Co z tym zrobić...wredna znajoma - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-21, 13:00   #1
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386

Co z tym zrobić...wredna znajoma


Mam znajomą,chodziłam z nią do klasy przez całą podstawówkę i gimnazjum,mieszkamy w tej samej miejscowości.Nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami ale czasembyłyśmy blisko-znaczy często się spotykałyśmy.Przez ostatnie 3 lata to było sporadycznie,ona ogólnie jest osobą strasznie fałszywą więc jej unikałam raczej,pojawiała się jak chciała żeby jej zrobić matme itp-tylko zazwyczaj jak coś chciała.Czyli taka sobie znajoma ze wsi.2lata temu znalazłam prace w sklepie spożywczym przy wykładaniu towaru-miałam na pocżatku zobaczyć jak to jest itp-pracowałam 3 dni po 9-10godzin i po 3 dniach mi zapłacili,powiedzieli że na razie nie ma towaru(fakt wszystko wyłożyłam) i że zadzwonią kiedy będzie "robota".Spotkałam się jakoś z ową znajomą i poowiedziałam jej że pracuje,że mają zadzwonić.No i czekałam na telefon a tu nic-po jakimś tygodniu okazało się że ta znajoma tam teraz pracuje-byłam wściekła-ona tłumaczyla się że przed nia a po mnie też była jakaś dziewczyna na 3 dni-czy to prawda co mówiła?mało prawdopodobne.Ona tez popracowała tam 3 dni.
W tamte wakacje pracowałam w małym barze na plaży przy zalewie,wieś obok.Pracowałam całe wakacje w weekendy,ten bar był juz tam kilka lat-szef stwierdził że to ostatni rok kiedy go otwiera bo już mu się nie chcę i nie opłaca a rodzice już po 70 nie będą mieli siły.W tym roku zauważyłam że bar jest jednak otwarty-możliwe że inny właściciel ,tego nie jeste pewna-ale znów zauważyłam że ona często jeździ w tamte okolice i akurat w godzinach ew których ja pracowałam.....w tym wypadku równiez wiedziała że ta pracowałam,że ma nie otwierać ale mówiłam jej że mam nadzieję że jednak otworzy ,mówiłam że wynagrodzenie było spore.
W tym tygodniu z ciekawości przejadę się tam upewnić się,ale jestem pewna raczej że ona tam pracuje
Czy wg Was mam powody żeby byc o to wściekła?To już 2 taki numer !Czy mam prawo mieć pretensje?Co jej powiedzieć jęsli pojadę a ona będzie stała za barem??
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:32   #2
Luzia
Zakorzenienie
 
Avatar Luzia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 680
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
Mam znajomą,chodziłam z nią do klasy przez całą podstawówkę i gimnazjum,mieszkamy w tej samej miejscowości.Nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami ale czasembyłyśmy blisko-znaczy często się spotykałyśmy.Przez ostatnie 3 lata to było sporadycznie,ona ogólnie jest osobą strasznie fałszywą więc jej unikałam raczej,pojawiała się jak chciała żeby jej zrobić matme itp-tylko zazwyczaj jak coś chciała.Czyli taka sobie znajoma ze wsi.2lata temu znalazłam prace w sklepie spożywczym przy wykładaniu towaru-miałam na pocżatku zobaczyć jak to jest itp-pracowałam 3 dni po 9-10godzin i po 3 dniach mi zapłacili,powiedzieli że na razie nie ma towaru(fakt wszystko wyłożyłam) i że zadzwonią kiedy będzie "robota".Spotkałam się jakoś z ową znajomą i poowiedziałam jej że pracuje,że mają zadzwonić.No i czekałam na telefon a tu nic-po jakimś tygodniu okazało się że ta znajoma tam teraz pracuje-byłam wściekła-ona tłumaczyla się że przed nia a po mnie też była jakaś dziewczyna na 3 dni-czy to prawda co mówiła?mało prawdopodobne.Ona tez popracowała tam 3 dni.
W tamte wakacje pracowałam w małym barze na plaży przy zalewie,wieś obok.Pracowałam całe wakacje w weekendy,ten bar był juz tam kilka lat-szef stwierdził że to ostatni rok kiedy go otwiera bo już mu się nie chcę i nie opłaca a rodzice już po 70 nie będą mieli siły.W tym roku zauważyłam że bar jest jednak otwarty-możliwe że inny właściciel ,tego nie jeste pewna-ale znów zauważyłam że ona często jeździ w tamte okolice i akurat w godzinach ew których ja pracowałam.....w tym wypadku równiez wiedziała że ta pracowałam,że ma nie otwierać ale mówiłam jej że mam nadzieję że jednak otworzy ,mówiłam że wynagrodzenie było spore.
W tym tygodniu z ciekawości przejadę się tam upewnić się,ale jestem pewna raczej że ona tam pracuje
Czy wg Was mam powody żeby byc o to wściekła?To już 2 taki numer !Czy mam prawo mieć pretensje?Co jej powiedzieć jęsli pojadę a ona będzie stała za barem??
wg mnie przesadzasz. Trzeba było sprawdzić czy w tym roku otwierają a nie po pod koniec wakacji o tym myśleć.
Dziewczyna po prostu była pierwsza i już, miała do tej pracy takie samo prawo jak Ty
__________________
Szczęście to sposób patrzenia na świat..

Luzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:45   #3
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

ale wiedziała że ja tam pracowałam i że chciałabym jeszcze gdyby otwarli,wydaje mi się że to nie fair co ona robi
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:48   #4
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
ale wiedziała że ja tam pracowałam i że chciałabym jeszcze gdyby otwarli,wydaje mi się że to nie fair co ona robi
Dziewczyna też szuka pracy, więc chodzi i szuka w miejscach które zna. Nie wydaje mi się, aby miało to być wymierzone działanie przeciwko Tobie. Nie sprawdziłaś czy bar jest w tym roku otwarty - zgapiłaś się. Ona może sprawdziła - i miala do tego prawo.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:49   #5
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Ale o co jestes wsciekla? O to, że pracuje tam gdzie Ty? Przecież ma prawo. Chciała to dostała tą robote. rozumiem jakby Cie wygryzala z roboty i zajmowała Twoje miejsce - ale tak? W tym roku chyba nie składalas poddania o prace w tym barze, więc o co pretensje? Że Ona poszła i tam pracuje? Że ze sklepu nie zadzwonili? Do nich możesz miec pretensje - nie do niej.
No a ze pracuje tam gdzie Ty - sama mówisz, ze to "znajoma ze wsi" - więc dużego pola manewru nie ma jeśli chodzi o prace.
Nastepnym razem jej nie mów nic i tyle.


Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
ale wiedziała że ja tam pracowałam i że chciałabym jeszcze gdyby otwarli,wydaje mi się że to nie fair co ona robi
Ale co Ona robi? Szef baru miał czekac aż przyjdziesz? Była pierwsz to dostała prace i tyle.
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi

Edytowane przez Wroclovianka
Czas edycji: 2009-08-21 o 13:50
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:50   #6
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
Mam znajomą,chodziłam z nią do klasy przez całą podstawówkę i gimnazjum,mieszkamy w tej samej miejscowości.Nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami ale czasembyłyśmy blisko-znaczy często się spotykałyśmy.Przez ostatnie 3 lata to było sporadycznie,ona ogólnie jest osobą strasznie fałszywą więc jej unikałam raczej,pojawiała się jak chciała żeby jej zrobić matme itp-tylko zazwyczaj jak coś chciała.Czyli taka sobie znajoma ze wsi.2lata temu znalazłam prace w sklepie spożywczym przy wykładaniu towaru-miałam na pocżatku zobaczyć jak to jest itp-pracowałam 3 dni po 9-10godzin i po 3 dniach mi zapłacili,powiedzieli że na razie nie ma towaru(fakt wszystko wyłożyłam) i że zadzwonią kiedy będzie "robota".Spotkałam się jakoś z ową znajomą i poowiedziałam jej że pracuje,że mają zadzwonić.No i czekałam na telefon a tu nic-po jakimś tygodniu okazało się że ta znajoma tam teraz pracuje-byłam wściekła-ona tłumaczyla się że przed nia a po mnie też była jakaś dziewczyna na 3 dni-czy to prawda co mówiła?mało prawdopodobne.Ona tez popracowała tam 3 dni.
W tamte wakacje pracowałam w małym barze na plaży przy zalewie,wieś obok.Pracowałam całe wakacje w weekendy,ten bar był juz tam kilka lat-szef stwierdził że to ostatni rok kiedy go otwiera bo już mu się nie chcę i nie opłaca a rodzice już po 70 nie będą mieli siły.W tym roku zauważyłam że bar jest jednak otwarty-możliwe że inny właściciel ,tego nie jeste pewna-ale znów zauważyłam że ona często jeździ w tamte okolice i akurat w godzinach ew których ja pracowałam.....w tym wypadku równiez wiedziała że ta pracowałam,że ma nie otwierać ale mówiłam jej że mam nadzieję że jednak otworzy ,mówiłam że wynagrodzenie było spore.
W tym tygodniu z ciekawości przejadę się tam upewnić się,ale jestem pewna raczej że ona tam pracuje
Czy wg Was mam powody żeby byc o to wściekła?To już 2 taki numer !Czy mam prawo mieć pretensje?Co jej powiedzieć jęsli pojadę a ona będzie stała za barem??
Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
ale wiedziała że ja tam pracowałam i że chciałabym jeszcze gdyby otwarli,wydaje mi się że to nie fair co ona robi
To trzeba było wcześniej o tym pomyśleć.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 13:53   #7
peggy_blue
Zakorzenienie
 
