Jestem egoistką - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-11-09, 19:59   #1
paulina_tg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69

Jestem egoistką


Od jakiegoś czasu nie układa mi się z TŻetem. Bardzo często dochodzi między nami do różnego rodzaju kłótni. Nie da się ukryć, że zarówno z jednej, jak i z drugiej strony padają przykre słowa. Rodzi to we mnie wiele mieszanych uczuć. Zwłaszcza, że nie da się ukryć, że słowa pt. "nie chce już z tobą być" bolą.

Na domiar złego do całej napiętej sytuacji między nami, doszła poważna choroba jego mamy. W trakcie wrześniowego urlopu dowiedzieliśmy się, że ma ona przerzuty nowotworowe. Od tamtego czasu temat jego mamy oraz jego rodziny stał się dodatkowym elementem naszych kłótni.

Podobno w całej tej sytuacji jestem egoistką, która nie liczy się z niczyimi potrzebami. Od poniedziałku do piątku powinniśmy chodzić do pracy, a w weekend jeździć do jego rodziców, którzy mieszkają około 100 km od nas. Mój egoizm rozpoczął się w momencie, kiedy chciałam zostać w domu sama. Niestety mój TŻ odebrał to jako najgorszą ujmę, że chciałabym się spotkać z dawno niewidzianą przyjaciółką, która wróciła zza granicy czy chciałabym zrobić jeszcze coś innego.

Słowem nie sprawdzam się. Wychodzą ze mnie pokłady egoizmu, które mówią, że nie wyobrażam sobie życia w ten sposób. Szukam wymówek i kłamię, bo próby normalnych rozmów przynosiły nowe konflikty.

TŻ ma do mnie żal, że nie traktuje jego rodziny jako swojej rodziny. A ja zwyczajnie nie potrafię. Pomimo tego, że lubię tych ludzi to są dla mnie "obcymi ludźmi". Jest mi w tej całej sytuacji szkoda jego, ale gdy widzę, że to wszystko generuje jeszcze więcej konfliktów to już mi się odechciewa, przybrałam jakiś rodzaj muru, kiedy na hasło: rodzice dostaję palpitacji serca.

Czy w tej sytuacji są jakieś zdrowe rozwiązania?
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK<
paulina_tg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 20:21   #2
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu nie układa mi się z TŻetem. Bardzo często dochodzi między nami do różnego rodzaju kłótni. Nie da się ukryć, że zarówno z jednej, jak i z drugiej strony padają przykre słowa. Rodzi to we mnie wiele mieszanych uczuć. Zwłaszcza, że nie da się ukryć, że słowa pt. "nie chce już z tobą być" bolą.

Na domiar złego do całej napiętej sytuacji między nami, doszła poważna choroba jego mamy. W trakcie wrześniowego urlopu dowiedzieliśmy się, że ma ona przerzuty nowotworowe. Od tamtego czasu temat jego mamy oraz jego rodziny stał się dodatkowym elementem naszych kłótni.

Podobno w całej tej sytuacji jestem egoistką, która nie liczy się z niczyimi potrzebami. Od poniedziałku do piątku powinniśmy chodzić do pracy, a w weekend jeździć do jego rodziców, którzy mieszkają około 100 km od nas. Mój egoizm rozpoczął się w momencie, kiedy chciałam zostać w domu sama. Niestety mój TŻ odebrał to jako najgorszą ujmę, że chciałabym się spotkać z dawno niewidzianą przyjaciółką, która wróciła zza granicy czy chciałabym zrobić jeszcze coś innego.

Słowem nie sprawdzam się. Wychodzą ze mnie pokłady egoizmu, które mówią, że nie wyobrażam sobie życia w ten sposób. Szukam wymówek i kłamię, bo próby normalnych rozmów przynosiły nowe konflikty.

TŻ ma do mnie żal, że nie traktuje jego rodziny jako swojej rodziny. A ja zwyczajnie nie potrafię. Pomimo tego, że lubię tych ludzi to są dla mnie "obcymi ludźmi". Jest mi w tej całej sytuacji szkoda jego, ale gdy widzę, że to wszystko generuje jeszcze więcej konfliktów to już mi się odechciewa, przybrałam jakiś rodzaj muru, kiedy na hasło: rodzice dostaję palpitacji serca.

Czy w tej sytuacji są jakieś zdrowe rozwiązania?
Nie jesteś egoistką i nie masz obowiązku jeździć non stop do jego rodziny, czy uważasz ją za swoją czy też nie. Ja bardzo rzadko jeżdżę do rodziny TŻ, a on do mojej, często zdarza się, że weekendy są spędzane oddzielnie, to tylko ożywia związek według mnie. Chce spędzać więcej z czasu ze swoją mamą - to zrozumiałe, ale niech zostawi wygospodaruje ten czas dla rodziców, a Tobie da spokój. Do czego jesteś potrzebna u jego rodziców, skoro on chce spędzać czas z mamą, a Ty nie masz z nią żadnej więzi? To bezsensowne.

