Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-01-08, 21:32   #1
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172

Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować


Hej,
Piszę tutaj, bo nie wiem gdzie. Nie mam się kogo poradzić i zapytać. Potrzebuję też w jakimś stopniu podzielić się z kimś odczuciami. Jestem facetem, a wiem, że większość tutaj to kobiety. Może ja usłyszę coś z drugiej strony, a może któraś z Was złapie nową perspektywę.


Zacznijmy od tego, że jestem związku z dziewczyną, która wydaje mi się być niestabilna emocjonalnie. Kocham ją, akceptuję taką jaka jest, wspieram na ile mogę. Mieszkamy od niedawna razem i od tego momentu coraz częściej wybuchają miedzy nami kłótnie. Dzisiaj była jedna z nich i mam ochotę zachować się inaczej niż zwykle.


Zawsze podczas takich kłótni dziewczyna wszystko wyolbrzymia, mówi o swoich przykrych emocjach, zwala całą winę na mnie, bardzo stara się abym poczuł się winny zaistniałej sytuacji. Nie twierdzę, że robi to specjalnie. Zapewne to jakiś mechanizm obronny. Ma depresję, niską samoocenę i niskie poczucie wartości, miała ciężkie życie. Na pewno tych mechanizmów obronnych trochę się jej uzbierało.



Zawsze taka kłótnia kończyła się tym że faktycznie wpajała mi te poczucie winy, ja czułem się winny, przepraszałem, łagodziłem sytuację i żyliśmy dalej. Do kolejnej kłótni. A we mnie frustracja narastała. Z każdym zdarzeniem czułem się coraz mniej szanowany, coraz gorzej, tak jakby moje emocje się w ogóle nie liczyły. Najważniejsze przecież, że to jej jest źle i wyrządziłem jej krzywdę. Najczęściej jednym słowem.


Dam Wam przykład z dzisiaj. Krótki wstęp: ostatnio straciła pracę i ma małe kłopoty finansowe, przez jakiś czas to ja pokrywałem koszty naszego życia, ale wiecie jak to jest. Mieszkamy razem od niedawna, moja pensja ledwo starcza na to wszystko. Umówiliśmy się, że to pożyczka i wszystko mi odda. Dzisiaj dostała większy zastrzyk gotówki, na który czekała. Akurat tyle, aby mi oddać wszystkie należności. Uznaliśmy, że nie musi mi oddawać wszystkiego na raz, uzbierało się jej jakichś potrzeb i musi też sobie coś kupić. Użyłem więc zdania "Chciałbym żebyś oddała mi najwięcej jak możesz, żebym się z tym luźniej czuł." Podkreślę, że akcja rozgrywa się przez messengera, bo wyjechała na 4 dni do swojej rodzinnej miejscowości.



No i generalnie o to słowo luźniej się wszystko rozbija. To zdanie sprawiło, że poczuła się zaatakowana. Było jej przykro, uznała, że jej nie ufam, że myślę, że ucieknie z pieniędzmi, że mnie wykorzystuje i jest tylko dlatego ze mną, że ją utrzymuję.



Oczywiście to wszystko wypłynęło z niej w czasie kłótni, bo gdyby powiedziała mi to w prost to może byłoby inaczej. W międzyczasie ja się tylko broniłem, że nie miałem nic złego na myśli, po prostu wyraziłem swoje zdanie na ten temat. Pokazałem, że może faktycznie czuję jakąś presję psychiczną tym, że ją utrzymuję. Ale najzwyczajnie w świecie wyraziłem swoje zdanie. Można się z nim zgodzić, można się nie zgadzać i dyskutować. Natomiast to co się stało to klasyczna zamiana i zaczęcie sprowadzania jej do roli ofiary, tak abym miał poczucie winy. Kolejno leciały takie teksty:

"Więcej postaram się nie pożyczać od Ciebie pieniędzy. Obiecuję"


"Nie podoba mi się twoje podejscie w tej sytuacji jakbym cię wykorzystywała"


"Przelalam ci xxx zł blikiem, bo na wiecej mam blokadę. W ciągu 2 dni oddam resztę"


"Mówisz do mnie w taki sposób jakbym miała uciec z tymi pieniędzmi i ci nie oddać"


"Bardzo mi milo, mam nadzieje ze ci lzej"


"dla mnie normalne i priorytetowe jest pomaganie osobie którą kocham" (na tekst z mojej strony "w moim systemie wartości priorytetem jest najpierw spłacenie długu, a później przyjemności") - ten tekst mnie bardzo zabolał, tak jakbym jej nie pomagał przez ostatnie miesiące.



W tym miejscu powiedziałem, że teksty "Więcej postaram się nie pożyczać od Ciebie pieniędzy" i "Dla mnie priorytetem jest pomaganie osobie którą kocham" to szantaż emocjonalny i próba wzbudzenia we mnie poczucia winy.



Oczywiście od razu, że "Zdajesz sobie sprawę jak ja się czuję? W dupie to masz" - nie, nie mam.


Tak się składa, że nie mam w dupie jak się czuje. Tylko, że ja napisałem jedno zdanie. Że czułbym się lepiej gdyby nie miała u mnie długu. Tylko tyle, za to wylano mi na głowę wiadro gunwa.



Na zdanie, że nawet jeśli sprawiłem jej przykrość to nie specjalnie oraz, że ona napisała mi bardzo dużo brzydkich rzeczy i żeby przemyslała swoje zachowanie usłyszałem tylko "Nie denerwuj mnie".



Oczywiście dalej się odpaliła. Ze ta sytuacja z brakiem pracy ją dobija. Że jej strasznie źle, a ja śmiem śmieć i mówić, że chciałbym żeby mi było lżej przez to że odda mi pieniądze.


I tekst "Jeśli chcesz teraz możemy mieć wszystko osobno. NAwet papier toaletowy, nie będziesz mi potem wypominać pieniędzy. Już więcej nie wezmę od Ciebie nawet złotówki".



Czy naprawdę sprawiedliwy podział kosztów życiowych to coś strasznego? Serio nie jestem typem, który liczy każdy grosz. Jak idziemy na miasto i mam ochotę to stawiam, jak chcę coś droższego kupić do jedzenia w sklepie to płacę i chociaż jemy to oboje to nigdy nie oczekiwałem zwrotu. Ale jeśli ja tacham co tydzień zakupy na jakieś tam poważne pieniądze, a ona najwyżej skoczy po mleko do żabki jak się skończyło to normalne że oczekuję zwrotu połowy kasy.


No i dalej teksty "Jeśli tak ma wyglądać twoja pomoc to ja jej nie chcę".


Tak czyli jak? To, że oczekuję, że zgodnie z tym co ustaliliśmy 3 miesiące temu oddasz mi pieniądze jak będziesz miała? Czy że będę miał czeloność wyrazić swoje zdanie? Albo że będę mógł czuć się obciązony psychicznie tym, że musze Cię utrzymywać? (oczywiście to wszystko to moje obecne myśli, nie powiedziałem tego).


I znowu odniesienie się do tego jedynego zdania i słowa które było nie tak i spowodowało ten cały wybuch.


"Myślę, że jedyna osoba która mogłaby napisać, że będzie mi luźniej to ja, a nie Ty".



No tak, oczywiście. Tylko moja dziewczyna ma prawo do uczuć. Ja nie mam, ja powinienem wszystko akceptować. Tylko jej może być cieżko, mi nie. Tylko jej może być przykro, mi nie.



I generalnie na tym koniec. Zapytałem czy w ogóle interesuje ją to co ja czuje w tej sytuacji i czy chce o tym porozmawiać. Napisała, że nie i że to co przeczytała jej wystarczy. "Miłego weekendu" i tyle.


I teraz myślę co zrobić. Już udało się jej wpoić mi poczucie winy za tę sytuację. Już chciałem pisać z przeprosinami, szukać rozwiązania. No ale kurde nie. Już mam dość. Zawsze jest tak samo. Nigdy nie odczułem z jej strony empatii jeśli się kłócimy. Zawsze ja przychodziłem i przepraszałem. Zawsze. A teraz co?
Ja napisałem, że chciałbym dostać zwrot kasy, bo wtedy czułbym się luźniej.

