Mamusie styczniowe 2019 cz. 3

[malajaa]

Styczniówki 2019















Już są na świecie



07.12
aniaamelia 34 lata, druga ciąża, (TP 27.01), 1900g/44cm chłopiec

16.12
amb86 32 lata, druga ciąża, (TP 01.01), 3320g/52cm Nikodem

28.12
AnnLady 34 lata, pierwsza ciąża, (TP 09.01), opis 3180g/54cm Zosia
dusia_tcv 29 lat, czwarta ciąża, (TP 27.01), 3000g/54cm Tomek

29.12
asienka213 34 lata, trzecia ciąża, (TP 03.01), opis 3220g/50cm Fabian

30.12
paulinunia 27 lat, (TP 01.01), 3300g chłopiec

01.01
paprif 29 lat, pierwsza ciąża, (TP 09.01), 3310g/54cm Julek

07.01
comablack89 29 lat, pierwsza ciąża, (TP 06.01), 3750g/56cm Hania
endzi122 27 lat, pierwsza ciąża, (TP 09.01), chłopiec

08.01
rolnikowa88 23 lata, trzecia ciąża, (TP 30.01), 2530g/52cm Mikołaj
slowikowa25 28 lat, druga ciąża, (TP 15.01), 3690g/52cm Janek
agnuka 27 lat, pierwsza ciąża, (TP 09.01), 2850g,55cm Michasia


09.01
malajaa 26 lat, pierwsza ciąża, (TP 15.01) 3170g/53cm Lidia
oliwia34lll 34 lata, trzecia ciąża, (TP 01.01) 3285g Wituś

10.01
al_dente 27 lat, pierwsza ciąża, (TP 31.12) 4150g/60cm Staś
rubbim 23 lata, pierwsza ciąża, (TP 30.01), 2580g/50cm Aniela

11.01
Faa 30 lat, pierwsza ciąża, (TP 11.01), dziewczynka Zoja

13.01
Blueberry_11_19 34 lata, trzecia ciąża, (TP 15.01), 3490g/56cm Kamil

14.01
Klaudiad18 27 lat, pierwsza ciąża (TP 20.01), 3120g/54cm Wiktor

15.01
denneris 28 lat, pierwsza ciąża, TP 12.01.2019, dziewczynka

16.01
Wiola883 30 lat, druga ciążą, (TP 15.01), 3400g/56cm Wiktor

20.01
justysiaa89 29 lat, pierwsza ciąża, (TP 25.01) 3400g/55cm Hania

22.01
loveve 23 lata, pierwsza ciąża, (TP 21.01) 3800g/58cm Nikodem

23.01
south_diamante 32 lata, pierwsza ciąża, (TP 11.01) 3540g/52cm dziewczynka

25.01
Sylwiaaa88 30 lat, druga ciąża, (TP 30.01) 3650g/56cm chłopiec
dzast28 28 lat, pierwsza ciąża, (TP 21.01), 3390g/58cm Ksawery

Paula.cw. 32 lata, druga ciąża, (TP 21.01), 3320g/55cm Grzegorz

30.01
mulonka 29 lat, druga ciąża, (TP 31.01), 3350g/57cm chłopiec

04.02
ga-tita 34 lata, pierwsza ciąża, (TP 29.01), Kamil

Podział ciąży


I TRYMESTR
1 miesiąc od 1 do 4 tygodnia - 0t0d - 3t6d
2 miesiąc od 5 do 8 tygodnia - 4t0d - 7t6d
3 miesiąc od 9 do 13 tygodnia - 8t0d - 12t6d

II TRYMESTR
4 miesiąc od 14 do 17 tygodnia - 13t0d - 16t6d
5 miesiąc od 18 do 22 tygodnia - 17t0d - 21t6d
6 miesiąc od 23 do 27 tygodnia - 22t0d - 26t6d

III TRYMESTR
7 miesiąc od 28 do 31 tygodnia - 27t0d - 30t6d
8 miesiąc od 32 do 35 tygodnia - 31t0d - 34t6d
9 miesiąc od 36 do 40 tygodnia - 35t0d - 39t6d

[rolnikowa88]

Napisane przez malajaa

Później wyedytuje pierwszy post.
Zapraszam do nowej części

Nowa część to może mój syn zechciałby wyjść jak i reszta dzieciaczków

[paula.cw]

Melduję się.

