|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Co z tym zrobić...wredna znajoma
Mam znajomą,chodziłam z nią do klasy przez całą podstawówkę i gimnazjum,mieszkamy w tej samej miejscowości.Nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami ale czasembyłyśmy blisko-znaczy często się spotykałyśmy.Przez ostatnie 3 lata to było sporadycznie,ona ogólnie jest osobą strasznie fałszywą więc jej unikałam raczej,pojawiała się jak chciała żeby jej zrobić matme itp-tylko zazwyczaj jak coś chciała.Czyli taka sobie znajoma ze wsi.2lata temu znalazłam prace w sklepie spożywczym przy wykładaniu towaru-miałam na pocżatku zobaczyć jak to jest itp-pracowałam 3 dni po 9-10godzin i po 3 dniach mi zapłacili,powiedzieli że na razie nie ma towaru(fakt wszystko wyłożyłam) i że zadzwonią kiedy będzie "robota".Spotkałam się jakoś z ową znajomą i poowiedziałam jej że pracuje,że mają zadzwonić.No i czekałam na telefon a tu nic-po jakimś tygodniu okazało się że ta znajoma tam teraz pracuje-byłam wściekła-ona tłumaczyla się że przed nia a po mnie też była jakaś dziewczyna na 3 dni-czy to prawda co mówiła?mało prawdopodobne.Ona tez popracowała tam 3 dni.
W tamte wakacje pracowałam w małym barze na plaży przy zalewie,wieś obok.Pracowałam całe wakacje w weekendy,ten bar był juz tam kilka lat-szef stwierdził że to ostatni rok kiedy go otwiera bo już mu się nie chcę i nie opłaca a rodzice już po 70 nie będą mieli siły.W tym roku zauważyłam że bar jest jednak otwarty-możliwe że inny właściciel ,tego nie jeste pewna-ale znów zauważyłam że ona często jeździ w tamte okolice i akurat w godzinach ew których ja pracowałam.....w tym wypadku równiez wiedziała że ta pracowałam,że ma nie otwierać ale mówiłam jej że mam nadzieję że jednak otworzy ,mówiłam że wynagrodzenie było spore. W tym tygodniu z ciekawości przejadę się tam upewnić się,ale jestem pewna raczej że ona tam pracuje Czy wg Was mam powody żeby byc o to wściekła?To już 2 taki numer !Czy mam prawo mieć pretensje?Co jej powiedzieć jęsli pojadę a ona będzie stała za barem??
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 680
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
Dziewczyna po prostu była pierwsza i już, miała do tej pracy takie samo prawo jak Ty ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
ale wiedziała że ja tam pracowałam i że chciałabym jeszcze gdyby otwarli,wydaje mi się że to nie fair co ona robi
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Dziewczyna też szuka pracy, więc chodzi i szuka w miejscach które zna. Nie wydaje mi się, aby miało to być wymierzone działanie przeciwko Tobie. Nie sprawdziłaś czy bar jest w tym roku otwarty - zgapiłaś się. Ona może sprawdziła - i miala do tego prawo.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Ale o co jestes wsciekla? O to, że pracuje tam gdzie Ty? Przecież ma prawo. Chciała to dostała tą robote. rozumiem jakby Cie wygryzala z roboty i zajmowała Twoje miejsce - ale tak? W tym roku chyba nie składalas poddania o prace w tym barze, więc o co pretensje? Że Ona poszła i tam pracuje? Że ze sklepu nie zadzwonili? Do nich możesz miec pretensje - nie do niej.
No a ze pracuje tam gdzie Ty - sama mówisz, ze to "znajoma ze wsi" - więc dużego pola manewru nie ma jeśli chodzi o prace. Nastepnym razem jej nie mów nic i tyle. Ale co Ona robi? Szef baru miał czekac aż przyjdziesz? Była pierwsz to dostała prace i tyle. Edytowane przez Wroclovianka Czas edycji: 2009-08-21 o 13:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5 240
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
może i dziewczyna jest złośliwa w tym co robi, ale znalazła sobie łatwy sposób na pracę, bo Ty nie dopilnowałaś żeby sprawdzić czy np. bar otwierają, nie przeszłaś się do sklepu popytać o towar, a ona to zrobiła. Trochę wredne, fakt. Następnym razem nie mów jej nic o pacy i lepiej jej pilnuj, to Ci nie ukradnie
![]()
__________________
Edytowane przez peggy_blue Czas edycji: 2009-08-21 o 13:54 Powód: literówka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
no cóż jestem dupowata widać że nie zadzwoniłam do niego ale wyraźnie powiedział ,że nie otwiera już w tym roku,gdyby doceniła to co dla niej robiłam może chociaż by mnie zapytała a nie wykorzystała to że dobrze była przeze mnie poinformowana-widziałam jak jej się oczka w tamtym roku świeciły z zazdrości ,jak się wypytywała o wszystko....jest strasznie "chytra na pieniądze "
__________________
![]() Edytowane przez aaaania1989 Czas edycji: 2009-08-21 o 13:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
Nie dopilnowałaś sobie pracy i teraz masz pretensje, że kto pierwszy ten lepszy, takie czasy ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