A ona to wszystko co wyżej. A na koniec jeszcze, że nawet nie interesuje ją moje spojrzenie na sprawę.



Tylko nie wiem co mam zrobić. Czekać aż się odezwie? A jeśli nie? Czekać aż wróci, a później jak gdyby nigdy nic udawać, że nic się nie stało. Rozmawiać? Ale o czym? Przecież nigdy nie przyzna, że mogła zrobić coś nie tak. To będzie tylko kolejna kłótnia. Co mam zrobić?
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 21:46   #2
bloom26
Raczkowanie
 
Avatar bloom26
 
Zarejestrowany: 2021-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 443
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Hej,
Piszę tutaj, bo nie wiem gdzie. Nie mam się kogo poradzić i zapytać. Potrzebuję też w jakimś stopniu podzielić się z kimś odczuciami. Jestem facetem, a wiem, że większość tutaj to kobiety. Może ja usłyszę coś z drugiej strony, a może któraś z Was złapie nową perspektywę.


Zacznijmy od tego, że jestem związku z dziewczyną, która wydaje mi się być niestabilna emocjonalnie. Kocham ją, akceptuję taką jaka jest, wspieram na ile mogę. Mieszkamy od niedawna razem i od tego momentu coraz częściej wybuchają miedzy nami kłótnie. Dzisiaj była jedna z nich i mam ochotę zachować się inaczej niż zwykle.


Zawsze podczas takich kłótni dziewczyna wszystko wyolbrzymia, mówi o swoich przykrych emocjach, zwala całą winę na mnie, bardzo stara się abym poczuł się winny zaistniałej sytuacji. Nie twierdzę, że robi to specjalnie. Zapewne to jakiś mechanizm obronny. Ma depresję, niską samoocenę i niskie poczucie wartości, miała ciężkie życie. Na pewno tych mechanizmów obronnych trochę się jej uzbierało.



Zawsze taka kłótnia kończyła się tym że faktycznie wpajała mi te poczucie winy, ja czułem się winny, przepraszałem, łagodziłem sytuację i żyliśmy dalej. Do kolejnej kłótni. A we mnie frustracja narastała. Z każdym zdarzeniem czułem się coraz mniej szanowany, coraz gorzej, tak jakby moje emocje się w ogóle nie liczyły. Najważniejsze przecież, że to jej jest źle i wyrządziłem jej krzywdę. Najczęściej jednym słowem.


Dam Wam przykład z dzisiaj. Krótki wstęp: ostatnio straciła pracę i ma małe kłopoty finansowe, przez jakiś czas to ja pokrywałem koszty naszego życia, ale wiecie jak to jest. Mieszkamy razem od niedawna, moja pensja ledwo starcza na to wszystko. Umówiliśmy się, że to pożyczka i wszystko mi odda. Dzisiaj dostała większy zastrzyk gotówki, na który czekała. Akurat tyle, aby mi oddać wszystkie należności. Uznaliśmy, że nie musi mi oddawać wszystkiego na raz, uzbierało się jej jakichś potrzeb i musi też sobie coś kupić. Użyłem więc zdania "Chciałbym żebyś oddała mi najwięcej jak możesz, żebym się z tym luźniej czuł." Podkreślę, że akcja rozgrywa się przez messengera, bo wyjechała na 4 dni do swojej rodzinnej miejscowości.



No i generalnie o to słowo luźniej się wszystko rozbija. To zdanie sprawiło, że poczuła się zaatakowana. Było jej przykro, uznała, że jej nie ufam, że myślę, że ucieknie z pieniędzmi, że mnie wykorzystuje i jest tylko dlatego ze mną, że ją utrzymuję.



Oczywiście to wszystko wypłynęło z niej w czasie kłótni, bo gdyby powiedziała mi to w prost to może byłoby inaczej. W międzyczasie ja się tylko broniłem, że nie miałem nic złego na myśli, po prostu wyraziłem swoje zdanie na ten temat. Pokazałem, że może faktycznie czuję jakąś presję psychiczną tym, że ją utrzymuję. Ale najzwyczajnie w świecie wyraziłem swoje zdanie. Można się z nim zgodzić, można się nie zgadzać i dyskutować. Natomiast to co się stało to klasyczna zamiana i zaczęcie sprowadzania jej do roli ofiary, tak abym miał poczucie winy. Kolejno leciały takie teksty:

"Więcej postaram się nie pożyczać od Ciebie pieniędzy. Obiecuję"


"Nie podoba mi się twoje podejscie w tej sytuacji jakbym cię wykorzystywała"


"Przelalam ci xxx zł blikiem, bo na wiecej mam blokadę. W ciągu 2 dni oddam resztę"


"Mówisz do mnie w taki sposób jakbym miała uciec z tymi pieniędzmi i ci nie oddać"


"Bardzo mi milo, mam nadzieje ze ci lzej"


"dla mnie normalne i priorytetowe jest pomaganie osobie którą kocham" (na tekst z mojej strony "w moim systemie wartości priorytetem jest najpierw spłacenie długu, a później przyjemności") - ten tekst mnie bardzo zabolał, tak jakbym jej nie pomagał przez ostatnie miesiące.



W tym miejscu powiedziałem, że teksty "Więcej postaram się nie pożyczać od Ciebie pieniędzy" i "Dla mnie priorytetem jest pomaganie osobie którą kocham" to szantaż emocjonalny i próba wzbudzenia we mnie poczucia winy.



Oczywiście od razu, że "Zdajesz sobie sprawę jak ja się czuję? W dupie to masz" - nie, nie mam.


Tak się składa, że nie mam w dupie jak się czuje. Tylko, że ja napisałem jedno zdanie. Że czułbym się lepiej gdyby nie miała u mnie długu. Tylko tyle, za to wylano mi na głowę wiadro gunwa.



Na zdanie, że nawet jeśli sprawiłem jej przykrość to nie specjalnie oraz, że ona napisała mi bardzo dużo brzydkich rzeczy i żeby przemyslała swoje zachowanie usłyszałem tylko "Nie denerwuj mnie".



Oczywiście dalej się odpaliła. Ze ta sytuacja z brakiem pracy ją dobija. Że jej strasznie źle, a ja śmiem śmieć i mówić, że chciałbym żeby mi było lżej przez to że odda mi pieniądze.


I tekst "Jeśli chcesz teraz możemy mieć wszystko osobno. NAwet papier toaletowy, nie będziesz mi potem wypominać pieniędzy. Już więcej nie wezmę od Ciebie nawet złotówki".



Czy naprawdę sprawiedliwy podział kosztów życiowych to coś strasznego? Serio nie jestem typem, który liczy każdy grosz. Jak idziemy na miasto i mam ochotę to stawiam, jak chcę coś droższego kupić do jedzenia w sklepie to płacę i chociaż jemy to oboje to nigdy nie oczekiwałem zwrotu. Ale jeśli ja tacham co tydzień zakupy na jakieś tam poważne pieniądze, a ona najwyżej skoczy po mleko do żabki jak się skończyło to normalne że oczekuję zwrotu połowy kasy.


No i dalej teksty "Jeśli tak ma wyglądać twoja pomoc to ja jej nie chcę".


Tak czyli jak? To, że oczekuję, że zgodnie z tym co ustaliliśmy 3 miesiące temu oddasz mi pieniądze jak będziesz miała? Czy że będę miał czeloność wyrazić swoje zdanie? Albo że będę mógł czuć się obciązony psychicznie tym, że musze Cię utrzymywać? (oczywiście to wszystko to moje obecne myśli, nie powiedziałem tego).


I znowu odniesienie się do tego jedynego zdania i słowa które było nie tak i spowodowało ten cały wybuch.


"Myślę, że jedyna osoba która mogłaby napisać, że będzie mi luźniej to ja, a nie Ty".