Avatar peggy_blue
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5 240
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

może i dziewczyna jest złośliwa w tym co robi, ale znalazła sobie łatwy sposób na pracę, bo Ty nie dopilnowałaś żeby sprawdzić czy np. bar otwierają, nie przeszłaś się do sklepu popytać o towar, a ona to zrobiła. Trochę wredne, fakt. Następnym razem nie mów jej nic o pacy i lepiej jej pilnuj, to Ci nie ukradnie

Edytowane przez peggy_blue
Czas edycji: 2009-08-21 o 13:54 Powód: literówka
peggy_blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-21, 13:56   #8
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

no cóż jestem dupowata widać że nie zadzwoniłam do niego ale wyraźnie powiedział ,że nie otwiera już w tym roku,gdyby doceniła to co dla niej robiłam może chociaż by mnie zapytała a nie wykorzystała to że dobrze była przeze mnie poinformowana-widziałam jak jej się oczka w tamtym roku świeciły z zazdrości ,jak się wypytywała o wszystko....jest strasznie "chytra na pieniądze "
__________________

Edytowane przez aaaania1989
Czas edycji: 2009-08-21 o 13:58
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:02   #9
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
no cóż jestem dupowata widać że nie zadzwoniłam do niego ale wyraźnie powiedział ,że nie otwiera już w tym roku,gdyby doceniła to co dla niej robiłam może chociaż by mnie zapytała a nie wykorzystała to że dobrze była przeze mnie poinformowana-widziałam jak jej się oczka w tamtym roku świeciły z zazdrości ,jak się wypytywała o wszystko....jest strasznie "chytra na pieniądze "
Ojjjj, przesadzasz i to grubo.
Nie dopilnowałaś sobie pracy i teraz masz pretensje, że kto pierwszy ten lepszy, takie czasy
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:07   #10
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
no cóż jestem dupowata widać że nie zadzwoniłam do niego ale wyraźnie powiedział ,że nie otwiera już w tym roku,gdyby doceniła to co dla niej robiłam może chociaż by mnie zapytała a nie wykorzystała to że dobrze była przeze mnie poinformowana-widziałam jak jej się oczka w tamtym roku świeciły z zazdrości ,jak się wypytywała o wszystko....jest strasznie "chytra na pieniądze "
Już nie przesadzaj z tymi świecącymi z zazdrości oczkami.

Nawalilaś i teraz próbujesz zwalac winę na zazdrosną i chciwą koleżankę. Nieładnie...

Przede wszystkim: upewnij się najpierw, czy ona tam pracuje. Bo nawet tego nie wiesz, a już obrabiasz jej cztery litery...

I o co chodzi z tym niedocenianiem tego, co dla niej robiłaś? Do końca życia ma Ci być wdzięczna, że robiłaś za nią zadania? Skoro dawałaś się wykorzystywać, możesz mieć pretensje do siebie.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655

Edytowane przez Aggie125
Czas edycji: 2009-08-21 o 14:08
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:10   #11
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Dzięki za opinię.Moje zdanie jest inne ale fajnie usłyszeć opinie kogoś z zewnątrz

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Obrabiać jej nie muszę ,sama to robi ,to jak sie zachowuje....Potrafiła po tym jak jej robilam gotowce na klasówki,odrabiałam prace domowe upominać się o 2zł na paliwo jak mnie czasem zabrała na pociąg do szkoły (a miała po drodze) ,ostatnio zrobiła w balona juz n-tego chłopaka z kolei,naopowiadał mi że zdała maturę-jednak dowiedziałam się że oblała....te wszystkie kłamstwa i krętactwa może mnie tak podburzają i dlatego z tą praca mi się wydaje tak jak pisze
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-21, 14:16   #12
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
Dzięki za opinię.Moje zdanie jest inne ale fajnie usłyszeć opinie kogoś z zewnątrz

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Obrabiać jej nie muszę ,sama to robi ,to jak sie zachowuje....Potrafiła po tym jak jej robilam gotowce na klasówki,odrabiałam prace domowe upominać się o 2zł na paliwo jak mnie czasem zabrała na pociąg do szkoły (a miała po drodze) ,ostatnio zrobiła w balona juz n-tego chłopaka z kolei,naopowiadał mi że zdała maturę-jednak dowiedziałam się że oblała....te wszystkie kłamstwa i krętactwa może mnie tak podburzają i dlatego z tą praca mi się wydaje tak jak pisze
Te wszystkie wydarzenia powodują, że tak to teraz postrzegasz, ale wierz mi- z mojego, na przykład, punktu widzenia to wygląda całkiem zabawnie.

Bo chyba też nie oczekujesz, że będzie Cię całować po rękach za gotowce? Z doświadczenia wiem, że ludzie nie bywają za takie rzeczy wdzięczni
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:18   #13
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

oczekiwałam tylko troszkę życzliwości ,bo dla mnie to nie był jakiś straszny wysiłek z tymi pracami domowymi itp
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:28   #14
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
Obrabiać jej nie muszę ,sama to robi ,to jak sie zachowuje....Potrafiła po tym jak jej robilam gotowce na klasówki,odrabiałam prace domowe upominać się o 2zł na paliwo jak mnie czasem zabrała na pociąg do szkoły (a miała po drodze) ,ostatnio zrobiła w balona juz n-tego chłopaka z kolei,naopowiadał mi że zdała maturę-jednak dowiedziałam się że oblała....te wszystkie kłamstwa i krętactwa może mnie tak podburzają i dlatego z tą praca mi się wydaje tak jak pisze
To, co opowiada swoim chłopakom, to jej sprawa.

Kwestia robienia gotowców - skoro tak Cię wkurzała, moglaś odmówić. Jeśli potulnie wszystko za nią robiłaś, logiczne, że korzystala. Mialam na studiach identyczną koleżankę - prosiła mnie abym po zajęciach podjechała z nią do punktu ksero, bo potrzebuje moich notatek, a ona potem podwiezie mnie do domu (studiowałyśmy na UW, a mieszkałyśmy w odległości kilku kilometrów od siebie, pod Warszawą). Raz zgodziłam się, pojechałysmy na ksero, potem jedziemy Puławską, ona nagle odbiera telefon i gada ze swoim facetem, po czym oznajmia, że bardzo jej przykro, ale chłopak do niej zadzwonił i ona musi się z nim spotkać, więc wysadzi mnie na przystanku. Ja w szoku, bo mieszkam na wsi, gdzie dojeżdża się pekaesami, a wieczorem jeżdżą dość rzadko. Mówię jej, że przecież inaczej się umawiałyśmy, a ona, że przeprasza. No i rzecz jasna wysadziłą mnie na przystanku.

Drugi raz pożyczyla ode mnie notatki jakieś 2 tygodnie przed egzaminem, miała je sobie skserować w pracy i na drugi dzień oddać na zajęciach. Na zajęciach się nie pojawiła, dzwonię do niej, ona niby chora. Po tygodniu upominania się i to dość ostrego (do egzaminu tydzień) uslyszalam, że jest teraz w domu i mogę do niej przyjechać (JA do NIEJ - dodam, że miałą samochód). Odczekałam chwilę, zadzwoniłam na domowy, odebrała jej mama. Opowiedzialam jej cała historię i poprosilam, aby zainterweniowala w tej sprawie, bo ja od tygodnia nie moge się doprosić o swoje notatki. Mamie dziewczyny było bardzo głupio, powiedziala, że zaraz zadzwoni do Joli i dopilnuje, aby natychmiast oddała mi notatki. I faktycznie - za jakiś czas dzwonekdo drzwi, za drzwiami Jola z kwaśną minką i moimi notatkami. Okazało się, że mama zadzwoniła do niej na komórkę i zrobiłą taką awanturę, że ha. Biedactwo musiało w ekspresowym tempie wracać do domu, zostawiwszy chłopaka i jechać do mnie z notatkami.

Pasozyt, prawda? Dość podobny do tego Twojego. Tyle, że po tych 2 doświadczeniach na prośby o notatki odpowiadalam "nie mam, pożyczylam / obiecałam komuś skserować / muszę się dzisiaj uczyć". Wtedy padała propozycja, że podjedziemy do ksero i ona odwiezie mnie do domu. Niestety, zawsze akurat wypadało mi coś bardzo pilnego, co absolutnie uniemożlwiiało pójście na ksero, za podwiezienie do domu dziękowalam, bo akurat tego dnia ktos mnie już miał podwozić.

