Czy to może być schizofrenia?

[peachlesloo]

Witam

Zdaję sobie sprawę, że ludzie na forum nie postawią mi diagnozy lekarskiej, ale chciałabym poznać opinie osób o moim dziwnym zachowaniu. Oczywiście mam zamiar iść do psychiatry, ale postanowiłam odczekać jeszcze jakiś czas, bo niepokojące objawy mam jakoś od miesiąca, a bardziej nasilone są od tygodnia i nie wiem czy to nie za krótko. No, ale do rzeczy.

Miałam ostatnio trudny czas. Bardzo dużo się stresowałam. Na stres reagowałam płaczem, bezradnością, odechciewało mi się żyć. Moje wszystkie problemy minęły, wszystkie już rozwiązałam i teoretycznie powinno być w porządku, ale nie jest.

Od jakiegoś czasu codziennie mam myśli samobójcze, płaczę. Zwykle takie coś pojawia mi się późnym wieczorem. Mam myśli, że ten świat jest zły, że ludzie są źli, nie widzę sensu swojego istnienia. Na stresowe sytuację reaguję paniką i lekką agresją słowną. Jak pojawia się jakiś stresujący temat to wolę się wycofywać z rozmowy, bo boję się mojej reakcji.

Mam również urojenia. Moja mama miała operację, miała oponiaka. Od tamtego czasu jak boli mnie głowa, to mam wrażenie, że ja też coś tam mam, że tak jakby mózg mi się tam rusza.. Nie umiem określić, ale to jest nieprzyjemne uczucie. Nagle tak z du*** uroniłam sobie, że dla moich znajomych jestem utrapieniem, że oni mnie nie chcą, nie szanują, że gdyby mnie nie było to by było lepiej, dlatego się od nich odcięłam. Ale na szczęście znajomi przywrócili mnie na ziemię i przekonali, że głupoty gadam. Jak kolega podczas gry z innymi znajomymi w planszówki zaczął mnie klepać po ramieniu i się na mnie patrzył to miałam myśli, czy może to nie podchodzi pod molestowanie.. Albo mój chłopak na moście wziął mnie na ręce to przez sekundę pomyślałam, że może chce mnie zabić i zrzucić z tego mostu. Też miałam taką przypadłość z facetem, że kupił mi kwiatka, dla żartu powiedział, że to dla kochanki, a ja na serio przez chwilę zaczęłam w to wierzyć mimo, iż wiedziałam, że to żart to ja w to uwierzyłam.. ale szybko mi przeszło.

Nie wiem co o tym myśleć. Kilka lat temu zdiagnozowali u mnie depresję, leczyłam się farmakologicznie. Dwa lata funkcjonowałam normalnie, bez leków. Myślę bardziej, że mam nawroty depresji, ale niepokoją mnie te urojenia.. boję się, że to może być schizofrenia albo chole*ra wie co jeszcze.

Dziękuje z gory za odpowiedzi

[201803071142]

Napisane przez peachlesloo

Witam

Zdaję sobie sprawę, że ludzie na forum nie postawią mi diagnozy lekarskiej, ale chciałabym poznać opinie osób o moim dziwnym zachowaniu. Oczywiście mam zamiar iść do psychiatry, ale postanowiłam odczekać jeszcze jakiś czas, bo niepokojące objawy mam jakoś od miesiąca, a bardziej nasilone są od tygodnia i nie wiem czy to nie za krótko. No, ale do rzeczy.

Miałam ostatnio trudny czas. Bardzo dużo się stresowałam. Na stres reagowałam płaczem, bezradnością, odechciewało mi się żyć. Moje wszystkie problemy minęły, wszystkie już rozwiązałam i teoretycznie powinno być w porządku, ale nie jest.

Od jakiegoś czasu codziennie mam myśli samobójcze, płaczę. Zwykle takie coś pojawia mi się późnym wieczorem. Mam myśli, że ten świat jest zły, że ludzie są źli, nie widzę sensu swojego istnienia. Na stresowe sytuację reaguję paniką i lekką agresją słowną. Jak pojawia się jakiś stresujący temat to wolę się wycofywać z rozmowy, bo boję się mojej reakcji.

