Facet i jego "niepamięć"

[Nieodzowna]

Wizażanki wypowiedzcie się, proszę.

Jestem z facetem od niemal półtora roku. Różnie bywa, ale tego, co doświadczyłam wczoraj jeszcze nie było.
Otóż podczas rozmowy jakoś zeszliśmy na temat wieku. Wyjaśniam od razu,że jestem od niego starsza. Ale okazało się, że on nie pamięta o ile, w związku z czym nie ma pojęcia o moim wieku Wersja pierwsza: 7 lat. Wersja druga: 9 lat. Wersja trzecia (wnioski po obliczaniu i kombinowaniu): 11 lat- i tutaj zobaczyłam panikę w jego oczach. "Bo jak to?! 11 lat i ja nadal tu jestem?!"- taki komentarz można było dodać do miny jaką miał.
Najpierw chciało mi się śmiać. Ale z każdą kolejną marną próbą odgadnięcia wieku już nie. Koniec końców zrobiło się smutno, bo mój tż i tak nie przypomniał sobie.
Jakoś mam mieszane odczucia co do jego tłumaczeń, że nie ma głowy do dat, liczb, itd., tym bardziej,że zapomniał również o moich urodzinach. Po fakcie wyjaśniał, że miał zapisaną inną datę i przypomnienie w telefonie na kilka dni po dacie urodzin.

Co o tym sądzić?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nic.
ile razy rozmawialiscie o twoim wieku?
ja mam dobra pamiec do dat i wieku ludzi ale faceci przewaznie nie sa w tym dobrzy.
trzeba bylo mu przypomniec o urodzinach kilka tygodni przed urodzinami w jakis zaawoulowany sposob(typu ze rodzice beda cie pewnie chcieli w urodziny odwiedzic albo cos w tym stylu).nie rob problemu z takich bezsensow.
ja najchetniej bym zapomniala o moich urodzinach nie zalezy mi na swietowaniu tego dnia.

[zielonkava]

Napisane przez Nieodzowna

Wizażanki wypowiedzcie się, proszę.

Jestem z facetem od niemal półtora roku. Różnie bywa, ale tego, co doświadczyłam wczoraj jeszcze nie było.
Otóż podczas rozmowy jakoś zeszliśmy na temat wieku. Wyjaśniam od razu,że jestem od niego starsza. Ale okazało się, że on nie pamięta o ile, w związku z czym nie ma pojęcia o moim wieku Wersja pierwsza: 7 lat. Wersja druga: 9 lat. Wersja trzecia (wnioski po obliczaniu i kombinowaniu): 11 lat- i tutaj zobaczyłam panikę w jego oczach. "Bo jak to?! 11 lat i ja nadal tu jestem?!"- taki komentarz można było dodać do miny jaką miał.
Najpierw chciało mi się śmiać. Ale z każdą kolejną marną próbą odgadnięcia wieku już nie. Koniec końców zrobiło się smutno, bo mój tż i tak nie przypomniał sobie.
Jakoś mam mieszane odczucia co do jego tłumaczeń, że nie ma głowy do dat, liczb, itd., tym bardziej,że zapomniał również o moich urodzinach. Po fakcie wyjaśniał, że miał zapisaną inną datę i przypomnienie w telefonie na kilka dni po dacie urodzin.

Co o tym sądzić?

Szczerze, pierwsze co mi przyszło do głowy, że on nie traktuje ciebie serio. Szczególnie w kontekście pogrubionego. Już sobie wyobrażam, jakby zakończył 1,5roczny związek, bo dotarło do niego, o ile lat starszą ma partnerkę. Komedia.
W ogóle nie ogarniam, jak takiej rzeczy o partnerze można nie wiedzieć. Co do daty urodzenia to prędzej, bo daty lubią się mylić, zapominać. Ale żeby sam wiek? Lekkie przegięcie.

[chwast]

Napisane przez Nieodzowna

Wizażanki wypowiedzcie się, proszę.

