Szukam kobiet ktore same dały radę. Bez męża

[MaryM90]

Mam męża alkoholika. Rok temu juz tak zeszmacił sie ze sam poszedl do osrodka zamknietego,ale wczesniej odeszłam od niego. Najpierw tydzien pil,potem tydzien dochodzil do siebie a potem poszedl na odwyk... Minelo od tamtego czasu 10 miesiecy... Dzis maz wrocil z pracy zly i napił sie alkoholu. Moje zycie legło w gruzach. Posypałam się. Z obawy ze wpadnie w ciąg alkoholowy zabralam mu karte z wspolnego konta,bo nazbierało sie tam duzo pieniędzy... Zauwazyl to i uderzyl mnie kilka razy. Wiem ze musze odejsc,bo on jutro przyjdzie,bedzie przepraszal a zaraz znow to zrobi a ja juz nie chce narazac na te wdoki dzieci choc dzis nic nie widzialy na szczęście.Ale boję się,po prostu się boję. Nie mam matki,ojciec ma nowa rodzinę,kolezankom z 3 dzieci nie zwalę się na głowę. Zycie jest drogie,mimo ze mam 1000zl z 500+ i 1600zl wyplaty nie dam rady. Mieszkania u nas min 2 tys,.. Alimentow duzo nie dają😖 dzis miałam ochote zabic sie. Poczulam taką bezsilnosc o ktorej wiedzą tylko kobiety w tak beznadziejnej sytuacji jak moja. Boję się😖 doradzcie!

[tinkerver2]

Masz 2600 zł + prawdopodobnie alimenty. To nie jest mało. Męża wywal z mieszkania, złóż pozew o rozwód.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Jogurtowe_love]

Z wywaleniem może być różnie. Raczej sama autorka tego nie da rady zrobić. Kontaktowałas się z policją w sprawie tego, że Cię bije? Czyje jest mieszkanie? W jakim mieście mieszkasz? Jeśli w Warszawie to mogę Ci polecić fundację, która Cię pokieruje.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Na pewno musisz mieć oddzielne konto albo gotówkę tak, żeby nie miał do niej dostępu.

[Ariada]

Moja mama wychowała samotnie mnie i mojego brata. Ojciec alkoholik. Rozwiodła się, spłaciła jego część mieszkania i go wygoniła. Najlepsza rzecz jaką mogła zrobić dla naszej rodziny.
20 lat od rozwodu, a on dalej pije i stacza się niżej niż myślałam, że się da.

Wątpię, że by powiedziala, że było to łatwe, ale była to po prostu jedyna słuszna decyzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Wiesz, mój Tata zmarł, kiedy byłam w liceum. Zostałyśmy z Mamą wtedy same. Nie pomógł nam nikt z rodziny, ani finansowo, ani wsparciem psychicznym, ani przytuleniem, ani nawet głupich życzeń na Święta nie wysyłali.
Moja Mama była bardzo cichą, skromną, niepewną siebie osobą. Bez wykształcenia, jakichkolwiek znajomości, obycia. W życiu nie załatwiała niczego w żadnych urzędach. Pochodziła z rodziny, gdzie jej ojciec (mój dziadek) był alkoholikiem i dopiero związek z moim Tatą dał jej ukojenie, spokój, poczucie bezpieczeństwa i szczęście. Także jak Tata zmarł, wszystko się rozpadło.

Pamiętam, że najgorszy był początek. Moja Mama często wtedy wieczorami płakała i mówiła: "Ja sobie nie poradzę, co ja mam zrobić?". Pamiętam to...
I wiesz co? Dała, kurcze, radę. Ogarnęła sprawy urzędowe, pracowała, wykształciła mnie. Nie powiem, było mega skromnie, naprawdę byłyśmy po prostu biedne. Ale w którymś momencie zaczęłyśmy być tak szczęśliwe, że mimo że koło Mamy zaczęli się kręcić co chwila nowi faceci, nigdy się nikim nie związała.

Tak samo moja Babcia, po śmierci dziadka dała radę kompletnie od zera stanąć na nogi i przetrwać. Bez żadnego nowego faceta na horyzoncie do pomocy.