Byliśmy dzisiaj na Kinder party.
Po powrocie jeszcze strzeliłam 7x 8 pięter. Może w końcu dojdę do 8x8 na razie nogi mi siadają. Moje schody nie nadają się żeby po dwa schodki schodzić bo mogłoby się to źle skończyć. ;p jak nie zadziała na szyjkę to może chociaż Nie przytyje już do porodu. dzisiaj może chociaż kawałek tortu spaliłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rolnikowa88]

Napisane przez paula.cw

Melduję się.

Byliśmy dzisiaj na Kinder party.
Po powrocie jeszcze strzeliłam 7x 8 pięter. Może w końcu dojdę do 8x8 na razie nogi mi siadają. Moje schody nie nadają się żeby po dwa schodki schodzić bo mogłoby się to źle skończyć. ;p jak nie zadziała na szyjkę to może chociaż Nie przytyje już do porodu. dzisiaj może chociaż kawałek tortu spaliłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też w sumie mogłam sobie pochodzić po schodach z nudów
Za to pochodziłam po śniegu prawie po pas, a to też nieco męczące

Teraz czekam na męża w łóżku i działamy, tylko czy to zadziała

[AnnLady]

Jestem

Nasz wątek widzę przyspiesza tempo, kiedyś raczej mało pisalysmy a teraz jak szalone

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[rubbim]

Również się witam w nowym wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzast28]

Witam się i ja no w tym wątku to wszystkie urodzimy chyba że narzucicie bardzo szybkie tempo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Blueberry_11_19]

Jestem i ja

Malajaa - u mnie to samo ze skurczami, były i się zmyły. Cisza teraz. A siara mi leci od kilku dobrych tygodni obrzydliwe to jest. Zresztą ja nie lubiłam kp ze Starszakiem, byłam szczęśliwa jak sam mnie odtrącił w koncu i przeszliśmy na mm.

To która zaczyna wątek rozpakowaniem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Klaudiad18]

I ja również sie witam

U mnie takze cisza i spokój... mam jeszcze troche do terminu a juz dobija mnie ta konvowka, co to bedzie jak bede juz po terminie.

Dzis bylam na spacerze i jedyne co boli mnie po to plecy ;/

Młody rusza sie wlasnie jak szalony a ja chcialam kłaść sie spac, zapowiada sie niezle :p

[denneris]

Witam sie i ja! już niedługo posypią się tu porody...
U mnie póki co cisza, jedynie przepowiadacze sie nasiliły- potrafią mnie wybudzić w nocy czego wcześniej nie było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malajaa]

Napisane przez AnnLady

Jestem

Nasz wątek widzę przyspiesza tempo, kiedyś raczej mało pisalysmy a teraz jak szalone

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Nas ogólnie jest raczej mało i wiadomo nie wszystkie tez się często udzielają. Ale fakt ostatnio nadrabiamy tempo

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez rolnikowa88

Nowa część to może mój syn zechciałby wyjść jak i reszta dzieciaczków

No mam nadzieje ze w tej części ja tez się rozpakuje

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez Blueberry_11_19

Jestem i ja

Malajaa - u mnie to samo ze skurczami, były i się zmyły. Cisza teraz. A siara mi leci od kilku dobrych tygodni obrzydliwe to jest. Zresztą ja nie lubiłam kp ze Starszakiem, byłam szczęśliwa jak sam mnie odtrącił w koncu i przeszliśmy na mm.

To która zaczyna wątek rozpakowaniem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi siara leci od 18tc ale to były takie kropelki, raz mniej raz więcej, czasem wcale, a to co teraz dzieje to przechodzi moje pojęcie. Plamy wielkości pięści na bluzce. Muszę chodzić w staniku i wkładkach.

[south_diamante]

Witam się na nowym wątku u mnie też cisza, a ostatniej nocy sporo pospalam więc samopoczucie lepsze. Mała w brzuchu jakby mniej aktywna więc kto wie czy to nie cisza przed burzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[endzi122]

Ale mi dzisiaj młody dół masakruje to zaraz chyba nie wytrzymam. Mam wrażenie jakby chciał pęcherz płodowy rozerwać. I cały czas bije mnie tam na dole, w efekcie przechodzą mnie takie prady/klucia bolu w dole brzucha. Ała! Pewnie się wkurza, ze tak mało miejsca już. Chyba dziś już nie zasnę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ga_tita]

Witam się i ja w nowej części

Napisane przez endzi122

Ale mi dzisiaj młody dół masakruje to zaraz chyba nie wytrzymam. Mam wrażenie jakby chciał pęcherz płodowy rozerwać. I cały czas bije mnie tam na dole, w efekcie przechodzą mnie takie prady/klucia bolu w dole brzucha. Ała! Pewnie się wkurza, ze tak mało miejsca już. Chyba dziś już nie zasnę

Ja nie mogłam zasnąć do 2 a od 5 znów nie śpie ech to chyba najgorsza noc u mnie od początku ciąży...

