Gdzie poznać wrażliwego, wartościowego chłopaka o tych kryteriach? Jak zrobić pierwsz

[Ola6000]

23 lata mam, do skończenia studiów został mi rok.

Nie byłam w związku i nie jestem aktualnie.



Znajomych nie mam w rodzinnych stronach, bo w latach nastoletnich byłam odrzucana przez rówieśników.



Otóż jeśli chodzi o koleżanki co mieszkają w akademiku to raczej mają przewagę dziewczyn wśród znajomych swoich, w rodzinie też. Jeśli koleżanki mają kuzynów czy jeśli chodzi o stronę ktora weszła do rodziny to samych małolatów, czy starszych 6-10 lat czy nawet 15 lat starszych( 10-15 lat starsi to już dla mnie za duza różnica wieku). A jak już mają kuzynów w moim wieku czy starszych od 2 do 5 lat to albo zaręczeni, albo mają już swoje rodziny, jeśli są wolni to nie są godni polecenia, bo to ochlapusy. A jeśli ktoś kto wszedł do rodziny i mówi o kimś w moim wieku czy od 2 do 5 lat starszym to okazuje się dziewczyna a nie chłopak.



To albo same dziewczyny, małolaty, albo stare dziady.



Mnie interesuje rówieśnik albo ktoś od 2 do 5 lat starszy. Rok starszy nie, młodszy nie nawet o rok odpada, starszy 6-10 lat i 10-15 lat mnie nie interesuje.



Na studiach też praktycznie same dziewczyny, co prawda 5 chłopaków jest, ale nie wiem czy single czy w związku.



Na poprzednim kierunku( licencjat robiłam z ochrony środowiska, teraz magisterka z biologii, specjalność biologia środowiskowa) to było 5 chłopaków( 3 miało dziewczyny, z pozostałymi dwoma nie miałam bliższego kontaktu).



Moje zainteresowania( sport, czyli bieganie, siłownia, jazda na rowerze, fotografia, czytanie książek, oglądanie filmów).



Sama jestem osobą wrazliwą, wszyscy mówią, że moim atutem jest dobra pamięć, ambicja, dążenie do celu, że jestem wartościową dziewczyną, która na pewno późną chłopaka. Jeszcze mówią, że z wyglądu moim atutem jest wzrost, oczy, kręcone włosy.



Kryteria co do chłopaka;



Moim ideałem jest raczej chłopięcy typ, w sensie beż zarostu, niełysy, raczej mi odpowiada szczupła sylwetka( nie chuda), nadwaga czy taka umiesniona sylwetka na sterydach mi nie odpowiada, może być delikatnie wysportowana jak u Toma Cruisa, włosy krótkie, ew do szyi średniej dlugosci( nie łysy, nie z jezem), wiek rówieśnik albo od 2 do 5 lat starszy, starszy 6-10 lat nie, 10-15 lat starszy to dla mnie za duża różnica, młodszy odpada. A charakter to wrażliwy, poukładany, który będzie mnie kochał, szanował, aby mnie wspierał w dążeniu do celu, nie życzę nacisku na współżycie( nie taki co zaraz tego chce), wzrost może być mojego mniej więcej, wysoki( 185-190), średni 170-185 może być.



Od niedawna uczęszczam na miejską siłownię, czy tam mogę poznać takiego?



To gdzie mogę poznać takiego?

Ze swoimi zainteresowaniami?



Nie chodzi o to aby szukać na siłę, tylko aby mieć kogoś kto będzie mnie kochał, szanował, takiego jakby przyjaciela, który nie jest zimnym twardzielem co naciska na seks.



Proszę o pomoc

[Sylia166]

Jesteś spalona na innym forum to teraz tu przyszłaś? Co jakiś czas dodajesz identyczne posty, ale na innym forum i tam dziewczyny dały Ci wystarczająco dużo rad. Faktycznie z takim podejściem i desperacją związek ci nie grozi, chyba, że się ogarniesz w końcu.

[vanniaa]

Bardzo konkretne zamówienie .
Jakiej odpowiedzi oczekujesz 20 marca na rynku o 12 pod pomnikiem stań i czekaj. Pierwszy, który będzie przechodził w białej koszuli to ten właściwy?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Sylia166

Jesteś spalona na innym forum to teraz tu przyszłaś? Co jakiś czas dodajesz identyczne posty, ale na innym forum i tam dziewczyny dały Ci wystarczająco dużo rad. Faktycznie z takim podejściem i desperacją związek ci nie grozi, chyba, że się ogarniesz w końcu.

