Czy chłopakowi wypada?

[normalnychlopak]

Tylko proszę nie wyśmiejcie mnie z tego co napiszę Od tygodnia zacząłem współżycie z pierwszą swoją dziewczyną i mam pytanie jak postrzegacie chłopaka który hm... nie za bardzo potrafi się opanować podczas seksu a dokładnie podczas szczytowania. Mam na myśli tu wszelkie ochy i achy. Czy to normalne, że facet nie jest cicho? Mam z tym problem ciężko mi jest zachować się bez emocji zwłaszcza gdy są dłuższe przerwy w seksie i wtedy silne odczucia, ale staram się tłumić emocję bo boję się reakcji dziewczyny. Czy według was powinienem zachować się naturalnie i uzewnętrznić swoje "przeżycia"? Czy facetowi nie wypada? Proszę o poważne podejście do wątku. Pozdrawiam was dziewczyny

[kisielova]

A dlaczego mężczyźnie miałoby nie wypadać? No przestań
Tak, to normalne, że facet nie jest cicho

[Beletili]

Napisane przez normalnychlopak

Tylko proszę nie wyśmiejcie mnie z tego co napiszę Od tygodnia zacząłem współżycie z pierwszą swoją dziewczyną i mam pytanie jak postrzegacie chłopaka który hm... nie za bardzo potrafi się opanować podczas seksu a dokładnie podczas szczytowania. Mam na myśli tu wszelkie ochy i achy. Czy to normalne, że facet nie jest cicho? Mam z tym problem ciężko mi jest zachować się bez emocji zwłaszcza gdy są dłuższe przerwy w seksie i wtedy silne odczucia, ale staram się tłumić emocję bo boję się reakcji dziewczyny. Czy według was powinienem zachować się naturalnie i uzewnętrznić swoje "przeżycia"? Czy facetowi nie wypada? Proszę o poważne podejście do wątku. Pozdrawiam was dziewczyny

Jak najbardziej powinieneś się zachowywać naturalnie, a jeśli Cię to krępuje w jakiś sposób bo boisz się jaka będzie reakcja Twojej partnerki - porozmawiaj z nią o tym moim zdaniem, fajnie jest słyszeć i widzieć, że sprawiamy przyjemność swojemu facetowi

[PaulinciaKWC]

Moim zdaniem nie istnieje cos takiego jak 'wypada-nie wypada' w seksie. Wiele razy widzialam posty uwaga.. dziewczyn, ktore wstydzily sie okazywac emocje. A przeciez to o te emocje chodzi.
Tak wiec baw sie dobrze i nie przejmuj

[chwast]

No ja nie lubie jak jest cicho

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[Bananalama]

Napisane przez normalnychlopak

Tylko proszę nie wyśmiejcie mnie z tego co napiszę Od tygodnia zacząłem współżycie z pierwszą swoją dziewczyną i mam pytanie jak postrzegacie chłopaka który hm... nie za bardzo potrafi się opanować podczas seksu a dokładnie podczas szczytowania. Mam na myśli tu wszelkie ochy i achy. Czy to normalne, że facet nie jest cicho? Mam z tym problem ciężko mi jest zachować się bez emocji zwłaszcza gdy są dłuższe przerwy w seksie i wtedy silne odczucia, ale staram się tłumić emocję bo boję się reakcji dziewczyny. Czy według was powinienem zachować się naturalnie i uzewnętrznić swoje "przeżycia"? Czy facetowi nie wypada? Proszę o poważne podejście do wątku. Pozdrawiam was dziewczyny

a te dłuższe przerwy to jakie? 2 dni?

Nie przejmuj się, okazywanie emocji jest normalne

[Kejti1212]

Napisane przez normalnychlopak

Tylko proszę nie wyśmiejcie mnie z tego co napiszę Od tygodnia zacząłem współżycie z pierwszą swoją dziewczyną i mam pytanie jak postrzegacie chłopaka który hm... nie za bardzo potrafi się opanować podczas seksu a dokładnie podczas szczytowania. Mam na myśli tu wszelkie ochy i achy. Czy to normalne, że facet nie jest cicho? Mam z tym problem ciężko mi jest zachować się bez emocji zwłaszcza gdy są dłuższe przerwy w seksie i wtedy silne odczucia, ale staram się tłumić emocję bo boję się reakcji dziewczyny. Czy według was powinienem zachować się naturalnie i uzewnętrznić swoje "przeżycia"? Czy facetowi nie wypada? Proszę o poważne podejście do wątku. Pozdrawiam was dziewczyny

kurcze, a moj podczas szczytowania jest cicho kompletnie zero reakcji. wiec zazdroszcze!!