Ja też na razie pracuję sama, co prawda nie mam dzieci ani nie miałam męża, ale utrzymuję się sama, wszystkim w domu zajmuję się sama (remonty itp. - w sensie płacę za to fachowcom, sama robię zwykłe rzeczy). Nigdy nic od nikogo nie dostałam, a mężczyźni, szczerze mówiąc, tylko chcieli ode mnie brać.

Także w kobietach tkwi olbrzymia siła, to jest nie do opisania. Poczujesz to, jak odejdziesz i zaczniesz walczyć o samą siebie. Uwierz mi, dasz radę!!! Niezależnie od tego, co teraz o sobie myślisz. Przetrwasz!

[Limonka2738]

Przede wszystkim poszukałabym kogoś, kto się na tym zna.

Na pewno przysługuje ci jakas pomoc i dowiesz się wszystkiego w jakiejś fundacji/schronisku dla matek z dziećmi w twoim mieście. Z cen mieszkan wnioskuję, że mała pipidówa to to nie jest.

Mam w rodzinie alkoholika. Matka jego syna wyprowadziła się z dzieckiem (według mnie zdecydowanie za późno, nie mam do niej ani kropli żalu).

Dają radę, wyglądają na szczęśliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MaryM90]

Wiesz ja juz rok temu szukalam takiej pomocy... Byly dwie niebieskie karty,taki byl efekt ze uslyszalam od pani z mops ze jak bede wyglupiac sie i dzwonic po policje to oni w koncu zabiorą mi dzieci. Wcale nie zartuje. Taka otrzymałam od nich pomoc. Zero. Dzielnicowy kierowal non stop sprawy do mopsu ale one nic z tym nie robily. Uwazaly,ze skoro pracuje,a przeciez one chodza po takich domach gdzie kobiety tylko pracuja albo nikt,to nie jest taki zly. Do tego jak zalozyla policja niebieska karte,gdy one przyszly to mnie juz nie bylo,wyjechalam do siostry 600km od domu to on poplakal,prosil je o pomoc zeby stanąć na nogi,o psychologow i pomoc w znalezieniu osrodka to przewodnicząca zespolu interdyscyplinarnego powiedziala ze inne mogą mi męża zazdrosci. I potem mieli obowiazek przyjeżdżać przez pol roku. Mnie ze wzgledu na to ze pracuje od 8-16 a w domu jestem o 17 i wychodze o 6 to po prostu nigdy mnie nie zastali a potem slyszalam od syna ze pytali sie taty ,agresora ,co sie w domu dzieje. Tylko nie powiem,byl spokoj. Az do wczoraj. Nie wiem jak to rozegrac wszystko. Moglabym sie do niego nie odzywac do konca zycia,ale on jak bedzie pil to mi je uprzykrzy.

Kwestia mieszkania jest beznadziejna,bo jego matka odziedziczyla go po jej bezdzietnej ciotce,przepisala na niego,my wyremontowalismy go z kredytu. Moja mama tez odeszla od mego ojca,katowal ją,tylko ze ona odeszla prosto do grobu😖 on zalozyl sobie nowa rodzine i żyje jak gdyby nigdy nic.

[amillia]

Zadzwoń do najbliższego Domu samotnej matki, zapytaj o kryteria pomocy i wsparcie prawne, powiedz, że mąż stosuje przemoc fizyczną i znowu zaczął pić. W jakim wieku są dzieci?

Moja mama odeszła od ojca alkoholika i przemocowca i wychowywała nas samotnie, dała radę i jako dziecko się bardzo cieszę, że się na to zdecydowała, wspomnienia jak ojciec ją leje do dzisiaj mnie prześladują, a miałam może 4 czy 5 lat. Takie rzeczy zostają w pamięci nawet małym dzieciom, nie funduj im tego.

[Elfir]

Nie kochasz własnych dzieci, że zmuszasz je do oglądania zalanego ojca i bitej matki?
Wiesz, że właśnie niszczysz im psychikę. Będą musiały się latami leczyć z zespołu DDA. Będą miały problemy ze stworzeniem własnych rodzin?


Moja mama tez odeszla od mego ojca,katowal ją, - sama widzisz, że powielasz schematy własnej matki. To samo właśnie robisz własnym dzieciom.

