloszone to nie byloby nadplaty tylko placilibyscie wiecej .

zle zrobilas. powinniscie spisac liczniki. jak przychodzi rachunek to dzielisz na il dni w miesiacu i obliczasz ile dni bylas wtedy w mieszkaniu i oddajesz jej taka czesc.


nie rozumiem dlaczego radzicie dziewczynie odejsc bez placenia zaleglego rachunku?

Z tego co ja zrozumiałam oni płacili właścicielce za większą ilość osób, a ona nie zgłosiła tego do spółdzielni i wpłacała dalej za dwie osoby, a to co Tż Friese wpłacał jej za wodę brała do kieszeni.

[rousse]

Napisane przez Friese

2 lata wynajmowałam z koleżanką dwa pokoje w 3 pok mieszkaniu, po tym czasie dołączył do nas tż. czyli 3 osoby w mieszkaniu (miało to miejsce wrzesień 2012) + 4 osoba właścicielka na weekendy czasem. Umowa była taka (ustna): mamy wodę w czynszu i ogrzewanie, za prąd trzeba płacić.

Ale wyprowadziliśmy się z tż po roku mieszkania (czyli wrzesień 2013) bo właścicelka to terrorysdtka (zaglądała nam pod pościel, grzebała w szafie, w kosmetykach moich, mówiła mi że jem za dużo bo mam za dużo rzeczy w lodówce - ważę 53 kg przy 177 cm ale okej, itp)

Problem zaczyna się tutaj ponieważ: przyszła niedopłata za wodę 600 zł i każe nam to pokryć, a okazało się że zgłoszone były 2 os mieszkające, a nie zgłosiła 3 jak to było faktycznie (+ona czasami). Po wyliczeniach okazało się że to wręcz jest tak, że ona ma nam oddać 70 zł.

I teraz - co zrobić?
- Ciągle dzwoni, mam dziennie ok. 15 połączeń nieodebranych & pisze dziennie ok 6 @

Przykładowe @:

• Faktem jest że w czerwcu już pomieszkiwałeś - do TŻ - w lipcu i sierpniu też. Mam to nawet na piśmie w milach od Friese chcesz zobaczyć?Ciekawe co wtedy wymyślisz.
• Tak się składa - że tż w lipcu i sierpniu był za granicą piszemy jej to a ona że yyy okej ale t ow czerwcu byłes i tyle nalałeś wody.
• my: nawet, jakby TŻ tam mieszkał co drugi dzień, czyli 15 dni i przez ten czas byłaby dopłata, to zużywając tyle samo wody do końca grudnia przyszłoby 2624 zł dopłaty!
• jak przyjęła do wiadomości już że okej, za wodę ma nam oddać to zmieniła temat i teraz pisze nam takie maile: To w takim razie jeśli uważasz się za takiego uczciwego i tak się zarzekałeś przy zdawaniu mieszkania że przecież mnie nie wykiwasz i że znamy się nie od dzisiaj to proszę o zwrot kosztów za wypranie dywanu:zapłaciłam za to 40 zł. Zabraliscie mi też kilka sztućców, dokłądnie 4 sztuki i ze 2 garnki. Prosze o zwrot tych rzeczy albo o pokrycie kosztu zakupu.

Ciągle dzwoni. O dywanie nic nie mówiła od września dopiero teraz.
Garnki - NA 100% SĄ MOJE, bo dostałam je od mamy i pamiętam to. Widelce - okej, mogę jej odesłać pocztą jakie mam, bo szczerze - nie pamiętam, mieszkałam tam 3 lata.


Co uważacie o takiej sytuacji? To trwa już ponad tydzień, jak jedno jej wykażemy, to ona rzuca się o coś innego, co jest zupełnie nielogiczne, to trwa i trwa i telefon ciągle mi blokuje..

