Jak Mu to powiedzieć? Czuję się po prostu zle.

[kicia1919]

Witam.
Ostatnio pisałam tu o mojej sytuacji z chłopakiem i jego mamą. A i tak dla pewności to cały czas ten sam chłopak był ok 8 m-cy. W końcu byłam tam tydzień temu, gadałam z jego rodzicami, ale nie o tamtej sytucji tylko o zupełnie innej i teraz stwierdziłam, że chyba naprawde nie ma sensu z nim być. Jego rodzice nawet do mnie mówią czy chce się z nim męczyć...dziwią się, że z nim jestem... ja nadal Go kocham, ale troche zmieniłam nastawienie po tym jak mnie potraktował w dzien mojego wyjazdu do domu i mimo, że niby wszystko ok nie umiem wybaczyć...Poza tym jakiś czas temu poznałam tutaj fajnego chłopaka, który bardzo mi sie podoba. I można powiedzieć, że jesteśmy razem od kilku dni. Narazie jest ok i co najważniejsze na miejscu więc widzimy się codziennie albo co 2 dni. Jest dobrze, ale ja nie potrafie zapomnieć o Nim. Wczoraj zerwaliśmy jednak potem pisał, że mnie kocha itp. ja napisałam, że już w to nie wierze, ale on, że chce żebyśmy byli razem dalej. Ja napisałam, że nie traktuje mnie poważnie, on, że to nieprawda. Napisałam mu wszystko co mi leży na sercu, on, że mam zrobić jak uważam. I, że jeszcze będe chciała z nim być. Ja napisałam, że chcę i to bardzo, ale nie powinnam i nie moge. Własnie dlatego, że nie traktuje mnie poważnie i alkohol jest najważniejszy dla niego. On napisał, że jesteśmy razem. A ja?? Nie umiem odejść. On jest tam daleko, ja tutaj, moge być szczęsliwa z nowym chłopakiem, ale przypominają mi się tamte chwile i zamiast być szczęsliwa siedze i płacze. Nie chcę nikogo oszukiwac ani być w dwóch związkach. Tutaj aż tak nie myśle, ale kiedy będe tam na wsi wszystko będzie mi sie kojarzyć z Nim. Wiem to. Na sylwestra chciałam jechać tam do babci, ale mam propozycje tutaj iść i wstępnie mówiłam już temu nowemu chłopakowi, że razem pójdziemy, ale i tak chciałabym jechac tam na sylwestra. No, bo mimo wszystko to Moja Ukochana Wioska, mam tam przyjaciół i nie chodzi tylko o chłopaka. Z jednej strony chce od niego odejść, ale nie umiem mu tego powiedzieć, bo Go kocham nadal i poza tym nie chce mieć w Nim wroga. Jak byśmy się rozstali chciałabym miec w Nim kumpla. Ale wiem, że to niemożliwe.
Jak Mu powiedzieć, żeby Go nie zranić? I żeby udało mi się zapomnieć i być tutaj szczęsliwą? Proszę Was o rady.

[201607110949]

oOOooOoo nowy wątek Kici! Będzie się działo

[Merys]