No tak, oczywiście. Tylko moja dziewczyna ma prawo do uczuć. Ja nie mam, ja powinienem wszystko akceptować. Tylko jej może być cieżko, mi nie. Tylko jej może być przykro, mi nie.



I generalnie na tym koniec. Zapytałem czy w ogóle interesuje ją to co ja czuje w tej sytuacji i czy chce o tym porozmawiać. Napisała, że nie i że to co przeczytała jej wystarczy. "Miłego weekendu" i tyle.


I teraz myślę co zrobić. Już udało się jej wpoić mi poczucie winy za tę sytuację. Już chciałem pisać z przeprosinami, szukać rozwiązania. No ale kurde nie. Już mam dość. Zawsze jest tak samo. Nigdy nie odczułem z jej strony empatii jeśli się kłócimy. Zawsze ja przychodziłem i przepraszałem. Zawsze. A teraz co?
Ja napisałem, że chciałbym dostać zwrot kasy, bo wtedy czułbym się luźniej.

A ona to wszystko co wyżej. A na koniec jeszcze, że nawet nie interesuje ją moje spojrzenie na sprawę.



Tylko nie wiem co mam zrobić. Czekać aż się odezwie? A jeśli nie? Czekać aż wróci, a później jak gdyby nigdy nic udawać, że nic się nie stało. Rozmawiać? Ale o czym? Przecież nigdy nie przyzna, że mogła zrobić coś nie tak. To będzie tylko kolejna kłótnia. Co mam zrobić?
To proste, zerwać z nią. Przecież to jasne jak słońce i sam to widzisz, że ta kobieta ma duże problemy emocjonalne. Granie na emocjach, wieczne wpędzanie Cię w poczucie winy, ciągle tylko ja i ja a w dupie ma to jak Ty się czujesz. Daj spokój, chcesz żeby Cię wyniszczyła psychicznie?
Możesz jej zaproponować wizytę u psychologa lub terapeuty ale wątpię że odbierze to jako troskę a raczej jako atak i zacznie Ci zapewne wmawiać, że robisz z niej wariatkę. Ja bym zerwała kategorycznie kontakt.
bloom26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 21:56   #3
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Czy dziewczyna jest pod opieką psychiatry i psychoterapeuty? Depresja nie może służyć za usprawiedliwienia krzywdzącego zachowania wobec innych. Tak samo trudne dzieciństwo czy trudna sytuacja życiowa itp.

Poza tym też doradzałabym rozstanie. Przecież ty już sobie nie radzisz psychicznie w tym cudownym związku. Poczytaj o trójkącie dramatycznym. Osoba ze zdrowym podejściem dawno by się wymiksowała z takiej toksycznej karuzeli. Już teraz robisz za jelenia. Może ty ją kochasz, ale ona ciebie chyba nie. Na ten moment jest jej po prostu wygodnie cię wykorzystywać. Co potwierdza fakt, że jak próbujesz stawiać granice czy masz jakieś oczekiwania wobec niej to momentalnie doprowadza ją to do furii i skutkuje zgnojeniem ciebie. No faktycznie, tak się powinna zachowywać kochająca partnerka

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2022-01-08 o 22:02
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 22:07   #4
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez bloom26 Pokaż wiadomość
To proste, zerwać z nią. Przecież to jasne jak słońce i sam to widzisz, że ta kobieta ma duże problemy emocjonalne. Granie na emocjach, wieczne wpędzanie Cię w poczucie winy, ciągle tylko ja i ja a w dupie ma to jak Ty się czujesz. Daj spokój, chcesz żeby Cię wyniszczyła psychicznie?
Możesz jej zaproponować wizytę u psychologa lub terapeuty ale wątpię że odbierze to jako troskę a raczej jako atak i zacznie Ci zapewne wmawiać, że robisz z niej wariatkę. Ja bym zerwała kategorycznie kontakt.

Hmm. Wtedy to by było łatwe. Jest pod opieką psychiatry i bierze leki na depresję. Na terapię chodziła, przerwała bo terapeutka była beznadziejna. Teraz obiecuje, że dalej będzie kontynuować tylko szuka kogoś bardziej odpowiedniego.

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89067250]Czy dziewczyna jest pod opieką psychiatry i psychoterapeuty? Depresja nie może służyć za usprawiedliwienia krzywdzącego zachowania wobec innych. Tak samo trudne dzieciństwo czy trudna sytuacja życiowa itp.

Poza tym też doradzałabym rozstanie. Przecież ty już sobie nie radzisz psychicznie w tym cudownym związku. Poczytaj o trójkącie dramatycznym. Osoba ze zdrowym podejściem dawno by się wymiksowała z takiej toksycznej karuzeli. Już teraz robisz za jelenia. Może ty ją kochasz, ale ona ciebie chyba nie. Na ten moment jest jej po prostu wygodnie cię wykorzystywać. Co potwierdza fakt, że jak próbujesz stawiać granice czy masz jakieś oczekiwania wobec niej to momentalnie doprowadza ją to do furii i skutkuje zgnojeniem ciebie. No faktycznie, tak się powinna zachowywać kochająca partnerka [/QUOTE]


Wiesz, ja też trochę pewnie wyolbrzymiłem sytuację. Moim zdaniem to nie jest osoba, która perfidnie wykorzystuje mnie. To raczej osoba niestabilna emocjonalnie. Zauważyłem, że te same problemy ma w relacjach z przyjaciółmi czy rodziną. Ostatnio opowiadała mi sytuacje kłótni z przyjaciółką, w której to ewidentnie była wina mojej dziewczyny. Dokładnie taka sama zasada. Wystarczyło jedno słowo zapalnik. Tylko, że ja jak piz$# stanąłem po stronie dziewczyny, żeby jej nie urazić, zamiast powiedzieć jaka jest prawda i że to jej przyjaciółka miała rację.



To osoba z ogromnymi brakami w pewności siebie i samoocenie, która odbiera wszystko jako atak na siebie. I pomimo, że ją kocham to ta sytuacja mnie wyczerpuje i nie mam już na to siły.
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 22:09   #5
bloom26
Raczkowanie
 
Avatar bloom26
 
Zarejestrowany: 2021-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 443
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Hmm. Wtedy to by było łatwe. Jest pod opieką psychiatry i bierze leki na depresję. Na terapię chodziła, przerwała bo terapeutka była beznadziejna. Teraz obiecuje, że dalej będzie kontynuować tylko szuka kogoś bardziej odpowiedniego.
Pytanie czy faktycznie szuka czy tylko tak mówi. Równie dobrze z niechęcią może podchodzić do leczenia i dlatego nie widać efektów. Tak czy siak lepiej dla siebie zrobisz zrywając ten kontakt. Nawet dla niej dobrze by było skupić się na leczeniu a nie pakować w związek i krzywdzić jeszcze tą drugą osobę.
bloom26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 22:17   #6
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

A ja wyrażę zgoła inną opinię o tej konkretnej, opisanej sytuacji. Też bym się czuła źle w momencie, kiedy nie mam kasy, bo straciłam pracę, a przy pierwszej lepszej wypłacie gotówki na dzień dobry siada mi na plecy widykator - mój własny facet i moralizuje, że "najpierw długi, później przyjemności".
No wybaczcie, ale utrata pracy to nie jest taka sobie codzienna sytuacja i potrafi dać w kość, ewidentnie widać, że dziewczę nie hulało za Twoje pieniądze, tylko brało minimum, żeby przetrwać. Uważam, że niepotrzebnie na nią od razu wsiadłeś, bo jestem niemalże pewna po jej odpowiedziach, że chciała sama oddać i nie potrzebowała 'upomnień komorniczych". Ona ten przelew dostała DZISIAJ, a Ty od razu poleciałeś po swoje. Ona nawet nie miała SZANSY sama oddać, bo już dostałą wiadomość od Ciebie.
W każdym razie ja bym tak nie postąpiła przy swoim partnerze, bo wiem z kim jestem i wiem, że ma odpowiednio poukładane priorytety i nie muszę mu o sprawach oczywistych przypominać. Wiem też, że ciężko znosiłby brak pracy i takie moje uwagi jeszcze skomplikowałyby sytuację.