Jestem z facetem od niemal półtora roku. Różnie bywa, ale tego, co doświadczyłam wczoraj jeszcze nie było.
Otóż podczas rozmowy jakoś zeszliśmy na temat wieku. Wyjaśniam od razu,że jestem od niego starsza. Ale okazało się, że on nie pamięta o ile, w związku z czym nie ma pojęcia o moim wieku Wersja pierwsza: 7 lat. Wersja druga: 9 lat. Wersja trzecia (wnioski po obliczaniu i kombinowaniu): 11 lat- i tutaj zobaczyłam panikę w jego oczach. "Bo jak to?! 11 lat i ja nadal tu jestem?!"- taki komentarz można było dodać do miny jaką miał.
Najpierw chciało mi się śmiać. Ale z każdą kolejną marną próbą odgadnięcia wieku już nie. Koniec końców zrobiło się smutno, bo mój tż i tak nie przypomniał sobie.
Jakoś mam mieszane odczucia co do jego tłumaczeń, że nie ma głowy do dat, liczb, itd., tym bardziej,że zapomniał również o moich urodzinach. Po fakcie wyjaśniał, że miał zapisaną inną datę i przypomnienie w telefonie na kilka dni po dacie urodzin.

Co o tym sądzić?

Mnie pierwsze co przyszło do głowy to to, że ma jakieś ukryte zaburzenia psychiczne

[201607040940]

To znaczy że nie jest to dla niego ważne.

Zapytałam Mojego TŻta - szybko sobie policzył wg dat urodzenia i podał prawidłowa odpowiedź.

[chwast]

Co innego nie pamiętać konkretnej daty no spoko - mój tż nie pamięta żadnych dat, tylko moje urodziny bo swego czasu codziennie go o to pytałam

Ale wiek, no ludzie... może zaraz nazwiska zapomni. Albo w ogóle o tym, że ma dziewczynę no nie wiem ahah

[margitta]

straszne, w ogóle tego nie ogarniam Ja też nie mam pamięci do dat, ale zupełnie nie wiedzieć w jakim wieku jest nasz partner po takim czasie to jest szczyt wszystkiego. Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, ale byłoby mi przykro.


PS. Z czystej ciekawości - ile rzeczywiście jesteś starsza?

[bernikula]

Z doświadczenia wiem, że faceci zazwyczaj nie mają pamięci do dat (mój mąż nawet dobrze nie pamięta dat urodzin dzieci, o rocznicy ślubu też zdarzyło mu się zapomnieć). Ja już się z tego śmieję, nie ma o co się obrażać, taki jest i już. Po prostu muszę mu przypominać wiele dat i tyle. Ma inne sprawy na głowie i ja to rozumiem. Jest bardzo, bardzo zapracowany. Ale to, ile jestem młodsza pamięta Może dlatego, że jesteśmy już 12 lat razem to zdążył się nauczyć. I wcale nie czuję, żeby mnie za przeproszeniem olewał. Albo dzieci.

[chwast]

Napisane przez bernikula

Z doświadczenia wiem, że faceci zazwyczaj nie mają pamięci do dat (mój mąż nawet dobrze nie pamięta dat urodzin dzieci, o rocznicy ślubu też zdarzyło mu się zapomnieć). Ja już się z tego śmieję, nie ma o co się obrażać, taki jest i już. Po prostu muszę mu przypominać wiele dat i tyle. Ma inne sprawy na głowie i ja to rozumiem. Jest bardzo, bardzo zapracowany. Ale to, ile jestem młodsza pamięta Może dlatego, że jesteśmy już 12 lat razem to zdążył się nauczyć. I wcale nie czuję, żeby mnie za przeproszeniem olewał. Albo dzieci.

ale chyba wie ile dzieci mają lat? bo mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałaś o co tu chodzi.

[Minna]

Hm....dziwne nawet bardzo. Jeszcze nie słyszałam o takim przypadku, by partner nie wiedział ile ma lat partnerka. 1,5 roku znajomości to całkiem sporo. Zrozumiałabym, że nie pamięta dokładnej daty, bo to się zdarza facetom w wieloletnich związkach, no ale wiek... nawet w przybliżeniu nie podał no dziwne...i smutne trochę.

[bernikula]

Napisane przez chwast

ale chyba wie ile dzieci mają lat? bo mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałaś o co tu chodzi.