Napisane przez kicia1919

Witam.
Ostatnio pisałam tu o mojej sytuacji z chłopakiem i jego mamą. A i tak dla pewności to cały czas ten sam chłopak był ok 8 m-cy. W końcu byłam tam tydzień temu, gadałam z jego rodzicami, ale nie o tamtej sytucji tylko o zupełnie innej i teraz stwierdziłam, że chyba naprawde nie ma sensu z nim być. Jego rodzice nawet do mnie mówią czy chce się z nim męczyć...dziwią się, że z nim jestem... ja nadal Go kocham, ale troche zmieniłam nastawienie po tym jak mnie potraktował w dzien mojego wyjazdu do domu i mimo, że niby wszystko ok nie umiem wybaczyć...Poza tym jakiś czas temu poznałam tutaj fajnego chłopaka, który bardzo mi sie podoba. I można powiedzieć, że jesteśmy razem od kilku dni. Narazie jest ok i co najważniejsze na miejscu więc widzimy się codziennie albo co 2 dni. Jest dobrze, ale ja nie potrafie zapomnieć o Nim. Wczoraj zerwaliśmy jednak potem pisał, że mnie kocha itp. ja napisałam, że już w to nie wierze, ale on, że chce żebyśmy byli razem dalej. Ja napisałam, że nie traktuje mnie poważnie, on, że to nieprawda. Napisałam mu wszystko co mi leży na sercu, on, że mam zrobić jak uważam. I, że jeszcze będe chciała z nim być. Ja napisałam, że chcę i to bardzo, ale nie powinnam i nie moge. Własnie dlatego, że nie traktuje mnie poważnie i alkohol jest najważniejszy dla niego. On napisał, że jesteśmy razem. A ja?? Nie umiem odejść. On jest tam daleko, ja tutaj, moge być szczęsliwa z nowym chłopakiem, ale przypominają mi się tamte chwile i zamiast być szczęsliwa siedze i płacze. Nie chcę nikogo oszukiwac ani być w dwóch związkach. Tutaj aż tak nie myśle, ale kiedy będe tam na wsi wszystko będzie mi sie kojarzyć z Nim. Wiem to. Na sylwestra chciałam jechać tam do babci, ale mam propozycje tutaj iść i wstępnie mówiłam już temu nowemu chłopakowi, że razem pójdziemy, ale i tak chciałabym jechac tam na sylwestra. No, bo mimo wszystko to Moja Ukochana Wioska, mam tam przyjaciół i nie chodzi tylko o chłopaka. Z jednej strony chce od niego odejść, ale nie umiem mu tego powiedzieć, bo Go kocham nadal i poza tym nie chce mieć w Nim wroga. Jak byśmy się rozstali chciałabym miec w Nim kumpla. Ale wiem, że to niemożliwe.
Jak Mu powiedzieć, żeby Go nie zranić? I żeby udało mi się zapomnieć i być tutaj szczęsliwą? Proszę Was o rady.

No nie, dobrze nie zakończyłaś jednego związku, a już zaczęłaś drugi?! Dziewczyno, czy Ty się dobrze czujesz? Rozumiem, że chciałabyś, żeby z Tobą ktoś leciał na dwa fronty?
Skoro kochasz tamtego, to po jaką cholerę zawracasz głowę drugiemu?
Jesteś bardzo niedojrzałą i egoistyczna osobą, mam nadzieje, że ktoś wreszcie da Ci pstryczek w nos.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Kiciu, powiedz tak szczerze, na co Ci nasze rady, skoro dobrze wiesz ze i tak z nich nie skorzystasz, tylko zrobisz swoje

[agniesikk]

Kicia, Ty to masz bujne życie uczuciowe, powaga...

[kennedy]

Napisane przez kicia1919

Witam.
Ostatnio pisałam tu o mojej sytuacji z chłopakiem i jego mamą. A i tak dla pewności to cały czas ten sam chłopak był ok 8 m-cy. W końcu byłam tam tydzień temu, gadałam z jego rodzicami, ale nie o tamtej sytucji tylko o zupełnie innej i teraz stwierdziłam, że chyba naprawde nie ma sensu z nim być. Jego rodzice nawet do mnie mówią czy chce się z nim męczyć...dziwią się, że z nim jestem... ja nadal Go kocham, ale troche zmieniłam nastawienie po tym jak mnie potraktował w dzien mojego wyjazdu do domu i mimo, że niby wszystko ok nie umiem wybaczyć...Poza tym jakiś czas temu poznałam tutaj fajnego chłopaka, który bardzo mi sie podoba. I można powiedzieć, że jesteśmy razem od kilku dni. Narazie jest ok i co najważniejsze na miejscu więc widzimy się codziennie albo co 2 dni. Jest dobrze, ale ja nie potrafie zapomnieć o Nim. Wczoraj zerwaliśmy jednak potem pisał, że mnie kocha itp. ja napisałam, że już w to nie wierze, ale on, że chce żebyśmy byli razem dalej. Ja napisałam, że nie traktuje mnie poważnie, on, że to nieprawda. Napisałam mu wszystko co mi leży na sercu, on, że mam zrobić jak uważam. I, że jeszcze będe chciała z nim być. Ja napisałam, że chcę i to bardzo, ale nie powinnam i nie moge. Własnie dlatego, że nie traktuje mnie poważnie i alkohol jest najważniejszy dla niego. On napisał, że jesteśmy razem. A ja?? Nie umiem odejść. On jest tam daleko, ja tutaj, moge być szczęsliwa z nowym chłopakiem, ale przypominają mi się tamte chwile i zamiast być szczęsliwa siedze i płacze. Nie chcę nikogo oszukiwac ani być w dwóch związkach. Tutaj aż tak nie myśle, ale kiedy będe tam na wsi wszystko będzie mi sie kojarzyć z Nim. Wiem to. Na sylwestra chciałam jechać tam do babci, ale mam propozycje tutaj iść i wstępnie mówiłam już temu nowemu chłopakowi, że razem pójdziemy, ale i tak chciałabym jechac tam na sylwestra. No, bo mimo wszystko to Moja Ukochana Wioska, mam tam przyjaciół i nie chodzi tylko o chłopaka. Z jednej strony chce od niego odejść, ale nie umiem mu tego powiedzieć, bo Go kocham nadal i poza tym nie chce mieć w Nim wroga. Jak byśmy się rozstali chciałabym miec w Nim kumpla. Ale wiem, że to niemożliwe.
Jak Mu powiedzieć, żeby Go nie zranić? I żeby udało mi się zapomnieć i być tutaj szczęsliwą? Proszę Was o rady.