[faa]

Witam w nowym wątku
Endzi122 też mam te prądy strasznie dziwne i nieprzyjemne uczucie
Moje przeziębienie przybiera na sile coraz gorzej jest pytałam ginekologa na ost wizycie i mogę brać leki homeopatyczne chyba będę musiała się w nie zaopatrzyć bo jak tak dalej pójdzie nie dam rady urodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula.cw]

Ja te nie znoszę jak dostaje po pęcherzu. Już mi się wydaje tak nisko a co dopiero jak główka rzeczywiście jest nisko skoro u mnie ponoć wysoko.

Seksu, sutki, schody, słodkie i ani pół skurczu za to mam zakwasy na łydkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oliwia34lll]

no i ja się melduje- w dwupaku oczywiscie.
Al dente jak tam?

[al_dente]

Jestem, jestem, oczywiście w dwupaku. Wczorsj miałam kilka skurczy, które poczułam po tym, jak mały się wiercil i nic poza tym. Ale dzisiaj się wyspałam, spałam od 22 do teraz z przerwą na toaletę, hura!

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[rolnikowa88]

Z tymi porodami to albo jest fala i są a jak nie to jakiś taki przestój dziwny

Pamiętacie mój płot? Już go prawie nie widać, caaały zaśnieżony, prawie metr śniegu


Czas pomyśleć o prezentach na dzień babci i dziadka, macie jakieś fajne pomysły? W tamtym roku dawaliśmy zdjęcia w ramce takie poczwórne, a teraz nie mam zupełnie pomysłu.

[wiola883]

Witam sie i ja w nowym wątku 😘

Umnie tez cisza termin z usg na 13 ale juz mam glowke bardzo niski i mni sie zle chodzi ja bym juz chciala urodzic a mlody ma tam dobrze

Rolnikowa super widoki uwielbiam snieg

My w tamtym roku dalismy poduszki dla dziadków a teraz to chyba reczniki albo rekawica kuchenna lub fartuch

[al_dente]

Ja właśnie myślałam, żeby na dzień babci i dziadka dać ramkę ze zdjęciem synka, ale myślałam, że trochę szybciej wyjdzie

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[loveve]

Melduje się w nowym wątku

Napisane przez rolnikowa88

Z tymi porodami to albo jest fala i są a jak nie to jakiś taki przestój dziwny

Pamiętacie mój płot? Już go prawie nie widać, caaały zaśnieżony, prawie metr śniegu


Czas pomyśleć o prezentach na dzień babci i dziadka, macie jakieś fajne pomysły? W tamtym roku dawaliśmy zdjęcia w ramce takie poczwórne, a teraz nie mam zupełnie pomysłu.

U mnie cc planowane jest 22.01. Czyli w dzień dziadka, jako, że dla moich rodziców to pierwszy wnuk, to tata chodzi i dokucza mamie, że on już w tym roku będzie dziadkiem. Powiem Wam, że jak z dziećmi

[paprif]

Hej dziewczyny, melduję się w nowej części. Nie nadrobię końcówki starego wątku, chciałam napisać, że u nas wszystko Ok. Malutki jest dla nas teraz całym światem, od dnia porodu zmieniło się wszystko. Jesteśmy strasznie szczęśliwi, ale i strasznie zmęczeni hormony ostro buzują bo jak tylko na niego patrzę to płaczę ze szczęścia. Jest taki piękny, niewinny i malutki

Mogę tylko dodać teraz od siebie, że zakup laktatora przed porodem to było najlepsze co mogłam zrobić. Trafił nam się śpiący królewicz, którego trzeba wybudzać do karmienia, a jak już naje się z jednej piersi to zasypia. Ja mimo, ze po cc mam sporo pokarmu i muszę go ściągać żeby nie dostać zapalenia.

Trzymam za Was kciuki!
Myślę, że za jakiś czas wrócę spokojnie na wątek jak złapiemy odpowiedni rytm.