Pasozyt w końcu pojął w czym rzecz i w życiu ani mnie o jedną notatkę nie poprosił, ani też nie zaproponował podwiezienia...

Z tym, że nie mam pretensji do tej dziewczyny, uważam ją za bezczelną tupeciarę, jednak dałam jej nauczkę i nie rozpamiętuje tej sytuacji. Jeśli już, to w kategoriach humorystycznych, bo trochę mnie ta dziecinada smieszy. Tobie radzę to samo, nie wspominać, jak to kiedyś przysłużylaś się swojej znajomej, tylko zacząć chodzić wokół własnych interesów. To, że koleżanka raz czy dwa razy sprytnie "podebrała" Ci miejsce pracy to pikuś w porównaniu z tym, co potrafia wykręcić szefowie i współpracownicy. Wyciągnij nauczkę z tych zdarzeń i walcz o swoje, dopytuj się, chodź za pracą.

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Cytat:
Napisane przez agniesikk Pokaż wiadomość
Bo chyba też nie oczekujesz, że będzie Cię całować po rękach za gotowce? Z doświadczenia wiem, że ludzie nie bywają za takie rzeczy wdzięczni
Nie są wdzięczni, mało tego, uważają taką osobę za skończonego frajera, którego można wykorzystywać, samemu palcem nie kiwając...
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:49   #15
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
To, co opowiada swoim chłopakom, to jej sprawa.

Kwestia robienia gotowców - skoro tak Cię wkurzała, moglaś odmówić. Jeśli potulnie wszystko za nią robiłaś, logiczne, że korzystala. Mialam na studiach identyczną koleżankę - prosiła mnie abym po zajęciach podjechała z nią do punktu ksero, bo potrzebuje moich notatek, a ona potem podwiezie mnie do domu (studiowałyśmy na UW, a mieszkałyśmy w odległości kilku kilometrów od siebie, pod Warszawą). Raz zgodziłam się, pojechałysmy na ksero, potem jedziemy Puławską, ona nagle odbiera telefon i gada ze swoim facetem, po czym oznajmia, że bardzo jej przykro, ale chłopak do niej zadzwonił i ona musi się z nim spotkać, więc wysadzi mnie na przystanku. Ja w szoku, bo mieszkam na wsi, gdzie dojeżdża się pekaesami, a wieczorem jeżdżą dość rzadko. Mówię jej, że przecież inaczej się umawiałyśmy, a ona, że przeprasza. No i rzecz jasna wysadziłą mnie na przystanku.

Drugi raz pożyczyla ode mnie notatki jakieś 2 tygodnie przed egzaminem, miała je sobie skserować w pracy i na drugi dzień oddać na zajęciach. Na zajęciach się nie pojawiła, dzwonię do niej, ona niby chora. Po tygodniu upominania się i to dość ostrego (do egzaminu tydzień) uslyszalam, że jest teraz w domu i mogę do niej przyjechać (JA do NIEJ - dodam, że miałą samochód). Odczekałam chwilę, zadzwoniłam na domowy, odebrała jej mama. Opowiedzialam jej cała historię i poprosilam, aby zainterweniowala w tej sprawie, bo ja od tygodnia nie moge się doprosić o swoje notatki. Mamie dziewczyny było bardzo głupio, powiedziala, że zaraz zadzwoni do Joli i dopilnuje, aby natychmiast oddała mi notatki. I faktycznie - za jakiś czas dzwonekdo drzwi, za drzwiami Jola z kwaśną minką i moimi notatkami. Okazało się, że mama zadzwoniła do niej na komórkę i zrobiłą taką awanturę, że ha. Biedactwo musiało w ekspresowym tempie wracać do domu, zostawiwszy chłopaka i jechać do mnie z notatkami.

Pasozyt, prawda? Dość podobny do tego Twojego. Tyle, że po tych 2 doświadczeniach na prośby o notatki odpowiadalam "nie mam, pożyczylam / obiecałam komuś skserować / muszę się dzisiaj uczyć". Wtedy padała propozycja, że podjedziemy do ksero i ona odwiezie mnie do domu. Niestety, zawsze akurat wypadało mi coś bardzo pilnego, co absolutnie uniemożlwiiało pójście na ksero, za podwiezienie do domu dziękowalam, bo akurat tego dnia ktos mnie już miał podwozić.

Pasozyt w końcu pojął w czym rzecz i w życiu ani mnie o jedną notatkę nie poprosił, ani też nie zaproponował podwiezienia...

