Pomocy on grozi mi że się zabije!!

Flooower · 2013-09-01, 21:33

Witam

Mam problem z kolegą który jest we mnie nieszczęśliwie zakochany i pisze mi smsy że się zabije przez uczucie którym mnie darzy.. masakra nie wiem co mam robić, dzwonić na policję czy co.. traktuję to jako szantaż emocjonalny ale nie wiem co mu może strzelić do głowy.
Nie chcę z nim być na siłę.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Przypuszczam że jest pod wpływem alkoholu.

**201706121151** · 2013-09-01, 21:37

Powiedz, że proszę bardzo, niech się zabija.
Zakładam, ze straci rezon.

Flooower · 2013-09-01, 21:40

Nawet nie wiesz jak mnie to kusi żeby tak mu powiedzieć ale cholera, jak coś sobie zrobi to po 1 będę miała problemy a po 2 bede miala wyrzuty sumienia do konca zycia.
Moze przeczekac dzisiaj i isc jutro na policje z tymi smsami??

**201706121151** · 2013-09-01, 21:42

Cytat:

Napisane przez Flooower

Nawet nie wiesz jak mnie to kusi żeby tak mu powiedzieć ale cholera, jak coś sobie zrobi to po 1 będę miała problemy a po 2 bede miala wyrzuty sumienia do konca zycia.
Moze przeczekac dzisiaj i isc jutro na policje z tymi smsami??

Nie zrobi. Samobójcy raczej się tak nie zachowują.
To czysty szantaż emocjonalny, koleś myśli, ze jakoś na to zareagujesz. Najlepiej nie rób nic, nie odpisuj, nie odbieraj, nie gadaj z nim.

darmac · 2013-09-01, 21:43

Na Twoim miejscu nie reagowałabym w ogóle na te smsy.

Flooower · 2013-09-01, 21:45

Absolutnie nie mam zamiaru z nim wiecej utrzymywac kontaktu, jutro zmienie nr.
A jak myslicie powinnam isc na policje pokazac te smsy? Tak na wszelki wypadek, moze by jakiegos psychiatre do niego weyslali albo cos..
Nie wiem naprawde..
Narazie nie odpisuje..

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2013-09-01, 21:48

olej to

Flooower · 2013-09-01, 21:49

Napisał mi żebym pomogła jego rodzinie, że jak chce to sobie moge dzwonic na policje bo jego i tak juz nie bedzie "wsrod zywych" ze nie mial nic poza mna, itd. okropne rzeczy wypisuje. Pierwszy raz mam doczynienia z taka osoba.

darmac · 2013-09-01, 21:49

Byłam w podobnej sytuacji jak Ty. Nie poszłam na policję i na Twoim miejscu też bym tego nie robiła, chociaż szczerze przyznam, że wiele razy groziłam, że to zrobię, licząc, że to pomoże. Nie pomogło.
Jedyne, co się sprawdziło, to nie reagować, choćby nie wiem co pisał, robił lub mówił.

Flooower · 2013-09-01, 21:50

No dobrze, zrobię tak jak radzicie, ale i tak koleś mi spędził na dzisiejszą noc sen z powiek.. Masakra..

79 Marta · 2013-09-01, 21:51

masz kontakt z kims z jego rodziny? Jesli tak, daj im znać. I wyłącz telefon.
Ja bym chyba nie bagatelizowała tego, nigdy nie wiesz, co może takiemu do głowy strzelić

Flooower · 2013-09-01, 21:53

Niestety nie mam

mary_poppins · 2013-09-01, 21:55

Telefon na policję albo do kogoś z jego rodziny. Nawet jeśli żadnego samobójstwa nie będzie, to przynajmniej ktoś się nim zainteresuje i być może wybije mu z głowy szantaże, zwłaszcza policja/pogotowie.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Cytat:

Napisane przez Flooower

Niestety nie mam

To jeśli znasz adres, telefon na policję. Mówisz, że ktoś grozi samobójstwem i żeby pojechali to sprawdzić, bo się martwisz. Przyjadą, wezwą karetkę, być może wezmą go na obserwacje do psychiatryka - albo wyjdzie co mu jest, albo mu się odechce bawienia się czyimiś emocjami.

