miłość z internetu

[Pianistka1988]

Witam wszystkie Panie

Mam pewien problem.... nie wiem co o tym myśleć...
Jakiś czas temu na portalu społecznościowym odezwał się do mnie pewien chłopak, którego nie znałam, a którego miałam w znajomych. Pytał się mnie, skąd się znamy, bo on również zauważył, że ma mnie w kręgu znajomych. Tak zaczęła się nasza znajomość.....
Daniel...bo tak ma na imię, mieszka w Niemczech, bo tam z ojcem prowadzi własną firmę.
Nasza znajomość zaczęła się niewinnie - czasem pogadaliśmy na portalu i tyle....z czasem okazało się że mamy wspólne pasje i zaczęliśmy się do siebie zbliżać - teraz rozmawiamy ze sobą po kilka razy dziennie i gadamy o wszystkim....wysyłamy do siebie buziaczki, planujemy jak bedzie wyglądało nasze pierwsze spotkanie, jak to będziemy biegać na randki...aa i dodam jeszcze, ze Daniel pisze i mówi bardzo rozsądnie, życiowo i inteligentnie. Ma 26 lat, ja 25...
Mój problem polega na tym, że on nagle zaczął gadać o seksie...nie w sposób nachalny... pisze w sposób kulturalnie żartobliwy że chciałby po powrocie do polski przeżyć to ze mną
Bardzo go polubiłam, bo fajnie nam się rozmawiało. Teraz nie wiem, czy ja jestem uprzedzona i zamknięta, a on po prostu otwarty, czy faktycznie jest dupkiem, a moje obawy sa sluszne
Nie mam faceta od 5 lat. Daniel jest inteligenty, dojrzały.... prawdę mówiąc nie miałaby nic przeciwko gdybyśmy się przespali bez zobowiązań ale z tym, że GRAMY W OTWARTE KATY. Że Daniel powie mi: "Nic do ciebie nie czuje, chodzi mi tylko o sex".
A boje sie ze on mnie oszuka..... ze zamiast przedstawic sprawe jasno, nagada mi jak mu sie to podobam, pojdziemy do lozka, ja sie zaangazuje, a on mnie rzuci
Dziewczyny, co o tym myślicie? Moze jestem przerwazliwiona w takich sprawach....bylam wychowywana na zasadach, ze gosc ktory od tak proponuje dziewczynie sex, po prostu jej uchybia.
Co robić? Co byście zrobiły na moim miejscu?

[julka_25]

Napisane przez Pianistka1988

Witam wszystkie Panie

Mam pewien problem.... nie wiem co o tym myśleć...
Jakiś czas temu na portalu społecznościowym odezwał się do mnie pewien chłopak, którego nie znałam, a którego miałam w znajomych. Pytał się mnie, skąd się znamy, bo on również zauważył, że ma mnie w kręgu znajomych. Tak zaczęła się nasza znajomość.....
Daniel...bo tak ma na imię, mieszka w Niemczech, bo tam z ojcem prowadzi własną firmę.
Nasza znajomość zaczęła się niewinnie - czasem pogadaliśmy na portalu i tyle....z czasem okazało się że mamy wspólne pasje i zaczęliśmy się do siebie zbliżać - teraz rozmawiamy ze sobą po kilka razy dziennie i gadamy o wszystkim....wysyłamy do siebie buziaczki, planujemy jak bedzie wyglądało nasze pierwsze spotkanie, jak to będziemy biegać na randki...aa i dodam jeszcze, ze Daniel pisze i mówi bardzo rozsądnie, życiowo i inteligentnie. Ma 26 lat, ja 25...
Mój problem polega na tym, że on nagle zaczął gadać o seksie...nie w sposób nachalny... pisze w sposób kulturalnie żartobliwy że chciałby po powrocie do polski przeżyć to ze mną
Bardzo go polubiłam, bo fajnie nam się rozmawiało. Teraz nie wiem, czy ja jestem uprzedzona i zamknięta, a on po prostu otwarty, czy faktycznie jest dupkiem, a moje obawy sa sluszne
Nie mam faceta od 5 lat. Daniel jest inteligenty, dojrzały.... prawdę mówiąc nie miałaby nic przeciwko gdybyśmy się przespali bez zobowiązań ale z tym, że GRAMY W OTWARTE KATY. Że Daniel powie mi: "Nic do ciebie nie czuje, chodzi mi tylko o sex".
A boje sie ze on mnie oszuka..... ze zamiast przedstawic sprawe jasno, nagada mi jak mu sie to podobam, pojdziemy do lozka, ja sie zaangazuje, a on mnie rzuci
Dziewczyny, co o tym myślicie? Moze jestem przerwazliwiona w takich sprawach....bylam wychowywana na zasadach, ze gosc ktory od tak proponuje dziewczynie sex, po prostu jej uchybia.
Co robić? Co byście zrobiły na moim miejscu?

