Kryzys w związku - co robić?? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-28, 18:11   #1
hardtosay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 2

Kryzys w związku - co robić??


Witam wszystkich!
Mam poważny problem, niestety nie mam z kim o tym porozmawiać na co składa się wiele powodów. Spróbuję opisać moją historię.. liczę na wsparcie i obiektywne spojrzenie na sytuację!
Jestem w związku od 3 lat. Od 2 miesięcy jesteśmy zaręczeni, zgodziłam się - nie mając wątpliwości. Teraz niestety wszystko obróciło się o 180 stopni...
Zawsze miałam wrażenie, że w tym związku tylko ja się staram. Poznaliśmy się 4 lata temu, przez rok to ja cały czas biegałam za (nazwijmy go Pan X) Widziałam, że mu się podobam, ale on nie zrobił żadnego kroku w moją stronę. Starałam się przebywać tam gdzie on, bawiliśmy się za tych samych imprezach (razem), jednak była to tylko zabawa, nic poważnego z jego strony, a ja zakochiwałam się coraz bardziej... Gdy po roku znajomości coś z jego strony się zmieniło i zaczął traktować mnie już nie tylko jako koleżankę byłam wniebowzięta. Spotykaliśmy się dosyć rzadko, ponieważ studiowałam w innym mieście i w domu byłam tylko na weekendy. Ta sytuacja trwała 2 lata. Później zamieszkaliśmy razem, co prawda z moimi rodzicami ale jest to sytuacja przejściowa. W przyszłym roku planujemy "iść na swoje". No właśnie ... coraz częściej dręczą mnie myśli, że on nie robi nic aby tak się stało. Dużo mówi ale nie widać tego w żadnych czynach. Około 2 tygodni po oświadczynach ucichł temat ślubu, mieszkania, jest tylko jego hobby... ciągle nie ma go w domu, popołudnia spędzam sama. Wraca wieczorem, jego idealny wieczór wygląda tak, że najpierw robię mu kolację, następnie przychodzę do łóżka, kochamy się, sprawdza wszystko w internecie i idzie spać... a ja? gdzie w tym wszystkim jestem ja, moje uczucia i potrzeby? Ostatnio próbowałam z nim o tym rozmawiać ale bez skutku ... jak zawsze usłyszałam, że przeżywam i on się stara ale teraz ma na głowie tyyyyyle rzeczy. Nie interesuje się mną, nie pyta o moją pracę... nic a nic. Sama już nie wiem co mam robić. Kocham go ale też nie chcę aby całe moje życie tak wyglądało, ciężko jest z nim porozmawiać bo jest to typ człowieka, który jest zawsze pokrzywdzony... wychowany w rodzinie gdzie mama bezgranicznie oddała się rodzinie i nie miała nic do powiedzenia.
Dodatkowo w pracy mam kolegę, o którym od miesiąca nie mogę przestać myśleć... wiem, że nie zdradziłabym Pana X, ale kolega się mną interesuje, zawsze ze mną porozmawia mimo, że widzimy się w ciągu całego dnia około 15 minut. Widzę, że zależy mu na tym żeby wiedzieć co u mnie. Zupełnie przeciwnie do mojego Pana X ...
Nic ostatnio nie układa się po mojej myśli, przez tą całą sytuację chodzę zdołowana, sama nie wiem jak dotrzeć do mojego narzeczonego.. pomóżcie!
Za wszelkie rady bardzo dziękuję !
