Myślowe ADHD?

[kognitywna]

Czy jest coś takiego jak myślowe ADHD? Wiem, że był wątek o myśleniu bez przerwy, ale zastanawia mnie, czy można to nazwać ADHD - ale tylko w odniesieniu do myśli. Czyli dana osoba ma rozproszenie uwagi, pełno myśli w głowie, trudno jej się skupić, ale nie jest nadaktywna ruchowo, często wręcz przeciwnie - nie musi podskakiwać ani biegać, etc. Trudno np. coś policzyć - nawet do stu. Koncentruje się tylko na tym, co jest w stanie zaangażować myśli, ukierunkować je, czyli nie jest w stanie skupić się na zadaniach monotonnych.
Jeśli takie coś istnieje, to jak nazywa się takie zaburzenie?

[A M K]

Takie "myślowe ADHD" w psychiatrii znane jest pod nazwą "gonitwa myśli". Stan ten występuje w manii i hipomanii, w chorobie afektywnej dwubiegunowej.

[Candy_lips]

Hehe, ja od kiedy pamiętam dość często mam tysiąc myśli w głowie, taką gonitwę, jest to męczące, ale lekarka twierdzi (psychiatra), że to "tylko" nerwica i na nią się właśnie leczę

[Buena Dzidzia]

No chyba ja mam takie "myślowe ADHD"...

[ulicznica]

Napisane przez Candy_lips

Hehe, ja od kiedy pamiętam dość często mam tysiąc myśli w głowie, taką gonitwę, jest to męczące, ale lekarka twierdzi (psychiatra), że to "tylko" nerwica i na nią się właśnie leczę

O, a ja całe życie myślałam, że po prostu tak mam i to nie jest żadne zaburzenie, tylko moja cecha
Dzisiaj w nocy nawet miałam taką gonitwę - wstałam, zapisałam wszystko o czym myślałam w 15 minut na kartce i poszłam spać z pustą głową ;-)

[Marudna Krolewna]

U mnie to norma - przez to robie milion rzeczy jednocześnie ale z wiekiem ucze się ogarniać - zapisuje co mam do zrobienia i odhaczam

[Candy_lips]

Napisane przez ulicznica

O, a ja całe życie myślałam, że po prostu tak mam i to nie jest żadne zaburzenie, tylko moja cecha
Dzisiaj w nocy nawet miałam taką gonitwę - wstałam, zapisałam wszystko o czym myślałam w 15 minut na kartce i poszłam spać z pustą głową ;-)

Też tak może być, z tym, że wolałabym, żeby to było jakieś zaburzenie u mnie, które można wyleczyć, bo przez to mam słabą koncentrację, gorzej zawsze sobie radziłam w różnych rzeczach, bo gonitwa myśli, do tego często robię tysiąc rzeczy naraz, a chciałabym inaczej, a gdy skupiam się na jednej rzeczy, to nawet jak to jest fajna rzecz, to jestem rozdrażniona robiąc tylko to. Po prostu chciałabym na to diagnozę i cudowny lek, bo jest to dla mnie uciążliwe w życiu codziennym. Pójść spać z pusta głową też mi ciężko, dlatego zazwyczaj zasypiam, gdy jestem bardzo zmęczona już, co też jest niefajne dla mnie. Nie wiem czy mi by spisanie tego na kartce pomogło jak Tobie, heh.

[A M K]

Napisane przez Candy_lips

Też tak może być, z tym, że wolałabym, żeby to było jakieś zaburzenie u mnie, które można wyleczyć, bo przez to mam słabą koncentrację, gorzej zawsze sobie radziłam w różnych rzeczach, bo gonitwa myśli, do tego często robię tysiąc rzeczy naraz, a chciałabym inaczej, a gdy skupiam się na jednej rzeczy, to nawet jak to jest fajna rzecz, to jestem rozdrażniona robiąc tylko to. Po prostu chciałabym na to diagnozę i cudowny lek, bo jest to dla mnie uciążliwe w życiu codziennym. Pójść spać z pusta głową też mi ciężko, dlatego zazwyczaj zasypiam, gdy jestem bardzo zmęczona już, co też jest niefajne dla mnie. Nie wiem czy mi by spisanie tego na kartce pomogło jak Tobie, heh.