Heh, to samo pomyślałam. Całość zresztą ma jak dla mnie mega trollowy vibe.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Ola6000

23 lata mam, do skończenia studiów został mi rok.

Nie byłam w związku i nie jestem aktualnie.



Znajomych nie mam w rodzinnych stronach, bo w latach nastoletnich byłam odrzucana przez rówieśników.



Otóż jeśli chodzi o koleżanki co mieszkają w akademiku to raczej mają przewagę dziewczyn wśród znajomych swoich, w rodzinie też. Jeśli koleżanki mają kuzynów czy jeśli chodzi o stronę ktora weszła do rodziny to samych małolatów, czy starszych 6-10 lat czy nawet 15 lat starszych( 10-15 lat starsi to już dla mnie za duza różnica wieku). A jak już mają kuzynów w moim wieku czy starszych od 2 do 5 lat to albo zaręczeni, albo mają już swoje rodziny, jeśli są wolni to nie są godni polecenia, bo to ochlapusy. A jeśli ktoś kto wszedł do rodziny i mówi o kimś w moim wieku czy od 2 do 5 lat starszym to okazuje się dziewczyna a nie chłopak.



To albo same dziewczyny, małolaty, albo stare dziady.



Mnie interesuje rówieśnik albo ktoś od 2 do 5 lat starszy. Rok starszy nie, młodszy nie nawet o rok odpada, starszy 6-10 lat i 10-15 lat mnie nie interesuje.



Na studiach też praktycznie same dziewczyny, co prawda 5 chłopaków jest, ale nie wiem czy single czy w związku.



Na poprzednim kierunku( licencjat robiłam z ochrony środowiska, teraz magisterka z biologii, specjalność biologia środowiskowa) to było 5 chłopaków( 3 miało dziewczyny, z pozostałymi dwoma nie miałam bliższego kontaktu).



Moje zainteresowania( sport, czyli bieganie, siłownia, jazda na rowerze, fotografia, czytanie książek, oglądanie filmów).



Sama jestem osobą wrazliwą, wszyscy mówią, że moim atutem jest dobra pamięć, ambicja, dążenie do celu, że jestem wartościową dziewczyną, która na pewno późną chłopaka. Jeszcze mówią, że z wyglądu moim atutem jest wzrost, oczy, kręcone włosy.



Kryteria co do chłopaka;



Moim ideałem jest raczej chłopięcy typ, w sensie beż zarostu, niełysy, raczej mi odpowiada szczupła sylwetka( nie chuda), nadwaga czy taka umiesniona sylwetka na sterydach mi nie odpowiada, może być delikatnie wysportowana jak u Toma Cruisa, włosy krótkie, ew do szyi średniej dlugosci( nie łysy, nie z jezem), wiek rówieśnik albo od 2 do 5 lat starszy, starszy 6-10 lat nie, 10-15 lat starszy to dla mnie za duża różnica, młodszy odpada. A charakter to wrażliwy, poukładany, który będzie mnie kochał, szanował, aby mnie wspierał w dążeniu do celu, nie życzę nacisku na współżycie( nie taki co zaraz tego chce), wzrost może być mojego mniej więcej, wysoki( 185-190), średni 170-185 może być.



Od niedawna uczęszczam na miejską siłownię, czy tam mogę poznać takiego?



To gdzie mogę poznać takiego?

Ze swoimi zainteresowaniami?



Nie chodzi o to aby szukać na siłę, tylko aby mieć kogoś kto będzie mnie kochał, szanował, takiego jakby przyjaciela, który nie jest zimnym twardzielem co naciska na seks.



Proszę o pomoc

ale jak mamy ci tu pomoc ?
przeciez nikt ci nie wskaze gdzie masz szukac kogos o tak precyzyjnie okreslonych cechach wygladu i wieku.
partnera mozna poznac wszedzie: w sklepie,na silowni,w pubie,w kosciele,na spacerze z psem,w pociagu ,w pracy itp itd
moim zdaniem masz zbyt ograniczony poglad na to jak ma wygladac i w jakim wieku ma byc twoj przyszly partner wiec napewno bedziesz szukac dluzej niz przecietny czlowiek
biorac pod uwage twoje poprzednie watki wydaje mi sie ze najlepiej bedzie jesli zasiegniesz jakiejs porady u psychiatry a dopiero pozniej zaczniesz rozgladac sie za partnerem

[PumpkinEyes]

Na Tinderze.