Moim zdaniem on stara się Ciebie kontrolować i trzymać pod butem, żebyś była najlepiej przedłużeniem jego samego. Powiedz że nie będziesz non stop jeździć, ukróć manipulacje, za taki tekst że już nie chce z Tobą być to powinnaś siebie lub jego spakować i do widzenia. Albo traktuje Twoje racje poważnie, albo niech daje Ci spokój.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 20:25   #3
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu nie układa mi się z TŻetem. Bardzo często dochodzi między nami do różnego rodzaju kłótni. Nie da się ukryć, że zarówno z jednej, jak i z drugiej strony padają przykre słowa. Rodzi to we mnie wiele mieszanych uczuć. Zwłaszcza, że nie da się ukryć, że słowa pt. "nie chce już z tobą być" bolą.

Na domiar złego do całej napiętej sytuacji między nami, doszła poważna choroba jego mamy. W trakcie wrześniowego urlopu dowiedzieliśmy się, że ma ona przerzuty nowotworowe. Od tamtego czasu temat jego mamy oraz jego rodziny stał się dodatkowym elementem naszych kłótni.

Podobno w całej tej sytuacji jestem egoistką, która nie liczy się z niczyimi potrzebami. Od poniedziałku do piątku powinniśmy chodzić do pracy, a w weekend jeździć do jego rodziców, którzy mieszkają około 100 km od nas. Mój egoizm rozpoczął się w momencie, kiedy chciałam zostać w domu sama. Niestety mój TŻ odebrał to jako najgorszą ujmę, że chciałabym się spotkać z dawno niewidzianą przyjaciółką, która wróciła zza granicy czy chciałabym zrobić jeszcze coś innego.

Słowem nie sprawdzam się. Wychodzą ze mnie pokłady egoizmu, które mówią, że nie wyobrażam sobie życia w ten sposób. Szukam wymówek i kłamię, bo próby normalnych rozmów przynosiły nowe konflikty.

TŻ ma do mnie żal, że nie traktuje jego rodziny jako swojej rodziny. A ja zwyczajnie nie potrafię. Pomimo tego, że lubię tych ludzi to są dla mnie "obcymi ludźmi". Jest mi w tej całej sytuacji szkoda jego, ale gdy widzę, że to wszystko generuje jeszcze więcej konfliktów to już mi się odechciewa, przybrałam jakiś rodzaj muru, kiedy na hasło: rodzice dostaję palpitacji serca.

Czy w tej sytuacji są jakieś zdrowe rozwiązania?
Twoj tz potrzebuje wsparcia z twojej strony. Tylko to nie znaczy, ze wasze zycie musi wygladac w ten sposob jakiego on w tym momencie oczekuje. Masz prawo do "swojego" zycia i musicie znalezc jakies kompromisy, bo inaczej zaraz zaczniecie ze soba walczyc. I bedzie tylko gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 20:28   #4
paulina_tg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Nie jesteś egoistką i nie masz obowiązku jeździć non stop do jego rodziny, czy uważasz ją za swoją czy też nie. Ja bardzo rzadko jeżdżę do rodziny TŻ, a on do mojej, często zdarza się, że weekendy są spędzane oddzielnie, to tylko ożywia związek według mnie. Chce spędzać więcej z czasu ze swoją mamą - to zrozumiałe, ale niech zostawi wygospodaruje ten czas dla rodziców, a Tobie da spokój. Do czego jesteś potrzebna u jego rodziców, skoro on chce spędzać czas z mamą, a Ty nie masz z nią żadnej więzi? To bezsensowne.

Moim zdaniem on stara się Ciebie kontrolować i trzymać pod butem, żebyś była najlepiej przedłużeniem jego samego. Powiedz że nie będziesz non stop jeździć, ukróć manipulacje, za taki tekst że już nie chce z Tobą być to powinnaś siebie lub jego spakować i do widzenia. Albo traktuje Twoje racje poważnie, albo niech daje Ci spokój.
No właśnie, TŻ nie rozumie, że ja nie mam z jego rodzicami żadnej więzi. W końcu oni "tyle" mi pomogli i "zawsze" by mi pomogli. A gdybym ja była w takiej samej sytuacji to na pewno by mnie odwiedzali... Ja oczywiście taka nie jestem, więc jestem zła. Zostawiam jego samego (bo nie chce jeździć), brzydko zachowuje się wobec jego rodziców (bo nie chce jeździć). Oliwy do ognia dolewa fakt, że jego rodzice za każdym razem o mnie pytają i "nie rozumieją czemu mnie nie ma". Próby zostania w domu kończą się tłumaczeniami przed dwoma stronami. Myślę, że on chce żebym z nim jeździła, bo nie chce mu się odpowiadać na ich pytania o mnie. Oczywiście oni wg niego robią to z troski, bo tak bardzo mnie lubią, a co ja sama będę robiła w domu.

Dla mnie samej sytuacja patowa. Oprócz kłótni, które były wcześniej, doszły nowe. O ile wcześniej ich lubiłam to teraz mam wobec nich coraz bardziej mieszane uczucia...
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK<
paulina_tg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 20:37   #5
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
No właśnie, TŻ nie rozumie, że ja nie mam z jego rodzicami żadnej więzi. W końcu oni "tyle" mi pomogli i "zawsze" by mi pomogli. A gdybym ja była w takiej samej sytuacji to na pewno by mnie odwiedzali... Ja oczywiście taka nie jestem, więc jestem zła. Zostawiam jego samego (bo nie chce jeździć), brzydko zachowuje się wobec jego rodziców (bo nie chce jeździć). Oliwy do ognia dolewa fakt, że jego rodzice za każdym razem o mnie pytają i "nie rozumieją czemu mnie nie ma". Próby zostania w domu kończą się tłumaczeniami przed dwoma stronami. Myślę, że on chce żebym z nim jeździła, bo nie chce mu się odpowiadać na ich pytania o mnie. Oczywiście oni wg niego robią to z troski, bo tak bardzo mnie lubią, a co ja sama będę robiła w domu.

