przystojniak w autobusie

twisteed · 2014-10-10, 19:11

Hejka

Chciałam się was poradzić;

Otóż wczoraj wchodząc do autobusu zaczepił mnie pewien chłopak; wysoki, przystojny brunet ... Powiedział, że zna magiczne sztuczki i mi je zaprezentuje. Wyciągnął karty i wręczył mi jedną

Kazał nie odwracać. Powiedział, że zaraz wróci, po czym wręcz wyskoczył z autobusu (na przystanku oczywiście

Odwróciłam ją a na karcie kier (z serduszkiem) znalazłam jego numer telefonu

Nie wiem zbytnio, co mam zrobić, bo mam 16 lat i nie jestem zbyt ufna, a nie mam kompletnie pojęcia kim jest ?

Napisać do niego, czy może zagadać ? Tylko co ??

**201605161006** · 2014-10-10, 19:14

Jeśli to dorosły facet to nie na miejscu podrywać młodą nastolatkę, z drugiej strony mógł pomyśleć, że jesteś starsza.

semprebambino · 2014-10-10, 19:52

A skąd od razu pomysł że ten CHŁOPAK to dorosły facet ?

Ja bym napisała nie wiem może że: przecież miał wrócić. A jak się podpiszesz ?

twisteed · 2014-10-10, 20:11

Tego jeszcze nie wymyśliłam

Chodzi do liceum tak jak ja, tyle że innego

coffee · 2014-10-10, 20:45

Może mu napisz coś w stylu "Cześć. Nie chciałbyś odzyskać swojej karty? Niekompletna talia kart jest przecież bezużyteczna."? Bez żadnego podpisu z imieniem czy innym nieznajoma z autobusu.

Raczej będzie wiedział, gdzie "zgubił" kartę i kto ma ją w posiadaniu.
Taki na razie niezobowiązujący sms, ale jednak pokazujący mu, że masz ochotę na kontakt z nim. Jeśli nie stchórzy, to pewnie jakaś rozmowa się się z tego wywiąże.

Niedopowiedzenia · 2014-10-10, 20:56

Cytat:

Napisane przez coffee

Może mu napisz coś w stylu "Cześć. Nie chciałbyś odzyskać swojej karty? Niekompletna talia kart jest przecież bezużyteczna."? Bez żadnego podpisu z imieniem czy innym nieznajoma z autobusu.

Raczej będzie wiedział, gdzie "zgubił" kartę i kto ma ją w posiadaniu.
Taki na razie niezobowiązujący sms, ale jednak pokazujący mu, że masz ochotę na kontakt z nim. Jeśli nie stchórzy, to pewnie jakaś rozmowa się się z tego wywiąże.

To mi się podoba.

Poza tym chłopak w niebanalny sposób zaczął,kiedyś był na wizażu taki "Hej mała,zgubiłaś kasztana?"

**201705230905** · 2014-10-10, 21:14

Pewnie całą talię ma w numerach telefonu i wręcza napotkanym dziewczynom, taki Casanova od siedmiu boleści

coffee · 2014-10-10, 21:41

Cytat:

Napisane przez malwine55

Pewnie całą talię ma w numerach telefonu i wręcza napotkanym dziewczynom, taki Casanova od siedmiu boleści

Szczerze mówiąc, też o czymś podobnym pomyślałam w pierwszej chwili, bo raczej mało kto nosi ze sobą talię kart.

Ale... nawet jeśli autorka nie jest pierwszą i jedyną, którą próbował w ten sposób nakłonić do kontaktu - co w tym złego?
Gdyby po prostu poprosił o numer telefonu, dał jej bilet z napisanym naprędce swoim numerem czy powiedział, że chciałby ją zaprosić kiedyś na kawę - to też nie byłoby pewności, że nie zagaduje tuzinów dziewczyn codziennie, więc też byłby "Cassanovą od siedmiu boleści"?
Sposób na poznanie dziewczyny na ulicy dobry jak każdy inny, wg mnie.

A o tym czy koleś to podrywacz i wyrywacz - można się przekonać później.

PS Autorko, możesz jeszcze nawiązać do tej jego magii i zapytać "W tej magicznej sztuczce chodziło o to, że potrafisz sprawić, że znikniesz? Udało Ci się." albo "Mam Twoją kartę, a Ty wciąż magicznie nie zgadłeś, jaka to karta. Czekam na dalszy ciąg sztuczki."

mart989 · 2014-10-11, 06:19

Cytat:

Napisane przez coffee

Może mu napisz coś w stylu "Cześć. Nie chciałbyś odzyskać swojej karty? Niekompletna talia kart jest przecież bezużyteczna."? Bez żadnego podpisu z imieniem czy innym nieznajoma z autobusu.