Tak, wie. Zrozumiałam i dlatego rozwinęłam temat. Nie mam problemów z czytaniem tekstu ze zrozumieniem jeśli o to idzie....

[skazana_na_bluesa]

mówiąc szczerze to trudna kwestia. sama mam hopla na punkcie dat, ale rozumiem, że niektórzy nie pamiętają o takich rzeczach. nie rozumiem jednak tego niepamiętania wieku. w jakim jesteście wieku?

[Cytrynowe_Marzenie]

Widać nie przywiazuje wagi do wieku partnerki tylko do tego jaka ona jest.
Jesli rozmawialiscie o tym na poczatku zwiazku to mogl zapomniec.
Ja bym sie nie przejmowala. Kiedys to zapamieta.
Najwazniejsze zeby byl dla Ciebie dobry.

[201604181004]

Xd dla mnie to normalne. Moj tata nie pamieta roku mojego urodzenia a ja nie znam daty urodzin mojego narzeczonego. Specyficzne ale juz znajomych nie szokuje cd

[acidka]

Napisane przez chwast

ale chyba wie ile dzieci mają lat? bo mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałaś o co tu chodzi.

Ja nie sądzę, żeby mój tata wiedział, ile mam lat. Serio. Kiedyś nawet pomylił się o 3 lata, gdy komuś o mnie w moim towarzystwie opowiadał. Poza tym wszystko z nim w porządku, dbał o nas zawsze itp. Ale takich rzeczy nie potrafi zapamiętywać

Także - autorko - jeśli to jedyny zarzut, jaki masz do swojego faceta - ja bym się nie przejmowała.

[201604181004]

Moj tata tak samo jak acidka. Ostatnio ja mu liczylam na podstawie moich urodzin kiedy slub bral

Szczerze mowiac nie wiem ile moja mama ma lat. Wiem ile ma tata bo jego 50 bula huczna. Ale dat urodzenia nie pamietam. Nie wiem ile lat ma moj chrzesniak i chrzesniaczka. A trymam sie z nimi blisko. Nie wiem czemu. Mam pamiec do innych rzeczy ;-)

[bernikula]

Napisane przez drabineczka

Moj tata tak samo jak acidka. Ostatnio ja mu liczylam na podstawie moich urodzin kiedy slub bral

Szczerze mowiac nie wiem ile moja mama ma lat. Wiem ile ma tata bo jego 50 bula huczna. Ale dat urodzenia nie pamietam. Nie wiem ile lat ma moj chrzesniak i chrzesniaczka. A trymam sie z nimi blisko. Nie wiem czemu. Mam pamiec do innych rzeczy ;-)

No własnie mój mąż ma podobnie i nie ma z czego robic tragedii. Ja mam zupełnie odwrotnie- pamiętam (raczej) dokładnie najważniejsze daty i tyle. Nie uczę się tego specjalnie- jest to zapamiętywanie mimowolne, naturalne- tak samo jak niepamięć mojego męża. Wiem, że nie robi tego specjalnie.

[Ilovemylife]

Moim zdaniem jeśli jest dla Ciebie dobry, na co dzień dobrze Cię traktuje to nie ma sensu się przejmować. Niektórzy faceci tak mają, mój tato np. nie pamięta nawet o swoich urodzinach, a co dopiero cudzych. I pewnie ile ja mam lat też dokładnie nie pamięta, a ogólnie jest dobrym tatą

[201604181004]

Ja sie bardxo staram ale nie idzie xd

[sistermorphine]

rozumiem, że można nie pamiętać o dacie urodzenia, ale o wieku partnerki/partnera? to mi się trochę nie mieści w głowie. facetem nie jestem, więc z ich perspektywy na sprawę nie spojrzę. jako kobieta poczułabym się traktowana nie do końca poważnie.

[201607141620]

Niestety, nie każdy potrafi zapamiętać tak podstawowe sprawy.
Dopóki nie poznałam męża, też byłam przekonana,że każdy zna daty urodzin, wiek najbliższych, a tu pierwsze zaskoczenie - mąż nie wie ile jego mama ma lat, ile siostra, nie pamięta dat urodzin itd.
Właśnie go pytałam, czy pamięta mój wiek. Pomylił się, tak samo jak przy dacie urodzin, rocznicy (pamięta, jaki to był dzień tygodnia, a już który dzień to nie) itd.
Niektórzy po prostu tacy są.