Dla mnie samej sytuacja patowa. Oprócz kłótni, które były wcześniej, doszły nowe. O ile wcześniej ich lubiłam to teraz mam wobec nich coraz bardziej mieszane uczucia...
To bardzo zły znak że TŻ bierze pod uwagę raczej zdanie swoich rodziców niż Twoje. Oni mogą pytać, dziwić się, debatować nad tym co robisz sama w domu ale TŻ powinien wziąć Twoją stronę i po prostu powiedzieć tak jak jest, że to są jego rodzice i Ty nie czujesz takiej potrzeby dużo jeździć. Gdyby oni wszyscy byli zrównoważeni emocjonalnie to pojęliby, że to po prostu normalne.

To nie jest sytuacja patowa, tylko TŻ próbuje Cię kontrolować, odbiera Ci prawo do Twoich uczuć i tłamsi. Ty mówisz, że Ty czujesz się niekomfortowo i brakuje Ci czasu dla siebie, powietrza, oraz nudzisz się u nich. Na co on dalej próbuje Cię zmuszać, szantażuje emocjonalnie. Ja też bym wolała, żeby TŻ jeździł ze mną zawsze do rodziny, w końcu lubię z nim spędzać czas i to w większym gronie, ale mam na tyle wyobraźni że widzę że potem i tak 90% by się nudził/męczył, nie miałby swojej przestrzeni (no bo na ile można się poczuć swobodnie u kogoś w domu?) i nie widzę innego powodu, dla którego miałby jeździć, niż dla moich własnych egoistycznych pobudek.

Jakie to były inne kłótnie? Coś mi się wydaje, że ten facet ogólnie ma problem z kontrolowaniem Ciebie, narzucaniem, brakiem szacunku i nie braniem Twoich uczuć oraz zdania pod uwagę. Powodzenia, z kimś takim sytuacja zawsze będzie "patowa". No logiczne, skoro mnie nie obchodzi zdanie mojej dziewczyny, to każda jej opinia odmienna od mojej będzie dla mnie zła i głupia.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 20:56   #6
paulina_tg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
To bardzo zły znak że TŻ bierze pod uwagę raczej zdanie swoich rodziców niż Twoje. Oni mogą pytać, dziwić się, debatować nad tym co robisz sama w domu ale TŻ powinien wziąć Twoją stronę i po prostu powiedzieć tak jak jest, że to są jego rodzice i Ty nie czujesz takiej potrzeby dużo jeździć. Gdyby oni wszyscy byli zrównoważeni emocjonalnie to pojęliby, że to po prostu normalne.

To nie jest sytuacja patowa, tylko TŻ próbuje Cię kontrolować, odbiera Ci prawo do Twoich uczuć i tłamsi. Ty mówisz, że Ty czujesz się niekomfortowo i brakuje Ci czasu dla siebie, powietrza, oraz nudzisz się u nich. Na co on dalej próbuje Cię zmuszać, szantażuje emocjonalnie. Ja też bym wolała, żeby TŻ jeździł ze mną zawsze do rodziny, w końcu lubię z nim spędzać czas i to w większym gronie, ale mam na tyle wyobraźni że widzę że potem i tak 90% by się nudził/męczył, nie miałby swojej przestrzeni (no bo na ile można się poczuć swobodnie u kogoś w domu?) i nie widzę innego powodu, dla którego miałby jeździć, niż dla moich własnych egoistycznych pobudek.

Jakie to były inne kłótnie? Coś mi się wydaje, że ten facet ogólnie ma problem z kontrolowaniem Ciebie, narzucaniem, brakiem szacunku i nie braniem Twoich uczuć oraz zdania pod uwagę. Powodzenia, z kimś takim sytuacja zawsze będzie "patowa". No logiczne, skoro mnie nie obchodzi zdanie mojej dziewczyny, to każda jej opinia odmienna od mojej będzie dla mnie zła i głupia.
Myślę, że tego rodzaju pobudkami jest przede wszystkim jakieś wsparcie, którego ode mnie oczekuje w tej sytuacji. Mnie to jednak "przeraża", bo nagle okazuje się, że moje życie kręci się wokół pracy i jego rodziców w weekendy. Jednak choroby się nie wybiera i przecież nie mam o to pretensji. A może mam? Sama już nie wiem. Poplątałam się w tym.

Jego rodzice chyba nie do końca rozumieją, że ja mogłabym robić coś innego, niż nie pojechać do nich na weekend, bo zawsze kończy się to tekstami w stylu: obraziłas się na nas? nie podoba ci się u nas? No przecież wszyscy są tacy mili... więc dlaczego ja jestem taka zła?