[Kolor Bzu]

Mój eks podczas szczytowania nie wydawał żadnego dźwieku i czasami nie wiedziałam czy to już czy jeszcze nie
Obecny za to jest tak samo głośny jak ja i jego jęki i okrzyki niesamowicie mnie nakręcają.
Także autorze- nie przejmuj się

[niebieskie_oczko]

W sumie trafiałam na raczej cichych panów, a teraz jestem z facetem, który zadziwia mnie, ale pozytywnie Nie jest cicho, wydaje z siebie takie pomruki, które jeszcze dodatkowo mnie nakręcają Jak dla mnie to jest fajna sprawa, nie należy się wstydzić swoich reakcji w seksie.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

skoro zacząłeś współżycie to obstawiam, że darzysz głębszym uczuciem tę dziewczynę, tak samo jak i ona Ciebie więc czemu masz się wstydzić samego siebie i tłumić naturalne odgłosy?

[czarna_maciejka]

Zalezy
Ogolnie nie lubie gdy facet jest zupelnie cicho, mam wrazenie wtedy, ze wcale nie jest mu przyjemnie.
Uwielbiam wszelakie westchnienia i pomruki, czasem sama zachecam do mruczenia...

...ale mialam kiedys w lozku chlopaka, ktory przy szczytowaniu zaczal jeczec takim bardzo wysokim glosem Nie powiem, zeby bylo to dla mnie jakies wyjatkowo fajne doznanie, kompletnie mnie tym zbil z tropu i jakos nie mialam ochoty tego powtarzac...

[shanta]

Napisane przez czarna_maciejka

...ale mialam kiedys w lozku chlopaka, ktory przy szczytowaniu zaczal jeczec takim bardzo wysokim glosem Nie powiem, zeby bylo to dla mnie jakies wyjatkowo fajne doznanie, kompletnie mnie tym zbil z tropu i jakos nie mialam ochoty tego powtarzac...

może autor takie dźwięki ma na myśli

[weak]

Jak dla mnie może mu się wyrwać jakiś gardłowy jęk, pomruk czy westchnienie, albo nawet kilka westchnień, ale bez przesady, właśnie takie wysokie jęczenie jak tutaj wyżej pisała czarna_maciejka i nie wiadomo jakie krzyki, piski ze strony faceta wydawałyby mi się lekko śmieszne To jest raczej kobiece, tak myślę.

[201609102148]

Napisane przez weak

Jak dla mnie może mu się wyrwać jakiś gardłowy jęk, pomruk czy westchnienie, albo nawet kilka westchnień, ale bez przesady, właśnie takie wysokie jęczenie jak tutaj wyżej pisała czarna_maciejka i nie wiadomo jakie krzyki, piski ze strony faceta wydawałyby mi się lekko śmieszne To jest raczej kobiece, tak myślę.

A pfff... Inicjowanie seksu też jest męskie, więc nawet nie próbuj się do swojego faceta dobierać Choćby Cię miało pożądanie od środka rozsadzać- tak samo, jak pewnie tego biedaka rozsadza od środka jęk rozkoszy, kiedy dochodzi.

Ja tam uwielbiam kiedy mój chłopak jęczy, strasznie mnie to nakręca. Niestety, nie robi tego często, bo za ścianą śpi współlokator i musimy się powstrzymywać...

[weak]

Napisane przez Farmakopea

A pfff... Inicjowanie seksu też jest męskie, więc nawet nie próbuj się do swojego faceta dobierać Choćby Cię miało pożądanie od środka rozsadzać- tak samo, jak pewnie tego biedaka rozsadza od środka jęk rozkoszy, kiedy dochodzi.

