Gazy po każdym posiłku

[Rule Britannia]

Cześć, wszystkim.
Ten problem mam już lata. Do tej pory było mi to obojętne, ale odkąd mam stałego faceta, to robi się nieciekawie. Chodzi o to, że mam straszne wzdęcia praktycznie codziennie po każdym posiłku. Wczoraj było w miarę ok, a potem wieczorem niespodziewanie wyskoczyła pizza. Zjadłam dwa kawałki i po kwadransie zgroza. Brzuch boli, wzdęcia. Jadam takie rzeczy bardzo rzadko. Ale jakoś nikomu nic się nie dzieje tylko mnie. Ostatnio miałam straszny problem przez galaretkę z mandarynkami, kiedyś przez dżem do pieczywa... Już nie wiem, co robić.
Rano zazwyczaj jadam różnorodnie. Zazwyczaj ciekawe kanapki z chlebem orkiszowym, omlety, naleśniki, placki otrębowe, płatki z owocami, jajecznicę. W szkole jadam owoc, a na innej przerwie kanapki. Na obiad zazwyczaj kurczak, kotlety sojowe, jakieś warzywa czy risotto, ryż z jabłkami, makaron z sosami. Na podwieczorek i kolację jakieś rybki, parówki, wędliny. Jem sporo węglowodanów, to fakt.

Więc tragedii nie ma. Piję zieloną herbatę, czasami coś lekko gazowanego. Od czasu do czasu pepsi.
To zaczyna być dla mnie strasznym problemem. Jeśli mam się zgłosić do lekarza to ok, ale co mu powiedzieć? Do pierwszego kontaktu, dietetyka?

[maacieek]

Myślę że rodzinny byłby najlepszy on będzie wiedział czy pierw dać ci jego recepty czy wysyłać do konkretnego specjalisty i takowy papierek ci da.

Co do tego co powiedzieć. Prosto z mostu że jesz takie i takie rzeczy i masz wzdęcia, gazy, jest lekrarzem więc nic sobie nie pomyśli bo co niby? Gazy i wzdęcia to normalna ludzka rzecz.

[bomx]

Możliwe, że masz nietolerancję laktozy.
Odstaw na miesiąc wszystkie produkty mleczne.
W pizzy jest żółty ser, który mógł ci zaszkodzić.

[Sapphiere_Alice]

Zawsze zaczynam od napisania, byś nie kryła się ze swoimi problemami przed chłopakiem. Gazy są wstydliwe, ale pomyśl jak bardzo biegunki Ja niestety miałam to drugie...I powiedziałam swojemu chłopakowi ,a sytuację miałam gorszą niż mogłoby Ci się wydawać ,bo musiałam praktycznie zawsze brać stoperan. Odkąd powiedziałam mojemu chłopakowi nie ma tego stresu ,co jeśli...itd Jeśli Cię naprawdę kocha ,zaakceptuje to. A poza tym, nie oszukujmy się! Wszyscy jesteśmy ludźmi, każdemu zdarzają się gazy, biegunka ,czy zaparcia I nie wierzę, aby Twój chłopak ich nie miał. Ja ze swoim facetem jestem już na takim etapie związku ,gdzie nie wstydzimy się swoich ciał, a raczej tego co się z nich wydobywa A jak są ludzie w małżeństwie i sypiają razem to co? Też się powstrzymują od gazów? Wtedy to norma, i żaden wstyd. Owszem, partner może powiedzieć coś typu ''ale zaczadziłaś'' ,ale to w żartach i pewnie sama byś się przekonała, że i on święty nie jest Związek ma polegać na zaufaniu, nawet w takich sprawach A gdzie radziłabym Ci iść i co zrobić to przede wszystkim do alergologa, abyś mogła zrobić sobie testy na alergię i nietolerancje pokarmowe, potem do gastrologa, opisać problem tak jak opisałaś tutaj i na koniec do dietetyka, już z wynikami testów na alergię, nietolerancje, i ewentualnie od gastrologa I ograniczyć produkty gazowane! Ja kupowałam delikatnie gazowane i mi nasilały wzdęcia, biegunki...Koszmar. A po pizzy to nie mówię jakie gazy mnie męczyły Odstawić gazowane, spróbować odstawić laktozę, mleko. A jeśli chcesz to na własną rękę możesz jeszcze gluten Ilość węglowodanów też bym lekko zmniejszyła.

[ellish]

Napisane przez bomx

Możliwe, że masz nietolerancję laktozy.
Odstaw na miesiąc wszystkie produkty mleczne.
W pizzy jest żółty ser, który mógł ci zaszkodzić.

co Ty z ta nietolerancja laktozy?? W kazdym poscie o tym piszesz.