Raczej będzie wiedział, gdzie "zgubił" kartę i kto ma ją w posiadaniu.
Taki na razie niezobowiązujący sms, ale jednak pokazujący mu, że masz ochotę na kontakt z nim. Jeśli nie stchórzy, to pewnie jakaś rozmowa się się z tego wywiąże.

Super!

Cytat:

Napisane przez malwine55

Pewnie całą talię ma w numerach telefonu i wręcza napotkanym dziewczynom, taki Casanova od siedmiu boleści

A może jeżdżą tym autobusem codziennie razem i ona mu się podoba, nie wiedział jak zagadać t wymyślił takie coś?

twisteed · 2014-10-11, 07:21

Cytat:

Napisane przez mart989

Super!

A może jeżdżą tym autobusem codziennie razem i ona mu się podoba, nie wiedział jak zagadać t wymyślił takie coś?

To prawdopodobne ... Jeżdżąc z ludźmi w autobusie jakoś się ich mimowolnie zaczyna kojarzyć, mimo że jedziemy w sumie razem jakieś 2 przystanki, czyli ok. 7 minut.

Zauważyłam, że grał z kolegą z karty. Mogło być to przemyślane lub spontaniczne. Z pewnością kreatywne

Być może jest jakimś podrywaczem, choć raczej na takiego nie wygląda. Prędzej myślę, że jest nieśmiały, dlatego doceniam, że zrobił pierwszy krok.

**201607211025** · 2014-10-11, 07:53

Cytat:

Napisane przez coffee

Może mu napisz coś w stylu "Cześć. Nie chciałbyś odzyskać swojej karty? Niekompletna talia kart jest przecież bezużyteczna."? Bez żadnego podpisu z imieniem czy innym nieznajoma z autobusu.

Raczej będzie wiedział, gdzie "zgubił" kartę i kto ma ją w posiadaniu.
Taki na razie niezobowiązujący sms, ale jednak pokazujący mu, że masz ochotę na kontakt z nim. Jeśli nie stchórzy, to pewnie jakaś rozmowa się się z tego wywiąże.

Fajny pomysł ;-)

3metrynadniebem · 2014-10-11, 19:02

Cytat:

Napisane przez malwine55

Pewnie całą talię ma w numerach telefonu i wręcza napotkanym dziewczynom, taki Casanova od siedmiu boleści

Ja gdy byłam młoda, rozdawałam ulotki, i jechał taki jeden rowerzysta, wpatrywał się we mnie. Po jakichś 10 minutach wracał, wziął ode mnie ulotkę, a mi wcisnął w rękę swoją wizytówkę - z jednej strony był kontakt do niego (e-mail, nr tel), i że zajmuje się rysunkiem. Dopiero wieczorem w domu zobaczyłam, że na drugiej stronie napisał długopisem "Samotna?"... tylko że mnie się to wydało dziwne i właśnie pierwsza myśl była taka, że ma to napisane na każdej wizytówce i tak rozdaje z nadzieją,że trafi na jakąś zainteresowaną dziewczynę

beznadziejny123 · 2014-10-11, 19:11

Niby sprytne, niby oryginalne ale tak naprawdę chłopak zamiast pogadać, zainteresować, powiedzieć coś fajnego, tylko zostawił swój numer i uciekł xD
Ja tego nie kupuje, powinien raczej wziąć Twój numer, no chyba, że naprawdę nie było czasu ale skoro tak, tzn nic o Tobie nie wie to po prostu rozdaje te numery ładniejszym i liczy, że tak zmaksymalizuje swoje szanse, bo ten 1% się odezwie chociaż. Kobiety są raczej mniej pewne siebie i nie dzwonią/nie piszą pierwsze.

twisteed · 2014-10-12, 07:52

Nie do końca tak było. Nie mieliśmy okazji tak naprawdę pogadać, bo on musiał wysiąść a ja zająć miejsce. Autobus jest zawsze zapchany, więc stoję przy kierowcy. Dopiero, gdy tłum wysiada, by wsiadł kolejny ( zmiana kursu) w jakiś sposób mógł mnie zaczepić. Nie było na to czasu na nic więcej, bo wszyscy się przepychali, a ja nie mogłam tarasować przejścia.

