jak go zatrzymać przy sobie ?

[truskawa20]

Od jakiegoś czasu utrzymuję kontakt z pewnym chłopakiem. Ostatnio się spotkaliśmy i jest wszystko na dobrej drodze. POwiedział mi,że mało kiedy mu się zdarza z kimś tak fajnie dogadywać jak ze mną itd Ja czuję podobnie i właśnie chciałabym się Was poradzić co zrobić,żeby go zatrzymać przy sobie, bo rzecz jasna oboje chcemy żeby się to rozwinęło. Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek. Natomiast ja mu pozwalałam na wiele, na wypady z kumplami, nawet pozwoliłam mu jechać na 3 dni w góry z paczką z klasy z LO a później mnie zostawił. Nie wiem czy facet nie poczuł się zbyt swobodnie i dlatego mnie nie zostawił. Dla innej niestety... Jaką być żeby facet został przy mnie? Pozwalać czy krótko trzymać?

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez truskawa20

Od jakiegoś czasu utrzymuję kontakt z pewnym chłopakiem. Ostatnio się spotkaliśmy i jest wszystko na dobrej drodze. POwiedział mi,że mało kiedy mu się zdarza z kimś tak fajnie dogadywać jak ze mną itd Ja czuję podobnie i właśnie chciałabym się Was poradzić co zrobić,żeby go zatrzymać przy sobie, bo rzecz jasna oboje chcemy żeby się to rozwinęło. Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek. Natomiast ja mu pozwalałam na wiele, na wypady z kumplami, nawet pozwoliłam mu jechać na 3 dni w góry z paczką z klasy z LO a później mnie zostawił. Nie wiem czy facet nie poczuł się zbyt swobodnie i dlatego mnie nie zostawił. Dla innej niestety... Jaką być żeby facet został przy mnie? Pozwalać czy krótko trzymać?

... może to zabrzmi rewolucyjnie, ale... może być sobą?

[hihi]

Napisane przez truskawa20

Od jakiegoś czasu utrzymuję kontakt z pewnym chłopakiem. Ostatnio się spotkaliśmy i jest wszystko na dobrej drodze. POwiedział mi,że mało kiedy mu się zdarza z kimś tak fajnie dogadywać jak ze mną itd Ja czuję podobnie i właśnie chciałabym się Was poradzić co zrobić,żeby go zatrzymać przy sobie, bo rzecz jasna oboje chcemy żeby się to rozwinęło. Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek. Natomiast ja mu pozwalałam na wiele, na wypady z kumplami, nawet pozwoliłam mu jechać na 3 dni w góry z paczką z klasy z LO a później mnie zostawił. Nie wiem czy facet nie poczuł się zbyt swobodnie i dlatego mnie nie zostawił. Dla innej niestety... Jaką być żeby facet został przy mnie? Pozwalać czy krótko trzymać?

Co znaczy trzymac krótko? W złotej klatce trzymać i zakazywać? To bez sensu, bo ograniczanie wolności w związku nigdy nie kończy się dobrze.

Przede wszystkim nie rezygnować dla chłopaka ze wszystkiego, bo wtedy staje się on Twoim życiem, centrum Twojego świata, co jest niezdrowe zarówno dla faceta, który może się czuć osaczony, jak i dla Ciebie, bo przestajesz się interesować czymkolwiek poza Chłopakiem.

Złoty środek to zwykle dobry sposób.

A to, że facet zostawił Cię dla innej może nie miec związku z tym, że na wszystko mu pozwalałaś, bo ludzie rozstają się z różnych powodów i z różnych powodów rozpadają się związki. Szczególnie młodych osób.