Flooower · 2013-09-01, 21:59

Nie znam adresu, wiem tylko jaka to wieś.

chwast · 2013-09-01, 22:00

Zgłoś na policję, uspokoi się na pewno

KOOL SHEN · 2013-09-01, 22:00

Znajdą go po nr telefonu.

willy_nilly · 2013-09-01, 22:02

Też kiedyś mnie tak straszył jeden facet. Najpierw przez tydzień mi serwował teksty, że jego życie nie ma sensu, że to, że tamto... bla bla. Pamiętam jak go błagałam, żeby nic nie robił, czułam na sobie ogromną presję. Aż w końcu wymiękłam i przestałam reagować na jego wiadomości. Napisał mi, że idzie się zabić. Nie odpisałam. Dzień później miałam smsa, że go odratowali i jest w szpitalu.

Jasne, co najwyżej się struł piwem z kolegami.

Ja bym to zgłosiła na policję. Nikt nie ma prawa Cię nękać psychicznie.

mary_poppins · 2013-09-01, 22:03

Cytat:

Napisane przez KOOL SHEN

Znajdą go po nr telefonu.

Flooower · 2013-09-01, 22:03

Cholera martwię się jak nie wiem bo pisał smsa za smsem a teraz cisza.. Jakaś paranoja, jestem jednocześnie zła, a jednocześnie przestraszona. I mam taki mętlik w glowie że nie wiem co robić
z jednej strony mysle ze pewnie sie nachlal i ma ze mnie niezly ubaw, albo sie po prostu wyżywa za to że nie chce z nim być, a z drugiej strony obawiam się że mogło stać się coś złego

mary_poppins · 2013-09-01, 22:05

Cytat:

Napisane przez Flooower

Cholera martwię się jak nie wiem bo pisał smsa za smsem a teraz cisza.. Jakaś paranoja, jestem jednocześnie zła, a jednocześnie przestraszona. I mam taki mętlik w glowie że nie wiem co robić
z jednej strony mysle ze pewnie sie nachlal i ma ze mnie niezly ubaw, albo sie po prostu wyżywa za to że nie chce z nim być, a z drugiej strony obawiam się że mogło stać się coś złego

No to na co czekasz? Bez względu na to czy coś sobie zrobił, czy ma z Ciebie ubaw, to odwiedziny białych kitlów i tak mu się przydadzą. Dla Ciebie to tylko jeden telefon.

Flooower · 2013-09-01, 22:06

Cytat:

Napisane przez willy_nilly

Też kiedyś mnie tak straszył jeden facet. Najpierw przez tydzień mi serwował teksty, że jego życie nie ma sensu, że to, że tamto... bla bla. Pamiętam jak go błagałam, żeby nic nie robił, czułam na sobie ogromną presję. Aż w końcu wymiękłam i przestałam reagować na jego wiadomości. Napisał mi, że idzie się zabić. Nie odpisałam. Dzień później miałam smsa, że go odratowali i jest w szpitalu.

Jasne, co najwyżej się struł piwem z kolegami.

Ja bym to zgłosiła na policję. Nikt nie ma prawa Cię nękać psychicznie.

no dokładnie tak, tylko z tą różnicą że on od jakiegoś pół roku już mi wypisuje że jego życie nie ma sensu beze mnie itd itp. Nie wiem co mam o tym myśleć, ciężka sytuacja. :| do tego on sam w dodatku bardzo dziwny i z bardzo słabą psychiką (śmiem stwierdzić to po tym na ile go do tej pory poznałam)

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2013-09-01, 22:06

nic sie nie stalo,wyluzuj.
a nawet jesli... to nie mialas wplywu na to co robi jakis zapijaczony gowniarz.

KOOL SHEN · 2013-09-01, 22:07

Cytat:

Napisane przez Flooower

Cholera martwię się jak nie wiem bo pisał smsa za smsem a teraz cisza.. Jakaś paranoja, jestem jednocześnie zła, a jednocześnie przestraszona. I mam taki mętlik w glowie że nie wiem co robić
z jednej strony mysle ze pewnie sie nachlal i ma ze mnie niezly ubaw, albo sie po prostu wyżywa za to że nie chce z nim być, a z drugiej strony obawiam się że mogło stać się coś złego

Dzwoń na Policję ich numer 997. A smsy trzymaj jako dowód , nie kasuj. To co robi to szantaż

laisla · 2013-09-01, 22:09

Popieram Mary i Chwast w tej kwestii. Odechce mu się zwracać na siebie uwagę w taki beznadziejny sposób. Jemu o to chodzi żebyś czuła się właśnie tak wystraszona i zaniepokojona. A przede wszystkim skupiona na nim.

darmac · 2013-09-01, 22:11

Cytat:

Napisane przez Flooower

on od jakiegoś pół roku już mi wypisuje że jego życie nie ma sensu beze mnie itd itp.

Skoro przez pół roku nic sobie jeszcze nie zrobił, to znaczy, że to kolejne marne prowokacje i próby zwrócenia na siebie uwagi.