Co do wzdec, to nie mecz sie, idz do lekarza, zapewne zrobi Ci USG i byc moze cos przepisze.
Przyczyny wzdec moga byc drobne ale tez bardzo powazne, lepiej sie przejsc do lekarza, nie zaszkodzi a moze pomoc.

[illegale]

może spróbuj odstawić gluten? : ) (chleb, makaron, inne pieczywo)

[bomx]

Ja miałam testy alergologiczne, wyszło że na nic nie jestem uczulona a jednak nie toleruję laktozy ;O

[Rule Britannia]

Nabiału nie jem w ogóle, bo rzeczywiście nie toleruję laktozy. Znaczy się taką diagnozę sama postawiłam. Bo generalnie smak i zapach nabiału mnie odpycha, ale czy to alergia? Wiem tylko, że łyk mleka skończył się raz wymiotami ;]

Dzisiaj rano to samo. Ledwo z łóżka wstałam i już gazy. Oszaleć można.

Ok, więc odstawiam chleb i makaron, zostaje tylko ryż i mąka. przynajmniej do końca wakacji, potem raczej ciężko mi będzie. Jeśli nie ustąpi to przejdę się do rodzinnego.

[_Beata_]

Hej, szczerze Ci zyczę żebys znalazła przyczyne swoich dolegliwości. Ja mecze sie z tym problemem już prawie 7 lat Byłam u wielu specjalistów, robiłam wiele badań na własną rękę, stosowałam wiele diet, niestety NIC mi nie pomaga, w dodatku z roku na rok jest coraz gorzej.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

[opikopi]

o rany, to naprawdę wygląda na nietolerancję czegoś co jesz albo pijesz... najlepiej na początek do lekarza pierwszego kontaktu, a potem może do dietetyka albo proktologa. Jak nie wiesz gdzie masz najbliższego to wpisz sobie w google osoz placowki - tam jest taka wyszukiwarka w której bez problemu znajdziesz specjalistę.

[ellish]

Napisane przez _Beata_

Hej, szczerze Ci zyczę żebys znalazła przyczyne swoich dolegliwości. Ja mecze sie z tym problemem już prawie 7 lat Byłam u wielu specjalistów, robiłam wiele badań na własną rękę, stosowałam wiele diet, niestety NIC mi nie pomaga, w dodatku z roku na rok jest coraz gorzej.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

zawsze zadaje pytanie: byla kolonoskopia?

[_Beata_]

Napisane przez ellish

zawsze zadaje pytanie: byla kolonoskopia?

Hej, nigdy nie dostałam skierowania na to badanie. Lekarze (byłam u 2), argumentowali to tym, że skoro choroba trwa tak długo i nic powaznego sie nie dzieje (nie ma krwawienia, bolu itp.) to nie ma sensu mnie niepotrzebnie męczyć. Uznali, że jest to choroba czynnościowa. Swoja droga postawienie takiej diagnozy z jednoczesnym przepisywaniem antybiotykow i leków przeciwgrzybicznych nie jest dla mnie wiarygodne. Sami sobie przecza.
Nie twierdzę, że nie mają racji twierdzac, ze to przez nerwy, ale osobiście uważam, że stres te chorobe baaaardzo nasila, lecz jej nie powoduje. Wiem, ze to badanie, przy tego typu dolegliwościach jest konieczne, jednak do tej pory nie mialam odwagi go wykonac, chocby prywatnie. Na zywo nie dam rady, pod narkoza jest duze ryzyko przebicia jelita. Choroba jest bardzo meczaca, ale strach przed badaniem ciagle zbyt duzy:/ Kiedys na pewno to zrobie, ale jeszcze nie teraz.

[ellish]

jesli chodzi o przebicie jelita, jest to bardzo ale to bardzo mininalne ryzyko. Dawniej owszem, kiedy to badanie bylo nowoscia, gdzie lekarze nie byli jeszcze w tym pewni, sprzet rowniez pozostawal wiele do zyczenia.

Obecnie - prawie sie to nie zdarza. Tak samo ryzykowne jak ryzykowna jest gastroskopia, ze cos tam sie stanie, przedziurawi itp.

Kolonoskopia jak gastroskopia, badanie proste dla lekarzy, dla nas nieprzyjemnie niestety.

[_Asiaczek_]

skoro jesz śmieci,pizzę i napoje gazowane,to się nie dziw,że masz gazy. ja też długo się męczyłam z tym problemem. najwięcej gazów powodują WĘGLOWODANY w diecie,a najbardziej MĄKA,PIECZYWO,MAKARONY itp. teraz jem mięso,ryby,warzywa,trochę owoców,sery,nabiał i mam płaski brzuch,a problem zniknął. spróbuj odstawić pszenicę i zobaczysz,że problem zniknie

pójście do lekarza spowoduje tylko tyle,że dadzą ci multum leków,które nie pomagają,bo trzeba zmienić sposób odżywiania,ja też łykałam leki,a teraz nic nie łykam i jest ok

i jeszcze jedno:jedz jedzenie jak najmniej przetworzone,czyli wszelkie zupy w proszku, pakowane jedzenie z marketu powinnaś odpuścić.