A kłótnie? Jak to kłótnie. O większe i mniejsze pierdoły. Myślę, że nie ma, co opowiadać
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK<
paulina_tg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 21:03   #7
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
Myślę, że tego rodzaju pobudkami jest przede wszystkim jakieś wsparcie, którego ode mnie oczekuje w tej sytuacji. Mnie to jednak "przeraża", bo nagle okazuje się, że moje życie kręci się wokół pracy i jego rodziców w weekendy. Jednak choroby się nie wybiera i przecież nie mam o to pretensji. A może mam? Sama już nie wiem. Poplątałam się w tym.

Jego rodzice chyba nie do końca rozumieją, że ja mogłabym robić coś innego, niż nie pojechać do nich na weekend, bo zawsze kończy się to tekstami w stylu: obraziłas się na nas? nie podoba ci się u nas? No przecież wszyscy są tacy mili... więc dlaczego ja jestem taka zła?

A kłótnie? Jak to kłótnie. O większe i mniejsze pierdoły. Myślę, że nie ma, co opowiadać
To nie choroba jest problemem, nawet komentarze jego rodziców nie są problemem, tylko fakt, że Twój TŻ ma za nic Twoje zdanie i odczucia.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-11-09, 21:07   #8
paulina_tg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
To nie choroba jest problemem, nawet komentarze jego rodziców nie są problemem, tylko fakt, że Twój TŻ ma za nic Twoje zdanie i odczucia.
Według niego moje zachowanie i odczucia są złe, niestosowne i egoistyczne, bo nie umiem dostosować się i zachować w danej chwili...
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK<
paulina_tg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 21:11   #9
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Jestem egoistką

Myślę, że trochę winy jest też w nadopiekuńczych/kontrolujących rodzicach.
Moja teściowa była taka sama jakies 10 lat temu, nie wiem co się stało, ale trochę dojrzała. No ale u nas zawsze mąż bral moją stronę (nawet jesli potem się przez to klocilismy to przed innymi zawsze trzymał ze mną).

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 22:52   #10
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
Według niego moje zachowanie i odczucia są złe, niestosowne i egoistyczne, bo nie umiem dostosować się i zachować w danej chwili...
Ale dlaczego to Ty masz się dostosować?
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 23:22   #11
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 544
Dot.: Jestem egoistką

Po pierwsze dziwi mnie to, że przy chorobie nowotworowej jego mama ma chęć na Twoje wizyty co weekend. Ale już abstrahując od tego, to Twój chłopak jest problemem. Nie akceptuje Twojej potrzeby odpoczynku i spędzania czasu w inny sposób, wymaga rzeczy, których wymagać nie powinien. Gdyby chodziło o wyjazd raz na ruski rok powiedziałabym, że możesz się poświęcić, ale w tym przypadku absolutnie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-11-09, 23:43   #12
peopeo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
Dot.: Jestem egoistką

Cóż, ja na pewno na twoim miejscu zacisnelabym zęby i jechała z nim, nawet jeśli nie masz ochoty. Twoja teściowa umiera praktycznie, facet jest w szoku i wola o wsparcie, może po prostu czuje się lepiej mając Ciebie u boku, patrząc na gasnaca matkę.. takie rzeczy są ważne, jeśli nie najważniejsze nawet. Myślę że on Cię kocha i myśli poważnie, bo na siłę wiąże Cię z własną rodziną, może podświadomie czuje, że kiedyś, kiedy zalozycie rodzinę, to będziesz miała z jego matką jakieś dobre wspomnienia, może chce żebyś ją zapamietala, skoro kiedyś będziesz jego żoną. W takich momentach życia właśnie życie weryfikuje związki. On ma pełne prawo do tego by pragnąć wsparcia i obecności kobiety która kocha, Ty natomiast masz prawo myśleć i uważać inaczej. Tylko taka różnica rozwala wam związek. Musisz zdecydować, czego chcesz.
peopeo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-09, 23:52   #13
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 297
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Cóż, ja na pewno na twoim miejscu zacisnelabym zęby i jechała z nim, nawet jeśli nie masz ochoty. Twoja teściowa umiera praktycznie, facet jest w szoku i wola o wsparcie, może po prostu czuje się lepiej mając Ciebie u boku, patrząc na gasnaca matkę.. takie rzeczy są ważne, jeśli nie najważniejsze nawet. Myślę że on Cię kocha i myśli poważnie, bo na siłę wiąże Cię z własną rodziną, może podświadomie czuje, że kiedyś, kiedy zalozycie rodzinę, to będziesz miała z jego matką jakieś dobre wspomnienia, może chce żebyś ją zapamietala, skoro kiedyś będziesz jego żoną. W takich momentach życia właśnie życie weryfikuje związki. On ma pełne prawo do tego by pragnąć wsparcia i obecności kobiety która kocha, Ty natomiast masz prawo myśleć i uważać inaczej. Tylko taka różnica rozwala wam związek. Musisz zdecydować, czego chcesz.
Zmuszanie co weekend do wizyt nie jest fair. Jego mama może "umierać" (cudzysłów dlatego, że w 1. poście Autorka nic nie mówi, że mama już odchodzi z tego świata, ale że ma przerzuty, ale nie jest to równoznaczne z umieraniem) tak jeszcze 5 lat, albo i więcej lat (oby żyła jak najdłużej). I, no właśnie, to jest jego mama - niech facet spędzi z nią niego czasu, jeżeli ma taką potrzebę. Autorka takiej potrzeby mieć nie musi. Niby piszesz, że Autorka ma prawo myśleć inaczej, niż jej facet, ale sugerujesz, że rozwala tym związek. Dobrych wspomnień o kimś nie buduje się na siłę, zmuszając do tak częstego spotykania się. Bo co weekend, dla większości dorosłych, mających swoje życie i sprawy ludzie, to jednak jest często. I nie, zmuszanie do wizyt, niekoniecznie świadczy o miłości i chęci wiązania Autorki ze swoją rodziną. Może to świadczyć tylko i wyłącznie o tym, że facet nie zna nic innego.