**201604181004** · 2013-09-01, 22:12

Cytat:

Napisane przez LaFleurBlanche

Powiedz, że proszę bardzo, niech się zabija.
Zakładam, ze straci rezon.

Świetny pomysł, a potem masa nieprzyjemności.
Zamiast zachowywać się jak niektórzy radzą "butna gówniara" (bo dla mnie teksty: to się zabij, do pijanej osoby która grozi samobójstwem takie właśnie są), po prostu zadzwoń na policję. Mają obowiązek interweniować.

A ty przestań smęcić tylko zgłoś na policje bo potem będziesz miała nieprzyjemności.

Flooower · 2013-09-01, 22:12

No tak w sumie macie racje, muszę się uspokoić.
Poczekam do rana nie będę nic pisać i zobacze jak sie sytuacja rozwinie. Jak cos to rano lece na policje i napisze wam co z tego wyszlo bo tak nie moze byc. ...

**201604181004** · 2013-09-01, 22:13

I nie rozumiem tekstów "pół roku pisał i się nie zabił to i teraz się nie zabije" - tego nigdy nie wiemy. Nigdy. Policja go odwiedzi, zawiezie do szpitala, lekarz zdecyduje co dalej i albo dostanie pouczanie albo zostanie na obserwacji. Też mi filozofia, nie rozumiem skąd w ludziach niechęć do współpracy z policją która w chwilach jak ta jest najbardziej potrzebna.

KOOL SHEN · 2013-09-01, 22:15

[QUOTE=Flooower;42580490]No tak w sumie macie racje, muszę się uspokoić.
Poczekam do rana nie będę nic pisać i zobacze jak sie sytuacja rozwinie. Jak cos to rano lece na policje i napisze wam co z tego wyszlo bo tak nie moze byc. ...[/QUOTE
Na twoim miejscu teraz bym zadzwonił na wszelki wypadek. Będziesz zabezpieczona.

**201706121151** · 2013-09-01, 22:18

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Świetny pomysł, a potem masa nieprzyjemności.
Zamiast zachowywać się jak niektórzy radzą "butna gówniara" (bo dla mnie teksty: to się zabij, do pijanej osoby która grozi samobójstwem takie właśnie są), po prostu zadzwoń na policję. Mają obowiązek interweniować.

A ty przestań smęcić tylko zgłoś na policje bo potem będziesz miała nieprzyjemności.

Dobra, nie doczytałam, że koleś jest pijany, jak jest takie podejrzenie, to może rzeczywiście nie warto ryzykować, ale przeważnie szantażyści emocjonalni po takich słowach tracą tę "pewność siebie".
Policja nie wiem czy coś zrobi. Sama kiedyś zgłaszałam, nic nie zrobili.
Poza tym jakie autorka ma mieć nieprzyjemności. To koleś nie daje jej spokoju.
Najlepiej nie odpisuj w ogóle i nie słuchaj bzdur, które on wygaduje, bo ludzie różne rzeczy mówią, żeby zwrócić na siebie uwagę.

2013-09-01, 21:33	#1
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Pomocy on grozi mi że się zabije!! Witam Mam problem z kolegą który jest we mnie nieszczęśliwie zakochany i pisze mi smsy że się zabije przez uczucie którym mnie darzy.. masakra nie wiem co mam robić, dzwonić na policję czy co.. traktuję to jako szantaż emocjonalny ale nie wiem co mu może strzelić do głowy. Nie chcę z nim być na siłę. ---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ---------- Przypuszczam że jest pod wpływem alkoholu.

2013-09-01, 21:37	#2
201706121151 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 1 228	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Powiedz, że proszę bardzo, niech się zabija. Zakładam, ze straci rezon.

2013-09-01, 21:40	#3
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Nawet nie wiesz jak mnie to kusi żeby tak mu powiedzieć ale cholera, jak coś sobie zrobi to po 1 będę miała problemy a po 2 bede miala wyrzuty sumienia do konca zycia. Moze przeczekac dzisiaj i isc jutro na policje z tymi smsami??

2013-09-01, 21:43	#5
darmac Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: Bydgoszcz Wiadomości: 28	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Na Twoim miejscu nie reagowałabym w ogóle na te smsy.

2013-09-01, 21:45	#6
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Absolutnie nie mam zamiaru z nim wiecej utrzymywac kontaktu, jutro zmienie nr. A jak myslicie powinnam isc na policje pokazac te smsy? Tak na wszelki wypadek, moze by jakiegos psychiatre do niego weyslali albo cos.. Nie wiem naprawde.. Narazie nie odpisuje..