Nawalilaś i teraz próbujesz zwalac winę na zazdrosną i chciwą koleżankę. Nieładnie... ![]() Przede wszystkim: upewnij się najpierw, czy ona tam pracuje. Bo nawet tego nie wiesz, a już obrabiasz jej cztery litery... I o co chodzi z tym niedocenianiem tego, co dla niej robiłaś? Do końca życia ma Ci być wdzięczna, że robiłaś za nią zadania? Skoro dawałaś się wykorzystywać, możesz mieć pretensje do siebie.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 Edytowane przez Aggie125 Czas edycji: 2009-08-21 o 14:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Dzięki za opinię.Moje zdanie jest inne ale fajnie usłyszeć opinie kogoś z zewnątrz
---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ---------- Obrabiać jej nie muszę ,sama to robi ,to jak sie zachowuje....Potrafiła po tym jak jej robilam gotowce na klasówki,odrabiałam prace domowe upominać się o 2zł na paliwo jak mnie czasem zabrała na pociąg do szkoły (a miała po drodze) ,ostatnio zrobiła w balona juz n-tego chłopaka z kolei,naopowiadał mi że zdała maturę-jednak dowiedziałam się że oblała....te wszystkie kłamstwa i krętactwa może mnie tak podburzają i dlatego z tą praca mi się wydaje tak jak pisze
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
Bo chyba też nie oczekujesz, że będzie Cię całować po rękach za gotowce? Z doświadczenia wiem, że ludzie nie bywają za takie rzeczy wdzięczni ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
oczekiwałam tylko troszkę życzliwości ,bo dla mnie to nie był jakiś straszny wysiłek z tymi pracami domowymi itp
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
Kwestia robienia gotowców - skoro tak Cię wkurzała, moglaś odmówić. Jeśli potulnie wszystko za nią robiłaś, logiczne, że korzystala. Mialam na studiach identyczną koleżankę - prosiła mnie abym po zajęciach podjechała z nią do punktu ksero, bo potrzebuje moich notatek, a ona potem podwiezie mnie do domu (studiowałyśmy na UW, a mieszkałyśmy w odległości kilku kilometrów od siebie, pod Warszawą). Raz zgodziłam się, pojechałysmy na ksero, potem jedziemy Puławską, ona nagle odbiera telefon i gada ze swoim facetem, po czym oznajmia, że bardzo jej przykro, ale chłopak do niej zadzwonił i ona musi się z nim spotkać, więc wysadzi mnie na przystanku. Ja w szoku, bo mieszkam na wsi, gdzie dojeżdża się pekaesami, a wieczorem jeżdżą dość rzadko. Mówię jej, że przecież inaczej się umawiałyśmy, a ona, że przeprasza. No i rzecz jasna wysadziłą mnie na przystanku. Drugi raz pożyczyla ode mnie notatki jakieś 2 tygodnie przed egzaminem, miała je sobie skserować w pracy i na drugi dzień oddać na zajęciach. Na zajęciach się nie pojawiła, dzwonię do niej, ona niby chora. Po tygodniu upominania się i to dość ostrego (do egzaminu tydzień) uslyszalam, że jest teraz w domu i mogę do niej przyjechać (JA do NIEJ - dodam, że miałą samochód). Odczekałam chwilę, zadzwoniłam na domowy, odebrała jej mama. Opowiedzialam jej cała historię i poprosilam, aby zainterweniowala w tej sprawie, bo ja od tygodnia nie moge się doprosić o swoje notatki. Mamie dziewczyny było bardzo głupio, powiedziala, że zaraz zadzwoni do Joli i dopilnuje, aby natychmiast oddała mi notatki. I faktycznie - za jakiś czas dzwonekdo drzwi, za drzwiami Jola z kwaśną minką i moimi notatkami. Okazało się, że mama zadzwoniła do niej na komórkę i zrobiłą taką awanturę, że ha. Biedactwo musiało w ekspresowym tempie wracać do domu, zostawiwszy chłopaka i jechać do mnie z notatkami. Pasozyt, prawda? Dość podobny do tego Twojego. Tyle, że po tych 2 doświadczeniach na prośby o notatki odpowiadalam "nie mam, pożyczylam / obiecałam komuś skserować / muszę się dzisiaj uczyć". Wtedy padała propozycja, że podjedziemy do ksero i ona odwiezie mnie do domu. Niestety, zawsze akurat wypadało mi coś bardzo pilnego, co absolutnie uniemożlwiiało pójście na ksero, za podwiezienie do domu dziękowalam, bo akurat tego dnia ktos mnie już miał podwozić. Pasozyt w końcu pojął w czym rzecz i w życiu ani mnie o jedną notatkę nie poprosił, ani też nie zaproponował podwiezienia... Z tym, że nie mam pretensji do tej dziewczyny, uważam ją za bezczelną tupeciarę, jednak dałam jej nauczkę i nie rozpamiętuje tej sytuacji. Jeśli już, to w kategoriach humorystycznych, bo trochę mnie ta dziecinada smieszy. Tobie radzę to samo, nie wspominać, jak to kiedyś przysłużylaś się swojej znajomej, tylko zacząć chodzić wokół własnych interesów. To, że koleżanka raz czy dwa razy sprytnie "podebrała" Ci miejsce pracy to pikuś w porównaniu z tym, co potrafia wykręcić szefowie i współpracownicy. ![]() ---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ---------- Nie są wdzięczni, mało tego, uważają taką osobę za skończonego frajera, którego można wykorzystywać, samemu palcem nie kiwając...