Możliwe, że w innych sytuacjach reagowała przesadnie i rzeczywiście wpędzała Cię niesłusznie w poczucie winy, ale tutaj na podstawie opisu bym tak jednak nie wyrokowała, bo wydaje i się, że przyjąłeś wobec niej postawę matczyno - upominającą, stąd jej obrona.

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2022-01-08 o 22:25
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 22:25   #7
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
A ja wyrażę zgoła inną opinię o tej konkretnej, opisanej sytuacji. Też bym się czuła źle w momencie, kiedy nie mam kasy, bo straciłam pracę, a przy pierwszej lepszej wypłacie gotówki na dzień dobry siada mi na plecy widykator - mój własny facet i moralizuje, że "najpierw długi, później przyjemności".
No wybaczcie, ale utrata pracy to nie jest taka sobie codzienna sytuacja i potrafi dać w kość, ewidentnie widać, że dziewczę nie hulało za Twoje pieniądze, tylko brało minimum, żeby przetrwać. Uważam, że niepotrzebnie na nią od razu wsiadłeś, bo jestem niemalże pewna po jej odpowiedziach, że chciała sama oddać i nie potrzebowała 'upomnień komorniczych".
W każdym razie ja bym tak nie postąpiła przy swoim partnerze, bo wiem z kim jestem i wiem, że ma odpowiednio poukładane priorytety i nie muszę mu o sprawach oczywistych przypominać. Wiem też, że ciężko znosiłby brak pracy i takie moje uwagi jeszcze skomplikowałyby sytuację.

Możliwe, że w innych sytuacjach reagowała przesadnie i rzeczywiście wpędzała Cię niesłusznie w poczucie winy, ale tutaj na podstawie opisu bym tak jednak nie wyrokowała, bo wydaje i się, że przyjąłeś wobec niej postawę matczyno - upominającą, stąd jej obrona.

Ciekawy punkt widzenia. Nie wykluczam, że jestem zupełnie bez winy. Przytoczę w sumie tylko coś o czym nie wspomniałem chyba. Ona zaczęła całą rozmowę


"Dostałam pieniądze. Możesz zacząć mnie podliczać"
"Ale pewnie i tak wszystkiego Ci nie oddam na raz"


JA:
"ok"
"Chciałbym żebyś oddala najwięcej ile możesz żebym się luźniej z tym czuł, ale nie wymagam żebyś wszystko oddawała"


Ja nie widzę w tej konwersacji nic strasznego. Faktycznie, mogłem po prostu odpowiedzieć OK i zobaczyć co zrpoponuje. Ale równie dobrze ona mogła odpowiedzieć OK, bo wydaje mi się że nie napisałem nic złego.



Po prostu najbardziej zabolało ją to "luźniej". Tak jakbym ja nie miał prawa się czuć słabo z tym że od 3 miesięcy czuję się jak jej opiekun a nie partner.

Edytowane przez Ryba147
Czas edycji: 2022-01-08 o 22:28
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-01-08, 22:31   #8
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Ciekawy punkt widzenia. Nie wykluczam, że jestem zupełnie bez winy. Przytoczę w sumie tylko coś o czym nie wspomniałem chyba. Ona zaczęła całą rozmowę


"Dostałam pieniądze. Możesz zacząć mnie podliczać"
"Ale pewnie i tak wszystkiego Ci nie oddam na raz"


JA:
"ok"
"Chciałbym żebyś oddala najwięcej ile możesz żebym się luźniej z tym czuł, ale nie wymagam żebyś wszystko oddawała"


Ja nie widzę w tej konwersacji nic strasznego. Faktycznie, mogłem po prostu odpowiedzieć OK i zobaczyć co zrpoponuje. Ale równie dobrze ona mogła odpowiedzieć OK, bo wydaje mi się że nie napisałem nic złego.



Po prostu najbardziej zabolało ją to "luźniej". Tak jakbym ja nie miał prawa się czuć słabo z tym że od 3 miesięcy czuję się jak jej opiekun a nie partner.
No nie, teraz to wszystko zmienia. Jeśli ona sama wyskoczyła z przelewem to nie rozumiem awantury, słowo "luźniej" nie jest w żaden sposób wyrażeniem atakującym. Skłaniam się więc do opinii użytkowniczek wyżej.
Jeśli nie chcesz się od razu rozstać (chociaż to radzę), to musisz nauczyć się nie dawać wprowadzać w te gierki. Jak zacznie się czepianie to zero tłumaczenia się, zero ciągnięcia konwersacji. Jakieś jedno zdanie kończące dyskusję i tyle. Im dłużej jej dajesz się wypowiadać, tym bardziej ona się nakręca.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 22:35   #9
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Ty ją źle poyraktowałeś to i ona ciebie.
Proste jak 2+2

I jeszcze robisz niej wariatki xD

Ty też jesteś dobry jesteś 👌😀

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Teraz zmieniłeś kompletnie sens tej rozmowy

Ciężko coś wywnioskować z tej rozmowy, bo chyba poczuła w tym słowie 'luźniej' że boisz się że ci nie odda

Może liczyła na coś w stylu ,- dobra nie poddawaj😀
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 22:42   #10
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Ciekawy punkt widzenia. Nie wykluczam, że jestem zupełnie bez winy. Przytoczę w sumie tylko coś o czym nie wspomniałem chyba. Ona zaczęła całą rozmowę


"Dostałam pieniądze. Możesz zacząć mnie podliczać"
"Ale pewnie i tak wszystkiego Ci nie oddam na raz"


JA:
"ok"
"Chciałbym żebyś oddala najwięcej ile możesz żebym się luźniej z tym czuł, ale nie wymagam żebyś wszystko oddawała"


Ja nie widzę w tej konwersacji nic strasznego. Faktycznie, mogłem po prostu odpowiedzieć OK i zobaczyć co zrpoponuje. Ale równie dobrze ona mogła odpowiedzieć OK, bo wydaje mi się że nie napisałem nic złego.



Po prostu najbardziej zabolało ją to "luźniej". Tak jakbym ja nie miał prawa się czuć słabo z tym że od 3 miesięcy czuję się jak jej opiekun a nie partner.
A co przez to luźniej miałeś na myśli? Że brakuje Ci pieniędzy i że łatwiej Ci będzie jak część długu spłaci czy chodziło o sam fakt że dziewczyna ma u Ciebie dług?
Ogólnie Ciebie nie stać na jej utrzymywanie a ona nie powinna się godzić na bycie zależną od Twoich pieniędzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-08, 23:06   #11
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 12:39
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-01-09, 08:26   #12
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 489
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Szczerze to nie chcialo by mi sie tracic czasu na osobę z która zle się czuje, która nie interesują moje uczucia, która ma jakie słowa „zapalniki” i w każdej chwili może mnie zaatakować o ☠☠☠☠☠☠☠y. Może i ma jakieś problemy ale zanim wejdzie w zwiazek powinna się z nimi uporać a jeżeli nie to nie ma przecież obowiązku bycia w związku, nie każdy powinien w nim być i nie każdy się do tego nadaje. Tez byłam kiedyś w związku z osoba zaburzona i nigdy więcej, nie dogadasz się z nią, ona ma swoje irracjonalne przekonania i potrzeby z którymi nie ma dyskusji a to szybko prowadzi do frustracji bo po prostu nie rozumiecie się nawzajem. Choroby i zaburzenia psychiczne to ciężka sprawa, możesz czekać na poprawę która nigdy nie nastąpi.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 08:55   #13
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Wiesz, ja też trochę pewnie wyolbrzymiłem sytuację. Moim zdaniem to nie jest osoba, która perfidnie wykorzystuje mnie. To raczej osoba niestabilna emocjonalnie. Zauważyłem, że te same problemy ma w relacjach z przyjaciółmi czy rodziną. Ostatnio opowiadała mi sytuacje kłótni z przyjaciółką, w której to ewidentnie była wina mojej dziewczyny. Dokładnie taka sama zasada. Wystarczyło jedno słowo zapalnik. Tylko, że ja jak piz$# stanąłem po stronie dziewczyny, żeby jej nie urazić, zamiast powiedzieć jaka jest prawda i że to jej przyjaciółka miała rację.



