|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Nie mam pracy... rzucić studia?
Cześć
Chciałam opowiedzieć Wam o mojej sytuacji i posłuchać zdania bezstronnych osób.Właśnie zaczęłam studia II stopnia w systemie zaocznym. Pracowałam jeszcze miesiąc temu, ale praca była niewdzięczna i bardzo słabo płatna, gdy poprosiłam o podwyżkę podziękowano mi. W chwili obecnej mam tylko pieniądze na 1 rok studiów i nic poza tym. Szukam pracy i nic nie mogę znaleźć, tzn. wysyłam i zanoszę cv ale bez efektu... Jestem załamana. Po przy ostatnim zjeździe zostałam na noc u narzeczonego żeby rano mógł zawieźć mnie na autobus, bo z mojego domu nie mam o takiej porze połączenia. W domu była awantura o to, że jestem ladacznicą, że nie zapytałam o zgodę czy mogę zostać. Ja powiedziałam dużo wcześniej, że to konieczność i musze zostać, bo nie zdaże na zajęcia jeśli wróce do domu. Nikt tego nie chciał przyjąć do wiadomości. Usłyszałam, że nie dostane ani grosza do studiów i mam sobie radzić sama. Teraz - nie wiem czy rzucać studia, szukać pracy i wyprowadzić się do narzeczonego ( nie chce tego robić bo on wciąż mieszka z rodzicami ) czy zacisnąć zęby i szukać pracy i skończyc te studia. Mam żal do rodziców, że obiecywali przez rok, że na pewno mi troche dołożą do studiów, bo jestem jedna a pracę mam mieć dla samej siebie, bo wiadomo, że trzeba mieć swoje pieniądze. Ja mam swój honor i nigdy nie wołałam na nic o pieniądze... Wiem, ze jeśli sobie poradzę to kiedyś po prostu odetnę się od kontaktu z nimi, bo potraktowali mnie jak rzecz, nie mam prawa decydować o sobie. Nawet miałam wyrzucone, że jestem wpadką, bo wtedy moja matka raz została na noc i przez to ja jestem... Wyraźcie swoje zdanie, może macie podobne doświadczenia... Edytowane przez kroplawmorzu Czas edycji: 2014-10-14 o 14:02 |
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Dlaczego twoi rodzice nie pozwalają nocować ci u narzeczonego?
Ile macie lat?
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
Tyle, że przez ostatnie 2 lata finansowo już sama sobie radzę, tyle że teraz zostałam bez pracy Oczywiście tż powiedział, że nie ma problemu jak chodzi o kase na studia, ale ja tak nie chce brać od niego. On ma na głowie swoje wydatki a do tego zajmuje się urządzaniem naszego mieszkania żeby jak najszybciej być osobno bez rodziców. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2 219
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Ja na twoim miejscu skorzystalabym z pomocy tz i nie rzucała studiów. Na boga, to twój narzeczony. Teraz on Ci pomoże, a w międzyczasie spokojnie poszukasz pracy. A co do mieszkania - lepiej mieszkać rodzicami tz którzy cię szanuja, oczywiście jeśli nie mają nic przeciwko niż ze swoimi którzy odwalają takie akcje.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 59
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Z rodzicami mialam podobnie, kiedy bylam na studiach. Ilekroc zrobilam cos nie po ich mysli, slyszalam, ze nie dorzuca mi do czesnego... po czym zawsze dorzucali
. Dlatego podejrzewam, ze jedynie tak gadaja, a w razie czego beda gotowi Ci pomoc. Natomiast rzucanie studiow w sytuacji, w ktorej juz je rozpoczelas i troche za nie zaplacilas, to slaba opcja, poniewaz "papierek" zawsze Ci sie przyda, a prace mozesz znalezc lada dzien. Bardzo wielu pracodawcow poszukuje osob ze statusem studenta.A jesli chodzi o nocowanie u chlopaka, to ja zawsze mowilam, ze ide spac do kolezanki z roku, ktora mieszka blisko uczelni i bylo po klopocie. |
|
|
|
|
#6 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
Nie miałam w planach prosić rodziców o kasę, mam honor, ale liczyłam na to, że gdybym naprawdę nie miała tych pieniędzy i było mi cholernie cieżko to, że mi choć część dołożą. Teraz mam wyrzucone nawet to, że kupili mi laptopa... Szanuję ich, ale czuję się jak rzecz. Nie wiem czy powinnam udac się do jakiegoś psychologa czy cokolwiek, mam nagranie tego co mi wygarnęli i jakie mają pretensje. ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
szczerze mowiac skoro masz na oplacenie 1szego roku to po co rzucac?
