Co to zluszanie TCA ??

[sfixi]

Mam na wizytowce dermatologa napisane ...ZLUSZCZANIE AHA, TCA...
Nie zabradzo wiem o co chodzi z tym TCA...
Moze ktos sie podzielic informacja na ten tamat ??
Pozdrawiam

Aha i jeszcze chcialam sie zapytac czt zna ktos dobry gabinet kosmetyczny w warszawie w ktorym wykonywany jest zabieg peeling JADWIGA i mniej wiecej po jakich cenach... fajnie jak by byla strona internetowa

DZIEKI

[sfixi]

http://easypeel.republika.pl/przebarwienia.html - znalalalam taka stronke... wlasnie tak wygldala zabieg TCA ??

Czym on sie rozni od peelingu Jadwiga...

[sfixi]

trzeba sie jakos szczegulnie przygotowywywac przed takim zabiegiem ? ? ?

[Justy]

jest to złuszczanie naskórka przy pomocy kwasu tróchchlorooctowego (TCA)

[sfixi]

chcialam troche odswierzyc watek dale tych ktorrzy nie przeczyatli a mogli by cos napisac

[Beata]

Polski Peeling Ziołowy Jadwiga to peeling wykonywany w gabinetach kosmetycznych za pomoca mieszanki ziół o działaniu złuszczającym. TCA to peeling wykonywany tylko w gabinetach lekarskich.Nie można porównywać tych dwóch zabiegów gdyż są to zapegi zupełnie inne.

[g-a-p]

Wczoraj wlasnie mialam robiony z jonoforeza - 2,5%.Jest lagodny. Efekt podobny jak po kwasach poki co. Ale napisze wiecej jak skocze serie ( 4 zabiegi 2x2,5%,2x5%). Przedtem musialam przygotowywac skore kremem mild z wit.A firmy environ. Zabieg tez byl robiony przy uzyciu kosmetykow tej firmy.

[agnieska]

ja również to odświeżę, może komuś pomogę
miałam robione już trzy zabiegi kwasem TCA, 40% i 30%. Najpierw dermatolog oczyściła mi twarz mleczkiem (a przynajmniej konsystencja tego czegoś przypomniała mi mleczko, ja sama byłam oślepiona lampą ). Następnie zamoczyła patyczen kosmetyczny w kwasie i pocierała czoło do czasu aż "będzie zadowolona", nie zważając na moje łzy (nie wiem czy bardziej z powodu mocnego tarcia twardym patyczkiem czy pieczenia od kwasu, które aż chłodziło - tak jak włoży się palec do gorrrącej wody, po pewnym czasie nie czuje się ciepła tylko chłód ). Czekała parę sekund po czym pryskała mi twarz wodą termalną. Nowy patyczek i kolejna część twarzy - nos, policzki, broda... Na nosie wyjątkowo lądował zwilżony wodą gazik Po zakończeniu zabiegu nakładała grubą warstwę kremu (Iwostin lub LRP, bo przez te firmy jest sponsorowana i przepisuje/poleca ich kosmetyki). Po kremie nie było śladu po minucie - prócz błysku na twarzy Łuszczę się zazwyczaj od czwartku do poniedziałku, w poniedziałek próbuję już zmniejszyć zaczerwienie skóry. Skóra najpierw jest zaczerwieniona/brązowa, następnie jest ściągnięta i "pije" ekspresowo kremy (Physiogel, emulsja nawilżająca z Iwostinu, Terproline, nakładam również Epi z A-dermy, na noc - Alantan Plus), faza łuszczenia - najlepiej namoczyć twarz wodą i wykonywać delikatne ruchy, nie zrywać! Drażniąca jest skóra, która schodząc z tworza tworzy mi "łupież" na głowie - bardzo nieestetyczne, ale trzeba przetrwać. Jeszcze przez kilka dni po ostatniej skórce smaruję się mocno nawilżającymi kosmetykami, później wracam do kremów nawilżających dla cery trądzikowej (np. Octopirox). W góry - bloker 100.
Każdy zabieg - 400zł.
Równolegle łykam jeszcze Bactrim, ale nie mam już wyprysków, czasem wyskoczy pojedynczy, który szybko znika.
To chyba na tyle

[Jennefer]

agnieska napisał(a):
> ja również to odświeżę, może komuś pomogę
> miałam robione już trzy zabiegi kwasem TCA, 40% i 30%. Najpierw dermatolog oczyściła mi twarz mleczkiem (a przynajmniej konsystencja tego czegoś przypomniała mi mleczko, ja sama byłam oślepiona lampą ). Następnie zamoczyła patyczen kosmetyczny w kwasie i pocierała czoło do czasu aż "będzie zadowolona", nie zważając na moje łzy (nie wiem czy bardziej z powodu mocnego tarcia twardym patyczkiem czy pieczenia od kwasu, które aż chłodziło - tak jak włoży się palec do gorrrącej wody, po pewnym czasie nie czuje się ciepła tylko chłód ). Czekała parę sekund po czym pryskała mi twarz wodą termalną. Nowy patyczek i kolejna część twarzy - nos, policzki, broda... Na nosie wyjątkowo lądował zwilżony wodą gazik Po zakończeniu zabiegu nakładała grubą warstwę kremu (Iwostin lub LRP, bo przez te firmy jest sponsorowana i przepisuje/poleca ich kosmetyki). Po kremie nie było śladu po minucie - prócz błysku na twarzy Łuszczę się zazwyczaj od czwartku do poniedziałku, w poniedziałek próbuję już zmniejszyć zaczerwienie skóry. Skóra najpierw jest zaczerwieniona/brązowa, następnie jest ściągnięta i "pije" ekspresowo kremy (Physiogel, emulsja nawilżająca z Iwostinu, Terproline, nakładam również Epi z A-dermy, na noc - Alantan Plus), faza łuszczenia - najlepiej namoczyć twarz wodą i wykonywać delikatne ruchy, nie zrywać! Drażniąca jest skóra, która schodząc z tworza tworzy mi "łupież" na głowie - bardzo nieestetyczne, ale trzeba przetrwać. Jeszcze przez kilka dni po ostatniej skórce smaruję się mocno nawilżającymi kosmetykami, później wracam do kremów nawilżających dla cery trądzikowej (np. Octopirox). W góry - bloker 100.
> Każdy zabieg - 400zł.
> Równolegle łykam jeszcze Bactrim, ale nie mam już wyprysków, czasem wyskoczy pojedynczy, który szybko znika.
> To chyba na tyle
Hej Agnieska, znów się spotykamy w jednym wątku. Właśnie dzisiaj miałam robiony pierwszy zabieg TCA i bedę nadal nawilżała skórę korzystając z Twoich porad Ja miałam robione stężeniem 15 % był to 1 i ostatni zabieg, bo wcześniej wygładziłam twarz kwasami AHA. Ciekawostka zapłaciłam 250 zł i to chyba nie ma znaczenia stężenie, moja lekarka tyle bierze. Na razie odczuwam pierwsze oznaki sciągniecia. Czekam na obiecane efekty i pozdrawiam
Yen

[agnieska]

moja lekarka jest hmm.. powiedzmy.. rozchwytywana (i bierze 80 zł za wizytę :/) pewnie stąd ta cena za zabieg
pzdr