Jeśli naprawdę bardzo Ci to przeszkadza to polecam wizytę u psychiatry (nie potrzebne jest skierowanie). Najlepiej jeśli skonfrontujesz swoje objawy z opinią specjalisty. Na cudowny lek raczej nie można liczyć, ale na poprawę jakości życia pewnie tak

[kikunga]

To jest dysleksja powoduje trudności w koncentracji i mimo chęci nauki nie można się ogarnąć.Sama mam dysgrafię która jest jej typem i jakbym się nie starała to i tak gówno mi wychodzi z ładnego pisania a moja dłoń porusza się zupełnie nie tak jak sobie pomyślę zaakceptuj to i tyle.Wykonuj ćwiczenia pomagające się skupić i rób to co Cię interesuje bo to pomoże w uwadze,układanie puzzli,malowanie co chcesz

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Ja muszę mieć dużo boćców na raz do nauki bo nie umiem się skupić oglądam tv,piszę z kilkoma osobami,rozmawiam i słucham muzyki i dopiero wtedy daję radę zaś w ciszy szlak mnie trafia a na sprawdzianach mówię sama do siebie bo inaczej zamyślę się o pierdołach :P
Starasz się ograniczać boćce i zajmować się jedną rzeczą czy jak?

[_ema_]

Napisane przez A M K

Takie "myślowe ADHD" w psychiatrii znane jest pod nazwą "gonitwa myśli". Stan ten występuje w manii i hipomanii, w chorobie afektywnej dwubiegunowej.

...i w czasie sesji

[Candy_lips]

Napisane przez A M K

Jeśli naprawdę bardzo Ci to przeszkadza to polecam wizytę u psychiatry (nie potrzebne jest skierowanie). Najlepiej jeśli skonfrontujesz swoje objawy z opinią specjalisty. Na cudowny lek raczej nie można liczyć, ale na poprawę jakości życia pewnie tak

No ale ja chodzę do psychiatry i jak pisałam mówiłam o tym, leczę się na nerwicę, ale nadal mi to dosyć dokucza. Może jeszcze do kogoś innego pójdę i coś może lepiej poradzi niż ta lekarka.

E tam, niekoniecznie dysleksja, ja raczej na pewno nie mam, z ortografii zawsze byłam świetna, jak widzicie po forum chyba błędy ortograficzne robię rzadko i w prawdziwym życiu tak samo robię mało błędów, dlatego zawsze dyktanda to był mój żywioł i prawie zawsze piąteczki

Na konkursie też byłam raz, bo w mojej szkole podstawowej byłam najlepsza z ortografii, więc wątpię, by to było to A pismo mam raczej ładne, staranne. Dlatego u mnie raczej to nie to. No, ale jest to uciążliwe i jak pisałam przeszkadza mi w codziennym życiu, jest mi z tym niezbyt fajnie i nie chcę tego ech.

[natka 94]

Też tak mam. To normalne, nie żadne zaburzenie.

[mm444]

Treść usunięta

[kikunga]

Napisane przez Candy_lips

No ale ja chodzę do psychiatry i jak pisałam mówiłam o tym, leczę się na nerwicę, ale nadal mi to dosyć dokucza. Może jeszcze do kogoś innego pójdę i coś może lepiej poradzi niż ta lekarka.

E tam, niekoniecznie dysleksja, ja raczej na pewno nie mam, z ortografii zawsze byłam świetna, jak widzicie po forum chyba błędy ortograficzne robię rzadko i w prawdziwym życiu tak samo robię mało błędów, dlatego zawsze dyktanda to był mój żywioł i prawie zawsze piąteczki

Na konkursie też byłam raz, bo w mojej szkole podstawowej byłam najlepsza z ortografii, więc wątpię, by to było to A pismo mam raczej ładne, staranne. Dlatego u mnie raczej to nie to. No, ale jest to uciążliwe i jak pisałam przeszkadza mi w codziennym życiu, jest mi z tym niezbyt fajnie i nie chcę tego ech.