2013-09-01, 21:48	#7
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 083	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! olej to

2013-09-01, 21:49	#8
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Napisał mi żebym pomogła jego rodzinie, że jak chce to sobie moge dzwonic na policje bo jego i tak juz nie bedzie "wsrod zywych" ze nie mial nic poza mna, itd. okropne rzeczy wypisuje. Pierwszy raz mam doczynienia z taka osoba.

2013-09-01, 21:50	#10
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! No dobrze, zrobię tak jak radzicie, ale i tak koleś mi spędził na dzisiejszą noc sen z powiek.. Masakra..

2013-09-01, 21:51	#11
79 Marta Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 2 066	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! masz kontakt z kims z jego rodziny? Jesli tak, daj im znać. I wyłącz telefon. Ja bym chyba nie bagatelizowała tego, nigdy nie wiesz, co może takiemu do głowy strzelić __________________ RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...

2013-09-01, 21:53	#12
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Niestety nie mam

2013-09-01, 21:59	#14
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Nie znam adresu, wiem tylko jaka to wieś.

2013-09-01, 22:00	#15
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 367	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Zgłoś na policję, uspokoi się na pewno

2013-09-01, 22:00	#16
KOOL SHEN Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Chorzów Wiadomości: 612	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Znajdą go po nr telefonu. __________________ Jak mawiał kardynał Richelieu " Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę".

2013-09-01, 22:02	#17
willy_nilly Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 1 221	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Też kiedyś mnie tak straszył jeden facet. Najpierw przez tydzień mi serwował teksty, że jego życie nie ma sensu, że to, że tamto... bla bla. Pamiętam jak go błagałam, żeby nic nie robił, czułam na sobie ogromną presję. Aż w końcu wymiękłam i przestałam reagować na jego wiadomości. Napisał mi, że idzie się zabić. Nie odpisałam. Dzień później miałam smsa, że go odratowali i jest w szpitalu. Jasne, co najwyżej się struł piwem z kolegami. Ja bym to zgłosiła na policję. Nikt nie ma prawa Cię nękać psychicznie.

2013-09-01, 22:03	#19
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Cholera martwię się jak nie wiem bo pisał smsa za smsem a teraz cisza.. Jakaś paranoja, jestem jednocześnie zła, a jednocześnie przestraszona. I mam taki mętlik w glowie że nie wiem co robić z jednej strony mysle ze pewnie sie nachlal i ma ze mnie niezly ubaw, albo sie po prostu wyżywa za to że nie chce z nim być, a z drugiej strony obawiam się że mogło stać się coś złego

2013-09-01, 22:06	#22
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 083	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! nic sie nie stalo,wyluzuj. a nawet jesli... to nie mialas wplywu na to co robi jakis zapijaczony gowniarz.

2013-09-01, 22:09	#24
laisla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 21 825	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! Popieram Mary i Chwast w tej kwestii. Odechce mu się zwracać na siebie uwagę w taki beznadziejny sposób. Jemu o to chodzi żebyś czuła się właśnie tak wystraszona i zaniepokojona. A przede wszystkim skupiona na nim.

2013-09-01, 22:12	#27
Flooower Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 106	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! No tak w sumie macie racje, muszę się uspokoić. Poczekam do rana nie będę nic pisać i zobacze jak sie sytuacja rozwinie. Jak cos to rano lece na policje i napisze wam co z tego wyszlo bo tak nie moze byc. ...

2013-09-01, 22:13	#28
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! I nie rozumiem tekstów "pół roku pisał i się nie zabił to i teraz się nie zabije" - tego nigdy nie wiemy. Nigdy. Policja go odwiedzi, zawiezie do szpitala, lekarz zdecyduje co dalej i albo dostanie pouczanie albo zostanie na obserwacji. Też mi filozofia, nie rozumiem skąd w ludziach niechęć do współpracy z policją która w chwilach jak ta jest najbardziej potrzebna.

2013-09-01, 22:15	#29
KOOL SHEN Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Chorzów Wiadomości: 612	Dot.: Pomocy on grozi mi że się zabije!! [QUOTE=Flooower;42580490]No tak w sumie macie racje, muszę się uspokoić. Poczekam do rana nie będę nic pisać i zobacze jak sie sytuacja rozwinie. Jak cos to rano lece na policje i napisze wam co z tego wyszlo bo tak nie moze byc. ...[/QUOTE Na twoim miejscu teraz bym zadzwonił na wszelki wypadek. Będziesz zabezpieczona. __________________ Jak mawiał kardynał Richelieu " Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę".

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)