Pomocy - problem z koloryzacją :(

[MidnightGothique]

Hej dziewczyny
Pare miesięcy temu zaczełam farbować włosy. Najpierw użyłam Garniera 89 - Bardzo jasny beżowy blond, wyszło mi żółtko z rudymi refleksami. Pozniej 111 - Bardzo jasny popielaty blond superrozjaśniający (bardzo polecany) - co prawda rude refleksy zniknely, ale żółtko pozostało. Pozniej 2 razy próbowalam "srebrnym pyłem" z joanny, ostatnio rozjaśniaczem a za tydzien znowu srebrnym pyłem. Jestem załamana, mam wrażenie że na głowie mam jakaś sztuczną perukę i nie wiem już co mam robić Co gorsza, ten kolor nie pasuje mi ani do ubrań (które w większości są czarne lub w "kolorach ziemi") ani do mojego ulubionego makijażu (tzn oczy podreslone na czarno lub ciemny brąz itd). Nie chciałam bardzo zmieniać koloru włosów, chciałam tylko żeby zrobily się troche mniej żółte i jaśniejesze, a tu masz ci los
Może miałybyście pomysł co mogłabym teraz z nimi zrobić? nie koniecznie muszą być jasne czy blond, chciałabym tylko wyglądać naturalnie, i chciałabym móc malować się i ubierać tak jak wcześniej..
Będe wdzieczna zarówno za zdjęcia jak i zaprzykłady konkretnych farb/fryzur w których mnie widzicie
zdj1-ja aktualnie
zdj2-ja pare lat temu
zdj3-ja pare lat temu
Z góry dziękuje

[maajjaa88]

ja bym zostawila tak jak jest (przynajmniej na jakis czas). Te czeste farbowania bardzo niekorzystnie wplywaja na Twoje wlosy, jezeli juz chcesz to udaj sie do fryzjera. Narazie odzywilabym wlosy. Moim zdaniem kolor nie jest zly, dobrze w nim wygladasz. Wyglada naturalnie (przynajmniej tak wyniki z fotki ;p )

[KasiaKiiSS]

Jejjjjj Kotku masz śliczne włoski nie rób tego błędu co ja.... Nie farbuj ich narazie bardzo ładnie Ci w tym kolorze naprawdę... Nie ma sensu sobie niszczyc ich zupelnie niepotrzebnie...

[SeNsAzIoNe]

Jej, masz przepiękne włosy, zwlaszcza na ostatnim zdjęciu. Szanuj je!!!

Nie farbuj przez dluzszy czas. Dbaj za to o ich wlasciwa pielegnację. Przede wszystkim, n a w i l ż a j !

Jeśli miałbym coś doradzić, to przyciemnienie o 2-3 tony i chlodny refleks. Taka koloryzacja wydobyła by Twoją twarz `na zewnatrz` i podkreslila oczy.

[MidnightGothique]

Napisane przez maajjaa88

ja bym zostawila tak jak jest (przynajmniej na jakis czas). Te czeste farbowania bardzo niekorzystnie wplywaja na Twoje wlosy, jezeli juz chcesz to udaj sie do fryzjera. Narazie odzywilabym wlosy. Moim zdaniem kolor nie jest zly, dobrze w nim wygladasz. Wyglada naturalnie (przynajmniej tak wyniki z fotki ;p )

W sumie nie farbuje ich bardzo często, ok raz na miesiąc. Po farbie nie zauwazylam zeby się niszczyły jakoś bardzo, tylko po rozjaśniaczu były w dość kiepskim stanie, naszczęście powoli doprowadzam je do porzadku. W najblizszym czasie nie zmierzam ich farbować, wlasnie ze wzgledu na to zeby po tym rozjasniaczu troche odpoczely. Dopiero gdy odrosty bardziej dadzą sie we znaki. Do fryzjera nie chce iść bo nie mam za dobrych doświadczen, to byłaby ostateczność a przynajmniej chcialabym powiedziec jej co i jak ma zrobić, a nie prosic o rade.. kolor mi się bardzo nie podoba, nie widze w nim nic naturalnego proboje sobie wmówic ze dobrze wyglądam, ale jak wczoraj usłyszałam tekst "kobieto coś ty sobie zrobila, wygladasz jak baba spod latarni" to się zalamalam

Napisane przez KasiaKiiSS

Jejjjjj Kotku masz śliczne włoski nie rób tego błędu co ja.... Nie farbuj ich narazie bardzo ładnie Ci w tym kolorze naprawdę... Nie ma sensu sobie niszczyc ich zupelnie niepotrzebnie...

Blad to zrobilam, ze w ogole zaczelam je farbowac ale stało się.. teraz chcialabym chociaz jakos naturalnie wyglądać, zeby nie bylo bardzo widać że farbowane..

Napisane przez SeNsAzIoNe

Jej, masz przepiękne włosy, zwlaszcza na ostatnim zdjęciu. Szanuj je!!!

Nie farbuj przez dluzszy czas. Dbaj za to o ich wlasciwa pielegnację. Przede wszystkim, n a w i l ż a j !