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ----------

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Po pierwsze dziwi mnie to, że przy chorobie nowotworowej jego mama ma chęć na Twoje wizyty co weekend. Ale już abstrahując od tego, to Twój chłopak jest problemem. Nie akceptuje Twojej potrzeby odpoczynku i spędzania czasu w inny sposób, wymaga rzeczy, których wymagać nie powinien. Gdyby chodziło o wyjazd raz na ruski rok powiedziałabym, że możesz się poświęcić, ale w tym przypadku absolutnie nie.
Mnie również.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2018-11-10 o 00:18
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 00:15   #14
Inna_Mi
Raczkowanie
 
Avatar Inna_Mi
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Killarney
Wiadomości: 412
Dot.: Jestem egoistką

U mnie sytuacja była podobna, choć na odwrót. Czyli: chłopak miał rodzinę na miejscu, ja jeździłam do miasta rodzinnego raz w miesiącu na 3-5 dni. Przyznam, że czasem mnie kusiło, żeby mu pomarudzić żeby jechał ze mną, ale po paru razach przestałam prosić, bo widziałam że on się tam ze mną zwyczajnie nudzi. Lubi moją rodzinę, ale bądźmy szczerzy - pielenie ogródka z moją siostrą czy oglądanie TV z moją mamą było dla mnie o wiele bardziej atrakcyjne niż dla niego Więc zaczęłam jeździć sama, choć nadal dołączał do mnie gdy np. jechałam na święta, co do których umówiliśmy się, że spędzamy je razem.

Teraz od 2 lat mieszkamy za granicą, latamy do Polski co kilka miesięcy, dotychczas byliśmy dwa razy razem i raz osobno, każde w wygodnym dla siebie czasie. I żyjemy, świat się nie wali.

Ps. W sumie nasze sytuacje są jeszcze bardziej podobne, gdy pomyślę że moja mama była już ciężko chora, gdy się poznaliśmy z chłopakiem. Właśnie z uwagi na uciekający czas wolałam spędzać z nią czas w mniejszym gronie.

Edytowane przez Inna_Mi
Czas edycji: 2018-11-10 o 00:19
Inna_Mi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 00:28   #15
peopeo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
Dot.: Jestem egoistką

Facet potrzebuje kobiety która z nim będzie w takich chwilach i już. I na pewno znalazłby takie, które by się na to chętnie zgodziły, np ja. Nikt autorki nie zmusza, ale facet jest nią rozczarowany na obecną chwilę, to tylko stwierdzenie faktu, nie atak. Może potrzebuje kogoś bardziej empatycznego i autorka z tego powodu się z nim nie dogaduje.
peopeo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 01:22   #16
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Cóż, ja na pewno na twoim miejscu zacisnelabym zęby i jechała z nim, nawet jeśli nie masz ochoty. Twoja teściowa umiera praktycznie, facet jest w szoku i wola o wsparcie, może po prostu czuje się lepiej mając Ciebie u boku, patrząc na gasnaca matkę.. takie rzeczy są ważne, jeśli nie najważniejsze nawet. Myślę że on Cię kocha i myśli poważnie, bo na siłę wiąże Cię z własną rodziną, może podświadomie czuje, że kiedyś, kiedy zalozycie rodzinę, to będziesz miała z jego matką jakieś dobre wspomnienia, może chce żebyś ją zapamietala, skoro kiedyś będziesz jego żoną. W takich momentach życia właśnie życie weryfikuje związki. On ma pełne prawo do tego by pragnąć wsparcia i obecności kobiety która kocha, Ty natomiast masz prawo myśleć i uważać inaczej. Tylko taka różnica rozwala wam związek. Musisz zdecydować, czego chcesz.
Widze, ze jestem w mniejszosci, ale zgadzam sie z peopeo.
Nie wyobrazam sobie w takiej sytuacji zostac w domu i nie wspierac TZta.
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 06:17   #17
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jestem egoistką

Mysle, ze facet jest mamisynkiem.