[truskawa20]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;14286903]... może to zabrzmi rewolucyjnie, ale... może być sobą?[/QUOTE]


no właśnie, a ja jestem osobą raczej uległą i sądzę,że jeśli będzie chciał gdzieś iść z kumplami na imprezę to się zgodzę, a to chyba nie jest dobre na samym początku związku... przecież wiązanie się z kimś to są też pewne poświęcenia, rezygnacja z imprez ( no chyba,że wspólne) sama nie wiem jak postępować. Boję się,że znów będę zbyt 'dobra' i koleś zwieje

[hihi]

Napisane przez truskawa20

no właśnie, a ja jestem osobą raczej uległą i sądzę,że jeśli będzie chciał gdzieś iść z kumplami na imprezę to się zgodzę, a to chyba nie jest dobre na samym początku związku... przecież wiązanie się z kimś to są też pewne poświęcenia, rezygnacja z imprez ( no chyba,że wspólne) sama nie wiem jak postępować. Boję się,że znów będę zbyt 'dobra' i koleś zwieje

Ale dlaczego związek z kimś ma być poświęcaniem się? Ludzie wiążą sie ze sobą, bo im razem dobrze, bo lubią razem spędzać czas, bo coś do siebie czują... Nie po to, aby się poświęcać i organiczać. W takim celu to raczej się do klasztoru/zakonu idzie...

edit:
I to szczególnie na początku związku, gdy się ludzie poznają, dopiero budują jakąś relację nie można ograniczać sobie wzajemnie wolności, bo chłopak zanim weźmie większy oddech, to się udusi...

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez truskawa20

no właśnie, a ja jestem osobą raczej uległą i sądzę,że jeśli będzie chciał gdzieś iść z kumplami na imprezę to się zgodzę, a to chyba nie jest dobre na samym początku związku... przecież wiązanie się z kimś to są też pewne poświęcenia, rezygnacja z imprez ( no chyba,że wspólne) sama nie wiem jak postępować. Boję się,że znów będę zbyt 'dobra' i koleś zwieje

Ale zgodzisz się dla świętego spokoju i będziesz się z tym źle czuła, czy zgodzisz się, bo Ci to nie przeszkadza?

[kalaaa83]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;14286903]... może to zabrzmi rewolucyjnie, ale... może być sobą?[/QUOTE]

i tu zawarta jest cała mądrość.

Wybacz ale mówisz o chłopaku z liceum, dla którego świat nie kończy się na dziewczynie ale na kumplach, paleniu i imprezach.

Powodzenia

[truskawa20]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;14287004]Ale zgodzisz się dla świętego spokoju i będziesz się z tym źle czuła, czy zgodzisz się, bo Ci to nie przeszkadza?[/QUOTE]


dla świętego spokoju, bo nie chce wyjść na zołzę

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez truskawa20

dla świętego spokoju, bo nie chce wyjść na zołzę

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...hlight=zo%B3zy

Prawdę powiedziawszy, to ja też się zastanawiałam "jaką być w związku". I doszłam do wniosku, że to nie jest kwestia "jaką być z związku", tylko "jaką być. kropka". Bo w związku (moim zdaniem), nie można udawać kogoś, kim nie jesteś, nie można zgadzać się na coś, na co nie chcesz się zgodzić, udawać, że Ci coś pasuje, jeśli tak nie jest, bo:
1) kiedyś prawda wyjdzie na jaw
2) staniesz się maksymalnie sfrustrowana.

Ale pewności nie mam w tym temacie, to są po prostu moje przemyślenia...

Ps. Przeczytaj artykuł z mojego podpisu, na wszelki wypadek, żeby sobie uświadomić, czego zdecydowanie NIE robić (a raczej: na co sobie nie pozwalać). Jak jesteś uległa, to tym bardziej...

Ps.2. Jeszcze taka jedna mała uwaga.
(1) "Co robić, żeby zatrzymać go przy sobie", to nie to samo moim zdaniem, co (2) "Co robić, żeby mieć satysfakcjonujący związek". Bo facet może być z Tobą, bo mu będzie tak wygodnie (np.), co załatwia (1), ale (2) nie...