Jeśli miałbym coś doradzić, to przyciemnienie o 2-3 tony i chlodny refleks. Taka koloryzacja wydobyła by Twoją twarz `na zewnatrz` i podkreslila oczy.

Chyba raczej miałam piękne włosy xD Dbam o nie jak tylko moge, dlatego ich stan nie jest tragiczny, ale kolor mam wrażenie że owszem.. Wlasnie tak myslalam o lekkim przyciemnieniu jakimś chłodnym blondem, bo z tego co czytalam to wlasnie zimne kolory najbardziej pasują zarówno do moich ubrań jak i urody. Tylko mogłybyście mi powiedziec mniej wiecej jakie to są te zimne? wiekszosc tych ciemniejszych? jak widzicie pojęcia zbytnio nie mam, dlatego wole się Was o rade zapytać niż znowu coś sama wykombinowac myslalam nad jakiś takim szarawym blondem + delikatny balejaz..moze to dodaloby naturalnosci? np. cos takiego jak w zalaczniku + duzo delikatnych jasnych platynowych pasemek.

dziękuje za odpowiedzi

[viki1988]

A ja hcyba mam coś z oczami... bo dla mnie to różnica w kolorze między 1 a resztą zdjęć to może z 1/2 tonu ... ja bym Ci poleciła fioletowy szampon/płukankę na wychłodzenie koloru, bo z tymi ciemnymi blondami to nigdy nie wiadomo czy ci brąz nie wyjdzie, dodam ze ja miałam też rozjaśnione dość mocno włosy a i tak smarowałam oczy na czarno

[MidnightGothique]

Napisane przez viki1988

A ja hcyba mam coś z oczami... bo dla mnie to różnica w kolorze między 1 a resztą zdjęć to może z 1/2 tonu ... ja bym Ci poleciła fioletowy szampon/płukankę na wychłodzenie koloru, bo z tymi ciemnymi blondami to nigdy nie wiadomo czy ci brąz nie wyjdzie, dodam ze ja miałam też rozjaśnione dość mocno włosy a i tak smarowałam oczy na czarno

Nie, roznica jest dosc spora ;P teraz mam o wiele bardziej intensywny kolor, bardziej zolty. I przede wszystkim sztuczny - to jest najgorsze. Bo przeżylabym każdy kolor byleby wyglądał naturalnie Moze na tamtych zdjeciach faktycznie niewiele widac - dodaje inne Dodam że kolory moga sie troche od siebie różnic, bo w lato mialam inne, w zime inne - od słońca mi sie rozjasnialy. Te latem faktycznie mogą przypominać te co teraz mam ale w rzeczywistosci kolor byl bardziej "przygaśniety" i mam wraznie ze bardziej taki popielaty. w dodatku praktycznie kazde pasemko mialam inne.. dlatego mysle ze balejaz bylby dobrym rozwiazaniem, tylko nie wiem jakie kolory.. fioletową plukanke stosowalam - nic nie dała
Wiesz mi ogolnie sie bardzo podoba ciemny makijaz do bardzo jasnych wlosow, i takie na poczatku bylo moje zalozenie ;] dlatego zaczelam je rozjasniac.. ale nie wiem czy to mi ogolnie nie pasuje, czy to wina tego blondu ale wygladam koszmarnie i tak jak od 5/6 lat nie wyobrazalam sobie dnia bez czarniej kredki do oczu - tak teraz poszla w odstawke..

[viki1988]

Napisane przez MidnightGothique

Nie, roznica jest dosc spora ;P teraz mam o wiele bardziej intensywny kolor, bardziej zolty. I przede wszystkim sztuczny - to jest najgorsze. Bo przeżylabym każdy kolor byleby wyglądał naturalnie Moze na tamtych zdjeciach faktycznie niewiele widac - dodaje inne Dodam że kolory moga sie troche od siebie różnic, bo w lato mialam inne, w zime inne - od słońca mi sie rozjasnialy. Te latem faktycznie mogą przypominać te co teraz mam ale w rzeczywistosci kolor byl bardziej "przygaśniety" i mam wraznie ze bardziej taki popielaty. w dodatku praktycznie kazde pasemko mialam inne.. dlatego mysle ze balejaz bylby dobrym rozwiazaniem, tylko nie wiem jakie kolory.. fioletową plukanke stosowalam - nic nie dała
Wiesz mi ogolnie sie bardzo podoba ciemny makijaz do bardzo jasnych wlosow, i takie na poczatku bylo moje zalozenie ;] dlatego zaczelam je rozjasniac.. ale nie wiem czy to mi ogolnie nie pasuje, czy to wina tego blondu ale wygladam koszmarnie i tak jak od 5/6 lat nie wyobrazalam sobie dnia bez czarniej kredki do oczu - tak teraz poszla w odstawke..