To osoba z ogromnymi brakami w pewności siebie i samoocenie, która odbiera wszystko jako atak na siebie. I pomimo, że ją kocham to ta sytuacja mnie wyczerpuje i nie mam już na to siły.
Traktujesz jej niską samoocenę i zaburzenia psychiczne jak wymówkę. Niektórzy nie rozstają się dla dobra dzieci, a ty dlatego, że dziewczyna taka biedna i miała ciężkie życie. Łatwiej zrzucać jej karygodne zachowanie na karb 'choroby' niż uświadomić sobie, że może niezależnie od tego ma paskudny charakter i/lub cię nie kocha. Skąd u ciebie taka desperacja, żeby utrzymać związek, który powoduje u ciebie negatywne emocje i nie zaspokaja twoich potrzeb? Musisz sobie uświadomić, że niektórzy nie nadają się do związków. W danym momencie, albo w ogóle. Nie są w stanie stworzyć zdrowej, partnerskiej relacji. A jak chcesz trwać w toksycznej to jest twój wybór, ale miej świadomość, że będzie prawdopodobnie tylko gorzej, nie doczekasz się momentu, kiedy dziewczyna doceni twoje poświęcenie, kiedy twoje potrzeby staną się równie ważne w tej relacji, a ona przestanie stosować przemoc psychiczną wobec ciebie, a wszczynanie awantur, fochy, szantaże emocjonalne to jest forma przemocy.

Poza tym serio poczytaj o tym trójkącie dramatycznym.
https://analiza-transakcyjna.pl/troj...torymi-zyjemy/
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 11:22   #14
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89067485]Traktujesz jej niską samoocenę i zaburzenia psychiczne jak wymówkę. Niektórzy nie rozstają się dla dobra dzieci, a ty dlatego, że dziewczyna taka biedna i miała ciężkie życie. Łatwiej zrzucać jej karygodne zachowanie na karb 'choroby' niż uświadomić sobie, że może niezależnie od tego ma paskudny charakter i/lub cię nie kocha. Skąd u ciebie taka desperacja, żeby utrzymać związek, który powoduje u ciebie negatywne emocje i nie zaspokaja twoich potrzeb? Musisz sobie uświadomić, że niektórzy nie nadają się do związków. W danym momencie, albo w ogóle. Nie są w stanie stworzyć zdrowej, partnerskiej relacji. A jak chcesz trwać w toksycznej to jest twój wybór, ale miej świadomość, że będzie prawdopodobnie tylko gorzej, nie doczekasz się momentu, kiedy dziewczyna doceni twoje poświęcenie, kiedy twoje potrzeby staną się równie ważne w tej relacji, a ona przestanie stosować przemoc psychiczną wobec ciebie, a wszczynanie awantur, fochy, szantaże emocjonalne to jest forma przemocy.

Poza tym serio poczytaj o tym trójkącie dramatycznym.
https://analiza-transakcyjna.pl/troj...torymi-zyjemy/[/QUOTE]


Masz zapewne rację. Z tą desperacją to faktycznie dobrze ujęte, bo w momencie kiedy się poznaliśmy tak było. Od dawna nikogo nie miałem, czułem, że nikt mnie nie pokocha aż trafiła się ona. Wszystko akceptowała, dawała mi to czego potrzebuję. W dużej mierze przyciągnęła mnie seksem, którego było dużo, aż za dużo. A ja wtedy byłem od dawna sam.


Natomiast z czasem zaczęła odkrywać swoje prawdziwe ja. To o czym tutaj wyżej pisałem. Są takie okresy kiedy jest cudownie, dostaję to czego potrzebuję, czuję się doceniany i kochany, a czasami jest tak jak pisałem. Kiedy robi wszystko abym poczuł się źle, poczuł się winny i żebym zrobił dla niej to czego potrzebuje.



Ja też wychodzę z niskiego poczucia wartości i kompleksów i pewnie boję się trochę, że nikt inny mnie nie zaakcpetuje i pokocha. Dlatego w tym tkwię.



A odnosząc się do linku. To zdecydowanie wychodzi na to, że jestem takim ratownikiem. Bardzo uderzyło mnie to zdanie, że podświadomie uważam ratowaną osobę za gorszą. No bo przecież ona taka biedna, pokrzywdzona przez życie, bezrobotna, z depresją. Jak będę uważał co mówię to sprawię, że się lepiej poczuje.




Dzięki za link.

Edytowane przez Ryba147
Czas edycji: 2022-01-09 o 11:30
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 12:15   #15
ae307ff7a617a64752ee20762e584024bdadded3_61ef3d822632f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 37
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Jezeli sie zle czujesz w zwiazku, jestes manipulowany, wszysstko jest zawsze twoja wina, obracanie kota ogonem, to uciekaj. Lepiej nie bedzie. Wymiksuj sie zanim Ci calkiem zrobi sieczke z mozgu
ae307ff7a617a64752ee20762e584024bdadded3_61ef3d822632f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 12:22   #16
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Natomiast z czasem zaczęła odkrywać swoje prawdziwe ja. To o czym tutaj wyżej pisałem. Są takie okresy kiedy jest cudownie, dostaję to czego potrzebuję, czuję się doceniany i kochany, a czasami jest tak jak pisałem. Kiedy robi wszystko abym poczuł się źle, poczuł się winny i żebym zrobił dla niej to czego potrzebuje.
To jest typowe dla toksycznych relacji, że raz jest cudownie, a potem beznadziejnie. Taka kolejka górska. Im wyżej wjedziesz tym mocniejszy będzie spadek. Taka huśtawka emocji uzależnia, wypacza postrzeganie relacji, bo potem z 'normalnym' związku bez dramatów ktoś się może zwyczajnie nudzić, mieć poczucie, że coś jest nie tak. Poza tym gdyby cały czas było okropnie to byś już dawno odszedł, a tak łudzisz się, że kiedyś dobrych chwil będzie więcej niż złych, więc może warto czekać... No z doświadczenia powiem ci, że nie warto.


Cytat:
Ja też wychodzę z niskiego poczucia wartości i kompleksów i pewnie boję się trochę, że nikt inny mnie nie zaakcpetuje i pokocha. Dlatego w tym tkwię.
Myślę, że sam powinieneś popracować nad tym z psychoterapeutą. Inaczej jest spore prawdopodobieństwo, że jak nie z tą partnerką to z innymi będziesz powielał ten sam schemat. To żadne wstyd, że czasem trzeba popracować nad swoją samoceną i prawidłowymi wzorcami relacji. Nie każdy wynosi taką wiedzę i umiejętności z domu. Powiedziałabym wręcz, że sporo osób ma z tym problem, a jak się najpierw nie rozwiąże własnych problemów to potem one rzutują na wszystko w naszym życiu - relacje z innymi, prace itd. Warto znać swoją wartość, nie dawać się wykorzystywać, mieć zdrowe priorytety.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 12:32   #17
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 10
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Ja mam pytanie do Autora.

1) Jak długo trwa wasz związek?
2) Czy myślałeś o zaręczynach ,małżeństwie z z obecną partnerką? Czy jest to bardzo daleka przyszłość?