[Ariada]

Napisane przez MaryM90

Wiesz ja juz rok temu szukalam takiej pomocy... Byly dwie niebieskie karty,taki byl efekt ze uslyszalam od pani z mops ze jak bede wyglupiac sie i dzwonic po policje to oni w koncu zabiorą mi dzieci. Wcale nie zartuje. Taka otrzymałam od nich pomoc. Zero. Dzielnicowy kierowal non stop sprawy do mopsu ale one nic z tym nie robily. Uwazaly,ze skoro pracuje,a przeciez one chodza po takich domach gdzie kobiety tylko pracuja albo nikt,to nie jest taki zly. Do tego jak zalozyla policja niebieska karte,gdy one przyszly to mnie juz nie bylo,wyjechalam do siostry 600km od domu to on poplakal,prosil je o pomoc zeby stanąć na nogi,o psychologow i pomoc w znalezieniu osrodka to przewodnicząca zespolu interdyscyplinarnego powiedziala ze inne mogą mi męża zazdrosci. I potem mieli obowiazek przyjeżdżać przez pol roku. Mnie ze wzgledu na to ze pracuje od 8-16 a w domu jestem o 17 i wychodze o 6 to po prostu nigdy mnie nie zastali a potem slyszalam od syna ze pytali sie taty ,agresora ,co sie w domu dzieje. Tylko nie powiem,byl spokoj. Az do wczoraj. Nie wiem jak to rozegrac wszystko. Moglabym sie do niego nie odzywac do konca zycia,ale on jak bedzie pil to mi je uprzykrzy.

Kwestia mieszkania jest beznadziejna,bo jego matka odziedziczyla go po jej bezdzietnej ciotce,przepisala na niego,my wyremontowalismy go z kredytu. Moja mama tez odeszla od mego ojca,katowal ją,tylko ze ona odeszla prosto do grobu on zalozyl sobie nowa rodzine i żyje jak gdyby nigdy nic.

Moja mama ostatecznie przez rozwód i zawirowania po nim straciła mieszkanie, ale wiesz co? Lepsze było życie w biedzie, na kupie w domu babci niż mieszkanie z alkoholikiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Masz 2600 zł, zaraz będziesz miała 3100 zł, bo wchodzi 500 plus na pierwsze dziecko, byś alimentów 700 zł dostała to zbiera się już 3800... mieszkania ci nie kupimy i jeśli nie stać cię na wynajem, to poszukaj ośrodka interwencji kryzysowej albo domu samotnej matki. Sytuacja jest już tak dramatyczna, że facet zalany cię leje! Skąd jesteś? Moze jak powiesz lokalizacje mniej więcej to ci jakoś ktoś pomoże konkretniej?

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Acha i co mogę poradzić - dodaj się do grupy na facebooku, jest taka nazywa się jakoś "500 plus, zasiłek" - tam ci mogą doradzić konkretnie jakiej pomocy i gdzie szukać, nawet jeśli chodzi o pomoc doraźną typu siatka jedzenia albo bony. Ja się na tym nie znam ale wiem, że znajoma tam napisała post bo była w bardzo złej sytuacji i jej ludzie pomogli. To naprawdę duża grupa i osoby z podobnej lokalizacji mogą cię wręcz poprowadzić za rękę

[mariamalaria]

Autorko, nie byłam w takiej sytuacji, ale znam takie panie z pracy. Kobiety z dziecmi mają mnóstwo siły i dają radę. Ogarnij formy pomocy.

[_Sliwka_6]

Koniecznie postaraj się o obdukcję lekarską po pobiciu, przyda się w sądzie, wobec takiego drania nie należy mieć żadnych skrupułów. Dom Samotnej Matki to dobre miejsce na przeczekanie i odłożenie jakiejś sumy.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Kobiety potrafią być niesamowicie silne kiedy trzeba.

Moja mama po rozwodzie została z małym dzieckiem, niską rentą (grupa inwalidzka), chorą matką i dała radę.

Ty też dasz, tylko zrób pierwszy krok, będzie już tylko lepiej. Wszystko jest lepsze niż agresywny pijus w domu.

Ile masz dzieci? W jakim wieku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz