Szpagat damski do końca wakacji!

[edyta07]

Hej!
Jedno z moich wakacyjnych postanowień: zrobić szpagat damski.
4 lata temu jeszcze go robiłam, dużo razy zabierałam się za rozciąganie i powrót do formy, ale zawsze kończyło się to dosyć szybko.
Dlatego też tego lata mam zamiar zrobić szpagat.

Co do samego rozciągania-uznaje je tylko po długiej rozgrzewce, nie wyobrażam sobie rozciągania na "chłodne" mięśnie. Jak czuję, ze sa odpowiednio rozgrzane dopiero wtedy przystepuę stopniowo do rozciągania mięśni. Obecnie do pełnego szpagatu brakuje mi zapewne ok. 20-25 cm. Znam swoje możliwości w miarę dobrze (kiedyś tańczyłam, ech... "kiedyś"), wiec wiem, że 2 miesiące wystarczą na zrobienie pełnego szpagatu.

Zakładam watek aby opisywać czas treningu, efekty i 31 sierpnia pokazać Wam mój szpagat

Jest ktoś chętny do podjęcia wyzwania?

[xks]

Kurcze... Chyba ja!!! Też kiedyś mialam przygodę i swój etap z tańcem nowoczesnym ale to bylo wieki temu. Fajnie byłoby choć trochę do tego wrocić Niestety znając moją silną wolę, a właściwie jej brak skonczy sie to bardzo szybko :/

[Kucharka2013]

To ja też trzymam kciuki za Ciebie, oby Ci się udało ja nigdy nie robiłam szpagatu i chyba się niegdy nie naucze bo już moje kości są za stare

[edyta07]

Ciesze się, że jest ktoś chętny

Wczoraj ponad pół godziny ćwiczyłam, potem ok. 35 min rozciągania. Do szpagatu brakuje mi ok. 13 cm na nogę prawą i ok. 16 cm na lewą. Myślę, że jak się przyłożę to do końca wakacji będę spokojnie robiła szpagat na prawą nogę

Dzisiaj też podobny trening, nic mnie nie boli, bo rozciągałam się "z wyczuciem", więc bez problemu będzie. Później pewnie trening w poniedziałek dopiero.

[marynara88]

Z chęcią przyłączę się do wyzwania

Ja w czystego lenistwa nie robie szagatu, bo niewiele mi brakuje... I podobnie jak Ty wyznaczyłam sobie te 2 miesiące wakacje na osiągnięcie celu

Codziennie się rozciągasz?

[Sandrika]

Hej hej witam
Bardzo chętnie się przyłącze, ja niestety szpagatu nigdy nie zrobiłam ale do końca maja miałam reguralnie taniec na którym było rozciąganie no i wf w szkole, teraz stoje w miejscu, właściwie to zaczęłam ćwiczyć no i chce spełnić kolejne marzenie czyli szpagat czy do 31 września dałoby rade czy raczej dużo dłużej ? Odrazu mówie że nie jestem osobą która wstaje prosto z kanapy :P

[edyta07]

Sandrika na pewno dałabyś radę przy odrobienie wysiłku


Cześć Marynara!
Nie, tak 3-4 razy w tygodniu.

Tylko w piątek naciągnęłam wewnętrzny mięsień uda i teraz muszę odpuścić na jakiś czas Już kiedyś miałam z nim problem, bo dosyć mocno naciągnęłam i teraz jest podatny na urazy. Niestety przy robieni szpagatu nie czułam bólu, tylko ten mięsień. Brr...

[Gatkaa]

Heej, oo ja też marzę o szpagacie
Ale szczerze to próbowałam się rozciągać nie raz i efektów brak. Jakbym się nie rozgrzała i ile nie rozciągała to progresu żadnego nie było. Może coś źle robię..

[anulka_nr1]

Ja chętnie też bym podjęła to wyzwanie, ale powiedzcie mi jak wy się rozciągacie?