hardtosay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 18:24   #2
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Cytat:
Napisane przez hardtosay Pokaż wiadomość
Witam wszystkich!
Mam poważny problem, niestety nie mam z kim o tym porozmawiać na co składa się wiele powodów. Spróbuję opisać moją historię.. liczę na wsparcie i obiektywne spojrzenie na sytuację!
Jestem w związku od 3 lat. Od 2 miesięcy jesteśmy zaręczeni, zgodziłam się - nie mając wątpliwości. Teraz niestety wszystko obróciło się o 180 stopni...
Zawsze miałam wrażenie, że w tym związku tylko ja się staram. Poznaliśmy się 4 lata temu, przez rok to ja cały czas biegałam za (nazwijmy go Pan X) Widziałam, że mu się podobam, ale on nie zrobił żadnego kroku w moją stronę. Starałam się przebywać tam gdzie on, bawiliśmy się za tych samych imprezach (razem), jednak była to tylko zabawa, nic poważnego z jego strony, a ja zakochiwałam się coraz bardziej... Gdy po roku znajomości coś z jego strony się zmieniło i zaczął traktować mnie już nie tylko jako koleżankę byłam wniebowzięta. Spotykaliśmy się dosyć rzadko, ponieważ studiowałam w innym mieście i w domu byłam tylko na weekendy. Ta sytuacja trwała 2 lata. Później zamieszkaliśmy razem, co prawda z moimi rodzicami ale jest to sytuacja przejściowa. W przyszłym roku planujemy "iść na swoje". No właśnie ... coraz częściej dręczą mnie myśli, że on nie robi nic aby tak się stało. Dużo mówi ale nie widać tego w żadnych czynach. Około 2 tygodni po oświadczynach ucichł temat ślubu, mieszkania, jest tylko jego hobby... ciągle nie ma go w domu, popołudnia spędzam sama. Wraca wieczorem, jego idealny wieczór wygląda tak, że najpierw robię mu kolację, następnie przychodzę do łóżka, kochamy się, sprawdza wszystko w internecie i idzie spać... a ja? gdzie w tym wszystkim jestem ja, moje uczucia i potrzeby? Ostatnio próbowałam z nim o tym rozmawiać ale bez skutku ... jak zawsze usłyszałam, że przeżywam i on się stara ale teraz ma na głowie tyyyyyle rzeczy. Nie interesuje się mną, nie pyta o moją pracę... nic a nic. Sama już nie wiem co mam robić. Kocham go ale też nie chcę aby całe moje życie tak wyglądało, ciężko jest z nim porozmawiać bo jest to typ człowieka, który jest zawsze pokrzywdzony... wychowany w rodzinie gdzie mama bezgranicznie oddała się rodzinie i nie miała nic do powiedzenia.
Dodatkowo w pracy mam kolegę, o którym od miesiąca nie mogę przestać myśleć... wiem, że nie zdradziłabym Pana X, ale kolega się mną interesuje, zawsze ze mną porozmawia mimo, że widzimy się w ciągu całego dnia około 15 minut. Widzę, że zależy mu na tym żeby wiedzieć co u mnie. Zupełnie przeciwnie do mojego Pana X ...
Nic ostatnio nie układa się po mojej myśli, przez tą całą sytuację chodzę zdołowana, sama nie wiem jak dotrzeć do mojego narzeczonego.. pomóżcie!
Za wszelkie rady bardzo dziękuję !