[niczka87]

Napisane przez truskawa20

Od jakiegoś czasu utrzymuję kontakt z pewnym chłopakiem. Ostatnio się spotkaliśmy i jest wszystko na dobrej drodze. POwiedział mi,że mało kiedy mu się zdarza z kimś tak fajnie dogadywać jak ze mną itd Ja czuję podobnie i właśnie chciałabym się Was poradzić 1.co zrobić,żeby go zatrzymać przy sobie, bo rzecz jasna oboje chcemy żeby się to rozwinęło. Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek. Natomiast ja mu pozwalałam na wiele, na wypady z kumplami, nawet pozwoliłam mu jechać na 3 dni w góry z paczką z klasy z LO a później mnie zostawił. Nie wiem czy facet nie poczuł się zbyt swobodnie i dlatego mnie nie zostawił. Dla innej niestety... Jaką być żeby facet został przy mnie? 2.Pozwalać czy krótko trzymać?

1. Być sobą.
2.Ani pozwalać, ani krótko trzymać, moim zdaniem należy to rozgraniczyć w zalezności od sytuacji, bo ani pozwalanie na wszystko nie jest dobre, ani trzymanie w klatce.

[milenka22]

Badz soba po prostu... jesli cos Ci nie odpowiada to mu o tym powiedz a jezeli nie masz o cos pretensji to bez sensu na sile mu tego zakazywac. A Ty nie rezygnuj z tego co lubisz i robisz do tej pory, taka go zafascynowalas i taka pozostan. To chyba najlepsza recepta na udany zwiazek chociaz trudna do osiagniecia

[sweetish]

Tresuje sie psy przykladowo, a nie mężczyzn-to raz. Dwa- żadna kalkulacja nie wróży dobrze jakimkolwiek zwiazkom, podobnie jak udawanie kogoś, kim sie nie jest w rzeczywistości. Oczekujesz rady, wiec moja rada brzmi: bądź sobą, nie graj kogos, kim nie jesteś, bo predzej czy później wszystko wyjdzie na jaw. Twoj poprzedni zwiazek, o ktorym wspominasz, rozpadł sie prawdopodobnie dlatego, że facet zorientował sie, że udajesz... By stworzyc NORMALNY dojrzaly zwiazek nie można rezygnowac dla faceta z samej siebie, ze swoich pasji,hobby,znajomosci. Nie mozna ograniczac, zamykac w klatce. Skoro facet cie polubił, to badź po prostu taka jak wtedy(zakładajac ze byłas soba, a nie udawałas). Reszta sama sie ułoży.

[cherry in bloom]

Bez sensu takie zastanawianie się "jaką być"
Albo ktoś chce być z Tobą (nie udawaną) albo nie

Polecam książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy".

[srebrnykot]

Być sobą.
Nie chodzi o trzymanie na krótszej/dłuższej smyczy, tylko o zaufanie i o to, żeby nie zawężać swojego świata tylko do drugiej osoby. Jeśli gdzieś chcesz wyjść, spotkać się z kimś bez niego - zrób to. Jeśli nie odpowiada Ci coś, co on robi - porozmawiaj z nim. Wystarczy.
Nie rozumiem idei zamykania kogoś w złotej klatce. Jeśli będzie chciał odejść, odejdzie, ale zrobi to o wiele szybciej wiedząc, że boisz się go wypuścić. Wtedy ucieknie.
A związek, w którym musisz udawać kogoś innego, na dłuższą metę naprawdę nie ma sensu.

[kermitowa]

Napisane przez truskawa20

Od jakiegoś czasu utrzymuję kontakt z pewnym chłopakiem. Ostatnio się spotkaliśmy i jest wszystko na dobrej drodze. POwiedział mi,że mało kiedy mu się zdarza z kimś tak fajnie dogadywać jak ze mną itd Ja czuję podobnie i właśnie chciałabym się Was poradzić co zrobić,żeby go zatrzymać przy sobie, bo rzecz jasna oboje chcemy żeby się to rozwinęło. Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek. Natomiast ja mu pozwalałam na wiele, na wypady z kumplami, nawet pozwoliłam mu jechać na 3 dni w góry z paczką z klasy z LO a później mnie zostawił. Nie wiem czy facet nie poczuł się zbyt swobodnie i dlatego mnie nie zostawił. Dla innej niestety... Jaką być żeby facet został przy mnie? Pozwalać czy krótko trzymać?