[edyta07]

Przede wszystkim rozgrzewka, rozgrzewka, rozgrzewka.
U mnie je też bardzo ważne wyciszenie i koncentracja-inaczej jest więcej bólu niż rozciągania.
I co powiedział kiedyś jeden fizjoterapeuta do mnie: jak ciągnie to znaczy, ze rozciągasz, a jak boli to naciągasz.
Więc nie staram sie robić na siłę szpagatu tylko spokojnie rozciągam się.

Jedno z moich ulubionych ćwiczeń to:
kładę się przy ścianie na plecach, pupa do ściany, nogi w rozkroku to ściany i tak sobie leżę.
Noga na parapet, przyciąganie do kolan, stóp.
Ćwiczen jest na prawdę mnóstwo i wystarczy google czy wyobraźnia

No i istotna rzecz: nie należy "pulsować" przy rozciąganiu, tylko gdy robimy skłon to nie dociągamy na siłę i puszczamy, dociągamy, puszczamy itd. tylko staramy się dociągnąć, trzymać pozycję ok. 30 sekund i dopiero wtedy puszczamy. Wtedy można nazwać to dobrym rozciąganiem.

[Sandrika]

Napisane przez edyta07

Przede wszystkim rozgrzewka, rozgrzewka, rozgrzewka.
U mnie je też bardzo ważne wyciszenie i koncentracja-inaczej jest więcej bólu niż rozciągania.
I co powiedział kiedyś jeden fizjoterapeuta do mnie: jak ciągnie to znaczy, ze rozciągasz, a jak boli to naciągasz.
Więc nie staram sie robić na siłę szpagatu tylko spokojnie rozciągam się.

Jedno z moich ulubionych ćwiczeń to:
kładę się przy ścianie na plecach, pupa do ściany, nogi w rozkroku to ściany i tak sobie leżę.
Noga na parapet, przyciąganie do kolan, stóp.
Ćwiczen jest na prawdę mnóstwo i wystarczy google czy wyobraźnia

No i istotna rzecz: nie należy "pulsować" przy rozciąganiu, tylko gdy robimy skłon to nie dociągamy na siłę i puszczamy, dociągamy, puszczamy itd. tylko staramy się dociągnąć, trzymać pozycję ok. 30 sekund i dopiero wtedy puszczamy. Wtedy można nazwać to dobrym rozciąganiem.

Dzięki za rady! Dzisiaj jeszcze nie, ale jutro się biore pobiegam wieczorem z 20 minut na rozgrzanie a później porządne rozciaganie

Zawsze chciałam zrobić szpagat na stojąca z nogą w górze <3 Wspierajmy się błagam

[anulka_nr1]

Napisane przez Ingir1985

W Internecie jest mnóstwo informacji na ten temat. Bardzo pomocne okazują się filmik bo można dokładnie sobie zobaczyć jak wykonać dane ćwiczenia. Najważniejsze to jednak nigdy się nie rozciągać bez rozgrzewki.
Tu masz taki przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=um78baZHzvk

Dzięki wielkie za filmik, bardzo pomocny. Od jutra zaczynam robić Uff aż czuję dreszczyk emocji

[marynara88]

Ja po pierwsze stawiam na systematyczność - wyznaczyłam sobie 3 dni (wtorek, czwartek i niedzielę) na wieczorne rozciąganie: rozgrzewka 10-15 min plus sam strech pół godzinki
z lekkim poślizgiem - zaczynam w najbliższy czwartek!

Z tym leżeniem przy ścianie to spoko pomysł na czytanie książki

[Sandrika]

Ja już dzisiaj mam pierwszy raz za sobą Rozgrzewka na dworzu, pobiegałam 10 minut i porobiłam dynamiczne ćwiczenia, wróciłam do domku i rozciąganie I powiem że nie jest ze mną tak źle.. W jedną strone jestem kompletnie nie rozciagnięta, mianowoicie gdy siedzę z nogami prostymi na podłodze i próbuje dotknąć pięt nie daje rady, wychylam się możepare cm i już straszny ból.. Znacie jakieś dobre ćwiczenia na rozciąganie tej partii ?

Zaznacze że nie mam problemów z dotknięciem głowy do kolana pojedynczej nogi ;p więc nie rozumiem czemu dwie nogi naraz i boli tak bardzo ?