prace znajdziesz od pon do pt... tzn nie wiem jak dla mnie to bez sensu, choć uważam że te studia pewnie nie są ci niezbędne to nie rozumiem - skoro teraz nie znalazlas pracy, co ci da rzucenie studiów? |
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 59
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Jest roznica pomiedzy byciem fair a byciem kozlem ofiarnym, na ktorego mozna wylewac wiadro pomyj przy byle okazji.
|
|
|
|
|
#10 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
więcej? a celujesz w nie? to moze najpierw kobieto znajdź tę konkretną pracę gdzie jest 100% dyspozycyjności a potem rzucaj studia?
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
No tak, tylko w miarę płacenia kolejnych rat zostane bez pieniedzy i bez zadnego papiera. Szkoda mi tych studiów, zależało mi na skończeniu ich. W poprzednich miałam stypendium naukowe. Tutaj też można je dostać, ale nie mam gwarancji, że je dostane, bo wtedy jakby uczelnia by mi pokryła studia.
|
|
|
|
|
#12 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
ty myślisz że ile się szuka nieskomplikowanej pracy? 40 lat?
po prostu zacznij szukać a jak znajdziesz co nie powinno ci zająć dłużej niz 2 miesiące to rzuć/weź dziekankę i tyle.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Na razie jest beznadziejnie. Nie chcą mnie nawet do przysłowiowego sprzątania, więc nie wiem co kieruje pracodawcami.
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Jeśli chcesz zrezygnować to zrób to szybko, żebyś nie musiała płacić za pierwszy semestr, poczytaj sobie regulamin. Jeśli myślisz, że sobie nie poradzisz finansowo to odpuść, chyba rok cię nie zbawi. W ogóle czemu nie dzienne? Masz dop. 22 lata. Jeszcze się w życiu napracujesz, a na magisterkach zwykle jest mało zajęć i spokojnie można dorabiać.
|
|
|
|
|
#15 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ---------- Cytat:
Mam żal do rodziców o takie traktowanie. Będę musiała zacisnąć zęby, ale kiedyś zostaną po prostu sami za to co wyprawiają. |
||
|
|
|
|
#16 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
Jeśli chodzi o studia, to ja bym ich nie rzucała, tym bardziej, że masz pieniądze na opłacenie pierwszego roku. Nie dość, że zdobędziesz dyplom, to jeszcze będziesz miała status studenta, który też może pomóc Ci w znalezieniu pracy. Jesteś pewna, że rodzice nie dołożą do czesnego? Może tylko tak się odgrażali, a jak się uspokoją to zmienią zdanie... Edytowane przez 201608212239 Czas edycji: 2014-10-15 o 00:04 |
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
Chyba pozostanę na tych studiach, skoro je zaczęłam a też chyba szkoda roku i pieniędzy już wpłaconych. Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś mi się powiedzie. Będę starała się mieć dobre wyniki, może akurat uda mi się dostać stypendium, to byłoby już coś. |
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
__________________
IT - programuj, dziewczyno! |
|
|
|
|
|
#19 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 841
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Ja bym absolotnie nie rzucała studiów, potem możesz żałować. Zwłaszcza, że dobrze się uczysz, miałaś stypendium, może teraz też dostaniesz. Nie wiem czemu nie chcesz pozwolić, aby narzeczony pożyczył/zapłacił Ci za czesne, skoro sam zaproponował. Lepiej rzucić studia i unieść się honorem niż pozwolić aby przyszły mąż za nie zapłacił? Nie chcesz od niego wyciągnąć pieniądze na głupoty tylko na własną edukacje, lepiej chyba opłacić studia i poczekać dłużej na kanape, bo edukacja to inwestycja w przyszłość, od której zależy potem Twoja praca.
