moj chlopak i jego byla

[lalumia]

Witam.Uwazam ze to forum jest naprawde na poziomie wiec postanowilam napisac wlasnie tutaj.Chodzi o to ze denerwuje mnie byla mojego narzeczonego.Zaczynajac od poczatku to on z nia byl kiedys bardzo krotko,ona go oklamala bo w tym czasie byla w zwiazku.Rozstali sie ale caly czas utrzymywali kontakt.Jak poznal mnie to zerwal z nia wszelkie kontakty na moja prosbe i wyszlo tak ze dwa razy go zostawialam, nie przez nia tylko z innych wzgledow.Zawsze po naszych rozstaniach sie spotykali.Teraz ona pracuje w markecie do ktorego my czesto chodzimy i on mi czasem opowiadal ze jak byl sam to ona specjalnie kase dla niego otwierala zeby nie stal w kolejce.Wczoraj pierwszy raz odwazyla sie powiedziec mu czesc przy mnie.I zastanawia mnie to dlaczego on mi nie okazuje zadnych czulosci czy niej tylko ciagnie mnie za reke jak jakis worek kartofli albo wogole za reke ze mna nie idzie bo ma rece zaladowane zakupami.O co tu chodzi??Nie podoba mi sie to, tylko niebardzo wiem jak postapic

[201610310857]

szukasz problemów tam, gdzie ich nie ma.
Takie jest moje zdanie.
Ps. Nie wyobrażam sobie, żeby koleś obładowany zakupami miał mnie jeszcze całować, czy nie wiem co robić publicznie.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Olej to, to że dziewczyna mówi mu cześć to nic nie znaczy. Zachowuj sie normalnie, jakby Cię to nie interesowało.

[jessi bosman]

Napisane przez lalumia

Witam.Uwazam ze to forum jest naprawde na poziomie wiec postanowilam napisac wlasnie tutaj.Chodzi o to ze denerwuje mnie byla mojego narzeczonego.Zaczynajac od poczatku to on z nia byl kiedys bardzo krotko,ona go oklamala bo w tym czasie byla w zwiazku.Rozstali sie ale caly czas utrzymywali kontakt.Jak poznal mnie to zerwal z nia wszelkie kontakty na moja prosbe i wyszlo tak ze dwa razy go zostawialam, nie przez nia tylko z innych wzgledow.Zawsze po naszych rozstaniach sie spotykali.Teraz ona pracuje w markecie do ktorego my czesto chodzimy i on mi czasem opowiadal ze jak byl sam to ona specjalnie kase dla niego otwierala zeby nie stal w kolejce.Wczoraj pierwszy raz odwazyla sie powiedziec mu czesc przy mnie.I zastanawia mnie to dlaczego on mi nie okazuje zadnych czulosci czy niej tylko ciagnie mnie za reke jak jakis worek kartofli albo wogole za reke ze mna nie idzie bo ma rece zaladowane zakupami.O co tu chodzi??Nie podoba mi sie to, tylko niebardzo wiem jak postapic

Ja bym od niego odeszła i to bez wahania się !!! Jeśli gościu się ciągle mizdrzy do byłej to znaczy, że Cię nie szanuje!!! Daj sobie z nim spokój, uwierz mi, że prędzej czy później wyjdzie, że nie pasujecie do siebie!!!!

[lalumia]

i dodam ze mam wrazenie ze on mnie oklamuje ze z nia nie rozmawia.ostatnio jak ona mnie widzi to glupio sie usmiecha.mysle ze jak on jest sam to z nia normalnie rozmawia.

[201610310857]

hej, ale tu nie jest napisane, ze się do niej mizdrzy.

Ja też mam kontakt ze swoimi byłymi, czasem nawet spotykamy się na herbatę i nie wydaje mi się, by któreś z nas się do siebie mizdrzyło.

[Madia]

No proszę cię, a miał cię zaraz zaślimaczyć jak pies obsikujący drzewko? Szukasz problemów na siłę.

[jessi bosman]

Napisane przez lalumia

i dodam ze mam wrazenie ze on mnie oklamuje ze z nia nie rozmawia.ostatnio jak ona mnie widzi to glupio sie usmiecha.mysle ze jak on jest sam to z nia normalnie rozmawia.

Ja bym wycofała się z tego "trójkąta", chyba nie zasługujesz na kogoś, kto ma takie sentymenty do dawnej miłości. Moim zdaniem to nie jest zdrowa relacja.

[hecate]

Napisane przez lalumia

i dodam ze mam wrazenie ze on mnie oklamuje ze z nia nie rozmawia.ostatnio jak ona mnie widzi to glupio sie usmiecha.mysle ze jak on jest sam to z nia normalnie rozmawia.

Nawet jesli tak, to co?
Sluchaj - mozna z bylymi poztac w kontakcie, rozmawiac i nie myslec o powrocie.
Przestan, ze przy bylej dziewczynie nagle bedzie Cie calowal namietnie, przeciez on nie chce w niej wzbudzac zazdrosci jakas szczeniacka scenka.
Ona najwyrazniej o Tobie wie, otworzy dla niego kase - fajnie, mila jest.

Sa jakies inne znaki, ktore Cie niepokoja czy zwyczajnie jestes chora z zazdrosci?

[jessi bosman]

Napisane przez Edeldredzia

hej, ale tu nie jest napisane, ze się do niej mizdrzy.

Ja też mam kontakt ze swoimi byłymi, czasem nawet spotykamy się na herbatę i nie wydaje mi się, by któreś z nas się do siebie mizdrzyło.

zastanawiam się, po co w takim razie tak się ekscytował, że laska dla niego kasę specjalnie otworzyła i na dodatek o tym została poinformowana lalumia? gość się czuje lepiej jak wie, że 2 laski o niego zabiegają ???? macho jest ???? chce sie dowartościować ???