[edyta07]

Prawidłowo w takim skłonie do nogi powinno sie mieć całkiem proste plecy.
Wgl. przy rozciaganiu powinno się być wyprostowanym, ale to baaardzo utrudnia. O ile nie mam problemów zz dotknięciem kolan głową, tak jak już wyprostuję plecy to daleko mi do całkowitego skłonu

Mi tez marzy się coś takiego Sandrika ...
Przy słonie do jednej nogi angażujesz nieco inne mieśnie, przy skłonie do obu nóg np. u mnie angażuje się też mocno mięsień łydki.
Może spróbuj robić skłon stojąc ze złączonymi nogami?
Dobrym sposobem będzie też jak usiądziesz z nogami prostymi, palce zaciągniesz do góry (jak jakby w stronę Twojej twarzy) i na prostych plecach jak najniżej. Po pewnym czasie powinnaś dotykać na nie wyprostowanych plecach kolan głową


Marynara sposób dobry do czytania książek, tylko jak tak leży się z 15-20 minut to potem cieżko powrócić do pierwotnej pozycji. Przynajmniej mi, czuję jakby ktoś wypalał mi te mieśnie/ścięgna po wewnętrznej stronie kolan.

Ja spróbuję rozciągać się w piątek, zobaczę co z tego wyjdzie.

[poshh]

Coś dla mnie, bo też szpagat umiałam, ale coś się zastałam z braku czasu.. Od dziś zaczynam

[marynara88]

Dzień pierwszy za mną z braku czasu nie 30 min a jedynie 15... :/

[edyta07]

Ja mam nieprzespaną noc, więc dzisiaj odpuszczam, tym bardziej, ze mięsień jeszcze chyba nie jest tak jak powinien być. Od poniedziałku

[klaaa]

To i ja się przyłączę. Niby jestem już bardzo blisko, ale chcę jeszcze lepiej .
Jeszcze dwa lata temu nawet bym nie wpadła na pomysł, że mogę zrobić szpagat, rok ćwiczenia jogi i już go robiłam.Ale od tamtego czasu za bardzo postępów nie ma. Szpagat damski na jedną stronę robię bez większego problemu, na drugą trochę gorzej, a do męskiego jeszcze trochę brakuje, więc trzeba się wziąć za rozciąganie. A szpagat na stojąco, no cóż, marzenie

[edyta07]

próbowałam się rozciągać, ale mięsień mocno daje o sobie znać

[Sandrika]

Ja zaczęłam odrazu i widzę naprawde pozytywne efkety, mimo ze codziennie pracuje, znajduje na to czas, chociaz te 20 minut

[Avarice]

I ja chętnie do Was dołączę. Może nie będę się udzielać regularnie, ale mam nadzieję, że pod koniec wakacji będę się mogła pochwalić szpagatem Również marzy mi się zrobienie szpagatu gdy stoję, ale to długa droga przede mną!
Rozciągałam się już jakiś czas i bardzo lubię pracować z tym filmikiem - https://www.youtube.com/watch?v=iPUcbQkVjk8 Ćwiczenia należy wykonywać dłużej niż jest pokazane na filmiku (tak po 20-30 sek jedno ćwiczenie na jedną stronę) i powtarzać kilka razy.

Trzymam kciuki i nie mogę się doczekać efektów!

[klaaa]

Avarice fajny filmik, już nie mogę się doczekać kiedy go wypróbuję, ale na razie muszę poczekać kilka dni, bo nie mam wolnego kawałka podłogi

[Sandrika]

Avarice o super! kolejny zestaw ćwiczeń Wygląda super Dołącze go do swojego rozciagania czyli co sierpnień/wrzesień chwalimy się efektami ?

[marynara88]

i jak tam idzie Wam w wytrwaniu w swoich postanowieniach co do regularnego rozciągania? Bo mi słabo... ech, trzeba się zmotywować bo nici ze szpagatu będą...