To rzeczywistość wszystko weryfikuje, a nie internet... Dopóki się nie spotkacie w realu to jest tylko gdybanie, bo nie wiadomo jak między Wami będzie, i czy coś w ogóle się wydarzy. Poczekaj na spotkanie - czy zaraz musi być seks? A może na początek poznajcie się lepiej i wtedy podejmijcie decyzję, co dalej Bo teraz to oboje jesteście "w ciemnym lesie". I mam wrażenie, że sama jeszcze nie wiesz, czego właściwie chcesz.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Pianistka1988

Witam wszystkie Panie

Mam pewien problem.... nie wiem co o tym myśleć...
Jakiś czas temu na portalu społecznościowym odezwał się do mnie pewien chłopak, którego nie znałam, a którego miałam w znajomych. Pytał się mnie, skąd się znamy, bo on również zauważył, że ma mnie w kręgu znajomych. Tak zaczęła się nasza znajomość.....
Daniel...bo tak ma na imię, mieszka w Niemczech, bo tam z ojcem prowadzi własną firmę.
Nasza znajomość zaczęła się niewinnie - czasem pogadaliśmy na portalu i tyle....z czasem okazało się że mamy wspólne pasje i zaczęliśmy się do siebie zbliżać - teraz rozmawiamy ze sobą po kilka razy dziennie i gadamy o wszystkim....wysyłamy do siebie buziaczki, planujemy jak bedzie wyglądało nasze pierwsze spotkanie, jak to będziemy biegać na randki...aa i dodam jeszcze, ze Daniel pisze i mówi bardzo rozsądnie, życiowo i inteligentnie. Ma 26 lat, ja 25...
Mój problem polega na tym, że on nagle zaczął gadać o seksie...nie w sposób nachalny... pisze w sposób kulturalnie żartobliwy że chciałby po powrocie do polski przeżyć to ze mną
Bardzo go polubiłam, bo fajnie nam się rozmawiało. Teraz nie wiem, czy ja jestem uprzedzona i zamknięta, a on po prostu otwarty, czy faktycznie jest dupkiem, a moje obawy sa sluszne
Nie mam faceta od 5 lat. Daniel jest inteligenty, dojrzały.... prawdę mówiąc nie miałaby nic przeciwko gdybyśmy się przespali bez zobowiązań ale z tym, że GRAMY W OTWARTE KATY. Że Daniel powie mi: "Nic do ciebie nie czuje, chodzi mi tylko o sex".
A boje sie ze on mnie oszuka..... ze zamiast przedstawic sprawe jasno, nagada mi jak mu sie to podobam, pojdziemy do lozka, ja sie zaangazuje, a on mnie rzuci
Dziewczyny, co o tym myślicie? Moze jestem przerwazliwiona w takich sprawach....bylam wychowywana na zasadach, ze gosc ktory od tak proponuje dziewczynie sex, po prostu jej uchybia.
Co robić? Co byście zrobiły na moim miejscu?

A musisz z nim spać?

[Pianistka1988]

ale czy takie rozmowy o sexie, takie jego zarty o wspolnych nocach nie oznaczaja jednoznacznie ze chodzi mu tylko o jedno?
Nie wiem co mam o tym myslec....
On jest nastawiony tylko na jedno, czy ja jestem przewrażliwiona i staroświecka??