A ja sie bede upierać ze masz śliczny kolor i bardzo Ci pasuje wcale nie wygląda sztucznie... no ale dobra - ja sobie poradziłam z żółtkiem farbą blond popielaty (ja akurat Schwarzkopf "Natural&Easy") z tym ze musisz sie liczyć z tym ze włosy będą wtedy badziej rozjaśnione i bardziej zniszczone oraz szamponem Regenel Welli (tylko nie wiem czy go nie wycofali z produkcji) i on mi rozjaśniał włosy do platyny, a ogólnie to może lepiej zacząć od szamponetki (załuje ze ja na to swego czasu nie wpadłam)
Druga opcja - możesz przyciemniać, tyle ze z tym też trzeba uważać, ja bym w farby drogeryjne sie nie bawiła bo tak naprawde to nigdy nie wiadomo co Ci wyjdzie, jeśli już farba - to profesjonalna, w domciu albo wizyta u fryzjera
Co do balejażu to jaśniejsze pasemka też by mogłbyć fajne - z tym ze wtedy odrazu widać ze farbujesz włosy no i co 3-4 mies.trzeba wywalić troche kasy na fryzjera bo tego sama w domu już nie zrobisz

Napisane przez MidnightGothique

proboje sobie wmówic ze dobrze wyglądam, ale jak wczoraj usłyszałam tekst "kobieto coś ty sobie zrobila, wygladasz jak baba spod latarni" to się zalamalam

Ten kto tak powiedział albo sie nie zna albo zazdrości Ci ładnego kolorku

[MidnightGothique]

Napisane przez viki1988

A ja sie bede upierać ze masz śliczny kolor i bardzo Ci pasuje wcale nie wygląda sztucznie... no ale dobra - ja sobie poradziłam z żółtkiem farbą blond popielaty (ja akurat Schwarzkopf "Natural&Easy") z tym ze musisz sie liczyć z tym ze włosy będą wtedy badziej rozjaśnione i bardziej zniszczone oraz szamponem Regenel Welli (tylko nie wiem czy go nie wycofali z produkcji) i on mi rozjaśniał włosy do platyny, a ogólnie to może lepiej zacząć od szamponetki (załuje ze ja na to swego czasu nie wpadłam)
Druga opcja - możesz przyciemniać, tyle ze z tym też trzeba uważać, ja bym w farby drogeryjne sie nie bawiła bo tak naprawde to nigdy nie wiadomo co Ci wyjdzie, jeśli już farba - to profesjonalna, w domciu albo wizyta u fryzjera
Co do balejażu to jaśniejsze pasemka też by mogłbyć fajne - z tym ze wtedy odrazu widać ze farbujesz włosy no i co 3-4 mies.trzeba wywalić troche kasy na fryzjera bo tego sama w domu już nie zrobisz


Ten kto tak powiedział albo sie nie zna albo zazdrości Ci ładnego kolorku

Eh może masz racje ale tak czy inaczej niedlugo znowu bede musiala je ufarbowac.. to jak radzisz, znowu platyną? z tą żółcią tak czy inaczej będe chciala walczyc, bo marzy mi sie bardziej popielaty kolorek. Z drugiej strony ostatnio natknelam sie na farby Koleston Perfect.. bardzo zainteresowaly mnie te popielate kolory z serii NATURA. Głównie 10/1 i 9/1. To są z tego co mi się wydaje chłodne barwy? Z drugiej strony troche sie boje ze zle bede wygladac.. a to już nie 5 czy 10 zł tylko 40 co myslicie?
a pasemka to raczej nie dodadza naturalnosci? wydaje mi sie ze mniej bedzie widac ze są malowane niz teraz chodzi mi w sumie o delikatny balejaz, zeby wyszlo cos takiego jak na tym zdjeciu, co mam kwiotka we włosach

[viki1988]

Napisane przez MidnightGothique

Eh może masz racje ale tak czy inaczej niedlugo znowu bede musiala je ufarbowac.. to jak radzisz, znowu platyną?

Skoro tamta wychodzi Ci żółta to może lepiej jakaś inną farbe?

z tą żółcią tak czy inaczej będe chciala walczyc, bo marzy mi sie bardziej popielaty kolorek. Z drugiej strony ostatnio natknelam sie na farby Koleston Perfect.. bardzo zainteresowaly mnie te popielate kolory z serii NATURA. Głównie 10/1 i 9/1. To są z tego co mi się wydaje chłodne barwy?

Tak, to są popiele

Z drugiej strony troche sie boje ze zle bede wygladac.. a to już nie 5 czy 10 zł tylko 40 co myslicie?

Zobacz sobie watki o farbach profesjonalnych, napewno jest o farbie Majiblond z L'oreala, mi sie wydaje ze będziej ci coś dziwnego wyjdzie na po użyciu sklepowych farb niż profesjonalnych, z tym ze musisz sie liczyć z tym ze efekt npeno bedzie ciemniejszy niz w palecie(zalezy to od koloru wyjściowego)

a pasemka to raczej nie dodadza naturalnosci? wydaje mi sie ze mniej bedzie widac ze są malowane niz teraz chodzi mi w sumie o delikatny balejaz, zeby wyszlo cos takiego jak na tym zdjeciu, co mam kwiotka we włosach

No można niby zrobić tzw. refleks ale to już raczej do konsultacji z fryzjerem (dobrym!)