Ja tam uwielbiam kiedy mój chłopak jęczy, strasznie mnie to nakręca. Niestety, nie robi tego często, bo za ścianą śpi współlokator i musimy się powstrzymywać...

No akurat to inna kwestia i mam w niej całkiem inne zdanie Nie sądzę, żeby go rozsadzało, nie jest cicho, tylko po prostu nie piszczy jak baba.

[Kretka666]

Napisane przez weak

No akurat to inna kwestia i mam w niej całkiem inne zdanie Nie sądzę, żeby go rozsadzało, nie jest cicho, tylko po prostu nie piszczy jak baba.

Tylko po męsku buczy Oczywiście albo jest cichy i stonowany, albo piszczy jak baba

[weak]

Napisane przez Kretka666

Tylko po męsku buczy Oczywiście albo jest cichy i stonowany, albo piszczy jak baba

No można tak to nazwać, po męsku buczy

[Kretka666]

Napisane przez weak

No można tak to nazwać, po męsku buczy

To wolałabym, żeby się zamknął

[weak]

Napisane przez Kretka666

To wolałabym, żeby się zamknął

No co Ty, przecież wtedy rozsadziłby go buczek rozkoszy
Litości, nie chodziło mi o dźwięk starego traktora

[Kretka666]

Napisane przez weak

No co Ty, przecież wtedy rozsadziłby go buczek rozkoszy
Litości, nie chodziło mi o dźwięk starego traktora

Tak samo jak osobom, które wypowiadałaby się o dźwiękach wychodzących z ust mężczyzn nie chodziło raczej o kobiece jęki i piski - widzisz, Twoje buczenie może być odebrane jako stary traktor

[201609102148]

A może niech każdy piszczy i buczy tak, jak mu/jej odpowiada? Ja tam jestem chodzącym genderem i niech no tylko ktoś spróbuje mi zarzucić, że coś tam robię "jak facet" Nie jak facet. Jak ja.
Dajcie spokój, niech każdy będzie sobą i już. To już nawet w łóżku, gdzie niby powinna królować swoboda, gdzie powinniśmy się w pełni "obnażać" (także duchowo) przed drugim człowiekiem, mamy coś udawać?

[Kretka666]

Napisane przez Farmakopea

A może niech każdy piszczy i buczy tak, jak mu/jej odpowiada? Ja tam jestem chodzącym genderem i niech no tylko ktoś spróbuje mi zarzucić, że coś tam robię "jak facet" Nie jak facet. Jak ja.
Dajcie spokój, niech każdy będzie sobą i już. To już nawet w łóżku, gdzie niby powinna królować swoboda, gdzie powinniśmy się w pełni "obnażać" (także duchowo) przed drugim człowiekiem, mamy coś udawać?

Ja nic o udawaniu nie pisałam. Jak będę chciała, to będę przy szczytowaniu piała jak kogut, no one cares. Jestem za tym, żeby nie wypowiadać się na tematy dźwięków wychodzących z nas, bo nie jesteśmy raczej w stanie sobie opowiedzieć jak mają brzmieć Chyba, że zaczniemy wrzucać pliki dźwiękowe i wtedy będzie można stwierdzić cokolwiek. Bo jak dla kogoś wydawanie głośnych dźwięków to piszczenie jak baba - jak rozmawiać? O czym dyskutować?

[201609102148]

Akurat nie Ciebie, Kretko, miałam na myśli Niefortunnie użyłam liczby mnogiej.

[weak]

Ja nie zaprzeczam Waszym racjom. Swoboda w łóżku jest naprawdę bardzo ważna i niektórych dźwięków nie da się kontrolować, nie da się też ich opisać, ale wątpię w to, że byłybyście super poważne i zadowolone, gdyby Wasz facet kwiczał w łóżku jak zarzynana świnka, piszczał jak baba, czy burczał jak stary traktor za każdym razem (sama napisałaś Kretka666, że wolałabyś, żeby się wtedy zamknął).
Uściślając - wydawanie głośnych dźwięków, a piszczenie jak baba, to nie jest dla mnie to samo, dziewczyny

[Hibiku]

Napisane przez Farmakopea

A może niech każdy piszczy i buczy tak, jak mu/jej odpowiada? Ja tam jestem chodzącym genderem i niech no tylko ktoś spróbuje mi zarzucić, że coś tam robię "jak facet" Nie jak facet. Jak ja.
Dajcie spokój, niech każdy będzie sobą i już. To już nawet w łóżku, gdzie niby powinna królować swoboda, gdzie powinniśmy się w pełni "obnażać" (także duchowo) przed drugim człowiekiem, mamy coś udawać?