[Higurashi]

Strasznie desperacko to brzmi, jak się rozważa, ilu na się w otoczeniu mężczyzn i ilu z nich ma partnerki. W dodatku szukanie partnera to nie jest robienie zamówienia ze sklepu z mężczyznami idealnymi, uszytymi dla Ciebie na miarę. Popieram przedmówczynię sugerującą terapię, bo nasz bardzo wypaczony obraz randkowania i relacji.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Zaczynasz od wieku, wzrostu i urody. Całe paragrafy na ten temat rozpisujesz, a o charakterze mężczyzny jest jedno-dwa zdania. Ja proponuję patrzeć jednak w pierwszej kolejności na to, jak się czujesz przy danym chłopaku - czy spokojnie, bezpiecznie, miło. Czy macie o czym rozmawiać, dążycie do tego samego (np. czy oboje chcecie mieć dzieci). Czy to w ogóle jest dobry człowiek dla Ciebie i dla innych.
Jasne, że masz prawo mieć pewne oczekiwania i wyobrażenia dotyczące wyglądu, wieku, statusu materialnego itp., ale byłoby głupio, gdyby one przesłaniały Ci prawdę na temat tego, kim dany człowiek tak naprawdę jest, jaki jest.

[road_rage]

Dlaczego facet rok starszy jest wykluczony?

[linaya]

Spróbuj poszukać w jakich wspólnotach religijnych typu oaza, ruch czystych serc, wybierz się na pielgrzymkę.

[Overcooked]

Napisane przez road_rage

Dlaczego facet rok starszy jest wykluczony?

O tym samym pomyślałam.Rówieśnik tak, 2 lata starszy tak ale o rok to skreślony



Brzmi bardziej jak 14-latka która nie chce trafić na kolegę z rocznika starszego brata lub tajemniczego ex siostry, a o 6 lat starszy to już creepy

[Limonka2738]

Czy tylko mnie zawsze bawi czytanie książek i oglądanie filmów jako hobby?


To takie trochę "lubię oddychać". No fajnie, ale może coś więcej?


Nie, żeby to musiały być inteligentne niszowe filmy albo jakaś wyższa forma krytyki kinematografii, żeby to mogło być hobby, ale no "oglądanie filmów" to raczej coś, co robi każdy.


"Uwielbiam filmy akcji", albo "znam na pamięć wszystkie części Shreka", no jakiekolwiek uściślenie tej kategorii.


Na pytanie zadane w temacie nie odpowiem, bo jest niedorzeczne. Nawet jeśli to nie troll. Szukaj, autorko, to może znajdziesz, innej rady nie ma.

[tinkerver2]

Napisane przez Limonka2738

Czy tylko mnie zawsze bawi czytanie książek i oglądanie filmów jako hobby?


To takie trochę "lubię oddychać". No fajnie, ale może coś więcej?


Nie, żeby to musiały być inteligentne niszowe filmy albo jakaś wyższa forma krytyki kinematografii, żeby to mogło być hobby, ale no "oglądanie filmów" to raczej coś, co robi każdy.


"Uwielbiam filmy akcji", albo "znam na pamięć wszystkie części Shreka", no jakiekolwiek uściślenie tej kategorii.


Na pytanie zadane w temacie nie odpowiem, bo jest niedorzeczne. Nawet jeśli to nie troll. Szukaj, autorko, to może znajdziesz, innej rady nie ma.

Nie, czytanie książek to naprawdę moje hobby. Robię to, bo lubię, bo sprawia mi to przyjemność, fajnie się tym zająć.
A czytam różne rzeczy - nie zamykam się. W jakichś sztywnych ramach typu - lubię dramaty. No lubię, ale chętnie przeczytam też poradnik, literaturę faktu itd. Równie dobrze można by powiedzieć że "lubię gotować" jako hobby to głupota, bo przecież większość ludzi na świecie gotuje

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Limonka2738

Czy tylko mnie zawsze bawi czytanie książek i oglądanie filmów jako hobby?


To takie trochę "lubię oddychać". No fajnie, ale może coś więcej?

Nie wydaje mi się, żeby oglądanie filmów, a już na pewno czytanie książek było dla ludzi czymś tak oczywistym jak oddychanie. Według statystyk chyba też. Może to kwestia twojej bańki.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez PumpkinEyes

Nie wydaje mi się, żeby oglądanie filmów, a już na pewno czytanie książek było dla ludzi czymś tak oczywistym jak oddychanie. Według statystyk chyba też. Może to kwestia twojej bańki.