[julka_25]

Napisane przez Pianistka1988

ale czy takie rozmowy o sexie, takie jego zarty o wspolnych nocach nie oznaczaja jednoznacznie ze chodzi mu tylko o jedno?
Nie wiem co mam o tym myslec....
On jest nastawiony tylko na jedno, czy ja jestem przewrażliwiona i staroświecka??

Mam paru kumpli, którzy dosyć często poruszają ze mną temat seksu i ja nie mam z tym problemu. Temat jak każdy inny, moim zdaniem Możesz chyba zmienic temat, jeśli Ci nie odpowiada, zamiast zastanawiać się nad tym, czy iść z nim do łóżka czy nie

[Pianistka1988]

ja sie po prostu zastanawiam czy powinnam z nim zerwac znajomosc skoro on gada o sexie chociaz sie jeszcze nigdy nie widzielismy w realu....

nie musze z nim spac, ale nie wiem czy moge mu w takiej sytuacji ufac = poznawac sie dalej

[Lexie]

Napisane przez Pianistka1988

prawdę mówiąc nie miałaby nic przeciwko gdybyśmy się przespali bez zobowiązań ale z tym, że GRAMY W OTWARTE KATY. Że Daniel powie mi: "Nic do ciebie nie czuje, chodzi mi tylko o sex".
A boje sie ze on mnie oszuka..... ze zamiast przedstawic sprawe jasno, nagada mi jak mu sie to podobam, pojdziemy do lozka, ja sie zaangazuje, a on mnie rzuci

To się kupy nie trzyma... Mówisz, że możesz się z nim przespać, ale bez zobowiązań, ale jednocześnie boisz się, że się zaangażujesz a on Cię zostawi? Zdecyduj się, albo bez zobowiązań, albo coś tam do niego czujesz.

Ja bym mu powiedziała, że to nie jest moment na takie rozmowy, nawet się nie widzieliście "w realu". To może wszystko zmienić.
Czułabym się niefajnie jakby mi facet, którego nawet nawet na oczy nie widziałam walił tekstami o seksie. Kiedyś mi się taki trafił, nagle zaczął jakieś dziwne rzeczy mi pisać. Ciągoty do niego mi przeszły od tego jak ręką odjął

[julka_25]

Ale to tylko słowa... Przecież rozmawiać można. Popatrz na np. czaty erotyczne - tam rozmawiają osoby, które nigdy się na oczy nie widziały, i gadają o seksie. Mam znajomych, którzy regularnie wchodzą na takie czaty i robią to w jednym celu - chcą pogadać o seksie.
Twój znajomy jest po prostu "dzisiejszy", nie obawia się takich tematów, jest szczery. Prawdopodobnie sama go przyzwyczaiłaś do rozmów na każdy temat

[laisla]

Napisane przez Pianistka1988

ale czy takie rozmowy o sexie, takie jego zarty o wspolnych nocach nie oznaczaja jednoznacznie ze chodzi mu tylko o jedno?
Nie wiem co mam o tym myslec....
On jest nastawiony tylko na jedno, czy ja jestem przewrażliwiona i staroświecka??

A skąd mamy to wiedzieć..wcale go nie znamy. Mnie by zniechęciły gatki o łóżku zanim się jeszcze nawet z gościem widzialam ale może dziwna jestem

Napisane przez lexie

To się kupy nie trzyma... Mówisz, że możesz się z nim przespać, ale bez zobowiązań, ale jednocześnie boisz się, że się zaangażujesz a on Cię zostawi? Zdecyduj się, albo bez zobowiązań, albo coś tam do niego czujesz.