Zgadzam się
trafiłam kiedyś na ewenement mocno piszczący w łóżku... nie ukrywam że wywoływało to we mnie skrajną konsternację. Dowodziło to tylko jednego - tego, że nie pasowaliśmy do siebie (a nie tego że "nie wypadało", albo zachowywał się niemęsko). Zamiast wpędzać innych w kompleksy lepiej znaleźć sobie partnera adekwatnego do naszych potrzeb.

[Kretka666]

Napisane przez weak

Ja nie zaprzeczam Waszym racjom. Swoboda w łóżku jest naprawdę bardzo ważna i niektórych dźwięków nie da się kontrolować, nie da się też ich opisać, ale wątpię w to, że byłybyście super poważne i zadowolone, gdyby Wasz facet kwiczał w łóżku jak zarzynana świnka, piszczał jak baba, czy burczał jak stary traktor za każdym razem (sama napisałaś Kretka666, że wolałabyś, żeby się wtedy zamknął).
Uściślając - wydawanie głośnych dźwięków, a piszczenie jak baba, to nie jest dla mnie to samo, dziewczyny

Mnie by się raczej buczenie nie podobało, tak samo piszczenie jak baba (jednak nie mogę w 100% zapewnić, bo się z tym nie spotkałam) - nie trzeba uprawiać seksu z kimś, kto nam nie odpowiada

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez Hibiku

Zgadzam się
trafiłam kiedyś na ewenement mocno piszczący w łóżku... nie ukrywam że wywoływało to we mnie skrajną konsternację. Dowodziło to tylko jednego - tego, że nie pasowaliśmy do siebie (a nie tego że "nie wypadało", albo zachowywał się niemęsko). Zamiast wpędzać innych w kompleksy lepiej znaleźć sobie partnera adekwatnego do naszych potrzeb.

O to, to. Pisałam o tym samym, spóźniłam się

[weak]

Napisane przez Kretka666

Mnie by się raczej buczenie nie podobało, tak samo piszczenie jak baba (jednak nie mogę w 100% zapewnić, bo się z tym nie spotkałam) - nie trzeba uprawiać seksu z kimś, kto nam nie odpowiada

Otóż to Mnie tak samo, czyli jednak można wydawać z siebie dźwięki w łóżku, które mimo swobody mogą wywołać zażenowanie, jeśli nie jesteśmy dopasowani pod tym względem, i o to mi właśnie chodziło. Nie mówię, broń Boże, że autor takie wydaje, tylko dlatego, że lubi być głośno, bo jak już wcześniej było zauważone, nie jesteśmy w stanie tego określić.

[Tamafune2882]

No mój mężczyzna np. nic z tego typu odgłosów nie wydaje tylko zęby zaciska a szkoda , chociaż w sumie to nieraz zamruczy i mnie to bardzo podnieca , i duży bym dała by sobie pojęczał jak jest mu dobrze ,no ale co mogę poradzić.
a ty koleś się nie przejmuj moim zdanie to bardzo podnieca i w sumie jak kobitka widzi ,że jest Ci dobrze to chyba fajnie . :P

[cud nie kobieta]

Ochy i achy są właśnie bardzo fajne. Ja to uwielbiam... Kompletnie cichy facet w łóżku jest jakiś taki irytujący.

[kalincia]

Napisane przez cud nie kobieta

Ochy i achy są właśnie bardzo fajne. Ja to uwielbiam... Kompletnie cichy facet w łóżku jest jakiś taki irytujący.

Też tak sądzę. Podnieca mnie, kiedy słyszę, że mój facet jest podniecony.