[201607040940]

Napisane przez Ilovemylife

Moim zdaniem jeśli jest dla Ciebie dobry, na co dzień dobrze Cię traktuje to nie ma sensu się przejmować. Niektórzy faceci tak mają, mój tato np. nie pamięta nawet o swoich urodzinach, a co dopiero cudzych. I pewnie ile ja mam lat też dokładnie nie pamięta, a ogólnie jest dobrym tatą

znam kobietę która zapomina o urodzinach/imieninach swoich, swojego partnera i dzieci. Więc taka niepamięć nie jest zastrzeżona dla Panów.

[Nieodzowna]

Napisane przez margitta

straszne, w ogóle tego nie ogarniam Ja też nie mam pamięci do dat, ale zupełnie nie wiedzieć w jakim wieku jest nasz partner po takim czasie to jest szczyt wszystkiego. Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, ale byłoby mi przykro.


PS. Z czystej ciekawości - ile rzeczywiście jesteś starsza?

Sześć lat
I tak właśnie, jak napisałaś, jest mi przykro.

[201607040940]

Napisane przez DarcAngael

Niestety, nie każdy potrafi zapamiętać tak podstawowe sprawy.
Dopóki nie poznałam męża, też byłam przekonana,że każdy zna daty urodzin, wiek najbliższych, a tu pierwsze zaskoczenie - mąż nie wie ile jego mama ma lat, ile siostra, nie pamięta dat urodzin itd.
Właśnie go pytałam, czy pamięta mój wiek. Pomylił się, tak samo jak przy dacie urodzin, rocznicy (pamięta, jaki to był dzień tygodnia, a już który dzień to nie) itd.
Niektórzy po prostu tacy są.

bo nie dla każdego są podstawowe.

[201607040940]

Napisane przez Nieodzowna

Sześć lat

dlaczego go o to zapytałaś?

[Minna]

Napisane przez Nieodzowna

Sześć lat
I tak właśnie, jak napisałaś, jest mi przykro.

Aaaa no to prawie trafił w wersji pierwszej pisałaś, ze podał 7 lat, więc tylko o rok się pomylił, ale pewnie zrobiłaś wielkie oczy i się chłopak zmieszał, więc zaczął kombinować, jak koń pod górę eeee o rok to i mnie się zdarza mylić

[Nieodzowna]

Gosiaczek1969:
Nie zapytałam, tylko w rozmowie jakoś wyszło,że podał wiek o rok więcej niż mam. I ja wtedy jakoś mimowolnie podjęłam temat w ramach sprostowania.

Minna:
Tak, podał na początku 7 lat, więc pomyłka nie była za wielka, ale jak zapytałam, czy jest pewny, to puścił wodze fantazji. A ja też w sumie z przekory chciałam zobaczyć, co zrobi.

[Minna]

Napisane przez Nieodzowna

Tak, podał na początku 7 lat, więc pomyłka nie była za wielka, ale jak zapytałam, czy jest pewny, to puścił wodze fantazji. A ja też w sumie z przekory chciałam zobaczyć, co zrobi.

To wyluzuj spytałaś czy jest pewny, a to najprostszy sposób by facet przy pytaniu o wiek pewność stracił tylko rok się machnął, a potem zgłupiał zwyczajnie przy liczeniu nie ma podstaw by było Ci przykro. Może sobie nawet żarty robił

[acidka]

Napisane przez Nieodzowna

Tak, podał na początku 7 lat, więc pomyłka nie była za wielka, ale jak zapytałam, czy jest pewny, to puścił wodze fantazji. A ja też w sumie z przekory chciałam zobaczyć, co zrobi.

No to teraz z przekory masz przykrość

[martynka89]

A ja nie pamietam dat urodzin matki i ojca. Wiem ile maja lat, ale dat nie pamietam, zapisuje w kalendarzu I jak najbardziej ich kocham.