Znaczy jeszcze zanim go zostawilas to juz sie z innym spotykasz?

[Cherry Blossom Girl]

Takiego życia uczuciowego to nie powstydziłby się nawet Ridż z "Mody na Sukces"

[Black Rainbow]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Takiego życia uczuciowego to nie powstydziłby się nawet Ridż z "Mody na Sukces"

Trafne spostrzeżenie.

[Nusia7]

Z całej tej historii najbardziej mi żal, a w sumie tylko i wyłącznie, tego Twojego nowego chłopaka (?).

Napisane przez kicia1919

Nie chcę nikogo oszukiwac ani być w dwóch związkach.

Tja, i dlatego pchasz się w nowy związek, bez zakończenia poprzedniego

[andzia1989r]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;30851203]Kiciu, powiedz tak szczerze, na co Ci nasze rady, skoro dobrze wiesz ze i tak z nich nie skorzystasz, tylko zrobisz swoje [/QUOTE]

Napisane przez agniesikk

Kicia, Ty to masz bujne życie uczuciowe, powaga...

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Takiego życia uczuciowego to nie powstydziłby się nawet Ridż z "Mody na Sukces"

3 x tak

No i nic więcej do dodania, bo co tu mówić.

[madana]

Dobra, biorę popcorn i patrzę, co będzie się działo , bo znowu Kicia ma problem, jak zwykle z żadnych rad nie skorzysta. Już mi szkoda tego nowego, nie wie, biedak, że trafił na Kicię.

[dawidowskasia]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Takiego życia uczuciowego to nie powstydziłby się nawet Ridż z "Mody na Sukces"

hit

[201607110949]

Swoją drogą bardzo trafne spostrzeżenie autorki w drugim zdaniu tytułu wątku: Czuję się po prostu źle.
Tak. To zdecydowanie widać, słychać i czuć...

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Tylko nie popełniaj znowu tego samego błędu i nie siedź za długo w wannie u nowego chłopaka

[201801022117]

Napisane przez Black Rainbow

Trafne spostrzeżenie.

Zabiorę sobie to do mojego wątku z najlepszymi tekstami.

[Beata370]

Napisane przez kicia1919

Witam.
Ostatnio pisałam tu o mojej sytuacji z chłopakiem i jego mamą. A i tak dla pewności to cały czas ten sam chłopak był ok 8 m-cy. W końcu byłam tam tydzień temu, gadałam z jego rodzicami, ale nie o tamtej sytucji tylko o zupełnie innej i teraz stwierdziłam, że chyba naprawde nie ma sensu z nim być. Jego rodzice nawet do mnie mówią czy chce się z nim męczyć...dziwią się, że z nim jestem... ja nadal Go kocham, ale troche zmieniłam nastawienie po tym jak mnie potraktował w dzien mojego wyjazdu do domu i mimo, że niby wszystko ok nie umiem wybaczyć...Poza tym jakiś czas temu poznałam tutaj fajnego chłopaka, który bardzo mi sie podoba. I można powiedzieć, że jesteśmy razem od kilku dni. Narazie jest ok i co najważniejsze na miejscu więc widzimy się codziennie albo co 2 dni. Jest dobrze, ale ja nie potrafie zapomnieć o Nim. Wczoraj zerwaliśmy jednak potem pisał, że mnie kocha itp. ja napisałam, że już w to nie wierze, ale on, że chce żebyśmy byli razem dalej. Ja napisałam, że nie traktuje mnie poważnie, on, że to nieprawda. Napisałam mu wszystko co mi leży na sercu, on, że mam zrobić jak uważam. I, że jeszcze będe chciała z nim być. Ja napisałam, że chcę i to bardzo, ale nie powinnam i nie moge. Własnie dlatego, że nie traktuje mnie poważnie i alkohol jest najważniejszy dla niego. On napisał, że jesteśmy razem. A ja?? Nie umiem odejść. On jest tam daleko, ja tutaj, moge być szczęsliwa z nowym chłopakiem, ale przypominają mi się tamte chwile i zamiast być szczęsliwa siedze i płacze. Nie chcę nikogo oszukiwac ani być w dwóch związkach. Tutaj aż tak nie myśle, ale kiedy będe tam na wsi wszystko będzie mi sie kojarzyć z Nim. Wiem to. Na sylwestra chciałam jechać tam do babci, ale mam propozycje tutaj iść i wstępnie mówiłam już temu nowemu chłopakowi, że razem pójdziemy, ale i tak chciałabym jechac tam na sylwestra. No, bo mimo wszystko to Moja Ukochana Wioska, mam tam przyjaciół i nie chodzi tylko o chłopaka. Z jednej strony chce od niego odejść, ale nie umiem mu tego powiedzieć, bo Go kocham nadal i poza tym nie chce mieć w Nim wroga. Jak byśmy się rozstali chciałabym miec w Nim kumpla. Ale wiem, że to niemożliwe.
Jak Mu powiedzieć, żeby Go nie zranić? I żeby udało mi się zapomnieć i być tutaj szczęsliwą? Proszę Was o rady.