ee.. to kiedy mieszkaliście powinno być w urzędzie miasta, bo chyba się zameldowaliście, tż też... no chyba, że mieszkaliście na czarno i teraz chcecie dochodzić swoich praw? Jak tż mieszkał niezameldowany to teraz jego problem . O opłatach powinniście mieć w umowie, jak zgodziliście się na umowę ustną to wasz problem jak udowodnicie coś w sądzie... Umowa ustna tez jest umową, ale trudniej cokolwiek udowodnić, bo to wasze słowa przeciwko włascicielki.... Z drugiej strony ona też wam nic nie udowodni.
Jeszcze pozostaje kwestia, czy właścicielka płaciła podatek od dochodu z wynajmu, jak nie (a pewnie nie skoro umowy pisemnej nie było), to zgłoś ją do US, lub tym postrasz (ale ode mnie tej rady nie usłyszałaś

[kennedy]

Napisane przez alkaxy

Z tego co ja zrozumiałam oni płacili właścicielce za większą ilość osób, a ona nie zgłosiła tego do spółdzielni i wpłacała dalej za dwie osoby, a to co Tż Friese wpłacał jej za wodę brała do kieszeni.

nic takiego nie widze w poscie autorki.

[Friese]

Dziewczyny aktualizuję info od wczoraj wieczór:

• teraz nie chcę już za wodę, bo zrozumiała że to było nieuczciowe kiedy nam powiedziała że WODĘ MAMY W CZYNSZU, a nie zgłosiła osób mieszkających. ja rozumiem że jakby zgłosiła to czynsz byłby większy ale mi przedstawiła cenę XXX zł za pokój dla 2 osób + opłaty + że woda jest w czynszu dla mieszkających - a mieszkały 3 osoby + ona na weekendy jako 4 osoba. Więc o co chodzi? powiedziała że dla lokatorów woda w czynszu. A tak nie było.
• odnośnie @ o dywanie i garnkach i sztucćach odpisaliśmy jej:
  Masz rację, że za pranie dywanu powinniśmy Ci zwrócić pieniądze - chociaż nic nie mówiłaś podczas zdawania mieszkania i oddawaniu kaucji.
  Wprowadzając się na ro mieszkanie, (TŻ) nie dostał klucza do drzwi, który musiał sobie dorobić, co kosztowało go 30zl. W związku z tym zrobimy przelew na 10 zł (40 zł za dywan - 30 zł za klucz)
• A ona: ,,ja dorabiałam za 15 zł. Poza tym mogliście przez ten rok korzystać z 1 klucza więc żądam 40 zł za dywan"
• ---> co myślicie? nie jest tak że właściciel dorabia klucz? podniosła mi z pokoju 600 zł na 1000 zł bo tż się wprowadził (pokój 13 m3) i mówi że mieliśmy mieć 1 klucz... przecież oboje pracujemy, studiujemy, itp.... - nigdy nie miałam tak że chcąc się wprowadzić musiałam sama kupić klucz. A dwa: ona mi samam ówiła że wie u kogo byłam dorabiać, tzn jak byłam w wakacje, bo zna tego pana i on brał 35 zł! i ona to wie a teraz mowi ze ona dorabiała klujcz za 15 co jest oszustwem... !
• i pisze tak: Mnie brakuje 2 albo 3 garnków. Friese tyle czasu tammieszkała, że zatarło jej się które sprzęty są jej a które moje. Ale ja wiem że było więcej garnków, bo teraz jest jeden bez rączek i 1 duży. ---> nieprawda!!! dostałam od Mamy 3 garnki i je zabrałam po 3 latach, jej został spalony przez współlokatora i jak jej to odpisaliśmy to ona: ŻĄDAM ZWROTU PIENIĘDZY ZA SPALONY GARNEK
• Piszemy jej że nie chcemy by dzwoniła, bo to jest stresujące ponieważ mówi takim tonem i obraża nas a ona: ,,Poinformuj kiedy zrobisz przelew. Nie przestanę do Ciebie dzwonić dopóki nie oddasz mi tego co moje. Nie znudzi mi się. bo wiem że na to liczysz."