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ---------- Co robicie ,zrobiłybyście gdyby ktoś Was ciągle oszukiwał,większość z tych kłamstw wyszłaby na jaw ale on dalej twardo twierdził że to nie prawda? podam przykład bo nie wiem czy jasno się wyraziłam-słyszałam jak koleżanka mnie obgadywała,jechała rowerem i mówiła to tak głośno że było słychać na kilometr,widziała mnie i mijając zaczęła własnie mnie oczerniać.Napisałam jej ,że mogła jeszcze głośniej nawijać-oczywiście sie nie przyznała-stwierdziła że nic nie mówiła.I tak jest z wszystkim.Co poradzić na takie zachowanie? Nie utrzymuję kontaktów,ale czasem widzę co robi,mówi -tymczasem ona potrafi się wszystkiego wyprzeć zawsze
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
Zagapiłaś się, ona dopilnowała, pochodziła i ma robotę. Kto pierwszy ten lepszy ![]() Cytat:
Wiesz swoje.
__________________
So much internet so little time. Edytowane przez Taranka Czas edycji: 2009-08-21 o 14:58 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
dokładnie tego oczekiwałam,życzliwości to za to co dla niej robiłam
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
na twoim miejscu nie rozmawiałabym z tą znajomą na tematy pracy
![]() Tak będzie najlepiej ![]() ![]()
__________________
pod innym nickiem... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
dlatego nastepnym razem jak ja spotkasz, badz asertywna, nie wnikaj w szczegoly co u ciebie i za ile ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Nie radzę z takimi znajomymi utrzymywać bliższych kontaktów. "Cześć", "co tam", albo gadka o wszystkim i o niczym, ale bez żadnego kredytu zaufania.
Wiem co to znaczy żyć wśród pasozytów. Taka właśnie była moja licealna klasa. Cały weekend powtarzałam jakąś epokę z polaka robiąc przy tym notatki. Zeszło z 6 stron pisma kratka pod kratką. Przed sprawdzianem jeden kolega pozyczył notatki. Już nie wróciły. Moja koleżanka pozyczyła komuś lekturę - nie wróciła, inna pozyczyła podręcznik z PO-zginął bez śladu. Co rusz ktoś nie miał dlugopisa, gumki, ołówka, strugacza. Później nie miałam tych przyborów również ja, a to tylko przez moją naiwność. "Cześć" czasem trudno było powiedzieć przez moich kolegów i koleżanki , ale całkiem w normie było branie zadań domowych, odpisywanie na sprawdzianach... Obrabianie d**y też było na miejscu (pamiętam jak dwóch kolesi narzekało jakie w naszej klasie sa beznadziejne dziewczyny), a później dowiadywanie się z czego jest klasówka, bo na lekcji sie nie było. Historie z pozyczonym zeszytem na tydzień też miałam. Był przypadek, że kolega rok trzymał mój zeszyt i wypierał się, że pozyczył go kuzynce... Poskutkowała wiadomośc, że zdaje z danego przedmiotu mature i zeszyt mi bedzie potrzebny. Trzeba mieć naprawdę tupet i być bezczelnym żeby się zachowywać tak, jak to nie raz bywało. Ja też nie oczekuję, że ktoś bedzie mi dozgonnie wdzieczny za drobną pomoc, ale trochę szacunku się nalezy. Bo to jest całkowita ignorancja, żeby cały czas od kogos brać, samemu nic nie dając. Nawet słowa "dziękuję". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Nic nie robić. Nie ma sensu utrzymywać kontaktu z osobą, która Cię obsmarowuje za plecami itd.
A jeśli oczekiwałaś, że sprzedając jej info nt tego gdzie są szanse na zatrudnienie młodzieży, ona jak dostanie propozycję to będzie trzymać miejsce dla Ciebie to sorry, ale jesteś naprawdę naiwna. Każdy teraz chwyta pieniądz jak może, a wy nawet się nie przyjaźniłyście. A naturalna wdzięczność u ludzi? Nie pokładaj w niej na przyszłość wielkich nadziei. A swoją drogą, co Ciebie interesuje co ona swoim chłopakom opowiada? Jak się wyda to ona będzie się wstydzić. Wygląda mi to osobiście na jakąś ogólnie niezdrową z obu stron relację, pewnie jedna się o drugą wypytuje wspólnych znajomych, plotkuje itd. Jeszcze piszesz do niej smsy zamiast ją raz na zawsze olać za przeproszeniem sikiem prostym. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, ale tak to widzę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 434
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
|
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:05.