Z tym, że nie mam pretensji do tej dziewczyny, uważam ją za bezczelną tupeciarę, jednak dałam jej nauczkę i nie rozpamiętuje tej sytuacji. Jeśli już, to w kategoriach humorystycznych, bo trochę mnie ta dziecinada smieszy. Tobie radzę to samo, nie wspominać, jak to kiedyś przysłużylaś się swojej znajomej, tylko zacząć chodzić wokół własnych interesów. To, że koleżanka raz czy dwa razy sprytnie "podebrała" Ci miejsce pracy to pikuś w porównaniu z tym, co potrafia wykręcić szefowie i współpracownicy. Wyciągnij nauczkę z tych zdarzeń i walcz o swoje, dopytuj się, chodź za pracą.

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------


Nie są wdzięczni, mało tego, uważają taką osobę za skończonego frajera, którego można wykorzystywać, samemu palcem nie kiwając...
właśnie z nią był dokładnie tak samo jak opisałaś,a nawet gorzej bo było więcej krętactw itp.Masz rację,nie będe się nią przejmować , w końcu nie zasługuje nawet na moja uwagę

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Co robicie ,zrobiłybyście gdyby ktoś Was ciągle oszukiwał,większość z tych kłamstw wyszłaby na jaw ale on dalej twardo twierdził że to nie prawda? podam przykład bo nie wiem czy jasno się wyraziłam-słyszałam jak koleżanka mnie obgadywała,jechała rowerem i mówiła to tak głośno że było słychać na kilometr,widziała mnie i mijając zaczęła własnie mnie oczerniać.Napisałam jej ,że mogła jeszcze głośniej nawijać-oczywiście sie nie przyznała-stwierdziła że nic nie mówiła.I tak jest z wszystkim.Co poradzić na takie zachowanie? Nie utrzymuję kontaktów,ale czasem widzę co robi,mówi -tymczasem ona potrafi się wszystkiego wyprzeć zawsze
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:56   #16
Taranka
Zakorzenienie
 
Avatar Taranka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
oczekiwałam tylko troszkę życzliwości ,bo dla mnie to nie był jakiś straszny wysiłek z tymi pracami domowymi itp
Zakładając wątek na forum oczekiwałaś chyba opinii ludzi patrzacych na to z dystansem.

Zagapiłaś się, ona dopilnowała, pochodziła i ma robotę.
Kto pierwszy ten lepszy

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Co robicie ,zrobiłybyście gdyby ktoś Was ciągle oszukiwał,większość z tych kłamstw wyszłaby na jaw ale on dalej twardo twierdził że to nie prawda? podam przykład bo nie wiem czy jasno się wyraziłam-słyszałam jak koleżanka mnie obgadywała,jechała rowerem i mówiła to tak głośno że było słychać na kilometr,widziała mnie i mijając zaczęła własnie mnie oczerniać.Napisałam jej ,że mogła jeszcze głośniej nawijać-oczywiście sie nie przyznała-stwierdziła że nic nie mówiła.I tak jest z wszystkim.Co poradzić na takie zachowanie? Nie utrzymuję kontaktów,ale czasem widzę co robi,mówi -tymczasem ona potrafi się wszystkiego wyprzeć zawsze
Zerwałabym kontakt z taką osoba i nie przejmowałabym się.
Wiesz swoje.
__________________
So much internet so little time.

Edytowane przez Taranka
Czas edycji: 2009-08-21 o 14:58
Taranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:58   #17
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez Taranka Pokaż wiadomość
Zakładając wątek na forum oczekiwałaś chyba opinii ludzi patrzacych na to z dystansem.