Napisane przez mpt

Nic jej nie odsyłaj, bo jak zobaczy, że jednak reagujesz, to będzie Cię dłużej dręczyć. Olej, nie odpisuj, nie odbieraj (również zastrzeżonych), to jej przejdzie.

no właśnie po tym co odpisała to nie wiem czy tak będzie... kurde, dziwna sytuacja, nie znam tak konfliktowej osoby. Myślisz, myślicie ze bardzo niegrzeczne będzie jak jej napiszę:

,,Aleksandro, nie życzę sobie telefonów i smsów i gnębienia poprzez stalking. Jeśli to będzie się powtarzało, będę zmuszona zgłosić sprawę na policję. Zgodnie z art 190a kk., odpowiedzialności karnej będzie podlegał każdy, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej, wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Za takie zachowanie grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat." ?
http://media2.pl/telekomunikacja/889...ie-bronic.html

Napisane przez _chocolate

Odbierz telefon, powiedz, że rozmawiasz z nią na ten temat ostatni raz i że nie zamierzacie tego płacić. Zapytaj, czy zapłaciła już podatek 8% od wynajmu. A w spółdzielni nie płaci się przypadkiem kary, jeśli poda się mniejszą ilość osób w mieszkaniu?
Powiedz, że jeśli nadal będzie wydzwaniać, zgłosisz sprawę o nękanie na policję.
Nie można dać się zastraszyć takim ludziom, bo wejdą Ci na głowę.

Ooo właśnie, to mnie przekonałaś że nie jest to jakieś okrutne w jej stronę, ale ja czuję się już naprawdę nękana

Napisane przez gagatek461

Dokładnie- umowa byłą ustna, więc, za przeproszeniem, może Ci nadmuchać albo narobić jeszcze tylko sobie problemów. Olej i tyle.

Kurde no ale umowa to umowa :P tzn my jej płaciliśmy mamy potwierdzenia przelewu od 1 roku, a ja z 3 lat. Chodzi mi o to że teraz też czepia isę ze garnki jej mam - jak nie mam, słowo! To od mojej Mamy dostałam, bo tam mało co było wyposażenia. Potem współlokatorak sie wyprowadzała i tez swoje rzeczy zabierała.

Napisane przez allmode

Niczego nie odsyłaj. Bo nie da Wam spokoju.
Zablokuj jej numer. Na maila odpisz jej ostatni raz, krótko i stanowczo, że sprawa jest już zamknięta, rozliczona i nie życzysz sobie kontaktów.
Jeśli nie przestanie - powiedzieć, że sprawa zostanie zgłoszona do US.
Baba zatruwa Wam życie, bo jej na to pozwalacie - odpisujecie na jej maile. Ostrzeżenie, ucinacie kontakt i konsekwentnie się tego trzymacie. Znudzi się jej i przestanie - nie zrobi z tym niczego, bo nie było umowy.
A dla Was nauczka na przyszłość.

Jasne, to tak zrobię, że napiszę jej sotatniego @, i wyślę 10 zł (różnica z dywanu i klucza)

Napisane przez kennedy

jakby bylo wiecej osob zgloszone to nie byloby nadplaty tylko placilibyscie wiecej .

zle zrobilas. powinniscie spisac liczniki. jak przychodzi rachunek to dzielisz na il dni w miesiacu i obliczasz ile dni bylas wtedy w mieszkaniu i oddajesz jej taka czesc.


nie rozumiem dlaczego radzicie dziewczynie odejsc bez placenia zaleglego rachunku?

Ale powiedz mi:
wprowadzasz się, właścicielka mówi Ci ze masz wodę w czynszu. Wiesz ile płacisz za wynajem pokoju, np 600 zł + rachunkiu ale woda w zcynszu.
To nie jest oszustwem że ona nie zameldowała Cię? Ze mieszkają 2 osoby a zameldowana jest 1 osoba? No jednak trochę oszustwo więc stąd też nie chcemy płacić bo nas oszukała i jeszcze jest nam dłużna 70 zł. ale tego nie chcmey już. Nie chcemy z nią kontaktu




Kurcze znalazłam identyczniy problem jak mój:
http://www.infor.pl/prawo/forum/thre...sy-i-email.htm



---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez rousse

ee.. to kiedy mieszkaliście powinno być w urzędzie miasta, bo chyba się zameldowaliście, tż też... no chyba, że mieszkaliście na czarno i teraz chcecie dochodzić swoich praw? Jak tż mieszkał niezameldowany to teraz jego problem . O opłatach powinniście mieć w umowie, jak zgodziliście się na umowę ustną to wasz problem jak udowodnicie coś w sądzie... Umowa ustna tez jest umową, ale trudniej cokolwiek udowodnić, bo to wasze słowa przeciwko włascicielki.... Z drugiej strony ona też wam nic nie udowodni.
Jeszcze pozostaje kwestia, czy właścicielka płaciła podatek od dochodu z wynajmu, jak nie (a pewnie nie skoro umowy pisemnej nie było), to zgłoś ją do US, lub tym postrasz (ale ode mnie tej rady nie usłyszałaś

miałam umowę przez pierwsze 2 lata .
potem z TŻ umowy nie było.