Poza tym myślę, że to dobra opcja; raczej kompletnie nieznajomemu numeru bym nie dała. Tak to ja decyduje. On już pierwszy krok zrobił ...

twisteed · 2014-10-13, 16:33

Cytat:

Napisane przez coffee

Może mu napisz coś w stylu "Cześć. Nie chciałbyś odzyskać swojej karty? Niekompletna talia kart jest przecież bezużyteczna."? Bez żadnego podpisu z imieniem czy innym nieznajoma z autobusu.

Raczej będzie wiedział, gdzie "zgubił" kartę i kto ma ją w posiadaniu.
Taki na razie niezobowiązujący sms, ale jednak pokazujący mu, że masz ochotę na kontakt z nim. Jeśli nie stchórzy, to pewnie jakaś rozmowa się się z tego wywiąże.

Dzięki za radę

... Odpisał i chce się ze mną spotkać. Trochę pisaliśmy i mam mieszane uczucia. Może jestem przewrażliwiona ? Nie wiem czy na nie iść ..

Niedopowiedzenia · 2014-10-13, 17:26

Cytat:

Napisane przez twisteed

Dzięki za radę

... Odpisał i chce się ze mną spotkać. Trochę pisaliśmy i mam mieszane uczucia. Może jestem przewrażliwiona ? Nie wiem czy na nie iść ..

A co pisał?

2014-10-10, 19:11	#1
twisteed Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 41	przystojniak w autobusie Hejka Chciałam się was poradzić; Otóż wczoraj wchodząc do autobusu zaczepił mnie pewien chłopak; wysoki, przystojny brunet ... Powiedział, że zna magiczne sztuczki i mi je zaprezentuje. Wyciągnął karty i wręczył mi jedną Kazał nie odwracać. Powiedział, że zaraz wróci, po czym wręcz wyskoczył z autobusu (na przystanku oczywiście Odwróciłam ją a na karcie kier (z serduszkiem) znalazłam jego numer telefonu Nie wiem zbytnio, co mam zrobić, bo mam 16 lat i nie jestem zbyt ufna, a nie mam kompletnie pojęcia kim jest ? Napisać do niego, czy może zagadać ? Tylko co ??

2014-10-10, 19:14	#2
201605161006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 8 575	Dot.: przystojniak w autobusie Jeśli to dorosły facet to nie na miejscu podrywać młodą nastolatkę, z drugiej strony mógł pomyśleć, że jesteś starsza.

2014-10-10, 19:52	#3
semprebambino Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-08 Wiadomości: 2 219	Dot.: przystojniak w autobusie A skąd od razu pomysł że ten CHŁOPAK to dorosły facet ? Ja bym napisała nie wiem może że: przecież miał wrócić. A jak się podpiszesz ? __________________ Sempre zaczyna się malować taki tam nowy, kosmetyczny blog

2014-10-10, 20:11	#4
twisteed Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 41	Dot.: przystojniak w autobusie Tego jeszcze nie wymyśliłam Chodzi do liceum tak jak ja, tyle że innego

2014-10-10, 20:45	#5
coffee and cigarettes Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 6 965	Dot.: przystojniak w autobusie Może mu napisz coś w stylu "Cześć. Nie chciałbyś odzyskać swojej karty? Niekompletna talia kart jest przecież bezużyteczna."? Bez żadnego podpisu z imieniem czy innym nieznajoma z autobusu. Raczej będzie wiedział, gdzie "zgubił" kartę i kto ma ją w posiadaniu. Taki na razie niezobowiązujący sms, ale jednak pokazujący mu, że masz ochotę na kontakt z nim. Jeśli nie stchórzy, to pewnie jakaś rozmowa się się z tego wywiąże.

2014-10-10, 21:14	#7
201705230905 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 3 043	Dot.: przystojniak w autobusie Pewnie całą talię ma w numerach telefonu i wręcza napotkanym dziewczynom, taki Casanova od siedmiu boleści

2014-10-12, 07:52	#14
twisteed Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 41	Dot.: przystojniak w autobusie Nie do końca tak było. Nie mieliśmy okazji tak naprawdę pogadać, bo on musiał wysiąść a ja zająć miejsce. Autobus jest zawsze zapchany, więc stoję przy kierowcy. Dopiero, gdy tłum wysiada, by wsiadł kolejny ( zmiana kursu) w jakiś sposób mógł mnie zaczepić. Nie było na to czasu na nic więcej, bo wszyscy się przepychali, a ja nie mogłam tarasować przejścia. Poza tym myślę, że to dobra opcja; raczej kompletnie nieznajomemu numeru bym nie dała. Tak to ja decyduje. On już pierwszy krok zrobił ...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)