Zagapiłaś się, ona dopilnowała, pochodziła i ma robotę.
Kto pierwszy ten lepszy



Zerwałabym kontakt z taką osoba i nie przejmowałabym się.
Wiesz swoje.
dokładnie tego oczekiwałam,życzliwości to za to co dla niej robiłam
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 15:39   #18
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
Mam znajomą,chodziłam z nią do klasy przez całą podstawówkę i gimnazjum,mieszkamy w tej samej miejscowości.Nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami ale czasembyłyśmy blisko-znaczy często się spotykałyśmy.Przez ostatnie 3 lata to było sporadycznie,ona ogólnie jest osobą strasznie fałszywą więc jej unikałam raczej,pojawiała się jak chciała żeby jej zrobić matme itp-tylko zazwyczaj jak coś chciała.Czyli taka sobie znajoma ze wsi.2lata temu znalazłam prace w sklepie spożywczym przy wykładaniu towaru-miałam na pocżatku zobaczyć jak to jest itp-pracowałam 3 dni po 9-10godzin i po 3 dniach mi zapłacili,powiedzieli że na razie nie ma towaru(fakt wszystko wyłożyłam) i że zadzwonią kiedy będzie "robota".Spotkałam się jakoś z ową znajomą i poowiedziałam jej że pracuje,że mają zadzwonić.No i czekałam na telefon a tu nic-po jakimś tygodniu okazało się że ta znajoma tam teraz pracuje-byłam wściekła-ona tłumaczyla się że przed nia a po mnie też była jakaś dziewczyna na 3 dni-czy to prawda co mówiła?mało prawdopodobne.Ona tez popracowała tam 3 dni.
W tamte wakacje pracowałam w małym barze na plaży przy zalewie,wieś obok.Pracowałam całe wakacje w weekendy,ten bar był juz tam kilka lat-szef stwierdził że to ostatni rok kiedy go otwiera bo już mu się nie chcę i nie opłaca a rodzice już po 70 nie będą mieli siły.W tym roku zauważyłam że bar jest jednak otwarty-możliwe że inny właściciel ,tego nie jeste pewna-ale znów zauważyłam że ona często jeździ w tamte okolice i akurat w godzinach ew których ja pracowałam.....w tym wypadku równiez wiedziała że ta pracowałam,że ma nie otwierać ale mówiłam jej że mam nadzieję że jednak otworzy ,mówiłam że wynagrodzenie było spore.
W tym tygodniu z ciekawości przejadę się tam upewnić się,ale jestem pewna raczej że ona tam pracuje
Czy wg Was mam powody żeby byc o to wściekła?To już 2 taki numer !Czy mam prawo mieć pretensje?Co jej powiedzieć jęsli pojadę a ona będzie stała za barem??
kolezanka swinia i tego nie zmienisz, ale powiedz mi, dlaczego jej o tym wszystkim opowiadasz? jesli wiesz, ze ona jest taka jak jest, to jej nie mow, gdzie pracujesz, za ile i nie wdawaj sie w zadne szczegoly.
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 15:42   #19
angela0033
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

na twoim miejscu nie rozmawiałabym z tą znajomą na tematy pracy
Tak będzie najlepiejDziewczyna nie będzie wiedziala gdzie pracujesz (chyba że się dowie od kogoś) a ty nie będziesz na nią zła
__________________
pod innym nickiem...
angela0033 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-21, 15:43   #20
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
oczekiwałam tylko troszkę życzliwości ,bo dla mnie to nie był jakiś straszny wysiłek z tymi pracami domowymi itp
musisz byc bardziej asertywna, z jakiej okazji jej zadanie robilas etc? a co jej raczki urwalo, ze nie mogla sama?
dlatego nastepnym razem jak ja spotkasz, badz asertywna, nie wnikaj w szczegoly co u ciebie i za ile
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 15:46   #21
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez srubka Pokaż wiadomość
musisz byc bardziej asertywna, z jakiej okazji jej zadanie robilas etc? a co jej raczki urwalo, ze nie mogla sama?
dlatego nastepnym razem jak ja spotkasz, badz asertywna, nie wnikaj w szczegoly co u ciebie i za ile
właśnie w tym problem-murze się nauczyć być asertywna.Rączek nie urwało,ale rozumek mały-jak wytłumaczyć nieznajomość pierwiastków i potęg u 18letniej uczennicy technikum właściwie to ona chciała gotowce,nioe prosiła o tłumaczenie jej zadań itp....no ale jak tu tłumaczyć wielomiany,f.kwadratową jak ktoś tabliczki mnożenia nie umie: confused:
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 16:20   #22
lalalabamba
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Nie radzę z takimi znajomymi utrzymywać bliższych kontaktów. "Cześć", "co tam", albo gadka o wszystkim i o niczym, ale bez żadnego kredytu zaufania.
Wiem co to znaczy żyć wśród pasozytów.
Taka właśnie była moja licealna klasa.
Cały weekend powtarzałam jakąś epokę z polaka robiąc przy tym notatki. Zeszło z 6 stron pisma kratka pod kratką. Przed sprawdzianem jeden kolega pozyczył notatki. Już nie wróciły.
Moja koleżanka pozyczyła komuś lekturę - nie wróciła, inna pozyczyła podręcznik z PO-zginął bez śladu.
Co rusz ktoś nie miał dlugopisa, gumki, ołówka, strugacza. Później nie miałam tych przyborów również ja, a to tylko przez moją naiwność.
"Cześć" czasem trudno było powiedzieć przez moich kolegów i koleżanki , ale całkiem w normie było branie zadań domowych, odpisywanie na sprawdzianach...
Obrabianie d**y też było na miejscu (pamiętam jak dwóch kolesi narzekało jakie w naszej klasie sa beznadziejne dziewczyny), a później dowiadywanie się z czego jest klasówka, bo na lekcji sie nie było. Historie z pozyczonym zeszytem na tydzień też miałam. Był przypadek, że kolega rok trzymał mój zeszyt i wypierał się, że pozyczył go kuzynce... Poskutkowała wiadomośc, że zdaje z danego przedmiotu mature i zeszyt mi bedzie potrzebny.
Trzeba mieć naprawdę tupet i być bezczelnym żeby się zachowywać tak, jak to nie raz bywało.
Ja też nie oczekuję, że ktoś bedzie mi dozgonnie wdzieczny za drobną pomoc, ale trochę szacunku się nalezy. Bo to jest całkowita ignorancja, żeby cały czas od kogos brać, samemu nic nie dając. Nawet słowa "dziękuję".
lalalabamba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 16:42   #23
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Nic nie robić. Nie ma sensu utrzymywać kontaktu z osobą, która Cię obsmarowuje za plecami itd.