A sluchanie audiobookow jest tez hobby wedlug ciebie?

[PumpkinEyes]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89529119]A sluchanie audiobookow jest tez hobby wedlug ciebie?[/QUOTE]

Jeżeli ktoś słucha regularnie to dlaczego nie? Ja nie jest od decydowania co jest wystarczającym hobby, a co nie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez PumpkinEyes

Jeżeli ktoś słucha regularnie to dlaczego nie? Ja nie jest od decydowania co jest wystarczającym hobby, a co nie.

Dla mnie to jakos malo atrakcyjne zeby wymieniac to jako hobby ,przyrownalabym to do sluchania radia w czasie prowadzenia samochodu

[cava]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89529179]Dla mnie to jakos malo atrakcyjne zeby wymieniac to jako hobby ,przyrownalabym to do sluchania radia w czasie prowadzenia samochodu[/QUOTE]




Dla mnie żadna różnica czy książki się słucha czy ją czyta.
bardziej czy się na tym skupia i coś z tego wynosi, ma na temat coś potem do powiedzenia, jakieś przemyślenia, coś, czy tylko to przelatuje bez śladu przez mózg jako myślozagłuszacz.

[Higurashi]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89529179]Dla mnie to jakos malo atrakcyjne zeby wymieniac to jako hobby ,przyrownalabym to do sluchania radia w czasie prowadzenia samochodu[/QUOTE]A słuchanie radia nie może być hobby?

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[PumpkinEyes]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89529179]Dla mnie to jakos malo atrakcyjne zeby wymieniac to jako hobby ,przyrownalabym to do sluchania radia w czasie prowadzenia samochodu[/QUOTE]

Hobby innych ludzi muszą być dla ciebie atrakcyjne, żeby można było je postrzegać w takiej kategorii?

Według Wikipedii:

Hobby (pasja, pot. konik) – zamiłowanie do czegoś, czynność wykonywana dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków. Może łączyć się ze zdobywaniem wiedzy w danej dziedzinie, doskonaleniem swoich umiejętności w pewnym określonym zakresie albo też nawet z zarobkiem. Głównym celem pozostaje jednak przyjemność płynąca z uprawiania hobby.

Dla mnie obśmiewanie czy wytykanie komuś, że coś co lubi robić, czym się interesuje jest za mało ciekawe, ambitne czy nietypowe albo że ma w tej dziedzinie za małe umiejętności by móc mówić, że to jego hobby pachnie... hmm.. snobizmem? bufonadą?

[DrDoom]

Napisane przez Ola6000

23 lata mam, do skończenia studiów został mi rok.

Nie byłam w związku i nie jestem aktualnie.



Znajomych nie mam w rodzinnych stronach, bo w latach nastoletnich byłam odrzucana przez rówieśników.



Otóż jeśli chodzi o koleżanki co mieszkają w akademiku to raczej mają przewagę dziewczyn wśród znajomych swoich, w rodzinie też. Jeśli koleżanki mają kuzynów czy jeśli chodzi o stronę ktora weszła do rodziny to samych małolatów, czy starszych 6-10 lat czy nawet 15 lat starszych( 10-15 lat starsi to już dla mnie za duza różnica wieku). A jak już mają kuzynów w moim wieku czy starszych od 2 do 5 lat to albo zaręczeni, albo mają już swoje rodziny, jeśli są wolni to nie są godni polecenia, bo to ochlapusy. A jeśli ktoś kto wszedł do rodziny i mówi o kimś w moim wieku czy od 2 do 5 lat starszym to okazuje się dziewczyna a nie chłopak.



To albo same dziewczyny, małolaty, albo stare dziady.



Mnie interesuje rówieśnik albo ktoś od 2 do 5 lat starszy. Rok starszy nie, młodszy nie nawet o rok odpada, starszy 6-10 lat i 10-15 lat mnie nie interesuje.



Na studiach też praktycznie same dziewczyny, co prawda 5 chłopaków jest, ale nie wiem czy single czy w związku.



Na poprzednim kierunku( licencjat robiłam z ochrony środowiska, teraz magisterka z biologii, specjalność biologia środowiskowa) to było 5 chłopaków( 3 miało dziewczyny, z pozostałymi dwoma nie miałam bliższego kontaktu).



Moje zainteresowania( sport, czyli bieganie, siłownia, jazda na rowerze, fotografia, czytanie książek, oglądanie filmów).