Jak napisala jedna z dziewczyn badz soba, nie udawaj kogos kim nie jestes.
I najwazniejsze nie rezygnuj ze swojego zycia tak jak napisalas ze zrezygnowalas z kolezanek itp. to jest bez sensu i nie wrozy niczego dobrego.

[Maalwaaa]

Najgorsze co może być, to ciągle nie zadowolona, jęcząca dziewczyna, ulegająca non stop, nie posiadająca swojego zdania, mdła, nijaka, bez charakteru. Bądź sobą. Ciesz się tym związkiem, a nie zamartwiaj. Bądź na luzie nie spinaj się, bo on wyszedł z kumplami, to ty wyjdź z dziewczynami, a na drugi dzień wyjdźcie gdzieś razem. Dziewczyna która posiada swoje zainteresowania, swoje życie, jest o wiele ciekawsza dla faceta. Oczywiście jak ci coś nie pasuję to mów to konkretnie i wprost bez jęczenia.

[english_blackberry]

Napisane przez Maalwaaa

Najgorsze co może być, to ciągle nie zadowolona, jęcząca dziewczyna, ulegająca non stop, nie posiadająca swojego zdania, mdła, nijaka, bez charakteru. Bądź sobą. Ciesz się tym związkiem, a nie zamartwiaj. Bądź na luzie nie spinaj się, bo on wyszedł z kumplami, to ty wyjdź z dziewczynami, a na drugi dzień wyjdźcie gdzieś razem. Dziewczyna która posiada swoje zainteresowania, swoje życie, jest o wiele ciekawsza dla faceta. Oczywiście jak ci coś nie pasuję to mów to konkretnie i wprost bez jęczenia.

Maalwaaa, bardzo dobrze ujeła również moje myśli
zgadzam się w 100%!

[martka2203]

Ja również miałam taką sytuację, że facet wszędzie wychodził, a ja musiałam siedzieć w domu. Nie mogłam w spódniczkach wychodzić, spotykać się ze znajomymi. Kiedyś przez przypadek oglądałam zdjęcia z dyskoteki w naszym mieście i odziwo zobaczyłam mojego ex chłopaka z inną dziewczyną. (w ten dzień miał być w domu). W efekcie końcowym rozstaliśmy się !!

[Elfir]

Napisane przez truskawa20

Ja czuję podobnie i właśnie chciałabym się Was poradzić co zrobić,żeby go zatrzymać przy sobie, bo rzecz jasna oboje chcemy żeby się to rozwinęło. Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek. Natomiast ja mu pozwalałam na wiele, na wypady z kumplami, nawet pozwoliłam mu jechać na 3 dni w góry z paczką z klasy z LO a później mnie zostawił. Nie wiem czy facet nie poczuł się zbyt swobodnie i dlatego mnie nie zostawił. Dla innej niestety... Jaką być żeby facet został przy mnie? Pozwalać czy krótko trzymać?

Masz dziwne pojęcie o związku. Z takim podejsciem nie utrzymasz znajomości zbyt długo.
Na wypad z kumplami twoj facet nie ma obowiązku uzykiwac twojego łaskawego pozwolenia. Owszem, grzecznie jest poinformowac, zapytać sie jak widzisz sprawę, ale nikt nie oczekuje od ciebie zakazywania czy pozwalania (cyba ze jest jakis istotny powód). Robisz bład zamieniając się w kobietę bluszcza, która owija i dusi faceta, nie majac innych rozrywek.
Dla faceta nie wolno rezygnowac z przyjacioł, hobby.

teraz druga rzecz - pisałaś, że OBOJE chcecie by się rozwinęło. To skąd to pytanie w tytule watku? Jak oboje chcecie to żadnych przeszkód przecież nie ma. Traktuj go tak, jakbys sama chciała być traktowana

[paula-zla]

Napisane przez sweetish

Tresuje sie psy przykladowo, a nie mężczyzn-to raz. .