Mam również urojenia. Moja mama miała operację, miała oponiaka. Od tamtego czasu jak boli mnie głowa, to mam wrażenie, że ja też coś tam mam, że tak jakby mózg mi się tam rusza.. Nie umiem określić, ale to jest nieprzyjemne uczucie. Nagle tak z du*** uroniłam sobie, że dla moich znajomych jestem utrapieniem, że oni mnie nie chcą, nie szanują, że gdyby mnie nie było to by było lepiej, dlatego się od nich odcięłam. Ale na szczęście znajomi przywrócili mnie na ziemię i przekonali, że głupoty gadam. Jak kolega podczas gry z innymi znajomymi w planszówki zaczął mnie klepać po ramieniu i się na mnie patrzył to miałam myśli, czy może to nie podchodzi pod molestowanie.. Albo mój chłopak na moście wziął mnie na ręce to przez sekundę pomyślałam, że może chce mnie zabić i zrzucić z tego mostu. Też miałam taką przypadłość z facetem, że kupił mi kwiatka, dla żartu powiedział, że to dla kochanki, a ja na serio przez chwilę zaczęłam w to wierzyć mimo, iż wiedziałam, że to żart to ja w to uwierzyłam.. ale szybko mi przeszło.

Nie wiem co o tym myśleć. Kilka lat temu zdiagnozowali u mnie depresję, leczyłam się farmakologicznie. Dwa lata funkcjonowałam normalnie, bez leków. Myślę bardziej, że mam nawroty depresji, ale niepokoją mnie te urojenia.. boję się, że to może być schizofrenia albo chole*ra wie co jeszcze.

Dziękuje z gory za odpowiedzi

Jako asystentka Dr Google stawiam diagnozę nerwica.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Potwierdzam nerwice. Kilka lat temu wyczułam na piersi guzka i zanim doczekałam się wizyty usg (trwało to jakiś miesiąc) zdążyłam się wpędzić w taki stan, ze co miesiąc byłam u lekarza z nowa choroba. Badanie niczego niepokojącego nie wykazało, ale wychodząc wtedy z gabinetu nie odczuwałam żadnej ulgi o następny około rok spędziłam wkręcając sobie nowe nowotwory - odczuwałam uciski, bóle, kręciło mi się w głowie. Ostatecznie przeszło, chociaż ataki zdarzają mi się nadal. Generalnie psychika jest silna bronią.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

To nie schizofrenia

[Adrianna_8]

Raczej nerwica...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lady666macbeth]

zdecydowanie nerwica, żadna schizofrenia.

[kasiunia788742]

Żadna schizofrenia. Idź do specjalisty po pomoc

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[JustynaDK]

a ile masz lat? bo jak by to miała być schizofrenia paranoidalna to dostajesz w wieku 30/40 lat wzwyż.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Gdyby s miala schizofrenie to byś nie zdawała sobie z tego sprawy
Chorzy na schizofrenie uważają że wszystko z nimi jest w porzadku

[lady666macbeth]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;79755131]Gdyby s miala schizofrenie to byś nie zdawała sobie z tego sprawy
Chorzy na schizofrenie uważają że wszystko z nimi jest w porzadku[/QUOTE]

zgadza się .

[kasiunia788742]

Napisane przez JustynaDK

a ile masz lat? bo jak by to miała być schizofrenia paranoidalna to dostajesz w wieku 30/40 lat wzwyż.

Nie zawsze. Jednak autorka nie ma schozofreni. Z tego co opisuje to nawet pod zespół paranoidalny podpiąć nie byłoby można

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[QueenOfHearts]

Oj nie.

Czasem choroba ma swój początek wcześniej.

A co do samej autorki: trudno stawiać diagnozę przez net. Do psychiatry warto się mimo wszystko wybrać szybko. Po co się męczyć i dręczyć?

Napisane przez JustynaDK

a ile masz lat? bo jak by to miała być schizofrenia paranoidalna to dostajesz w wieku 30/40 lat wzwyż.

[lady666macbeth]

autorko idź do psychiatry, i opowiedz mu o problemach.
Tak będzie najlepiej