On Cie nie kocha jesteś dla niego służąca i kochanką. Wygodnie mu. Nie interesują go Twoje potrzeby, uczucia, to jak Ci minął dzień. Przerażajace jest to że nawet po rozmowie nic sie nie zmieniło. Gdyby mu na Tobie zależało to znalazł by czas by spytać i sie zainteresować Tobą. Twoimi sprawami, uczuciami. Slub? Dobrze że nie ma tego tematu. Dziewczyno nie niszcz sobie życia. Mieć takiego męża, który Cie unieszczęsliwia i ma w nosie to juz lepiej być samotną.
Nie jestescie jeszcze tak długo wiec proponuje: Zostaw go! Nie daj sie tak traktować. Zasługujesz na faceta który bedzie Cie kochał, szanował, bedzie sie o Ciebie troszczył i bedzie go interesowało co u Ciebie a na pierwszym miejscu bedziesz Ty a nie jakieś "tyyyyle innych rzeczy" czyli wszystko tylko nie Ty. Traktuj sie z miłością i szacunkiem i skończ to. Ty go kochasz ale on Ciebie nie. Nie zasługuje na Twoją miłość. Nie docenia.

Edytowane przez aleks_90
Czas edycji: 2016-09-28 o 18:26
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 18:36   #3
Silesian Girl
Rozeznanie
 
Avatar Silesian Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

To nie związek tylko wspollokatorstwo ubrane w iluzje miłości :/ autorko byłam w podobnej sytuacji 5 lat i teraz szykuje się do ślubu z... kolega z pracy zadbaj o swoje szczęście bo nikt nie zrobi tego za ciebie, a już na pewno nie twój "narzeczony"
__________________


http://8-pietro.blogspot.com/



Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko
Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy

Zapraszam na pierwszego bloga
Silesian Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 18:37   #4
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Po ślubie nic się nie zmieni, a Ty skończysz jako kura domowa. On będzie się rozwijał, a Ty będziesz planować Wasze całe życie bez jego pomocy. Taki się właśnie wyłania obraz z Twojego opisu.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 18:50   #5
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Twoje szczescie powinno byc dla Ciebie najwazniejsze. Jesli on Cie nie uszczesliwia, to go kopnij w pupe i zaznaj szczescia u boku kogos innego.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 18:57   #6
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Twoje szczescie powinno byc dla Ciebie najwazniejsze. Jesli on Cie nie uszczesliwia, to go kopnij w pupe i zaznaj szczescia u boku kogos innego.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
np. Kolegi z pracy
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 18:58   #7
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

W tym "związku" to Ty kochasz bardziej, z jego strony uczuć nie widać. Kolega pokazał Ci co to znaczy, gdy ktoś się Tobą interesuje i dotarło do Ciebie, że nie jesteś w żadnym związku, jedynie żyjecie koło siebie. Facetowi jest wygodnie, ma mu kto zrobić obiad, ma z kim uprawiać seks. I to wszystko. Nie widać w tym miłości i troski. Nie brnij w to dalej.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-28, 21:02   #8
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Rozmijacie sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-29, 06:40   #9
hardtosay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 2
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedź!
Czasami zdarzają się dni, że jest kochany i czuły w stosunku do mnie. Nie wiem czy to ja mam takie wyobrażenie o związku, że tak powinno być cały czas?! Kwiatki bez powodu dostałam od niego może 2 razy przez 3 lata związku.. wiem, że to małe gesty ale dla mnie znaczą bardzo dużo w związku. Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w takiej sytuacji. Jest to mój pierwszy taki poważny związek, wcześniej byłam w dwóch ale były to około półroczne związki w liceum. Jest mi bardzo ciężko, czuję że nie mam w sobie tyle odwagi aby wszystko zmienić w moim życiu. Spróbuję jeszcze z nim porozmawiać bo wiem, że zależało mu na mnie bardzo (nie wiem jak jest teraz ). Może uda się to jeszcze uratować... Problem jest również w tym, że jego bracia zachowują się do w stosunku do swoich dziewczyn podobnie. Czy to naprawdę może być kwestia wychowania?
hardtosay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-29, 07:56   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Również jak kilka innych osób tutaj, uważam, że masz współlokatora, a nie chłopaka i związek. Czasami jest miły - pewnie jak czegoś chce lub chce sobie polepszyć samopoczucie. Tu nie chodzi nawet o kwiatki, czy jakieś inne gesty, ale o komunikację, które u Was nie ma. Piszesz, że właściwie o niczym związanym stricte z Tobą, Twoim życiem nie rozmawiacie, nie interesuje się tym, nie pyta, nie zabiega. To co będzie za kilka lat? Oddzielne skrzydła domu i każde żyjące swoim życiem? Takiej przyszłości chcesz?

Tylko, że Ty sama często stawiasz się w pozycji służki, która może w końcu zasłuży na zainteresowanie swojego pana. Po co mu robisz kolacje? Po co idziesz z nim do łóżka, gdy jesteś sfrustrowana i zła na całodzienny brak kontaktu? Wtedy jest czas, aby usiąść i powiedzieć mu od A do Z co Cię boli. Stawiasz się na przegranej pozycji. I nie, to nie jest tak, że jak zmienisz nastawienie i postępowanie, to on w magiczny sposób stanie się lepszy (chociaż może i tak być, jakiś tam procent szansy jest, że go otrzeźwi, jeżeli naprawdę ma do Ciebie pokłady ciepłych uczuć). Dzięki zmianie siebie, masz szansę szybciej zakończyć pseudo-związek, wyjść z tego, a nie czekać ciągle na cud.