[lalumia]

jessi bosman wlasnie mysle podobnie ze jemu sie to podoba.Powiedzial mi kilka miesiecy temu ze sie calowali(nie bylismy razem wtedy wiec nie mam pretensji) ale wydaje mi sie ze raczej sie nie caluje kogos ot tak sobie

[201610310857]

No fakt, ekscytacja, ze laska mu kasę otworzyła to na pewno oznaka zdrady i mizdrzenia się do siebie.

[just_me]

a ja w sumie troche rozumiem autorke. tez bym byla zła. Rozstają sie na jakis czas a on ciągle wraca do tej JEDNEJ. Nie szuka kogos innego tlyko ciagnie go do tamtej. Z braku laku?

[karolynka90]

Czy Twojemu facetowi nie wolno rozmawiać ze swoją eks?
Nie bądź kobietą-bluszczem, nie przesadzaj.

[lalumia]

No tak tylko mi nie mozna utrzymywac kontaktow z kolegami bo mu sie to nie podoba.A o jednegokolege jest zazdrosny i nawet czesc mu nie mowie wlasnie przez mojego faceta....to co jemu wolno a mnie to juz nie???

[Madia]

Napisane przez just_me

a ja w sumie troche rozumiem autorke. tez bym byla zła. Rozstają sie na jakis czas a on ciągle wraca do tej JEDNEJ. Nie szuka kogos innego tlyko ciagnie go do tamtej. Z braku laku?

Hej...czekaj...mam teorię, a może chodzi o brak innego marketu w pobliżu?

[karolynka90]

Napisane przez lalumia

No tak tylko mi nie mozna utrzymywac kontaktow z kolegami bo mu sie to nie podoba.A o jednegokolege jest zazdrosny i nawet czesc mu nie mowie wlasnie przez mojego faceta....to co jemu wolno a mnie to juz nie???

Jesteście siebie warci, chory związek.

[hecate]

Napisane przez lalumia

No tak tylko mi nie mozna utrzymywac kontaktow z kolegami bo mu sie to nie podoba.A o jednegokolege jest zazdrosny i nawet czesc mu nie mowie wlasnie przez mojego faceta....to co jemu wolno a mnie to juz nie???

A ty co? Nie masz wlasnego zdania i ciezko ci powiedziec 'nie przesadzaj' i zachowywac sie normalnie? W stosunku do kolegow a nawet bylych? Od kiedy 'czesc' to jakas zaszyfrowana wiadomosc 'pragne cie'.

Chory zwiazek.

[just_me]

Napisane przez Madia

Hej...czekaj...mam teorię, a może chodzi o brak innego marketu w pobliżu?

no patrz i już jest pomysł na własny biznes!

[lalumia]

W poblizu sa jeszcze 3 inne markety

[Madia]

Napisane przez lalumia

W poblizu sa jeszcze 3 inne markety

Ale wiesz, może on kupuje w Biedronce i nie chce robić zakupów w Almie, Tesco i Realu.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Wybacz, ale nie łaziłabym do Reala choć tanio w Biedronce tylko dlatego, że mi się nie podoba jakaś kasjerka.

[karolynka90]

Choćby było i 10 innych marketów, to jakie to ma znaczenie?

Tworzycie jakiś nienormalny układ.
W normalnym związku nie ma zakazów pt. "nie możesz mieć kolegów, nie możesz mówić im cześć, bo jestem taaaaki zazdrosny"
Litości.
Piszesz, że to Twój narzeczony, więc rozumiem, że macie w planach ślub?
Poważnie chcesz go wziąć z człowiekiem, który Ci nie ufa (bo niby skąd te zakazy?) i któremu Ty nie ufasz?
Po co? Żeby się męczyć, kontrolować i podejrzewać o bóg wie co?

[lalumia]

No moze troche przesadzam.Ale nie wiem jak sobie to wytlumaczyc ze o inne jego byle nie jestem zazdrosna tylko o ta jedna.Do innej ma niecaly kilometr i mnie to nie rusza mowia sobie czesc pewnie jak sie spotkaja to nawet zagadaja a we mnie nie ma nawet malenkiego kawaleczka zazdrosci o nia

[karolynka90]

A nie widzisz, że to nie chodzi nawet o tą dziewczynę, tylko o to jaki macie związek? Bez zaufania.

[lalumia]

Kilka razy w ciagu trzech lat zwiazku mnie oklamal i dlatego trudno mi zaufac

[karolynka90]

Napisane przez lalumia

Kilka razy w ciagu trzech lat zwiazku mnie oklamal i dlatego trudno mi zaufac

A no to ja się nie dziwię, tylko zastanawia mnie po co Ci taki związek?
Ja bym się wykończyła.

I dlaczego Twój facet zachowuje się jak Twój pan i władca, który wyznacza Ci z kim możesz rozmawiać?

[Mary Louu]

szukasz problemów na siłę

[lalumia]

Hmm nie wiem czemu tak jest ze robimy sobie nawzajem ograniczenia

[karolynka90]

Napisane przez lalumia

Hmm nie wiem czemu tak jest ze robimy sobie nawzajem ograniczenia

No to pogadaj z nim.
Nie pozwól na takie kontrolowanie Ciebie.
Albo będziecie sobie ufać albo ja nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz to dalej.

[lalumia]

Ale tak jest od poczatku ze ani ja sie nie spotykam z kolegami ani on z kolezankami

[karolynka90]

Napisane przez lalumia

Ale tak jest od poczatku ze ani ja sie nie spotykam z kolegami ani on z kolezankami

A dlaczego?
Kto w ogóle na taki pomysł wpadł?