Ja bym mu powiedziała, że to nie jest moment na takie rozmowy, nawet się nie widzieliście "w realu". To może wszystko zmienić.
Czułabym się niefajnie jakby mi facet, którego nawet nawet na oczy nie widziałam walił tekstami o seksie. Kiedyś mi się taki trafił, nagle zaczął jakieś dziwne rzeczy mi pisać. Ciągoty do niego mi przeszły od tego jak ręką odjął

Widzę, że nie jestem odosobniona

[Lexie]

Napisane przez julka_25

Ale to tylko słowa... Przecież rozmawiać można. Popatrz na np. czaty erotyczne - tam rozmawiają osoby, które nigdy się na oczy nie widziały, i gadają o seksie. Mam znajomych, którzy regularnie wchodzą na takie czaty i robią to w jednym celu - chcą pogadać o seksie.
Twój znajomy jest po prostu "dzisiejszy", nie obawia się takich tematów, jest szczery. Prawdopodobnie sama go przyzwyczaiłaś do rozmów na każdy temat

Człowiek wchodząc na czat erotyczny jest nastawiony na takie rozmowy i raczej go one nie zaskoczą. Nie prowadzą też raczej do jakiejś głębszej relacji ani z niej nie wynikają.
Nie wiem jak można to porównywać w ogóle

[julka_25]

Napisane przez lexie

Człowiek wchodząc na czat erotyczny jest nastawiony na takie rozmowy i raczej go one nie zaskoczą. Nie prowadzą też raczej do jakiejś głębszej relacji ani z niej nie wynikają.
Nie wiem jak można to porównywać w ogóle

Hmm, ja tego nie porównuję. Uważam tylko, ze seks już od dawna nie jest tematem tabu Dziwne to trochę, że facet zagaja z Autorką na takie tematy, ale na dobrą sprawę nie wiadomo, jaka jest Jej reakcja na jego słowa. Jeśli ją zawstydzają, to powinna zmienić temat i tyle.

[peggy7]

Autorko, cała sprawa poszła za daleko. Na oczy się nie widzieliście, a tu buziaczki i planowanie jak będziecie latać na randki? Nie dziwię się, że facet gada o seksie, poszedł o krok dalej w tych naiwnych fantazjach. Tak, to naiwne fantazje, w realu spotkasz zupełnie obcą osobę mimo buziaczków wirtualnych. Życie realne zweryfikuje czy choćby będziesz się chciała kolegować z tym facetem, a co dopiero o seksie gadać! Ogarnijcie się, bo się ładujecie w niezłe bagienko.

[vikuniaa]

Moze ten facet jest odwazny tylko przez Internet? nie dowiesz się, dopóki się nie spotkacie. I lepiej spitkać się na neutralnym gruncie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[delfix10]

Napisane przez Pianistka1988

Witam wszystkie Panie

Mam pewien problem.... nie wiem co o tym myśleć...
Jakiś czas temu na portalu społecznościowym odezwał się do mnie pewien chłopak, którego nie znałam, a którego miałam w znajomych. Pytał się mnie, skąd się znamy, bo on również zauważył, że ma mnie w kręgu znajomych. Tak zaczęła się nasza znajomość.....
Daniel...bo tak ma na imię, mieszka w Niemczech, bo tam z ojcem prowadzi własną firmę.
Nasza znajomość zaczęła się niewinnie - czasem pogadaliśmy na portalu i tyle....z czasem okazało się że mamy wspólne pasje i zaczęliśmy się do siebie zbliżać - teraz rozmawiamy ze sobą po kilka razy dziennie i gadamy o wszystkim....wysyłamy do siebie buziaczki, planujemy jak bedzie wyglądało nasze pierwsze spotkanie, jak to będziemy biegać na randki...aa i dodam jeszcze, ze Daniel pisze i mówi bardzo rozsądnie, życiowo i inteligentnie. Ma 26 lat, ja 25...
Mój problem polega na tym, że on nagle zaczął gadać o seksie...nie w sposób nachalny... pisze w sposób kulturalnie żartobliwy że chciałby po powrocie do polski przeżyć to ze mną
Bardzo go polubiłam, bo fajnie nam się rozmawiało. Teraz nie wiem, czy ja jestem uprzedzona i zamknięta, a on po prostu otwarty, czy faktycznie jest dupkiem, a moje obawy sa sluszne
Nie mam faceta od 5 lat. Daniel jest inteligenty, dojrzały.... prawdę mówiąc nie miałaby nic przeciwko gdybyśmy się przespali bez zobowiązań ale z tym, że GRAMY W OTWARTE KATY. Że Daniel powie mi: "Nic do ciebie nie czuje, chodzi mi tylko o sex".
A boje sie ze on mnie oszuka..... ze zamiast przedstawic sprawe jasno, nagada mi jak mu sie to podobam, pojdziemy do lozka, ja sie zaangazuje, a on mnie rzuci
Dziewczyny, co o tym myślicie? Moze jestem przerwazliwiona w takich sprawach....bylam wychowywana na zasadach, ze gosc ktory od tak proponuje dziewczynie sex, po prostu jej uchybia.
Co robić? Co byście zrobiły na moim miejscu?