A jeśli oczekiwałaś, że sprzedając jej info nt tego gdzie są szanse na zatrudnienie młodzieży, ona jak dostanie propozycję to będzie trzymać miejsce dla Ciebie to sorry, ale jesteś naprawdę naiwna. Każdy teraz chwyta pieniądz jak może, a wy nawet się nie przyjaźniłyście. A naturalna wdzięczność u ludzi? Nie pokładaj w niej na przyszłość wielkich nadziei.

A swoją drogą, co Ciebie interesuje co ona swoim chłopakom opowiada? Jak się wyda to ona będzie się wstydzić. Wygląda mi to osobiście na jakąś ogólnie niezdrową z obu stron relację, pewnie jedna się o drugą wypytuje wspólnych znajomych, plotkuje itd. Jeszcze piszesz do niej smsy zamiast ją raz na zawsze olać za przeproszeniem sikiem prostym. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, ale tak to widzę.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 19:46   #24
larva
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 434
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
[/COLOR]Obrabiać jej nie muszę ,sama to robi ,to jak sie zachowuje....Potrafiła po tym jak jej robilam gotowce na klasówki,odrabiałam prace domowe upominać się o 2zł na paliwo jak mnie czasem zabrała na pociąg do szkoły (a miała po drodze) ,ostatnio zrobiła w balona juz n-tego chłopaka z kolei,naopowiadał mi że zdała maturę-jednak dowiedziałam się że oblała....te wszystkie kłamstwa i krętactwa może mnie tak podburzają i dlatego z tą praca mi się wydaje tak jak pisze
Wygląda, jak gdybyś szukała "smrodów", żeby tylko zemscić się na koleżance. A na dodatek bez powodu . Stań przed lustrem i powiedz sobie, że nie dopilnowałaś sprawy i dlatego nie pracujesz. A koleżance zależało, dowiedziała się i już. Nie widzę tu żadnej ukrytej intrygi i problemów.
larva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 19:46   #25
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez aaaania1989 Pokaż wiadomość
właśnie w tym problem-murze się nauczyć być asertywna.Rączek nie urwało,ale rozumek mały-jak wytłumaczyć nieznajomość pierwiastków i potęg u 18letniej uczennicy technikum właściwie to ona chciała gotowce,nioe prosiła o tłumaczenie jej zadań itp....no ale jak tu tłumaczyć wielomiany,f.kwadratową jak ktoś tabliczki mnożenia nie umie: confused:
zawsze mozesz powiedziec, ze sama tego do konca nie rozumiesz i nie chcesz jej za bardzo mieszac niestety tacy ludzie bardzo czesto sie zdarzaja i dobrze juz na poczatku wyweszyc u nowopoznanej osoby takie cechy jakie ma twoja kolezanka.
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 07:54   #26
aaaania1989
Zakorzenienie
 
Avatar aaaania1989
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6 386
Dot.: Co z tym zrobić...wredna znajoma

Cytat:
Napisane przez larva Pokaż wiadomość
Wygląda, jak gdybyś szukała "smrodów", żeby tylko zemscić się na koleżance. A na dodatek bez powodu . Stań przed lustrem i powiedz sobie, że nie dopilnowałaś sprawy i dlatego nie pracujesz. A koleżance zależało, dowiedziała się i już. Nie widzę tu żadnej ukrytej intrygi i problemów.
nie dowiedziała się bo wszystko już wiedziała,tylko skorzystała z tego że ja tam byłam-pomyślałą pewnie że mnie już wystarczy
__________________
aaaania1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.