[ellish]

Napisane przez _Asiaczek_

skoro jesz śmieci,pizzę i napoje gazowane,to się nie dziw,że masz gazy. ja też długo się męczyłam z tym problemem. najwięcej gazów powodują WĘGLOWODANY w diecie,a najbardziej MĄKA,PIECZYWO,MAKARONY itp. teraz jem mięso,ryby,warzywa,trochę owoców,sery,nabiał i mam płaski brzuch,a problem zniknął. spróbuj odstawić pszenicę i zobaczysz,że problem zniknie

pójście do lekarza spowoduje tylko tyle,że dadzą ci multum leków,które nie pomagają,bo trzeba zmienić sposób odżywiania,ja też łykałam leki,a teraz nic nie łykam i jest ok

i jeszcze jedno:jedz jedzenie jak najmniej przetworzone,czyli wszelkie zupy w proszku, pakowane jedzenie z marketu powinnaś odpuścić.

uwierz, gazy rowniez moga byc przyczyna chorob jelita, np zapalenie.
Jesli ktos czuje, ze jest cos nie tak, to lepiej to sprawdzic.
Ja rowniez mialam z tym problem i okazalo sie, ze jestem powaznie chora.
A co do lekow, zalezy na jakiego lekarza sie trafi. Niestety wiekszosc przepisuja leki w slepo ale sa i tacy, ktorzy biora sie za powazna diagnostyke, nawet jesli powodem sa nadmierne gazy. Zwlaszcza jesli dochodza do tego wzdecia, ktore zaczynaja przeszkadzac i zbyt dlugo to trwa.

Ciesze sie, ze Tobie dieta pomogla, ale innym nie pomaga, bo nie u kazdego tutaj tkwi problem.

[_Beata_]

_Asiaczek_ - napisałas, że ograniczyłaś węglowodany, czy moglabys podac powiedzmy swoj 2-3 dniowy jadłospis??? Bylabym bardzo wdzieczna, to dla mnie ważne. Kilka razy podchodziłam do diety niskoweglowodanowej, ale zwykle po tygodniu lub dwóch odpuszczałam, chodzilam gloda, nie wiedzialam co mam jesc:/ Oczywiscie czytałam fora na temat tej diety, ale ciezko mi skomponowac jadlospis dla siebie bo nie znosze jajecznicy gotowanego kurczaka, a po duzej ilosci nabialu mam problemy z cera...

Ellish - "Ja rowniez mialam z tym problem i okazalo sie, ze jestem powaznie chora" ????

[ellish]

Nie kazdy kto ma goraczke przez 2 tygodnie, od razu ma bialaczke, mimo, ze u niektorych tak sie objawila ta choroba.
nie kazdy kto ma krwawienie z jelita ma od razu zapalenie , mimo, ze to objaw tej choroby.

Gazy,wzdecia moga byc przy jelicie drazliwym, moze byc przy zapaleniu, moze byc przy smieciowym jedzeniu, przy nowotworze jelita a nawet jajnika.

To, ze Tobie nic nie bylo, nie oznacza, ze kazdemu nic nie jest. Super, ze u Ciebie to blahostka, szkoda, ze nie jest tak u kazdego. Jesli kogos mecza wzdecia, gazy przez wiele wiele miesiecy to ma sie meczyc i nie diagnozowac?
Uwierz mi, ze u niektorych to jest naprawde objawem powazniejszych chorob (jak u mnie), a u niektorych tylko bledem zywieniowym (jak u Ciebie).


Dziwne pytanie zadalas

[_Beata_]

Ellish, Twoja odpowiedz jest do mnie?? Chciałam sie tylko dowiedzieć jaka powazna choroba objawiała sie u Ciebie w ten sposób, ale jesli nie chcesz o tym pisać to ok

[ellish]

Napisane przez _Beata_

Ellish, Twoja odpowiedz jest do mnie?? Chciałam sie tylko dowiedzieć jaka powazna choroba objawiała sie u Ciebie w ten sposób, ale jesli nie chcesz o tym pisać to ok

Źle zrozumiałam widocznie posta. U mnie to był rak,ale już zakończylam leczenie gdyż został bardzo wcześnie wykryty. Na szczęście nie sluchalam lekarzy.

[Ag nie sza]

Może spróbuj Espumisanu?

[_Beata_]

Nie wiem jak autorce tematu, ale mi te tabletki nie pomogły, jak wszystkie inne zresztą...
Obecnie jestem na diecie, wykluczyłam całkowicie pszenice. Dam znac za kilka dni czy coś sie poprawiło.