Ale prez te 3 lata nikt z urzedu nie wiedzial ot ym, nawet jak mialam umowe to tylko dla mnie ona byla, ona podatkow nie odprowadzala.

Napisane przez kennedy

nic takiego nie widze w poscie autorki.

Do administracji były podane 2 osoby mieszkające.
A mieszkały 3 + czasem właścicielka.

[kennedy]

Napisane przez Friese

Ale powiedz mi:
wprowadzasz się, właścicielka mówi Ci ze masz wodę w czynszu. Wiesz ile płacisz za wynajem pokoju, np 600 zł + rachunkiu ale woda w zcynszu.
To nie jest oszustwem że ona nie zameldowała Cię? Ze mieszkają 2 osoby a zameldowana jest 1 osoba? No jednak trochę oszustwo więc stąd też nie chcemy płacić bo nas oszukała i jeszcze jest nam dłużna 70 zł. ale tego nie chcmey już. Nie chcemy z nią kontaktu







miałam umowę przez pierwsze 2 lata .
potem z TŻ umowy nie było.

Ale prez te 3 lata nikt z urzedu nie wiedzial ot ym, nawet jak mialam umowe to tylko dla mnie ona byla, ona podatkow nie odprowadzala.


Do administracji były podane 2 osoby mieszkające.
A mieszkały 3 + czasem właścicielka.

wiedzialas od poczatku ze zgloszone sa dwie osoby? czy dowiedzialas sie jak sie wyprowadzalas? potem napisze ci dlaczego o to pytam.

1 nie zameldowanie a zgloszenie ile osob mieszka. to sa dwie rozne rzeczy...a zadna nie dotyczy ciebie.


2 miala was zameldowac? taka byla umowa? nie? to jakie oszustwo ?

3 ty motywujesz swoje nieplacenie tym ze ona oszukuje(lub nie, nie wiesz tego)US? come on ! to jest stwierdzenie na poziomie: ona kogos okrada to ja okradne ja!

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez kennedy

wiedzialas od poczatku ze zgloszone sa dwie osoby? czy dowiedzialas sie jak sie wyprowadzalas? potem napisze ci dlaczego o to pytam.

juz tlumacze czemu pytam.

Jezeli na poczatku wlascicielka powiedziala ze oplata wynosi 600zl za pokoj i woda w czynszu.

i ty placilas przez rok te oplate .

potem wprowadzil sie TZ i nadal placilas TA SAMA kwote?

Kiedy dowiedzialas sie ze 2 osoby sa zgloszenie i woda liczona za dwie osoby? jezeli dowiedzialas sie przy wyprowadzce to problem jest wlascicielki bo ty myslalas ze placisz calosc.

Jezeli wiedzialas wczesniej to problem jest twoj i powinnas zaplacic.

Zadzwon do niej jezeli nie wiedzialas to powiedz ze caly czas placilas jak bylo umowione i ciebie nie obchodzi ze ona sobie nie dopilnowala tych spraw bo taka jest jej rola. Zrob to i nie unikaj rozmowy bo nie masz sie czego bac.

[Friese]

no teraz się dowiedizelismy ze zglosila 2 osoby a nie 3. bo mowila ze czynsz jest na osobe a mieszkac beda 3 osoby

bylismy w szoku na niedoplate 600 zl za wode wiec sami zadzwonilismy do administracji i oni powiedzieli ze 2 osoby sa.....

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez kennedy

wiedzialas od poczatku ze zgloszone sa dwie osoby? czy dowiedzialas sie jak sie wyprowadzalas? potem napisze ci dlaczego o to pytam.

1 nie zameldowanie a zgloszenie ile osob mieszka. to sa dwie rozne rzeczy...a zadna nie dotyczy ciebie.