[paulinunia]

Napisane przez paprif

Hej dziewczyny, melduję się w nowej części. Nie nadrobię końcówki starego wątku, chciałam napisać, że u nas wszystko Ok. Malutki jest dla nas teraz całym światem, od dnia porodu zmieniło się wszystko. Jesteśmy strasznie szczęśliwi, ale i strasznie zmęczeni hormony ostro buzują bo jak tylko na niego patrzę to płaczę ze szczęścia. Jest taki piękny, niewinny i malutki



Mogę tylko dodać teraz od siebie, że zakup laktatora przed porodem to było najlepsze co mogłam zrobić. Trafił nam się śpiący królewicz, którego trzeba wybudzać do karmienia, a jak już naje się z jednej piersi to zasypia. Ja mimo, ze po cc mam sporo pokarmu i muszę go ściągać żeby nie dostać zapalenia.



Trzymam za Was kciuki!

Myślę, że za jakiś czas wrócę spokojnie na wątek jak złapiemy odpowiedni rytm.

To jak u nas.
Nie śpimy prawie w nocy. Ja ledwo funkcjonuje. Mały jest cudowny.
Ale ja boję się że cały czas coś źle robię.
Stresuje mnie noszenie i ta główka. Walczę żeby karmić kp chociaż mały z jednej piersi okrutnie nie chce jeść
Ale z tym jakoś damy rady oby tylko był zdrowy

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[denneris]

Witam się wyspana, spałam do 11 zauważyłam że wysypiam się co drugi dzień- jak już mam niedobór snu to w następną noc śpie pomimo kopniaków i jakiś dolegliwości. Chociaż dopiero od około 2 w nocy jak już szaleństwa małej nie są tak intensywne
No to widzę, że wszystkie dalej czekamy..
Al dente ile już jesteś po terminie?

Napisane przez paprif

Hej dziewczyny, melduję się w nowej części. Nie nadrobię końcówki starego wątku, chciałam napisać, że u nas wszystko Ok. Malutki jest dla nas teraz całym światem, od dnia porodu zmieniło się wszystko. Jesteśmy strasznie szczęśliwi, ale i strasznie zmęczeni hormony ostro buzują bo jak tylko na niego patrzę to płaczę ze szczęścia. Jest taki piękny, niewinny i malutki

Mogę tylko dodać teraz od siebie, że zakup laktatora przed porodem to było najlepsze co mogłam zrobić. Trafił nam się śpiący królewicz, którego trzeba wybudzać do karmienia, a jak już naje się z jednej piersi to zasypia. Ja mimo, ze po cc mam sporo pokarmu i muszę go ściągać żeby nie dostać zapalenia.

Trzymam za Was kciuki!
Myślę, że za jakiś czas wrócę spokojnie na wątek jak złapiemy odpowiedni rytm.

Super że się odezwałaś, trzymajcie się tam! Zawsze jestem ciekawa jak ktoś mi mówi, że po porodzie się wszystko zmienia czy naprawdę tak jest (nie chodzi mi o codzienne funkcjonowanie bo to wiadomo, ale koleżanka mi mówila że zmienia się światopogląd, podejście do różnych rzeczy itp).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oliwia34lll]

Paulinunia - jesteś mamusią i nawet jeśli nie doświadczoną- to masz intuicję i wiesz najlepiej co potrzeba Twojemu dziecku!

Na pewno wszystko robisz dobrze. Słuchaj tylko intuicji. Ja też tak miałam że córki z jednej piersi nie chciały jeść. z czasem było lepiej. A są mamy co karmią tylko jedną. Nie zrażaj się próbuj. I nie stresuj bo jedną piersią też można wykarmić dziecko. Zresztą to nie koniec świata- ostatecznie jest MM.

Co do niewyspania- nie ograniczaj snu tylko do nocy.
Odłóż wizyty, porządki i wszystko inne narazie daleko gdzieś...

I śpij w każdej wolnej chwili - kiedy śpi maluszek.
Wystarczą takie dwa dni i bardzo się zregenerujesz i zobaczysz wszystko w lepszych kolorach.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Denneris my z al- dente jesteśmy tyle samo po terminie czyli dziś 6 dni!