[Sandrika]

U mnie też słabo ale to przez to co się ostatnio u mnie dzieje i po prostu nie mogłam ćwiczyć No ale wróce do tego

[Kocurasek]

Dołączam do Was

mi sporo brakuje i nigdy szpagatu nie robiłam, pewnie też jestem dużo starsza od Was ale co tam Robiłyście zdjęcie "wyjściówki"? Nawet jak nie uda mi się zrobić szpagatu to we wrześniu pokażę moje postępy

Napisane przez edyta07

Przede wszystkim rozgrzewka, rozgrzewka, rozgrzewka.
U mnie je też bardzo ważne wyciszenie i koncentracja-inaczej jest więcej bólu niż rozciągania.
I co powiedział kiedyś jeden fizjoterapeuta do mnie: jak ciągnie to znaczy, ze rozciągasz, a jak boli to naciągasz.
Więc nie staram sie robić na siłę szpagatu tylko spokojnie rozciągam się.

Jedno z moich ulubionych ćwiczeń to:
kładę się przy ścianie na plecach, pupa do ściany, nogi w rozkroku to ściany i tak sobie leżę.
Noga na parapet, przyciąganie do kolan, stóp.
Ćwiczen jest na prawdę mnóstwo i wystarczy google czy wyobraźnia

No i istotna rzecz: nie należy "pulsować" przy rozciąganiu, tylko gdy robimy skłon to nie dociągamy na siłę i puszczamy, dociągamy, puszczamy itd. tylko staramy się dociągnąć, trzymać pozycję ok. 30 sekund i dopiero wtedy puszczamy. Wtedy można nazwać to dobrym rozciąganiem.

zobrazujesz to ćwiczenie?

Napisane przez Avarice

I ja chętnie do Was dołączę. Może nie będę się udzielać regularnie, ale mam nadzieję, że pod koniec wakacji będę się mogła pochwalić szpagatem Również marzy mi się zrobienie szpagatu gdy stoję, ale to długa droga przede mną!
Rozciągałam się już jakiś czas i bardzo lubię pracować z tym filmikiem - https://www.youtube.com/watch?v=iPUcbQkVjk8 Ćwiczenia należy wykonywać dłużej niż jest pokazane na filmiku (tak po 20-30 sek jedno ćwiczenie na jedną stronę) i powtarzać kilka razy.

Trzymam kciuki i nie mogę się doczekać efektów!

super filmik

Napisane przez Sandrika

Avarice o super! kolejny zestaw ćwiczeń Wygląda super Dołącze go do swojego rozciagania czyli co sierpnień/wrzesień chwalimy się efektami ?

ja wrzesień

[Klodin]

Hej, jestem tu nowa, ale też się dołączam do szpagatowego wyzwania
Kiedyś, jeszcze jako dziecko, w podstawówce/gimnazjum umiałam szpagat, bo intensywnie się rozciągałam, ale niestety trochę czasu już minęło i mięśnie już nie te co wtedy. Zaczynam jakby od zera, myślę, że nie dam rady zrobić szpagatu do końca wakacji, ale na pewno pochwalę się postępami

Dzisiaj już zaliczyłam 10 min intensywnej rozgrzewki i 45 min rozciągania. Jutro pewnie będę cierpieć na zakwasy, ale trudno. W rozciąganiu ważne jest, żeby ćwiczyć codziennie, albo przynajmniej co drugi dzień.

Jutro kolejna godzinka poświęcona na rozciąganie

[klaaa]

Korzystając z okazji po bieganiu wzięłam się za porządniejsze rozciąganie, nareszcie, chyba po dwóch tygodniach przerwy, na jedną stronę szpagat jest, ale na drugą jeszcze trochę brakuję. Nie zadowala mnie to, chcę więcej

[edyta07]

Napisane przez Kocurasek

zobrazujesz to ćwiczenie?


ja wrzesień

Wzięłam Twoją prośbę dosłownie
Oto artystyczne dzieło wykonane w Paincie-pupa przy scianie, na ziemi, nogi na ścianie w rozkroku, reszta ciała na podłodze


ech... ja pewnie też we wrześniu, przez ten naciągnięty mięsień nie rozciągałam mięśni wewnętrznych uda od dwóch tygodni