2 miala was zameldowac? taka byla umowa? nie? to jakie oszustwo ?

3 ty motywujesz swoje nieplacenie tym ze ona oszukuje(lub nie, nie wiesz tego)US? come on ! to jest stwierdzenie na poziomie: ona kogos okrada to ja okradne ja!

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


juz tlumacze czemu pytam.

Jezeli na poczatku wlascicielka powiedziala ze oplata wynosi 600zl za pokoj i woda w czynszu.

i ty placilas przez rok te oplate .

potem wprowadzil sie TZ i nadal placilas TA SAMA kwote?

Kiedy dowiedzialas sie ze 2 osoby sa zgloszenie i woda liczona za dwie osoby? jezeli dowiedzialas sie przy wyprowadzce to problem jest wlascicielki bo ty myslalas ze placisz calosc.

Jezeli wiedzialas wczesniej to problem jest twoj i powinnas zaplacic.

Zadzwon do niej jezeli nie wiedzialas to powiedz ze caly czas placilas jak bylo umowione i ciebie nie obchodzi ze ona sobie nie dopilnowala tych spraw bo taka jest jej rola. Zrob to i nie unikaj rozmowy bo nie masz sie czego bac.

mieszkalam tam 2 lata - placilam 600 zł + opłaty (woda w czynszu)
w ten sposob mieszkalam ze wspolokatorka, ona miala swoj pokoj i te samew warunki.
przez 2 lata nie bylo zadnej NIEDOPLATY.


w tzrecim roku zamieszkal TŻ
juz nie placilam 600 zl tylko 900 zl za pokoj i wlasicielka mowila ze dalej woda jest w czynszu.
i przyszla niedoplata 600 zl.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Na bieżąco piszę:

Ona: Czekam. Poinformuj kiedy zrobisz przelew. Nie przestanę do Ciebie dzwonić dopóki nie oddasz mi tego co moje. Nie znudzi mi się. bo wiem że na to liczysz.

My: Twój nr właśnie trafił na listę blokowanych, więc możesz sobie dzwonić ile tylko chcesz

Ona: To też da się obejśc, cha cha. Poza tym trochę głupio siedzieć wśród znajomych przy piwku tak jak wczoraj i żeby cały czas dzwonił Ci telefon. Ciekawe co o Tobie pomyślą.

My: No to obchodź! Przelewu nie robię!



MASAKRA jakaś. Napisałam jej sotatniego @ i zakończyłąm tak:

[*]jeśli będą pojawiały się kolejne maile do nas z tego adresu, czy z innego, czy telefony lub smsy z Twojnego nr lub powiązanego to wiedz, że sprawa zostanie zgłoszona na policję.
Zgodnie z art. 190a kk., odpowiedzialności karnej będzie podlegał każdy, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej, wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Za takie zachowanie grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

Przeczytaj proszę jaki ktoś dodał artykuł na forum prawnym, sprawa identyczna:
http://www.infor.pl/prawo/forum/thre...sy-i-email.htm

Więc jeśli raz jeszcze będizesz nas nękać - zgłaszam sprawę na policję o popełnienu przestępstwa.
Jeśli to nie pomoże, to odpowiedz sobie krótko proszę: płaciłaś podatek od dochodu wynajmu do US?

Czy to koniec naszych kontaktów - zależy od Ciebie.
My się nie odezwiemy do Ciebie.
Jeśli Ty będziesz - wydrukuję wszystkie emaile, pokażę na policji ilosc telefonow do mnie i do Sylwestra i złoże zamówienie na policji o popełnieniu przestępstwa.
Jeśli jest Ci wciąż za mało - to Urzędu Skarbowego też mi będize po drodze.

[kennedy]

ok juz rozumiem. wez ja zapytaj z jakiej paki w takim razie masz placic.

[madzialenn]

Szczerze mówiąc nie wiem po co wchodzisz z tą dziewczyną w dyskusje. Również wynajmowałam mieszkanie i musiałam tak obliczyć wszystko, żeby nie być na tym stratna. ( wyższa kwota wynajmu) jak przyszła jakaś niedopłata to miałam z czego ją zapłacić. Wynajmujący musi o tym myśleć wcześniej. Nie odbieraj, nie odpisuj na maile, jeśli dalej będzie Cię nękać to do urzędu skarbowego ją zgłosić i tyle w temacie.