Edytowane przez c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62
Czas edycji: 2022-01-09 o 12:56
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 12:36   #18
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 758
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

ona to chyba liczyła na to, że powiesz, że nic nie musi Ci oddawać. dlatego aż tak wściekła się o zdanie, które tak naprawdę nie ma w sobie nic złego i trzeba złej woli, żeby je zinterpretować tak jak ona.



na razie czekaj, aż się odezwie/wróci. przemyśl sobie dokładnie tę sytuację i każdą inną. zastanów się czy faktycznie to jest związek, w którym chciałbyś zostać, czy jesteś tu szczęśliwy.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 13:23   #19
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89067778]
Myślę, że sam powinieneś popracować nad tym z psychoterapeutą. Inaczej jest spore prawdopodobieństwo, że jak nie z tą partnerką to z innymi będziesz powielał ten sam schemat. To żadne wstyd, że czasem trzeba popracować nad swoją samoceną i prawidłowymi wzorcami relacji. Nie każdy wynosi taką wiedzę i umiejętności z domu. Powiedziałabym wręcz, że sporo osób ma z tym problem, a jak się najpierw nie rozwiąże własnych problemów to potem one rzutują na wszystko w naszym życiu - relacje z innymi, prace itd. Warto znać swoją wartość, nie dawać się wykorzystywać, mieć zdrowe priorytety.[/QUOTE]


Jestem tego świadomy. Pracowałem z terapeutą 8 miesięcy, przerwałem to ze względu na przeprowadzkę. Obecnie szukam terapeuty, co nie jest łatwe. Jestem już umówiony na konsultacje w 2 miejscach, w jednym byłem. Zdecyduję się na terapię u któregoś z tych 3 specjalistów.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

[1=c7f51b434ffc87798135fa5 225b4f2c51cbc2456_61db770 558d62;89067798]Ja mam pytanie do Autora.

1) Jak długo trwa wasz związek?
2) Czy myślałeś o zaręczynach ,małżeństwie z z obecną partnerką? Czy jest to bardzo daleka przyszłość?[/QUOTE]




1. Bardzo krótko. Jesteśmy razem od maja, a zdążyliśmy już razem zamieszkać w listopadzie. Wyprowadziłem się dla niej na drugi koniec Polski.
2. Z jej strony jakiś czas temu pojawiły się sugestie, że chciałaby. Pokazuje mi pierścionki itp. Ja naturalnie myślałem o tym w dłuższej perspektywie, bo traktowałem tę relację poważnie. Natomiast obecnie nie mam nawet przekonania czy powinniśmy być razem.
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-01-09, 14:01   #20
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 616
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Powiem tak. Miałam do czynienia z taką osobą nawet całkiem niedawno. Co prawda nie związek, a zwykła koleżanka. Jedno słowo, które ona opacznie zrozumie to już był zapalnik do wojny, płaczu, wzbudzania poczucia winy. Nawet jak próbowałam jej tłumaczyć, że nie, ona źle zrozumiała, miałam na myśli to i to, nic to nie dawało, ona próbowała mi wmówić, że jest tak jak to ona czuje i mam przepraszać. Nie wytrzymywałam psychicznie tego najazdu, a boję się pomyśleć, co musi się dziać w związku z taką osobą kiedy kontakt jest dużo bardziej częsty. Zerwałam kontakt (w sumie też dzięki wizażowi) i czuję się o niebo lepiej, tej relacji mi nie brakuje w żaden sposób, a ja nie muszę się bać wchodzić na media społecznościowe i się zastanawiać 10 razy czy ona w końcu zrozumie moje potrzeby, albo co napisać w głupiej wiadomości, żeby ona źle nie zrozumiała. Tobie radzę zrobić to samo. Zerwać i niech dziewczyna się sama ogarnie, a potem bierze za związki. Bo w tym waszym związku to ona zawsze będzie ofiarą, atencjuszką, a ty będziesz musiał za nią latać, przepraszać i uważać na każde słowo. Partner to nie terapeuta, a ty będziesz się tylko coraz bardziej męczył w relacji z nią.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 14:02   #21
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 10
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Jestem tego świadomy. Pracowałem z terapeutą 8 miesięcy, przerwałem to ze względu na przeprowadzkę. Obecnie szukam terapeuty, co nie jest łatwe. Jestem już umówiony na konsultacje w 2 miejscach, w jednym byłem. Zdecyduję się na terapię u któregoś z tych 3 specjalistów.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------






1. Bardzo krótko. Jesteśmy razem od maja, a zdążyliśmy już razem zamieszkać w listopadzie. Wyprowadziłem się dla niej na drugi koniec Polski.
2. Z jej strony jakiś czas temu pojawiły się sugestie, że chciałaby. Pokazuje mi pierścionki itp. Ja naturalnie myślałem o tym w dłuższej perspektywie, bo traktowałem tę relację poważnie. Natomiast obecnie nie mam nawet przekonania czy powinniśmy być razem.
Wiesz może wsadzę kij w mrowisko ale muszę to powiedzieć
Z tym że chce podkreślić iź mój związek trwa około dwa lata i jesteśmy na etapie zaręczyn.

Choruje przewlekle od kilku lat ,leczenie mojego schorzenia jest dość kosztowne -i nie stać mnie obecnie na to żeby pokryć go w całości z własnej kieszeń . Czułam że będę musiała zrezygnować z leczenia prywatnego .Siła wyższa,życie.

Mój narzeczony pokrył cześć kosztów leczenia- i najważniejsze ,ja nie muszę mu oddawać ani grosza. Czuje silne poczucie wspólnoty w tym związku ( również finansowej ) i mam pewność że zawsze mogę liczyć na mojego partnera i niezależnie od tego w jak złe,trudnej sytuacji się znajdę on mi pomoże.Bardzo mi to odpowiada i się z tego cieszę. Robert mi nigdy tego nie wypomniał.

Ja wiem ze u was to jest inny etap ,więc może nie powinnam mówić tutaj o Sobie. Jednak Twoje podejście do finansów w tej relacji ,to jak się z tym czujesz pomagając partnerce w sytuacji utraty przez nią pracy ( co jest sytuacją która może spotkać każdego )mi się zupełnie nie podoba.

Chcesz zwrotu kasy co do złotówki (bez negocjacji ), ponaglasz i upominasz dziewczynę ,postrzegasz swoją pomoc w kategorii jakiś długów ,należność ,zobowiązań ,piszesz o sprawiedliwym podziale wydatków nawet w sytuacji gdy Twoja partnerka nie ma funduszy na swoje podstawowe potrzeby. ,twierdzisz że czujesz się jak jej opiekun (jakby mężczyzna dla swojej kobiety nie powinien być również opiekunem) ?Dla mnie to jest ZGROZA.

I dziwię się że dziewczyna zgodziła się na taki układ między wami ,widać że jej to w ogóle nie pasuje. i absolutnie nie uważam żeby była jakaś toksyczną wariatką z tego powodu. Skoro teraz z Twojej strony tak to wygląda ,to czy na późniejszych etapach waszego wspólnego życia będzie inaczej?

Edytowane przez c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62
Czas edycji: 2022-01-09 o 15:14
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 14:09   #22
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

[1=c7f51b434ffc87798135fa5 225b4f2c51cbc2456_61db770 558d62;89067964]Wiesz może wsadzę kij w mrowisko ale muszę to powiedzieć
Z tym że chce podkreślić iź mój związek trwa około dwa lata i jesteśmy na etapie zaręczyn.

Choruje przewlekle od kilku lat ,leczenie mojego schorzenia jest dość kosztowne -i nie stać mnie obecnie na to żeby pokryć go w całości z własnej kieszeń . Czułam że będę musiała zrezygnować z leczenia prywatnego .Siła wyższa,życie.

Mój narzeczony pokrył cześć kosztów leczenia- i najważniejsze ,ja nie muszę mu oddawać ani grosza. Czuje silne poczucie wspólnoty w tym związku ( również finansowej ) i mam pewność że zawsze mogę liczyć na mojego partnera i niezależnie od tego w jak złe,trudnej sytuacji się znajdę on mi pomoże.Bardzo mi to odpowiada i się z tego cieszę. Robert mi nigdy tego nie wypomniał.

Ja wiem ze u was to jest inny etap ,więc może nie powinnam mówić o Sobie tutaj. Jednak Twoje podejście do finansów w tej relacji ,to jak się z tym czujesz pomagając partnerce w sytuacji utraty przez nią pracy ( co jest sytuacją która może spotkać każdego )mi się zupełnie nie podoba.