Zacznij stawiać na siebie, a nie latać wokół tego pana. I powiedz mu pewne rzeczy wprost, dając jakiś okres czasu na przemyślenie i zmianę. Nie zechce, oleje? Jeżeli jesteś mądra, to będziesz wiedziała co robić w takiej sytuacji.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-09-29 o 08:00
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-29, 14:37   #11
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Również jak kilka innych osób tutaj, uważam, że masz współlokatora, a nie chłopaka i związek. Czasami jest miły - pewnie jak czegoś chce lub chce sobie polepszyć samopoczucie. Tu nie chodzi nawet o kwiatki, czy jakieś inne gesty, ale o komunikację, które u Was nie ma. Piszesz, że właściwie o niczym związanym stricte z Tobą, Twoim życiem nie rozmawiacie, nie interesuje się tym, nie pyta, nie zabiega. To co będzie za kilka lat? Oddzielne skrzydła domu i każde żyjące swoim życiem? Takiej przyszłości chcesz?

Tylko, że Ty sama często stawiasz się w pozycji służki, która może w końcu zasłuży na zainteresowanie swojego pana. Po co mu robisz kolacje? Po co idziesz z nim do łóżka, gdy jesteś sfrustrowana i zła na całodzienny brak kontaktu? Wtedy jest czas, aby usiąść i powiedzieć mu od A do Z co Cię boli. Stawiasz się na przegranej pozycji. I nie, to nie jest tak, że jak zmienisz nastawienie i postępowanie, to on w magiczny sposób stanie się lepszy (chociaż może i tak być, jakiś tam procent szansy jest, że go otrzeźwi, jeżeli naprawdę ma do Ciebie pokłady ciepłych uczuć). Dzięki zmianie siebie, masz szansę szybciej zakończyć pseudo-związek, wyjść z tego, a nie czekać ciągle na cud.

Zacznij stawiać na siebie, a nie latać wokół tego pana. I powiedz mu pewne rzeczy wprost, dając jakiś okres czasu na przemyślenie i zmianę. Nie zechce, oleje? Jeżeli jesteś mądra, to będziesz wiedziała co robić w takiej sytuacji.
Zgadzam sie. Facet ciagle ma kolacje potem seks wiec mysli że wszystko jest w porządku. ZMIEŃ TO może otworzą mu sie oczy. Nie zmuszaj sie do seksu z nim nie masz takiego obowiazku. Pamietaj że w zwiazku to Ty masz być na 1 miejscu a nie robić wszystko dla niego tym bardziej że on tego nie docenia. Jakby doceniał to co innego. Nic nie masz z tego zwiazku a podobno zwiazek ma uszczesliwiać.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-29, 19:55   #12
dorota877
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 10
Dot.: Kryzys w związku - co robić??

Myślę, że masz jeszcze możliwość, póki nie wzięliście ślubu, żeby zmienić swoje życie. Z każdym kolejnym dniem będzie ciężej, nawet jeśli nadal nie padną deklaracje o wzięciu ślubu. Po prostu pokona Cię przyzwyczajenie, które zabije chęć podjęcia decyzji o odejściu. Wiem, że to ciężkie, tym bardziej, że mieszkacie razem, że zaręczyny. Ale jak nie teraz to kiedy?
Ja też byłam kuuupę lat z kolegą ze szkoły. Ale racja, to był tylko kolega, bo niewiele nas łączyło. Było podobnie jak u Ciebie, chociaż o sprawach łóżkowych nawet miesiącami nie było mowy. Poza tym zaczął pracować w innym mieście, kontakt jakby sam się urywał. Nie było chęci ani w nim, ani we mnie żeby to ratować. Zerwaliśmy ze spokojem.

Może i u Ciebie obejdzie się bez kłótni i żalów. Może oboje stwierdzicie, że to nie to i każde pójdzie w swoją stronę.

A co do kolegi w pracy. Kiedy brakuje nam czegoś w naszym związku, zazwyczaj doszukujemy się tego u osób z zewnątrz. Taki kolega z pracy to wydawać by się mogło dobra alternatywa dla Ciebie, bo zapyta co u Ciebie i okazuje zainteresowanie, którego Ci brakuje.
Niekoniecznie od raz rzucałabym się w nowy związek, jeśli obecny zakończysz. Dałabym sobie czas.
dorota877 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-29 20:55:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.