[Friese]

Napisane przez kennedy

ok juz rozumiem. wez ja zapytaj z jakiej paki w takim razie masz placic.

noo ! wlasnie.
a jak pisalismy z nia to jej argument ,,nie bedzie ona za nasze zuzycie wody placic" - ale nie zglosila 3 osob a 2 tylko. a mi cene podniosla pokoju jak tz sie wprowadzil z 600 na 900.

no wyslalam jej @ tego ze stalkingiem i US - narazie od 30 min jest cisza na mailu i na telefonie.


-->
bo teraz zada zwrotu za dywan
my jej ze ona ma nasze pieniedze za wode i my dwa razy dorabialismy klujcz , lacznie 65 zl
a ona ze trzeba bylo miec 1
pisala tez ze jej garnki zabralam kiedy to byly od mojej mamy ;/ masakra.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez madzialenn

Szczerze mówiąc nie wiem po co wchodzisz z tą dziewczyną w dyskusje. Również wynajmowałam mieszkanie i musiałam tak obliczyć wszystko, żeby nie być na tym stratna. ( wyższa kwota wynajmu) jak przyszła jakaś niedopłata to miałam z czego ją zapłacić. Wynajmujący musi o tym myśleć wcześniej. Nie odbieraj, nie odpisuj na maile, jeśli dalej będzie Cię nękać to do urzędu skarbowego ją zgłosić i tyle w temacie.

dziekuje za wsparcie Tobie rowniez

ok luzuję, @ o US i policji wyslalam, warunki przedstawilam jakie ja dostalam i co ona obiecala i oszukala. tyle. uff... dziekuje Wam

tylko martwi mnie ze pisze:

Ona: Czekam. Poinformuj kiedy zrobisz przelew. Nie przestanę do Ciebie dzwonić dopóki nie oddasz mi tego co moje. Nie znudzi mi się. bo wiem że na to liczysz.

My: Twój nr właśnie trafił na listę blokowanych, więc możesz sobie dzwonić ile tylko chcesz

Ona: To też da się obejśc, cha cha.

[mpt]

Z tym dywanem to też jakiś żart - mieszkając gdzieś rzeczy się brudzą i zużywają, nie ma obowiązku płacić za czyszczenie, bo jest to wliczone w koszty wynajmu. Chyba że coś wylaliście czy zniszczyliście.
Laska się odczepi, spokojnie

[alkaxy]

Jak Ciebie to pocieszy to miałam podobne problemy, chyba 2 razy. Podczas wynajmuju wszystko ładnie i pięknie, a poźniej właściciele chcieli jakieś pieniądze za niewiadomo co, np. za niedopłaty, ale jakoś rachunków nie potrafili przedstawić. Także niestety niektórzy są pazerni i nic z tym nie zrobisz. Najlepiej olewać, w końcu przestną się odzywać.
Ale wiem jakie to nerwy i że łatwo się mówi, jak już jest po. Trzymaj się

[agniesiaa]

Ja też bym się już do niej nie odzywała. Napisałaś jej, co miałaś napisać i to wszystko. Nie wchodź z nią w żadną polemikę, bo ona tylko na to czeka.

[_Juliette_]

Napisane przez Friese

ok luzuję, @ o US i policji wyslalam, warunki przedstawilam jakie ja dostalam i co ona obiecala i oszukala. tyle. uff... dziekuje Wam

tylko martwi mnie ze pisze:

Ona: Czekam. Poinformuj kiedy zrobisz przelew. Nie przestanę do Ciebie dzwonić dopóki nie oddasz mi tego co moje. Nie znudzi mi się. bo wiem że na to liczysz.

My: Twój nr właśnie trafił na listę blokowanych, więc możesz sobie dzwonić ile tylko chcesz

Ona: To też da się obejśc, cha cha.

Dla mnie EOT, skoro dalej z nią piszesz maile i SMSki, zamiast napisać jednego maila i zamilknąć na dobre, to znaczy, że na zerwaniu tego kontaktu Ci nie zależy. Wszyscy już napisali, jaka jest sytiacja, że nie jesteś jej nic w przypadku takiej umowy winna, więc nie ma sensu się z tą babą dalej przekomarzać.