Ostatnie co bym napisala o osobie chorej na raka, ze "gasnie". To mogl wymyslec tylko ktos, kto nie ma zadnego kontaktu z choroba na zywo. I wiedze o raku czerpie z artykulow w gazecie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 08:05   #18
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Jestem egoistką

a nie możesz z nim ustalić, że pojedziecie tam razem raz w miesiącu? przecież po całym tygodniu pracy to człowiekowi chce się odpocząć, coś zrobić dla siebie, a nie spędzać weekendy u praktycznie obcych osób, z którymi nie łączy żadna więź.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 08:14   #19
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 297
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Facet potrzebuje kobiety która z nim będzie w takich chwilach i już. I na pewno znalazłby takie, które by się na to chętnie zgodziły, np ja. Nikt autorki nie zmusza, ale facet jest nią rozczarowany na obecną chwilę, to tylko stwierdzenie faktu, nie atak. Może potrzebuje kogoś bardziej empatycznego i autorka z tego powodu się z nim nie dogaduje.
Ale w jakich chwilach? Skąd ten dramatyzm? Jego mama nie umiera. Jest chora, ale nie umiera. Facet nie spędza weekendów na siedzeniu nad jej łóżkiem, trzymając ją za rękę, ale je tam obiad, oglądają tv, robią coś w domu, rozmawiają. Po co tam ma być Autorka w każdy weekend? On po prostu jest tak nauczony. Mama nie byłaby chora, to znalazłby się inny powód, aby zalegać w domu rodzinnym w każdy weekend.

Autorko, a Ty się nie skupiaj na temacie tych weekendów, bo to tylko wisienka na torcie związku, który się zepsuł. Słowa "nie chcę być z Tobą" - to nie bądź. Kłócicie się, on Wasze wspólne życie traktuje już chyba tylko jak "przemęczyć się od poniedziałku do piątku i jechać na weekend do PRAWDZIWEGO DOMU".

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2018-11-10 o 08:16
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-11-10, 08:16   #20
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Facet potrzebuje kobiety która z nim będzie w takich chwilach i już. I na pewno znalazłby takie, które by się na to chętnie zgodziły, np ja. Nikt autorki nie zmusza, ale facet jest nią rozczarowany na obecną chwilę, to tylko stwierdzenie faktu, nie atak. Może potrzebuje kogoś bardziej empatycznego i autorka z tego powodu się z nim nie dogaduje.
On jej odbiera caly wolny czas i wywiera presje. serio uwazasz ze trzeba sie przyspawac do partnera, zeby okazywac mu wsparcie? Choroba w rodzinie partnera to tragedia, ale nie mozna oczekiwac ze partner wywroci cale swoje zycie do gory nogami wbrew swojej woli, kazdy potrzebuje oddechu. I powinni znalezc KOMPROMIS, bez chorych akcji wywierania presji i wzbudzania poczucia winy w autorce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 08:47   #21
paulina_tg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
On jej odbiera caly wolny czas i wywiera presje. serio uwazasz ze trzeba sie przyspawac do partnera, zeby okazywac mu wsparcie? Choroba w rodzinie partnera to tragedia, ale nie mozna oczekiwac ze partner wywroci cale swoje zycie do gory nogami wbrew swojej woli, kazdy potrzebuje oddechu. I powinni znalezc KOMPROMIS, bez chorych akcji wywierania presji i wzbudzania poczucia winy w autorce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dla mojego TŻeta jest to wyraz wsparcia... dodatkowo powinnam tak robić (ba! powinnam tego chcieć!), bo jest to jakiś "wyraz przynależności do rodziny". Za każdym razem, kiedy mówię, że ja mam inaczej to słyszę, że przecież on może powiedzieć swoim rodzicom jaka ja "jestem naprawdę", ale niech wtedy nie liczę, że oni czy on będą mnie traktować tak samo... Jakoś te więzy rodzinne są zawiłe w tym wszystkim. Kilka lat temu nie sądziłam, że to wszystko jest tak mocno ze sobą spowinowacone.

Problem TŻeta i jego rodziny, a w tym mój polega na tym, że nie traktuje ich jako części swojej. Bo gdybym ich traktowała to bym chciała tam jeździć i spędzać z nimi czas.

Kłótni i konfliktów od groma. Nawet wczoraj jadąc do nich oczywiście też musiał mi wytknąć, że go zostawiam. A przecież ma tam też ojca czy rodzeństwo.

Czuję się jak najgorsze zło świata... moja teściowa choruje, a ja mam śmieszność powiedzieć, że chciałabym gdzieś wyjść czy spędzić czas inaczej. Gubię się już w tym, czy rzeczywiście jestem taka zła, czy o co chodzi.

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8610133 1]a nie możesz z nim ustalić, że pojedziecie tam razem raz w miesiącu? przecież po całym tygodniu pracy to człowiekowi chce się odpocząć, coś zrobić dla siebie, a nie spędzać weekendy u praktycznie obcych osób, z którymi nie łączy żadna więź.[/QUOTE]

Próbowałam. Na początku powiedziałam, co drugi weekend. W momencie, kiedy jeździłam tam w każdy to co drugi wydawał mi się okej. Niestety w trakcie poczułam, że to ciągle za mało, więc dla mojego TŻeta świadczy to o mojej niesłowności i wymigiwaniem się od ustaleń.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8610106 4]Widze, ze jestem w mniejszosci, ale zgadzam sie z peopeo.
Nie wyobrazam sobie w takiej sytuacji zostac w domu i nie wspierac TZta.[/QUOTE]

Jak już ktoś wspomniał wcześniej to stadium choroby pozwala na normalne funkcjonowanie domowe. TŻet jadąc tam je obiad, ogląda telewizję, coś tam pomoże w obowiązkach domowych.
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK<
paulina_tg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 08:50   #22
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
Dla mojego TŻeta jest to wyraz wsparcia... dodatkowo powinnam tak robić (ba! powinnam tego chcieć!), bo jest to jakiś "wyraz przynależności do rodziny". Za każdym razem, kiedy mówię, że ja mam inaczej to słyszę, że przecież on może powiedzieć swoim rodzicom jaka ja "jestem naprawdę", ale niech wtedy nie liczę, że oni czy on będą mnie traktować tak samo... Jakoś te więzy rodzinne są zawiłe w tym wszystkim. Kilka lat temu nie sądziłam, że to wszystko jest tak mocno ze sobą spowinowacone.