Dysleksja różnie się objawia :P ja np. nie mam problemów z matmą a z ortografią bardzo rzadko mi się zdarza.
Naprawdę są najróżniejsze rodzaje i połączenia.No i to wcale nie wstyd ją mieć dyslektyk=/=głupek.
Mi jednak to co piszesz najbardziej pasuje bo mam koleżankę która tak ma.
No ale jeśli jesteś pod opieką lekarza i powiesz o tym to powinien pomóc a jak nie ten to inny.
W każdym razie trzymam kciuki za leczenie

[Candy_lips]

Napisane przez kikunga

Dysleksja różnie się objawia :P ja np. nie mam problemów z matmą a z ortografią bardzo rzadko mi się zdarza.
Naprawdę są najróżniejsze rodzaje i połączenia.No i to wcale nie wstyd ją mieć dyslektyk=/=głupek.
Mi jednak to co piszesz najbardziej pasuje bo mam koleżankę która tak ma.
No ale jeśli jesteś pod opieką lekarza i powiesz o tym to powinien pomóc a jak nie ten to inny.
W każdym razie trzymam kciuki za leczenie

Nie, ja nie myślę, że dyslektyk to głupek. No i nie uważam się za głupią, miałabym na pewno dużo wyższe oceny, gdyby nie te problemy z koncentracją itp. Tylko po prostu nie sądziłam, że to może być akurat dysleksja. Z matmą miałam problemy to fakt akurat.Tylko wydawało mi się, że dysleksja polega na czymś innym, jak szukam informacji o dysleksji, to znajduje bardziej coś takiego: "
"Są to specyficzne trudności w czytaniu i pisaniu u dzieci o prawidłowym rozwoju umysłowym. Spowodowane są zaburzeniami niektórych funkcji poznawczych, motorycznych i ich integracji, uwarunkowanymi nieprawidłowym funkcjonowaniem układu nerwowego."- co mnie przecież nie dotyczy, mój problem jest inny.

[kikunga]

Napisane przez Candy_lips

Nie, ja nie myślę, że dyslektyk to głupek. No i nie uważam się za głupią, miałabym na pewno dużo wyższe oceny, gdyby nie te problemy z koncentracją itp. Tylko po prostu nie sądziłam, że to może być akurat dysleksja. Z matmą miałam problemy to fakt akurat.Tylko wydawało mi się, że dysleksja polega na czymś innym, jak szukam informacji o dysleksji, to znajduje bardziej coś takiego: "
"Są to specyficzne trudności w czytaniu i pisaniu u dzieci o prawidłowym rozwoju umysłowym. Spowodowane są zaburzeniami niektórych funkcji poznawczych, motorycznych i ich integracji, uwarunkowanymi nieprawidłowym funkcjonowaniem układu nerwowego."- co mnie przecież nie dotyczy, mój problem jest inny.

Ten opis nie jest zgodny z tym jak to jest naprawdę,myślałam,że odrzucasz tę myśl ze względu na to jak Ci ludzie postrzegani są przez społeczeństwo.
Ja sama przez wiele lat nie przyjmowałam do siebie,że moja dysgrafia jest rodzajem dysleksji bo przecież nigdy nie miałam,problemów poważnych w całym toku nauki poza pisaniem,moje litery są niekształtne,ściśnięte i nigdy nie takie same,nawet imię i nazwisko nie jest dokładnie tak samo napisane bo tego nie kontroluję.

Jeśli masz tak od zawsze,te wszystkie trudności to myślę,że jedynie co możesz zrobić to ćwiczyć na spokojnie,robić to co lubisz i Cię ciekawi.Spróbuj powinno się ciut poprawić

Ja próbowałam wiele razy i jedyna poprawa jest taka,że piszę litery w miarę jednakowo a nie zauważałam np.że raz pisana a raz drukowana na początku.
Mój brat był na badaniach i nie ma ADHD nawet tego jak rozbiegany jest a kiedy dostaje odpowiednie zajęcia umie poddać się temu i skończyć.
Co do mojej koleżanki mimo tego,że jest naprawdę świetna i widzę Jej możliwości to tak często traci w szkole na tym,że się wyłączy i robi błędy bo nie sprawdziła czegoś,nie skupiła się.
Druga na lekcjach geniusz matematyczny,na sprawdzian kiedy jest cicho to tworzy takie głupoty...ma zagrożenie i też problemy z koncentracją.