Sama jestem osobą wrazliwą, wszyscy mówią, że moim atutem jest dobra pamięć, ambicja, dążenie do celu, że jestem wartościową dziewczyną, która na pewno późną chłopaka. Jeszcze mówią, że z wyglądu moim atutem jest wzrost, oczy, kręcone włosy.



Kryteria co do chłopaka;



Moim ideałem jest raczej chłopięcy typ, w sensie beż zarostu, niełysy, raczej mi odpowiada szczupła sylwetka( nie chuda), nadwaga czy taka umiesniona sylwetka na sterydach mi nie odpowiada, może być delikatnie wysportowana jak u Toma Cruisa, włosy krótkie, ew do szyi średniej dlugosci( nie łysy, nie z jezem), wiek rówieśnik albo od 2 do 5 lat starszy, starszy 6-10 lat nie, 10-15 lat starszy to dla mnie za duża różnica, młodszy odpada. A charakter to wrażliwy, poukładany, który będzie mnie kochał, szanował, aby mnie wspierał w dążeniu do celu, nie życzę nacisku na współżycie( nie taki co zaraz tego chce), wzrost może być mojego mniej więcej, wysoki( 185-190), średni 170-185 może być.



Od niedawna uczęszczam na miejską siłownię, czy tam mogę poznać takiego?



To gdzie mogę poznać takiego?

Ze swoimi zainteresowaniami?



Nie chodzi o to aby szukać na siłę, tylko aby mieć kogoś kto będzie mnie kochał, szanował, takiego jakby przyjaciela, który nie jest zimnym twardzielem co naciska na seks.



Proszę o pomoc

w Seminarium.
Ogólnie temat zabawny, bo właściwie masz kryteria jak większość kobiet, szuka się kogoś o danym typie urody czy przedziale wiekowym, ale wypisałaś to jak w tabelce w exelu pod zamówienie "robota partnera" a nie faceta.
Do tego chyba nigdy w żadnym związku jeszcze nie byłaś.
Kandydat ma być dla Ciebie czy to wymagania rodziny na "dobrą partię", bo zwłaszcza te wiekowe brzmią śmiesznie.


Nie może być rok młodszy czy starszy, przecież wiek nie świadczy o dojrzałości czy podejściu do związku. Są jakieś ramy, ale takie "sztywne" widełki brzmią zabawnie.
Życie weryfikuje, nigdy nie wiesz czy związek przetrwa, czy będzie zawsze kochał, czy chce tylko "seksu".
To zaślepiona ideologia filmów romantycznych i pierwszych zwiazków gdy latają motylki i myśli się że to na "zawsze".
Po 1 rozstaniu życie weryfikuje, że nic na zawsze nie jest i kryteria się zmieniają


A wracając do tematu, szukaj tam gdzie bywają nieśmiałe chłopaki, takie nie mają doświadczenia z dziewczynami, i tacy będą zadowoleni z samego kontaktu z dziewczyną bez "parcia" na seks: P


Jakieś grupy trochę "nerdowskie", planszówki, oazy, gracze : P
Może kurs tańca, można się podszkolić i kogoś poznać.
Jakieś miejsca typu "klub komediowy" w Warszawie, gdzie odbywają się małe koncerty, standupy, improwizacje.
Głównie młodzi ludzie, luźna atmosfera i są okazje do interakcji w przeciwieństwie do takiego kina gdzie wchodzi się na film, ogląda i wychodzi. Takie małe "oazy" nie przesiąknięte jeszcze codzienną komerchą.

[Mijanou]

Napisane przez Ola6000

Kryteria co do chłopaka;



Moim ideałem jest raczej chłopięcy typ, w sensie beż zarostu, niełysy, raczej mi odpowiada szczupła sylwetka( nie chuda), nadwaga czy taka umiesniona sylwetka na sterydach mi nie odpowiada, może być delikatnie wysportowana jak u Toma Cruisa, włosy krótkie, ew do szyi średniej dlugosci( nie łysy, nie z jezem), wiek rówieśnik albo od 2 do 5 lat starszy, starszy 6-10 lat nie, 10-15 lat starszy to dla mnie za duża różnica, młodszy odpada. A charakter to wrażliwy, poukładany, który będzie mnie kochał, szanował, aby mnie wspierał w dążeniu do celu, nie życzę nacisku na współżycie( nie taki co zaraz tego chce), wzrost może być mojego mniej więcej, wysoki( 185-190), średni 170-185 może być.



Od niedawna uczęszczam na miejską siłownię, czy tam mogę poznać takiego?



To gdzie mogę poznać takiego?