Chcesz zwrotu kasy co do złotówki (bez negocjacji ), ponaglasz i upominasz dziewczynę ,postrzegasz swoją pomoc w kategorii jakiegoś długów ,należność ,zobowiązań ,piszesz o sprawiedliwym podziale wydatków nawet w sytuacji gdy Twoja partnerka nie ma funduszy na swoje podstawowe potrzeby. ,twierdzisz że czujesz się jak jej opiekun (jakby mężczyzna dla swojej kobiety nie powinien nim być ) ?Dla mnie to jest ZGROZA.

I dziwię się że dziewczyna zgodziła się na taki układ między wami ,widać że jej to w ogóle nie pasuje. i absolutnie nie uważam żeby była jakaś toksyczną wariatką z tego powodu. Skoro teraz z Twojej strony tak to wygląda ,to czy na późniejszych etapach waszego wspólnego życia będzie inaczej?[/QUOTE]


Trafna uwaga. Widzisz, to jest pewnie prawda. Gdybym czuł, że jestem w szczęśliwym związku i miał pewność, że będziemy razem to uznałbym, że kiedyś i tak wszystko będzie wspólne więc nie dbałbym o to. Problem w tym, że ja tego nie czuję. Każdego tygodnia spotykały mnie jakieś przykrości z jej strony i chyba od dawna sam nastawiałem się na to, że to się zakończy prędzej czy później, bo tego nie wytrzymam.
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 14:09   #23
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 616
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

[1=c7f51b434ffc87798135fa5 225b4f2c51cbc2456_61db770 558d62;89067964]Wiesz może wsadzę kij w mrowisko ale muszę to powiedzieć
Z tym że chce podkreślić iź mój związek trwa około dwa lata i jesteśmy na etapie zaręczyn.

Choruje przewlekle od kilku lat ,leczenie mojego schorzenia jest dość kosztowne -i nie stać mnie obecnie na to żeby pokryć go w całości z własnej kieszeń . Czułam że będę musiała zrezygnować z leczenia prywatnego .Siła wyższa,życie.

Mój narzeczony pokrył cześć kosztów leczenia- i najważniejsze ,ja nie muszę mu oddawać ani grosza. Czuje silne poczucie wspólnoty w tym związku ( również finansowej ) i mam pewność że zawsze mogę liczyć na mojego partnera i niezależnie od tego w jak złe,trudnej sytuacji się znajdę on mi pomoże.Bardzo mi to odpowiada i się z tego cieszę. Robert mi nigdy tego nie wypomniał.

Ja wiem ze u was to jest inny etap ,więc może nie powinnam mówić o Sobie tutaj. Jednak Twoje podejście do finansów w tej relacji ,to jak się z tym czujesz pomagając partnerce w sytuacji utraty przez nią pracy ( co jest sytuacją która może spotkać każdego )mi się zupełnie nie podoba.

Chcesz zwrotu kasy co do złotówki (bez negocjacji ), ponaglasz i upominasz dziewczynę ,postrzegasz swoją pomoc w kategorii jakiegoś długów ,należność ,zobowiązań ,piszesz o sprawiedliwym podziale wydatków nawet w sytuacji gdy Twoja partnerka nie ma funduszy na swoje podstawowe potrzeby. ,twierdzisz że czujesz się jak jej opiekun (jakby mężczyzna dla swojej kobiety nie powinien nim być ) ?Dla mnie to jest ZGROZA.

I dziwię się że dziewczyna zgodziła się na taki układ między wami ,widać że jej to w ogóle nie pasuje. i absolutnie nie uważam żeby była jakaś toksyczną wariatką z tego powodu. Skoro teraz z Twojej strony tak to wygląda ,to czy na późniejszych etapach waszego wspólnego życia będzie inaczej?[/QUOTE]

Lol. Facet ją utrzymuje od kilku miesięcy i nawet nie dostaje za to grosza wdzięczności. Jak ma jej jeszcze pomóc? Bank okraść? Przecież on od niej nie woła spłaty długu jak laska nie ma forsy, tylko dopiero jak dostała zastrzyk gotówki, pewnie później mu to odda jak już będzie miała pracę. Powinna mu to oddać, bo to jednak jego pieniądze, a on nie jest jej sponsorem. Ciekawe czy byś też była taka przychylna gdyby sytuacja była odwrotna - w sensie facet straciłby pracę, a dziewczyna by go utrzymywała i nie miałaby dostać zwrotu kasy później za to? Czy jednak to tylko facet musi być opiekunem biednej sierotki?
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2022-01-09, 14:12   #24
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 10
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Lol. Facet ją utrzymuje od kilku miesięcy i nawet nie dostaje za to grosza wdzięczności. Jak ma jej jeszcze pomóc? Bank okraść? Przecież on od niej nie woła spłaty długu jak laska nie ma forsy, tylko dopiero jak dostała zastrzyk gotówki, pewnie później mu to odda jak już będzie miała pracę. Powinna mu to oddać, bo to jednak jego pieniądze, a on nie jest jej sponsorem. Ciekawe czy byś też była taka przychylna gdyby sytuacja była odwrotna - w sensie facet straciłby pracę, a dziewczyna by go utrzymywała i nie miałaby dostać zwrotu kasy później za to? Czy jednak to tylko facet musi być opiekunem biednej sierotki?
Ja już powiedziałam co myślę.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Trafna uwaga. Widzisz, to jest pewnie prawda. Gdybym czuł, że jestem w szczęśliwym związku i miał pewność, że będziemy razem to uznałbym, że kiedyś i tak wszystko będzie wspólne więc nie dbałbym o to. Problem w tym, że ja tego nie czuję. Każdego tygodnia spotykały mnie jakieś przykrości z jej strony i chyba od dawna sam nastawiałem się na to, że to się zakończy prędzej czy później, bo tego nie wytrzymam.
Nie wiem ,może faktycznie ten związek nie ma sensu (i to nie tylko z powodów finansowych ) Kasę tak czy siak powinna Ci oddać skoro zgodziła się na taki układ.
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 14:15   #25
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Lol. Facet ją utrzymuje od kilku miesięcy i nawet nie dostaje za to grosza wdzięczności. Jak ma jej jeszcze pomóc? Bank okraść? Przecież on od niej nie woła spłaty długu jak laska nie ma forsy, tylko dopiero jak dostała zastrzyk gotówki, pewnie później mu to odda jak już będzie miała pracę. Powinna mu to oddać, bo to jednak jego pieniądze, a on nie jest jej sponsorem. Ciekawe czy byś też była taka przychylna gdyby sytuacja była odwrotna - w sensie facet straciłby pracę, a dziewczyna by go utrzymywała i nie miałaby dostać zwrotu kasy później za to? Czy jednak to tylko facet musi być opiekunem biednej sierotki?

Szczególnie, że czekała na te pieniądze od 3 miesięcy i już wtedy mówiła, że spłaci z nich dług. To nie jest tak, że ja sam to wymyśliłem. Inna sprawa, że przez te 3 miesiące mimo kilku ofert nie podjęła pracy, bo zawsze coś nie pasowało. A ja mam pracę za którą nie przepadam, a wziąłem ją tylko dlatego żebyśmy mieli z czego żyć.



Po prostu z tej sytuacji we mnie rodzi się kilka frustracji. Widzę jak ktoś ode mnie oczekuje, niewiele dając w zamian, dodatkowo przy pierwszej lepszej okazji oskarża mnie o wszystko. Ja nawet nie oczekiwałem żadnej wdzięczności przez to że jej pomagam finansowo. Uznałem, że to normalne.

