Siłownia czy dancehall?

[Haraso]

Hej mam pytanie do was czy bardziej podobały wam się zajęcia na siłowni czy w szkole tańca. Mam zamiar chodzić na siłownie albo na kurs lecz bede tam chodzic samemu i na siłce czasem porpostu zastanawiam się co mam robic maszyny itd są tez zajęcia rozne. W cenie 79 zl moge chodzic 4 razyw tygodniu na zajęcia do silowni typu tabata salsation i oczywiscie samemu ćwiczyć ,natomiast za cene 90 zł mam kurs tanca 1x w tygodniu dancehall. Chciałabym poczuć się lepiej w swoim ciele bardziej zmysłowo ,ale też być bardziej wysportowana. Co mi polecicie? Dodam ze do silowni mam 5 minut pieszo ,a do szkoły tańca musze dojechać samochodem 15 minut .Jest tez opcja za 120 zl 2 x w tygodniu krus tanca. pomóżcie

[Agafitness]

Nikt za Ciebie nie wybierze.Ty wiesz najlepiej co lubisz i co Ci sprawi przyjemność i jednocześnie poprawi sylwetkę i sprawność.Możesz połączyć siłownię z zajęciami tanecznymi,ale poproś o pomoc doświadczonego instruktora aby pomógł Ci ułożyć trening i sensownie rozłożyć te zajęcia tak aby się nie przetrenowała i nie zniechęciła

[Malinkna1986]

Chodź na te zajęcia, które sprawiają Ci największą radość.

[cava]

Napisane przez Haraso

Hej mam pytanie do was czy bardziej podobały wam się zajęcia na siłowni czy w szkole tańca. Mam zamiar chodzić na siłownie albo na kurs lecz bede tam chodzic samemu i na siłce czasem porpostu zastanawiam się co mam robic maszyny itd są tez zajęcia rozne. W cenie 79 zl moge chodzic 4 razyw tygodniu na zajęcia do silowni typu tabata salsation i oczywiscie samemu ćwiczyć ,natomiast za cene 90 zł mam kurs tanca 1x w tygodniu dancehall. Chciałabym poczuć się lepiej w swoim ciele bardziej zmysłowo ,ale też być bardziej wysportowana. Co mi polecicie? Dodam ze do silowni mam 5 minut pieszo ,a do szkoły tańca musze dojechać samochodem 15 minut .Jest tez opcja za 120 zl 2 x w tygodniu krus tanca. pomóżcie

Wybrałabym klub fitnes z zajęciami zorganizowanymi.
Z mętnego opisu podejrzewam, ze chodzi Ci o klub fitnes który ma i siłownię i zajęcia fitnes grupowe w ofercie.

Często część zajęć z oferty grupowego fitnesu to zajęcia taneczne.

U nas jest Zumba, Sexidance, i z okolic tańca jeszcze: step.


Zajęcia raz w tygodniu, to za mało zeby dac jakiekolwiek widoczne efekty w kondycji ciała i sylwetce.
natomiast wybierając mądrze zajęcia fitnes , i majac do dyspozycji 4 x w tygodniu, można już spokojnie uzyskać wręcz spektakularne efekty.
Weź 2 x w tygodniu jakieś tańce + ze 2 razy zajecia typowo wzmacniające z użyciem ciężaru dodanego (jakiś body pump, funkcjonalny, czy chociaż solidne TBC).


Jak nie masz wiedzy, w ogóle odpuść sobie tą siłownie z maszynami. Nie wiem co to za kult maszyn w ogóle panuje.
Strata czasu zwłaszcza dla kobiet+ bardzo kontuzjogenne w długofalowym rozliczeniu, bo maszyny dają ciału nietypowe punkty podparcia przez co eliminują rozwój mięśni środka (drobne mięśnie w głębi ciała odpowiadające za równowagę, kondycję kręgosłupa, prostą postawę i siłę funkcjonalną), izolują grupy mięśniowe co przy braku wymogu rehabilitacji lub punktowego wzmacniania/powiększania danych partii, jest po prostu bez sensu i do niczego.

[Agafitness]

cava - mój profesor dr Stefaniak (wybitny specjalista od treningu siłowego) mawiał,że na siłowni maszyny są dla niepełnosprawnych. Bo człowiek w pełni zdrowy powinien ćwiczyć na wolnych ciężarach.
I ja podzielam jego pogląd,aczkolwiek uważam,że czasem warto zastosować je jako uzupełnienie treningu lub wówczas gdy mamy kontuzję.

Poza tym uważam,że żadne tam zumby i inne pierdoły nigdy nie wymodelują sylwetki tak jak trening siłowy

[Kwaanna]

Ja wybrałabym siłownię akurat, ale to zależy od tego co sama wolisz