Ze swoimi zainteresowaniami?



Nie chodzi o to aby szukać na siłę, tylko aby mieć kogoś kto będzie mnie kochał, szanował, takiego jakby przyjaciela, który nie jest zimnym twardzielem co naciska na seks.



Proszę o pomoc

Daruj szczerość, ale to brzmi jak zamówienie z katalogu do sklepu internetowego.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89529179]Dla mnie to jakos malo atrakcyjne zeby wymieniac to jako hobby ,przyrownalabym to do sluchania radia w czasie prowadzenia samochodu[/QUOTE]

Całe szczęście nie ustalasz definicji hobby. Hobby ma dawać przyjemność.

[Triszuniek]

Napisane przez Ola6000

Na studiach też praktycznie same dziewczyny, co prawda 5 chłopaków jest, ale nie wiem czy single czy w związku.

Bez urazy, ale jeżeli jesteś pokonywana na etapie samodzielnego dowiedzenia sie czy ktos kogoś ma to cienko widze twoje poszukiwania

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

Nie, czytanie książek to naprawdę moje hobby. Robię to, bo lubię, bo sprawia mi to przyjemność, fajnie się tym zająć.
A czytam różne rzeczy - nie zamykam się. W jakichś sztywnych ramach typu - lubię dramaty. No lubię, ale chętnie przeczytam też poradnik, literaturę faktu itd. Równie dobrze można by powiedzieć że "lubię gotować" jako hobby to głupota, bo przecież większość ludzi na świecie gotuje

No moim zdaniem jeśli rozmawiamy o swoim hobby to należy to dookreślić.


"Lubię filmy" - no ok, większość ludzi lubi JAKIEŚ filmy.


Jeśli bym zobaczyła to na Tinderze, to bym scrollowała dalej (nie mam Tindera, wiecie, o co mi chodzi), bo to po prostu nic nie mówi. Tak jak ty napisałaś to już ok.


Ale "lubię filmy" i "lubię czytać" nic mi nie mówi o takiej osobie. Obie z moją mamą lubimy czytać, a nie sądzę, żebyśmy w życiu przeczytały jedną taką samą książkę. (Pewnie lektury szkolne.)



"Lubię czytać fantastykę i kryminały, czasem sięgam po literaturę faktu albo poezję" - to jest opis hobby.


"Lubię czytać" to pusty frazes.


I powtarzam - jest mi absolutnie wszystko jedno - lubisz czytać romansidła? Proszę cię bardzo, hobby jak każde inne. Ale w sytuacjach, w których chcemy opisać siebie jakoś dokładniej innym samo "lubię czytać" jest bez sensu.


"Lubię czytać" to ja o sobie mówię jak zaczynam naukę nowego języka i mnie lektor na 4 zajęciach pyta o hobby, bo jeszcze nie mam słownictwa aktywnego, żeby powiedzieć coś więcej.

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

Nie wydaje mi się, żeby oglądanie filmów, a już na pewno czytanie książek było dla ludzi czymś tak oczywistym jak oddychanie. Według statystyk chyba też. Może to kwestia twojej bańki.

Jak wyżej - tu nie chodzi o powszechność zjawiska, tylko o brak określenia.


Tak samo "lubię sport" to żadne opisanie swojego hobby. Wystarczy dodać "bieganie i hokeja", żeby już było ok.


Ale samo "lubię czytać" kojarzy mi się z osobą, która wcale dużo nie czyta, tylko tak sobie rzuciła, bo coś wypada powiedzieć, a czytanie ma dobrą reputację.


"Lubię słuchać radia" - osoba, która nie ma konkretnego hobby, tylko sobie lubi po prostu włączyć radio i posłuchać bezmyślnie.


"Lubię słuchać radia, w radiu XYZ jest świetna audycja ABC, a w sobotnie poranki mają ciekawe wywiady" - ok, widać, że ktoś rzeczywiście słucha, a nie mu w tle leci.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Limonka2738]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89529870]Treść usunięta[/QUOTE]


Halina, nie poznałam cię!

Nowa fryzura?

[chwast]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89529870]Treść usunięta[/QUOTE]


Ja to samo, czytane czy filmy można lubić jako formę spędzania czasu, ale dla mnie to w ogóle nie jest w kategorii hobby. Jak ktoś tak wpisywał, to wiedziałam, że serio to niczym się nie interesuje i tak o wpisał, żeby cos wpisać xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89529870]Treść usunięta[/QUOTE]

dokladnie ,mam takie samo odczucie na ten temat