kolejny wątek bez sensu

większych bzdur już dawno nie czytałam: hahaha:

[Lexie]

Napisane przez julka_25

Hmm, ja tego nie porównuję. Uważam tylko, ze seks już od dawna nie jest tematem tabu Dziwne to trochę, że facet zagaja z Autorką na takie tematy, ale na dobrą sprawę nie wiadomo, jaka jest Jej reakcja na jego słowa. Jeśli ją zawstydzają, to powinna zmienić temat i tyle.

A to zależy dla kogo i w jakiej sytuacji to tabu
Bo dla wielu osób, w tym dla mnie na przykład, takie rozmowy z praktycznie obcym człowiekiem są jakieś niesmaczne i nie chciałabym ich prowadzić.
Autorka nie powinna zmieniać tematu, tylko wprost powiedzieć "Słuchaj, nie mam ochoty gadać o takich sprawach, to za wcześnie/nawet się nie spotkaliśmy, nie byliśmy na randce. Spasuj bo mi niezręcznie.". Jak będzie tylko zmieniać temat, facet może nie załapać że ma dać spokój

[skazana_na_bluesa]

zamiast rozkminiać, co by było gdybyście poszli do łóżka - powiedz mu, że nie chcesz rozmawiać na takie tematy. a jeżeli już się spotkacie na żywo (są takie plany?) to po prostu nie idź z nim od razu do łóżka.

[MissChievousTess]

Jak to czytam to nie wierzę, że masz 25 lat.
Piszesz jak 16 latka.
Masz do czynienia z dorosłym facetem, dorosłym także pod względem seksualnym.
Zacznij się zachowywać jak dorosła kobieta, a nie jak nastolatka to może coś z tego będzie.
W związki z internetu raczej nie wierzę, choć znam wyjątki. Uważałabym bo internet sobie a życie sobie. Pisać to można pięknie a jednocześnie być niezłym draniem czy parszywym typem. Jedno drugiego nie wyklucza.
Lepiej stopniowo kogoś poznać na żywo niż wysyłać sobie buziaczki, no ale co kto lubi.
Lepiej się spotkać niż fantazjować o spotkaniu.
Niemcy mają bardzo swobodne podejście do seksu, więc jeśli masz bardzo konserwatywne poglądy w tej sferze to raczej się nie dogadacie.

[Clemence]

Napisane przez julka_25

To rzeczywistość wszystko weryfikuje, a nie internet... Dopóki się nie spotkacie w realu to jest tylko gdybanie, bo nie wiadomo jak między Wami będzie, i czy coś w ogóle się wydarzy. Poczekaj na spotkanie - czy zaraz musi być seks? A może na początek poznajcie się lepiej i wtedy podejmijcie decyzję, co dalej Bo teraz to oboje jesteście "w ciemnym lesie". I mam wrażenie, że sama jeszcze nie wiesz, czego właściwie chcesz.

Dokladnie.Poczekaj,spokoj nie,wszystko sie wyjasni

[bleuclair]

Dla mnie to byłoby podejrzane. Nie znasz tak naprawdę tego faceta, a on już kieruje do Ciebie takie teksty. Nabrałabym większego dystansu.