Edytowane przez Ryba147
Czas edycji: 2022-01-09 o 14:16
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 14:19   #26
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 616
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Cytat:
Napisane przez Ryba147 Pokaż wiadomość
Szczególnie, że czekała na te pieniądze od 3 miesięcy i już wtedy mówiła, że spłaci z nich dług. To nie jest tak, że ja sam to wymyśliłem. Inna sprawa, że przez te 3 miesiące mimo kilku ofert nie podjęła pracy, bo zawsze coś nie pasowało. A ja mam pracę za którą nie przepadam, a wziąłem ją tylko dlatego żebyśmy mieli z czego żyć.
Mogłeś to napisać w pierwszym poście. Do odstrzału. Jakby jej tak zależało, żeby nie być Tobie dłużną to by znalazła jakąkolwiek pracę, żeby te pieniądze mieć, a ona księżniczkuje. W międzyczasie gdyby pracowała w nielubianej robocie mogłaby szukać dalej, co jej bardziej by pasowało, ale nie, ona woli siedzieć na tyłku. A ty nie czuj się winny, bo nic nie zrobiłeś, umawialiście się tak i tak, więc co ona się teraz dziwi, że chcesz zwrot pieniędzy. Pewnie liczyła, że w pewnym momencie powiesz, że jednak nie musi Ci oddawać. Ja bym się już nie zastanawiała nad tym związkiem. Rozstanie pewnie też będzie ciężkie, jeśli się zdecydujesz, bo przygotuj się na to, że ona Cię obsmaruje gufnem i ty wyjdziesz na tego złego, a ona będzie biedną ofiarą źle traktowaną przez życie.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 14:39   #27
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 12:39
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 15:15   #28
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

[1=c7f51b434ffc87798135fa5 225b4f2c51cbc2456_61db770 558d62;89067964]Wiesz może wsadzę kij w mrowisko ale muszę to powiedzieć
Z tym że chce podkreślić iź mój związek trwa około dwa lata i jesteśmy na etapie zaręczyn.

Choruje przewlekle od kilku lat ,leczenie mojego schorzenia jest dość kosztowne -i nie stać mnie obecnie na to żeby pokryć go w całości z własnej kieszeń . Czułam że będę musiała zrezygnować z leczenia prywatnego .Siła wyższa,życie.

Mój narzeczony pokrył cześć kosztów leczenia- i najważniejsze ,ja nie muszę mu oddawać ani grosza. Czuje silne poczucie wspólnoty w tym związku ( również finansowej ) i mam pewność że zawsze mogę liczyć na mojego partnera i niezależnie od tego w jak złe,trudnej sytuacji się znajdę on mi pomoże.Bardzo mi to odpowiada i się z tego cieszę. Robert mi nigdy tego nie wypomniał.

Ja wiem ze u was to jest inny etap ,więc może nie powinnam mówić o Sobie tutaj. Jednak Twoje podejście do finansów w tej relacji ,to jak się z tym czujesz pomagając partnerce w sytuacji utraty przez nią pracy ( co jest sytuacją która może spotkać każdego )mi się zupełnie nie podoba.

Chcesz zwrotu kasy co do złotówki (bez negocjacji ), ponaglasz i upominasz dziewczynę ,postrzegasz swoją pomoc w kategorii jakiś długów ,należność ,zobowiązań ,piszesz o sprawiedliwym podziale wydatków nawet w sytuacji gdy Twoja partnerka nie ma funduszy na swoje podstawowe potrzeby. ,twierdzisz że czujesz się jak jej opiekun (jakby mężczyzna dla swojej kobiety nie powinien być również opiekunem) ?Dla mnie to jest ZGROZA.

I dziwię się że dziewczyna zgodziła się na taki układ między wami ,widać że jej to w ogóle nie pasuje. i absolutnie nie uważam żeby była jakaś toksyczną wariatką z tego powodu. Skoro teraz z Twojej strony tak to wygląda ,to czy na późniejszych etapach waszego wspólnego życia będzie inaczej?[/QUOTE]

Nie ma nic złego w utrzymywaniu kogoś, kiedy nam to pasuje i nas na to stać. Autora przede wszystkim nie stać i dziewczyna bardzo dobrze o tym wiedziała. Nikt jej nie obiecywał życia na koszt faceta. Wspólnota majątkowa w związku to nie jest rzecz oczywista. To jest kwestia ustaleń i podobnego podejścia do finansów. Jak jej nie pasuje, że facet jej nie będzie utrzymywać to może poszukać innego zamiast robić awantury obecnemu. Tyle w temacie finansów. Ale poza pieniędzmi to dziewucha jest przede wszystkim przemocowcem. Żadne ciężkie przejścia, choroby czy inna trudna sytuacja nie usprawiedliwiają znęcania się psychicznie nad innymi osobami. Rozumiem, że ty też swojemu chłopu stroisz fochy, robisz awantury i szantażujesz go emocjonalnie jak coś pójdzie nie po twojej myśli?

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2022-01-09 o 15:19
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 15:30   #29
Ryba147
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 172
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89068075]Nie ma nic złego w utrzymywaniu kogoś, kiedy nam to pasuje i nas na to stać. Autora przede wszystkim nie stać i dziewczyna bardzo dobrze o tym wiedziała. Nikt jej nie obiecywał życia na koszt faceta. Wspólnota majątkowa w związku to nie jest rzecz oczywista. To jest kwestia ustaleń i podobnego podejścia do finansów. Jak jej nie pasuje, że facet jej nie będzie utrzymywać to może poszukać innego zamiast robić awantury obecnemu. Tyle w temacie finansów. Ale poza pieniędzmi to dziewucha jest przede wszystkim przemocowcem. Żadne ciężkie przejścia, choroby czy inna trudna sytuacja nie usprawiedliwiają znęcania się psychicznie nad innymi osobami. Rozumiem, że ty też swojemu chłopu stroisz fochy, robisz awantury i szantażujesz go emocjonalnie jak coś pójdzie nie po twojej myśli?[/QUOTE]


Stać to może by i było. Tylko, że od samego początku ustalenia były jasne. Jesteśmy równi i kosztami życia dzielimy się na pół jak razem zamieszkamy. Jak musiałem jej pomagać finansowo to sama zadeklarowała że oczywiście wszystko odda.



Zgadzam się, że to nie finanse są problemem, tu chodzi o traktowanie. Odbieranie różnych neutralnych rzeczy jako atak a później odpalenie się i danie popalić w odwecie.
Ryba147 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-01-09, 15:39   #30
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 10
Dot.: Kłótnie, złe traktowanie, szantaż emocjonalny - jak reagować

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89068075]Nie ma nic złego w utrzymywaniu kogoś, kiedy nam to pasuje i nas na to stać. Autora przede wszystkim nie stać i dziewczyna bardzo dobrze o tym wiedziała. Nikt jej nie obiecywał życia na koszt faceta. Wspólnota majątkowa w związku to nie jest rzecz oczywista. To jest kwestia ustaleń i podobnego podejścia do finansów. Jak jej nie pasuje, że facet jej nie będzie utrzymywać to może poszukać innego zamiast robić awantury obecnemu. Tyle w temacie finansów. Ale poza pieniędzmi to dziewucha jest przede wszystkim przemocowcem. Żadne ciężkie przejścia, czy trudna sytuacja nie usprawiedliwiają znęcania się psychicznie nad innymi osobami.[/QUOTE]


Wspólnota majątkowa w związku nie jest oczywista ale podejście do finansów w relacji ze strony partnera może nam uzmysłowić na co możemy liczyć w przyszłość ,na etapie narzeczeństwa czy małżeństwa.Zresztą ja nie mówię że Autor powinien podarować dziewczynie kilka tyś w prezencie bo faktycznie to krótki związek bez żadnych planów...

Ale nie widzę ze strony tej dziewczyny żadnego psychicznego znęcania się nad Autorem raczej odwrotnie ,ona pewnie liczyła że facet rozłoży raty na cześć i będzie bardziej wyrozumiały pozwalając jej kupić sobie jak ciuch czy kosmetyk (za pierwszy zastrzyk gotówki ) a on zamiast tego stwierdził że ma tyle pieniędzy że wystarczy jej na spłatę całej należność i powinna mu dać jak najwięcej i jak najszybciej się z nim rozliczyć. bo najpierw długi a potem przyjemność To jest normalne?

Ja bym tak nie chciała,niech laska odda mu kasę i się pożegnają.

Edytowane przez c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62
Czas edycji: 2022-01-09 o 15:44
c7f51b434ffc87798135fa5225b4f2c51cbc2456_61db770558d62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-02-27 08:50:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.