Problem TŻeta i jego rodziny, a w tym mój polega na tym, że nie traktuje ich jako części swojej. Bo gdybym ich traktowała to bym chciała tam jeździć i spędzać z nimi czas.

Kłótni i konfliktów od groma. Nawet wczoraj jadąc do nich oczywiście też musiał mi wytknąć, że go zostawiam. A przecież ma tam też ojca czy rodzeństwo.

Czuję się jak najgorsze zło świata... moja teściowa choruje, a ja mam śmieszność powiedzieć, że chciałabym gdzieś wyjść czy spędzić czas inaczej. Gubię się już w tym, czy rzeczywiście jestem taka zła, czy o co chodzi.

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------



Próbowałam. Na początku powiedziałam, co drugi weekend. W momencie, kiedy jeździłam tam w każdy to co drugi wydawał mi się okej. Niestety w trakcie poczułam, że to ciągle za mało, więc dla mojego TŻeta świadczy to o mojej niesłowności i wymigiwaniem się od ustaleń.
Takim postępowaniem tylko cie zniechęca do tych odwiedzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 08:54   #23
peopeo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
Dot.: Jestem egoistką

Autorka napisała, że są przerzuty, dlatego od razu myślami wróciłam do dwóch moich ciotek które odeszły dosłownie kilka miesięcy po odkryciu przerzutow. Taki mam obraz. Dlatego rozumiem, że chłopak może być oszolomiony i nie zachowywac się racjonalnie, i nawet takich rzeczy się nie wymaga w takich sytuacjach tylko właśnie jakby pozwala na te emocje ale podtrzymuje ciepłym słowem i obecnością. Może autorka nie ma dobrych relacji w rodzinie, nie rozumie takich silnych więzi ale ja doskonale rozumiem co chłopak czuje. Po prostu macie inną wrażliwość i się nie dogadujecie ogólnie, sama pisałaś, że są kłótnie.Myślę, że ten związek się rozleci właśnie że względu na priorytety i różne rodzaje wrażliwości
peopeo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 09:03   #24
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 297
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
(...)
Kłótni i konfliktów od groma. Nawet wczoraj jadąc do nich oczywiście też musiał mi wytknąć, że go zostawiam. A przecież ma tam też ojca czy rodzeństwo.

Czuję się jak najgorsze zło świata... moja teściowa choruje, a ja mam śmieszność powiedzieć, że chciałabym gdzieś wyjść czy spędzić czas inaczej. Gubię się już w tym, czy rzeczywiście jestem taka zła, czy o co chodzi.
(...)
Nie, nie jesteś. To, co on robi to czysta manipulacja. Nie tłumaczy go choroba matki. A Wasze problemy zaczęły się już wcześniej i te weekendy to tylko jeden z nich.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 09:04   #25
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Autorka napisała, że są przerzuty, dlatego od razu myślami wróciłam do dwóch moich ciotek które odeszły dosłownie kilka miesięcy po odkryciu przerzutow. Taki mam obraz. Dlatego rozumiem, że chłopak może być oszolomiony i nie zachowywac się racjonalnie, i nawet takich rzeczy się nie wymaga w takich sytuacjach tylko właśnie jakby pozwala na te emocje ale podtrzymuje ciepłym słowem i obecnością. Może autorka nie ma dobrych relacji w rodzinie, nie rozumie takich silnych więzi ale ja doskonale rozumiem co chłopak czuje. Po prostu macie inną wrażliwość i się nie dogadujecie ogólnie, sama pisałaś, że są kłótnie.Myślę, że ten związek się rozleci właśnie że względu na priorytety i różne rodzaje wrażliwości
Czy jezdzilas do ciotek w kazdy weekend?

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2018-11-10 o 09:08
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 09:07   #26
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez paulina_tg Pokaż wiadomość
A kłótnie? Jak to kłótnie. O większe i mniejsze pierdoły. Myślę, że nie ma, co opowiadać
A ja myślę, że jest co opowiadać. To że członkowie jego rodziny są ze sobą mocno związani, że chcą spędzać ze sobą każdą wolną chwilę i że wymagają tego samego od osób, które do tej rodziny chcą wejść, to raczej nie jest nowość dla Ciebie, a jednak z jakiegoś powodu staje się to uchem od dzbana.