Jeżeli tak naprawdę Ci z nim źle to to skończ i się nie męcz...to, że wszystko na wsi będzie Ci się z nim kojarzyło minie, fakt potrwa to trochę czasu ale dasz rade jeżeli ja dałam rade po 6 letnim związku się podnieść Ty tez dasz radę, fakt było ciężko bo wspomnienia wracały często do czasu aż nie poznałam mojego aktualnego TŻ-a (ok 1,5 roku), teraz też czasami wspomnienia wracają ale już nie tak często.

[mariamarysienka]

do każdej z powyższych wypowiedzi mogłabym kliknać: uwielbiam to
kiciu, weź się za naukę i skasuj konto na wizażu

[patbar]

Kicia ile masz lat? Odejdz od obecnego faceta i pobądz trochę sama.

[Bananalama]

oł yes kocham Twoje wątki!

[kalincia]

A ja nawet nie wiedziałam, że kicia to taki hit wizażu. Muszę uzupełnić braki. Czyli co? nie warto odpisywaś szczerze? Bo psu na budę i moda na sukces?

[rudy_moniq]

Ty chyba wiesz co Ci napiszemy zanim zaczęłaś ten wątek

zerwij z alkoholandem i bierz tego drugiego, ot co

ale najpierw zerwij! a nie bawisz się w głupie gierki

nie wiem ile masz lat, chyba 15 (?) nie martw się, przed Tobą niejedna życiowa rozterka

[Inspire]

To pierwszy wątek tej autorki, który czytam, ale się zapowiada nieźle... , chyba wezmę się za lekturę innych.

[madana]

Napisane przez kalincia

A ja nawet nie wiedziałam, że kicia to taki hit wizażu. Muszę uzupełnić braki. Czyli co? nie warto odpisywaś szczerze? Bo psu na budę i moda na sukces?

- dokładnie,ale radość czytania masz za darmo: mój ulubiony wątek: Kicia ucieknie z domu do babci i do narzeczonego i miłością żyć będą. Albo wątek: Kicia bzyka się w łazience ze swoim pijanym facetem (to ten, którego teraz rzuca delikatnie) i jego matka nie może skorzystać z łazienki.

[andzia1989r]

Napisane przez madana

- dokładnie,ale radość czytania masz za darmo: mój ulubiony wątek: Kicia ucieknie z domu do babci i do narzeczonego i miłością żyć będą. Albo wątek: Kicia bzyka się w łazience ze swoim pijanym facetem (to ten, którego teraz rzuca delikatnie) i jego matka nie może skorzystać z łazienki.

Mój absolutny hit nad hity

[dawidowskasia]

Napisane przez andzia1989r

Mój absolutny hit nad hity

a moim zdaniem najlepszy był jak facet przyjechał ją odwiedzić i musiał spać na klatce schodowej

PS A tak wogóle to podłe jesteście dziewczyny - przegoniłyście kicie i może przestanie juz pisać...człowiek i tak ma niewiele radości w życiu a bez wątków kici będzie smutno

[jagodowa90]

Ooo, Kicia Kurczę nowy chłopak? Trochę nudno będzie bez wyjazdów na wioskę