[paula.cw]

Napisane przez paulinunia

To jak u nas.
Nie śpimy prawie w nocy. Ja ledwo funkcjonuje. Mały jest cudowny.
Ale ja boję się że cały czas coś źle robię.
Stresuje mnie noszenie i ta główka. Walczę żeby karmić kp chociaż mały z jednej piersi okrutnie nie chce jeść
Ale z tym jakoś damy rady oby tylko był zdrowy

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

Trzeba być dobrej myśli. U mnie na początku był problem bo jedna brodawka płaska i się chowała. Też laktator pomógł żeby ją wyciągnąć ale tu się ręczny lepiej sprawdzał. Młody miał problem żeby z tej piersi jeść. A to że da ogromne też nie ułatwiało. I do tego krótkie wędzidełko. I już na poporodowej usłyszałam że będę mieć problem. A po jakimś czasie już nie widziałam różnicy między piersiami i synek też nie.

Napisane przez denneris

Witam się wyspana, spałam do 11 zauważyłam że wysypiam się co drugi dzień- jak już mam niedobór snu to w następną noc śpie pomimo kopniaków i jakiś dolegliwości. Chociaż dopiero od około 2 w nocy jak już szaleństwa małej nie są tak intensywne
No to widzę, że wszystkie dalej czekamy..
Al dente ile już jesteś po terminie?Super że się odezwałaś, trzymajcie się tam! Zawsze jestem ciekawa jak ktoś mi mówi, że po porodzie się wszystko zmienia czy naprawdę tak jest (nie chodzi mi o codzienne funkcjonowanie bo to wiadomo, ale koleżanka mi mówila że zmienia się światopogląd, podejście do różnych rzeczy itp).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To się nie da opisać jak rodzicielstwo zmienia człowieka. Już nigdy nic nie jest takie samo.

Ja młodego właśnie położyłam i mam moja codzienna chwilę dla siebie gdzie leżę i nic nie robię. Odsypiam nockę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dusia_tcv]

Napisane przez paprif

Hej dziewczyny, melduję się w nowej części. Nie nadrobię końcówki starego wątku, chciałam napisać, że u nas wszystko Ok. Malutki jest dla nas teraz całym światem, od dnia porodu zmieniło się wszystko. Jesteśmy strasznie szczęśliwi, ale i strasznie zmęczeni hormony ostro buzują bo jak tylko na niego patrzę to płaczę ze szczęścia. Jest taki piękny, niewinny i malutki

Mogę tylko dodać teraz od siebie, że zakup laktatora przed porodem to było najlepsze co mogłam zrobić. Trafił nam się śpiący królewicz, którego trzeba wybudzać do karmienia, a jak już naje się z jednej piersi to zasypia. Ja mimo, ze po cc mam sporo pokarmu i muszę go ściągać żeby nie dostać zapalenia.

Trzymam za Was kciuki!
Myślę, że za jakiś czas wrócę spokojnie na wątek jak złapiemy odpowiedni rytm.

Kochana gratulacje i witaj w klubie u nas ta różnica że mały już się rozkręcił z jedzeniem ale hormony robią swoje 3majcie się jestem z wami hehe

rolnikowa jak oglądałam o tym co dzieje w tatrach to tak własnie pomyślałam co u ciebie i czy taki sam problem u was i że jak teraz zaczniesz rodzić a utkniecie w zaspie to może być ciężko

[oliwia34lll]

Mi także laktator bardzo się przydawał - już w szpitalu- po obu porodach zupełnie nie miałam mleka tylko kilka kropli siary no i siedziałam z cycami non stop!
W zasadzie cały dzień i noc. Efektem był właśnie nawał w drugiej dobie i wtedy problem był odwrotny.
Cycki twarde wielkie bolące, nie mieszczące się w "paszczy"
I musiałam wpierw trochę odciągnąć mleka żeby w ogóle mała zdołał złapać pierś.

[dusia_tcv]

Napisane przez paulinunia

To jak u nas.
Nie śpimy prawie w nocy. Ja ledwo funkcjonuje. Mały jest cudowny.
Ale ja boję się że cały czas coś źle robię.
Stresuje mnie noszenie i ta główka. Walczę żeby karmić kp chociaż mały z jednej piersi okrutnie nie chce jeść
Ale z tym jakoś damy rady oby tylko był zdrowy

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

Cierpliwość upartość i zacznie jeść ja mam 4 dzieci i też wczoraj coś zjadłam nawet nie mogę sobie przypomnieć co to mogło by być i dziś Tomek stęka pręży zaraz kolejne karmienie bo w ciągu dnia mam karmić co 2 godz i zastanawiam czy nie będzie gorzej ale chyba dam mu w końcu espunisan