W tym związku na bank dość konkretnie "nie gra" od dłuższego czasu i nawet jeśli chodzi o duperele, to...z takich dupereli się życie składa.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 09:07   #27
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Autorka napisała, że są przerzuty, dlatego od razu myślami wróciłam do dwóch moich ciotek które odeszły dosłownie kilka miesięcy po odkryciu przerzutow. Taki mam obraz. Dlatego rozumiem, że chłopak może być oszolomiony i nie zachowywac się racjonalnie, i nawet takich rzeczy się nie wymaga w takich sytuacjach tylko właśnie jakby pozwala na te emocje ale podtrzymuje ciepłym słowem i obecnością. Może autorka nie ma dobrych relacji w rodzinie, nie rozumie takich silnych więzi ale ja doskonale rozumiem co chłopak czuje. Po prostu macie inną wrażliwość i się nie dogadujecie ogólnie, sama pisałaś, że są kłótnie.Myślę, że ten związek się rozleci właśnie że względu na priorytety i różne rodzaje wrażliwości
Ale są granice. Relacje autorki z rodzina nie mają tu nic do rzeczy. Ona mu niczego nie zakazuje, nie wymusza na nim zeby nie odwiedzal rodzicow, nie walczy o nadmierna uwage w sytuacji choroby jego matki. Ona tylko usiluje zachowac czesc czasu dla siebie, na swoje wlasne zycie. On w zamian jej "grozi" ze nagada na nia rodzicom. No wybacz, ale to jest chore

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 09:28   #28
paulina_tg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Nie, nie jesteś. To, co on robi to czysta manipulacja. Nie tłumaczy go choroba matki. A Wasze problemy zaczęły się już wcześniej i te weekendy to tylko jeden z nich.
Rzeczywiście coś w tym jest, problemy były już wcześniej, a teraz doszedł kolejny z nich.
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK<
paulina_tg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 09:31   #29
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Facet potrzebuje kobiety która z nim będzie w takich chwilach i już. I na pewno znalazłby takie, które by się na to chętnie zgodziły, np ja. Nikt autorki nie zmusza, ale facet jest nią rozczarowany na obecną chwilę, to tylko stwierdzenie faktu, nie atak. Może potrzebuje kogoś bardziej empatycznego i autorka z tego powodu się z nim nie dogaduje.
No to podziwiam, że jesteś w stanie cały wolny czas poświęcić dla kogoś na wizyty w jego domu, gdzie nie jesteś w stanie odpocząć.

U mnie na przykład po paru miesiącach pojawiłyby się myśli (przepraszam za dosadność) "niech ona wreszcie umrze, do cholery!"

Nie jest tak, że komuś tego naprawdę życzę, ale byłabym niesamowicie sfrustrowana brakiem odpoczynku.

A matka nie umiera w takim sensie, że jest na łożu śmierci. W takiej sytuacji jak najbardziej bym jeździła co tydzień z partnerem, jeśli oboje by chcieli.

Ale ten stan, który jest teraz może trwać latami. No nie wyobrażam sobie tak żyć. Raz na miesiąc - ok. Ale nie co tydzień.

On się u siebie w domu relaksuje, autorka nie, co jest zupełnie naturalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-10, 09:38   #30
paulina_tg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 69
Dot.: Jestem egoistką

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A ja myślę, że jest co opowiadać. To że członkowie jego rodziny są ze sobą mocno związani, że chcą spędzać ze sobą każdą wolną chwilę i że wymagają tego samego od osób, które do tej rodziny chcą wejść, to raczej nie jest nowość dla Ciebie, a jednak z jakiegoś powodu staje się to uchem od dzbana.


W tym związku na bank dość konkretnie "nie gra" od dłuższego czasu i nawet jeśli chodzi o duperele, to...z takich dupereli się życie składa.
Czasami coś się w nas przelewa akurat mnie przelało się w kwestii jego rodziny. Nie wiem z jakiego powodu. Może dlatego, że w mojej rodzinie nie było aż tak mocnych więzi i ja nie potrafię się dostosować do czegoś innego. Może dlatego, że nie czuję w tym wszystkim jakiejś próby zrozumienia mnie, a tylko zmuszanie i wymaganie, że ja coś powinnam zrobić i zmienić. A może dlatego, że czuję, że nie umiem i już to całe udawanie mi bokiem wychodzi.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
No to podziwiam, że jesteś w stanie cały wolny czas poświęcić dla kogoś na wizyty w jego domu, gdzie nie jesteś w stanie odpocząć.

U mnie na przykład po paru miesiącach pojawiłyby się myśli (przepraszam za dosadność) "niech ona wreszcie umrze, do cholery!"

Nie jest tak, że komuś tego naprawdę życzę, ale byłabym niesamowicie sfrustrowana brakiem odpoczynku.

A matka nie umiera w takim sensie, że jest na łożu śmierci. W takiej sytuacji jak najbardziej bym jeździła co tydzień z partnerem, jeśli oboje by chcieli.

Ale ten stan, który jest teraz może trwać latami. No nie wyobrażam sobie tak żyć. Raz na miesiąc - ok. Ale nie co tydzień.

On się u siebie w domu relaksuje, autorka nie, co jest zupełnie naturalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czasami właśnie nachodzą mnie myśli, co będzie, jeżeli ten stan będzie trwał "latami"...

Oczywiście TŻet mi nie powie, że on się u siebie w domu relaksuje, ale robi to z poczucia obowiązku, którego we mnie brak. I tu wracamy znowu do podejścia...
__________________
Wymianka kosmetyczna >KLIK<
paulina_tg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-12-04 09:32:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.