[Friese]

Dzieki Dziewczyny, ja napisalam tego pierwszego maila dzis, i ostatniego, tak to tz z nia ciagle pisal.

Dziewczyny, ja juz nic nie pisze ale ona dalej. Napisala teraz w b.dlugim mailu ze np mamy zaplacic za ta wodę poniewaz w innym wypadku zaszkodzic ona moze mojemu tz w pracy a juz napewno moze nas do sadu podac bo ,,ma w pracy prawnikow-magikow ktorzy udowodnia mi ze jak umowa skonczyla sie po roku to bylo w 2011 to ze ona zostala automatycznie przedluzona bez podpisywania jej" - i ja bede musiala zaplacic te rachunki i koszty sadowe wiec mam, mamy z tz oddac ta kase.

- znacie mozd prawo na tyle czy to mozliwe? Czy tylko jej grozby?

[Bothi]

Napisane przez Friese

Dzieki Dziewczyny, ja napisalam tego pierwszego maila dzis, i ostatniego, tak to tz z nia ciagle pisal.

Dziewczyny, ja juz nic nie pisze ale ona dalej. Napisala teraz w b.dlugim mailu ze np mamy zaplacic za ta wodę poniewaz w innym wypadku zaszkodzic ona moze mojemu tz w pracy a juz napewno moze nas do sadu podac bo ,,ma w pracy prawnikow-magikow ktorzy udowodnia mi ze jak umowa skonczyla sie po roku to bylo w 2011 to ze ona zostala automatycznie przedluzona bez podpisywania jej" - i ja bede musiala zaplacic te rachunki i koszty sadowe wiec mam, mamy z tz oddac ta kase.

- znacie mozd prawo na tyle czy to mozliwe? Czy tylko jej grozby?

Kolejna, która straszy prawnikami
Skoro umowa się skończyła, to jakim sposobem mogła się sama przedłużyć . Nie wierz w takie bzdury.

[Precious things]

Straszy Cię, bo Ty ją postraszyłaś.
Mnie się wydaje, że koszty sądowe będziesz płacić jeśli ona wygra sprawę. A tak na chłopski rozum to nie chce mi się wierzyć, że będzie lecieć z tym do sądu, skoro sama ma tyle za uszami : Po pierwsze nie zgłoszenie Was do US, po drugie zaniżenie liczby osób mieszkających, by płacić niższe rachunki czy czynsz. Więc na ewentualnej sprawie to ona ma dużo więcej do stracenia. Rozumiem, że sytuacja z wodą już się wyjaśniła i teraz chodzi jej o te dwa garnki i pranie dywanu ? Co za żalosna postawa.

[evvelinek]

Napisane przez Friese

Dzieki Dziewczyny, ja napisalam tego pierwszego maila dzis, i ostatniego, tak to tz z nia ciagle pisal.

Dziewczyny, ja juz nic nie pisze ale ona dalej. Napisala teraz w b.dlugim mailu ze np mamy zaplacic za ta wodę poniewaz w innym wypadku zaszkodzic ona moze mojemu tz w pracy a juz napewno moze nas do sadu podac bo ,,ma w pracy prawnikow-magikow ktorzy udowodnia mi ze jak umowa skonczyla sie po roku to bylo w 2011 to ze ona zostala automatycznie przedluzona bez podpisywania jej" - i ja bede musiala zaplacic te rachunki i koszty sadowe wiec mam, mamy z tz oddac ta kase.

- znacie mozd prawo na tyle czy to mozliwe? Czy tylko jej grozby?

nie mam bladego pojęcia po co wchodzisz w dyskusje z tą kobietą.. i to jeszcze takim tonem i w taki sposób w takich sytuacjach pisze się jednego rzeczowego maila, a potem należy sie zapaść pod ziemie. jak kobieta nie przestaje to albo na policje, że Was męczy telefonami i mailami albo do US zgłosić - obie te opcje to ostateczność, najlepiej po prostu przeczekać aż przestanie, ale żeby tak się stało należy PRZESTAĆ REAGOWAĆ na to co wyczynia!