Edytowane przez orion_lady Czas edycji: 2014-10-15 o 13:23 |
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
Masz kasę na pierwszy rok, studiuj, nie rzucaj. Powoli coś znajdziesz. Chcesz ulec szantażom rodziców? Swoją drogą to bardzo cywilizowani ludzie, jeśli po spędzonej nocy u narzeczonego swoją dorosłą i jak rozumiem samodzielną córkę wyzywają od najgorszych.....Ciemnota. |
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
rocznik 1992 jest na pierwszym roku magisterki. tj 22 latkowie. (tj jeśli nie byli w technikum ani nic nie zawalili). |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
no to druga sprawa. ale zakładając że ani inżynier ani technikum to jest to najzupełniej w świecie normalne.
ba, 22 latek to może być teraz na 5 roku, jeśli urodziny ma pod koniec października, w listopadzie lub grudniu (rocznikowo 23, ale teraz obecnie 22 :P) |
|
|
|
|
#24 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 023
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Cytat:
__________________
Poison Girl edp Edytowane przez serduszkomamusi Czas edycji: 2014-10-16 o 08:59 |
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Dodaje kolejną info o tym jak dziś w nocy zostałam potraktowana. Mianowicie owszem, byłam cały dzień poza domem, roznosilam cv, spotkałam koleżankę i również widziałam się z tz, pojawiłam się u niego w pracy i potem byliśmy u niego w domu i tak wracałam z nim do domu (odwiozl mnie) po 24. W ciągu dnia nikt nie dzwonił, a przecież tak jest ze robią wielką obrazę i niby ja powinnam dzwonić i tłumaczyć co robię. W drodze do domu dostałam telefon od ojca z krzykiem, że gdzie ja jestem. Jednak dość częstym jest, że tak wracałam, bo tz pracuje do późnych godzin i chcemy jeszcze się widziec godzinę czy dwie poza jego praca. W domu była kolejna awantura, choć wcześniej nie było większych pretensji. Była awantura, że oni się budzą w nocy, widzą ze mnie w domu nie ma i się denerwują, nie mogą spać. I pretensje ze rano wcześnie wstają i muszą się wyspać. Atakują mnie, przez ta 1 noc bo wcześniej nieraz tak wracałam, ale podobno się nie przebudzali to nawet nie wiedzieli kiedy wracam... Gdy wracam nie robie żadnego hałasu, nawet nie używam łazienki żeby nie było pretensji ze się tluke. Po moim powrocie usłyszałam, że mam spier. .... Powiedziałam, że ok, jutro się wyniose. Poczym przyszła mama i prosiła czemu nie mogę wracać kolo 22. Moje tłumaczenia na spokojnie nic nie dały. Ręce mi opadają. Naprawdę długo wracałam na czas, wcześnie, w życiu może byłam na 2 imprezach bo nie wolno mi było późno wrócić, ale teraz z tz mamy tego serdecznie dość. To jest śmieszne, ale nie potrafią tego zrozumieć. Same obowiązki i zero swobody. Przy czym nigdy nie zawiodłam zaufania i słyszę ciągle ze strasznie dbają o moje dobre imię i ze nie wolno mi szlajac się po nocach. Naprawdę ja juz nie wiem co robić, ta sytuacja jest chora.
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Przedsięwzięliśmy z narzeczonym decyzję o wyprowadzce do znajomej, która w niedługim czasie wyjeżdża na długo, ale jest b. ugodową kobietą i pozwoli nam zamieszkań w domu w zamian za dbanie o niego, żeby po jej powrocie nie był zaniedbany i oczywiście opłacamy rachunki za to co zużyjemy. Myślę, że nie mamy innego dobrego wyjścia z tej sytuacji, bo moi rodzice nie zmienią zdania i będą mnie przypierać coraz bardziej do muru i będę musiała wkrótce wypełniać każde jedno ich życzenie. Pewnie będzie trudno na początku, ale mam nadzieję, że damy sobie powoli radę ze wszystkim.
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Dobrze mieć takich znajomych
Dacie sobie radę, teraz będziesz szukać pracy w większym mieście, bez większego problemu coś sobie znajdziesz, tym bardziej, że jesteś studentką |
|
|
|
|
#28 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
|
Dot.: Nie mam pracy... rzucić studia?
Kurcze! Ale szybki rozwój wydarzeń! Trzymam kciuki za Was, poradzicie sobie
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:16.



Chciałam opowiedzieć Wam o mojej sytuacji i posłuchać zdania bezstronnych osób.

Ile macie lat?

taki tam nowy, kosmetyczny blog
. Dlatego podejrzewam, ze jedynie tak gadaja, a w razie czego beda gotowi Ci pomoc. Natomiast rzucanie studiow w sytuacji, w ktorej juz je rozpoczelas i troche za nie zaplacilas, to slaba opcja, poniewaz "papierek" zawsze Ci sie przyda, a prace mozesz znalezc lada dzien. Bardzo wielu pracodawcow poszukuje osob ze statusem studenta.






