Łysienie androgenowe przy PCOS – czy ktoś miał podobnie?

Dom1i · 2025-07-13, 19:11

Witam Was serdecznie 💛

Mam 32 lata, z PCOS żyję już od ponad 10 lat – zdiagnozowano mnie w wieku 22 lat. Wiadomo, że życie z tym nie jest proste, ale przez długi czas dawałam radę – bez większych interwencji poza metforminą i zmianą stylu życia, szczególnie przed ciążą.

Niestety, trzy lata temu przeszedł po mnie emocjonalny walec… Ogromny stres w pracy i wszystko się posypało. Zaczęło się od nadmiernego wypadania włosów – dosłownie garściami. Z moich dawnych długich, gęstych włosów zostało naprawdę niewiele… Rok temu zauważyłam zakola, a linia włosów wyraźnie się cofnęła. 😔

Próbowałam chyba wszystkiego:

suplementy (biotyna, cynk, saw palmetto itd.)

wcierki i szampony

zabiegi trychologiczne

lasery

mezoterapia

Były momenty, kiedy myślałam, że jest lepiej… ale ostatnio znów to samo. Dodam, że wszystkie wyniki badań mam w normie – poza podwyższonymi androgenami. Mieszkam w UK i muszę przyznać, że dermatolodzy całkiem poważnie podeszli do sprawy – zrobiono biopsję (wykluczono łysienie bliznowaciejące), mam stałą opiekę.

No i właśnie… zaproponowano mi doustne blokery androgenów. Dostałam receptę na spironolakton, czego się od dawna obawiałam. 😬 Mam paniczny lęk przed lekami i tabletkami, więc dla mnie to naprawdę duży krok. Ale jestem już na takim etapie, że wygląd zaczyna mnie przytłaczać – coraz trudniej spojrzeć w lustro, coraz częściej zakładam czapkę, coraz bardziej się chowam przed światem…

Dlatego postanowiłam napisać tutaj – może któraś z Was przeszła przez coś podobnego?

Czy stosujecie coś, co Wam realnie pomogło?

Może jakaś konkretna wcierka, serum, maska, bloker DHT (zewnętrzny)?

A może któraś z Was brała Spironolakton i mogłaby podzielić się doświadczeniem – jak działał, jakie były skutki uboczne, czy pomógł?

Każda wskazówka będzie dla mnie na wagę złota 🙏

Z góry dziękuję za Waszą pomoc i wsparcie.

Domi

dziewczynapop · 2025-07-16, 21:28

Hejka,

bardzo współczuję Ci tej sytuacji, sama miałam podobny, ale nie aż tak duży problem.

Możesz spróbować minoksydyl - występuje w różnych preparatach dostępnych w aptece bez recepty - np. Alopexy. Jeśli podłoże Twojej utraty włosów jest na tle łysienia androgenowego to jest duża szansa na pomoc. Trzeba to jednak stosować codziennie i regularnie 2x dziennie, kosztuje ok 30zł na m-c. Skuteczność jest potwierdzona naukowo i po paru miesiącach widać efekty. Ważne jest to, aby Twoje mieszki włosowe były jeszcze aktywne.

Spironolakton to lek na nadciśnienie wydawany na receptę, a jednym z jego efektów ubocznych jest redukcja testosteronu. To lek, który posiada bardzo dużo skutków ubocznych, więc dobrze się zastanów. Obniża ciśnienie - możliwe bóle głowy, jest moczopędny - będziesz więcej siusiać i może spowodować arytmię serca a także inne zaburzenia.

Życzę powodzenia i sukcesów! Głowa do góry

2025-07-13, 19:11	#1
Dom1i Przyczajenie Zarejestrowany: 2025-07 Wiadomości: 2	Łysienie androgenowe przy PCOS – czy ktoś miał podobnie? Witam Was serdecznie 💛 Mam 32 lata, z PCOS żyję już od ponad 10 lat – zdiagnozowano mnie w wieku 22 lat. Wiadomo, że życie z tym nie jest proste, ale przez długi czas dawałam radę – bez większych interwencji poza metforminą i zmianą stylu życia, szczególnie przed ciążą. Niestety, trzy lata temu przeszedł po mnie emocjonalny walec… Ogromny stres w pracy i wszystko się posypało. Zaczęło się od nadmiernego wypadania włosów – dosłownie garściami. Z moich dawnych długich, gęstych włosów zostało naprawdę niewiele… Rok temu zauważyłam zakola, a linia włosów wyraźnie się cofnęła. 😔 Próbowałam chyba wszystkiego: suplementy (biotyna, cynk, saw palmetto itd.) wcierki i szampony zabiegi trychologiczne lasery mezoterapia Były momenty, kiedy myślałam, że jest lepiej… ale ostatnio znów to samo. Dodam, że wszystkie wyniki badań mam w normie – poza podwyższonymi androgenami. Mieszkam w UK i muszę przyznać, że dermatolodzy całkiem poważnie podeszli do sprawy – zrobiono biopsję (wykluczono łysienie bliznowaciejące), mam stałą opiekę. No i właśnie… zaproponowano mi doustne blokery androgenów. Dostałam receptę na spironolakton, czego się od dawna obawiałam. 😬 Mam paniczny lęk przed lekami i tabletkami, więc dla mnie to naprawdę duży krok. Ale jestem już na takim etapie, że wygląd zaczyna mnie przytłaczać – coraz trudniej spojrzeć w lustro, coraz częściej zakładam czapkę, coraz bardziej się chowam przed światem… Dlatego postanowiłam napisać tutaj – może któraś z Was przeszła przez coś podobnego? Czy stosujecie coś, co Wam realnie pomogło? Może jakaś konkretna wcierka, serum, maska, bloker DHT (zewnętrzny)? A może któraś z Was brała Spironolakton i mogłaby podzielić się doświadczeniem – jak działał, jakie były skutki uboczne, czy pomógł? Każda wskazówka będzie dla mnie na wagę złota 🙏 Z góry dziękuję za Waszą pomoc i wsparcie. Domi

2025-07-16, 21:28	#2
dziewczynapop Przyczajenie Zarejestrowany: 2025-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2	Dot.: Łysienie androgenowe przy PCOS – czy ktoś miał podobnie? Hejka, bardzo współczuję Ci tej sytuacji, sama miałam podobny, ale nie aż tak duży problem. Możesz spróbować minoksydyl - występuje w różnych preparatach dostępnych w aptece bez recepty - np. Alopexy. Jeśli podłoże Twojej utraty włosów jest na tle łysienia androgenowego to jest duża szansa na pomoc. Trzeba to jednak stosować codziennie i regularnie 2x dziennie, kosztuje ok 30zł na m-c. Skuteczność jest potwierdzona naukowo i po paru miesiącach widać efekty. Ważne jest to, aby Twoje mieszki włosowe były jeszcze aktywne. Spironolakton to lek na nadciśnienie wydawany na receptę, a jednym z jego efektów ubocznych jest redukcja testosteronu. To lek, który posiada bardzo dużo skutków ubocznych, więc dobrze się zastanów. Obniża ciśnienie - możliwe bóle głowy, jest moczopędny - będziesz więcej siusiać i może spowodować arytmię serca a także inne zaburzenia. Życzę powodzenia i sukcesów! Głowa do góry __________________ Chcesz być szczęśliwa? To bądź

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)