[chwast]

jezu po prostu przestań reagować, zablokuj ją wszędzie i tyle, nie rozumiem po co nadal sie nakręcasz i czytasz te bzdury

[TOMORROW]

Napisane przez Friese

jak umowa skonczyla sie po roku to bylo w 2011 to ze ona zostala automatycznie przedluzona bez podpisywania jej"

ustna umowa uległa przedłużeniu? i to jeszcze bez podpisywania?
a co tu podpisywać, skoro ustna

[Precious things]

Napisane przez Friese

Dzieki Dziewczyny, ja napisalam tego pierwszego maila dzis, i ostatniego, tak to tz z nia ciagle pisal.

Dziewczyny, ja juz nic nie pisze ale ona dalej. Napisala teraz w b.dlugim mailu ze np mamy zaplacic za ta wodę poniewaz w innym wypadku zaszkodzic ona moze mojemu tz w pracy a juz napewno moze nas do sadu podac bo ,,ma w pracy prawnikow-magikow ktorzy udowodnia mi ze jak umowa skonczyla sie po roku to bylo w 2011 to ze ona zostala automatycznie przedluzona bez podpisywania jej" - i ja bede musiala zaplacic te rachunki i koszty sadowe wiec mam, mamy z tz oddac ta kase.

- znacie mozd prawo na tyle czy to mozliwe? Czy tylko jej grozby?

Napisane przez Bothi

Kolejna, która straszy prawnikami
Skoro umowa się skończyła, to jakim sposobem mogła się sama przedłużyć . Nie wierz w takie bzdury.

Mogła. Proszę :

Pytanie: Czy umowa najmu mieszkania zawarta na czas oznaczony, po zakończeniu jej trwania przekształci się na umowę na czas nieoznaczony?
Odpowiedź: Aby nastąpiło przedłużenie na czas nieoznaczony umowy najmu zawartej na czas oznaczony, po zakończeniu okresu na który umowa ta była zawarta, muszą być spełnione następujące przesłanki:
· dalsze używanie rzeczy przez najemcę,
· zgoda wynajmującego na dalsze używanie rzeczy.
Zgoda wynajmującego nie musi być wyrażona wprost. Wystarczy dorozumiana zgoda na dalsze używanie rzeczy. Umowa najmu nie ulegnie przedłużeniu na czas nieoznaczony, jeżeli strony zastrzegły w umowie, że przedłużenie umowy najmu może nastąpić tylko w formie pisemnej.
Zastrzeżenie takie wykluczałoby automatyczne przedłużenie umowy najmu na czas nieoznaczony na podstawie art. 674 k.c.
Jeżeli po zakończeniu okresu na jaki zawarta była umowa najmu na czas oznaczony, wynajmujący nie wypowiedział umowy najmu, która uległa przedłużeniu na czas nieoznaczony, strony są związane umową najmu i nie może być mowy o bezumownym zajmowaniu lokalu.

źródło : e- prawnik.pl

ALE : Z tego co tu jest napisane to umowa mogła zostać automatycznie przedłóżona jeśli stan faktyczny nie uległ zmianie. A uległ, bo wprowadził się TŻ, więc - moim zdaniem - powinna być spisana nowa umowa, skoro okoliczności się zmieniły. To, że ona teraz ma niedopłatę wynika z jej zaniedbania.
I dalej jestem zdania , że sprawa w sądzie może bardziej zaszkodzić jej niż Wam, więc nie posunie się do tego.
A takie kwiatki jak to, że zaszkodzi Twojemu TŻ itp. zbieraj na wszelki wypadek Poza tym wydaje mi się, że jesteś za grzeczna i za miękka. Więcej stanowczości
A w tej swojej pierwszej umowie co miałaś napisane na temat wody i czynszu ( że woda w czynszu ? ) ?

[alkaxy]

Coś takiego faktycznie istnieje i umowa się przedłuża,Precious things ma rację.
Ale to nic nie zmienia w tej sytuacji, skoro woda była opłacona to nie musicie jej płacić drugi raz, swoich garnków też nie musicie oddawać.
Mnie też straszona sądem, policją, zgłoszeniem do uczelni i nic z tego nie nastąpiło. Dalej polecam nie przejmować się.