Od razu przypomniał mnie się tekst:

To własnie one, znam jedną z nich,
jedna z tych kobiet mówi mi:
trzymam go krótko jak na smyczy i z nim mieszkam,
a ja jej: mała to co ty masz faceta czy pieska...
Wciąż mówisz mi że kocha cie,
ale zmień coś i pozwol mu zyc jak chce.
Swym zachowaniem nie doprowadz do przesady,
bo zamiast szczeniaczka bedziesz miała psa na baby.

[_vixen_]

Napisane przez truskawa20

Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek.

Ale po co?

Czy on od Ciebie tego oczekiwał?

Mój znajomy i jego dziewczyna studiują w różnych miastach. On wręcz się cieszy, że ona ma znajomych, z którymi wychodzi na imprezy, bo twierdzi, że po co ma w domu siedzieć. On też spotyka się ze znajomymi u siebie, ma nawet koleżanki Po prostu mają do siebie elementarne zaufanie, i co najważniejsze - poczucie własnej wartości.

Bo TYLKO ludzie niepewni siebie stawiają takie irracjonalne wymagania partnerom. Jasne, że można ustalać jakieś granice w związku, bo jesteśmy tylko ludźmi, czasem zazdrosnymi, ale "trzymanie krótko" to podejście głupie i niszczące człowieka, gdy się kisi para we własnym sosie, aż już na siebie patrzeć nie mogą.

[olcia1987]

kochane a co polecicie komus kto jest glupio i chorobliwie zazdrosnywstyd mi przyznac ale ja nieznosze gdy moj tz wychodzi gdzies ze swoimi kuplami...ja niemam zaduzo znajomych wiec przewaznie wtedy siedze w domu...niemoge go ograniczac,ale czuje sie strasznie niepewnie mimo ze on niedaje mi tu temu podstaw

[Eper]

Napisane przez truskawa20

Od jakiegoś czasu utrzymuję kontakt z pewnym chłopakiem. Ostatnio się spotkaliśmy i jest wszystko na dobrej drodze. POwiedział mi,że mało kiedy mu się zdarza z kimś tak fajnie dogadywać jak ze mną itd Ja czuję podobnie i właśnie chciałabym się Was poradzić co zrobić, żeby go zatrzymać przy sobie, bo rzecz jasna oboje chcemy żeby się to rozwinęło. Rok temu miałam chłopaka byłam bardzo zakochana, rezygnowałam dla Niego ze wszystkiego : imprez, koleżanek. Natomiast ja mu pozwalałam na wiele, na wypady z kumplami, nawet pozwoliłam mu jechać na 3 dni w góry z paczką z klasy z LO a później mnie zostawił. Nie wiem czy facet nie poczuł się zbyt swobodnie i dlatego mnie nie zostawił. Dla innej niestety... Jaką być żeby facet został przy mnie? Pozwalać czy krótko trzymać?

Jak będzie chciał z Tobą być to będzie, nie radzę stosowania trików w tym celu.

Związek to nie tresura, nie możesz mu "pozwalać", bo on ma prawo robić co mu się podoba. O "trzymaniu krótko" nie wspomnę. Zresztą, jak będzie chciał to Cię zdradzi tak czy owak.

[natka88]

Napisane przez truskawa20

no właśnie, a ja jestem osobą raczej uległą i sądzę,że jeśli będzie chciał gdzieś iść z kumplami na imprezę to się zgodzę, a to chyba nie jest dobre na samym początku związku... przecież wiązanie się z kimś to są też pewne poświęcenia, rezygnacja z imprez ( no chyba,że wspólne) sama nie wiem jak postępować. Boję się,że znów będę zbyt 'dobra' i koleś zwieje

ale po co w ogóle wymyślać jakieś plany i strategie jaką być...? a jaka byłaś jak sie poznawaliście? jeżeli byłaś naturalna, a potem nagle zmieniasz się i np. nie pozwalasz mu na różne rzeczy to facet widzi że jednak jesteś inną osobą i wtedy ucieka. w pewnym sensie chcesz kogoś oszukać. nie ma co kombinować, szkoda nerwów.